nie chce z tym zyc

[kochaniutka19]

dziewczyny pomozcie bo mam okropna wade ktorej niepotrafie zmienic chodzi tu o to ze sie szybko obrazam o glupoty moj chlopak ma juz tego dosc co mam zrobic pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

[Ray]

skad to znam ja nie tyle co obrazam sie o glupoty ale strzelam fochy i to chyba dosc czesto duzo z boku patrzac blachcych rzeczy mnie denerwuje albo cos zlego co powiedzial tz.. i czesto nie umiem powiedziec dosc.. echhh nie jestes sama

[Gina22]

to samo miałam napisać. Doskonale cię rozumiem. Obrażam sie czasami za coś, a potem zupełnie nie rozumiem jak mogłam za coś takiego się obrazić Mój TŻ trochę się do tego przyzwyczaił - na szczescie jestem taką osobą, której złośc bardzo szybko przechodzi. Przynam, że staram się z tym walczyć - myślę: "Po co to nerwy? Przeciez wcale nie chcę popsuć żadnej chwili którą możemy ze sobą spędzić. Przecież to tylko błahostki z których można się posmiać." Wg mnie działa - ostatnio mój TŻ nawet to zauwazył!

[Ideth]

Hehe, ja się nie tyle obrażam, co odrazu płaczę i tez kurde, nie potrafię tego zmienić, mój TŻ kiedyś mi powiedział, żeby wolał, zebym go biła, a nie tak ciągle płakała ale kurde, straszna beksa ze mnie i nie moge tego zmienić no ale od dzisiaj jeszcze bardziej się staram

[Marishka]

kochaniutka19, po pierwsze powinnaś się zastanowić w jakich sytuacjach się obrażasz i zanalizować swoje błędy. Istnieje pewnie szereg rzeczy podobnych, po których strzelasz focha, a więc będzie łatwiej. Spróbuj po prostu zastanowić się zanim zareagujesz. Przemyśleć coś co uważasz za problem. To nie będzie łatwe, bo zapewne jesteś osobą impulsywną, ale bez pracy nad sobą nic nie zdziałasz W ogóle to bardzo pozytywne, że spojrzałaś na siebie krytycznym okiem To już jakiś krok. Nie jest to łatwe i nie każdemu sie udaje

[Madziarka.n]

Powiem jedno.. z tego się wyrasta (przynajmniej tak było w moim przypadku )
Wyluzuj trochę, a jak coś Cię wkurzy, to przemyśl to dziesięć razy i zastanów się czy warto tracić czas na fochy. Życie jest za krótkie, żeby wnikać w szczegóły

[kochaniutka19]

mam taki problem z ktorym wogole sobie nie radze chodzi tu o to ze sie caly czas na cos obrazam a przede wszystkim o glupoty moj chlopak mowi ze ma juz tego dosc bo caly czas sie na niego gniewam i czsami bez wiekszego powodu a ja poprostu nie umie nad tym zapanowac to jest jak jakis nawyk ze sie obrazam tak szybko i co ja mam z tym zrobic nie chce sie gniewac na mojego chlopca i ion tez tego nie chce a ja niepotrafie przestac wszystko biore sobie tak bardzo do siebie tak wszystko powaznie traktuje moze to zle tylko jak to zmienic to obrazanie sie bo sa tylko klotnie miedzy nami przez to prosze was poradzcie mi cos bo chce byc w koncu szczesliwa naprawde

[et-ka]

po co drugi taki sam wątek ?
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=139567
na wizażu istnieje pewna etykieta, którą się przestrzega. jeżeli nie wystarczy Ci odpowiedzi w tamtym wątku, wystarczy go podbic..a nie zakładac kolejny.

[slonce00]

Napisane przez Ideth

Hehe, ja się nie tyle obrażam, co odrazu płaczę i tez kurde, nie potrafię tego zmienić, mój TŻ kiedyś mi powiedział, żeby wolał, zebym go biła, a nie tak ciągle płakała ale kurde, straszna beksa ze mnie i nie moge tego zmienić no ale od dzisiaj jeszcze bardziej się staram

Oooo widze, że nie jestem sama. Ze mnie też straszna beksa STaram się panować, ale nie zawsze to się udaje ;p

[Diorissimo]

Też jestem strasznie obrażalska, a do tego pamiętliwa, ciężko odzyskać u mnie stracone zaufanie.
Był taki moment, że mój TŻ też miał dość moich fochów, więc przemyślałam wszystko i postanowiłam nad tym panować żeby nie psuć sobie i innym nerwów. Teraz zanim mam ochotę się obrazić myślę, że życie jest zbyt krótkie na takie bzdury i trzeba się cieszyć każdą cudowną chwilą.

[giraffe]

Ja również miewam takie "humorki", fochy, złości itp. Więc siedliśmy kiedyś z Partnerem i ustaliliśmy, że on będzie unikał prowokowania sytuacji, które mnie wkurzają (może i są to błahostki, ale da się tego uniknąć, skoro wie co mnie denerwuje) , a ja postaram się panować nad sobą w każdej sytuacji (i nie będe histeryzować).
Fakt, że praca nad charakterem jest trudna - jednak da się osiągnąć zamierzony cel.
Efekt jest taki - że ja się już nie złoszczę o te błachostki. A jeśli już się złoszczę to mówię wprost o co mi chodzi (mówie spokojnie - nie robie awantury ani histerii jak kiedyś). Rozmowa pomaga nam na wszystko. Chociaż czasami zdarzy mi się jeszcze, że odstawie jakiegoś focha Ale mój Partner na szczęście (a może nieszczęście) NIE UMIE się kłócić Więc czeka aż mi przejdzie i potem mnie przytula

[Ray]

u mnie jest to samo moj tz nie umie sioe klocic czasem to jeszcze bardziej denerwuje siedzi cicho a ja moge rzucac czym popadnie no chyba ze juz glodny jest to go zlosc bierze ja tez czesto szukam dziury w calym... potem mysle ze glupia bylam jak juz ochlone ale tez pamietliwa jestem... potrafie nawet sie rozplakac.... ale ja nigdy taka nioe bylam moze to glupie ale zauwazylam ze jak biore anty to zaczelam robic sie jakas nerwowa i wrazliwa i wybucham czesto placzem

aha tyle ze moj tz to sie chyba przyzwyczail i juz po malu to olewa heheh albo sie smieje czasem ze mnie chyba ze przegnie to sie przejmuje

[giraffe]

Napisane przez Ray

u mnie jest to samo moj tz nie umie sioe klocic czasem to jeszcze bardziej denerwuje siedzi cicho a ja moge rzucac czym popadnie no chyba ze juz glodny jest to go zlosc bierze ja tez czesto szukam dziury w calym... potem mysle ze glupia bylam jak juz ochlone ale tez pamietliwa jestem... potrafie nawet sie rozplakac.... ale ja nigdy taka nioe bylam moze to glupie ale zauwazylam ze jak biore anty to zaczelam robic sie jakas nerwowa i wrazliwa i wybucham czesto placzem

To prawda RAY - też słyszałam, że podczas zażywania tabletek anty przed okresem kobieta może zrobić się drażliwa, płaczliwa itp. Ja tak właśnie mam (i to przed krwawieniem). Ale staram się nad tym panować

[Thalia2006]

Musisz popracować koniecznie nad tym ,bo jeśli nic z tym nie zrobisz to Twoj chłopak nie wytrzyma Twoich zmiennych nastrojów, fochów.. Czy chciałabyś chłopaka, który non stop obrazalby sie o byle głupotę? Ja nie, i myślę, że Ty też nie. Postaraj sie nastepnym razem zapanować nad tym, pomyśl ze obrazanie się to wcale nie jest zaden sposob, jesli cos CI nie odpowiada rozmawiaj o tym z chłopakiem zamiast robic fochy:P

[malpica]

No naprawde musisz nauczyc sie nad tym panowac, bo to twojego Tz naprawde to rani...wem ze to trudne, panowac nad takim czyms, bo sama mam podobnie, ze obrazam sie na mojegoi chlopca o nic, ale ja sem na niego zla jakies 3 minutki, choc nie kryje ze czasem mi rowniez to przeszkadza...nie chcialam go ranic, i teraz sie z tym panuje...musisz poprostu powiedziec sobie, ze umiesz sie nie obrazac i ze od tego zalezy twoje szczescie, i zaufaj naprawde przestaniesz sie tak zachowywac, a i twojemu facetowi bedzie lepiejpozdrawiam i trzymam kciuki

[Pomadka]

Proszę NIE dublować wątków. Nic to nie da, nie uzyskasz w ten sposób więcej odpowiedzi.
Łączę wątki.

[kochaniutka19]

dziekuje wam dziewczyny ze mi pomagacie jednego tylko jestem ciekawa czym jest spowodowane takie obrazanie sie mysle mysle i nie mam pojecia moze ktos z was to wie a moze tym ze za bardzo bierzemy sobie wszystko do siebie?? czy wy tez tak wszystko powaznie traktujecie co wam wasz chlopak powie nawet najgorsza *******e i sie zaraz obrazacie??bo ja tak mam i dreczy mnie (nas) to strasznie,jestem tez taka glupia ze wszystkiegos sie strasznie go wypytuje wszystko bym chciala wiedziec nawet z jego przeszlosci a on sie na mnie denerwuje za to bo nie chce wracac do przeszlosci ,czy wy tez tak robicie??
to jest prawda ze przez tabletki anty my takie jestemy??

pozdrawiam goraco

[giraffe]

Napisane przez kochaniutka19

dziekuje wam dziewczyny ze mi pomagacie jednego tylko jestem ciekawa czym jest spowodowane takie obrazanie sie mysle mysle i nie mam pojecia moze ktos z was to wie a moze tym ze za bardzo bierzemy sobie wszystko do siebie?? czy wy tez tak wszystko powaznie traktujecie co wam wasz chlopak powie nawet najgorsza *******e i sie zaraz obrazacie??bo ja tak mam i dreczy mnie (nas) to strasznie,jestem tez taka glupia ze wszystkiegos sie strasznie go wypytuje wszystko bym chciala wiedziec nawet z jego przeszlosci a on sie na mnie denerwuje za to bo nie chce wracac do przeszlosci ,czy wy tez tak robicie??
to jest prawda ze przez tabletki anty my takie jestemy??

pozdrawiam goraco

To prawda że przez tabletki kobiety mogą się stać płaczliwe i rozdrażnione, ale to tylko przed krwawieniem (ja tak mam)

Jeśli chodzi o wypytywanie się o przeszłość to radzę Ci sobie odpuścić - uwierz mi, czasami lepiej czegoś niewiedzieć!! Ja się staram nie wypytywać (bo już nieraz żałowałam, że wogóle pytałam). Po co rozgrzebywać to co było kiedyś?? Chociaż w moim przypadku niestetyczęśći jego przeszłości musiała zostać rozgrzebana (rozwód), natomiast jeśli chodzi o inne partnerki wole nie wnikać w szczegóły bo po co?? Przecież TERAZ w tym momencie to nie ma najmniejszego znaczenie (to tylko jego wspomnienia). Ja też mam swoje wspomnienia i nie chciałabym się z Partnerem nimi dzielić (dziwne, ale człowiek potrafi być zazdrosny o przeszłość )

[kochaniutka19]

Masz Racje Ja Tez Tak Mam Jestem Zazdrosna O Jego Byla Ex Gdy Mowi O Nia A Potem Sie Klocimy Glupia Jestem Ale Przestane Sie Juz Wypytywac A Wiesz Ze To Prawda Ja Tez Przed Okresem Kloce Sie Z Nim Duzo Czesciej Niz Zanim Bralam Tabletki A Po Okresie Jest Wporzadku Wiesz Co Rzucam Te Tabletki I To Natychmiast A Ty Je Bierzesz??i Jaka Jestes Po Nich ?? I Jak Wyglada Twoj Okres Teraz??dziekuje Za Wszystko

[giraffe]

Napisane przez kochaniutka19

Masz Racje Ja Tez Tak Mam Jestem Zazdrosna O Jego Byla Ex Gdy Mowi O Nia A Potem Sie Klocimy Glupia Jestem Ale Przestane Sie Juz Wypytywac A Wiesz Ze To Prawda Ja Tez Przed Okresem Kloce Sie Z Nim Duzo Czesciej Niz Zanim Bralam Tabletki A Po Okresie Jest Wporzadku Wiesz Co Rzucam Te Tabletki I To Natychmiast A Ty Je Bierzesz??i Jaka Jestes Po Nich ?? I Jak Wyglada Twoj Okres Teraz??dziekuje Za Wszystko

Ja zażywam Harmonet od ok 3 lat. Jedyny minus jaki zauważyłam to właśnie ta drażliwość przed krwawieniem (mam ochotę się wtedy kłócić, płakać, drażni mnie byle co itp). Mój Partner o tym dobrze wie - i stara się mi wtedy nie wchodzić w paradę A ja staram się panować nad swoimi emocjami w tym czasie.