2009-08-04, 16:58 | #31 |
Rozeznanie
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
minus ja mam tez ten problem ze jestem zbyt wylewna ale dochodze wlasnie do wniosku ze musze to zmienic, niech to On o mnie walczy a nie tylko ja
My z moim Tz piszemy sobie rano smsy na powitanie bo jakos tak milej dzien sie zaczyna choc juz np wieczorem nie koniecznie bo genialna ja zasne bez pozegnania a On sie burzy ze ja Go olalam ;D choc teraz pracuje nad tym..
__________________
Chuudne 97--->90---> 85--->79--->75--->69-->67-->65-->63!!! Dbam o wlosy: Nie prostuje 15.07.2011 Olej kokosowy 25.07.2011 |
2009-08-04, 16:59 | #32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 137
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
mowilam mu tak 'no fakt, jestem Twoja dziewcyna, ale to nie znaczy, ze nie musisz juz o mnie zabiegac' a on ' hehe, no w sumie...'
;/ ---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ---------- Cytat:
no my zawsze tak, ze smsmy na poczatek i na koniec dnia, no i oczywiscie w miedzy czasie. hehe, u mnie odwortnie to moj zasypia i sie nie zegna.. eh |
|
2009-08-04, 17:00 | #33 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Natusia i o to chodzi ! Tak trzymaj
|
2009-08-04, 17:01 | #34 |
Rozeznanie
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
moze przejdziemy na gadu porozmawiac? bedzie prosciej :P
---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ---------- Jestesmy ze soba prawie 3 lata i te moje "latanie" za nim chyba musi sie skonczyc bo to tez Jego zwiazek tak wiec zaczynam dzialac ciekawe ile wytrzymam
__________________
Chuudne 97--->90---> 85--->79--->75--->69-->67-->65-->63!!! Dbam o wlosy: Nie prostuje 15.07.2011 Olej kokosowy 25.07.2011 |
2009-08-04, 17:04 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 209
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Porozmawiaj z Nim i daj znać jak poszło, a ja będę trzymać kciuki, pozdrawiam.
|
2009-08-04, 17:04 | #36 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Oki
|
2009-08-04, 17:50 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 58
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Zazwyczaj nie wypowiadam się na forum (jestem tylko obserwatorką), ale ta sytuacja tak mną poruszyła, że muszę wziąć udział w dyskusji i wyrazić swoja opinie.
Nie rozmawiaj z nim na ten temat. Na pewno nie zmieni to niczego na lepsze. Owszem, nagniesz go do swojej woli na jakiś tydzień, ale bądźmy szczerzy: kiedy ktoś nas do czegoś zmusza od razu budzi się w nas bunt. Zresztą czy naprawdę chcesz słuchać takich "wymuszonych" i "wyproszonych" komplementów? Piszesz, że zazwyczaj to ty jako pierwsza nawiązujesz kontakt, starasz się, przesyłasz wiadomości itp. Moja rada: zamilknij tak, jakbyś się zapadła pod ziemię. Daj mu czas, aby pogłowił się i zaniepokoił. Niech zadaje sobie pytanie: co się stało? Kiedy napisze, bądź uprzejma ale chłodna, nie obsypuj go ciągle czułościami. Niech sobie na nie zapracuje a nie traktuje je jako coś co mu się odgórnie należy. Ochładzając stosunki między wami zdziałasz więcej niż ciągłym zrzędzeniem mu nad uchem. Brak kontaktu jest najlepszym sposobem. aby facet stracił tę swoją "pewność siebie" ("wcześniej się starałem, aby cię zdobyć, teraz już nie muszę tego robić, bo jesteś moja") i zaczął ponownie o ciebie zabiegać. Jeśli będzie sprawiać ci to trudność to zajmij się czymś aby nie myśleć o nim - idź do kina, spotkaj się ze znajomymi, wyjedź z koleżankami na weekend (w końcu są wakacje! ) Chłopak to nie pępek świata. Pora najpierw to uświadomić sobie, a potem jemu |
2009-08-04, 18:06 | #38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: piekło, na kolanach Lucyfera
Wiadomości: 696
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
Ta, facet jak piesek, trzeba wytresować . Dlaczego proponujesz traktowanie mężczyzn z pobłażliwoscią? Nie są gorsi, czy głupsi od nas. Wymaga sie na tym samym poziomie, bez ulg, bo to "facet".
__________________
Od paździora, studentka AGH, kierunek: automatyka i robotyka Je t'adore mon cheri Czy tkwisz w toksycznym związku?! https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=3295 |
|
2009-08-04, 18:47 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 838
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Przechodziłam przez to samo, w końcu zrozumiałam że tu nie chodzi o mnie tylko faceci już tak mają, używają telefonu do przekazywania sobie informacji, komunikatów a nie do ględzenia. Trudno się z tym pogodzić ale tak jest, myślę że jeśli podczas spotkań wszystko jest ok to nie masz się o co martwić
Rozmowy nie dadzą tu pożądanego efektu, będzie myślał o Tobie jak o gderliwej babie.. lepiej wrzuć komórkę do szuflady i zajmij się sobą (Pamiętam jak kiedyś przez 5 h próbowałam skontaktować się ze swoim lubym, nie odbierał telefonów, nie odpisywał na smsy, odchodziłam od zmysłów przychodziły mi do głowy najgorsze myśli; że miał wypadek albo że jest z inną dziewczyną, no ale okazało się że poszedł do kumpla zagrać w jakąś nową, cudowną grę i zapomniał komórki. Poczułam się wtedy jak idiotka, dziś po 3 latach związku wiem że jak dzwonie i on nie odbiera wystarczy poczekać aż znajdzie telefon i sam da znak życia, niby takie proste ale długo do tego dochodziłam) Dodam, że też jesteśmy związkiem na odległość mniej więcej taką samą jak Twoja. |
2009-08-04, 18:50 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 137
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
jezu dziewczyny! gadalam z nim na gg i przez telefon ;( jutro sie z nim zobacze.
on chce wyjechac do pracy za granice, ja chce zeby pojechal na miesiac, a on sie upiera, ze to mu nic nie da, ze on chce na wiecje, problem tkwi w tym, ze on obiecal mi, ze dopiero za rok w wakacje pojedziemy razem do pracy za granice na cale dwa miesiace, i owa obietnice zlamal, bo zaczl sobie zalatwiac prace. nic nie jest pewne, ale dzis mi powiedzial, ze chyba nie ma sensu, zebym ja sie meczyl i cierpiala, i ze lepiej bedzie jak sie rozstaniemy. ja go bardzo kocham, nie chce sie z nim rozstawac, rozkleilam sie i ryczalam do sluchawki. on wciaz mowi, ze mnie kocha, ale chce wyjechac i zarobic a nie zyc z miesiaca na miesiac jak rodzice. co mam robic? puscic go na 3 miechy za granice? przeciez to kupa czasu, moze by juz do mnie nie wrocil, jezu nie wiem.. na miesiac bym go puscila pomimo, ze zlamal to co mi obiecal, ale na 3 miesiace, to masakra. jestem zalamana. ---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ---------- Cytat:
dzieki za pocieszenie, przeczytaj co dzialo sie potem , moj ostatni post maskara, co ja mam zrobic? wiem,ze ten ostatni post nie na temat tej czulosci ale to jest gorsze niz brak czulosci w smsmach. |
|
2009-08-04, 19:25 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
ironiczna91: przeczytalam ten Twoj pierwszy post wczesniej, czekalam az sie rozwinie cala ta sytuacja, by dodac jakis komentarz do tego, by Ci cos poradzic i dlugo czekac nie musialam, tak myslalam ze wlasnie te jego nieodzywanie, nie okazywanie czułosci ma swoj jakis powod .. jak widac powodem byla chec rozstania... dla facetow najlepsza jest ucieczka.
Mowisz ze ok, bys go puscila na 1 miesiac, ale na 3 to juz nie.. zabrzmialo to tak jakbys go trzymala wlasnie w jakiejs klatce, mam wrazenie ze chlopak czuje sie troche osaczony Twoja osoba. Byc moze tak nie jest, ale wyrazam swoje obiektywne zdanie. Ciezko cokolwiek poradzic, wiem ze nie czujesz sie najlepiej, ale płacz do słuchawki i znowu zmuszanie go do tego by zostal nic nie da, bo jak widac chlopak juz zaplanowal to co chce robic, i raczej decyzji nie zmieni a Twoje blaganie i płacz jeszcze gorzej bedzie na niego dzialac...
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
2009-08-04, 19:27 | #42 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
NIC! Ledwo pojedzie, cos dla siebie do roboty znajdzie (ciekawe kto go przyjmie na miesiąc...) już będzie wracał, a trzeba gdzieś mieszkać, coś jeść, za coś dostawać się do pracy - to kosztuje?! Jestem po jego stronie. Cytat:
Cytat:
Czy ty widzisz jakie masz podejście do sprawy? Gdyby mi kobieta takie cyrki z powodu 3 miesięcznego pobytu za granicą robiła (nie mówiąc już o cyrkach p.t.: "on się ze mną nie wita w sms'ie"), to tez dla świętego spokoju (np. sumienia) wolałabym sie rozstać. Nie mam słów. Rozumiem, że to twój pierwszy związek (chyba?), że go kochasz itd. itp. Ale słów mi brakuje czasem żeby sklecić wyrazy wspólczucia dla mężczyzn, którzy przez "te z mojego rodzaju" tyle muszą znosić. I to za damski ch... Tzn, za nic
__________________
Edytowane przez ahinsa Czas edycji: 2009-08-04 o 19:30 |
|||
2009-08-04, 19:30 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 137
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
|
|
2009-08-04, 19:31 | #44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 838
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Oj, to rzeczywiście nie ciekawie. No ale nic na to nie poradzisz, to jego decyzja i jego życie. Przemyśl to wszystko kiedy emocje troszkę opadną. Czy wolisz się z nim rozejść czy przemęczyć te 3 miechy.. trudno mi coś tu napisać, sama wiesz najlepiej jaki jest Twój TZ, jakie podstawy ma wasz związek czy możesz mu zaufać itp.
Ale jest jeszcze nadzieja że ten pomysł nie wypali? |
2009-08-04, 19:36 | #45 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 137
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
zwiazek nie pierwszy ale pierwszy w ktorym pokochalam i oddalam cala siebie, i wiedz, ze naprawde w rozmowach nie okazywal mi czulosci, tylko na spotkaniach ,a to mile nie bylo. co do wyjazdu za granice to poszlismy na pewien uklad i mial jechac zar ok ze mna w wakacje na dwa miesiace. wiesz mowisz, na miesiac to malo, bla bla, ale moj ojciec jezdzil na miesiac do roboty i jakos przywozil kase. wiec nie widze tu problemu, nawet nie wiesz, jak bolal by mnie jego wyjazd na 3 miesiace. ---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ---------- Cytat:
no jest nadzieja, ze ten pomysl nie wypali. raczej mu ufam, choc 3 miechy to duzo, a facet bez kobiety tyle czasu szuka innej, nawet czesto sie zdarza, ze porzadny facet. ;/ wiesz na moje to on by mogl na te 3 miesiace, ale skad ja mam miec pewnosc, ze on do mnie wroci?! jak teraz nie potrafi powiedziec czy praca czy ja jestem dla niego wazniejsza, wiec wnioskuje ze on byl mna tylko zauroczony, a to nie byla milosc z jego strony. |
||
2009-08-04, 19:49 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 838
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Jak kocha to wróci...
|
2009-08-04, 19:50 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 137
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
|
2009-08-04, 19:56 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 209
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Nie wiem czemu znów pojawia się stwierdzenie - faceci tamto albo siamto. Nie można generalizować. To zależy od charakteru a nie od płci. Mój chłopak tak nie ma, pisze mi tony czułych smsów, więc co to znaczy, że nie jest facetem? A dla odmiany moja przyjaciółka w ogóle z telefonu prawie nie korzysta i nie potrzebuje czułych smsów, wręcz ją śmieszą. Ogólniki i stereotypy na prawdę nie mają sensu. To taki mały OT.
|
2009-08-04, 20:49 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 137
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
co mam zrobic? przemeczyc sie sama w PL 3 miechy i niech on jedzie i wraca do mnie, czy skonczyc to? jestem ciekawa czy wroci po tych 3 miesiacach do mnie... czy nie obejdzie sie bez zdrady. eh. chce mu ufac, ale ten wyjazd za granice mnie przeraza.
|
2009-08-04, 20:52 | #50 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
Zresztą, nieistotne. Nie znam cie, ale odechciewa mi się przytaczania jakichkolwiek argumentów, kiedy widzę, że będąc facetem usłyszałabym: "a ziutek od ziutkowej z bloku na przeciwko był za granicą i zarobił przez miesiąc 10 tysięcy. ty nie umiesz?! nie kochasz mnie!". To żaden argument. To jakaś tragiczna presja. Cytat:
Cytat:
I skąd masz mieć pewność, że wychodząc do pracy (w Polsce oczywiście ) nie złamie sobie nogi czy nie wyląduje pod kołami TIRa (tfu! tfu!)? Mniej by bolało, bo nie ugodziłby wtedy w ciebie celowo, bo nie zdradził? Nie za dużo ciebie i twoich potrzeb w tym związku? Nie za dużo ograniczania partnera, który nie może sie nawet spróbować usamodzielnić i iść pracować za, byc może, lepsze wynagrodzenie za granicą, bo ciebie by to zabolało? Co z jego potrzebami? Co z jego życiem? Chcesz je całe mu odebrać i "zawładnąć" nim? Z jakiej racji?
__________________
Edytowane przez ahinsa Czas edycji: 2009-08-04 o 20:53 |
|||
2009-08-04, 21:03 | #51 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 137
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
wiesz, to jemu zalezy na kasie a nie mi, jak dla mnie to on moze zarabiac te 1500 zł w Polsce co teraz zarabia, ale on wciaz gada, ze to malo, ze czuje sie jak nikt, a on tak nie chce., 1500 zł to jak dla mnie duze pieniadze, nie rob ze mnie materialistki. on wychodzi tu na materialiste, bo wciaz powtarza, ze chce zarobic pieniadze i godznie zyc. ale co to za zycie osobno... nie chce nim zawladnac, ale chce dzielic zycie z nim. miec wspolne zycie, bo bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zyc bez niego. wygladasz mi po Twojej gadce na materialistke. wiesz w ogole co to jest MIŁOŚĆ? on tam tysiace km ode mnie, a ja tu. zycie na az taka odleglosc jest moim zdaniem bez sensu. napewno nie teraz gdy jestesmy tak krotko i trzeba ustabilizować ten zwiazek. teraz widzimy sie co tydzien, a jak mam go widziec raz na 3 miesiace, bo pojedzie tam na 3 miechy, a tu wroci na miesiac to do kitu. |
|
2009-08-04, 21:32 | #52 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
ja rozumiem, że forum jest po to, by swobodnie wymieniać się myślami. Rozumiem, że zaczęłaś ten wątek po to, żeby się wygadać, poszukać porady, bo ja wiem? Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale dziewczyno, czytam to i czytam i jedyne, co widzę, to histeria. Facet jeszcze nie wyjechał, a już ma nie wrócić? nie rozumiem, dlaczego po 3 miesiącach zacznie się rozglądać za inną? To jakaś magiczna granica? Co to znaczy: ustabilizować związek? Łatwo się tu pogubić... |
|
2009-08-04, 21:45 | #53 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
Ty widzisz tylko ten domniemany "materializm"? Nie widzisz, że jemu może chodzić o coś więcej? (o czym sam nawet mówił - przytaczałaś jego słowa) Cytat:
Cytat:
Często tak odpowiadasz na pytania i argumenty swojego chłopaka? Atakiem i oskarżeniami? Szkoda, że tego nie widzisz. Z mojej perspektywy to jest jasne jak słońce. Cytat:
__________________
Edytowane przez ahinsa Czas edycji: 2009-08-04 o 21:47 |
||||
2009-08-04, 21:46 | #54 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: piekło, na kolanach Lucyfera
Wiadomości: 696
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
Jesli chcesz skonczyc zwiazek tylko dlatego, ze koleś jedzie sobie dorobić na 3 miechy to gratuluję dojrzałości. I zaufania, przecież wiadome, że jak pojedzie to nie obejdzie się bez zaliczania miejscowych laluni. Ah i widać tu wielką miłość, skoro tak mała poprzeczka stanowi pretekst do wielkiego rozstania.
__________________
Od paździora, studentka AGH, kierunek: automatyka i robotyka Je t'adore mon cheri Czy tkwisz w toksycznym związku?! https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=3295 |
|
2009-08-04, 22:06 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 501
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
U mnie było tak samo.. na początku pisał mnóstwo smsów,nazywał mnie księżniczką.. później niestety to minęło.Po 2 latach i 7 miesiącach bycia razem się rozstaliśmy,bo ciężko mi było żyć z myślą,że ma dla mnie coraz mniej czasu i po prostu mnie olewa.Na granie w gry miał czas.. a odpisać mi na smsa już czasu mu brakło.Mam nadzieję,że u Ciebie będzie inaczej,choć jak czytałam Twoją historię,to jest bardzo podobna do mojej.Powodzenia
|
2009-08-04, 22:37 | #56 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
||||
2009-08-04, 23:53 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 137
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
ech...kiedy my baby w koncu zrozumiemy że faceci to nie kobiety...............myś lą zupelnie inaczej od nas - to normalnie ze on sie tak zachowuje....faceci nie pisza o swoich emocjach w smsach, nie pisza "czesc skarbie, wlasnie wpatruje sie w twoje zdjecie w tej czerwonej ramce, i tak za toba tesknie..." - dla nich sms to short msg - krotki komunikat.
w ogole to trzeba sie do tego przyzwyczaic, ze zwiazek sie zmienia, nigdy nie jest taki jak na poczatku...to norma
__________________
nałogowa leniuchowiczka |
2009-08-05, 01:12 | #58 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Cytat:
Skoro Ci tak powiedzial (pogrubione) to mu uwierz, bo faceci (zazwyczaj) są konkretni... a początki zawsze są pełne cukru (nie zawsze szczerego) A to, że nie pisze Ci smsa za smsem znaczy najprawdopodobniej, że poprostu ma też swoje życie... a to chyba nic dziwnego? Ja uważam, że skoro na spotkaniach jest super to nie ma się o co martwic. ---------- Dopisano o 02:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ---------- Cytat:
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! |
||
2009-08-05, 05:40 | #59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
jak go bedziess bombardowac czulymi smsami, to nie odczuje tego jako bezinteresowne uczucie ale nekanie psychicznej wariatki i niedawanie oddechu.
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
2009-08-05, 07:25 | #60 |
Raczkowanie
|
Dot.: dlaczego on mnie olewa?
Mój Boże, dziewczyno... Brak mi słów, naprawdę. Obydwoje jesteście jeszcze bardzo młodzi, pewnych rzeczy się w tym wieku nie rozumie (np te dotyczące pracy, jeśli się nie pracowało nigdy, a rodzice dają na wszystko...), ale główny problem polega na tym, że ten twój chłopak jest po prostu przytłoczony Tobą, twoimi problemami, twoim narzuconym zdaniem, Ty, Ty i tylko Ty. On jest normalny chłopak, ma pracę, kilku kumpli, jakieś hobby - ma życie w którym jesteś TEŻ Ty, a nie TYLKO TY! Ty natomiast, mam wrażenie, jesteś dziecko internetu, nie masz nic do roboty, bo mama poda obiad pod nos i zbierze brudne skarpetki, zero przyziemnych zmartwień, nie masz żadnych zainteresowań oprócz siebie samej (nie, uwierz, że nie żyjesz nim i miłością do niego, przede wszystkim żyjesz miłością do siebie, kiedyś to zrozumiesz). I tak dręczysz tego biednego chłopaka. Czy naprawdę tak wielkie znaczenie ma dla Ciebie ten głupi -dwukropek i nawias- na wyświetlaczu twojego telefonu, żeby robić biednemu chłopakowi awantury o to? Żyjesz komórką i monitorem, a nie prawdziwym życiem i prawdziwymi uczuciami. Te cudowne weekendy spędzane z Tobą po przebyciu nie lada podróży, jak piszesz, powinny być dowodem na to że chłopakowi na Tobie zależy. W tygodniu ma pracę od rana do nocy, w weekend jest cały tylko dla Ciebie (i pewnie płaci za Ciebie gdzieśtam w barze, czy gdzieś, prawda?), to mało? Zauważ, że musi znaleźć jeszcze czas na rodzinę, znajomych, zwykły odpoczynek, swoje zainteresowania, swoje życie. Nie dość, że przychodzi z roboty z****** jak koń po westernie, zarabia pieniądze, które zapewne w weekend wydaje na Ciebie, to jeszcze Ty mu spokoju nie dajesz jakimiś głupimi oskarżeniami.
A jeśli chodzi o tę pracę.. 1500 zł to dzisiaj są żadne pieniądze. Dopóki mieszka z rodzicami to na jego jakieśtam drobne wydatki to kupa kasy, niezły szpan. Ale jak przyjdzie opłacić mieszkanie, rachunki, jedzenie, jakiś kredyt spłacać, benzyne i nie daj boże twoje różne zachcianki, to uwierz, że na połowę to nie starczy. I to nie jest materializm tylko godne, jako takie życie, bo za granicą też nie zarobi niewiadomo jakich kokosów, także bez szaleństw. Ale na kurs prawka i na jakiegoś rzęcha zarobi, coś już będzie miał swojego, nie tylko na plecach rodziców całe życie. To jest godne podziwu i dopingu, a nie... Także dziewczyno, żyjesz jeszcze dzieciństwem, beztroską, iluzją, że życie polega tylko na pisaniu słodkich smsów. Wyłącz komputer i weź się do roboty (choćby w domu, ale są też prace dla młodzieży, ulotki, promocje, w okresie wakacyjnym szukają też np kelnerek itp), to może zrozumiesz normalnego chłopaka. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:26.