Galerie artystyczne w internecie

[Darkling]

Napisane przez clementinne

Wiesz co, jak dla mnie to nie jest argument do zwrotu.

Myślenie nie boli. Jeżeli ta pani ma problem z czymś tak prostym jak przetwarzanie danych podanych w centymetrach, to jest jej problem, a nie Twój.

No to jak się przytyło, to trzeba schudnąć. A nie zawracać głowę komuś, kto mieszka po drugiej stronie kontynentu.

Zapłaciła chociaż za te wszystkie przesyłki?

według prawa polskiego klient ma prawo zwrócić zakupiony przedniot o ile nie byl on uzywany [przyciuchac przymierzenie jest dopuszczalne] w ciągu 10 dni. i tyle. laska miala prawo zrobic co jej sie podoba, a my musimy sie z takimi rzeczami liczyc.

[nanavel]

clementinne ta pani akurat mieszkała w polsce i po zwrocie się ze mną skontaktowała czy nie zrobiłabym jej podobnego na jej rozmiar.... i dobrze że nie zaczęłam bo później się już nie odezwała ehhh, sweterek wrócił i został znowu udostępniony, no i go ktoś z angli zamówił .... wysłałam i znowu wrócił z tym ze musiałam zapłacić za droge powrotnom.... nie komentuje mam dość na, sweterku chyba dokonam całopalenia:P (szkoda że sama go nosić nie mogę biały a na asp nawet powietrze brudzi.... ) może wylęgarnia nie zaareagowała bo nie mogła się z tą osobą skontaktować.. kase za przesyłke mam, kase za sweterek mam, kasy za droge powrotą nie mam, sweterek mam... bilans wychodzi na zero za to mam uraz psychiczny do wysyłek zagranicznych....

[clementinne]

Napisane przez Darkling

według prawa polskiego klient ma prawo zwrócić zakupiony przedniot o ile nie byl on uzywany [przyciuchac przymierzenie jest dopuszczalne] w ciągu 10 dni. i tyle.

No tak, ma prawo... Ale trzeba być ostatnią świnią tak naprawdę, żeby świadomie kupić coś za małego, a potem zawracać głowę sprzedawcy "bo mi się przytyło, a miałam nadzieję, że się zmieszczę". No Jezu...

No niestety, ludzie są różni

[jelonek001]

No ja tu bym się z Tobą nie zgodziła, bo wątpię, że ta kobieta "świadomie" kupiła za mały sweter - musiałaby być idiotką. To zależy od rzeczy jaką się kupuje, załóżmy że kupie sobie majtki które mają taki a nie inny obwód w biodrach i są dobre, więc kupię przez net inne z takim samym obwodem i te mnie już piją. Zależy od tego jak dana rzecz jest uszyta, z jakiego jest materiału i od tysiąca innych rzeczy.

[clementinne]

Napisane przez jelonek001

No ja tu bym się z Tobą nie zgodziła, bo wątpię, że ta kobieta "świadomie" kupiła za mały sweter - musiałaby być idiotką.

No właśnie dokładnie to samo wywnioskowałam z tego zdania:

(za pierwszym razem "ups chyba sie nie zmieściłam, bo mi się chyba przytyło , bo myślałam że się zmieszczę mimo że wymiary były podane" ehhhh)

Jak dla mnie to są przemyślenia właśnie jakoś w tym kierunku. Jest podane 90, ja mam 95, ale "myślałam, że się zmieszczę". Albo zapomniała się zmierzyć przed zamówieniem. (no chyba, że źle zrozumiałam cały post nanavel - dzisiaj mam potencjał intelektualny pantofelka i snuję się po domu cały dzień bez sensu i celu... :/ )

Z kupowaniem ubrań przez net rzeczywiście jest problem, z powodu właśnie "braku przymierzalni", no ale jak dla mnie tutaj akurat argumenty były kiepskie.

[nanavel]

jelonek001 wiesz wymiary były ale to wełna nie tkanina może miała nadzieje że się więcej naciągnie.

eh żalu do klientki nie mam bo sama wiem że trudno jest ciuchy przez neta kupować, mimo że z mojej strony wymiary były podane dokładnie,nie byla to niemiła sytuacja.



eh miałam gorsze sytuacje...
Sprzedały mi się kolczyki robione z muszli naturalnych, zapakowałam jak jajka co by się nic nie uszkodziło, poszły.... po miesiącu (!) dostaje nie formularz reklamacyjny, a meila od wylęgarni (!?) że kolczyki klientka dostała uszkodzone i że kasa zostaje jej zwrócona.... domagałam się wyjaśnień czemu nie odbywa się to formularzem i czemu tak późno... nie otrzymałamwyjaśnienia więc zmieniłam taktykę, upierdliwie domagałam się przesłania zdjęcia w jakim stanie kolczyki doszły ( ponieważ co się okazało klientka kasę otrzymała ale ja nawet tych uszkodzonych kolczyków nie więc zaczynało mi to śmierdzieć na odległość) Wkońcu zdjęcie otrzymałam, jeden kolczyk strzaskany fakt ale wiecie co jakoś mi się wierzyć nie chce że kolczyki szły aż miesiąc (chyba ze wylęgarnia też z reklamacją i klijentką sobie w kólki poleciała i tak się ślimaczyła) ponato jeśli jeden był w tkim opłakanym stanie drugi raczej by cało z tego nie wyszedł, jak dla mnie ktoś to młotkiem walnął... cholernie mi sie przykro zrobiło a muszle które na kolczyki przywiozłam z nad moża oddałam koledze do akfarium i powiedziałam że w życiu już z muszli nic robić nie będę (muszelki były z mórz ciepłych, te gróbsze nie te pseudo muszle z nad bautyku)

Dochodze do wniosku że po prostu mam niesamowitego pecha chyba ze sprzedażą w wylęgarni. Chociaż klika takich niemiłych sytuacji w stosunku do ilości przediotów jakie sprzedałam nie wygląda źle to jednak mogłoby się bez nich obyć.

Jeszcze jedna przestroga nigdy nie ufajcie pani w okienku na poczcie, jak macie 2 paczki to dawajcie pojedyńczo. Pani która mnie raz obsługiwała widocznie stwierdziła ze jest omnibusem i chciała obsłużyć 2 naraz i pomyliła kwitki przy tym naklejając je na napisane przezemnie adresy (zawsze pisze drugi raz) no i paczki poszły w świat i kijentki dostały nie te bluzki które zamówiły.... szlak mnie trafił bo w oczach wylęgarni to ewidentna moja wina więc to odkręciłam i przepraszałam jak mogłam . Ale pani na poczcie chyba nieprzytomna była, ja daje sobie rękę uciąć że podałam jej dobrze eh eh teraz podaje listy i paczki pojedyńczo nawet jak się na mnie z okienka krzywo patrzą, a co mam do tego prawo, i jeszcze mnie strasznie denerwuje że czasem nie naklejają znaczków jak kolejka jest duża tylko zostawiają "na później" gry gry gry


Co do rezerwacji, czy możliwe jest że ktoś codziennie ją przedłuża ? Bo mam naszyjnik zarezerwowany non stop od piętnastu dni, już go nawet przeceniłam zeby sie wkońcu ktoś zdecydował i miał "wysyłkę free" ale lipa nadal rezerwacja. Mogą 2 osoby rezerwować i wtedy rezerwacje się sumują?? Bo ja już tego nie kapuję, podobno na 24godziny można rezerwować.....

[M0N1K4]

Napisane przez nanavel

jelonek001 wiesz wymiary były ale to wełna nie tkanina może miała nadzieje że się więcej naciągnie.

eh żalu do klientki nie mam bo sama wiem że trudno jest ciuchy przez neta kupować, mimo że z mojej strony wymiary były podane dokładnie,nie byla to niemiła sytuacja.



eh miałam gorsze sytuacje...
Sprzedały mi się kolczyki robione z muszli naturalnych, zapakowałam jak jajka co by się nic nie uszkodziło, poszły.... po miesiącu (!) dostaje nie formularz reklamacyjny, a meila od wylęgarni (!?) że kolczyki klientka dostała uszkodzone i że kasa zostaje jej zwrócona.... domagałam się wyjaśnień czemu nie odbywa się to formularzem i czemu tak późno... nie otrzymałamwyjaśnienia więc zmieniłam taktykę, upierdliwie domagałam się przesłania zdjęcia w jakim stanie kolczyki doszły ( ponieważ co się okazało klientka kasę otrzymała ale ja nawet tych uszkodzonych kolczyków nie więc zaczynało mi to śmierdzieć na odległość) Wkońcu zdjęcie otrzymałam, jeden kolczyk strzaskany fakt ale wiecie co jakoś mi się wierzyć nie chce że kolczyki szły aż miesiąc (chyba ze wylęgarnia też z reklamacją i klijentką sobie w kólki poleciała i tak się ślimaczyła) ponato jeśli jeden był w tkim opłakanym stanie drugi raczej by cało z tego nie wyszedł, jak dla mnie ktoś to młotkiem walnął... cholernie mi sie przykro zrobiło a muszle które na kolczyki przywiozłam z nad moża oddałam koledze do akfarium i powiedziałam że w życiu już z muszli nic robić nie będę (muszelki były z mórz ciepłych, te gróbsze nie te pseudo muszle z nad bautyku)

Dochodze do wniosku że po prostu mam niesamowitego pecha chyba ze sprzedażą w wylęgarni. Chociaż klika takich niemiłych sytuacji w stosunku do ilości przediotów jakie sprzedałam nie wygląda źle to jednak mogłoby się bez nich obyć.

Jeszcze jedna przestroga nigdy nie ufajcie pani w okienku na poczcie, jak macie 2 paczki to dawajcie pojedyńczo. Pani która mnie raz obsługiwała widocznie stwierdziła ze jest omnibusem i chciała obsłużyć 2 naraz i pomyliła kwitki przy tym naklejając je na napisane przezemnie adresy (zawsze pisze drugi raz) no i paczki poszły w świat i kijentki dostały nie te bluzki które zamówiły.... szlak mnie trafił bo w oczach wylęgarni to ewidentna moja wina więc to odkręciłam i przepraszałam jak mogłam . Ale pani na poczcie chyba nieprzytomna była, ja daje sobie rękę uciąć że podałam jej dobrze eh eh teraz podaje listy i paczki pojedyńczo nawet jak się na mnie z okienka krzywo patrzą, a co mam do tego prawo, i jeszcze mnie strasznie denerwuje że czasem nie naklejają znaczków jak kolejka jest duża tylko zostawiają "na później" gry gry gry


Co do rezerwacji, czy możliwe jest że ktoś codziennie ją przedłuża ? Bo mam naszyjnik zarezerwowany non stop od piętnastu dni, już go nawet przeceniłam zeby sie wkońcu ktoś zdecydował i miał "wysyłkę free" ale lipa nadal rezerwacja. Mogą 2 osoby rezerwować i wtedy rezerwacje się sumują?? Bo ja już tego nie kapuję, podobno na 24godziny można rezerwować.....

No z tymi muszelkami to przegięcie miałaś :/

No co do podawania paczek pojedynczo to się zgodzę! Też kiedyś nadawałam 2 przesyłki i wypisałam 2 kwitki, z tym że ostatecznie 1 przesyłkę ubezpieczałam i musiałam wypisać co innego. Więc dałam pani 1 paczkę i 1 kwitek na polecony. Spojrzała się na kwitek i jakby jej coś przez chwilę nie pasowało, no ale podbiła okleiła, zapłaciłam i poszłam wypisywać druczek na przesyłkę ubezpieczoną..... i coś mi nie gra..... patrzę na kwitki - no tak - dałam babce nie ten kwitek na polecony - i ona mi go podbiła, choć na kopercie był zupełnie inny adres niż na tym kwitku! Poszła do okienka i wyjaśniłam - i wszystko poszło dobrze nadane i ja miałam dobry kwitek podbity..... ale jakbym nie zauważyła?? Normalnie masz rację, panie na poczcie chyba śpią....
Każdy może zarezerwować na 24 godziny, ale można się ustawić w kolejce.. i jak jedna rezerwacja się skończy ty to zaraz jest następna..... możliwe że ludzie zapominają, odmyślają się i tak dalej... no ale 15 dni to dluuugo.

[KarmazynowyKamyk]

Wysmarowałam maila do Wyla z moimi sugestiami odnośnie funkcjonowania tej galerii...
Zapraszam innych do uczynienia tego samego, w grupie siła

[Darkling]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Wysmarowałam maila do Wyla z moimi sugestiami odnośnie funkcjonowania tej galerii...
Zapraszam innych do uczynienia tego samego, w grupie siła

ja wysmarowalam dwa dni temu. odpowiedz miala poltorej linijki i bylo to mniej wiecej tyle: pani przelew zostani eywslany dzisiaj.
zenada.

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez Darkling

ja wysmarowalam dwa dni temu. odpowiedz miala poltorej linijki i bylo to mniej wiecej tyle: pani przelew zostani eywslany dzisiaj.
zenada.

Buhahaha...
Nie znoszę tego...
Często jak piszę reklamacje (a często piszę), naprodukuję się, nawymyślam...
A tam mi ktoś odpowiada jedną linijką standardowego tekstu...
Wrrrr...
To mnie nigdy nie uspokaja, tylko jeszcze bardziej wku...

[pati7624]

no wiem, że to nic wielkiego, ale dostałam się do Prototypu

[_morlinka_]

Dziewczyny, jakiś czas temu nawiązałam współpracę z Decobazaar, stąd mojej pytanie. Mianowicie: Jak długo czeka się na zaakceptowanie kolekcji ?
Pati, gratulacje !
A ja zastanawiałam się nad wylęgarnią ale chyba nie ma sensu nawiązywac z nimi wspólpracy skoro mają niepoważny stosunek do "artystów" jak oni to okreslają.

[pati7624]

dzięki Morlinka

[Rosemary]

Również dostałam wiadomość z W. taką jak Dark i inni. Dzisiaj mam przelew na koncie.

[substytut]

A czy ja nie dostalam bo nic nie napisalam?

[Maqda]

Wysmarowałam pokaźnego maila do wyl, mam głęboką nadzieję, że napiszą coś więcej niż jedno zdanie

[nanavel]

Nie rozumiem filozofii wylęgarni, skoro mają problemy z wpłatą na czas to mogli by wysłać wiadomość do wszystkich, poinformować określić się czemu i dlaczego no i przeprosić. Przynajmniej byłybyśmy spokojne a tak przelew się spóźnia, my się wściekamy, wylęgarnia milczy, a nam się współpracy odechciewa..... ehhh

[zuzka92]

Napisane przez substytut

A czy ja nie dostalam bo nic nie napisalam?

ups, ja też nie

po prostu śmiechu warte z tą galerią

[Beacia87]

Ja maila wysłałam do wylęgarni, ale odpowiedzi ani kasy nie ma. Widocznie mnie postanowili olać kompletnie.

[Tońka]

Psioczą wszyscy na Wyla, a mi na złość akurat teraz kolczyki poszły. Ale licze na to, że się poprawią. W końcu ileś czasu są na rynku, więc zasady jakieś mogą mieć. A to może być przejściowe zjawisko. Oby.

[substytut]

Patrz, Tonka - miesiac temu dokladnie tak samo mialam - i 2 miesiace temu tez. W ten sposob czekam do tej pory na kase za kolce ktore sprzedaly sie w lipcu

[KarmazynowyKamyk]

Ja maila wysmarowałam, a odpowiedzi i kasy ani widu ani słychu...

[Darkling]

tak samo jak Rose, po tej smiesznej odpowiedzi dostałam kase..

[Interbeta]

Wiem, że w porównaniu do Trendymanii to nic, ale ja dostałam dzisiaj moją pierwszą propozycję współpracy od Kufer Art. Może kiedyś spróbuję też do innych, ale jak narazie skupię się na Kuferku

[aisah]

Ja napisałam coś w stylu, czy jedyną możliwością otrzymania pieniędzy jest wycofanie swoich prac etc. No to dostałam odpowiedź, że dzisiaj zostały wysłane i że wysyłają je sukcesywnie :/ Jakbym się nie zorientowała.

[KarmazynowyKamyk]

U mnie nadal nic...

Edit: Ja myślę, że oni w pierwszej kolejności płacą faktury, czyli osoby z DG...

[marisella]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Edit: Ja myślę, że oni w pierwszej kolejności płacą faktury, czyli osoby z DG...

Moje doświadczenia raczej przeczą tej teorii :-(

m.

[aisah]

Nie no, ja w końcu pieniądze dzisiaj dostałam. aby tyle

[clementinne]

Wygląda to trochę tak, jakby Wylęgarnia była na permanentnym minusie, i wypłaty za poprzedni miesiąc robi z bieżących wpłat. Ile uzbiera na bieżąco, tyle wypłaca. To kiepsko wróży na przyszłość...

[Anula1410]

To wręcz cuchnie plajtą, za duże koszty mają, za mały dochód, ot co.
Chociaż nie wiem jakie koszty poza utrzymaniem strony może mieć galeria, i to chodliwa galeria...