Nałogowe Kosmetykoholiczki - XIV część kosmetycznych szaleństw :)

[rzyrafka]

Napisane przez emememsik

Co znowu przeskrobałaś? Za każdym razem, jak jadę Lubicz, to przypomina mi się Twoja historia ze skrętem na zakazie przed Białym Domkiem

A, takie tam pierdoły na rowerze- m. in. przejazd po przejściu dla pieszych- chory kraj

A wtedy to musiałam dostarczyć Mag na dworzec na czas i nic więcej się nie liczyło

Napisane przez iceflower

Ja też we wrześniu grzecznie całkowicie - przybył mi tylko wysuszacz Poshe i róż W7. Wczoraj odebrałam od koleżanki, ale na razie wysuszacz poleży, bo dokańczam resztki. Poza tym nic i nic nie przybędzie już chyba bo trochę też ten miesiąc jest dla mnie kiepski finansowo, zresztą w ogóle jest kiepski bez wdawania się w szczegóły. Schudłam strasznie i mam kupę stresów i wydatki w perspektywie.

W nowościach i gazetkach też nie wiem co piszczy, wczoraj tylko kupiłam Glamour ze zniżkami ale to dlatego, że muszę kilka rzeczy kupić teraz i mi się pewnie trochę przyda

A dziś mi przybyła kremo-maska na noc Avon Anew Clinical nawilżająca, ale i tak nie mam kremu na noc, bo właśnie skończyłam mini TBS Seaweed. Pozużywam troszkę próbek i się wezmę za tę nowość..

Mam nadzieję, że nic niedobrego u Ciebie się nie dzieje?

Ja się byłam w tę sobotę rozejrzeć ciuchowo, ale zów nic mi się nie poodba i nie jest na mnie skrojone więc i gazet ze zniżkami nie kupię, bo po co

Napisane przez iceflower

Ano trzymajcie, nie zaszkodzi, chociaż mi to nawet kciuki całego narodu raczej w tym roku nie pomogą.

I jak poszło?

Moja najmłodsza siostra chyba to kończy w tym roku akademickim
I w ogóle wraca we środę ze Stanów po 4 miesiącach

A jak przygody włosowe? Byłaś/będziesz jeszcze u Marty czy masz kogoś nowego? Bo ja nie wiem czu szukać czy iść do niej znów, a będę musiała sięwybrać w ciągu najbliższych 10 dni

Napisane przez Organzza

W sumie racja, mi się podobały jedne z nubuku, po przymierzeniu super, bardzo wygodne, a po dotarciu do lustra okazało się, że wyglądam w nich jak z baru country, bo mają noski wygięte w stylu kowbojek

Ja też coś u nich mierzyłam i we wszytkich modelach wyglądam przedziwnie

Porobiłam w weekend fotki mojej pielęgnacji więc załączam bonusowo, ale nic szczególnego nie mam, część za chwilę zużyję (piąta fokta to miniaturki, szósta i siódma zapasy )

Byłyście może na jakimś ciekawym wieczorze panieńskim? Muszę zorganizować coś za 2 tyg i nie za bardzo mam pomysł co by to mogło być

[goooosienka]

Napisane przez rzyrafka

Byłyście może na jakimś ciekawym wieczorze panieńskim? Muszę zorganizować coś za 2 tyg i nie za bardzo mam pomysł co by to mogło być

Ja nie byłam, ale byłam świadkiem dziwnego wieczoru panieńskiego stylizowanego na niemieckie wieczory. Całość odbywała się na gliwickim rynku, ja akurat ze znajomymi piłam kawę.

Dziewczyny były zaopatrzone w milion drobnych gadżetów i je sprzedawały, za drobną sumę. Przyszła Panna młoda za to była ubrana w obcisły podkoszulek i legginsy, na całej kreacji naklejone miała serduszka. I każdy przechodzień mógł sobie jedno serduszko kupić, wycinając je z kawałkiem tkaniny przez co dziewczyna była coraz bardziej naga (mając pod spodem oczywiście bieliznę). Im ciekawsze miejsce tym serduszko droższe - najdroższe oczywiście na pupie i piersiach. Całość ze sprzedaży była przeznaczona na alkoholizację danej nocy.


Jutro piekę TŻ murzynka z brzoskwiniami z okazji dnia chłopaka, niech ma! Trzymajcie kciuki, bo to pierwszy raz z tym przepisem

[emememsik]

Napisane przez rzyrafka

A, takie tam pierdoły na rowerze- m. in. przejazd po przejściu dla pieszych- chory kraj

No nie gadaj Ostatnio widziałam podobną łapankę na Matecznego, wlepiano mandaty ludziom, którzy sobie powolutku jechali tempem pieszego, tylko im się po prostu złazić nie chciało na każdej wysepce

[rzyrafka]

Napisane przez goooosienka

Dziewczyny były zaopatrzone w milion drobnych gadżetów i je sprzedawały, za drobną sumę. Przyszła Panna młoda za to była ubrana w obcisły podkoszulek i legginsy, na całej kreacji naklejone miała serduszka. I każdy przechodzień mógł sobie jedno serduszko kupić, wycinając je z kawałkiem tkaniny przez co dziewczyna była coraz bardziej naga (mając pod spodem oczywiście bieliznę). Im ciekawsze miejsce tym serduszko droższe - najdroższe oczywiście na pupie i piersiach. Całość ze sprzedaży była przeznaczona na alkoholizację danej nocy.

Rzeczywiście dziwny wieczór

Napisane przez emememsik

No nie gadaj Ostatnio widziałam podobną łapankę na Matecznego, wlepiano mandaty ludziom, którzy sobie powolutku jechali tempem pieszego, tylko im się po prostu złazić nie chciało na każdej wysepce

No bo to idiotyzm jest, wczoraj wracając od rodziców też widziałam "akcję" do tego rowerzysta miał pozyczony rower z którejś z miejskich stacji- to jest polityka prorowerowa

Lufthansa odwołała lot mojej siostry, ciekawe jak jej się uda z tego wybrnąć

[Organzza]

Napisane przez rzyrafka

A dziś mi przybyła kremo-maska na noc Avon Anew Clinical nawilżająca, ale i tak nie mam kremu na noc, bo właśnie skończyłam mini TBS Seaweed. Pozużywam troszkę próbek i się wezmę za tę nowość..

Porobiłam w weekend fotki mojej pielęgnacji więc załączam bonusowo, ale nic szczególnego nie mam, część za chwilę zużyję (piąta fokta to miniaturki, szósta i siódma zapasy )

Byłyście może na jakimś ciekawym wieczorze panieńskim? Muszę zorganizować coś za 2 tyg i nie za bardzo mam pomysł co by to mogło być

Też nie mam kremu, nawet nie mam pomysłu na niego..

Aaale super! Tak kolorowo, a miniaturki przesłodkie Co sądzisz o serum Bielendy?
Ja kojący tonik Garnier wsadziłam do zapasów, ostatnio wyjęłam, a tam na dnie pływają ciemne grudki przypominające rozkruszoną ziemię do kwiatów nie mam pojęcia, czemu tak się stało, wcześniej go nie otwierałam..

Może coś tematycznego, związanego typowo z PM, jej zainteresowaniami?

Napisane przez goooosienka

Dziewczyny były zaopatrzone w milion drobnych gadżetów i je sprzedawały, za drobną sumę. Przyszła Panna młoda za to była ubrana w obcisły podkoszulek i legginsy, na całej kreacji naklejone miała serduszka. I każdy przechodzień mógł sobie jedno serduszko kupić, wycinając je z kawałkiem tkaniny przez co dziewczyna była coraz bardziej naga (mając pod spodem oczywiście bieliznę). Im ciekawsze miejsce tym serduszko droższe - najdroższe oczywiście na pupie i piersiach. Całość ze sprzedaży była przeznaczona na alkoholizację danej nocy.

Jutro piekę TŻ murzynka z brzoskwiniami z okazji dnia chłopaka, niech ma! Trzymajcie kciuki, bo to pierwszy raz z tym przepisem

Chyba już nic mnie nie zaskoczy

Powodzenia z ciastem

[goooosienka]

Napisane przez Organzza

Powodzenia z ciastem

Dziękuję, właśnie dochodzi w piekarniku Generalnie jest mega proste do zrobienia, i bardzo pyszne Tylko cholernie kaloryczne

[kochanie]

Hej!
Jak zwykle wpadam po kilku miesiącach nieobecności
Jeśli chodzi o tytułowy nałóg to chyba mogę napisać, że nie jestem już uzależniona Ostatnio nawet żelu pod prysznic nie chce mi się nowego kupić - mam dużą butlę Dove, jak się skończy to pewnie kupię znów LPM o zapachu białej brzoskwini, bo bardzo mi się podobał latem (też duża butelka...). Poza tym od jakiegoś czasu nie używam nawet maskary na co dzień... A paznokcie miałam ostatnio pomalowane... chyba przed wakacjami
Włosy mam już tak długie, że chyba ostatni raz miałam takie do Komunii - nadal się nie wybrałam do fryzjera, ale to dłuższa sprawa, bo muszę się wcześniej umówić z mamą na pilnowanie Helenki

Reeety, jak to wypisałam, to poczułam się strasznie zaniedbana:/
Na co dzień jednak tego nie odczuwam na szczęście Mam ostanio sporo wizyt u lekarzy, swoich, Heleny (tylko rehabilitacje profilaktyczne, ale co drugi dzień...), w dodatku sama śpię mniej więcej tyle co ona (a wieczorem czuję, że potrzebuję jeszcze więcej snu)... bo jestem w ciąży No i cały dzień czuję się koszmarnie, bardziej jakbym wegetowała niż żyła, no ale kiedyś to się skończy Najbardziej pomaga TŻ, wraca z pracy i sprząta, często robi obiad, jest przekochany, a ja przy tym mam straszne wyrzuty sumienia, ale nie daję rady zbyt wiele sama zrobić

Na razie nie mam cukrzycy, ale za to podwyższony poziom hormonu tarczycy - Warszawianki, znacie może dobrego endokrynologa, najlepiej na nfz (o ile w ogóle taki istnieje) - ale nie ginekologa tylko tarczycowego?

A tak na marginesie, wizaż strasznie szaleje w Operze, nie wiem, czy to kwestia mojej wersji czy co, ale edytor tego tekstu jest tak pokrzaczony, że ciężko się połapać, idę szukać przycisku wyślij

[emememsik]

Ojej, jaka cudowna wiadomość, GRATULACJE!!!

[goooosienka]

Gratuluję!

[rzyrafka]

Aaale fajnie

[iceflower]

Napisane przez Organzza

Szkoda, bo skoro Tobie się nie udało nic znaleźć, to podejrzewam, że facetowi tym bardziej

Ja też jakoś szczególnie nie szukałam, Rzym był za piękny żeby się kosmetykami przejmować.

Napisane przez Organzza

Mam nadzieję, że jednak podziałały?

No niestety jakoś mi nie po drodze z tym egzaminem.

Napisane przez rzyrafka

A dziś mi przybyła kremo-maska na noc Avon Anew Clinical nawilżająca, ale i tak nie mam kremu na noc, bo właśnie skończyłam mini TBS Seaweed. Pozużywam troszkę próbek i się wezmę za tę nowość..

Ja też potrzebuję krem i nie wiem jaki kupić, muszę się rozeznać co teraz warto kupić. Co gorsza od 3 dni nie mam kremu pod oczy i to mi już przeszkadza mocno.

Napisane przez rzyrafka

Mam nadzieję, że nic niedobrego u Ciebie się nie dzieje?

Dzieje się niestety, ale to nie jest temat na publiczne forum. Możemy iść kiedyś na kawkę to Ci opowiem.

Napisane przez rzyrafka

Ja się byłam w tę sobotę rozejrzeć ciuchowo, ale zów nic mi się nie poodba i nie jest na mnie skrojone więc i gazet ze zniżkami nie kupię, bo po co

Ja mam tę gazetę ale poza torbą w Mohito chyba nic nie kupię, bo z butowych sklepów nie ma nic godnego uwagi. A jeszcze walizkę idę kupić, ale już mam upatrzoną.

Napisane przez rzyrafka

A jak przygody włosowe? Byłaś/będziesz jeszcze u Marty czy masz kogoś nowego? Bo ja nie wiem czu szukać czy iść do niej znów, a będę musiała sięwybrać w ciągu najbliższych 10 dni

Idę do Marty za tydzień w poniedziałek. Już naprawdę jest mi to potrzebne.

Napisane przez rzyrafka

Porobiłam w weekend fotki mojej pielęgnacji więc załączam bonusowo, ale nic szczególnego nie mam, część za chwilę zużyję (piąta fokta to miniaturki, szósta i siódma zapasy )

Fajne zbiory, jak zawsze.

Napisane przez rzyrafka

Byłyście może na jakimś ciekawym wieczorze panieńskim? Muszę zorganizować coś za 2 tyg i nie za bardzo mam pomysł co by to mogło być

No ja Ci już opowiadałam chyba, ale podstawa to dużo alkoholu i dobry klub.

Napisane przez kochanie

Reeety, jak to wypisałam, to poczułam się strasznie zaniedbana:/
Na co dzień jednak tego nie odczuwam na szczęście Mam ostanio sporo wizyt u lekarzy, swoich, Heleny (tylko rehabilitacje profilaktyczne, ale co drugi dzień...), w dodatku sama śpię mniej więcej tyle co ona (a wieczorem czuję, że potrzebuję jeszcze więcej snu)... bo jestem w ciąży No i cały dzień czuję się koszmarnie, bardziej jakbym wegetowała niż żyła, no ale kiedyś to się skończy Najbardziej pomaga TŻ, wraca z pracy i sprząta, często robi obiad, jest przekochany, a ja przy tym mam straszne wyrzuty sumienia, ale nie daję rady zbyt wiele sama zrobić

Strasznie się cieszę, gratulacje

[Hosenka*]

Kochanie:
gratuluję
Szybko zdecydowaliście się na drugie. Ja chcę poczekać jeszcze 4-5 lat conajmniej

[kochanie]

Dzięki dziewczyny
Właściwie, to tak małą różnicę wieku "planowałam" od zawsze - sama z siostrą mam różnicę ok. roku, i zawsze mi się to podobało Ale nie ukrywam, że jestem przerażona wizją nocy - Helena do tej pory budzi się co noc raz lub dwa na jedzenie, więc nie wiem, jak to będzie z dwójką...

Ice, szkoda, że coś się źle dzieje, trzymam kciuki za poprawę

[Hosenka*]

Napisane przez kochanie

Dzięki dziewczyny
Właściwie, to tak małą różnicę wieku "planowałam" od zawsze - sama z siostrą mam różnicę ok. roku, i zawsze mi się to podobało Ale nie ukrywam, że jestem przerażona wizją nocy - Helena do tej pory budzi się co noc raz lub dwa na jedzenie, więc nie wiem, jak to będzie z dwójką...

Ice, szkoda, że coś się źle dzieje, trzymam kciuki za poprawę

Współczuję nocy
Co dajesz do jedzenia przez dzień?

[kochanie]

Napisane przez Hosenka*

Współczuję nocy
Co dajesz do jedzenia przez dzień?

Rano kaszę na mleku, potem albo zupę warzywa+mięso/żółtko albo (jak nie zdążę ugotować zupy, bo się źle czuję) mleko - to wtedy następny posiłek to warzywa... Na podwieczorek jakieś owoce - zazwyczaj jabłka ostatnio uprażone albo surowe... a potem już mleko ze 3 razy do rana
Wychodzi, że je co ok. 3 godziny, czasem dłużej, choć po owocach jest głodna szybciej.
No i nie co dziennie gotuję tę zupkę warzywną - staram się mieć zamrożone porcje, albo gotuję na dwa dni, bo nie chce mi się codziennie brudzić blendere
I jeszcze ostatnio dostaję jak jest głodna, a np. zupa stygnie, kawałek chleba/ wafelek ryżowy/ chrupek kukurydziany i fajnie to "gryzie"

Ale się rozpisałam, a w sumie tego jest niewiele

[Hosenka*]

Napisane przez kochanie

Rano kaszę na mleku, potem albo zupę warzywa+mięso/żółtko albo (jak nie zdążę ugotować zupy, bo się źle czuję) mleko - to wtedy następny posiłek to warzywa... Na podwieczorek jakieś owoce - zazwyczaj jabłka ostatnio uprażone albo surowe... a potem już mleko ze 3 razy do rana
Wychodzi, że je co ok. 3 godziny, czasem dłużej, choć po owocach jest głodna szybciej.
No i nie co dziennie gotuję tę zupkę warzywną - staram się mieć zamrożone porcje, albo gotuję na dwa dni, bo nie chce mi się codziennie brudzić blendere
I jeszcze ostatnio dostaję jak jest głodna, a np. zupa stygnie, kawałek chleba/ wafelek ryżowy/ chrupek kukurydziany i fajnie to "gryzie"

Ale się rozpisałam, a w sumie tego jest niewiele

Dodajesz do zupek coś "konkretnego" typu ryż, kasza jaglana, kasza gryczana,pęczak czy do owoców ryż, jaglana, płatki owsiane? Moze zwiększenie kaloryczności poprawi nocne spanie?


Ostatni Kacprowy hit na podwiecZOrek to owsianka z mango, a na obiad potrawwka z indyka/kurczaka z warzywami i białą kaszą gryczaną (nie blenduję warzyw, mięsa i kaszy)

[rzyrafka]

Napisane przez Organzza

Też nie mam kremu, nawet nie mam pomysłu na niego..

Aaale super! Tak kolorowo, a miniaturki przesłodkie Co sądzisz o serum Bielendy?
Ja kojący tonik Garnier wsadziłam do zapasów, ostatnio wyjęłam, a tam na dnie pływają ciemne grudki przypominające rozkruszoną ziemię do kwiatów nie mam pojęcia, czemu tak się stało, wcześniej go nie otwierałam..

Może coś tematycznego, związanego typowo z PM, jej zainteresowaniami?

Jeszcze nie próbowałam Avonu, ale przypomniałam sobie właśnie o dermedicu regenist Ars3 i pewnie kupię sobie komplecik.

U mnie zawsze kolorowo Przeładowane alkoholem więc boję się używać za często i stouję tylko na noc w kombinacji z tym zielonym kremem Himalaya- o dziwo nie zapycha mnie tak parafina z niego Wydaje mi się, że mam mniej brzydkihc niespodzianek na twarzy i część zasług jednak bym mu przypisała
Mój też trochę stał, ale nic się nie wytrąciło..

Chyba się skończy na kręglach i będę piekła pierwszy tort w życiu

Napisane przez iceflower

No niestety jakoś mi nie po drodze z tym egzaminem.

Ja też potrzebuję krem i nie wiem jaki kupić, muszę się rozeznać co teraz warto kupić. Co gorsza od 3 dni nie mam kremu pod oczy i to mi już przeszkadza mocno.

Dzieje się niestety, ale to nie jest temat na publiczne forum. Możemy iść kiedyś na kawkę to Ci opowiem.

Ja mam tę gazetę ale poza torbą w Mohito chyba nic nie kupię, bo z butowych sklepów nie ma nic godnego uwagi. A jeszcze walizkę idę kupić, ale już mam upatrzoną.

Idę do Marty za tydzień w poniedziałek. Już naprawdę jest mi to potrzebne.

Fajne zbiory, jak zawsze.

No ja Ci już opowiadałam chyba, ale podstawa to dużo alkoholu i dobry klub.

Ja polubiłam gratisowy Iwostin ReActin- jest ciut gęstszy i treściwszy w konsystencji niż Sylveco, można nałożyć więcej i fajnie się wchłania, nawet nieźle nawilża.

Chętnie

Ja się chyba będę musiała rozejrzeć za beżowymi szpilkami, jeśli pogoda na weselu dopisze to do lżejszej sukienki musze mieć jakieś jasne buciki, a i tak się przydadzą takie klasyczne jasne na inne okazje, prawda? I jaka torebeczka do nich?

To ja chyba też skoczę w tygodniu. Ponowię próby z kasztanowym jasnym brązem, bo nie chcę już jasnego koloru na jesień. i nie wiem co z długością- kusi podciąć aż do brody

dzięki, poza żelami choroba na razie opanowana .)

jakoś to będzie )

[Organzza]

Izka, gratuluję!! Bardzo się cieszę
swoją drogą, nie wiedziałam, że tak małe dzieci mają już tak urozmaiconą dietę!

Ja używam Opery i nic mi nie krzaczy Wcześniej miałam Chroma, ale strasznie mi się zacinał i musiałam zrezygnować

Napisane przez iceflower

Ja też jakoś szczególnie nie szukałam, Rzym był za piękny żeby się kosmetykami przejmować.

No niestety jakoś mi nie po drodze z tym egzaminem.

Nie dziwię się U mnie okazało się, że pomyliłam terminy i ten Mediolan dopiero w grudniu, teraz TŻ ma być w Niemczech, to może uda mi się go wysłać do DM no i pojawiła się opcja wspólnego weekendu we Francji, chociaż nie wiem, czy warto jechać jesienią

Oj, przykro mi tyle się już starasz

Napisane przez rzyrafka

Przeładowane alkoholem więc boję się używać za często i stouję tylko na noc w kombinacji z tym zielonym kremem Himalaya- o dziwo nie zapycha mnie tak parafina z niego Wydaje mi się, że mam mniej brzydkihc niespodzianek na twarzy i część zasług jednak bym mu przypisała

Ja się chyba będę musiała rozejrzeć za beżowymi szpilkami, jeśli pogoda na weselu dopisze to do lżejszej sukienki musze mieć jakieś jasne buciki, a i tak się przydadzą takie klasyczne jasne na inne okazje, prawda? I jaka torebeczka do nich?

To niedobrze, ja też się boję alkoholu i unikam jak mogę, więc chyba sobie daruję..

Prawda Buty i torebka nie muszą być w jednym kolorze, więc może zaszalej z jakimś innym? Albo jeden kolor ale różne odcienie?

Dziś idę na szczepienie przeciw grypie i mam nadzieję, że się uda, bo poprzednim razem jak zamierzałam pójść, to się rozchorowałam na dwa tygodnie

[emememsik]

Napisane przez Organzza

no i pojawiła się opcja wspólnego weekendu we Francji, chociaż nie wiem, czy warto jechać jesienią

Koniecznie jedźcie! Byłam we Francji dwa razy podczas jesieni i było świetnie Nie ma już tak dużo ludzi, muzea często są tańsze, a pogoda wciąż przyjemna (no chyba, że będziecie mieli pecha, ale warto zaryzykować ).

[rzyrafka]

Napisane przez Organzza

Dziś idę na szczepienie przeciw grypie i mam nadzieję, że się uda, bo poprzednim razem jak zamierzałam pójść, to się rozchorowałam na dwa tygodnie

Ja w tym roku jeszcze się nie poddam szczepionce

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

Chyba się skończy na kręglach i będę piekła pierwszy tort w życiu

No to powodzenia a potem koniecznie idźcie na jakąś imprezę.

Napisane przez rzyrafka

Ja polubiłam gratisowy Iwostin ReActin- jest ciut gęstszy i treściwszy w konsystencji niż Sylveco, można nałożyć więcej i fajnie się wchłania, nawet nieźle nawilża.

To może z tym spróbuję? Muszę dzisiaj poczytać KWC i coś kupić, bo jutro jadę się integrować w górach i pasowałoby mieć coś pod oczy jednak.

Napisane przez rzyrafka

Ja się chyba będę musiała rozejrzeć za beżowymi szpilkami, jeśli pogoda na weselu dopisze to do lżejszej sukienki musze mieć jakieś jasne buciki, a i tak się przydadzą takie klasyczne jasne na inne okazje, prawda? I jaka torebeczka do nich?

Jasne że się przydadzą. A torebka no to nie wiem, jakaś brązowa, beżowa, czarna jeżeli sukienka ciemna? Neutralna raczej

Napisane przez rzyrafka

To ja chyba też skoczę w tygodniu. Ponowię próby z kasztanowym jasnym brązem, bo nie chcę już jasnego koloru na jesień. i nie wiem co z długością- kusi podciąć aż do brody

Ja nudnie - zapuszczam i robię odrosty. Ale końce mam zmasakrowane po tym okresie, kiedy codziennie prostowałam.

Napisane przez Organzza

Nie dziwię się U mnie okazało się, że pomyliłam terminy i ten Mediolan dopiero w grudniu, teraz TŻ ma być w Niemczech, to może uda mi się go wysłać do DM no i pojawiła się opcja wspólnego weekendu we Francji, chociaż nie wiem, czy warto jechać jesienią

Warto na pewno, ja teraz wychodzę z założenia że zawsze wszędzie warto pojechać.

Napisane przez rzyrafka

Ja w tym roku jeszcze się nie poddam szczepionce

Ja się z zasady nie szczepię na takie rzeczy.

[Organzza]

Napisane przez emememsik

Koniecznie jedźcie! Byłam we Francji dwa razy podczas jesieni i było świetnie Nie ma już tak dużo ludzi, muzea często są tańsze, a pogoda wciąż przyjemna (no chyba, że będziecie mieli pecha, ale warto zaryzykować ).

Właśnie patrzyliśmy, że bilety z wyprzedzeniem można kupić w bardzo atrakcyjnej cenie, pewnie gorzej z noclegami.. Trzeba się rozejrzeć

Napisane przez rzyrafka

Ja w tym roku jeszcze się nie poddam szczepionce

Napisane przez iceflower

Ja się z zasady nie szczepię na takie rzeczy.

Ja kiedyś fatalnie przechodziłam grypę, a odkąd się szczepię może i łapią mnie przeziębienia, ale nie cierpię tak, jak wcześniej

Ice, zazdroszczę tych gór

Ostatnio testowałam nowy podkład Max Factor - strasznie toto toporne, wchodzi w załamania skóry, nie zauważyłam rozświetlenia poza widocznymi drobinkami, niefajny

[kochanie]

Napisane przez Hosenka*

Dodajesz do zupek coś "konkretnego" typu ryż, kasza jaglana, kasza gryczana,pęczak czy do owoców ryż, jaglana, płatki owsiane? Moze zwiększenie kaloryczności poprawi nocne spanie?


Ostatni Kacprowy hit na podwiecZOrek to owsianka z mango, a na obiad potrawwka z indyka/kurczaka z warzywami i białą kaszą gryczaną (nie blenduję warzyw, mięsa i kaszy)

Dodaję... Wcześniej dawaliśmy jej kaszę wieczorem a i tak budziła się punktalnie po 3 godzinach... Trzeba to przeżyć
A owsiankę jak mu robisz? Gotujesz na wodzie płatki błyskawiczne?

Napisane przez Organzza

Izka, gratuluję!! Bardzo się cieszę
swoją drogą, nie wiedziałam, że tak małe dzieci mają już tak urozmaiconą dietę!

Ja używam Opery i nic mi nie krzaczy

[...]
no i pojawiła się opcja wspólnego weekendu we Francji, chociaż nie wiem, czy warto jechać jesienią

dziękuję
Od kilku miesięcy powoli coś wprowadzamy, trochę się tego uzbierało

Zmieniłam wersję Opery na nową i wizaż wygląda dobrze... Za to wprowadzili tyle zmian, nie podoba mi się tak jak stara

Jedźcie do Francji, na pewno warto! Zazdroszczę

Napisane przez rzyrafka

Ja w tym roku jeszcze się nie poddam szczepionce

a planujesz kiedyś?

Napisane przez iceflower

Ja się z zasady nie szczepię na takie rzeczy.

Ja też nie. W tym roku ginekolog mi powiedziała, że obowiązkowo muszę się zaszczepić - oczywiście tego nie zrobię, bez przesady - od lat nie choruję na grypę, nie szczepiłam się, to czemu miałabym w tym zachorować

Też Ci zazdroszczę gór


Wczoraj sobie uświadomiliśmy, że ostatnim razem byliśmy w teatrze rok temu - jakoś zatęskniłam nagle za takimi rozrywkami jak teatr czy chociaż kino... Ale jakoś mi szkoda rodziców zostawiać na pastwę dziecka wieczorem

[Hosenka*]

Kochanie:
gotuję płatki owsiane górskie w wodzie (2-3 łyżki), potem odcedzam i mieszam np. z blendowanym mango (ostatni hit, jest pyszne!) czy brzoskwinią, jabłkiem, rozgniecionym bananem. Porcja obiadu i podwieczorku to obecnie 200g (tydzień temu skończy 9 miesięcy). Lubi tez ryż z podsmażonym czy surowym startym jabłkiem czy kasze jaglaną z owocami. W zasadzie to je wszystko i chętnie. Ostatnio polubiła białą kaszę gryczaną z potwaką z indyka i warzywami.
Kiedyś próbowałam mu dac słoiczkowego indyka z ryżem i marchewką i pluł na kilometr. Nie przejdzie ... Tylko mamusiowa kuchnia
Ogólnie to je bardzo dużo, ale przez dzień (w nocy rzadko się budzi, może raz na 2 tygodnie?) a w ogóle tego po nim nie widać bo jest ruchliwy okropnie. Nie usiedzi na tyłeczku, tylko wszędzie za nami łazi, wstaje, jego ulubiona zabawa w łóżeczku to wstawanie, siadanie i tak w koło.
Rano je z piersi, na II sniadanie je albo kaszkę/kleik na gęsto (ze sztucznym mlekiem z 150ml wody) i to jeszcze popija 30ml-60ml samego mleka, albo jajecznice z chlebem, albo 2 kromki chleba z pastą jajeczną/twarożkiem/pastą z awokado (czasami wtrąbi aż 3 kromki ), potem 200g obiadu, 200g podwieczorku i kolacja z piersi.

[kochanie]

Trochę się załamałam - wiem, że nie wolno porównywać dzieci, ale Helena na pewno nie je aż tyle. Nie ważę jej porcji (i chyba tego nie zrobię, bo się boję), ale są na pewno mniejsze, a po mniej więcej połowie nie chce jeść, wykręca się i marudzi. W dodatku nie chce jeść w krzesełku tylko u mnie na kolanach... I woli owoce niż warzywa, a kasza jaglana to wróg
Już jej nie mogę karmić piersią, na szczęście przeszliśmy bezboleśnie przejście na butelkę (wcześniej przez 7 miesięcy w ogóle nie chciała z niej jeść, więc był strach ), za to nie chce jeść z butli od nikogo tylko ode mnie
I nie je kanapek - wszystko chce brać do rączek i jakbym jej dała chleb z pastą to bym musiała to zmywać z kuchni i pokoju

Masakra z tym jedzeniem, to chyba kara dla mnie za bycie niejadkiem przez większość życia


Też ostatnio bardzo lubię mango - najlepsze znajduję w Biedronce, takie dojrzałe, a jeszcze jak poleży w domu ze 3 dni to Dziś właśnie rozkroiłam, jeszcze mamy, przepyszne!

[Hosenka*]

Śmieję się, że Kacper nadrabia niechęc do jedzenia po urodzeniu. Przez ponad miesiąc rzadko kiedy potrafił zjeść choć 50ml mleka (odciągałam, bo nie umiał zbytnio jeść z piersi), a co zjadł, a nawet więcej ulewał i przez 5 tyg przybył tylko 0,5kg.

A może się wygina bo chce się jej odbić? U Kacpra tak to wygląda - je, je, je i nagle się wierci, marudzi. Jak go przytrzymam spokojnie do odbicia i się odbije to bez problemu dalej dojada.

Fajnie, że Helenka chce brać do rączek. Kacper zbytnio nie potrafi - tzn weźmie, ale tak zamknie w rączce, że nie włoży jedzenia do buzi


A mango faktycznie w Biedronce najlepsze - soczyste, słodkie, aromatyczne

[rzyrafka]

Na grypę raczej nie planuję

Jutro rano fryzjer

[kochanie]

Napisane przez Hosenka*

Śmieję się, że Kacper nadrabia niechęc do jedzenia po urodzeniu. Przez ponad miesiąc rzadko kiedy potrafił zjeść choć 50ml mleka (odciągałam, bo nie umiał zbytnio jeść z piersi), a co zjadł, a nawet więcej ulewał i przez 5 tyg przybył tylko 0,5kg.

A może się wygina bo chce się jej odbić? U Kacpra tak to wygląda - je, je, je i nagle się wierci, marudzi. Jak go przytrzymam spokojnie do odbicia i się odbije to bez problemu dalej dojada.

Fajnie, że Helenka chce brać do rączek. Kacper zbytnio nie potrafi - tzn weźmie, ale tak zamknie w rączce, że nie włoży jedzenia do buzi

To nasza dobrze wygląda, od początku dobrze przybierała na wadze... Teraz jest taka w sam raz, nie chuda, ale nie tłusta... Widocznie muszę to przeczekać i tyle A to niestety na pewno nie chodzi o bekanie - a szkoda

Napisane przez rzyrafka

Jutro rano fryzjer

I jak poszło?
Ja się w końcu zebrałam i umówiłam do fryzjera - tylko ten polecany przez Ninę (Konrad w InHarmony) nie pracuje tam od lipca Także trochę się spóźniłam


Dziewczyny, macie może Twój Styl albo Grazię ze zniżkami na ten weekend? Potrzebuję zrobić zamówienie w Merlinie, a nie chce mi się iść do sklepu

[iceflower]

Napisane przez Organzza

Ice, zazdroszczę tych gór

Nie ma czego, wyjazdy z pracy są raczej obowiązkowe a i z wycieczki zaplanowanej dużo nie wyszło bo wiał halny.

Napisane przez Organzza

Ostatnio testowałam nowy podkład Max Factor - strasznie toto toporne, wchodzi w załamania skóry, nie zauważyłam rozświetlenia poza widocznymi drobinkami, niefajny

Dobrze że piszesz, bo mnie kusił dość mocno. Dawno nie miałam fajnego podkładu rozświetlającego.

Napisane przez kochanie

Ja też nie. W tym roku ginekolog mi powiedziała, że obowiązkowo muszę się zaszczepić - oczywiście tego nie zrobię, bez przesady - od lat nie choruję na grypę, nie szczepiłam się, to czemu miałabym w tym zachorować

Dzisiaj mieliśmy w pracy rozmowę na temat sensu szczepienia na grypę i jedna koleżanka mówiła właśnie że jej wystarczyło raz w życiu mieć prawdziwą grypę żeby teraz się szczepić. No ale mnie nie przekonała.

Napisane przez kochanie

Też ostatnio bardzo lubię mango - najlepsze znajduję w Biedronce, takie dojrzałe, a jeszcze jak poleży w domu ze 3 dni to Dziś właśnie rozkroiłam, jeszcze mamy, przepyszne!

Też uwielbiam mango, ostatnio w jednej knajpce piłam przepyszny sok ze świeżego mango, chodzi za mną teraz ten smak ciągle.

Napisane przez rzyrafka

Jutro rano fryzjer

No i jak tam? Marta zachwycona Twoją fryzurą, najbardziej kolorem. A Ty jesteś zadowolona? Ja nie wiem czy nie byłam u niej po raz ostatni, już drugi raz nie jestem specjalnie zadowolona z cięcia. Ale kolor mam fajny, lekko mnie rozjaśniła. Z pracy moje koleżanki chodzą do jakiegoś gościa i może tam spróbuję następnym razem.

[Organzza]

Napisane przez kochanie

Wczoraj sobie uświadomiliśmy, że ostatnim razem byliśmy w teatrze rok temu - jakoś zatęskniłam nagle za takimi rozrywkami jak teatr czy chociaż kino... Ale jakoś mi szkoda rodziców zostawiać na pastwę dziecka wieczorem

Czasem trzeba

Napisane przez kochanie

Trochę się załamałam - wiem, że nie wolno porównywać dzieci, ale Helena na pewno nie je aż tyle. Nie ważę jej porcji (i chyba tego nie zrobię, bo się boję), ale są na pewno mniejsze, a po mniej więcej połowie nie chce jeść, wykręca się i marudzi. W dodatku nie chce jeść w krzesełku tylko u mnie na kolanach... I woli owoce niż warzywa, a kasza jaglana to wróg

Też ostatnio bardzo lubię mango - najlepsze znajduję w Biedronce, takie dojrzałe, a jeszcze jak poleży w domu ze 3 dni to Dziś właśnie rozkroiłam, jeszcze mamy, przepyszne!

Przestań, jest kobietą, to od maleńka dba o linię Na pewno to żadna kara dla Ciebie

Po Twojej rekomendacji kupiłam mango w Biedronce i faktycznie pyszne

Napisane przez kochanie

Ja się w końcu zebrałam i umówiłam do fryzjera - tylko ten polecany przez Ninę (Konrad w InHarmony) nie pracuje tam od lipca Także trochę się spóźniłam

Załamałaś mnie ja byłam pod koniec czerwca i nie mówił, że zamierza odejść, nawet rozmawialiśmy co może mi zrobić na następnej wizycie. W salonie nie wiedzą gdzie odszedł?
Karolina mówiła też o dobrym fryzjerze, o ile dobrze pamiętam, w Galerii Mokotów, chyba trzeba wziąć od niej konkretny namiar

Napisane przez iceflower

Nie ma czego, wyjazdy z pracy są raczej obowiązkowe a i z wycieczki zaplanowanej dużo nie wyszło bo wiał halny.

Dobrze że piszesz, bo mnie kusił dość mocno. Dawno nie miałam fajnego podkładu rozświetlającego.

Zawsze to zmiana klimatu

U mnie w Rossmannie na standzie MaxFactor są próbki, oczywiście w najciemniejszym odcieniu, ale można się zorientować jak się zachowuje na skórze

Od jakiegoś czasu regularnie używam balsamów i widzę kolosalną różnicę w porównaniu do smarowania się z "doskoku" a przy tym zapasy topnieją

Ostatnio kupiłam torebkę Wittchena - nie załapałam się w Lidlu, więc przepłaciłam na all (), ale z samej torebki jestem bardzo zadowolona. Wpadły mi też organizery w Biedronce (z przeznaczeniem kosmetycznym ). Kusi mnie nowa seria Ultra Doux z olejkami, ale mam za dużo szamponów, żeby dokładać do kolekcji
Wyczytałam, że w listopadzie w Arkadii ma się otworzyć KIKO, fajnie