Mamy luty 2020 - Strona 69 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-11-05, 10:39   #2041
gazelamon
Zadomowienie
 
Avatar gazelamon
 
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez harmattan Pokaż wiadomość
Oj, kochana! Jak ja potrzebowałam takich słów, dziękuję Jakoś mi tak to ostatnio chodzi po głowie...Prawdę mówiąc chciałabym zmienić pracę, może nawet totalnie się przekwalifikować i myślałam, że ten czas na zwolnieniu mi nieco w tym pomoże, żeby przemyśleć, co dalej. Ale wiadomo, że nie da się tego uzależnić od żadnych okoliczności...



Właśnie kilka z nich zmieniło pracę. To dobry moment żeby zacząć coś nowego, ale masz jeszcze sporo czasu żeby wszystko sobie przemyśleć i poukładać w głowie mnie właśnie te ich opowieści podtrzymują na duchu bo ja przed pierwszą ciąża studiowałam No i teraz od razu druga ciąża więc ja to w ogóle będę zaczynać wszystko dopiero dla mnie to wszystko będzie nowością i jedną wielką niewiadomą



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
gazelamon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-05, 10:46   #2042
malenka1889
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1 890
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez gazelamon Pokaż wiadomość
Chyba ja. Mam nadzieję, że w środę dostanę skierowanie na wizycie i od razu pójdę zrobić krzywą bo mąż będzie zdalnie pracować więc nie będę musiała się spieszyć do starszej do domu

Ja czuję się całkiem dobrze tylko rwa mi dokucza nadal. Przeprowadzka i przyzwyczajenie córki do nowego miejsca przeszło bardzo gładko tylko wczoraj chciałam zrobić jej przyjemność i zadzwoniłam do moich rodziców (u których mieszkałyśmy kilka miesięcy) z wideo i to był zły pomysł bo młoda się popłakała i moja mama tak samo myślałam, że to je pocieszy a było jeszcze gorzej. Chyba tęsknota jest większa niż myślałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------





Gdzie tam jeszcze do powrotu do pracy! nie myśl o tym jeszcze właśnie teraz dziewczyny z wrześniowek 2018 zaczynają wracać i wcale nie narzekają tak bardzo. Niektóre wolałyby siedzieć w domu ale i tak całkiem ładnie ten powrót im idzie

Co do robótek to jak nie masz ochoty to nic na siłę bo tylko się wkurzać będziesz najdzie Cię jeszcze chęć na tego typu zajęcie to wtedy coś zrobisz teraz lez i się leń


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Współczuję rwy, mam nadzieję, że niebawem przejdzie. Super, że malutka szybko przywykła, wiadomo rozstania z babcią bywają ciężkie dla wnuków. Widać jak bardzo ja kocha
Co do powrotów do pracy, to ja miałam przerwę 3lata, po tym czasie półtora roku pracowalam i teraz jestem na zwolnieniu,później macierzyński i pewnie jak maluszek będzie miał 2/ 3lata to znowu wrócę na rynek pracy. Szczerze powiem ze swojego doświadczenia, że super jest wrócić do pracy po 2/3 latach. Ja takiego maluszka rocznego do żłobka bym nie oddała ale to moje zdanie. Nie neguje bo Wiadomo nie każdy ma możliwość posiedzenia z dzieckiem dłużej ale jak dla mnie warto.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Cytat:
Napisane przez harmattan Pokaż wiadomość
Oj, kochana! Jak ja potrzebowałam takich słów, dziękuję Jakoś mi tak to ostatnio chodzi po głowie...Prawdę mówiąc chciałabym zmienić pracę, może nawet totalnie się przekwalifikować i myślałam, że ten czas na zwolnieniu mi nieco w tym pomoże, żeby przemyśleć, co dalej. Ale wiadomo, że nie da się tego uzależnić od żadnych okoliczności...

malenka1889, mam nadzieję, że już czujesz się lepiej! Odpoczywaj bezkarnie, dbaj o siebie! A co się działo? Ja prawdę mówiąc miałam uciążliwe skurcze, ale od kiedy biorę magnez (2x2) wg zaleceń lekarki problem minął. Raz miałam znowu podobne objawy, ale dlatego, że kilka razy zapomniałam o magnezie - więc to może faktycznie pomaga.

Dzisiaj byłam na pierwszym spotkaniu z położną środowiskową i jestem pozytywnie nastawiona do tych spotkań. Nie muszę jeździć do szkoły rodzenia, bo mam tu na miejscu indywidualne spotkania. Położna wydaje się kompetentna, chociaż chyba zdziwiło jej parę moich pomysłów na pielęgnację (nie byłam entuzjastycznie nastawiona do próbek kremu z cynkiem, który mi oferowała) - ale ostatecznie przyznała mi rację w np. zast osowaniu mąki ziemniaczanej. Następnym razem, gdy się spotkamy ma zrobić mi lekcje nt pielęgnacji, kąpieli malucha i pomoc w kompletowaniu torby do porodu. Za kolejne dwa tygodnie z kolei - karmienie piersią. Ma nawet specjalną lalkę, więc zamierza nauczyć mnie zawczasu różnych pozycji, jestem bardzo ciekawa tych zajęć.
Ma nadzieję,że uda ci się przemyśleć sprawy zawodowe i nowa branża,czemu nie? 🙂
Ja miałam straszne kłucie w pipce, tak mnie w pewnym momencie bolalo, że się bardzo wystraszyłam bo trwało to kilka godzin z przerwami. Popołudniu przeszło jak polezalam.
Co do mąki ziemniaczanej nie raz uratowała dupkę mojej córki ,dla mnie działa lepiej niż sudoocrem. Im mniej chemii tym lepiej dla dziecka,więc cię popieram.
malenka1889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-05, 11:48   #2043
harmattan
Raczkowanie
 
Avatar harmattan
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez gazelamon Pokaż wiadomość
Właśnie kilka z nich zmieniło pracę. To dobry moment żeby zacząć coś nowego, ale masz jeszcze sporo czasu żeby wszystko sobie przemyśleć i poukładać w głowie mnie właśnie te ich opowieści podtrzymują na duchu bo ja przed pierwszą ciąża studiowałam No i teraz od razu druga ciąża więc ja to w ogóle będę zaczynać wszystko dopiero dla mnie to wszystko będzie nowością i jedną wielką niewiadomą



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Właśnie często historie pracujących mam są bardzo inspirujące i zdarza się, że są impulsem do zmian! Też szukam takich osób, mam w swoim otoczeniu mamy , które w trakcie macierzyńskiego się przekwalifikowały, albo założyły swoją działalność. Osobiście nie czuję, żebym potrafiła "być swoim szefem", ale jestem bardzo ciekawa, co życie przyniesie i co w sobie dzięki macierzyństwu odkryję!

malenka1889, takie kłucie też mi doskwierało swego czasu i pytałam na ostatniej wizycie mojej lekarki o to. Mówiła, że to zupełnie normalnie, receptą jest jedynie odpoczynek. Mam nadzieję, że to już się nie powtórzy w takim martwiącym natężeniu!
harmattan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-05, 12:44   #2044
pokamina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
Dot.: Mamy luty 2020

Hej. Niedawno wróciłam z zakupów i odpoczywam, bo zrobiłam sobie dość długi spacer i rozbolał mnie brzuch. A miałam takie ambitne plany: sprzątanie, opróżnianie szafy i zrobienie obiadu. Skończy się pewnie tylko na tym ostatnim.

gazelamon, cudna tęcza! Oby Wam się dobrze mieszkało po remoncie
malenka1889, dobrze, że skończyło się tylko na strachu. Dbaj o siebie i odpoczywaj dużo!
harmattan, powrót po dłuższym wolnym do pracy jest zawsze trudny, zwłaszcza powrót do niezbyt lubianej. Na szczęście masz jeszcze kilka miesięcy na przemyślenie tej kwestii. Kto wie, może to jest najlepszy czas na znaczne zmiany w życiu? Kciuki za to żebyś odnalazła swoje powołanie
Takie indywidualne spotkania z położną pewnie często dają większą wiedzę niż szkoły rodzenia. Za nami już kilka spotkań w grupie i szczerze mówiąc jestem zawiedziona. Liczyłam na to, że dowiem się czegoś nowego i zdobędę nieco wiedzy praktycznej. Jeszcze zostało sporo tematów do omówienia, więc może później będzie lepiej. Za to mój mąż ma zupełnie inne odczucia co do zajęć, więc może to ja jestem taka wybredna
pokamina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-05, 21:50   #2045
harmattan
Raczkowanie
 
Avatar harmattan
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez pokamina Pokaż wiadomość
Hej. Niedawno wróciłam z zakupów i odpoczywam, bo zrobiłam sobie dość długi spacer i rozbolał mnie brzuch. A miałam takie ambitne plany: sprzątanie, opróżnianie szafy i zrobienie obiadu. Skończy się pewnie tylko na tym ostatnim.

gazelamon, cudna tęcza! Oby Wam się dobrze mieszkało po remoncie
malenka1889, dobrze, że skończyło się tylko na strachu. Dbaj o siebie i odpoczywaj dużo!
harmattan, powrót po dłuższym wolnym do pracy jest zawsze trudny, zwłaszcza powrót do niezbyt lubianej. Na szczęście masz jeszcze kilka miesięcy na przemyślenie tej kwestii. Kto wie, może to jest najlepszy czas na znaczne zmiany w życiu? Kciuki za to żebyś odnalazła swoje powołanie
Takie indywidualne spotkania z położną pewnie często dają większą wiedzę niż szkoły rodzenia. Za nami już kilka spotkań w grupie i szczerze mówiąc jestem zawiedziona. Liczyłam na to, że dowiem się czegoś nowego i zdobędę nieco wiedzy praktycznej. Jeszcze zostało sporo tematów do omówienia, więc może później będzie lepiej. Za to mój mąż ma zupełnie inne odczucia co do zajęć, więc może to ja jestem taka wybredna
Myślę, że szkoła rodzenia to właśnie dobra okazja, żeby partnera włączyć w przygotowania i nastawić w ogóle na myślenie o byciu tatą My jednak wciąż mamy radary nastawione na wiedzę o maluchu, a dla Twojego męża to, co dla Ciebie oczywiste może być totalną nowością - stąd pewnie ta różnica zdań odnośnie szkoly Daj znać jak Cię coś na zajęciach zainteresuje!

Położna powiedziała, że jeśli mam ochotę mogę np. na naukę kąpieli przyprowadzić męża. Próbuję mu czasem przemycić jakąś wiedzę mimochodem, ostatnio włączyłam krótkie filmiki Zawitkowskiego o noszeniu i podnoszeniu niemowląt. Sprowokowało to męża do zadawania pytań, a że forma była przystępna to przyswoił Mam nadzieję, że po prostu czas sprawi, że wzdroży się w opiekę nad maluchem.
harmattan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-05, 22:02   #2046
ania9106
Zadomowienie
 
Avatar ania9106
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
Dot.: Mamy luty 2020

O matko tu już temat powrotu do pracy a ja powoli z moją się żegnam na rok Ja na 100 % wracam po macierzyńskim bo lubię być aktywna zawodowo po prostu Kto wie może w końcu znajdę kapitał na mój pomysł który siedzi mi w głowie od dłuższego czasu i będę szefem sama sobie Fajnie by byłooo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love:
21.08.2017 TYMEK : love:

15.02.2020 MAŁY KTOŚ
ania9106 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-06, 07:59   #2047
malenka1889
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1 890
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez ania9106 Pokaż wiadomość
O matko tu już temat powrotu do pracy a ja powoli z moją się żegnam na rok Ja na 100 % wracam po macierzyńskim bo lubię być aktywna zawodowo po prostu Kto wie może w końcu znajdę kapitał na mój pomysł który siedzi mi w głowie od dłuższego czasu i będę szefem sama sobie Fajnie by byłooo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Chciałabym być sama swoim szefem ale chyba jestem zbyt mało zdyscyplinowana i pewnie ciężko by mi było sama siebie magnaci do roboty ale kciuki za ciebie mogę trzymać
malenka1889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-11-06, 10:31   #2048
pokamina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez harmattan Pokaż wiadomość
Myślę, że szkoła rodzenia to właśnie dobra okazja, żeby partnera włączyć w przygotowania i nastawić w ogóle na myślenie o byciu tatą My jednak wciąż mamy radary nastawione na wiedzę o maluchu, a dla Twojego męża to, co dla Ciebie oczywiste może być totalną nowością - stąd pewnie ta różnica zdań odnośnie szkoly Daj znać jak Cię coś na zajęciach zainteresuje!

Położna powiedziała, że jeśli mam ochotę mogę np. na naukę kąpieli przyprowadzić męża. Próbuję mu czasem przemycić jakąś wiedzę mimochodem, ostatnio włączyłam krótkie filmiki Zawitkowskiego o noszeniu i podnoszeniu niemowląt. Sprowokowało to męża do zadawania pytań, a że forma była przystępna to przyswoił Mam nadzieję, że po prostu czas sprawi, że wzdroży się w opiekę nad maluchem.
Coś w tym chyba jest, bo ja czytałam sporo zanim jeszcze wiedziałam czy kiedykolwiek zdecydujemy się na dziecko ale wiem, że mam jeszcze duuuże braki, tylko brakuje mi czasu na uzupełnienie wiedzy. Mam zamiar właśnie zamówić jakieś książki o macierzyństwie. Zacznę chyba od pozycji "Mamy dla mamy", widziałam, że ma dobre opinie. Możecie polecić coś ciekawego?

Właśnie taka wiedza podawana mimochodem skłania do jej pogłębiania. Dlatego też chodzimy na warsztaty dla przyszłych rodziców. Mąż później czyta o czymś co go szczególnie zainteresowało. Wiadomo, że początki bywają trudne, ale później na pewno wdrożą się w opiekę nad dzieckiem. Myślę, że to prawda, że wszystko przychodzi z czasem

ania9106, powodzenia w realizacji planów! Grunt, że masz już jakiś pomysł
pokamina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-06, 11:18   #2049
A_Lios92
Zadomowienie
 
Avatar A_Lios92
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
Dot.: Mamy luty 2020

Cześć po przerwie Mam nadzieję, że wszystkie czujecie się dobrze!

Również uczęszczam na zajęcia ze szkoły rodzenia, ale dla mnie to świetna odskocznia od siedzenia w domu i ciekawe spotkania z ludźmi, którzy są na tym samym etapie życia. Czasem zajęcia też wydają mi się kompletnie bezużyteczne, ale jest też dużo pożytecznych i odkrywczych tematów, np. dotyczących faz porodu, właściwych technik oddychania (nawet nie wiedziałam, że to aż tak ważne) czy właśnie kąpieli i pielęgnacji noworodka, więc dla takiego świeżaczka w temacie jak ja super sprawa. Podoba mi się też, że szkoła rodzenia do której chodzę mocno podkreśla rolę ojca, panie prowadzące zadają panom dużo pytań o ich przemyślenia, obawy itp.

Dziewczyny życzę Wam powodzenia w realizacji zawodowych planów i mocno trzymam za Was kciuki Sama też zamierzam się przebranżowić, bo poprzednie zajęcie kompletnie mnie wypaliło i na pewno do niego nie wrócę. Poza tym na razie zdecydowaliśmy z mężem o moim pozostaniu z maluchem w domu - nie ufamy żłobkom, a nie mamy "pod ręką" zaufanej osoby, która byłaby gotowa zająć się dzieckiem. Mam nadzieję, że nie oszaleję w domu.
A_Lios92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-06, 11:19   #2050
ania9106
Zadomowienie
 
Avatar ania9106
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez pokamina Pokaż wiadomość
Coś w tym chyba jest, bo ja czytałam sporo zanim jeszcze wiedziałam czy kiedykolwiek zdecydujemy się na dziecko ale wiem, że mam jeszcze duuuże braki, tylko brakuje mi czasu na uzupełnienie wiedzy. Mam zamiar właśnie zamówić jakieś książki o macierzyństwie. Zacznę chyba od pozycji "Mamy dla mamy", widziałam, że ma dobre opinie. Możecie polecić coś ciekawego?

Właśnie taka wiedza podawana mimochodem skłania do jej pogłębiania. Dlatego też chodzimy na warsztaty dla przyszłych rodziców. Mąż później czyta o czymś co go szczególnie zainteresowało. Wiadomo, że początki bywają trudne, ale później na pewno wdrożą się w opiekę nad dzieckiem. Myślę, że to prawda, że wszystko przychodzi z czasem

ania9106, powodzenia w realizacji planów! Grunt, że masz już jakiś pomysł
Powiem szczerze, że ja nie kupuje i nie kupowałam książek. Pewnie głupio to brzmi, ale robialam jak mi serce podpowiadalo - popelnialam błędy, naprawialam i tak do teraz. W sumie opiekę nad maluchem mam w jednym palcu, ale cały czas uczę się jak radzić sobie z dorastajacym maluchem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love:
21.08.2017 TYMEK : love:

15.02.2020 MAŁY KTOŚ
ania9106 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-06, 15:22   #2051
harmattan
Raczkowanie
 
Avatar harmattan
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez ania9106 Pokaż wiadomość
O matko tu już temat powrotu do pracy a ja powoli z moją się żegnam na rok Ja na 100 % wracam po macierzyńskim bo lubię być aktywna zawodowo po prostu Kto wie może w końcu znajdę kapitał na mój pomysł który siedzi mi w głowie od dłuższego czasu i będę szefem sama sobie Fajnie by byłooo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mocno trzymam kciuki za wiatr w żagle dla Twojej działalności! Podziwiam i szanuję osoby, które się zdecydowały na swój biznes. Myślę, że nie każdy się sprawdzi, ale dla niektórych to najlepsze rozwiązanie i nowa jakość życia.

pokamina, bardzo chętnie Ci polecę to, z czym mi się udało zapoznać, może coś Cię zainteresuje

"Po prostu piersią"
"Jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły"
"Położna. 3550 cudów narodzin"
"Poród naturalny"
"Jak eskimosi ogrzewają swoje dzieci"
"Księga rodzicielstwa bliskości"
"Dziecko z bliska"
"Mocno mnie przytul"
harmattan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-06, 16:45   #2052
PinkSlip
Różowy Jednorożec
 
Avatar PinkSlip
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 417
Dot.: Mamy luty 2020

A ja zycze Wam dziewczynki (i sobie tez) by po macierzynskim wrocic do takiej pracy jaka sobie umyslimy przez caly ten okres niepracowania. ja tez bardzo bym chciala zmienic branże. W sumie moze nie tyle branże bo sektor kosmetologiczny to mpja bajka ale praca przy dermokosmetykach juz mnie nudzi. Myslalam o otwarciu swojego gabinetu kosmetycznego, ewentualnie o mobilnej depilacji laserowej. Ale to wszystko narazie jest jedynie odległą iskierka...

Ehh.





Dziewczyny, czy zdążyło sie Wam by piersi zaczęły "przeciekac"? czytalam ze siara moze sie pojawic juz duuuuuzo przed porodem. I wlasnie ostatnio jadlam sobie sniadanko, patrze a, tu mokry kleks na pizamie. Malenki, wielkosci moze 50groszy. Pobieglam odrazu do R. po wkladki laktacyjne ale to chyba bylo jednorazowe. Bo tego samego dnia rzeczywiscie wkladka byla lekko mokra ale na drugi i trzeci dzien juz cisza. Jak znow zacznie wyplywac to trzeba cos z tym robic? Czy zostawic samo sobie? Wizyte u gina mam dopiero w przyszlym tyg
__________________
Tęcza, brokat, jednorożce.
Jeste mamą! (Wito, 22.01.2020 )
PinkSlip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-06, 19:14   #2053
bezpaniki
Zadomowienie
 
Avatar bezpaniki
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
Mamy luty 2020

Pinkslip: sama obawiam sue ‘przeciakania’ nic nie wyglada na to, zeby sie mialo zdarzyc, ale nigdy nie wiadomo.

Pytalam polozna ostatnio o szkole rodzenia, obiecala to przedyskutowac podczas kolejnej wizyty. Na pewno chce, zeby moj partner chodzil glownie ze wzgledu na zajecia z opieki, bo on nie ma bladego pojecia o niczym. W uk zajecia sa platne, nie jakos kosmicznie ale sa, juz wspomonalam jak do tego podejsc skoro planuje cc i nie chce nawet uczestniczyc w opisach zwyklego porodu i dostepnego znieczulenia. Polozna twierdzi ze to tylko jedno spotkanie o tej tematyce a reszta jest o innych aspektach, no i zobaczymy. Biorac pod uwage ze watpie w jej kompetencje, nie nastawiam sie jakos super optymistycznie :/ do tego takie zajecia pewnie beda sie odbywac w ciagu dnia i fakt, ze pracodawca musi mi dac platne wolne w tym czasie, ale jezdzenie w kolko to tez koszt benzyny i strata czasu. No ale, zobaczymy.w razie czego sasiadka ma trojke to nas poduczy

Co do pracy to ja sie juz nie moge doczekac powrotu (a caly czas pracuje). Jest mi coraz bardziej niewygodnie i wkurzaja mnie ograniczenia bardzo bym chciala isc wyzej i zrobic kurs na pielegnuarke weterynaryjna, moc pracowac w emergency na nocki no ale taki kurs to min 2lata bardzo intensywnej pracy i nawet jesli kurs sam w sobie bylby platny to niestety kolejne konieczne szkolenia juz sa drogie a praktyki bezplatne. Moze kiedys, 5-7lat bedzie mnie stac

A jeszcze nie dodalam: mam zakwasy (?) takie nieprzyjemne uczucie wlasnie w okolicach krocza pod koniec dnia (w pracy) albo po dluzszym spacerze.

Edytowane przez bezpaniki
Czas edycji: 2019-11-06 o 19:48
bezpaniki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-06, 20:24   #2054
gazelamon
Zadomowienie
 
Avatar gazelamon
 
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez PinkSlip Pokaż wiadomość
A ja zycze Wam dziewczynki (i sobie tez) by po macierzynskim wrocic do takiej pracy jaka sobie umyslimy przez caly ten okres niepracowania. ja tez bardzo bym chciala zmienic branże. W sumie moze nie tyle branże bo sektor kosmetologiczny to mpja bajka ale praca przy dermokosmetykach juz mnie nudzi. Myslalam o otwarciu swojego gabinetu kosmetycznego, ewentualnie o mobilnej depilacji laserowej. Ale to wszystko narazie jest jedynie odległą iskierka...

Ehh.





Dziewczyny, czy zdążyło sie Wam by piersi zaczęły "przeciekac"? czytalam ze siara moze sie pojawic juz duuuuuzo przed porodem. I wlasnie ostatnio jadlam sobie sniadanko, patrze a, tu mokry kleks na pizamie. Malenki, wielkosci moze 50groszy. Pobieglam odrazu do R. po wkladki laktacyjne ale to chyba bylo jednorazowe. Bo tego samego dnia rzeczywiscie wkladka byla lekko mokra ale na drugi i trzeci dzien juz cisza. Jak znow zacznie wyplywac to trzeba cos z tym robic? Czy zostawic samo sobie? Wizyte u gina mam dopiero w przyszlym tyg


U mnie nic się nie pojawiło jeszcze. W pierwszej ciąży zauważyłam dosłownie tylko 1 kropelkę (myślałam, że nie mam pokarmu ). Możliwe, że do końca ciąży więcej Ci się to nie przydarzy a możliwe, że wróci i już zostanie więc dobrze, że wkładki już w razie czego masz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
gazelamon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-06, 21:10   #2055
pokamina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez harmattan Pokaż wiadomość
Mocno trzymam kciuki za wiatr w żagle dla Twojej działalności! Podziwiam i szanuję osoby, które się zdecydowały na swój biznes. Myślę, że nie każdy się sprawdzi, ale dla niektórych to najlepsze rozwiązanie i nowa jakość życia.

pokamina, bardzo chętnie Ci polecę to, z czym mi się udało zapoznać, może coś Cię zainteresuje

"Po prostu piersią"
"Jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły"
"Położna. 3550 cudów narodzin"
"Poród naturalny"
"Jak eskimosi ogrzewają swoje dzieci"
"Księga rodzicielstwa bliskości"
"Dziecko z bliska"
"Mocno mnie przytul"
Dzięki za polecenie na pewno przejrzę wszystkie opisy, o niektórych tytułach nawet nie słyszałam wcześniej.

Też obawiam się tego "przeciekania". Na szczęście nie zdarzyło mi się to jeszcze.
pokamina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-07, 10:32   #2056
malenka1889
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1 890
Dot.: Mamy luty 2020

Hej dziewczyny kiedy wizytujecie? Ja w środę jutro idę na glukozę
malenka1889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-07, 10:56   #2057
harmattan
Raczkowanie
 
Avatar harmattan
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
Question Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez PinkSlip Pokaż wiadomość
A ja zycze Wam dziewczynki (i sobie tez) by po macierzynskim wrocic do takiej pracy jaka sobie umyslimy przez caly ten okres niepracowania. ja tez bardzo bym chciala zmienic branże. W sumie moze nie tyle branże bo sektor kosmetologiczny to mpja bajka ale praca przy dermokosmetykach juz mnie nudzi. Myslalam o otwarciu swojego gabinetu kosmetycznego, ewentualnie o mobilnej depilacji laserowej. Ale to wszystko narazie jest jedynie odległą iskierka...

Ehh.





Dziewczyny, czy zdążyło sie Wam by piersi zaczęły "przeciekac"? czytalam ze siara moze sie pojawic juz duuuuuzo przed porodem. I wlasnie ostatnio jadlam sobie sniadanko, patrze a, tu mokry kleks na pizamie. Malenki, wielkosci moze 50groszy. Pobieglam odrazu do R. po wkladki laktacyjne ale to chyba bylo jednorazowe. Bo tego samego dnia rzeczywiscie wkladka byla lekko mokra ale na drugi i trzeci dzien juz cisza. Jak znow zacznie wyplywac to trzeba cos z tym robic? Czy zostawic samo sobie? Wizyte u gina mam dopiero w przyszlym tyg
Ważne, że iskierka istnieje! Podsycana marzeniami i planami na pewno w jakiś sposób zaowocuje Trzymam kciuki!

Co do wpływu z piersi, to osobiście nie mam. Ale raczej bym się nie martwiła, to ponoć normalne Położna mi ostatnio sprawdzała, ale nic się tam jeszcze nie zadziało.

malenka1889, ja byłam dzisiaj na wizycie. Prosiłam latarkę, żeby się upewniła, czy chłopiec jest nadal chłopcem haha Po tych wszystkich historiach, które ostatnio słyszałam, zaczęłam się zastanawiać, czy prać już skompletowaną wyprawkę dla chłopca, czy mnie coś zaskoczy Ale pani doktor pokazała mi siusiaka mojego synka i zapewniła, że to nie zniknie Poza tym wszystko idealnie! Mam nieco za mało potasu, więc dostałam leki. Może czas przemóc się i zacząć pić soki z pomidorów
harmattan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-07, 11:16   #2058
malenka1889
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1 890
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez harmattan Pokaż wiadomość
Ważne, że iskierka istnieje! Podsycana marzeniami i planami na pewno w jakiś sposób zaowocuje Trzymam kciuki!

Co do wpływu z piersi, to osobiście nie mam. Ale raczej bym się nie martwiła, to ponoć normalne Położna mi ostatnio sprawdzała, ale nic się tam jeszcze nie zadziało.

malenka1889, ja byłam dzisiaj na wizycie. Prosiłam latarkę, żeby się upewniła, czy chłopiec jest nadal chłopcem haha Po tych wszystkich historiach, które ostatnio słyszałam, zaczęłam się zastanawiać, czy prać już skompletowaną wyprawkę dla chłopca, czy mnie coś zaskoczy Ale pani doktor pokazała mi siusiaka mojego synka i zapewniła, że to nie zniknie Poza tym wszystko idealnie! Mam nieco za mało potasu, więc dostałam leki. Może czas przemóc się i zacząć pić soki z pomidorów
Ja jak nacisne na pierś to siara leci ale tak żeby samoczynnie to nie.
He he teraz masz pewność ja ostatnio już widziałam siusiaka więc chyba nie zniknął.
Ja zamierzam prać/prasować w połowie/pod koniec stycznia bo szkoda,żeby leżało i się kurzyło. Już nie mogę się doczekać wizyty.... Ostatnio gin zaznaczył mi w karcie ciąża wysokiego ryzyka i mam nadzieję, że na wizycie zrobi mi USG,wszystkie przepływy i pomiary sprawdzi.
Kiedy masz następną wizytę? Co ile tygodni ? Niebawem chyba częściej będziemy zaglądać do gina
malenka1889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-07, 11:44   #2059
harmattan
Raczkowanie
 
Avatar harmattan
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez malenka1889 Pokaż wiadomość
Ja jak nacisne na pierś to siara leci ale tak żeby samoczynnie to nie.
He he teraz masz pewność ja ostatnio już widziałam siusiaka więc chyba nie zniknął.
Ja zamierzam prać/prasować w połowie/pod koniec stycznia bo szkoda,żeby leżało i się kurzyło. Już nie mogę się doczekać wizyty.... Ostatnio gin zaznaczył mi w karcie ciąża wysokiego ryzyka i mam nadzieję, że na wizycie zrobi mi USG,wszystkie przepływy i pomiary sprawdzi.
Kiedy masz następną wizytę? Co ile tygodni ? Niebawem chyba częściej będziemy zaglądać do gina
A to ze względu na Twoje skoki ciśnienia? Ja z racji zaburzeń krzepnięcia też prawdopodobnie będę miała wizyty częściej, ale póki co lekarka kazała umówić się na kolejną wizytę za 4 tygodnie - tak jak od początku ciąży
U nas remont powoli się kończy, w tym miesiącu musimy kupić drugą komodę i myślę, że już zacznę prać i prasować. Chciałabym być gotowa na koniec grudnia, bo maluch może pojawić się wcześniej Przy heparynie zdarzają się duże dzieciaki i lekarze czasem szybciej rozwiązują ciążę. Poza tym mam krótsze cykle i termin z miesiączki nie pokrywa się z tym z pierwszych usg. Mam jednak cichą nadzieję, że Staś będzie walentynkowym prezentem

Ach! I powodzenia na teście obciążenia glukozą jutro! Będzie już z głowy Piłam już cytrynową i pomarańczową, i wydaje mi się, że cytrynowa wchodzi jakoś lepiej Więc jak masz wybór, to polecam.
harmattan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-09, 12:29   #2060
bezpaniki
Zadomowienie
 
Avatar bezpaniki
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
Mamy luty 2020

Jakas tutaj u nas cisza to zapytam z innej beczki: puszczacie muzyke brzuszkom? Jesli tak to jaka i jak? Bo ja slucham muzyki i radia niemal cala dobe, ale jeszcze nie puszczalam nic specjalnie z glosnikiem przy brzuchu jedynie co to nadal slucham podcastow kryminalnych i akurat kieszenie mam przy brzuchu, wiec to najblizszy dzwiek ‘puszczany’ dziecku
Mowicie do brzuszkow, czytacie? Tez jakies pomysly co. Tresc nie ma chyba znaczenia, ale moze jednak ma sens czytanie czy recytowanie czegos, co po urodzeniu bedziemy kontynuowac? Myslicie, ze dziecko bedzie ‘pamietac’? Staram sie mowic do brzuszka, ‘sprawdzam’ czy reaguje, ale wszystkie zwierzeta (a zwlaszcza jeden kot) mysla, ze mowie do nich i mi sie zwalaja do lozka na pieszczoty wiec myslalam, ze zaczne moze czytac na glos, ale to wiadomo, ze spowalnia czytanie samo w sobie. Juz nie wiem co robic haha
A propos kotow, to oba na zmiane mi sie laduja na brzuch i mrucza, mam ogromna nadzieje, ze te wibracje i dzwiek uspokaja malucha w brzuchu i po urodzeniu bedzie pamietal to doswiadczenie, a koty (a przynajmniej jeden z nich) beda mruczaly obok dziecka (oczywiscie pod nasza kontrola) przekazujac spokoj.

Edit: Jak na zawolanie przyszedl sie poprzytulac, oczywiscie mruczac do brzuszka IMG_4966.jpg

Edytowane przez bezpaniki
Czas edycji: 2019-11-09 o 13:46
bezpaniki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-09, 14:36   #2061
A_Lios92
Zadomowienie
 
Avatar A_Lios92
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 082
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez bezpaniki Pokaż wiadomość
Jakas tutaj u nas cisza to zapytam z innej beczki: puszczacie muzyke brzuszkom? Jesli tak to jaka i jak? Bo ja slucham muzyki i radia niemal cala dobe, ale jeszcze nie puszczalam nic specjalnie z glosnikiem przy brzuchu jedynie co to nadal slucham podcastow kryminalnych i akurat kieszenie mam przy brzuchu, wiec to najblizszy dzwiek ‘puszczany’ dziecku
Mowicie do brzuszkow, czytacie? Tez jakies pomysly co. Tresc nie ma chyba znaczenia, ale moze jednak ma sens czytanie czy recytowanie czegos, co po urodzeniu bedziemy kontynuowac? Myslicie, ze dziecko bedzie ‘pamietac’? Staram sie mowic do brzuszka, ‘sprawdzam’ czy reaguje, ale wszystkie zwierzeta (a zwlaszcza jeden kot) mysla, ze mowie do nich i mi sie zwalaja do lozka na pieszczoty wiec myslalam, ze zaczne moze czytac na glos, ale to wiadomo, ze spowalnia czytanie samo w sobie. Juz nie wiem co robic haha
A propos kotow, to oba na zmiane mi sie laduja na brzuch i mrucza, mam ogromna nadzieje, ze te wibracje i dzwiek uspokaja malucha w brzuchu i po urodzeniu bedzie pamietal to doswiadczenie, a koty (a przynajmniej jeden z nich) beda mruczaly obok dziecka (oczywiscie pod nasza kontrola) przekazujac spokoj.

Ja mówię do brzucha, zwłaszcza jak dzidzia się mocno wierci. Nie czytam, bo czytanie na głos strasznie mnie męczy (chociaż pewnie wypadałoby potrenować, bo już zbieram książeczki do naszej wspólnej lektury ). Podobno dziecko nie ma problemu z rozpoznaniem głosu swojej mamy, bo to jedyny głos, który się nie "przemieszcza", więc na co dzień bardziej pilnuję męża, żeby mówił do brzucha - zależy mi, żeby po porodzie dziecko go rozpoznało. No i staram się pilnować tonu głosu, tzn. mówić w miarę spokojnie nawet jak opowiadam o czymś z dużym przejęciem.

Muzyki słucham bardzo często, ale żadnej konkretnej. Nie puszczam dziecku Bacha ani Mozarta.

Ja co prawda nie mam zwierząt, ale myślę, że mruczenie kota może być przyjemnym odgłosem dla dziecka. I jeśli rzeczywiście dość często będzie go słyszeć, to jest duża szansa, że zapamięta ten dźwięk i będzie mu się dobrze kojarzył, bo z czasami w brzuszku mamy.
A_Lios92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-09, 20:17   #2062
Aniaaa37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 124
Dot.: Mamy luty 2020

Ja czytam córce bajki to od razu synek w brzuchu słucha A muzykę słucham taka co zawsze. W drugiej ciąży mam mniej czasu na celebrowanie odmiennego stanu. Nawet zdjęć brzuszkowi już nie robię za dużo. Mojego brzucha pilnuje piesek. Nie może się odkleic tak samo jak w pierwszej ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aniaaa37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-09, 20:20   #2063
pokamina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez bezpaniki Pokaż wiadomość
Jakas tutaj u nas cisza to zapytam z innej beczki: puszczacie muzyke brzuszkom? Jesli tak to jaka i jak? Bo ja slucham muzyki i radia niemal cala dobe, ale jeszcze nie puszczalam nic specjalnie z glosnikiem przy brzuchu jedynie co to nadal slucham podcastow kryminalnych i akurat kieszenie mam przy brzuchu, wiec to najblizszy dzwiek ‘puszczany’ dziecku
Mowicie do brzuszkow, czytacie? Tez jakies pomysly co. Tresc nie ma chyba znaczenia, ale moze jednak ma sens czytanie czy recytowanie czegos, co po urodzeniu bedziemy kontynuowac? Myslicie, ze dziecko bedzie ‘pamietac’? Staram sie mowic do brzuszka, ‘sprawdzam’ czy reaguje, ale wszystkie zwierzeta (a zwlaszcza jeden kot) mysla, ze mowie do nich i mi sie zwalaja do lozka na pieszczoty wiec myslalam, ze zaczne moze czytac na glos, ale to wiadomo, ze spowalnia czytanie samo w sobie. Juz nie wiem co robic haha
A propos kotow, to oba na zmiane mi sie laduja na brzuch i mrucza, mam ogromna nadzieje, ze te wibracje i dzwiek uspokaja malucha w brzuchu i po urodzeniu bedzie pamietal to doswiadczenie, a koty (a przynajmniej jeden z nich) beda mruczaly obok dziecka (oczywiscie pod nasza kontrola) przekazujac spokoj.

Edit: Jak na zawolanie przyszedl sie poprzytulac, oczywiscie mruczac do brzuszka Załącznik 7697348
Ja wolę ciszę, więc raczej nieczęsto słucham muzyki. Na pewno nie puszczam mu Mozarta itp, bo na dłuższą metę nie przepadam za muzyką klasyczną, tylko taką, która mi odpowiada. Zwłaszcza, że podobno dzieci uspokajają się słysząc muzykę, którą słyszały jeszcze w brzuchu matki, więc w razie czego nie chcę się katować słuchając czegoś czego nie lubię Pewnie mruczenie kotów po urodzeniu też pewnie będzie się dziecku kojarzyło pozytywnie.
Staram się mówić do brzucha, ale średnio mi to wychodzi, bo jakoś dziwnie mi mówić do kogoś kogo nie widzę więc w sumie to mąż mówi do niego częściej. Za to ja go często głaszczę

Dziewczyny, uczestniczycie w warsztatach dla przyszłych rodziców? Ja się bardzo stresuję na myśl o tym, że dziecku może się coś stać kiedy będę z nim sama w domu, więc chętnie uczestniczę w takich spotkaniach, gdzie jest poruszany temat pierwszej pomocy niemowląt. Polecam zwłaszcza warsztaty Bezpieczny Maluch, gdzie można poćwiczyć nabyte umiejętności na lalkach imitujących niemowlaki. Jest trochę reklam, ale myślę, że warto się wybrać
pokamina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-10, 10:58   #2064
harmattan
Raczkowanie
 
Avatar harmattan
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 369
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez bezpaniki Pokaż wiadomość
Jakas tutaj u nas cisza to zapytam z innej beczki: puszczacie muzyke brzuszkom? Jesli tak to jaka i jak? Bo ja slucham muzyki i radia niemal cala dobe, ale jeszcze nie puszczalam nic specjalnie z glosnikiem przy brzuchu jedynie co to nadal slucham podcastow kryminalnych i akurat kieszenie mam przy brzuchu, wiec to najblizszy dzwiek ‘puszczany’ dziecku
Mowicie do brzuszkow, czytacie? Tez jakies pomysly co. Tresc nie ma chyba znaczenia, ale moze jednak ma sens czytanie czy recytowanie czegos, co po urodzeniu bedziemy kontynuowac? Myslicie, ze dziecko bedzie ‘pamietac’? Staram sie mowic do brzuszka, ‘sprawdzam’ czy reaguje, ale wszystkie zwierzeta (a zwlaszcza jeden kot) mysla, ze mowie do nich i mi sie zwalaja do lozka na pieszczoty wiec myslalam, ze zaczne moze czytac na glos, ale to wiadomo, ze spowalnia czytanie samo w sobie. Juz nie wiem co robic haha
A propos kotow, to oba na zmiane mi sie laduja na brzuch i mrucza, mam ogromna nadzieje, ze te wibracje i dzwiek uspokaja malucha w brzuchu i po urodzeniu bedzie pamietal to doswiadczenie, a koty (a przynajmniej jeden z nich) beda mruczaly obok dziecka (oczywiscie pod nasza kontrola) przekazujac spokoj.

Edit: Jak na zawolanie przyszedl sie poprzytulac, oczywiscie mruczac do brzuszka Załącznik 7697348
Ale Ci zazdroszczę tych kocich członków rodziny! To zdjęcie jest idealne do albumu Marzy mi się zwierzak w domu, zawsze miałam koty, ale od kiedy wyjechałam na studia i dużo kursowałam na trasie dom-mieszkanie studenckie to już się nie zdecydowałam. Ale myślę, że jak maluch podrośnie i będziemy mogli się zająć wychowaniem zwierzątka to weźmiemy kota bądź psa.

Celowo brzuszkowi nie czytam, nie mówię też do synka, czasami zdarza mi się tylko go prosić o łaskawość dla mojego pęcherza, szczególnie nad ranem Męża czasem proszę, żeby nieco przyzwyczajał malucha do swojego głosu, ale widzę, że on się z tym nieswojo czuje, więc go nie zmuszam, bo i tak dużo ze sobą rozmawiamy, więc głos będzie znany. Gra mu za to na skrzypcach, na harmonijkach i gitarze. Trochę go przymuszam, bo mój chłop z tych nieśmiałych i nawet dla mnie się wstydzi grać Ale argument, że Stasiek chce posłuchać, działa

Muzyki słucham na codzień dużo, bo pomaga mi sobie radzić z szumami usznymi, które towarzyszą mojemu niedosłuchowi. Nie przepadam za muzyką klasyczną, więc słucham tego co zwykle. Muzyka jest u nas w domu barszo ważna i jesteśmy ciekawi, czy maluch polubi te same jej rodzaje, co my

Macie plany na długi weekend? Ja się zdecydowałam jednak urodzin nie robić. Upiekę jakieś ciasto lub inne słodkości, jeśli ktoś będzie chciał mnie odwiedzić to ugoszczę kawą. Remont wciąż trwa i ciężko by mi było ogarnąć mieszkanie do przyzwoitego stanu i jeszcze nagotować dla tylu gości.
harmattan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-10, 15:05   #2065
gazelamon
Zadomowienie
 
Avatar gazelamon
 
Zarejestrowany: 2018-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 083
Dot.: Mamy luty 2020

Ja się bardzo cieszyłam na ten długi weekend bo w końcu możemy razem sporo czasu spędzić, ale starsza trochę daje nam popalić a ja się kiepsko czuję więc dzisiaj zrobiliśmy tylko dłuższy spacer i zahaczyliśmy o plac zabaw a jutro przyjeżdżają moi rodzice z resztą naszych rzeczy i wałówką na przyszły tydzień wieczory spędzamy z mężem przed tv i Play Station. Cieszymy się tym czasem jak Kornelka śpi. Mam nadzieję, że młodsza też tak będzie sypiać No ale to nigdy nic nie wiadomo chociaż mam nadzieję, że wszystkie czynności które robiliśmy dookoła dziecka od samego początku maja wpływ na ten sen, np. codziennie rutyna i wieczorne rytulaly. Jakby tak było to jest nadzieja młodsza też szybko nauczyć ładnie spać

Ja kota mam u rodziców bo nie miałam możliwości zabrania go na studia a później zeszłam się z moim obecnym mężem a on ma alergie chociaż sam jest miłośnikiem kotów więc może jak troszkę dzieci podrosną to wyślę go na jakieś odczulanie czy coś bo bardzo brakuje mi zwierzaka w domu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
gazelamon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-10, 16:08   #2066
pokamina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 178
Dot.: Mamy luty 2020

Nasz weekend zapowiada się raczej leniwie. Dziś poza rutynowym ogarnianiem mieszkania, zajęliśmy się porządkowaniem dokumentów i ogarnianiem zaległych spraw. Trochę się tego nabierało i raczej dziś nie skończymy za to dzisiejszą noc miałam trudną, nie mogłam sobie znaleźć żadnej dogodnej pozycji ani na placach, ani na żadnym boku. W międzyczasie oczywiście wizyty w toalecie i w kuchni, bo kilka razy zdążyłam zgłodnieć zasnęłam dopiero po pierwszej, co ostatnio mi się nie zdarza. I mały znów jest jakiś ospały jak częssięw ostatnim czasie. Zastanawiam się już czy to normalne, że nie czuję jego ruchów jakoś intensywnie.
pokamina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-10, 16:47   #2067
ania9106
Zadomowienie
 
Avatar ania9106
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
Dot.: Mamy luty 2020

Hej U nas weekend jak każdy inny. Mąż w pracy ja z chłopakami trochę się bawimy, trochę sprzątamy trochę bajek oglądamy U mnie raczej nie ma problemów ze snem Miłego wieczoru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love:
21.08.2017 TYMEK : love:

15.02.2020 MAŁY KTOŚ
ania9106 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-10, 17:35   #2068
malenka1889
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1 890
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez harmattan Pokaż wiadomość
A to ze względu na Twoje skoki ciśnienia? Ja z racji zaburzeń krzepnięcia też prawdopodobnie będę miała wizyty częściej, ale póki co lekarka kazała umówić się na kolejną wizytę za 4 tygodnie - tak jak od początku ciąży
U nas remont powoli się kończy, w tym miesiącu musimy kupić drugą komodę i myślę, że już zacznę prać i prasować. Chciałabym być gotowa na koniec grudnia, bo maluch może pojawić się wcześniej Przy heparynie zdarzają się duże dzieciaki i lekarze czasem szybciej rozwiązują ciążę. Poza tym mam krótsze cykle i termin z miesiączki nie pokrywa się z tym z pierwszych usg. Mam jednak cichą nadzieję, że Staś będzie walentynkowym prezentem

Ach! I powodzenia na teście obciążenia glukozą jutro! Będzie już z głowy Piłam już cytrynową i pomarańczową, i wydaje mi się, że cytrynowa wchodzi jakoś lepiej Więc jak masz wybór, to polecam.
Skoki ciśnienia plus to, że poprzednio urodziłam martwego synka w 36 TC i lekarze pomimo sekcji nie ustalili przyczyny. Dziecko było zdrowe, żadnych wad nie miało.
Glukoza wyszła mi dobrze, mogę wcinać słodkości. Wypiłam na raz i jakiś tak strasznie nie było.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Cytat:
Napisane przez bezpaniki Pokaż wiadomość
Jakas tutaj u nas cisza to zapytam z innej beczki: puszczacie muzyke brzuszkom? Jesli tak to jaka i jak? Bo ja slucham muzyki i radia niemal cala dobe, ale jeszcze nie puszczalam nic specjalnie z glosnikiem przy brzuchu jedynie co to nadal slucham podcastow kryminalnych i akurat kieszenie mam przy brzuchu, wiec to najblizszy dzwiek ‘puszczany’ dziecku
Mowicie do brzuszkow, czytacie? Tez jakies pomysly co. Tresc nie ma chyba znaczenia, ale moze jednak ma sens czytanie czy recytowanie czegos, co po urodzeniu bedziemy kontynuowac? Myslicie, ze dziecko bedzie ‘pamietac’? Staram sie mowic do brzuszka, ‘sprawdzam’ czy reaguje, ale wszystkie zwierzeta (a zwlaszcza jeden kot) mysla, ze mowie do nich i mi sie zwalaja do lozka na pieszczoty wiec myslalam, ze zaczne moze czytac na glos, ale to wiadomo, ze spowalnia czytanie samo w sobie. Juz nie wiem co robic haha
A propos kotow, to oba na zmiane mi sie laduja na brzuch i mrucza, mam ogromna nadzieje, ze te wibracje i dzwiek u spokaja malucha w brzuchu i po urodzeniu bedzie pamietal to doswiadczenie, a koty (a przynajmniej jeden z nich) beda mruczaly obok dziecka (oczywiscie pod nasza kontrola) przekazujac spokoj.

Edit: Jak na zawolanie przyszedl sie poprzytulac, oczywiscie mruczac do brzuszka Załącznik 7697348
Ja opowiadam bajki córce codziennie na dobranoc, więc maluszek też słucha muzyki nie puszczam ale czasem z córcia się wyginamy przy jams przeboju.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Cytat:
Napisane przez harmattan Pokaż wiadomość
Ale Ci zazdroszczę tych kocich członków rodziny! To zdjęcie jest idealne do albumu Marzy mi się zwierzak w domu, zawsze miałam koty, ale od kiedy wyjechałam na studia i dużo kursowałam na trasie dom-mieszkanie studenckie to już się nie zdecydowałam. Ale myślę, że jak maluch podrośnie i będziemy mogli się zająć wychowaniem zwierzątka to weźmiemy kota bądź psa.

Celowo brzuszkowi nie czytam, nie mówię też do synka, czasami zdarza mi się tylko go prosić o łaskawość dla mojego pęcherza, szczególnie nad ranem Męża czasem proszę, żeby nieco przyzwyczajał malucha do swojego głosu, ale widzę, że on się z tym nieswojo czuje, więc go nie zmuszam, bo i tak dużo ze sobą rozmawiamy, więc głos będzie znany. Gra mu za to na skrzypcach, na harmonijkach i gitarze. Trochę go przymuszam, bo mój chłop z tych nieśmiałych i nawet dla mnie się wstydzi grać Ale argument, że Stasiek chce posłuchać, działa

Muzyki słucham na codzień dużo, bo pomaga mi sobie radzić z szumami usznymi, które towarzyszą mojemu niedosłuchowi. Nie przepadam za muzyką klasyczną, więc słucham tego co zwykle. Muzyka jest u nas w domu barszo ważna i jesteśmy ciekawi, czy maluch polubi te same jej rodzaje, co my

Macie plany na długi weekend? Ja się zdecydowałam jednak urodzin nie robić. Upiekę jakieś ciasto lub inne słodkości, jeśli ktoś będzie chciał mnie odwiedzić to ugoszczę kawą. Remont wciąż trwa i ciężko by mi było ogarnąć mieszkanie do przyzwoitego stanu i jeszcze nagotować dla tylu gości.
My wczoraj się gościliśmy,dzisiaj również. Niedawno wróciliśmy do domu, wykąpałam córkę i już śpi. Wczoraj późno poszła spać, dzisiaj rano wstała o 6 a teraz już była zmęczona to ja położyłam teraz wcinam lody i się relaksuje. Jutro hmmmm jak na razie brak planów.
malenka1889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-11, 09:03   #2069
ania9106
Zadomowienie
 
Avatar ania9106
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 682
Dot.: Mamy luty 2020

Złapał mnie dzisiaj taki bol karku, że nie mogę głową ruszać ani w prawo ani w lewo... Jak żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
23.08.2014 MIKOŁAJEK : love:
21.08.2017 TYMEK : love:

15.02.2020 MAŁY KTOŚ
ania9106 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-11, 13:25   #2070
malenka1889
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1 890
Dot.: Mamy luty 2020

Cytat:
Napisane przez ania9106 Pokaż wiadomość
Złapał mnie dzisiaj taki bol karku, że nie mogę głową ruszać ani w prawo ani w lewo... Jak żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Może Amol pomoże... Biedulka
Ja dzisiaj się strasznie lenie, naprawdę takiego lenistwa nie miałam dawno... Córka mi zachorowała i jutro jedziemy do lekarza, ma mokry kaszel. Strasznie ja męczy, dałam jej syrop wykrztuśny i neosine do jutra musimy przetrwać. Inchalecje jeszcze jej zrobiłam rano zaraz znowu jej zrobię. Jak ja nie lubię jak dzieci chorują...
malenka1889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-03-12 15:44:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:02.