Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[tygrysek83]

Limonko, ale my z Frogutką musimy troszkę ponarzekać, że nasze dzieciaczki jak na razie do orłów nie należą A tak na serio, to czasem naprawdę jest ciężko się powstrzymać czytając o postępach innych dzieciaczków. Z jednej strony wiem, że nie ma nic niepokojącego, a z drugiej jakiś taki niepokój wewnątrz jest.

Limonko, cieszę się, że u Ciebie już lepiej. Ostre dyżury niestety znam z własnej autopsji. Kiedyś siedziałam 8 godzin czekając na wyniki tomografii głowy. Lekarz uprawniony do wydania opinii się nie pojawił na dyżurze. Lekarka prowadząca na własną rękę oceniła zdjęcia i mnie puściła do domu.

Pola, bardzo chciałam zrobić chrzciny w domu, ale niestety jak policzyłam ile metrów stołu potrzebuje dla 25 osób to się poddałam. Towarzystwo niestety za stare na szwedzki stół i stanie. Impreza więc będzie w knajpie pod naszym mieszkaniem.

ag dla Gucia za ruszenie w przód. U nas też nogi skrzyżowane momentami.
Widzę, że twój też się nie chce przytulać

margo, aby do świąt się wykurowało całe towarzystwo, a ty byś miała siły świętować.

Kateczka, oczywiście, że pamiętamy. za zakończenie rehabilitacji. Współczuję sytuacji ze żłobkiem. My podobnie jak niektóre dziewczyny najpierw dziecko wyślemy do babci a potem od razu do przedszkola.

Filupka, a jakie masz pomysły na nową pracę?

alwa za siadanie i słuszną wagę.

U nas jest jakiś strasznie aktywny tydzień.
Macając dziąsło mam wrażenie, że coś z niego wystaje, ale oczywiście panna nie daje sobie zajrzeć.
Dziś też namiętnie próbowała usiąść z leżenia na brzuchu i raz nawet jej się udało. Ćwiczy pełzanie do przodu i przechodzenie na brzuszek z siadu. Ciekawe czy pani rehabilitantka jutro będzie zadowolona
No i chciałam się wyżalić, że moje dziecko nie lubi pomidorówki, a przynajmniej pierwsze podejście zakończyło się klapą.

[ag9]

tygrysek - no widzisz jak cię Kinga zaskakuje z nowymi umiejętnościami

Zapomniałam jeszcze napisać, że baaardzo polecam takie pulpeciki (przepis z alaantkowego bloga):
5 łyżek kaszy kus kus ugotowanej wg przepisu na opakowaniu
1 duża marchew
pół szkl. groszku mrożonego
1 jajko

Warzywa ugotować i rozdrobnić, wymieszać z jajem i kaszą, uformować kotleciki i piec w piekarniki ok 30 minut.
Gabryś zjadł wczoraj 5 (!) takich niezbyt małych kotletów. Sam zjadł. W podłogę był wgnieciony może jeden.


Z kolei dzisiejszy hit to por duszony na oliwie z ziołami prowansalskimi. Dziecko na 40 minut z głowy

[Smarrita]

Napisane przez ag9

Ale ceny zabójcze za te żłobki

Smarrita - zapomniałam oczywiście napisać że mikołajka urocza

Napisane przez Kateczka100

Smarrita-rewelacyjne to zdjęcie, jak z żurnala ;-)

Napisane przez alwa

Smarrita - śliczną masz Mikołajkę

Dziękuję

Ja nawet nie sądziłam, że za żłobki tyle kasy trzeba płacić!!!
Masakra, u nas w gminie nie ma żłobka. Do państwowego w mieście obok nie przyjmują dzieci z innych gmin. W prywatnym nawet się nie orientowałam jakie u ans są koszty, bo musiałabym dziennie robić 90km (żłobki w przeciwnym kierunku niż praca stąd tyle km) to zajeciście, wyszłoby że nie opłaca się wracać do pracy bo wszystko się na dojazd i żłobek wyda, ba może nawet dopłacić by trzeba było.
Za☠☠☠iście. Dziś pisałam ze znajomą ona mieszka w niemczech. Nie miała umowy a kase teraz z miasta dostaje, nawet większą niż ja teraz macierzyński A tam dwa lata płatnego macierzyńskiego mają. Nie ma to jak Polska.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez ag9

Zapomniałam jeszcze napisać, że baaardzo polecam takie pulpeciki (przepis z alaantkowego bloga):
5 łyżek kaszy kus kus ugotowanej wg przepisu na opakowaniu
1 duża marchew
pół szkl. groszku mrożonego
1 jajko

Warzywa ugotować i rozdrobnić, wymieszać z jajem i kaszą, uformować kotleciki i piec w piekarniki ok 30 minut.
Gabryś zjadł wczoraj 5 (!) takich niezbyt małych kotletów. Sam zjadł. W podłogę był wgnieciony może jeden.


Z kolei dzisiejszy hit to por duszony na oliwie z ziołami prowansalskimi. Dziecko na 40 minut z głowy

no to już wiem co jutro zrobić Dzięki

[filupka]

Tygrysku generalnie ukończyłam studia pięcioletnie - doradztwo zawodowe i personalne i będę czegoś w tym kierunku szukać. Nie wiem na ile mi się to uda
My robimy chrzciny tak jak już pisałam 27.12.2014 ale tylko na 11 osób o 14 będzie tort potem na 16 chrzciny a po mszy w domu mała kolacja. Ale przyznam szczerze, że ja organizuję tylko tort a kolacje dziadek Emilka i będzie u niego w domu.
Generalnie nie chcialam nic wyprawiac ale to się zawsze kończy tak a nie inaczej
Emil podciaga mi się na meble, oczy w koło głowy trzeba mieć normalnie. I chce chodzić, tzn żeby go prowadzac. .kwiczy i piszczy i śmieje się w głos wtedy. Staram się tego jeszcze za często nie robić bo wiem, że ma czas. te małe nóżki ledwo trzymają tą pupeczkę
Ale założenie pieluchy ostatnio graniczy z cudem. Ile się musze przy tym napocic. ..ciągle się obraca i mi ucieka...
Ag koniecznie wyprobujemy te pulpeciki.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Smarrita ja mieszkam w Berlinie i nie ma dwóch lat pełnopłatnego macierzyńskiego. Na pewno nie. Możesz mieć 12 miesięcy normalnie płatne albo dwa lata 50%. Inaczej bym na pewno na przyszły rok też szła na macierzyński a tak to się nie opłaca aha i weź pod uwagę, że twoja znajoma dostając 300 Euro miesięcznie kokosów w De nie ma. Wiadomo Ty przeliczasz na złotówki i jest około 1200 zł. Ale jak na Niemcy 300 euro to jest bardzo mało. Uwierz mi... ludzie mieszkający za granicą strasznie lubieją podkolorowywac ich sytuację.

[Smarrita]

Napisane przez filupka

Smarrita ja mieszkam w Berlinie i nie ma dwóch lat pełnopłatnego macierzyńskiego. Na pewno nie. Możesz mieć 12 miesięcy normalnie płatne albo dwa lata 50%. Inaczej bym na pewno na przyszły rok też szła na macierzyński a tak to się nie opłaca

ooo to dzięki za sprostowanie, musiało jej się coś pomylić w takim razie albo mi

[monkaa321]

Ale sie maluchy wam rozkreciky jestem pod wrazeniem ale i u nas nowosci. Dzisiaj w koncu Piotrus przybil mi piateczke i tatusiowi tez przybil no i nauczyl sie lepiej gadac. Mowi na na ne ne i rabo powiedzial mamama pupa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Napisane przez Smarrita

[/COLOR]myślałam, że dłuższy ten przepis jest...

makowiec:
ciasto :
30 dag mąki pszennej
15 dag margaryny
2 zółtka
1 białko
10 dag cukru pudru
2-3 łyżki śmietany
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Wszystko zagnieść, można na chwilę dać do lodówki (ja nie daję) od razu na wysmarowaną tłuszczem blachę i posypaną odrobiną mąką. Można widelcem podziubać


masa:
1 litr wody ( to wg przepisu, ale ja daję mleka ) ,garść rodzynek (ja daję jeszcze pokruszone migdały) - zagotować

0,5 kg zmielonego maku - gotować ok 3 minut/ lub dłużej po prostu aż woda/mleko wyparuje na tyle by masa nie była za bardzo lejąca
dodac 40 dag cukru

ostudzić. Dodać 3 łyżki mąki pszennej (kopiate), wymieszać, dodać 4 łyżki oleju, wymieszać, dodać 2 jajka. Wymieszać

masę wylać na ciasto.

Posypka
25 dag masła
25 dag dać cukru
40 dag mąki
zagnieść. Można część zrobić jasnej a część ciemnej.

Piec ok 40 min 175 stopni
Makowiec moim zdaniem lepiej wychodzi na blaszce dużej z pieca. Nie jest on wtedy za wysoki.

dziekuje ci pieknie

Napisane przez tygrysek83

Mariola, jak tam Marco? Gorączka już sobie poszła?

Pola, za siadanie młodej.


U nas na reszcie nastąpił jakiś przełom w bardziej widocznych rzeczach Kinga wczoraj poczyniła postęp w poruszaniu się i nareszcie zaczęła pełzać do przodu. Jednak nadal woli się wydzierać, żeby jej coś podać niż się ruszyć. A jak się rusza to na bardzo niewielkie odległości, ale zawsze to coś. Choć przy waszych dzieciaczkach to niewiele
A w niedzielę zaczęła "gadać". Do tej pory same okrzyki, "śpiewania" były. A teraz nareszcie pojawiły się jakieś łączenie sylab. Co śmieszne nie zauważyłam nigdzie etapu pojedynczych sylab, wcześniej to same samogłoski były

dziekuje ze pytasz
niestety nic nie jest lepiej
bylismy znowu u lekarza i dostal antybiotyk

gratuluje nowych umiejetnosci
super sie czyta takie wiesci

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez zebrah

Mamusie uwaga na kaszki Holle i Lebenswert!

Brytyjska Food Standards Agency wydała ostrzeżenie dotyczące zawartości atropiny i skopolaminy (działanie pobudzające i halucynogenne) w niektórych kaszkach Holle i Lebenswert i nakazała wycofanie ze sklepów następujących produktów:
- Holle kaszka jaglana z ryżem 250g
- Holle kaszka jaglana jabłkowo-gruszkowa z ryżem 250g
- Holle kaszka mleczno-jaglana 250g
- Holle kaszka pełnoziarnista 3 zboża 250g
- Lebenswert kaszka jaglana z ryżem pełnoziarnista 250g Ostrzeżenie dotyczy całej UE. Jeśli posiadacie w domu te kaszki - nie podawajcie ich dzieciom. Informację przekażcie dalej.


Źródło: http://www.food.gov.uk/news-updates/news/2014/13311/recall-baby-food

Mnie lekko ścięło z nóg, bo mały wcina Holle od początku. Ja zakupiłam większą partię i mam 3 z wyżej wymienionych. Widać, że problem leży w kaszy jaglanej. Teraz napisałam do sprzedawcy z reklamacją, ciekawe jak się odniesie.

traszne to
Holle podawalam tylko manne na ekspozycje i ryzowa na poczatku, a teraz juz zupelnie inne, dostepne u nas w sklepach, bo Holle musialam przez net zamawiac i drogo to wychodzilo.
Jaglanych w ogole nie podaje zadnych, bo Marco nie przepada
ostatnio u nas rozne musli na tapecie i owsianki
ryzowych tez juz nie podaje ze wzgledu na arsen
a propos wiecie oczywiscie, ze ryz kumuluje arsen, a najbardziej ryz brazowy, nieluskany?
zrobiono badania i dzieci karmione kaszkami ryzowmi maja zwiekszony poziom arsenu w organizmie
to tak w skrocie, bo bylo glosno o tym ostatnio
wiecej np tu

Napisane przez Limonka1987

Mariola- fajnie, że udało Wam się dostać do lekarza. Marco ma wyczucie chwili
Jak się czuje? Gorączka spadła?


Za mną TRAGICZNE dwa dni. Nie wiedziałam, że ropień może być aż tak bolesny, Nie mogłam jeść, mówić, a pod koniec nawet picie i łykanie śliny sprawiało mi trudność.
Nie miałam siły zajmować się Emi.
Zabiegów nacięcia i poszerzania, które musiałam mieć zrobione nie można robić prywatnie, więc przedwczoraj i wczoraj kwitłam na ostrym dyżurze. Wczoraj spędziłam tam OSIEM godzin czekając na swoją kolej i wyszłam ze szpitala po 24.00.
Jak usłyszycie o kimś, kto podłożył bombę pod siedzibę NFZ to tylko ja.
Na szczęście już zdecydowanie lepiej.

Jeśli chodzi o Emilkę to teraz z zapałem ćwiczy siadanie, ale na razie zabiera się do tego jak Kubuś Alwy, czyli jedna noga zostaje z tyłu
Raczkuje już jak zawodowiec i biega za mną po całym domu jak mały piesek
Na razie oznak choroby brak (wierzę, że tak zostanie!), za to humor jej dopisuje.

Limonko, mam nadzieje, ze wkrotce poczujesz sie juz lepiej, czeog z calego serca zycze
dzieki, ze pytasz o Marco, niestety nie jest lepiej

Napisane przez pola_m

Jak maruda, lepiej?

Polu, niestety nie

Napisane przez alwa

Kuba sam siada z czworaków i pięknie przekłada nóżki do przodu. zdarza mu się już siedzieć bez podpierania rękami udało mu się też usiąść z leżenia na plecach ale to na miękkim łóżku tylko. Jeździmy teraz w spacerówce na siedząco i wszystko jest fascynujące a najbardziej auta i drzewa Byliśmy na ważeniu i waga pokazała 9600 teraz Kuba ćwiczy klękanie na kolanach ale tylko w łóżeczku (przytrzymuje się jedną ręką). i strasznie przytulaśny się zrobił. Raczkuje po podłodze i co jakiś czas podchodzi żeby się poprzytulać i wraca do raczkowania

Gratuluje postepow i pieknej wagi

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Napisane przez tygrysek83

U nas jest jakiś strasznie aktywny tydzień.
Macając dziąsło mam wrażenie, że coś z niego wystaje, ale oczywiście panna nie daje sobie zajrzeć.
Dziś też namiętnie próbowała usiąść z leżenia na brzuchu i raz nawet jej się udało. Ćwiczy pełzanie do przodu i przechodzenie na brzuszek z siadu. Ciekawe czy pani rehabilitantka jutro będzie zadowolona
No i chciałam się wyżalić, że moje dziecko nie lubi pomidorówki, a przynajmniej pierwsze podejście zakończyło się klapą.

trzymam kciuki za zabka, gratuluje postepow i trzymam kciuki za jutrzejsza rehabilitacje

Napisane przez ag9

Zapomniałam jeszcze napisać, że baaardzo polecam takie pulpeciki (przepis z alaantkowego bloga):
5 łyżek kaszy kus kus ugotowanej wg przepisu na opakowaniu
1 duża marchew
pół szkl. groszku mrożonego
1 jajko

Warzywa ugotować i rozdrobnić, wymieszać z jajem i kaszą, uformować kotleciki i piec w piekarniki ok 30 minut.
Gabryś zjadł wczoraj 5 (!) takich niezbyt małych kotletów. Sam zjadł. W podłogę był wgnieciony może jeden.


Z kolei dzisiejszy hit to por duszony na oliwie z ziołami prowansalskimi. Dziecko na 40 minut z głowy

dziekuje, na pewno skorzystam

Napisane przez Smarrita

Ja nawet nie sądziłam, że za żłobki tyle kasy trzeba płacić!!!
Masakra, u nas w gminie nie ma żłobka. Do państwowego w mieście obok nie przyjmują dzieci z innych gmin. W prywatnym nawet się nie orientowałam jakie u ans są koszty, bo musiałabym dziennie robić 90km (żłobki w przeciwnym kierunku niż praca stąd tyle km) to zajeciście, wyszłoby że nie opłaca się wracać do pracy bo wszystko się na dojazd i żłobek wyda, ba może nawet dopłacić by trzeba było.
Za☠☠☠iście. Dziś pisałam ze znajomą ona mieszka w niemczech. Nie miała umowy a kase teraz z miasta dostaje, nawet większą niż ja teraz macierzyński A tam dwa lata płatnego macierzyńskiego mają. Nie ma to jak Polska.[COLOR="Silver"]

W Polsce jest super, wierz mi
u mnie jest 2 miesiace pelnoplatnego macierzynskiego, a 4 to juz tylko 50% i kolejnych 6 miesiecy bezplatne jak sie chce.
i to jest luksusowa opcja, bo mam posade taka a nie inna, niektore mamy nie maja wcale macierzynskiego (tak, nie pomylilam sie).
Na dziecko dostaje 15.90 GBP, tygodniowo, przy czym paczka mleka kosztuje 9 funtow, a wiadomo, ze jedna na tydzien nie starczy.
Zlobek za godzine kosztuje najtanszy 6 funtow (czesciej 7.50-8.50 funtow) i wszystkie sa prywatne

Moja kolezanka placi za zlobek/przedszkole dla swoich dwoch dziewczynki 1400 funtow miesiecznie. I chybajej nic nie zostaje z wyplaty.

A wszystko dlatego, ze moja wyspa nie nalezy do UE

---------- Dopisano o 01:15 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------

Napisane przez monkaa321

Ale sie maluchy wam rozkreciky jestem pod wrazeniem ale i u nas nowosci. Dzisiaj w koncu Piotrus przybil mi piateczke i tatusiowi tez przybil no i nauczyl sie lepiej gadac. Mowi na na ne ne i rabo powiedzial mamama pupa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

bossski jest Piotrus

[Smarrita]

Napisane przez mariolasl

W Polsce jest super, wierz mi
u mnie jest 2 miesiace pelnoplatnego macierzynskiego, a 4 to juz tylko 50% i kolejnych 6 miesiecy bezplatne jak sie chce.
i to jest luksusowa opcja, bo mam posade taka a nie inna, niektore mamy nie maja wcale macierzynskiego (tak, nie pomylilam sie).
Na dziecko dostaje 15.90 GBP, tygodniowo, przy czym paczka mleka kosztuje 9 funtow, a wiadomo, ze jedna na tydzien nie starczy.
Zlobek za godzine kosztuje najtanszy 6 funtow (czesciej 7.50-8.50 funtow) i wszystkie sa prywatne

Moja kolezanka placi za zlobek/przedszkole dla swoich dwoch dziewczynki 1400 funtow miesiecznie. I chybajej nic nie zostaje z wyplaty.

A wszystko dlatego, ze moja wyspa nie nalezy do UE[COLOR="Silver"]

o matko i córko, to rzeczywiście masakra!!

[alwa]

Napisane przez ag9

tygrysek - no widzisz jak cię Kinga zaskakuje z nowymi umiejętnościami

Zapomniałam jeszcze napisać, że baaardzo polecam takie pulpeciki (przepis z alaantkowego bloga):
5 łyżek kaszy kus kus ugotowanej wg przepisu na opakowaniu
1 duża marchew
pół szkl. groszku mrożonego
1 jajko

Warzywa ugotować i rozdrobnić, wymieszać z jajem i kaszą, uformować kotleciki i piec w piekarniki ok 30 minut.
Gabryś zjadł wczoraj 5 (!) takich niezbyt małych kotletów. Sam zjadł. W podłogę był wgnieciony może jeden.


Z kolei dzisiejszy hit to por duszony na oliwie z ziołami prowansalskimi. Dziecko na 40 minut z głowy

czy do tego pora potrzeba zęby?

Napisane przez monkaa321

Ale sie maluchy wam rozkreciky jestem pod wrazeniem ale i u nas nowosci. Dzisiaj w koncu Piotrus przybil mi piateczke i tatusiowi tez przybil no i nauczyl sie lepiej gadac. Mowi na na ne ne i rabo powiedzial mamama pupa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale super

Napisane przez mariolasl

niestety nic nie jest lepiej
bylismy znowu u lekarza i dostal antybiotyk

ryzowych tez juz nie podaje ze wzgledu na arsen
a propos wiecie oczywiscie, ze ryz kumuluje arsen, a najbardziej ryz brazowy, nieluskany?
zrobiono badania i dzieci karmione kaszkami ryzowmi maja zwiekszony poziom arsenu w organizmie

W Polsce jest super, wierz mi
u mnie jest 2 miesiace pelnoplatnego macierzynskiego, a 4 to juz tylko 50% i kolejnych 6 miesiecy bezplatne jak sie chce.

oby choróbsko szybko przeszło
dzięki za informacje o arsenie. nie słyszałam o tym
a 2 miesiące macierzyńskiego lub wcale toż to jakaś masakra

Napisane przez tygrysek83

U nas jest jakiś strasznie aktywny tydzień.
Macając dziąsło mam wrażenie, że coś z niego wystaje, ale oczywiście panna nie daje sobie zajrzeć.
Dziś też namiętnie próbowała usiąść z leżenia na brzuchu i raz nawet jej się udało. Ćwiczy pełzanie do przodu i przechodzenie na brzuszek z siadu. Ciekawe czy pani rehabilitantka jutro będzie zadowolona
No i chciałam się wyżalić, że moje dziecko nie lubi pomidorówki, a przynajmniej pierwsze podejście zakończyło się klapą.

oby aktywność się utrzymywała, Kinga robiła postępy a ząb szybko wyszedł

Napisane przez ag9

Oooo ale słodko Mój to niestety nie typ przytulasa, ucieka i wierci się jak oparzony jak go "wezmę siłą" poprzytulać

No i to kolejny dowód na to jak dzieci inaczej się rozwijają. U nas wszystko akurat na odwrót - siada z leżenia, nie raczkuje, ale przyjmuje pozycję i z siada przechodzi do klękania i próbuje wstawać

Nasz ząb jeszcze nie wyszedł... ile to może trwać ? Już 6ty dzień jak go widać i czuć pod dziąsłem a nadal nie chce się przebić.
Kolejna noc słabo przespana, nie wiem jak by tu przyspieszyć przebicie tego dziąsła...

limonka - 8 godzin w poczekalni chyba bym ich tam powystrzelała

może Gabryś zacznie od razu chodzić i raczkowanie sobie podaruje?
szybkiego przebicia ząbka

[pola_m]

Dziewczyny, ja tak na szybko. Powiedzcie mi proszę, czy w wieku ponad 8mcy może się ujawnić skaza białkowa?
Kalinka ma brzydkie zaczerwienione drobne krostki na policzkach. I to już ze 3 tygodnie. Do tej pory myślałam, że to od zębów, ale zęby się uspokoiły, a te krostki zaogniły od wczoraj. (ale od paru dni ma trochę kataru)
Dziwne trochę. Ja w swojej diecie nic nie zmieniłam, więc nagle alergii na coś zjedzonego przeze mnie nie podejrzewam. A ona jeśli chodzi o rozszerzanie diety jest trochę do tyłu. Nabiału żadnego jeszcze nie jadła, głównie warzywa, owoce, jajka, rybę, kasze, ryż, pieczywo, placuszki. Nie potrafię za bardzo określić, co to może być, bo praktycznie każdego dnia je coś innego i jakoś specjalnie jej się to nie zmienia.
Przemywam wodą termalną z dodatkiem mojego mleka, smaruję olejkiem jojoba.
Miała któraś coś takiego?

Pójdę z nią do apteki dzisiaj po jakąś maść, może tam mi podpowiedzą.

[tygrysek83]

ag, dzięki za przepis - wrzucony na pierwszą stronę

Smarrita, do tego co pisała mariola i filupka dodam jeszcze, że w Hiszpani masz tylko 4 miesiące z dzieckiem. W Polsce jakby nie patrzeć naprawdę mamy całkiem niezłe warunki.

filupka, trzymam w takim razie kciuki aby udało Ci się znaleźć coś sensownego.
No i powodzenia ze chrzcinami. Ja kupiłam kurteczkę i spodenki ciepłe, a temperatura w górę idzie Jak tak dalej pójdzie to dziecko mi się w tym ugotuje.

monka za piąteczki

mariola, kciuki za to aby Marco szybko wyzdrowiał. Trzymasz go w domu czy chodzi do "żłobka"?

pola, mojej wyskakiwały takie krostki szczególnie po jabłku, ale też i innych rzeczach. Szczególnie przy początkach rozszerzania. Lekarka stwierdziła, że tak jej organizm reaguje na nowości. Kazała pielęgnować. My smarujemy maścią cholesterolową. Jednak ja wolę zawsze z pediatrą skonsultować długo utrzymujące się wysypki.

My już po rehabilitacji. Pani była nawet z młodej zadowolona, ale zasugerowała, żebyśmy przyszli za 2 tygodnie i mamy ćwiczyć ustawianie do czworakowania W połowie stycznia mamy kolejną kontrolę u neurologa więc może nam już odpuści
Czy u Was też taka pogoda do d...? Już nie wiem kiedy byłam ostatnio na sensownym spacerze :/

[ag9]

Napisane przez tygrysek83

ag, dzięki za przepis - wrzucony na pierwszą stronę

Smarrita, do tego co pisała mariola i filupka dodam jeszcze, że w Hiszpani masz tylko 4 miesiące z dzieckiem. W Polsce jakby nie patrzeć naprawdę mamy całkiem niezłe warunki.

filupka, trzymam w takim razie kciuki aby udało Ci się znaleźć coś sensownego.
No i powodzenia ze chrzcinami. Ja kupiłam kurteczkę i spodenki ciepłe, a temperatura w górę idzie Jak tak dalej pójdzie to dziecko mi się w tym ugotuje.

monka za piąteczki

mariola, kciuki za to aby Marco szybko wyzdrowiał. Trzymasz go w domu czy chodzi do "żłobka"?

pola, mojej wyskakiwały takie krostki szczególnie po jabłku, ale też i innych rzeczach. Szczególnie przy początkach rozszerzania. Lekarka stwierdziła, że tak jej organizm reaguje na nowości. Kazała pielęgnować. My smarujemy maścią cholesterolową. Jednak ja wolę zawsze z pediatrą skonsultować długo utrzymujące się wysypki.

My już po rehabilitacji. Pani była nawet z młodej zadowolona, ale zasugerowała, żebyśmy przyszli za 2 tygodnie i mamy ćwiczyć ustawianie do czworakowania W połowie stycznia mamy kolejną kontrolę u neurologa więc może nam już odpuści
Czy u Was też taka pogoda do d...? Już nie wiem kiedy byłam ostatnio na sensownym spacerze :/

Za to dla porównania w Szwecji urlop macierzyński 1,5 roku z możliwością przedłużenia chyba do 2 lat (wtedy mniej płatny), do tego obowiązkowy tacierzyński kilka miesięcy. No i dodatki na dziecko, wcale nie niskie... Żłobków kilka na każdym osiedlu, wszystko dostosowane do dzieci. Byłam w szoku, gdy zobaczyłam że w każdym właściwie sklepie, markecie, kawiarni, restauruacji, ch - w łazienkach pokój dla matek, przewijaki. U nas znaleźć przewijak na mieście graniczy z cudem (no chyba że ikea, albo większe galerie handlowe).


pola - nie mam pojęcia co to za krostki. Są widoczne czy tylko wyczuwalne pod palcem?

alwa - zębów do pora chyba nie trzeba, mój ma co prawda 7 sztuk zębów ale widziałam że raczej memlał tego pora dziąsłami. Tylko że ja mu kroję jedzenie w kawałki (takie z którymi sobie poradzi), bo po kilku akcjach boję się zadławienia. No więc sobie brał z tacki i memlał tego pokrojonego pora.

[monkaa321]

Napisane przez mariolasl

dziekuje ci pieknie


dziekuje ze pytasz
niestety nic nie jest lepiej
bylismy znowu u lekarza i dostal antybiotyk

gratuluje nowych umiejetnosci
super sie czyta takie wiesci

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------


traszne to
Holle podawalam tylko manne na ekspozycje i ryzowa na poczatku, a teraz juz zupelnie inne, dostepne u nas w sklepach, bo Holle musialam przez net zamawiac i drogo to wychodzilo.
Jaglanych w ogole nie podaje zadnych, bo Marco nie przepada
ostatnio u nas rozne musli na tapecie i owsianki
ryzowych tez juz nie podaje ze wzgledu na arsen
a propos wiecie oczywiscie, ze ryz kumuluje arsen, a najbardziej ryz brazowy, nieluskany?
zrobiono badania i dzieci karmione kaszkami ryzowmi maja zwiekszony poziom arsenu w organizmie
to tak w skrocie, bo bylo glosno o tym ostatnio
wiecej np tu


Limonko, mam nadzieje, ze wkrotce poczujesz sie juz lepiej, czeog z calego serca zycze
dzieki, ze pytasz o Marco, niestety nie jest lepiej

Polu, niestety nie

Gratuluje postepow i pieknej wagi

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------


trzymam kciuki za zabka, gratuluje postepow i trzymam kciuki za jutrzejsza rehabilitacje

dziekuje, na pewno skorzystam


W Polsce jest super, wierz mi
u mnie jest 2 miesiace pelnoplatnego macierzynskiego, a 4 to juz tylko 50% i kolejnych 6 miesiecy bezplatne jak sie chce.
i to jest luksusowa opcja, bo mam posade taka a nie inna, niektore mamy nie maja wcale macierzynskiego (tak, nie pomylilam sie).
Na dziecko dostaje 15.90 GBP, tygodniowo, przy czym paczka mleka kosztuje 9 funtow, a wiadomo, ze jedna na tydzien nie starczy.
Zlobek za godzine kosztuje najtanszy 6 funtow (czesciej 7.50-8.50 funtow) i wszystkie sa prywatne

Moja kolezanka placi za zlobek/przedszkole dla swoich dwoch dziewczynki 1400 funtow miesiecznie. I chybajej nic nie zostaje z wyplaty.

A wszystko dlatego, ze moja wyspa nie nalezy do UE

---------- Dopisano o 01:15 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------



bossski jest Piotrus

Nie slyszalam o ryzu ja podawalam platki ryzowe ,zjadl jedno opakowanie a teraz je platki owsiane, jaglane i jeczmienne... A ja swego czasu zajadalam sie brazawym ryzem...
Jak u was drogo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

dziękujemy za gratulacje dzisiaj już przybijanie piątek jest passe, ale go maltretuje żeby nie zapomniał

Pola a może AZS? Dużo niemowlaków ma

Tygrysek, ale to ostatnia za 2 tyg i później neurolog decyduje czy dalej chodzicie czy nie? Oby to był ostatni raz

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

a jeszcze pytanie.
Filupka czy można zrezygnować w barszczu z grzybów?

Teqiba czy dawałaś grzyby do swojego barszczu?

[filupka]

Monka tak możesz zrezygnować. Ja robiłam zawsze bez grzybów a moja mama z grzybkami

[mariolasl]

dziekuje dziewczyny za zyczenia zdrowia

Marco siedzi w domu, dopiero dzisiaj ide na pierwsza z trzech nocek, to bedzie z tata

Polu nie mam pojecia

[monkaa321]

Aaa juz kupilam moze zrobie jakas grzybowa albo cos jeszcze wykombinuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Tygrysku ciesze sie, ze na rehabilitacji bylo ok

[filupka]

Napisane przez monkaa321

Aaa juz kupilam moze zrobie jakas grzybowa albo cos jeszcze wykombinuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Możesz zrobić kapustę z grzybami albo farsz do pierogów albo krokietòw albo zupkę. ..

[ag9]

Napisane przez monkaa321

Nie slyszalam o ryzu ja podawalam platki ryzowe ,zjadl jedno opakowanie a teraz je platki owsiane, jaglane i jeczmienne... A ja swego czasu zajadalam sie brazawym ryzem...
Jak u was drogo

Nie dajmy się zwariować W ryżu arsen, w kaszy jaglanej atropina, a kukurydza najczęściej gmo

[monkaa321]

Napisane przez filupka

Możesz zrobić kapustę z grzybami albo farsz do pierogów albo krokietòw albo zupkę. ..

Nic nie umiem a barszcz chcialam zrobic z czystej ciekawosci. Na swieta jadedo domu wiec mama sie zajmie obiadem... Ale cos wymysle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez ag9

Nie dajmy się zwariować W ryżu arsen, w kaszy jaglanej atropina, a kukurydza najczęściej gmo

Jakbym sie miala bardzo przejmowac to bym sama musiala hodowac ale w zyciu bym nie pomyslala ze w ryzu moga byc takie zanieczyszczenia....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez monkaa321

Aaa juz kupilam moze zrobie jakas grzybowa albo cos jeszcze wykombinuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z grzybkami robiłam
Ale kupiłam suszone i tam jest że do 2016 trza zjeść więc mam dużo czasu Ale pewnie też do farszu do pierogów wykorzystam

Napisane przez monkaa321

Jakbym sie miala bardzo przejmowac to bym sama musiala hodowac ale w zyciu bym nie pomyslala ze w ryzu moga byc takie zanieczyszczenia....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Prawda - też ja już coraz bardziej wrzucam na luz z jedzeniem dla Kacpra I tak jest karmiony 100 razy lepiej niż gdybym na wizaż nie trafiła, także odrobina GMO, atropiny i soli myślę że mu krzywdy nie zrobi

[pola_m]

Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi z tymi krostkami. Byłam w aptece, Pani mi powiedziałą, ze jej to nie wygląda na nic poważnego, dała maść i powiedziała, że jak nie przejdzie, to żeby iść do lekarza. Zobacyzmy.
Oby to jednak nie AZS...

We Francji, jesli chodzi o łatwość bycia rodzicem jest całkiem ok. Przede wszystkim niezła kaska co miesiąc na dzieci. Jest też znacznie więcej możliwości jeśli chodzi o opiekę dla maluchów. Inna sprawa, Francuzki wracają do pracy baaardzo szybko, po 3-4 m-cach. (i długo pracują w ciąży, standradowo do połowy ósmego mca)

Z innej beczki - jutro przyjeżdżają do nas moi rodzice

[margo80]

wpadłam tylko na moment, bo prasowanie czeka.

odhaczyliśmy ciążącą nam sprawę, całkowicie zamknięta i do zapomnienia.

Przemo zaczyna nieśmiało próbować raczkowania i siadania ze skosu. i jakoś nocki lepsze ostatnio, choć katar nadal ma i zęby jeszcze nie wyszły. potrafi 5h miedzy karmieniami przetrwać, dzięki czemu ja się lepiej wysypiam.

zaczęliśmy przygotowania do świąt, jutro chyba się w końcu zabiorę za pierniczki.

jest dobrze (choć dzieciaki - nadal walczą z infekcjami).

[Smarrita]

Napisane przez pola_m

Z innej beczki - jutro przyjeżdżają do nas moi rodzice

super, Fajnie jak cała rodzina zasiada razem do stołu wigilijnego

Napisane przez margo80

wpadłam tylko na moment, bo prasowanie czeka.

odhaczyliśmy ciążącą nam sprawę, całkowicie zamknięta i do zapomnienia.

Przemo zaczyna nieśmiało próbować raczkowania i siadania ze skosu. i jakoś nocki lepsze ostatnio, choć katar nadal ma i zęby jeszcze nie wyszły. potrafi 5h miedzy karmieniami przetrwać, dzięki czemu ja się lepiej wysypiam.

zaczęliśmy przygotowania do świąt, jutro chyba się w końcu zabiorę za pierniczki.

jest dobrze (choć dzieciaki - nadal walczą z infekcjami).

prasowanie nie zając nie ucieknie.
za załatwienie sprawy, próby raczkowania i siadania.
Zdrówka dla Przemka i Ewy a Tobie powodzenia w pieczeniu- oby nie wyszły twarde jak kamień

[Limonka1987]

Dzień dobry!

Tygrysku- cieszę się, że wizyta u rehabilitantki udana. Z tego co piszesz Kinia robi ostatnio postępy, więc mam nadzieję, że to już jedna z ostatnich.

Kateczko- u tej pani neurolog byliśmy tylko raz. Zarówno ona jak później rehabilitantka powiedziały, że Milka rozwija się zupełnie prawidłowo, więc już nie wracaliśmy.
Fajnie,że Wy już skończyliście swoją przygodę z rehabilitacją.
Współczuję braku miejsc w żłobku. Znajdziecie inny, który Wam się spodoba.

Margo- cieszę się, że tajemnicza sprawa została zamknięta i że w ogóle wszystko zaczyna się układać. Jeszcze tylko Ewa i Przemek wyzdrowieją i w ogóle będzie bajka

Polu- oby maść pomogła!
Rodzice na pewno stęsknili się za Wami i wnukami. Będziecie mieli fajne, rodzinne święta.

Monika- wow! Ale Piotruś ma bogate słownictwo! Zwłaszcza ta "pupa" to jedno z takich podstawowych słów
Brawa za piątkę!

Mariola- zdrówka dla Marco!

Alwa- brawa dla Kubusia za siadanie!

Skoro już chwalimy się nowościami, to nieśmiało wspomnę, że Emi też już siada i przybija piątkę.

Miałyśmy dziś sesję, o której wspominałam i powiem Wam, że jestem zachwycona. Dziewczyna przyjechała do mnie do domu (ponad 20 km) z całym sprzętem i mnóstwem akcesoriów. Oprócz świątecznych gadżetów przywiozła też tiulowe spódniczki, opaski z kwiatkami, więc ostatecznie Emcia oprócz zdjęć typowo świątecznych, ma jeszcze zdjęcia w dwóch innych stylizacjach.
Dostaniemy 18-20 obrobionych zdjęć.
Pani fotograf przesympatyczna, ze świetnym podejściem do maluchów.
A to wszystko za 100 zł. Bardzo się cieszę, że się zdecydowałam i niecierpliwie czekam na efekty.

Emilka po tym jak ją ostatnio oszkalowałam na wizażu, jest złotym dzieckiem. Jest rozkoszna, często się śmieje i w ogóle jest do schrupania

[monkaa321]

Pola fajna sprawa z rodzicami. Dzieci pobawia jedynie zeby za bardzo za skore nie zaszli co do azs to czesto dzieci maja ale im to przechodzi. Oby masc pomogla

Margo brawo za calkowite zamkniecie sprawy. Mile uczucie brawo dla Przemka i zdrowka jednoczesnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smarrita]

Napisane przez Limonka1987

Skoro już chwalimy się nowościami, to nieśmiało wspomnę, że Emi też już siada i przybija piątkę.

Miałyśmy dziś sesję, o której wspominałam i powiem Wam, że jestem zachwycona. Dziewczyna przyjechała do mnie do domu (ponad 20 km) z całym sprzętem i mnóstwem akcesoriów. Oprócz świątecznych gadżetów przywiozła też tiulowe spódniczki, opaski z kwiatkami, więc ostatecznie Emcia oprócz zdjęć typowo świątecznych, ma jeszcze zdjęcia w dwóch innych stylizacjach.
Dostaniemy 18-20 obrobionych zdjęć.
Pani fotograf przesympatyczna, ze świetnym podejściem do maluchów.
A to wszystko za 100 zł. Bardzo się cieszę, że się zdecydowałam i niecierpliwie czekam na efekty.

Emilka po tym jak ją ostatnio oszkalowałam na wizażu, jest złotym dzieckiem. Jest rozkoszna, często się śmieje i w ogóle jest do schrupania

Brawa za piątke i siadanie
Z niecierpliwością czekam na efekty sesji, mam nadzieję, że się pochwalisz tutaj Ja już szukam inspiracji po sesji świątecznej na sesję roczkową Cena powalająca;p a myślałam, że ja mam taniego fotografa

[margo80]

Napisane przez Smarrita

prasowanie nie zając nie ucieknie.
za załatwienie sprawy, próby raczkowania i siadania.
Zdrówka dla Przemka i Ewy a Tobie powodzenia w pieczeniu- oby nie wyszły twarde jak kamień

tak właśnie sobie powiedziałam. siedzę i grzebię w necie w poszukiwaniu inspiracji na prezent gwiazdkowy dla Przemka, bo obie babcie sypnęły po 100zł i mam problem - Przemo w zasadzie nic nie potrzebuje :P

a pierniczki robie od kilku lat takie, ze jak w przepisie jest, że po 3 dniach są zjadliwe, to właśnie wtedy takie się stają, więc zdążą do świąt

Napisane przez Limonka1987

Skoro już chwalimy się nowościami, to nieśmiało wspomnę, że Emi też już siada i przybija piątkę.

Miałyśmy dziś sesję, o której wspominałam i powiem Wam, że jestem zachwycona. Dziewczyna przyjechała do mnie do domu (ponad 20 km) z całym sprzętem i mnóstwem akcesoriów. Oprócz świątecznych gadżetów przywiozła też tiulowe spódniczki, opaski z kwiatkami, więc ostatecznie Emcia oprócz zdjęć typowo świątecznych, ma jeszcze zdjęcia w dwóch innych stylizacjach.
Dostaniemy 18-20 obrobionych zdjęć.
Pani fotograf przesympatyczna, ze świetnym podejściem do maluchów.
A to wszystko za 100 zł. Bardzo się cieszę, że się zdecydowałam i niecierpliwie czekam na efekty.

Emilka po tym jak ją ostatnio oszkalowałam na wizażu, jest złotym dzieckiem. Jest rozkoszna, często się śmieje i w ogóle jest do schrupania

brawa za umiejętności.
super z tą sesją, pochwal się efektami koniecznie.

co ja mam dziecku za 200zł kupić???
- ciuchów ma dwie tony, właśnie wczoraj małż znów przytaszczył pudło od koleżanki z pracy
- zabawki przeróżne po Ewci

zero koncepcji...
na pewno nocnik mu kupimy, choć to może nie nadaje się na świąteczny prezent, ale zwykły, więc reszta kasy do rozdysponowania...

może coś mi podpowiecie??

[Smarrita]

Napisane przez margo80

co ja mam dziecku za 200zł kupić???
- ciuchów ma dwie tony, właśnie wczoraj małż znów przytaszczył pudło od koleżanki z pracy
- zabawki przeróżne po Ewci

zero koncepcji...
na pewno nocnik mu kupimy, choć to może nie nadaje się na świąteczny prezent, ale zwykły, więc reszta kasy do rozdysponowania...

może coś mi podpowiecie??

huśtawkę? takiego typu http://allegro.pl/hustawki-hustawka-...867823330.html

[filupka]

Też polecam huśtawkę. My mamy taką montowaną w drzwiach i Emil ja bardzo lubi.

Limonka super, że sesja się udała a cena powalająca:thumbup: czekamy na efekty