Płacz

[Kitka:)]

wstaje, wchodze na wizaż, czytam coś takiego i ... od razu dobry humor na cały dzień

[Aivilo]

Kurcze, wiecie co, trochę chamsko zareagowałyście.

Ja bardzo często płaczę przy muzyce klasycznej, zwłaszcza przy grze skrzypiec. No, nie tyle płaczę, co mam łzy w oczach i gulę w gardle, czasem jednak nie dam rady się powstrzymać i leci szloch. I to nieważne, gdzie, czy na koncercie, czy słuchając muzyki w domu.

Pomogło jak poszłam do szkoły muzycznej, oswoiłam się i przyzwyczaiłam, aczkolwiek dopóki do tej szkoły chodziłam, zdarzało mi się uronić łzę na próbach orkiestry, albo nawet na koncercie, na którym grałam

Po prostu słysząc coś takiego niesamowicie się wzruszam i łzy same mi do oczu płyną

Wyśmianie Autorki wątku było niemiłe. Dla was to pierdoła, a jej może naprawdę utrudniać życie. Sama wiem, jakie to irytujące i uciążliwe, gdy w tłumie ludzi nagle lecą łzy, ot tak, bez powodu.

[xhankax]

Napisane przez Aivilo

Kurcze, wiecie co, trochę chamsko zareagowałyście.

Ja bardzo często płaczę przy muzyce klasycznej, zwłaszcza przy grze skrzypiec. No, nie tyle płaczę, co mam łzy w oczach i gulę w gardle, czasem jednak nie dam rady się powstrzymać i leci szloch. I to nieważne, gdzie, czy na koncercie, czy słuchając muzyki w domu.

Pomogło jak poszłam do szkoły muzycznej, oswoiłam się i przyzwyczaiłam, aczkolwiek dopóki do tej szkoły chodziłam, zdarzało mi się uronić łzę na próbach orkiestry, albo nawet na koncercie, na którym grałam

Po prostu słysząc coś takiego niesamowicie się wzruszam i łzy same mi do oczu płyną

Wyśmianie Autorki wątku było niemiłe. Dla was to pierdoła, a jej może naprawdę utrudniać życie. Sama wiem, jakie to irytujące i uciążliwe, gdy w tłumie ludzi nagle lecą łzy, ot tak, bez powodu.

Ty tak na serio ?
Jesteście fantastyczne, dziewczyny

[Aivilo]

Napisane przez xhankax

Ty tak na serio ?
Jesteście fantastyczne, dziewczyny

Nie, robię sobie jaja, żeby dać wam jeszcze więcej powodów do śmiechu.

Bawi cię to? Chcesz się pośmiać?

Ok, to dodam jeszcze, że zawsze jak jest piękna muzyka to płaczę na filmach, nieważne, czy na ekranie ktoś się całuje, seksi czy morduje.

Hahaha. Ubaw po pachy, nie?

[nieswiadoma90]

Mówiłam,że opętana

Nauczyciele już oceny wystawili

[suzyyy]

ja tez uwazam ze to nie prowokacja i delikatnie mowiac przesadziłyście...
Autorko mysle ze powinnas skontaktowac sie z psychologiem. tez mi sie zdarza łatwo wzruszać i potrafie przeryczeć cały film, nawet jesli nie jest jakis bardzo wzruszający

[Vivienne]

Wiecie co, są rożne problemy, większe i mniejsze, ale po co te podśmiechujki i podejrzenia o prowokację?

Są ludzie wrażliwi na piękno, także muzyki, więc ich reakcją jest płacz. Są ludzie z traumatycznymi przejściami z dzieciństwa i też na dźwięki muzyki kościelnej reagują jak reagują.

Takie to dla was śmieszne? Trochę empatii...

[suzyyy]

Napisane przez Vivienne

Wiecie co, są rożne problemy, większe i mniejsze, ale po co te podśmiechujki i podejrzenia o prowokację?

Są ludzie wrażliwi na piękno, także muzyki, więc ich reakcją jest płacz. Są ludzie z traumatycznymi przejściami z dzieciństwa i też na dźwięki muzyki kościelnej reagują jak reagują.

Takie to dla was śmieszne? Trochę empatii...

dokładnie fakt, ostatnio była kilka wątków ktore były prowokacjami no ale nie popadajmy w paranoje. I teraz kazdego z troche nietypowym problemem bedziemy podejrzewac o prowokacje? no bez przesady...

[ahinsa]

Napisane przez Aivilo

Wyśmianie Autorki wątku było niemiłe. Dla was to pierdoła, a jej może naprawdę utrudniać życie. Sama wiem, jakie to irytujące i uciążliwe, gdy w tłumie ludzi nagle lecą łzy, ot tak, bez powodu.

Nic mnie tak ostatnio nie irytuje, jak polowanie na trolle na wizażu
Wystarczy, że wątek trochę odbiega od "normy": "mam tż", "nie mam tż", "gdzie kupić te buty/tą sukienkę/...?", "wpisujcie się fanki serialu X!"... i od razu wakacje, trolle i prowokacje.
Przedrzeć się przez gąszcze takich głupich komentarzy ostatnimi czasy praktycznie niesposób. Nie rozdawali za to ostrzeżeń, przypadkiem?!

Ten wątek akurat nie jest z cyklu "problem z d...", bo ja osobiście uciążliwość takiegoż rozumiem (łaaaał, c'nie?)

[zupa_grochowa]

Mnie np wzruszają pieśni i wiersze patriotyczne, przemówienia z okazji świąt narodowych.A kiedyś nawet wzruszyłam się czytając kondolencje gazety wyborczej po śmierci Gustawa Holubka

Różnych ludzi, o różnym stopniu wrażliwości ,wzruszają różne rzeczy.

[paula-zla]

Napisane przez xhankax

Ty tak na serio ?
Jesteście fantastyczne, dziewczyny

Co Cię tak rozbawiło w poście Aivilo?

Mnie też zdarzyło się pary razy wzruszyć w "dziwnych" okolicznościach i co?

[ukrycior]

Napisane przez suzyyy

ja tez uwazam ze to nie prowokacja i delikatnie mowiac przesadziłyście...
Autorko mysle ze powinnas skontaktowac sie z psychologiem. tez mi sie zdarza łatwo wzruszać i potrafie przeryczeć cały film, nawet jesli nie jest jakis bardzo wzruszający

Mam identycznie. Film komediowy, a ja we łzach.

Na Avatarze - filmie, na którzy nie chciałam iść i mąż wyciągnął mnie podstępem i szantażem ryczałam tak, że wyszłam szlochająca z kina i nie mogłam się uspokoić, nic powiedzieć. To samo Władca Pierścieni, Juno, Alicja w Krainie Czarów, Czerwony, Amelia... można wyliczać.

[Aivilo]

Napisane przez ukrycior

Mam identycznie. Film komediowy, a ja we łzach.

Na Avatarze - filmie, na którzy nie chciałam iść i mąż wyciągnął mnie podstępem i szantażem ryczałam tak, że wyszłam szlochająca z kina i nie mogłam się uspokoić, nic powiedzieć. To samo Władca Pierścieni, Juno, Alicja w Krainie Czarów, Czerwony, Amelia... można wyliczać.

Przeszłam dokładnie to samo, zwłaszcza z tym Avatarem

Ponadto szlochałam jak bóbr na Sin City, ale tak głośno, że mnie ludzie w kinie uspokajali, znajomi poszturchiwali, wyszłam stamtąd w spazmach.

W autobusie ostatnio kilkakrotnie słuchając MP3 zdarzyło mi się uronić łzę i to tak widocznie.

[ukrycior]

Napisane przez Aivilo

Przeszłam dokładnie to samo, zwłaszcza z tym Avatarem

Ponadto szlochałam jak bóbr na Sin City, ale tak głośno, że mnie ludzie w kinie uspokajali, znajomi poszturchiwali, wyszłam stamtąd w spazmach.

W autobusie ostatnio kilkakrotnie słuchając MP3 zdarzyło mi się uronić łzę i to tak widocznie.

Łoj, niechcący wzięłam raz ze sobą na discmena (kilka lat temu) w miejsce publiczne płytę Lacrimosy. Ryczałam jak bóbr. Przy muzyce chóralnej lub szczególnie wzruszającej też mi się zdarza, ostatnio ryczałam jak bobrzyca przy końcówce Lux Perpetui Sapkowskiego (audiobook). Czemu on ukrzywdza tak mocno tych swoich bohaterów?

Aaaa, przypomniało mi się: czytałam w samochodzie Oczekiwaną Katleen McGowan. Wraca mąż (wyszedł do sklepu) i zastaje mnie we łzach, zaszlochaną, półprzytomną. Pyta, co się stało. Ja mu na to: bbbooo Jeeezuuusaaa ukrzyyyżowali buuuuu! Popukał się w głowę i stwierdził: jeśli już, to dawno temu! (wziąwszy pod uwagę, że ja agnostyczka, a on ateista).

[maadz91]

Są jednak dziewczyny, które rozumieją mój problem.
Dziękuję wam
Może to po prostu był zły pomysł dodawania tutaj wątku z moją przypadłością... eh

[amy7]

Ja wierzę ,ze dziewczyna serio pisze bo ja tez się łatwo wzruszam .
Np. byłam na koncercie Chóru Aleksandrowa to mi łezka poleciała . Podobnie na filmach niektórych np Hachiko- dog's story. Film i koncerty Aleksandrowa polecam

Ps. na Avatarze tez oczywiście płakałam , co lepsze ostatnio nawet na Jak wytresować smoka- ( bardzo polecam )

[TakaSamaInna]

Też zdarza mi się wzruszyć przy słuchaniu muzyki. Czasami po prostu umysł sam podsuwa obrazy i wspomnienia związane z tą muzyką; utożsamiamy się z nią. Gdzieś czytałam, że muzyka jest jak narkotyk, potrafi rozweselić, ale też nieźle dać kopa (że tak powiem). Zgadzam się z tym. To jest normalne. Szczerze nie wiem co doradzić. Może po prostu staraj się nie wsłuchiwać w muzykę tylko tak jakby grała gdzieś z boku, albo stopniowo przygotowuj się w domu słuchając. Może jakoś się przyzwyczaisz. Możesz także w trakcie muzyki myśleć o czymś wesołym, co miłego się spotka, albo po prostu przyzwyczaić się do tego jak jest; do swojej wrażliwości. Nie ma się czego wstydzić. Taka Twoja i wielu innych uroda.

[xhankax]

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Aivilo

Nie, robię sobie jaja, żeby dać wam jeszcze więcej powodów do śmiechu.

Bawi cię to? Chcesz się pośmiać?

Ok, to dodam jeszcze, że zawsze jak jest piękna muzyka to płaczę na filmach, nieważne, czy na ekranie ktoś się całuje, seksi czy morduje.

Hahaha. Ubaw po pachy, nie?

Nie, nie, źle mnie zrozumiałyście! Akurat ja jestem osobą, która wzrusza się nawet w najmniej oczekiwanych momentach więc nie chodzi mi o to, że ktoś też tak ma. Raczej o te posty poniżej. Po prostu stwierdziłam, że dziewczyna sobie zartuje. Ale może się mylę.

Napisane przez maadz91

Dziękuję dziewczyny!
Ksiądz powiedział, że mam w sobie demona.
Na początku skumałam się z tą laską od grzesznego lizania pochwy i kazała mi robic to co ona, jednak żadnych skutków nie przynosiło.
Chcę się zdecydowac na egzorcyzmy. Skoro to mój ostatni ratunek?! To czemu nie spróbowac?

Napisane przez maadz91

Stosuje akupunkture tęczówki no i nic!
Dziewczyny, dajcie jakieś rady!
Łzy lecą bez końca... Myślę, by otworzyc sklep z łzami.
Hm.... 5,99 zł to dobra cena za butelkę tej cudownej cieczy?
Butelka 1,5 litrowa Żeby nie było ;P ?

[Kitka:)]

Napisane przez maadz91

Dziękuję dziewczyny!
Ksiądz powiedział, że mam w sobie demona.
Na początku skumałam się z tą laską od grzesznego lizania pochwy i kazała mi robic to co ona, jednak żadnych skutków nie przynosiło.
Chcę się zdecydowac na egzorcyzmy. Skoro to mój ostatni ratunek?! To czemu nie spróbowac?

i dalej uważacie że to nie prowokacja???

[Vivienne]

Napisane przez xhankax

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisan

Nie, nie, źle mnie zrozumiałyście! Akurat ja jestem osobą, która wzrusza się nawet w najmniej oczekiwanych momentach więc nie chodzi mi o to, że ktoś też tak ma. Raczej o te posty poniżej. Po prostu stwierdziłam, że dziewczyna sobie zartuje. Ale może się mylę.

A jak wg Ciebie miała odpisać na ten ogrom GŁUPICH, wyśmiewających ją postów, które się pojawiły? Widać, że dziewczyna ma poczucie humoru i dystans do siebie. Cóż, jakie komentarze - taka odpowiedź.

Napisane przez Kitka:)

i dalej uważacie że to nie prowokacja???

Nawiązując do tego co napisałam wyżej- tak, nie uważam by to byla prowokacja. Zobacz na jakie posty odpowiadała ta dziewczyna- Wizażanki sprowadziły jej problem do tej "od lizania pochwy", więc w jaki sposób miała im odpisać? Serio, istnieje coś takiego jak IRONIA.

[kurakowa]

Napisane przez muszynianka

ja myślę że spiknij się z tą laską od grzesznego lizania pochwy idźcie do zakonu i przy okazji nawróćcie skromną nałożnicę wykładowcy.

[hermajona]

Dziewczyny, ogarnijcie się z tymi podejrzeniami o prowokację! Chamskie jest takie wyśmiewanie się z ludzi:/

Ja uważam, że to nie prowokacja.

Sama płaczę praktycznie na każdym filmie. Jak oglądałam ten o psie Hachiko to od 15. minuty do końca ryczałam jak bóbr. Tak samo mam jak jest gdzieś smutna muzyka, lub jak ktoś w filmie płacze. Ja od razu też płaczę, choć to nieracjonalne i niczym nieuzasadnione. Po prostu nie mogę się powstrzymać:/

[kitkulka]

Napisane przez klempaa

Służę uprzejmie: grzeszne lizanie pochwy

Dziękuję!

No tak... to też dobre było

[JoAnne90]

Napisane przez Aivilo

Kurcze, wiecie co, trochę chamsko zareagowałyście.

Ja bardzo często płaczę przy muzyce klasycznej, zwłaszcza przy grze skrzypiec. No, nie tyle płaczę, co mam łzy w oczach i gulę w gardle, czasem jednak nie dam rady się powstrzymać i leci szloch. I to nieważne, gdzie, czy na koncercie, czy słuchając muzyki w domu.

Pomogło jak poszłam do szkoły muzycznej, oswoiłam się i przyzwyczaiłam, aczkolwiek dopóki do tej szkoły chodziłam, zdarzało mi się uronić łzę na próbach orkiestry, albo nawet na koncercie, na którym grałam

Po prostu słysząc coś takiego niesamowicie się wzruszam i łzy same mi do oczu płyną

Wyśmianie Autorki wątku było niemiłe. Dla was to pierdoła, a jej może naprawdę utrudniać życie. Sama wiem, jakie to irytujące i uciążliwe, gdy w tłumie ludzi nagle lecą łzy, ot tak, bez powodu.

Mam to samo! Mimo, że nie wybucham płaczem tak jak Autorka, nie szlocham jakoś strasznie to zawsze się wzruszam i płaczę. I to JEST problem bo to strasznie męczy. Zwłaszcza wśród ludzi którzy mnie nie rozumieją i widząc moje zachowanie mają mnie za idiotkę. Płakałam nawet na beznamiętnych scenach filmowych, gdzie bohater mógł robić sobie śniadanie ale w tle leciała poruszająca muzyka i nic nie mogłam na to poradzić. Najczęściej wyłączałam tv, albo przełączałam kanał :P Jak byłam mała strasznie się tego wstydziłam, zwłaszcza przy miłosnych scenach i chcąc ukryć wzruszenie przed rodzicami zaczęłam się złościć na cokolwiek. Agresją zasłaniałam nadwrażliwość

[molly17]

Jak przeczytałam pierwszy post nawet przez myśl mi nie przeszło, że to moze być prowokacja. Owszem, problem jest dość "dziwny", nietypowy ale nieoznacza ze moze nieistnieć :/ Choć mało się udzielam, podczytuję forum od dłuższego czasu i obserwuję, że czasami dziewczyny tak jakby ścigają się, która pierwsza napisze że wątek to prowokacja. Poza tym, jeśli wątek jest faktyczną prowokacją to po co piszecie 'ooo ale mi humor poprawiłas' , 'dawno sie tak nie uśmiałam'. Przecież o to chyba chodzi ich autorom? Odnoszą sukces i wymyślają kolejne bzdurne wątki A wy ich do tego prowokujecie Najlepiej ignorować moim zdaniem.

A co do tematu to zauważyłam, że ostatnio zrobiłam się bardzo wrażliwa, szybko się wzruszam, co wcześniej mi się nie zdażało. I właśnie najczęściej przez piękną muzykę. Któraś z dziewczyn pisała, że gdy zapisała się do szkoły muzycznej, problem minął. Może ściągnij jaką muzyke z neta, słuchaj jej sobie, staraj sie nie myśleć o płaczu, powstrzymywać go? Może przyzwyczaisz się? Wiem, łatwo powiedzieć, trudniej zrobić heh. Ale nie mam innego pomysłu.

[maadz91]

Jeszcze raz dziękuję wyrozumiałym dziewczynom
A dla tych mniej zainteresowanych- to nie była prowokacja

[Still_Alive]

ojej a mi się ten wątek podoba, ponieważ ja sama wzruszam się rzeczami którymi nikt inny się nie wzrusza.
- oglądam wiadomości o powodzi i jak ktoś płacze bo mu dom zalało to ja płaczę razem z nim - dlatego omijam wiadomości szerokim łukiem albo zatykam uszy i coś śpiewam jak są "złe" informacje

-jedzie karetka pogotowia, łzy i gula w gardle, teraz jakoś to opanowałam bo wyobraźcie sobie, że stoję na przejściu ludzie na około jedzie karetka i mi łzy lecą

-na scenach z filmu takich ehm;d szczególnie jak dzieci tańczą , to mi chyba się wzięło że długo na tańce chodziłam i teraz mi się tęskni

- na ślubach to już w ogóle szał mam;d jak pipczą auta jadąc do kościoła, jak jest błogosławieństwo

-przy filmie "pamiętnik" to nawet jak sobie ściągnęłam trailer na youtube to się rozpłakałam

-na pogrzebach, opowieściach o tragediach

-jak czytam niektóre książki

a na avatarze to się powstrzymałam tylko kilka łez ale ja lubię to w sobie, czasem mam potrzebę popłakać więc wtedy włączam fimik

ooo zapomniałabym najgorsza rzecz bo wtedy rycze - filmiki pokazujące wypadki po alkoholu są takie na youtubie boooże

zaraz poszukam linku bo był już wątek o płaczkach dlatego się zdziwiłam, że dziewczyny tak zareagowały agresywnie...

i jest link : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=263054

[Kaluch]

WAKACJEE


zapomniałam, że to trolle zaczynają sezon.

[RiotKitty]

chciałabym w końcu natrafiać tu na poważne wątki a nie jakieś wakacyjne wymysły znudzonych nastolatków :P

[Vivienne]

Napisane przez RiotKitty

chciałabym w końcu natrafiać tu na poważne wątki a nie jakieś wakacyjne wymysły znudzonych nastolatków :P

Brawo, trafiłaś! Zadowolona?