Usuwanie pieprzyków i znamion

[Asiaa90]

wszystkie miałam chirurgicznie ale na plecach zagoiły się super, mam tylko lekkie blizny natomiast 2 na klatce piersiowej się nie zagoiły i zrobiły mi się bliznowce więc zdecydowałam się na laserowe usunięcie tego z myślą, że coś zadziała jednak dupa.. chwile było fajnie były mniejsze, mniej widoczne ale z czasem wracały do siebie jeden mam mniejszy przyznam ale drugi, który był duży nie wiele się zmienił po laserze dlatego zainwestowałam w plastry i muszę przyznać, że działają mam je mniej czerwone, mniej wystające i optycznie się zmniejszyły

Mi między piersiami mimo usunięcia też odrósł i w miejscu obok zrobił się kolejny

[pivonia87]

Nop, przez pierwsze 2 miesiace jest najlepszy efekt po tych plastrach, przynajmniej ja tak miałam. 3 miesiac już nie widać aż tak bardzo progresu. Teraz zaczął lecieć 4 miesiac. W ulotce napisane, ze stosowac od 2 do 4 miesiecy... ale mnie na pewno zostanie tych kawałków na dłużej. Wiec będę nosić chyba az je wykończę... bo troche szkoda bedzie wyrzucić. Teraz zmieniam co tydzien na nowy, bo chcę je jak najszybciej wykończyć :P a kawał plastra mi jeszcze został... Daję sobie czas z nimi do końca roku. Najwyżej pozostałość wyrzucę i kupię tylko jakąś maść z silikonem. Może veraderm? Mój TŻ mówi, że to już wygląda na tyle dobrze, że powinnam odpuścić z tymi plastrami (bo to niewygodne). Ale nie darowałabym sobie, gdybym nie sprawdziła tego do końca. A oglądałam zdjęcia ludzi po 6miesięcznej kuracji tymi plastrami przed i po i to naprawdę było WOW. Żeby tylko to się tak nie odklejało... No ale wole trochę jeszcze teraz pocierpieć i to wyleczyć niż nie mordować się a miec szrame do konca życia.

Tutaj można pooglądać przykłady z życia wzięte i efekty po plastrach. Klikając na dole strony w odpowiednie historie. W niektórych są zdjęcia.
http://global.smith-nephew.com/us/CI...ORIES_9267.htm

[Asiaa90]

no pewnie różnica jest, ja noszę nie wiem ile.. miesiąc je może nie ? ale widzę różnicę więc prędko nie odpuszczę, mama mi dziś proponowała żeby znów udać się na wypalanie skoro mi się zmniejszyły bo większa szansa na zagojenie ale chyba nie będę na nowo ryzykować i tracić 400 zł a później zaczynać wszystkiego od nowa
co do żelu ja cały czas używałam zwykły żel silikonowy ( taka nazwa, rózowy kolor) koszt coś. ok 30 zł i jakoś nie widziałam za dużych efektów po nim

[pivonia87]

Pewnie taki firmy OCEANIC masz ten żel. Znalazłam kilka tanich tych żeli, ale chyba zdecyduje się na ten ciut droższy veraderm, bo dużo pozytywów słyszałam. Podobno kiedyś dobry był dermatix (ale teraz produkuje go inna firma i jest już fe), a jego odpowiednik w dzisieszych czasach to Kelo-cote (chyba najdroższy możliwy w aptece).
Te firmy farmaceutyczne zbijają fortunę na naszych przypadłościach...

[Asiaa90]

tak ten
ja nie wiem nie znam się na innych póki stosuję plastry to nie zamierzam zmieniać je na maść

[pivonia87]

Jak tam kobity wasze blizny? polepsza im się, czy bez zmian. U mnie to drugie. Chyba dalsze stosowanie plastrów nie ma sensu, bo juz nie dzialaja na moją. Pozdrawiam i życzę wesołych świąt

[lollipop.ania]

ja nadal chodzę na zamrażanie i blizna jest praktycznie równa ze skórą, moim zdaniem wygląda lepiej może też powinnaś spytać lekarza czy zrobi Ci takie zabiegi skoro po plastrach nie widzisz poprawy. Pozdr i również życzę Wesołych Świąt!

[Asiaa90]

u mnie też coś narazie bez zmian tzn. ja nie widzę ich może się przyzwyczaiłam już za bardzo

Ania a jakie miałaś te blizny ? przerośnięte ? wystające ? czerwone ? duże ? mi to nic już chyba nie pomoże a te plasterki mnie mega denerwują

[pivonia87]

Oj nie wiesz jak ja Cie rozumiem Asiaa90, mnie denerwują megastycznie!!

[lollipop.ania]

Napisane przez Asiaa90

u mnie też coś narazie bez zmian tzn. ja nie widzę ich może się przyzwyczaiłam już za bardzo

Ania a jakie miałaś te blizny ? przerośnięte ? wystające ? czerwone ? duże ? mi to nic już chyba nie pomoże a te plasterki mnie mega denerwują

Duża, czerwona, wypukła, twarda i rozlazła Teraz na krawędziach jest już blada na środku różowa i jak się dotyka to nie czuć tak dużej różnicy pomiędzy blizną a skórą. Mi to zamrażanie robi w ramach wizyty ( co ok 3tyg), która jest na NFZ więc myślę, że powinnyście spróbować

[LilyAllen]

Wiem, że już kilka razy o tym było, ale chciałabym się upewnić: czy jeśli chcę wyciąć znamię prywatnie, muszę przejść ten komplet szczepień na żółtaczkę? Mam niecałe 22 lata i byłam szczepiona kilka lat temu - nie 'załapię się' już na szczepionkę przypominającą?
Miałam nadzieję na zabieg w ciągu kilku tygodni, ale współlokatorka powiedziała mi o szczepieniach i teraz się obawiam, że wszystko się przesunie do wakacji

(Dodam, że znajomy taty przy operacji na serce podpisywał coś (?), że nie ma tych szczepień a i tak go zoperowali, tak jakby 'na własne ryzyko'.)

[Asiaa90]

yy pierwsze słyszę o jakich kolwiek szczepieniach..

[skimos]

to jest zabieg bardzo mało inwazyjny więc chyba szczepienie nie jest konieczne :hmm: ja też nic nie miałam.

[LilyAllen]

Napisane przez Asiaa90

yy pierwsze słyszę o jakich kolwiek szczepieniach..

Napisane przez skimos

to jest zabieg bardzo mało inwazyjny więc chyba szczepienie nie jest konieczne :hmm: ja też nic nie miałam.

Kurczę, oby tak było - i oby zabieg poszedł dobrze. Ale w prywatnym gabinecie chyba powinno być 'czysto'...

[Asiaa90]

prywatny czy publiczny w czystości nie ma różnicy i tu i tu musi być sterylnie

[mikasa5]

Mam na brodzie wystające znamię, jest w kolorze skóry. Baaardzo chciałabym się tego pozbyć, bo to mój ogromny kompleks Rozmawiałam ostatnio o tym z moją panią dermatolog, powiedziała, że to może być znamię komórkowe, więc jeżeli to wytnie to i tak odrośnie.... Wg niej to może być genetyczne, wymrażać nie chce, bo nie wie jak głęboko to siedzi... Nie wiem już sama co mam z tym zrobić, bo bardzo chciałabym się tego pozbyć. Byłam już u onkologa, ale on mnie najzwyczajniej w świecie olał i powiedział, że mam sobie nie robić problemu.... Ale on jest, ja go sobie nie robię Naprawdę, wolałabym bliznę, niż to co teraz... Czy jest tutaj ktoś z warmińsko- mazurskiego? Jeśli tak to bardzo prosiłabym o podanie namiarów na lekarza, który ma doświadczenie w usuwaniu znamion.
W poniedziałek mam wizytę u dermatologa... Mam jej coś zasugerować ?

[skimos]

jeśli jest w kolorze skóry i jest to jakaś narośl, to może laser? W Elblągu mogę polecić kogoś.

[mikasa5]

Napisane przez skimos

jeśli jest w kolorze skóry i jest to jakaś narośl, to może laser? W Elblągu mogę polecić kogoś.

Jasne, wszystkiego się już chwytam Jeśli miałaś tam przeprowadzany zabieg, to jaki był tego koszt i efekty ?
Nie wiem co to jest, mam to od małego dzieciaka, więc to się nie pojawiło z dnia na dzień...

[LilyAllen]

Napisane przez Asiaa90

prywatny czy publiczny w czystości nie ma różnicy i tu i tu musi być sterylnie

Mhm, zgadzam się Na co dzień nie chodzę prywatnie do lekarzy. Napisałam tak dlatego, ze ktoś gdzieś stwierdził, że tylko przy nfz-owym wycinaniu potrzebne te szczepienia No tak, ale w necie można napisać wszystko.

[Asiaa90]

ja miałam najpierw robione na NFZ i żadnych szczepień nie było, później miałam prywatnie i też nie

[lollipop.ania]

ja pamiętam,że mnie się lekarz pytał o to czy byłam szczepiona, poszłam do przychodni się zaszczepić jeszcze raz bo myślałam,że jak to było tak dawno to muszę, ale pielęgniarka mi powiedziała,że ta szczepionka to na całe życie

[LilyAllen]

Byłam dziś na pierwszej konsultacji z chirurgiem, pani doktor nawet nie wspomniała o szczepieniach i 6. lutego wytnie mi znamię
(Może tylko tak dla siebie zbadam sobie poziom przeciwciał anty-HBs przed zabiegiem.)

[trellemorele]

Ja miałam około 1,5 miesiąca temu wypalany laserowo pieprzyk nad biustem, blisko pachy. Znieczulenie wcale nie było takie straszne, później nic nie czułam ale zapach spalenizny był okropny! Teraz moja blizna ładnie się goi, ślad niestety jeszcze jest na 1cm, ale powolutku blednie. Robiłam zabieg prywanie w Szczecinie i nie kazano mi robić żadnych badań.

[preetamsingh]

I ja się dołączę - mam sporo pieprzyków, na dekolcie, na plecach oraz jeden szczególnie niepokojący, w okolicy bikini...
Ten ostatni właśnie zmienia się, nie boli, ale kiepsko to wygląda, mam go od dziecka, reszta pieprzyków powstała kiedy dojrzewałam.

U mnie w grę wchodzi jedynie lekarz i gabinet prywatny, nie jestem ubezpieczona. Moje pytanie - do kogo w pierwszej kolejności udać się: do dermatologa, czy do chirurga (a może onkologa)?
Kiedyś już miałam wycinane znamię chirurgicznie (na NFZ) wtedy wystarczyło skierowanie od lekarza rodzinnego.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez trellemorele

Ja miałam około 1,5 miesiąca temu wypalany laserowo pieprzyk nad biustem, blisko pachy. Znieczulenie wcale nie było takie straszne, później nic nie czułam ale zapach spalenizny był okropny! Teraz moja blizna ładnie się goi, ślad niestety jeszcze jest na 1cm, ale powolutku blednie. Robiłam zabieg prywanie w Szczecinie i nie kazano mi robić żadnych badań.

Ile płaciłaś za zabieg?

[LilyAllen]

Napisane przez preetamsingh

U mnie w grę wchodzi jedynie lekarz i gabinet prywatny, nie jestem ubezpieczona. Moje pytanie - do kogo w pierwszej kolejności udać się: do dermatologa, czy do chirurga (a może onkologa)?

Ja zgłosiłam się od razu do lekarki, która jest chirurgiem-onkologiem.

[skimos]

potwierdzam, jeśli jesteś zdecydowana na usunięcie, to od razu do chirurga i niech wyśle wycinek do badania patomorfologicznego.
Jeśli chcesz się tylko zbadać czy trzeba wyciąć czy nie, to dermatolog.

[preetamsingh]

Dzieki za odpowiedzi

Póki co chcę najpierw zrobić szczepienie na WZW B, poprzednim razem miałam robione około 9 lat temu.

[ksylwia]

Zrobiłam szczepienia w grudniu i tydzień temu na pierwszej wizycie chirurg wyciął mi znamię na twarzy. Były dwa zastrzyki ze znieczuleniem, dwa szwy, plastry silikonowe. Wczoraj zdjęto mi już szwy. Teraz musze kupić jakąś maść na gojonie. Mam do wyboru:
1. Dermatix
2.Kelo - cote
3. Scagel
4. Contratubex

co polecacie?

[hawwaa]

Witam.
Czy znacie dobry gabinet w Poznaniu, w którym można usunąć znamię za pomocą skalpela.

[LilyAllen]

Wycięłam wczoraj znamię i zastanawiam się, cz to normalne, że rana trochę krwawi? czy może dobrze zaszyta nie powinna? pewnie panikuję, ale zmianę opatrunku mam za dwa dni i nie wiem, czy powinnam zgłosić się wcześniej. Będę wdzięczna za odpowiedzi