|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-09-20, 09:11 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 6
|
nie wiem, co robić...Cześć, jestem tutaj nowa i założyłam to konto, bo chciałabym poznać wasze zdanie na temat, który gnębi mnie od niedawna. Poznałam chłopaka na portalu randkowym, zaczęliśmy wymieniać wiadomości, potem pisać na gg, aż wreszcie rozmawiać przez telefon. Przesłaliśmy też sobie zdjęcia. On jest całkowitym przeciwieństwem mnie tzn. otwarty, towarzyski, wygadany. Nie myślałam, że ta znajomość przetrwa więcej niż jedną rozmowę na gg, ale okazało się inaczej. Dni mijały, rozmawialiśmy długo przez telefon... Pewnego dnia zadzwonił i nic nie zapowiadało innego przebiegu rozmowy niż zwykle. Jednak wystąpił poważny problem...Powiedział, że był u lekarza i usłyszał wyrok. Jest poważnie chory, nie chce już utrzymywać kontaktu, bo co jeśli poczulibyśmy do siebie coś więcej. I to była nasza ostatnia rozmowa. Ten telefon rozłożył mnie na łopatki. Polubiłam go bardzo, a on mnie (wspominał o tym). Jestem typem wrażliwca i naprawdę nie wiem, co robić. Próbowałam jeszcze później dzwonić do niego,ale nie odebrał. Nie chcę tracić z nim kontaktu, ale jak mam to zrobić skoro on jest załamany i nie chce, żeby ktoś przy nim cierpiał. Czy powinnam jeszcze próbować do niego zadzwonić? Napisać? Chociaż za jakiś czas... Proszę o radę.
|
2012-09-20, 09:19 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: nie wiem, co robić...
|
2012-09-20, 09:26 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Cytat:
Kolega zgrabnie i z melodramatycznym wydźwiękiem wycofał się ze znajomości i tyle, nie brałabym tej choroby zbyt serio Faceci mają na prawdę bujną wyobraźnię jesli chodzi o rozstania. |
|
2012-09-20, 09:50 | #4 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Klasyczna już prawie ściema. Za jakiś czas okaże się, że lekarze cudem uratowali jego życie! Mój eks (ale taki krótki, 1,5 miesiąca, żaden Tż) też mi coś nawijał o guzie mózgu i poważnej operacji, po czym jedyne operacje jakie u niego widziałam, to imprezowe na facebooku
|
2012-09-20, 09:58 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Tak zwanego wyroku nie można usłyszeć w ciągu jednego dnia, przypadkowej wizyty u lekarza, bez serii szczegółowych badań.
Kiepska ściema. |
2012-09-20, 10:07 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: nie wiem, co robić...
od razu pomyslalam to samo, co juz napisaly inne dziewczyny. gdyby byl naprawde chory, to nie odcial by sie od Ciebie, tylko szukal kontaktu, wsparcia. co za frajer...
|
2012-09-20, 10:20 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Twierdzi, że był u lekarza i poznał wynik badań. Czytając wasze odpowiedzi mam mętlik w głowie. Jeśli dobrze przypuszczam, to powinnam go olać i nie odzywać się w ogóle do niego?
|
2012-09-20, 10:26 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Co robić? Wesprzeć go w chorobie i albo dać spokój, albo jeśli jesteś trochę zołzą, złośliwie iść z nim do lekarza "bo się martwisz"
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
2012-09-20, 10:29 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: nie wiem, co robić...
O jezu od razu ściema, moja kuzynka w wieku nastoletnim była z chłopakiem (jakiś taki dresik) i nagle on jej powiedział, że nie chce z nią być bo ma białaczkę.
I serio zachorował |
2012-09-20, 11:03 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Chłopak mógł wiedzieć o chorobie wcześniej, ale dopiero po jakimś czasie jej powiedzieć. Zwłaszcza, że białaczka może mieć nagłe i bardzo gwałtowne nawroty, więc mógł chorować już wcześniej, a potem choroba mogła niespodziewanie powrócić kiedy już z nią był. Natomiast w przypadku autorki wygląda to tak, że wszytko było cacy, poszedł do lekarza i usłyszał 'umrzesz w przyszłym miesiącu'. Takie rzeczy to tylko w erze
|
2012-09-20, 12:04 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Cytat:
Dokładnie tak Mojej koleżanki (byli wtedy razem 2 lata z hakiem) chłopak kiedys też od lekarza usłyszał "wyrok". Wyrok miał na imię Martyna
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-09-20, 12:19 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 231
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Ło matko, "wyrok" Martyna jest najgorszym ze wszystkich. Toż to taki "wyrok" jest jak tajfun, niszczy chorego w mgnieniu oka
__________________
minimum 200km tygodniowo i nie ma że boli |
2012-09-20, 12:25 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Rzekłabym więcej: z tego robi się już choroba cywilizacyjna....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-09-20, 12:31 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Ja kiedyś coś takiego usłyszałam i co gorsze okazało się to prawdą
|
2012-09-20, 12:32 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 231
|
Dot.: nie wiem, co robić...
A szczepionek brak
I że co? że wypadałoby zdrowe jednostki ratować poprzez unicestwienie tych chorych?
__________________
minimum 200km tygodniowo i nie ma że boli |
2012-09-20, 14:41 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Ściema Rozumiem, że taka wymówka może być ewentualnie prawdziwa, kiedy jest to znajomość na prawdę poważna (albo zmierzająca w takim kierunku), ale nie kiedy ludzie znają się przez internet - wnioskuję, że w dodatku krótko. No, ale to tylko moje zdanie
Edytowane przez Siouxsie Czas edycji: 2012-09-20 o 14:43 |
2012-09-20, 17:31 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Był gdzieś na Wizażu taki wątek, Najgorsze numery wykręcone przez facetów, i tam dziewczyny opisywały różne takie ciekawe przypadki. Poczytaj sobie Autorko, może Cię to trochę "wyleczy" z łatwowierności
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
2012-09-20, 21:56 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 872
|
Dot.: nie wiem, co robić...
dżiz, ale nie hejtujcie już tak dopytaj się dokładnie i szczegółowo o co chodzi, a nie , że potem nie będziesz spać po nocach bo chłop Ci o chorobie jakiejś nagadał. przecież wystarczy dopytać, powęszyć i już wiesz czy ściema czy jednak coś w tym jest A jeśli to ściema - co za DOROSŁY (jak mniemam) facet tak robi parodia i żenada.
|
2012-09-20, 22:11 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Nie wiem czy ściema, ale podejrzewam że ja po usłyszeniu "wyroku" nie komunikowałabym tego komuś, kogo nawet nie znam w realu, tylko znalazła jakąś inną wymówkę i tyle.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie" |
2012-09-21, 06:30 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: nie wiem, co robić...
Cytat:
Dokładnie tak. Albo mam z kimś na tyle bliską relację, że zasługuje na dokładne wytłumaczenie o co chodzi i (moim zdaniem) możliwość samodzielnego podjęcia decyzji co dalej (a nie "spadaj bo jestem chory i podjałem decyzje za nas oboje) albo ta relacja nie jest bliska (tak jak tu) i w ogóle nie wdaję się w szczegóły tylko mówię coś neutralnego.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:21.