Relacja z przyjacielem... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-19, 21:08   #1
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19

Relacja z przyjacielem...


Czytam i czytam i czytam i niby znajduje podobne sytuację ale chciałabym nakreślić swoją... smutas.gif

Mam przyjaciela... samo w sobie mówi że zaczynają się schody. Znamy się 4 lata, studiujemy razem, na początku zaczęliśmy gadać, gadać od rana do nocy, od nocy do rana, potem na uczelni spędzać ze sobą czas... aż w końcu była taka sytuacja, że jak szłam przez korytarz bez niego wszyscy byli w szoku... bylismy/jesteśmy nierozłączni, nawet do toalety chodzimy w jednym momencie, kichamy i ziewamy w jednej porze, nawet nas boli palec w jednej sekundzie... no mała paranoja...

ale do rzeczy.
zawsze były jakieś żarty na temat NAS, że jestem inna od dziewczyn które zna, mam złote serce, bla bla bla... tylko on tak po prostu lubi, gadanie z kobietami mu wychodzi jak jazda samochodem... rozkochał w sobie pół uczelni, samymi rozmowami... z paroma się spotykał, w każdym razie od kąd się znamy nie miał nikogo...
raz z nudów położyłam mu rękę na kolanie... od kolana skończyło się na tym, że do łóżka było niedaleko, chociaż do seksu nigdy nie doszło. ale słyszałam, że działam na niego jak żadna jego kobieta, że podnieca go każdy mój ruch etc.

ale ostatnio zaczął się na poważnie spotykać z kobietami... no boli max. w ogóle sobie nie umiem z tym poradzić, bo czas się do tego przyznać zakochałam się bez pamięci, jak chyba nigdy do tej pory... smutas.gif dałabym sobie siana, miałam dać. napisałam do niego żeby do mnie wpadł bo fajna impreza... odpisała mi jego "nowa koleżanka"... ;/ że już nie może o mnie słuchać i czas mojego przyjaciela juz nie należy do mnie... no to dopiero zabolało. zaprosiłam go do siebie, oddałam mu jego rzeczy, mówię że no nie ma sensu jak już nasza relacja kogoś wkurza to co będzie jak będzie w związku... dostałam przy tym niemałej histerii bo nigdy nie myślałam jak to będzie 'bez niego'... ale on jak się dowiedział o tym smsie dostał szału, że to zachowanie z gimnazjum, zerwał kontakt z tą dziewczyną, kazał jeszcze mnie jej przeprosić... przy okazji całej tej rozmowy powiedział, że nie pozwoli żeby ktoś między nami kiedyś stanął, że zawsze znajdzie dla mnie czas, że nikt mu tego nie zabroni, że będzie szukał dotąd aż znajdzie taką, która zaakceptuje tą naszą relację... paranoja. przy tym powiedział mi że nie wolno mi się usuwać z jego życia jak będzie kogoś miał, bo on sobie z tym poradzi... ostatnio znowu się z kimś widuje, ja nie umiem sobie z tym dać rady, a on tylko cały czas żebym się znowu śmiała tak jak kiedyś, bo mu tego brakuje...

wiem, że w tej relacji nie ma nic normalnego i wszyscy radzą albo z nim pogadaj, albo go wywal ze swojego życia... ale mamy jeszcze dwa lata studiów przed sobą, a nie wiem czy zniosę jego widok z inną kobietą...
co robić? pomocy... smutas.gif
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 21:38   #2
MistrzyniDrugiegoPlanu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Ja bym się zdystansowała, ograniczyła kontakt. Wtedy na bank zacznie pytać o co chodzi. To wtedy mu powiedz, że ci nie odpowiada taka relacja i że - albo jesteście parą - albo koniec, bo ty tego nie zniesiesz.

Poza tym to, że "działasz na niego jak żadna inna kobieta" to sam ci powiedział? Czy to były jakieś plotki przekazane po tym, co się stało?

Edytowane przez MistrzyniDrugiegoPlanu
Czas edycji: 2014-09-19 o 21:43
MistrzyniDrugiegoPlanu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 21:47   #3
Kadecia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 97
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Zgadzam się z MistrzyniDrugiegoPlanu ogranicz kontakty do niezbędnego minimum, jeśli jesteś dla niego tak wyjątkowa, to powinien szybko zareagować.
Kadecia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 21:56   #4
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

tak tak to jego słowa... że go to przeraża bo nigdy tak na nikogo nie reagował... był też dosadniejszy komentarz ale może go oszczędzę...

właśnie staram się do niego nie pisać, nie dzwonićz każdą pierdoła jak zawsze, to na zlość on ma do mnie tysiąc spraw... akurat uczelnianych i nie mogę go olać w tej kwestii bo się rekrutujemy a ja znam wszystkie jego hasła, kody etc...
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 22:55   #5
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Relacja z przyjacielem...

A czemu mu prawdy nie wyznasz?
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 23:00   #6
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

bo znam go na tyle, że jeśli na prawdę traktuje mnie jak przyjaciółkę, tylko i wyłącznie all to to będzie nasza ostatnia rozmowa... wiem ile dla niego znaczę i udowodnił to wiele razy, rzucał wszystko i biegł jak go potrzebowałam i nie dałby sobie rady z tym że mnie rani... a uczucie życia 'bez niego' jest przerażające...

tylko wiem, że i tak może niedługo będę musiała się zacząć oswajać z tym że go już nie ma, bo jeśli nie będzie mój... to tego ani ja nie przeżyję, ani ta kobieta tym bardziej... i sama nie wiem czy skończyć to i wyjaśnić teraz czy czekać że może dalej nikogo nie znajdzie...
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 23:17   #7
Szien_
Nieregularna
 
Avatar Szien_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 238
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Czytając ten post przypomniała mi się własna przeszłość . Taka relacja pomiędzy mężczyzną a kobietą, budowana na przyjaźni jest jedną z najsilniejszych jakie znam. Moja rada? Powiedz mu i czekaj. Pewnie będzie burzliwie, emocjonalnie, placzliwie. Może między wami pojawi się pustka? Bez rozmów, bez kontaktu. Jednak jeżeli relacja jest naprawdę silna wszystko wyklaruję się samo i w końcu ułożycie swoje priorytety. Jak? Może będziecie razem, a może zostaniecie przyjaciółmi bez cienia zgrzytu między wami. To będzie test świadczący o jakości związania między sobą.

Od siebie dodam, że w ciągu 6 lat przeszłam w takim ukladzie: zauroczenie ze strony przyjaciela, pustki w kontaktach przeplatane jego milostkami, zauroczenie z mojej strony wszystko na fundamentach mocnej przyjaźni. Od 2 lat jesteśmy razem, kiedy pytam TZ jak to się stało, że tyle czasu zajelo nam odkrycie co do siebie czujemy mówi mi, że musieliśmy się przekonać na własnej skórze ze jesteśmy dla siebie tymi jedynymi no i musieliśmy zaryzykować dla nas rzecz najważniejsza czyli przyjaźń

Powodzenia i przepraszam za ewentualne błędy, ale pisze z telefonu. Postaram się na komputerze wszystko edytować.
Szien_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-20, 06:42   #8
MistrzyniDrugiegoPlanu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
Dot.: Relacja z przyjacielem...

A może on mówił takie rzeczy żeby dać ci właśnie znak do tego, żebyś zrozumiała, że on chce czegoś więcej?
MistrzyniDrugiegoPlanu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 07:01   #9
mamaszkrabka
Zakorzenienie
 
Avatar mamaszkrabka
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 4 272
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Ja myślę, że powinnaś z nim porozmawiać i powiedzieć co czujesz.
Serio... będąc potencjalną dziewczyną takiego chłopaka nie zniosłabym, że lata z byle pierdołą do innej dziewczyny, żali się jej i jest ona ważniejsza ode mnie. Jeśli on nie ma wobec Ciebie większych zamiarów, to będziesz tylko 'przeszkadzasz' mu w stworzeniu normalnego związku.
Za dwa lata kończycie studia, znajdziecie pracę, być może w innych miastach i kontakt się urwie, a oboje zostaniecie z uczuciem zmarnowanych lat na relacji, która zakończyła się nijak. Wyłóż kawę na ławę i albo skończycie jako para, albo trzeba będzie przecierpieć i każe pójdzie w swoją stronę
mamaszkrabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:01   #10
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Cytat:
Napisane przez Szien_ Pokaż wiadomość
Czytając ten post przypomniała mi się własna przeszłość . Taka relacja pomiędzy mężczyzną a kobietą, budowana na przyjaźni jest jedną z najsilniejszych jakie znam. Moja rada? Powiedz mu i czekaj. Pewnie będzie burzliwie, emocjonalnie, placzliwie. Może między wami pojawi się pustka? Bez rozmów, bez kontaktu. Jednak jeżeli relacja jest naprawdę silna wszystko wyklaruję się samo i w końcu ułożycie swoje priorytety. Jak? Może będziecie razem, a może zostaniecie przyjaciółmi bez cienia zgrzytu między wami. To będzie test świadczący o jakości związania między sobą.

Od siebie dodam, że w ciągu 6 lat przeszłam w takim ukladzie: zauroczenie ze strony przyjaciela, pustki w kontaktach przeplatane jego milostkami, zauroczenie z mojej strony wszystko na fundamentach mocnej przyjaźni. Od 2 lat jesteśmy razem, kiedy pytam TZ jak to się stało, że tyle czasu zajelo nam odkrycie co do siebie czujemy mówi mi, że musieliśmy się przekonać na własnej skórze ze jesteśmy dla siebie tymi jedynymi no i musieliśmy zaryzykować dla nas rzecz najważniejsza czyli przyjaźń

Powodzenia i przepraszam za ewentualne błędy, ale pisze z telefonu. Postaram się na komputerze wszystko edytować.
Właśnie w tym sęk.. że to jest tak silna relacja. Wiele osób chciało nam to zniszczyć, z zazdrości, zawiści nie wiem... moje koleżanki zazdrosne o niego, jego jakieś kobiety zazdrosne o mnie, nawet jego najlepszy przyjaciel się buntował, ale dał sobie spokój wiedząc że nic nie zdziała... i wszystko to przetrwaliśmy, nawet jakieś grubsze afery po tygodniach nieodzywania się etc. stwierdził że jakbyśmy się 'rozeszli' to by była największa kara na świecie...

i jest druga rzecz, spotykał się z dziewczyną, na której punkcie miał bzika, jest ideałem z każdego jego snu, ale w pewnym momencie się urwało, zapytałam dlaczego, odpowiedział 'aaa bo to nie było tak jak z Tobą...', no bo fakt wszystko z nim jest takie naturalne, proste, nie muszę się bać że mnie wyśmieje, nie ma problemu z powiedzeniem mu że tym i tym mnie denerwuje, nie mam problemu z gadaniem z nim o wszystkim, naprawdę o wszystkim... i właśnie nigdy tak nie miałam, i to jest takie magiczne trochę bo ja na niego spojrzę i wiem o czym myśli... takie coś się nie zdarza często i tego się boję zaryzykować ;(

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Cytat:
Napisane przez mamaszkrabka Pokaż wiadomość
Ja myślę, że powinnaś z nim porozmawiać i powiedzieć co czujesz.
Serio... będąc potencjalną dziewczyną takiego chłopaka nie zniosłabym, że lata z byle pierdołą do innej dziewczyny, żali się jej i jest ona ważniejsza ode mnie. Jeśli on nie ma wobec Ciebie większych zamiarów, to będziesz tylko 'przeszkadzasz' mu w stworzeniu normalnego związku.
Za dwa lata kończycie studia, znajdziecie pracę, być może w innych miastach i kontakt się urwie, a oboje zostaniecie z uczuciem zmarnowanych lat na relacji, która zakończyła się nijak. Wyłóż kawę na ławę i albo skończycie jako para, albo trzeba będzie przecierpieć i każe pójdzie w swoją stronę
właśnie to mu powiedziałam... że żadna kobieta tego nie zniesie, a on że nikt nie ma prawa ingerować w to co mamy bo on na to nie pozwoli... i prosiłam że jeśli będzie ktoś ważny żeby mi powiedział i pozwolił odejść ale z nim się czasem gada jak ze ścianą... a z drugiej strony sama nie dam rady spotykać się z nim wiedząc że nie mogę się do niego przytulić, chwycić za rękę etc...
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 10:24   #11
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Historia rodem jak z filmu "One Day". Ogladnij sobie.

Sluchaj innych dziewczyn i przelam sie - ja tez Ci tak radze. Skoro ma nic z tego nie wyjsc, to niech nie wyjdzie juz teraz. Aktualnie marnujesz swój czas wzdychajac do czegos co mozliwe, ze nigdy nie nadejdzie. Wiedzac na czym stoisz, gorzko bys przelknela prawde i mozliwe, ze rozgladnela sie za jakims innym fajnym chlopakiem. A tak to sie meczysz potwornie. Jak Ci trudno twarza w twarz, to mu napisz list.

Mozliwe, ze on tez cos do Ciebie czuje i wtedy padniecie sobie w ramiona

Tak czy inaczej, dzialanie jest zawsze lepsze niz taka bezczynnosc.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-20, 12:34   #12
moniaaa91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 89
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Kawa na ławę i bedziesz wiedziała na czym stoisz. Wiesz napewno że jesteś dla niego bardzo ważna. Być może on czeka na jakąś deklarację z Twojej strony? A jeśli nie to czas żeby się trochę odsunąć i zacząć układać sobie życie bez niego.
moniaaa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 13:13   #13
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 798
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Lepiej z nim pogadać, będziesz miała jasność w sytuacji. Bezczynność w tym przypadku jest najgorszym wyjściem.
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 18:33   #14
biegnaca_z_wilkami
Raczkowanie
 
Avatar biegnaca_z_wilkami
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 57
Dot.: Relacja z przyjacielem...

moj osobiste wrazenie... z tego jak opisujesz tą realcje i zachowanie Twojego przyjaciela, śmiem twierdzić, że on sie w Tobie również podkochuje ciagle próbuje Ci to dyskretnie zakomunikować ale sam boi się "wywalić kawe na ławe" narażając sie na odrzucenie bądź ewentualny rozpad znajomości. Obserwuje Twoją reakcje probując Cie wyczuć. Ty (jak sama mówisz) przyjmujesz postawę wycofaną, nie dajesz mu zadnego sygnału, że czujesz do niego coś wiecej. Na każdy temat o jego ewentualniej dziewczynie usuwasz sie z jego zycia, wiec nie ma co się dziwić ze brakuje mu odwagi. Wybacz bezpośredniość, ale jeśli facetowi robi sie gorąco w spodniach w Twojej obecnosci, to nie jest tylko przyjaźń Ciągle podpowiada Ci, ze patrzy na Ciebie nie tylko jako na przyjaciółke. Moim zdaniem komunikat z jego strony jest dość jasny, więc wszystko w Twoich rękach! W sumie nie masz nic do stracenia, bo nawet jeśli sie myle to i tak, jak sama mówisz, kontynauacja tej przyjaźni (która moim zdaniem juz nią nie jest) będzie niemozliwa, kiedy w koncu sobie kogoś znajdzie. Tak, więc do dzieła, bo życie jest jedno i krótkie, a gawarantuje Ci, że jesli nic z tym nie zrobisz, bedziesz tego kiedyś załowala. Trzymam za Was mocno kciuki i życze powodzenia daj znać jak poszło!
biegnaca_z_wilkami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 20:58   #15
ferryboat
Zadomowienie
 
Avatar ferryboat
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 378
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Jakbym czytała o sobie. SPRÓBUJ. Nic tak nie drażni jak rozpamiętywanie "a co by było gdybym..." Wiem, że ciężko tak wszystko postawić na jedną szalę, całą przyjaźń i relację, ale jeżeli nie spróbujesz, to on ostatecznie sobie kogoś znajdzie.
__________________
Change your thoughts and you will change the world.
ferryboat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-21, 15:11   #16
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Chyba będę musieć bo ciągłe zastanawianie się, co robi, z kim jest niszczące... i już się sama zagoniłam w tą pułapkę jakiś niestworzonych wizji.. :|

ale muszę poczekać jeszcze niecałe 2 miesiące, ma urodziny i od roku kombinuje mu prezent, na ten zbieram już dosyć długo i muszę mu go dać

a swoją drogą jedna sytuacja mnie nigdy nie przestanie zastanawiać...
dostałam kiedyś od Niego najpiękniejszy komplement na ziemi 'jesteś jak moja Mama, takich kobiet już nie ma...' zażartowałam wtedy 'a widzisz chłopcze, poważnie się kiedyś zastanowisz czemu mnie nie chciałeś' i do tej pory nie wiem jak interpretować odpowiedz 'no właśnie, ja nikogo nie chce, mnie nikt nie chce, cisza, spokój, muszę pisać licencjat!'..

...?
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-21, 15:33   #17
MistrzyniDrugiegoPlanu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Wiesz, bo może on naprawdę rzucał ci aluzje, bo chciał dać do zrozumienia, że jest chętny.
MistrzyniDrugiegoPlanu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-21, 19:28   #18
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;48212724]Historia rodem jak z filmu "One Day". Ogladnij sobie.

Sluchaj innych dziewczyn i przelam sie - ja tez Ci tak radze. Skoro ma nic z tego nie wyjsc, to niech nie wyjdzie juz teraz. Aktualnie marnujesz swój czas wzdychajac do czegos co mozliwe, ze nigdy nie nadejdzie. Wiedzac na czym stoisz, gorzko bys przelknela prawde i mozliwe, ze rozgladnela sie za jakims innym fajnym chlopakiem. A tak to sie meczysz potwornie. Jak Ci trudno twarza w twarz, to mu napisz list.

Mozliwe, ze on tez cos do Ciebie czuje i wtedy padniecie sobie w ramiona

Tak czy inaczej, dzialanie jest zawsze lepsze niz taka bezczynnosc.[/QUOTE]

Oglądnęłam zgodnie z radą... Nie wiem czy bardziej płaczę z powodu zakończenia filmu czy dlatego, że wszystko bym oddała że taki nasz 'happy end'... bo no mimo innego trochę początku naszej znajomości no to jest tak jakby Nas ktoś nakręcił... O_o
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-22, 20:49   #19
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Cytat:
Napisane przez basienkaa09 Pokaż wiadomość
Oglądnęłam zgodnie z radą... Nie wiem czy bardziej płaczę z powodu zakończenia filmu czy dlatego, że wszystko bym oddała że taki nasz 'happy end'... bo no mimo innego trochę początku naszej znajomości no to jest tak jakby Nas ktoś nakręcił... O_o
Serio? Mnie ten film strasznie wkurzyl. Glówna bohaterka zakochala sie (na nieszczescie dla niej!) w zadufanym w sobie typie i zyla sobie w jego cieniu ze zlamanym sercem przez (bagatela!) 20 lat ciagle slyszac/obserwujac go z co raz to nowymi kochanicami. Koles sie wyszumial, przelecial wszystko co sie ruszalo, w koncu ozenil - malzenstwo sie posypalo i jak juz nie mial gdzie sie podziac, to NAGLE sobie wspomnial, ze jest ktos taki kto zawsze przygarnie i wielce sie zakochal jak juz stal na krawedzi zycia. Kolega nadal by mogl moim zostac, ale jako facet dla mnie, to by dostal szpica w dupe i nic wiecej.

Naprawde myslisz, ze tylko na to zaslugujesz? Na ta, która ciagle jest w cieniu innych? Która cierpliwie czeka, marnuje czas, nie wymaga? Czy aby przypadkiem nie uwazasz, ze powinnas dostac od zycia troche wiecej? Jak bedziesz taka sierotka niepewna siebie, to nigdy Cie nie zauwazy. Masz znac swoja wartosc i mierzyc w zyciu wysoko! Nie przegap zycia, bo jakis naprawde fajny facet moglby Cie w tym samym czasie na rekach nosic.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2014-09-22 o 20:50
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-22, 21:29   #20
MistrzyniDrugiegoPlanu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
Dot.: Relacja z przyjacielem...

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;48244878]Serio? Mnie ten film strasznie wkurzyl. Glówna bohaterka zakochala sie (na nieszczescie dla niej!) w zadufanym w sobie typie i zyla sobie w jego cieniu ze zlamanym sercem przez (bagatela!) 20 lat ciagle slyszac/obserwujac go z co raz to nowymi kochanicami. Koles sie wyszumial, przelecial wszystko co sie ruszalo, w koncu ozenil - malzenstwo sie posypalo i jak juz nie mial gdzie sie podziac, to NAGLE sobie wspomnial, ze jest ktos taki kto zawsze przygarnie i wielce sie zakochal jak juz stal na krawedzi zycia. Kolega nadal by mogl moim zostac, ale jako facet dla mnie, to by dostal szpica w dupe i nic wiecej.

Naprawde myslisz, ze tylko na to zaslugujesz? Na ta, która ciagle jest w cieniu innych? Która cierpliwie czeka, marnuje czas, nie wymaga? Czy aby przypadkiem nie uwazasz, ze powinnas dostac od zycia troche wiecej? Jak bedziesz taka sierotka niepewna siebie, to nigdy Cie nie zauwazy. Masz znac swoja wartosc i mierzyc w zyciu wysoko! Nie przegap zycia, bo jakis naprawde fajny facet moglby Cie w tym samym czasie na rekach nosic.[/QUOTE]
Cooo...? Oglądałam ten film z 7 razy. Oboje mogli zrobić jakiś krok i żadne nie zrobiło. Oboje musieli dojrzeć do tego, żeby być razem. Nie powiedziałabym, żeby ona jakoś rzeczywiście do niego wzdychała przez te 20 lat. On też. Przecież na niego nie czekała, nie patrzyła się na telefon w nadziei, że on zadzwoni itp. Myślę, że swietną pointą tego filmu jest: 'She made you decent. And in the return you made her so happy.' (czy jakoś tak :P )
MistrzyniDrugiegoPlanu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-22, 21:44   #21
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Cytat:
Napisane przez MistrzyniDrugiegoPlanu Pokaż wiadomość
Cooo...? Oglądałam ten film z 7 razy. Oboje mogli zrobić jakiś krok i żadne nie zrobiło. Oboje musieli dojrzeć do tego, żeby być razem. Nie powiedziałabym, żeby ona jakoś rzeczywiście do niego wzdychała przez te 20 lat. On też. Przecież na niego nie czekała, nie patrzyła się na telefon w nadziei, że on zadzwoni itp. Myślę, że swietną pointą tego filmu jest: 'She made you decent. And in the return you made her so happy.' (czy jakoś tak :P )
Ja tak to widzialam i wzbudzilo to we mnie duzy niesmak. Przeciez ciagle to bylo pokazane z jej perspektywy, gdy patrzyla na niego tymi maslanymi oczami, zawsze miala czas, pocieszala, dawala rady, itd. I tez niby kiedy miala zrobic jakis krok skoro on co krok mial jakas inna babe? Zdolnosci puszczania sie temu chlopu odmówic nie mozna bylo W dodatku byl zadufany w sobie, niedojrzaly, rozpieszczony i egoistyczny. Przeciez to bylo oczywiste, ze on jej kompletnie nie zauwazal i ciagle traktowal jako taka wlasnie szara myszke "do rany przylóz". A ona z nikim sobie zycia ulozyc nie mogla, bo ciagle do niego wzdychala. A jak mu w koncu zona zaczela rogi przyprawiac, z roboty go wywalili i zycie mu sie totalnie posypalo, to wtedy nagle sobie wspomnial, ze jest ktos taki jak ona i wielka miloscia zapalal.

O ile tez dobrze pamietam, to koles mial tam chyba jakies dosc duze problemy z narkotykami i alkoholem, tak? On kompletnie na nia nie zaslugiwal, a ona byla slepa kret.

No nie wiem, ja tak to pamietam.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2014-09-22 o 21:58
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 09:56   #22
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Mi się wydaje, że on właśnie potrzebował tych wszystkich kobiet, nawet małżeństwa i dziecka żeby zrozumieć, że nikt poza nią mu nie da szczęścia.. żony też nie kochał i to było widać.

u nas też jest tak trochę, wiadomo nie tak, że narkotyki, alkohol i sława, ale On gdzie się nie pojawi to rozkochuje w sobie towarzystwo, wszyscy go wszędzie znają, na swojej siłowni jest królem... a ja, no ja jestem kiedy mnie potrzebuje. wiadomo że też bym chciała innego życia, ale to lubię to uczucie że mimo tylu ludzi w okół niego, stu tysięcy znajomych to gdy przychodzi co do czego to ufa tylko mnie...
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 10:30   #23
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Cytat:
Napisane przez basienkaa09 Pokaż wiadomość
Mi się wydaje, że on właśnie potrzebował tych wszystkich kobiet, nawet małżeństwa i dziecka żeby zrozumieć, że nikt poza nią mu nie da szczęścia.. żony też nie kochał i to było widać.

u nas też jest tak trochę, wiadomo nie tak, że narkotyki, alkohol i sława, ale On gdzie się nie pojawi to rozkochuje w sobie towarzystwo, wszyscy go wszędzie znają, na swojej siłowni jest królem... a ja, no ja jestem kiedy mnie potrzebuje. wiadomo że też bym chciała innego życia, ale to lubię to uczucie że mimo tylu ludzi w okół niego, stu tysięcy znajomych to gdy przychodzi co do czego to ufa tylko mnie...
Widzisz, majac tak intensywne zycie towarzyskie, uczuciowe i seksualne, ciezko jest pózniej ludziom czuc cos "na serio". Dopiero jak zycie mu sie zawalilo, to mozliwe, ze spokornial i zrozumial pewne sprawy. Wczesniej jednak byl zadufanym i egoistycznym dzieciakiem, ktory tylko bral i nic od siebie nie dawal.

Nie mowie, ze ten Twój taki jest, aczkolwiek smutne jest co piszesz - ze jestes wtedy kiedy Cie potrzebuje. Smutne, ze satysfakcjonuje Cie pozycja tej drugiej czy tam trzeciej... I, ze zadowala Cie, ze taki ktos jak on w ogole chce miec cokolwiek do czynienia z Toba i, ze swiadomosc, ze Ci ufa i obciaza swoimi historiami milosnymi, Ci wystarcza do szczescia. Bardzo nisko mierzysz i chyba musisz miec bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci. No nic, ja za nikogo zycia nie przezyje... Powodzenia, tak czy inaczej.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 10:39   #24
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Relacja z przyjacielem...

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;48245664]
No nie wiem, ja tak to pamietam.[/QUOTE]
Miałam identyczne odczucia po obejrzeniu tego filmu. Nie wiem co w nim romantycznego i godnego naśladowania
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 10:43   #25
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;48249776]Widzisz, majac tak intensywne zycie towarzyskie, uczuciowe i seksualne, ciezko jest pózniej ludziom czuc cos "na serio". Dopiero jak zycie mu sie zawalilo, to mozliwe, ze spokornial i zrozumial pewne sprawy. Wczesniej jednak byl zadufanym i egoistycznym dzieciakiem, ktory tylko bral i nic od siebie nie dawal.

Nie mowie, ze ten Twój taki jest, aczkolwiek smutne jest co piszesz - ze jestes wtedy kiedy Cie potrzebuje. Smutne, ze satysfakcjonuje Cie pozycja tej drugiej czy tam trzeciej... I, ze zadowala Cie, ze taki ktos jak on w ogole chce miec cokolwiek do czynienia z Toba i, ze swiadomosc, ze Ci ufa i obciaza swoimi historiami milosnymi, Ci wystarcza do szczescia. Bardzo nisko mierzysz i chyba musisz miec bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci. No nic, ja za nikogo zycia nie przezyje... Powodzenia, tak czy inaczej.[/QUOTE]

Ale to nie jest tak, że on szaleje, a ja jestem tylko 'do pomocy' wiele razy postawił mnie ponad wszystkimi i pomógł mi nawet chyba więcej razy niż ja jemu, po prostu ma inny charakter niż ja, może bardziej otwarty, nie da się go nie lubić i zawsze jest duszą towarzystwa a ja mam trochę mniej znajomych i nie umiem bajerować byle kelnera a mimo takich niby na pozór wielkich różnic jesteśmy prawie identyczni i najwięcej czasu spędzamy ze sobą...
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 10:58   #26
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Miałam identyczne odczucia po obejrzeniu tego filmu. Nie wiem co w nim romantycznego i godnego naśladowania
Dobrze, ze nie jestem sama, bo jak czytam komentarze ludzi po obejrzeniu tego filmu i slysze jak to dziewczeta nie plakaly nad ich cudowna historia milosna, to przez moja glowe przechodzi tylko: "cooooooo?????". Miloscia to on do glównej bohaterki zapalal w ostatnich 20 minutach filmu. Bylam strasznie zla po obejrzeniu tego filmu

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Cytat:
Napisane przez basienkaa09 Pokaż wiadomość
Ale to nie jest tak, że on szaleje, a ja jestem tylko 'do pomocy' wiele razy postawił mnie ponad wszystkimi i pomógł mi nawet chyba więcej razy niż ja jemu, po prostu ma inny charakter niż ja, może bardziej otwarty, nie da się go nie lubić i zawsze jest duszą towarzystwa a ja mam trochę mniej znajomych i nie umiem bajerować byle kelnera a mimo takich niby na pozór wielkich różnic jesteśmy prawie identyczni i najwięcej czasu spędzamy ze sobą...
To jak Ci dobrze w byciu ta "mniej wazna" czy tam "ta druga" i z bolacym sercem, ale jednak wysluchujesz o jego podbojach milosnych i, o zgrozo, doradzasz mu jeszcze w tym, to tez co Ci mozna radzic? Ja tam zawsze chcialam byc jedna jedyna dla faceta i nie dopuszczalam nigdy mysli, ze jeszcze ktos inny moze sie miedzy nami krecic.

Inny by Cie teraz mogl na rekach nosic i wielbic, ale Ty wolisz siedziec w cieniu i czekac na cud (zycie to nie film).

W dodatku, to nie przyjazn, skoro Ty potajemnie jestes w nim zakochana, a poza tym doszlo miedzy wami juz do jakichs xxx
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 11:05   #27
basienkaa09
Przyczajenie
 
Avatar basienkaa09
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 19
Dot.: Relacja z przyjacielem...

ale ja z nim nie rozmawiam o jego podbojach i miłościach, może kiedyś na początku, ale od jakiegoś roku po prostu ich nie było... ma dużo koleżanek tak jak ma dużo kolegów

a właśnie obawa że przestanę być tą jak On to mówi 'najważniejszą kobietą w jego życiu' się pojawiła jakiś miesiąc temu, jak pierwszy raz od kilku lat się spotkał z kimś i tego kogoś trochę przeze mnie 'zostawił'... i to mu też powiedziałam, że jak się ktoś pojawi to nie będzie mnie, bo ja tak nie umiem, się 'przestawić' po czterech latach, tylko nie przyjął tego do wiadomości.
basienkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 11:33   #28
ferryboat
Zadomowienie
 
Avatar ferryboat
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 378
Dot.: Relacja z przyjacielem...

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;48250100]To jak Ci dobrze w byciu ta "mniej wazna" czy tam "ta druga" i z bolacym sercem, ale jednak wysluchujesz o jego podbojach milosnych i, o zgrozo, doradzasz mu jeszcze w tym, to tez co Ci mozna radzic? Ja tam zawsze chcialam byc jedna jedyna dla faceta i nie dopuszczalam nigdy mysli, ze jeszcze ktos inny moze sie miedzy nami krecic.[/QUOTE]

Hmm, nie wiem czemu wysuwasz wnioski, że Autorka jest dla chłopaka "mniej ważna" czy "ta druga"? Przecież Autorka jasno napisała, że chłopak ma po prostu wiele koleżanek, ale w zasadzie na dłuższą metę liczy się tylko ona, bo to ona jest jego tą jedyną, największą przyjaciółką - większą nawet od jego przyjaciela. Myślę, że po prostu boi się tak samo jak Autorka postawić na szali 4 lata pięknej przyjaźni i zaryzykować z uczuciem.
__________________
Change your thoughts and you will change the world.
ferryboat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 11:42   #29
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Cytat:
Napisane przez basienkaa09 Pokaż wiadomość
bo znam go na tyle, że jeśli na prawdę traktuje mnie jak przyjaciółkę, tylko i wyłącznie all to to będzie nasza ostatnia rozmowa... wiem ile dla niego znaczę i udowodnił to wiele razy, rzucał wszystko i biegł jak go potrzebowałam i nie dałby sobie rady z tym że mnie rani... a uczucie życia 'bez niego' jest przerażające...

tylko wiem, że i tak może niedługo będę musiała się zacząć oswajać z tym że go już nie ma, bo jeśli nie będzie mój... to tego ani ja nie przeżyję, ani ta kobieta tym bardziej... i sama nie wiem czy skończyć to i wyjaśnić teraz czy czekać że może dalej nikogo nie znajdzie...
traktuje Cię jak przyjaciółkę i mówi, że podnieca go każdy Twój ruch?

Przyjaciele nie mówią sobie takich rzeczy. weź wyłóż kawę na ławę, powiedz wszystko co do niego czujesz i niech on zadecyduje co z Wami bo taka zabawa w kotka i myszkę chyba nie jest fajna.
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 11:47   #30
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Relacja z przyjacielem...

Cytat:
Napisane przez basienkaa09 Pokaż wiadomość
ale ostatnio zaczął się na poważnie spotykać z kobietami... no boli max. napisałam do niego żeby do mnie wpadł bo fajna impreza... odpisała mi jego "nowa koleżanka"... ;/ że już nie może o mnie słuchać i czas mojego przyjaciela juz nie należy do mnie... no to dopiero zabolało. że zawsze znajdzie dla mnie czas, że nikt mu tego nie zabroni, że będzie szukał dotąd aż znajdzie taką, która zaakceptuje tą naszą relację...
Wlasnie dlatego. Bo jasno daje jej do zrozumienia, ze sa inne i, ze inne beda. Jest dla niego wazna, ale skoro rozglada sie za miloscia, to znaczy, ze bedzie i ta druga i ta trzecia. Poza tym, podobno mase bab w sobie rozkochuje... Ja tam bym nie chciala byc pomiedzy tym wszystkim.

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Co wcale nie oznacza, ze nic nie czuje, aczkolwiek autorka powinna zrobic jakis ruch i poznac prawde, a nie zadowalac sie tym, ze facet jej ufa jak nikomu innemu, bo to sytuacji miedzy nimi nie ruszy.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-23 11:42:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:58.