Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[bejb200]

Napisane przez ag9

Kaszki holle - bezcukrowe. W tańszej wersji - Nominal, Babysun.

Co do niejedzenia - to może ząbkuje? Mój nie jadł przez miesiąc warzyw ani owoców, nic nie chciał poza butlą, pozostaje ci przeczekać. I tak podstawą diety dziecka do roku jest mleko.

Dzieki Ag9 za odpowiedz! najgorsze jest to, że rano zjada 120 ml kaszki łyżeczką rano bobovity albo nestle z wielką checią. Jak mu daje banana czy jablko starte lub cos ze słoiczka gotowego, jakis deserek słodki tez zjada. Wszystko daje łyżeczka a obiadów nie cchce. Po prostu nie smakuje słodko. nie wiem czy to zęby czy o co chodzi.
Nie podawałas wogole owocow i warzyw czy robilas kazdego dnia probe Ag9 ? nie chce mu odpuscic bo boje sie ze potem w ogole nie zje:c onfused:

[Smarrita]

Napisane przez Ela87

matko dwojki, trojki... mnie to chyba nigdy nie bedzie dotyczylo

ojej bidulka, nie masz dwójek, trójek? a jak reszta uzębienia?
Ja rozumiem, że Ola może nie mieć ale Ty? ;p;p

Napisane przez frogutka

Ile spacerujecie w taką pogodę z Maluchami My zwykle 1-1,5h.

raz, dwa razy dziennie zależy od zachowania młodej po ok 1h. Jak raz to trochę ponad godzinę.

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Mariola, który ty konkretnie model romera odradzasz ze względu na wąskie zagłówki?

Zamierza któraś z Was kupić fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy?

[filupka]

Napisane przez teQiba

Nie dałam
Już nie chodzi o sam fakt ogórka, ale o to że nie lubię jak ktoś mi coś narzuca - jak będę chciała to sama dam, a jak ktoś mi mówi "no daj, daj" to tym bardziej nie dam

Mam tak samo. Jak ktoś się upiera to ja na złość nie dam.

Napisane przez ag9

Ja już dawno dałam ogórka kiszonego do polizania Ale moje dziecko im kwaśniejszą rzecz dostanie tym lepiej

Wiecie co... zauważam jedną, zasadniczą wadę samodzielnego jedzenia dzieci - problem z karmieniem łyżeczką. Bo on "chce sam" teraz jeść, no komedia. Wyrywa mi łyżeczkę, jak mu dam drugą to pakuje ją do buzi, wkłada ręce do miski, wyrywa mi miskę Nie można nic przy nim zjeść, bo on wszystko chce też spróbować. Dzisiaj wyżebrał parę granulek twarożku granulowanego... Wyciąga ręce do kanapki, wyrywa jedzenie, cyrk

Mój Emil też lubi kwaśne rzeczy. Ale słyszałam że dużo dzieci tak ma. W sumie nie wiem czemu.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez bejb200

Dzieki Ag9 za odpowiedz! najgorsze jest to, że rano zjada 120 ml kaszki łyżeczką rano bobovity albo nestle z wielką checią. Jak mu daje banana czy jablko starte lub cos ze słoiczka gotowego, jakis deserek słodki tez zjada. Wszystko daje łyżeczka a obiadów nie cchce. Po prostu nie smakuje słodko. nie wiem czy to zęby czy o co chodzi.
Nie podawałas wogole owocow i warzyw czy robilas kazdego dnia probe Ag9 ? nie chce mu odpuscic bo boje sie ze potem w ogole nie zje:c onfused:

Mój Emil ma odwrotnie. Warzywa i mięsko uwielbia a owoce baaardzo ciężko wchodzą. Banana lubi ale musze mu ograniczać bo po nim ma lekkie zatwardzenie. Chyba ma to po mnie bo ja warzywa też uwielbiam a owoce to tylko od czasu do czasu.

[kate1623]

Dzień Dobry

Napisane przez Ela87

Dziewczyny po cesarskim cieciu!

Jak Wasze blizny?
Moja blizna mnie swedzi czasami, szczegolnie jak chodze w dzinsach :rolleyes : kiedys byla w ogole niewidoczna a teraz jest czerwona i mi przeszkadza
Smarujecie je czyms?

A moze ktoras poleca jakas masc na blizny po operacjach.? Sam wyglad mnie tak nie denerwuje, jak to, ze mnie swedzi i wkurza czesto...

Moja blizna też jeszcze czasem mnie ciągnie i za piękna nie jest , ale jest pod linią majtek więc jej nie widać to się nią nie przjemuje .Używałam bio-oil szału nie ma, ale jakaś bledsza się zrobiła

Napisane przez bejb200

Dzieki Ag9 za odpowiedz! najgorsze jest to, że rano zjada 120 ml kaszki łyżeczką rano bobovity albo nestle z wielką checią. Jak mu daje banana czy jablko starte lub cos ze słoiczka gotowego, jakis deserek słodki tez zjada. Wszystko daje łyżeczka a obiadów nie cchce. Po prostu nie smakuje słodko. nie wiem czy to zęby czy o co chodzi.
Nie podawałas wogole owocow i warzyw czy robilas kazdego dnia probe Ag9 ? nie chce mu odpuscic bo boje sie ze potem w ogole nie zje:c onfused:

Ja nic nowego nie dodam też polecam holle. W Twoim przypadku to pewnie bym odstawiła wszystkie bobovity i zastąpiła to czymś w stylu holle, a z obiadkami i warzywami to bym wyluzowała, nie zmuszała. Co jakiś czas bym próbowała jednak namówić na zjedzenie paru łyżek. Może tak jak u Ag9 trzeba przeczekać

Napisane przez Smarrita

[/COLOR]Mariola, który ty konkretnie model romera odradzasz ze względu na wąskie zagłówki?

Zamierza któraś z Was kupić fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy?

Ja nie zamierzam kupować fotelika tyłem do kierunku jazdy wystarczy mi porządny przodem do jazdy. Pewnie już za miesiąc Majka będzie w takim jeździła bo zostały jej z 3cm do zagłówka . Mam wybrany model Recaro Young Sport 9-36kg kosztuje prawie 700zł ale starcza już do końca i dużo osób mi go poleciło

[Ela87]

Napisane przez Smarrita

ojej bidulka, nie masz dwójek, trójek? a jak reszta uzębienia?
Ja rozumiem, że Ola może nie mieć ale Ty? ;p;p

Jak patrze na moje slabe zeby to predzej mi wypadna niz Oli jakiekolwiek urosna
Jeszcze nie odcielam pepowiny

Ja kupuje prxodem do kierunku.
Strasznie ciezko mi sie teraz mala wklada tylem, a w zime nasze dzieci moga zaczac chodzic to co ona mi bedzie butami po siedzeniu kopala

Napisane przez filupka

Mój Emil też lubi kwaśne rzeczy. Ale słyszałam że dużo dzieci tak ma. W sumie nie wiem czemu.

Moja niestety uwielbia slodkie, kiedykolwiek jej banana nie zaproponuje to zje a warzywa nie
Ale codziennie je jablko z dziadkiem i wczoraj to jablko bylo tak kwasne, ze az ja wykrzywialo, ale jadla i otwierala budzie :brzydal :

Napisane przez kate1623

Dzień Dobry



Moja blizna też jeszcze czasem mnie ciągnie i za piękna nie jest , ale jest pod linią majtek więc jej nie widać to się nią nie przjemuje .Używałam bio-oil szału nie ma, ale jakaś bledsza się zrobiła

Kurcze no i mnie akurat jest na lini majtek i spodni, wiec zawsze mnie swedzi i musze w domu podciagac majty na pępek

Bejb 200 u mnie tez warzywa sa be. Kaszka holle wchodzi czasami, owoce czesciej, ale ja sie nie przejmuje, tylko Ola jest mm wiec podaje jej mleko jak sie poryczy przy warzywach, woec nie wiem jam u Ciebie bedzie

[TynkaG]

Hello!!!

Napisane przez frogutka

ooo nie jestem jedyna mam dokładnie tak samo, strasznie jestem przekorna i uparta, szczególnie jak na każde większe jęczenie Hanki moja mama- "cyca jej daj, pewnie głodna", nie ważne, że jadła godzinę temu

u nas masakryczne ząbkowanie wczoraj wieczorem Hania płakała i marudziła 2h, aż skapitulowałam i usypiałam ją w wózku, zasnęła po 21

Poza tym kot (który jest tymczasowo u teściów) zeżarł Hance smoczka, zresztą już drugiego w ciągu tygodnia nowy smoczek zamówiony na all, ale jeszcze nie dotarł więc chwilowo Hania ma zastępczy byle jaki, który się jej zupełnie nie podoba

Życzę wszystkim dzieciakom zdrówka!
Macie jakieś info o virgini i Natalce Virgo trzymaj się i mam nadzieję, ze już w domku!

ja tez przekorna jestem i to bardzo...
A co do kota, to brak słów, jak on to połyka

Napisane przez Smarrita

Tynka, dzięki za polecenie sklepu, całkiem rozsądne ceny mają, tylko nie maja tego fotelika który szukam. Tzn wczoraj szukałam, a dziś juz nie wiem co chcę, bo zmieniły mi się kategorie w których szukam.

Ja nawet nie wiedziałam, że u neurologa ma tam przewijak po prawej Nam zawsze tzn te dwa razy kazała na materacu położyć, pewnei popatrzyła na gabaryty i stwierdziła że się nie zmieści Fajnie, że Twoja tak fikała u niej i że prócz napięcia z którym pewnie szybko sobie poradzicie jest wszystko ok.
A może może ona się budzi bo jej zimno w nocy? Moja tez ostatnio takie cyrki w nocy odprawia i jak ją zabieraliśmy do siebie to od razu zasypiała, i chyba właśnie z powodu zimna, bo wczoraj spała w śpiworku i obudziła się w nocy bo głodna była,a wcześniej budziła się a jeść nie chciała.

Oj nie wiem co tym spaniem. Te nocne pobudki to jeszcze mnie tak nie martwią, bo od miesięcy szukam zęba i może w końcu znajdę. Z temp. w nocy to tez kombinujemy, nie wiem czy woli jak jest cieplej czy jak zimniej. Dużo gorsze są te histerie w ciągu dnia...

Napisane przez frogutka

zdecydowanie Holle np. jaglana albo orkiszowa mleczne moja Hania się nimi zajada, a kaszką nestle bananową plula. Odnośnie obiadków to pojęcia nie mam jak przekonać malucha Żadnych warzyw nie chce? np. sam brokuł, albo buraczkowa-słodka zupa, albo dynia, cukinia

odnośnie ubierania, to ja jestem jesienią/zimą straszny zmarzluch więc i Hanka jest dość grubo ubrana-ostatnio body z krótkim+bluzka, rajtki+spodnie, ciepła kurtka,ciepłe botki, ciepła czapka, cienkie rękawiczki, gruby koc, a jak piździ (jak to w kieleckim) to i osłonka na wózek. Mimo to nie wydaje mi się, że ją przegrzewam, bo jak wracamy ze spaceru to buźka czasem chłodna, rączki-bez rękawiczek też były chłodne, oznak upocenia brak. Poza tym u nas ostatnio 3-4 stopnie- brrr....

Ile spacerujecie w taką pogodę z Maluchami My zwykle 1-1,5h.

My tez tak ok. 1godz, czasm trochę dł€zej. Emilka spi teraz na spacerach tylko ok. 30 min, więc jeżdzę, aż zasnie i czekam aż się obudzi.

Napisane przez Smarrita

ojej bidulka, nie masz dwójek, trójek? a jak reszta uzębienia?
Ja rozumiem, że Ola może nie mieć ale Ty? ;p;p


raz, dwa razy dziennie zależy od zachowania młodej po ok 1h. Jak raz to trochę ponad godzinę.

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Mariola, który ty konkretnie model romera odradzasz ze względu na wąskie zagłówki?

Zamierza któraś z Was kupić fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy?

Smaritta- na jak fotelik się zdecydowałaś. My tak jak Kate też chyba recaro, ale to pewnie za min. 8 miesięcy, bo waga 6 kg i trochę, a głowa jeszcze się bardzo mieści- ale to napisałam pokracznie

Napisane przez bejb200

Witam!
ciagle was podczytuje na telefonie a mało się udzielam, ale to ze wzgledu na brak czasu Wasze rady są czesto dla mnie bardzo cenne, dlatego znow przychodze po porade, mały od tygodnia nie chce mi jesc zupek ani zadnych obiadow, probowalam chyba juz wszystkiego od samej zupki ( czyli warzywa marchewka i pietruszka np.) albo z mieskiem ( byl i krolik i kurczak) i niestety nic, probuje łyżeczke i kolejna juz jest na nie. Jak go przekonac? miał ktoś tak?? kaszki i owoce chetnie je! tylko dlaczego??? bo są słodkie;-((( odstawic mu owoce na jakis czas? a jaka kaszke polecacie by nie byla az tak słodka, probowalam juz z bobovity i z nestle. co zawiera mniej cukru??? plis, pomożcie, bo od nastepnego tygodnia zaczyna przychodzic opiekunka i zastanawiam sie co maly bedzie jadl na obiad;( ja jeszcze daje mu piers jak nie cche obiadku a nie wiem co wyciagnie opiekunka staram sie juz nie dawac mu do godziny 16, tyylko go przegłodzic i wyobrazcie sobie ze nie marudzi ze jest głodny

U nas to samo. Od tygodnia warzywa są blleee, kaszkę czasem zje ale tez mniej niż kiedyś. Liczę, sugerując się postem Monki i Ag9, że może to zęby, ale póki co dziąsła bez zmian. Próbuję codziennie podawać, je kilka łyżeczek, zobaczymy jak będzie dalej.
Dziewczyny, ma któraś ten zestaw do odcisków z glinkami ala taka masa. Kurczę, bo nie umiem tego wyrobić, kruszy się masakrycznie. Wczoraj odbijaliśmy rękę i stopę pomalowaną farbą- stopa jeszcze jakos wygląda, ale ręka...

[pola_m]

Dzień dobry poweekendowo

Antek w żłobku, ja zdążyłam poćwiczyć z ewą ch., zrobic pranie, posprzątać i odkurzyć. Lubię tak, od razu mam inną energię na cały dzień.
Naładowana jestem tez pozytywnie, bo w weekend byliśmy u znajomych na imprezce fajnej, dobrze się było tak wyluzować i w niedzielę jeszcze spotkaliśmy się z dawno nie widzianym znajomym, który mieszka w Annecy, chyba jedyny Francuz z którym mamy takie serdeczne relacje. Poza tym piękna pogoda, 20st i słońce.
I jeszcze wspomnę, że mamy przełom jedzeniowy. Coś zaskoczyło i nasza Buba od dwóch dni rzuca się chciwie na jedzenie, chwyta do rączek (jeszcze trochę niezdarnie) i pakuje do buzi. Oczywiście nie moge tu mówić jeszcze o jakimś wielkim najadaniu się, na to przyjdzie czas, ale jesteśmy na dobrej drodze. Cieszę się, intuicja mnie nie zawiodła, po prostu potrzebowała troszkę wiecej czasu.
I jeszcze, żeby trochę zepsuć tę sielankę, nocki u nas bez szału, często jest tak, że po jedzeniu nie chce dać się odłożyć do kołyski, w piątek walczylismy z nią (wyjącą) przez półtorej godziny, chciała byc na rękach.

Przepraszam że się nie odnoszę do Was, ponadrabiam troszkę później, bo musimy się zbierać po Żłobkowicza.

[good idea]

Napisane przez Smarrita

Zamierza któraś z Was kupić fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy?

My juz kupilismy (0-25kg) montowany tylem i przodem ale mamy w planach jezdzic tylem do oporu.

[Smarrita]

Napisane przez Ela87

Ja kupuje prxodem do kierunku.
Strasznie ciezko mi sie teraz mala wklada tylem, a w zime nasze dzieci moga zaczac chodzic to co ona mi bedzie butami po siedzeniu kopala

nie, no coś ty, nie kopałaby, po prosto otwierasz drzwi, wyciągasz czerwony dywanik, buty na zmianę i fru do auta.....

Napisane przez TynkaG

Hello!!!


Smaritta- na jak fotelik się zdecydowałaś. My tak jak Kate też chyba recaro, ale to pewnie za min. 8 miesięcy, bo waga 6 kg i trochę, a głowa jeszcze się bardzo mieści- ale to napisałam pokracznie

nie wiem właśnie, bo młoda mi z nosidełka wyrosła, a ona jeszcze nie siedzi i mam opcję pożyczenia od koleżanki takiego do 13 kg bo mój był do 9. A później kupiłabym fotelik 9-18 przodem, ale szczerze to wolałabym kupic taki tyłem do kierunku jazdy. MC milofix jest od 0-25 tyłem ale ma daremne mocowania pasami, a na pewno będzie go trzeba czasem przekładać do auta mojego taty, jakby trzeba było dolekarza wyskoczyć czy gdzieś bo Tż jeździ naszym do pracy, więc kusi mnie Romer Max-fixII tylko on jest do 18kg i jest droższy, ale za to ma isofix. Sama nie wiem co chce

Napisane przez TynkaG

Dziewczyny, ma któraś ten zestaw do odcisków z glinkami ala taka masa. Kurczę, bo nie umiem tego wyrobić, kruszy się masakrycznie. Wczoraj odbijaliśmy rękę i stopę pomalowaną farbą- stopa jeszcze jakos wygląda, ale ręka...

niee

Napisane przez good idea

My juz kupilismy (0-25kg) montowany tylem i przodem ale mamy w planach jezdzic tylem do oporu.

ooo a jaki konkretnie? i jak się spisuje?

[koziemleko]

My też myślimy już o kolejnym foteliku, ale kompletnie nie wiem jaki wybrać Najlepiej 4-5 gwiazdek i w rozsądnej cenie. Szkoda tylko, że to wszystko takie drogie.
Irytujące jest trochę to, że dzieci ciągle potrzebują czegoś nowego. Najpierw człowiek spędza godziny żeby wybrać fotelik, laktator czy matę edukacyjną, a za chwilę okazuje się, że dziecko już z tego wyrosło

[good idea]

Napisane przez Smarrita

nie, no coś ty, nie kopałaby, po prosto otwierasz drzwi, wyciągasz czerwony dywanik, buty na zmianę i fru do auta.....


nie wiem właśnie, bo młoda mi z nosidełka wyrosła, a ona jeszcze nie siedzi i mam opcję pożyczenia od koleżanki takiego do 13 kg bo mój był do 9. A później kupiłabym fotelik 9-18 przodem, ale szczerze to wolałabym kupic taki tyłem do kierunku jazdy. MC milofix jest od 0-25 tyłem ale ma daremne mocowania pasami, a na pewno będzie go trzeba czasem przekładać do auta mojego taty, jakby trzeba było dolekarza wyskoczyć czy gdzieś bo Tż jeździ naszym do pracy, więc kusi mnie Romer Max-fixII tylko on jest do 18kg i jest droższy, ale za to ma isofix. Sama nie wiem co chce




niee




ooo a jaki konkretnie? i jak się spisuje?

Konkretnie Joie Stages (montowany pasami). Zostal nam polecony przez sprzedawce. Przed zakupem nie zaglebialam sie w temat bo wyszlo to bardzo spontanicznie ale potem trafilam na fajnego bloga i troche poczytalam na temat bezpieczenstwa, odpowiedniego zapiecia itp
Jak narazie nie narzekam syn z reszta tez nie

[tygrysek83]

Hejka,

Mój długotrwały katar przerodził się w zapalenie krtani. Plus jest tego taki, że w końcu kupiłam inhalator
Podczytywałam was w weekend, ale jakoś mam wrażenie, że nie wiem do czego się poodnosić...

Margo za chrzciny, czekamy na zdjęcia, szczególnie czapeczki

Limonka wiesz może co tam z Virginią? Długo już w tym szpitalu są (jeżeli nadal są).

Ktoś pytał o długość spacerów. Jeżeli temperatura jest bliska 0 to raczej 0,5-1h spacerujemy. Przez ostatnie dni w ogóle nie chodziliśmy na spacery bo ciągle gdzieś lecieliśmy. A teraz jestem sama chora więc odpuszczę na kilka dni. Może Kinga mi to wybaczy.

Dziś na rehabilitacji pani ustawiała Kingę do czworakowania i siedzenia z tej pozycji. Ciekawe czy młoda coś z tej lekcji zapamięta

[pola_m]

dobra, nadrobiłam.

Dzięki za odpowiedzi w sprawie tego mycia buzi

Napisane przez ag9

Limonka - pytałaś kiedyś co piją dzieciaki. Moje nowe odkrycie - herbata z czystka. Pijemy z Gabrychem razem (oczywiście jego mocno rozcieńczona) ale bardzo mu smakuje. A do tego samo zdrowie.

o, a co to jest ten czystek?

Napisane przez olakola

u nas zęby się chyba zatrzymały - nie ślini się, nie marudzi i nie ma żadnego zęba, a było tak, że ślina ciekła i wszystko było mokre

Jula przemieszcza się do przodu przez podciąganie, a jak zaczyna angażować nogi to przesuwa się do tyłu; ogólnie jak się ją zostawi na podłodze, to za 2 min jest metr dalej w inną stronę odwrócona; już było grzebanie w doniczce;
ulubiona zabawa - szarpanie gazety i zjadanie papierów
ulubione zabawki - autka brata, ogólnie wszystko co Kuby jest lepsze niż własne ; nie mamy żadnej lalki, czy wasze córki mają lalki ? jaką lalkę się daje takiej małej dziewczynce ???

my nie mamy lalek jeszcze. Kalina też się dobiera do Antka zabawek
I tenż gazety lubi szarpać, jak tylko dopełznie do jakiejś to jest krzyk ze szczęścia

Napisane przez bebe97

Hej dziewczyny, pamietacie mnie jeszcze? podczytuje was ale im dluzej nie pisze tym trudniej sie wstrzelic


U nas 1 zabek i drugi sie przebija. Nie ma typowych objawow zabkowania ale zachowanie inne bo gorzej sypia i szybciej sie nudzi i wkurza a wtedy pomagaja jedynie magiczne raczki. Wczoraj dalam jej do memlania palke kukurydziana to znecala sie nad nia ale widac pomoglo bo wysiedziala w hustawce 40 minut.
Od 1 pazdziernika gdy stuknelo jej 5 i pol msc, zaczelam rozszerzac diete, jest jeden papkowaty posilek po poludniu ale i tak po nim dojada cycka.
Turla sie po calym lozku, trzeba byc obok albo obstawiac krzeslami wiec czas przeniesc sie na nizszy poziom zakupilam puzzle piankowe i od dzis Ewa bedzie smigac po podlodze.

Tyle u nas.
O, wlasnie sie obudzila i gada. Cale 30 minut spania! Wow!
M.in. w tym celu sie pojawilam- zostawic ogloszenie. Gdy spotkacie moje pieknie spiace dziecko to odeslijcie do domu bo ten podmieniec oprocz spacerow sypia krotko i czujnie jak zajac...

cześć bebe
brawa za ząbki i turlanie. krótkie spanie... rozumiem Twój ból - pewnie starsza jest i więcej ją interesuje

Napisane przez margo80

Dzięki dziewczyny.
Wpadłam tylko powedziec, ze do kompletu mam jeszcze gorączkę Ewy i teściów na głowie, którzy obiecywali przyjechać i pomoc, a dotarli na gotowe. Są dwa plusy ich obecności - Ewa meczy babci, a nie nam, no i przywieźli niezłe pierogi :P

Przemkowi mniej dziś ciekli z nosa, ale jest mocno pozatykany, wiec jutro odpuszczamy basen.

Do Kościoła na 16. Czapka gotowa w połowie i obawiam się, ze nie zdążę...

Ale w tym wszystkim nie mogę nie pochwalić mojego małża - fantastyczny z niego facet ogromnie mi pomógł z tym wszystkim, sporo zrobił sam (okna, odkurzanie i mycie podłóg), nawet o niektóre rzeczy była walka kto ma je zrobić , tak się rozpędził

o ludzie, widzę, że z przygodami...

Super że mąż tak pomógł, brawa dla niego!

Napisane przez alwa

też mam pytanie o zabawki: co wasze dzieci lubią teraz gryźć? jakie zabawki/gryzaki polecacie?

U nas sprawdza się żyrafka sophie. Kalina zakumplowana już na dobre. Chociaż Antoś za żyrafką akurat nie przepadał.
Poza tym gryzie wszystko co jej się nawinie - ostatni hit - smoczek Dałam jej kiedyś do rączek podczas przewijania, bo się wierciła strasznie i bardzo polubiła jako gryzak

Napisane przez teQiba

Nie dałam
Już nie chodzi o sam fakt ogórka, ale o to że nie lubię jak ktoś mi coś narzuca - jak będę chciała to sama dam, a jak ktoś mi mówi "no daj, daj" to tym bardziej nie dam

znam to i też tak mam. Na szczęście nie mamy "doradzaczy pod ręką.

Napisane przez margo80

melduję, że przeżyliśmy. więcej napiszę, jak teściowie wyjadą, czyli koło wtorku chyba.

uff
czekamy na relację

Napisane przez ag9

J
Wiecie co... zauważam jedną, zasadniczą wadę samodzielnego jedzenia dzieci - problem z karmieniem łyżeczką. Bo on "chce sam" teraz jeść, no komedia. Wyrywa mi łyżeczkę, jak mu dam drugą to pakuje ją do buzi, wkłada ręce do miski, wyrywa mi miskę Nie można nic przy nim zjeść, bo on wszystko chce też spróbować. Dzisiaj wyżebrał parę granulek twarożku granulowanego... Wyciąga ręce do kanapki, wyrywa jedzenie, cyrk

hehe, fascynat jedzeniowy Ci rośnie

Napisane przez frogutka

ooo nie jestem jedyna mam dokładnie tak samo, strasznie jestem przekorna i uparta, szczególnie jak na każde większe jęczenie Hanki moja mama- "cyca jej daj, pewnie głodna", nie ważne, że jadła godzinę temu

u nas masakryczne ząbkowanie wczoraj wieczorem Hania płakała i marudziła 2h, aż skapitulowałam i usypiałam ją w wózku, zasnęła po 21

współczuję tego ząbkowania. oby szybko się przebiło wszystko, co męczy.
A ten tekst o cycu...Potwornie wkurzające jest takie rozporządzanie cudzym ciałem.

Napisane przez Ela87

Dziewczyny po cesarskim cieciu!

Jak Wasze blizny?
Moja blizna mnie swedzi czasami, szczegolnie jak chodze w dzinsach :rolleyes : kiedys byla w ogole niewidoczna a teraz jest czerwona i mi przeszkadza
Smarujecie je czyms?

A moze ktoras poleca jakas masc na blizny po operacjach.? Sam wyglad mnie tak nie denerwuje, jak to, ze mnie swedzi i wkurza czesto...

Ja teraz co prawda sn, ale po cc z antkiem smarowałam bliznę olejem tamanu - fajnie działa, zreszta ogólnie przyspiesza gojenie, sprawdzone z czasów pryszczowych

I i jeszcze mi nie zacytowało Marioli. Dzięki za info o tym refluksie. U nas to chyba jednak nie jest to, jedyne co się zdarza, to ulewanie, na brzuszku leży, nie marudzi, nie choruje (odpukać) ładnie rośnie.

Ciekawe jak tam Virgo i jej Natalka. Oby się polepszyło bidulce.

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny!

Napisane przez monkaa321

Moj maly dzisiaj z zapalem cwiczyl pozycje czworacza czy jak to sie tam pisze no i zaczal wystawiac paluszka wskazujacego i dotykac nim zabawki. Uroczo to wyglada. No i dzisiaj zrobilam mu budyn i wsunalby na raz gdyby nie zobaczyl ze na podlodze jest jego cien

Brawa dla Piotrusia, który jak widzę jest już w blokach startowych do raczkowania

Napisane przez alwa

też mam pytanie o zabawki: co wasze dzieci lubią teraz gryźć? jakie zabawki/gryzaki polecacie?

Moje dziecko lubi gryźć... wszystko. Dlatego nie jestem w stanie polecić nic konkretnego. Chociaż najwięcej wyżywa się chyba na gryzaku z Pepco- takim z rysunkiem motyla na środku za jakieś śmieszne pieniądze.

Margo- nie zacytowało mi Twojego wpisu. Cieszę się, że chrzciny już za Wami. Mam nadzieję, że mimo niesprzyjających okoliczności byłaś zadowolona

Napisane przez TynkaG

Ogólnie to u nas znowu wielka histeria przed każdym zasypianiem, aż się boję ja kłaść. Tak wrzeszczy, że pewnie mi ktoś życzliwy opiekę wezwie. nie wiem już co robić- ziewa, oczy trze, a jak tylko materacyk poczuje to płacz i rzuca się po całym łóżeczku. ostatnio tak płakała, ze ją w końcu wzięłam na leżaczek i zasnęła na leżaczku. masakra.

Współczuję problemów przy zasypianiu. Mam nadzieję, że szybko się z nimi uporacie
Czytałam opis wizyty u neurologa i widzę, że Emilka robi duże postępy. Brawa

Napisane przez kate1623

U Nas leci pomału. Majka już kuma o co chodzi z raczkowaniem, ale woli stawać przy czym się da i starać chodzić więc coś czuje że nie będzie raczkować. Mamy też dwa zęby na dole

Cześć Kate! Jak miło Cię widzieć!
Gratuluję zębów, raczkowania i wstawania. A Ty zaglądaj do nas częściej!

Napisane przez ag9

Wiecie co... zauważam jedną, zasadniczą wadę samodzielnego jedzenia dzieci - problem z karmieniem łyżeczką. Bo on "chce sam" teraz jeść, no komedia. Wyrywa mi łyżeczkę, jak mu dam drugą to pakuje ją do buzi, wkłada ręce do miski, wyrywa mi miskę Nie można nic przy nim zjeść, bo on wszystko chce też spróbować. Dzisiaj wyżebrał parę granulek twarożku granulowanego... Wyciąga ręce do kanapki, wyrywa jedzenie, cyrk

Widzę, że z Gucia zrobił się prawdziwy smakosz
Ag, a jak radzisz sobie z posiłkami poza domem? Karmisz Gabrysia czy pozwalasz mu jeść samodzielnie?
Ostatnio zastanawiałam się jak połączyć metodę BLW z życiem towarzyskim, bo niekoniecznie bym chciała, żeby moje dziecko świniło innym w mieszkaniu

Napisane przez frogutka

u nas masakryczne ząbkowanie wczoraj wieczorem Hania płakała i marudziła 2h, aż skapitulowałam i usypiałam ją w wózku, zasnęła po 21

Współczuję... Oby zęby wyszły jak najszybciej!

Napisane przez frogutka

Poza tym kot (który jest tymczasowo u teściów) zeżarł Hance smoczka, zresztą już drugiego w ciągu tygodnia nowy smoczek zamówiony na all, ale jeszcze nie dotarł więc chwilowo Hania ma zastępczy byle jaki, który się jej zupełnie nie podoba

Co Ty mówisz??? Że też kot musiał się tak uwziąć na smoczki Hani!

Napisane przez frogutka

Ile spacerujecie w taką pogodę z Maluchami My zwykle 1-1,5h.

My podobnie.

Napisane przez pola_m

ja zdążyłam poćwiczyć z ewą ch., zrobic pranie, posprzątać i odkurzyć.

Obrotna z Ciebie dziewczyna

Napisane przez pola_m

Naładowana jestem tez pozytywnie, bo w weekend byliśmy u znajomych na imprezce fajnej, dobrze się było tak wyluzować i w niedzielę jeszcze spotkaliśmy się z dawno nie widzianym znajomym, który mieszka w Annecy, chyba jedyny Francuz z którym mamy takie serdeczne relacje. Poza tym piękna pogoda, 20st i słońce.

Cieszę się, że weekend się udał i naładowałaś sobie baterie. Pięknej pogody zazdroszczę!

Napisane przez pola_m

I jeszcze wspomnę, że mamy przełom jedzeniowy. Coś zaskoczyło i nasza Buba od dwóch dni rzuca się chciwie na jedzenie, chwyta do rączek (jeszcze trochę niezdarnie) i pakuje do buzi. Oczywiście nie moge tu mówić jeszcze o jakimś wielkim najadaniu się, na to przyjdzie czas, ale jesteśmy na dobrej drodze. Cieszę się, intuicja mnie nie zawiodła, po prostu potrzebowała troszkę wiecej czasu.

Super, bardzo się cieszę! Matczyna intuicja jednak niezawodna!

Napisane przez pola_m

I jeszcze, żeby trochę zepsuć tę sielankę, nocki u nas bez szału, często jest tak, że po jedzeniu nie chce dać się odłożyć do kołyski, w piątek walczylismy z nią (wyjącą) przez półtorej godziny, chciała byc na rękach.

No cóż... Nie może być zbyt pięknie... Trzymam kciuki za poprawę sytuacji!

Napisane przez tygrysek83

Mój długotrwały katar przerodził się w zapalenie krtani. Plus jest tego taki, że w końcu kupiłam inhalator

Zdrowiej szybko!

Napisane przez tygrysek83

Limonka

Napisane przez tygrysek83

wiesz może co tam z Virginią? Długo już w tym szpitalu są (jeżeli nadal są).

Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Ja podobnie jak Pola miałam bardzo udany weekend (tylko pięknej pogody zabrakło ).
W sobotę byliśmy z mężem i Emi u koleżanki, która miesiąc temu urodziła synka, a wczoraj mieliśmy rodzinną imprezkę.

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym
Zaczęłam też podawać jej do rączki ugotowane warzywa i muszę powiedzieć, że rzuca się na nie z wielkim entuzjazmem. Minus tego jest taki, że jak kiedyś prawie nie brudziła się przy jedzeniu, ta teraz wydłubuję jej kawałki brokułów nawet z uszu

[monkaa321]

Margo to wstepne gratulacje

Tynka G ja mam. Robilam reke i najpierw umeczylam sie z odbiciem jej a jak sie w koncu udalo to przy wysychaniu sie pokruszylo kupilam w zestawie z ramka i mam jedno z targow bezpieczny maluch i ten jest markowy to moze sie tak nie pokruszy....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez Smarrita

ojej bidulka, nie masz dwójek, trójek? a jak reszta uzębienia?
Ja rozumiem, że Ola może nie mieć ale Ty? ;p;p

Zamierza któraś z Was kupić fotelik montowany tyłem do kierunku jazdy?

Ja kupuje przodem tylko dlatego ze tylem musialabym kupic baze pod fotelik...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez Limonka1987

Cześć dziewczyny!





Brawa dla Piotrusia, który jak widzę jest już w blokach startowych do raczkowania



Moje dziecko lubi gryźć... wszystko. Dlatego nie jestem w stanie polecić nic konkretnego. Chociaż najwięcej wyżywa się chyba na gryzaku z Pepco- takim z rysunkiem motyla na środku za jakieś śmieszne pieniądze.

Margo- nie zacytowało mi Twojego wpisu. Cieszę się, że chrzciny już za Wami. Mam nadzieję, że mimo niesprzyjających okoliczności byłaś zadowolona



Współczuję problemów przy zasypianiu. Mam nadzieję, że szybko się z nimi uporacie
Czytałam opis wizyty u neurologa i widzę, że Emilka robi duże postępy. Brawa



Cześć Kate! Jak miło Cię widzieć!
Gratuluję zębów, raczkowania i wstawania. A Ty zaglądaj do nas częściej!




Widzę, że z Gucia zrobił się prawdziwy smakosz
Ag, a jak radzisz sobie z posiłkami poza domem? Karmisz Gabrysia czy pozwalasz mu jeść samodzielnie?
Ostatnio zastanawiałam się jak połączyć metodę BLW z życiem towarzyskim, bo niekoniecznie bym chciała, żeby moje dziecko świniło innym w mieszkaniu



Współczuję... Oby zęby wyszły jak najszybciej!



Co Ty mówisz??? Że też kot musiał się tak uwziąć na smoczki Hani!



My podobnie.



Obrotna z Ciebie dziewczyna



Cieszę się, że weekend się udał i naładowałaś sobie baterie. Pięknej pogody zazdroszczę!



Super, bardzo się cieszę! Matczyna intuicja jednak niezawodna!



No cóż... Nie może być zbyt pięknie... Trzymam kciuki za poprawę sytuacji!

Zdrowiej szybko!


Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Ja podobnie jak Pola miałam bardzo udany weekend (tylko pięknej pogody zabrakło ).
W sobotę byliśmy z mężem i Emi u koleżanki, która miesiąc temu urodziła synka, a wczoraj mieliśmy rodzinną imprezkę.

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym
Zaczęłam też podawać jej do rączki ugotowane warzywa i muszę powiedzieć, że rzuca się na nie z wielkim entuzjazmem. Minus tego jest taki, że jak kiedyś prawie nie brudziła się przy jedzeniu, ta teraz wydłubuję jej kawałki brokułów nawet z uszu

Dzieki
Biedna Natalka i virginia! Im to zawsze wszystko pod gorke przekaz ze zyczymy szybkiego powrotu do zdrowia!
w uszach jeszcze nie znalazlam jedzenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Cos jeszcze mialam napisac a mi zgubilo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[good idea]

A ja mam pytanko wiem, ze sa wsrod Was uzytkowniczki inhalatorow - czy mozecie polecic jakis konkretny?

[kate1623]

Napisane przez Limonka1987

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym
Zaczęłam też podawać jej do rączki ugotowane warzywa i muszę powiedzieć, że rzuca się na nie z wielkim entuzjazmem. Minus tego jest taki, że jak kiedyś prawie nie brudziła się przy jedzeniu, ta teraz wydłubuję jej kawałki brokułów nawet z uszu

za postępy

Napisane przez good idea

A ja mam pytanko wiem, ze sa wsrod Was uzytkowniczki inhalatorow - czy mozecie polecic jakis konkretny?

Ja swojego nie mam, ale jak Majka była chora to świetnie mi się sprawdził microlife który pożyczyłam. Ma maski dla dorosłych i dzieci, prosty w obsłudze i łatwo się czyści

[good idea]

Napisane przez kate1623

za postępy


Ja swojego nie mam, ale jak Majka była chora to świetnie mi się sprawdził microlife który pożyczyłam. Ma maski dla dorosłych i dzieci, prosty w obsłudze i łatwo się czyści

Dzieki a bardzo byl glosny?

[elgie]

Napisane przez monkaa321

Moj maly dzisiaj z zapalem cwiczyl pozycje czworacza czy jak to sie tam pisze no i zaczal wystawiac paluszka wskazujacego i dotykac nim zabawki. Uroczo to wyglada. No i dzisiaj zrobilam mu budyn i wsunalby na raz gdyby nie zobaczyl ze na podlodze jest jego cien

za postępy

Napisane przez alwa

też mam pytanie o zabawki: co wasze dzieci lubią teraz gryźć? jakie zabawki/gryzaki polecacie?

my też mamy żyrafkę sophie, ale tak naprawdę to wszystko co wpadnie do rączki ląduje w buzi

Napisane przez TynkaG

U nas dzis kiepska nocka- poszla spać po 19, pobudka na jedzonko o 23, 3, 7 a pomiędzy tym jeszcze 5 przebudzeń z płaczem- jak dostala smoka to udalo się zasnąć, ale czasami był płacz.
Ogólnie to u nas znowu wielka histeria przed każdym zasypianiem, aż się boję ja kłaść. Tak wrzeszczy, że pewnie mi ktoś życzliwy opiekę wezwie. nie wiem już co robić- ziewa, oczy trze, a jak tylko materacyk poczuje to płacz i rzuca się po całym łóżeczku. ostatnio tak płakała, ze ją w końcu wzięłam na leżaczek i zasnęła na leżaczku. masakra.
Życzę miłego dnia i radosnych bobasów!!!

Współczuję przebojów z zasypianiem U nas też było ciężko przed snem w dzień, ale zaczęłam Krzysia do spania układać na brzuszku i działa zero marudzenia, trochę tylko głaszczę po pleckach, puszczam kołysankę i młody odpływa

Napisane przez kate1623

Hej Dziewczyny
Przyznam że czytam Was na bieżąco, ale się nie udzielam, pewnie z tego samego powodu co bebe
Postaram się jednak odzywać częściej chociaż będzie ciężko bo dziecko mi się mobilne zrobiło

U Nas leci pomału. Majka już kuma o co chodzi z raczkowaniem, ale woli stawać przy czym się da i starać chodzić więc coś czuje że nie będzie raczkować. Mamy też dwa zęby na dole

No i to chyba tyle jak narazie

Brawa dla Majki za duże postępy

Napisane przez monkaa321

obalam mit że między dwójkami a trójkami jest przerwa Piotruś ma mocno opuchnięte dziąsełko, wsadza wszystko do buzi i popłakuje przy tym, no i podobno zaczyna się ślinotok (tż się z nim bawił więc nie wiem, ale faktycznie ślina po brodzie leciała więc pewnie ma racje) no masakra no a dolnych dwójek nie mamy. Nawet nie pomyślałam że mu zaczną trójki wychodzić, chociaż już przy górnych dwójkach miałam wrażenie że tam coś się 'dzieje'
Zobaczymy za kilka dni
Natchnęło mnie do sprawdzenia jego całkowity brak apetytu na jedzenie. Nic nie chce jeść (no kilka łyżeczek zje) i jedziemy na mleku

Już trójki? U nas po ośmiu zębach chyba na razie spokój

Napisane przez margo80

melduję, że przeżyliśmy. więcej napiszę, jak teściowie wyjadą, czyli koło wtorku chyba.

Super Mam nadzieję, że choroba Ewy i katar Przema już opanowane

Napisane przez pola_m

Antek w żłobku, ja zdążyłam poćwiczyć z ewą ch., zrobic pranie, posprzątać i odkurzyć. Lubię tak, od razu mam inną energię na cały dzień.
Naładowana jestem tez pozytywnie, bo w weekend byliśmy u znajomych na imprezce fajnej, dobrze się było tak wyluzować i w niedzielę jeszcze spotkaliśmy się z dawno nie widzianym znajomym, który mieszka w Annecy, chyba jedyny Francuz z którym mamy takie serdeczne relacje. Poza tym piękna pogoda, 20st i słońce.
I jeszcze wspomnę, że mamy przełom jedzeniowy. Coś zaskoczyło i nasza Buba od dwóch dni rzuca się chciwie na jedzenie, chwyta do rączek (jeszcze trochę niezdarnie) i pakuje do buzi. Oczywiście nie moge tu mówić jeszcze o jakimś wielkim najadaniu się, na to przyjdzie czas, ale jesteśmy na dobrej drodze. Cieszę się, intuicja mnie nie zawiodła, po prostu potrzebowała troszkę wiecej czasu.
I jeszcze, żeby trochę zepsuć tę sielankę, nocki u nas bez szału, często jest tak, że po jedzeniu nie chce dać się odłożyć do kołyski, w piątek walczylismy z nią (wyjącą) przez półtorej godziny, chciała byc na rękach.

Przepraszam że się nie odnoszę do Was, ponadrabiam troszkę później, bo musimy się zbierać po Żłobkowicza.

Super, że udało Ci się naładować baterie A 20 stopni zazdroszczę

Napisane przez tygrysek83

Mój długotrwały katar przerodził się w zapalenie krtani. Plus jest tego taki, że w końcu kupiłam inhalator
Podczytywałam was w weekend, ale jakoś mam wrażenie, że nie wiem do czego się poodnosić...

Margo za chrzciny, czekamy na zdjęcia, szczególnie czapeczki

Limonka wiesz może co tam z Virginią? Długo już w tym szpitalu są (jeżeli nadal są).

Ktoś pytał o długość spacerów. Jeżeli temperatura jest bliska 0 to raczej 0,5-1h spacerujemy. Przez ostatnie dni w ogóle nie chodziliśmy na spacery bo ciągle gdzieś lecieliśmy. A teraz jestem sama chora więc odpuszczę na kilka dni. Może Kinga mi to wybaczy.

Dziś na rehabilitacji pani ustawiała Kingę do czworakowania i siedzenia z tej pozycji. Ciekawe czy młoda coś z tej lekcji zapamięta

Współczuję choróbska Dużo zdrówka dla Ciebie
Nasza rehabilitantka też stawiała Krzysia do raczkowania i pokazywała jak się siada, ale Krzysio to oporny uczeń

Napisane przez Limonka1987

Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Ja podobnie jak Pola miałam bardzo udany weekend (tylko pięknej pogody zabrakło ).
W sobotę byliśmy z mężem i Emi u koleżanki, która miesiąc temu urodziła synka, a wczoraj mieliśmy rodzinną imprezkę.

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym
Zaczęłam też podawać jej do rączki ugotowane warzywa i muszę powiedzieć, że rzuca się na nie z wielkim entuzjazmem. Minus tego jest taki, że jak kiedyś prawie nie brudziła się przy jedzeniu, ta teraz wydłubuję jej kawałki brokułów nawet z uszu

za pełzanie. Ja już znajdowałam jedzenie i za uszami i między palcami u stóp
Dużo zdrówka dla Virginii i Natalki. Niech szybko obie wyzdrowieją!!!

Napisane przez good idea

A ja mam pytanko wiem, ze sa wsrod Was uzytkowniczki inhalatorow - czy mozecie polecic jakis konkretny?

My mamy Microlife - tylko ja kupowałam na szybko w aptece i tylko taki mieli. Ale jestem bardzo zadowolona i polecam

[kate1623]

Napisane przez good idea

Dzieki a bardzo byl glosny?

Jakiś mega cichy nie jest, ale głośny też nie jak dla mnie znośny dźwięk

[tygrysek83]

Napisane przez Limonka1987

Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym

Pozdrów ją. Mam nadzieję, że się szybko z tego wykaraskają
Brawa dla twojej małej podróżniczki

Napisane przez good idea

A ja mam pytanko wiem, ze sa wsrod Was uzytkowniczki inhalatorow - czy mozecie polecic jakis konkretny?

Ja tak jak dziewczyny mam Microlife, ale kupowałam dziś na szybko i stosuję na razie na sobie. Nie mam kompletnie porównania z innymi, ale na pewno bardzo cichy nie jest. Gdy go włączyłam musiałam film zatrzymać bo nie słyszałam dobrze.

Dostałam od brata chyba z 8 czy 10 kilogramową dynię. Muszę ją jakoś obrobić, ale mi się nie chce

[margo80]

aaa, się nacytowałam, Przemo się obudził i musiałam szybko zamknąć okno, żeby nie zostawiać na kompie otwartego okna z tekstem o teściach...
to jednak obszerniejsza relacja dopiero jutro, a dziś fota, jedna tylko.
te z kościoła są kiepskie, bo robione byle czym i byle jak. te z domu już lepsze, ale nie było kiedy na jpg przerobić. część z was już ją pewnie widziała na fb.

i nie wiedzieć czemu wizaż nie chce przyjąć mojego załącznika. no trudno. spróbuję jutro. dobranoc.

[good idea]

Dziekuje za odpowiedzi. W takim razie tez rozejrze sie za microlife

Dobrej nocy

[koziemleko]

Napisane przez good idea

A ja mam pytanko wiem, ze sa wsrod Was uzytkowniczki inhalatorow - czy mozecie polecic jakis konkretny?

My pożyczyliśmy od znajomych i bardzo dobrze, bo Franek nie daje go sobie przyłożyć nawet na sucho Nie mam serca tak dziecka męczyć więc 100 zl zaoszczędzone

[teQiba]

Napisane przez bejb200

Witam!
ciagle was podczytuje na telefonie a mało się udzielam, ale to ze wzgledu na brak czasu Wasze rady są czesto dla mnie bardzo cenne, dlatego znow przychodze po porade, mały od tygodnia nie chce mi jesc zupek ani zadnych obiadow, probowalam chyba juz wszystkiego od samej zupki ( czyli warzywa marchewka i pietruszka np.) albo z mieskiem ( byl i krolik i kurczak) i niestety nic, probuje łyżeczke i kolejna juz jest na nie. Jak go przekonac? miał ktoś tak?? kaszki i owoce chetnie je! tylko dlaczego??? bo są słodkie;-((( odstawic mu owoce na jakis czas? a jaka kaszke polecacie by nie byla az tak słodka, probowalam juz z bobovity i z nestle. co zawiera mniej cukru??? plis, pomożcie, bo od nastepnego tygodnia zaczyna przychodzic opiekunka i zastanawiam sie co maly bedzie jadl na obiad;( ja jeszcze daje mu piers jak nie cche obiadku a nie wiem co wyciagnie opiekunka staram sie juz nie dawac mu do godziny 16, tyylko go przegłodzic i wyobrazcie sobie ze nie marudzi ze jest głodny

Ja bym zamiast warzyw dawała mleko jeśli nie chce - jeśli kp to pewnie musisz odciągnąć dla opiekunki, a jeśli nie dasz to może mm?
A kaszki bez cukru to Holle, albo kleiki

Napisane przez ag9

Aga mama - też nieraz w kryzysowych chwilach daję skórkę od chleba, ale już nie będę chyba bo ostatnio po zjedzeniu skórki Gabryś miał buzię wysypaną w drobnych krostkach. Co prawda zeszły po kilku godzinach, ale niezły syf muszą kłaść do pieczywa

Też dlatego jednym z najlepszych zakupów jakie w życiu zrobiłam to zakup automatu do chleba - Kacper codziennie wcina skórki

Napisane przez frogutka

Poza tym kot (który jest tymczasowo u teściów) zeżarł Hance smoczka, zresztą już drugiego w ciągu tygodnia nowy smoczek zamówiony na all, ale jeszcze nie dotarł więc chwilowo Hania ma zastępczy byle jaki, który się jej zupełnie nie podoba

Masz zdolnego kota Chcoaiż Tobie pewnie nie do śmiechu

Napisane przez Ela87

Dziewczyny po cesarskim cieciu!

Jak Wasze blizny?
Moja blizna mnie swedzi czasami, szczegolnie jak chodze w dzinsach :rolleyes : kiedys byla w ogole niewidoczna a teraz jest czerwona i mi przeszkadza
Smarujecie je czyms?

A moze ktoras poleca jakas masc na blizny po operacjach.? Sam wyglad mnie tak nie denerwuje, jak to, ze mnie swedzi i wkurza czesto...

W ogóle jej nie czuję
Na początku smarowałam Cepanem, ale to przez jakieś 2 miesiące i już dawno niczym nie smaruję i jest ok

Napisane przez Limonka1987

Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Strach iść do szpitala
Dużo zdrówka dla dziewczyn Pozdrów od nas

[good idea]

Napisane przez koziemleko

My pożyczyliśmy od znajomych i bardzo dobrze, bo Franek nie daje go sobie przyłożyć nawet na sucho Nie mam serca tak dziecka męczyć więc 100 zl zaoszczędzone

My tez teraz pozyczylismy i Antek nic sie nie boi a nawet jest bardzo zainteresowany dlatego jestem zdecydowana kupic.

[alwa]

Tynka a może spróbuj pobawić się z Emilką w łóżeczku, tak żeby odkładanie nie kojarzyło jej się z tym, że musi iść spać albo kładź ją wcześniej zanim będzie bardzo śpiąca. mój też tak czasem ma że im bardziej śpiący tym bardziej marudzi, szczególnie jak przegapię moment, żeby go już spać położyć.
Ja miałam zestaw glinki ale ona była już wyrobiona i tylko odcisk robiłam. niby super miękka miała być a i tak ciężko było wgniecenie zrobić. jak się kruszy to chyba już trochę wyschnięta jest

Kate brawo za raczkowanie i zęby

teQiba też na przekór robię i bym nie dała

bejb my w sumie nie mamy takich problemów, ale może spróbuj dawać warzywa o różnych godzinach? mój np. kaszki rano nie zje ale około południa się nią zajada. i też potwierdzam, że mój Holle bardzo lubi. Tylko że mi jedno opakowanie starcza tylko na 6 porcji. aha i jeszcze tak pomyślałam: może dodawaj trochę mleka do warzyw, będzie znajomy smak albo spróbuj z róznymi konsystencjami, może bardziej płynne/gęste będzie lepsze?

tygrysek zdrówka!

margo Przemek ślicznie wyglądał

a u nas Kuba się ustawia do raczkowania Już nie opiera się na łokciach, tylko na rękach i kolanach. i gibie się w tej pozycji w przód i tył. ale za to ani nie pełza w żadnym kierunku, ani tym bardziej nie raczkuje. Siedzieć też nie siedzi no i zębów brak.
Wczoraj dałam mu polizać ogórka kiszonego (idąc za waszym przykładem ) ale nie posmakowało, a w niedzielę rzucił mi się na pomarańcza (nawet nie wiem kiedy) i tym bardziej nie smakowało bo wybuchnął płaczem

[pola_m]

moje bachorstwo śpi
Kalina wyła ponad godzinę(dobrze, ze się Antek nie obudził), no myslałam że mnie coś trafi, już waliłam głową w ściane ze wściekłości i bezsilności...
Próbowałam podnieś-połóż, ale tylko bardziej się wkurzała, dość długo się uspokajała na rękach, a gdy tylko próbowałam ją odłożyć -wrzask. Mówiłam, głaskałam, śpiewałam, przytrzymywałam rączki żeby jej nie rozpraszały... no masakra. ewidentnie ją męczą ząbki.
I zasnęła w końcu przy piersi Nie miałabym nic przeciwko temu, tylko przyzwyczaja się i potem w nocy nie potrafi sama zasnąć, a potem (juz się to zaczyna) będzie tak, że nie będzie się chciała dać odłożyć, tylko wisieć mi na rękach z tym cyckem w buzi.

Wszyscy czegoś chcą od moich piersi Bo Antek tez się wycisza smyrając mnie po dekolcie (to podobno normalne jest, mama mi opowiadałą, że u u niej w przedszkolu trzylatki potrafią smyrać po dekolcie nauczycielki)... jeszcze jak mąż się dobiera, mam ochotę dać mu po łapach
mówię Wam dziewczyny, coraz większą mam ochotę na golfy

Napisane przez Limonka1987

Niestety nie mam dobrych wieści. Natalka prawdopodobnie złapała coś w szpitalu. Wymiotuje i ma biegunkę.Wczoraj dodatkowo zaraziła się od niej Virgo.
Strasznie mi ich żal...

Ja podobnie jak Pola miałam bardzo udany weekend (tylko pięknej pogody zabrakło ).
W sobotę byliśmy z mężem i Emi u koleżanki, która miesiąc temu urodziła synka, a wczoraj mieliśmy rodzinną imprezkę.

Z nowości to mojej córeczce przestały wystarczać wędrówki po pokoju i dzisiaj przepełzła z salonu do sypialni, oczywiście na wstecznym
Zaczęłam też podawać jej do rączki ugotowane warzywa i muszę powiedzieć, że rzuca się na nie z wielkim entuzjazmem. Minus tego jest taki, że jak kiedyś prawie nie brudziła się przy jedzeniu, ta teraz wydłubuję jej kawałki brokułów nawet z uszu

Biedna Virgo... Oby szybko przeszło dziewczynom, ale się namęczą...

Fajnie że i u ciebie weekend udany
I gratki za zwiększoną mobilność
A brokuły w uszach...znamy to, znamy

Napisane przez tygrysek83

Dostałam od brata chyba z 8 czy 10 kilogramową dynię. Muszę ją jakoś obrobić, ale mi się nie chce

dopóki jej nie napoczniesz, to dynia może sobie leżeć dość długo, poczekaj na wenę
a tu trochę inspiracji:
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_.../przepisy.html
http://www.jadlonomia.com/search?q=+dynia

Napisane przez alwa

a u nas Kuba się ustawia do raczkowania Już nie opiera się na łokciach, tylko na rękach i kolanach. i gibie się w tej pozycji w przód i tył. ale za to ani nie pełza w żadnym kierunku, ani tym bardziej nie raczkuje. Siedzieć też nie siedzi no i zębów brak.
Wczoraj dałam mu polizać ogórka kiszonego (idąc za waszym przykładem ) ale nie posmakowało, a w niedzielę rzucił mi się na pomarańcza (nawet nie wiem kiedy) i tym bardziej nie smakowało bo wybuchnął płaczem

gratulacje dla Kuby, jak się ustabilizuje w nowej pozycji pewnie ruszy z kopyta

[agunia4ever]

Ja na szybciutko.
Gratuluje wszystkich nowych zdolnosci i zabkow
VIRGINIA trzymam kciuki za Was. Duzo zdroweczka. Bardzo mi przykro ze ciagle cos jest nie tak Oby wreszcie Wam pomogli.
U nas bez zmian. Jedyna nowosc to ze Tz przyniosl jakies swinstwo do domu no i wszyscy chorzy. Na szczescie Slawcio dzielnie znosi chorobsko.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Napisane przez bejb200

Dzieki Ag9 za odpowiedz! najgorsze jest to, że rano zjada 120 ml kaszki łyżeczką rano bobovity albo nestle z wielką checią. Jak mu daje banana czy jablko starte lub cos ze słoiczka gotowego, jakis deserek słodki tez zjada. Wszystko daje łyżeczka a obiadów nie cchce. Po prostu nie smakuje słodko. nie wiem czy to zęby czy o co chodzi.
Nie podawałas wogole owocow i warzyw czy robilas kazdego dnia probe Ag9 ? nie chce mu odpuscic bo boje sie ze potem w ogole nie zje:c onfused:

Próbowałam co 1-2 dni coś podać. Czasem zjadł ze 3 łyżeczki i krzyczał, czasem dawałam między butlą - czyli kilka łyków mleka, łyżeczka, kilka łyków mleka. Czasem dawałam do zabawy łyżeczkę zanurzoną np. w marchewce albo w jabłku. Kombinowałam z konstystencją, dolewałam mleko, dawałam ciepłe i zimne. Tylko że Gabryś nie chciał jesć nic poza mlekiem - nieważne czy to warzywa czy owoce.

Napisane przez Ela87

Moja niestety uwielbia slodkie, kiedykolwiek jej banana nie zaproponuje to zje a warzywa nie
Ale codziennie je jablko z dziadkiem i wczoraj to jablko bylo tak kwasne, ze az ja wykrzywialo, ale jadla i otwierala budzie :brzydal :

U nas to samo

Napisane przez pola_m

o, a co to jest ten czystek?

U nas sprawdza się żyrafka sophie. Kalina zakumplowana już na dobre. Chociaż Antoś za żyrafką akurat nie przepadał.
Poza tym gryzie wszystko co jej się nawinie - ostatni hit - smoczek Dałam jej kiedyś do rączek podczas przewijania, bo się wierciła strasznie i bardzo polubiła jako gryzak

Czystek - ziele/roślina, na zwiększenie odporności - więcej tutaj:

http://www.akademiawitalnosci.pl/10-...tke-z-czystka/


Też mamy żyrafkę sophie ale dla mnie to kompletny niewypał, przynajmniej za tą cenę

Napisane przez Limonka1987

Widzę, że z Gucia zrobił się prawdziwy smakosz
Ag, a jak radzisz sobie z posiłkami poza domem? Karmisz Gabrysia czy pozwalasz mu jeść samodzielnie?
Ostatnio zastanawiałam się jak połączyć metodę BLW z życiem towarzyskim, bo niekoniecznie bym chciała, żeby moje dziecko świniło innym w mieszkaniu

Generalnie u nas BLW to raczej dodatek jako oswajanie z jedzeniem. Na obiad młody je zupkę zmiksowaną, na podwieczorek dostaje coś do rączki, nie zawsze też, jak akurat coś mam dla niego i mam czas. Nieraz po obiedzie dostaje jeszcze marchewkę albo coś innego. Albo w porze gdy my jemy to sadzamy go w fotelik przy stole i też dostaje jakieś warzywo czy owoc do jedzenia. Gabryś jeszcze całkiem pewnie nie siedzi, więc to takie oszukane blw.
Tylko że Gabryś nie rozrzuca już jedzenia celowo. Kładę mu na kolanach pieluchę, na górę ubieram fartuszek z Ikei, na podłogę spada to co mu wypadnie z rączki, ale dla zabawy nie rozrzuca. Fakt że oczywiście spada dużo, bo jeszcze te rączki nieogarnięte dośc

Napisane przez teQiba

Też dlatego jednym z najlepszych zakupów jakie w życiu zrobiłam to zakup automatu do chleba - Kacper codziennie wcina skórki

No właśnie żałuję że nie kupiłam jak były w Lidlu. A jaki masz? Tu ważna jest też moc czy jakieś inne bajery?

Napisane przez pola_m

moje bachorstwo śpi
Kalina wyła ponad godzinę(dobrze, ze się Antek nie obudził), no myslałam że mnie coś trafi, już waliłam głową w ściane ze wściekłości i bezsilności...
Próbowałam podnieś-połóż, ale tylko bardziej się wkurzała, dość długo się uspokajała na rękach, a gdy tylko próbowałam ją odłożyć -wrzask. Mówiłam, głaskałam, śpiewałam, przytrzymywałam rączki żeby jej nie rozpraszały... no masakra. ewidentnie ją męczą ząbki.
I zasnęła w końcu przy piersi Nie miałabym nic przeciwko temu, tylko przyzwyczaja się i potem w nocy nie potrafi sama zasnąć, a potem (juz się to zaczyna) będzie tak, że nie będzie się chciała dać odłożyć, tylko wisieć mi na rękach z tym cyckem w buzi.

Miałam dziś podobne przedpołudnie. Jak nie spał to wył


Ela - pytałaś o bliznę. Moja jest czerwonawa na środku, a po bokach już blada. Ale ja niczym nie smaruję ani nie zamierzam, w niczym mi ona nie przeszkadza bo jest duuuużo poniżej linii majtek, więc musiałabym chyba jakieś minimajtki założyć żeby coś było widać albo uwierało. Ale ostatnio jak mnie młody kopnął paluchem prosto w szew to gwiazdy przed oczami zobaczyłam


Coś jeszcze miałam napisać ale chyba już nie pamiętam.
Aha, u nas też turlanie i pełzanie na wstecznym po całym pokoju. Ale do czworakowania nijak się nie zbiera...