Co studentka w swojej szafie mieć powinna?

[zla panienka]

Drogie Wizażanki, mam nadzieję że mi pomożecie:r oza:
W tym roku rozpoczynam studia i już zaczynam kompletować swoją szafę, która całkiem niedawno praktycznie wyczyściłam. Pozbyłam się starych niemodnych ciuchów i teraz nie wiem jakie rzeczy powinny się tam znaleźć.

Co waszym zdaniem młoda dziewczyna "mieć powinna"? Na co warto zwrócić uwagę w tym sezonie? A może są jakieś nieśmiertelne rzeczy które zawsze wypada mieć i nigdy się nie znudzą?

Jakie sklepy warto odwiedzić? Czego unikać?

Proszę, doradźcie zagubionej w swiecie mody
Za wszystkie porady i podpowiedzi będę bardzo wdzięczna

[Papiszynka]

Strój galowy na egzaminy, a poza tym to ciuchy które nosisz na codzień, do tej pory w coś sie ubierałaś prawda? idąc na studia jakoś specjalnie nie zmieniałam swojej garderoby. A o szafowych niezbędnikach było już mnóstwo wątków...

[Dagunia]

" małą czarną" , czarne wysokie szpilki,

[masaki]

Myślę, że skoro wyczyścilaś swoją garderobę to warto zainwestowac w dobre gatunkowo rzeczy, dające się łączyc w rozne zestawy na rozne okazje.
Na pewno przydadzą Ci się klasyczne jeansy, koszula z długim/krótkim rękawem, żakiet, kolorowe kardigany (ciepłe/lżejsze), jakaś spódnica, sukienka, dodatki!
Nie napisałaś nic na temat jakie kolory lubisz, jaką masz figurę, styl ubierania, w czym się dobrze czujesz.. może jakieś zdjęcie wkleisz?

na sam początek kilka linków:
http://www.badz.pl/moda/top_10_w_kobiecej_szafie.html
http://www.badz.pl/moda/sukienki_nie...j_kobiety.html
http://de-de.facebook.com/note.php?note_id=409379523417

[^ Red dress ^]

Takie tematy o budowaniu szafy od podstaw już chyba były. To zależy też jaki preferujesz styl... ale takie podstawowe to na pewno :

Na pewno jeansy - takie z prostą nogawką albo rurki, dobrze dopasowane, granatowe, takie klasyczne bez żadnych udziwnień, przetarć. Uważam że takie można łączyć prawie ze wszystkim, zawsze się przydają. Jakieś zwyczajne, niebieskie, też, ale to już jako druga para.

Przynajmniej jedna, biała koszula z długim rękawem, druga z krótkim - na studiach sesje, zaliczenia, i na wiele wiele innych okazji, nawet na co dzień, nigdy nie wychodzi z mody.

Marynarka - teraz bardzo modna, przechodzi drugie życie. Bardzo mnie cieszy ta moda, bo zawsze się przydaje na eleganckie wyjścia, egzaminy, a dodając odpowiedni ubiór teraz i na codzień. Ja postawiłam na czarną, ale jasna czy piaskowa to też zawsze odpowiedni kolor.

Bokserki - uniwersalne, na lato, albo pod sweterek, dłuższe krótsze. Biała i czarna, no jakieś kolorki do wyboru. To samo - zwykłe basicowe, bluzki bez gadżetów (koralików,cekinów, nalepek), jednokolorowe, z krótkim rękawem, teraz modne z bufkami, koronkami, 3/4, z długim.

Kardigany, nieśmiertelne. Zawsze ratuje mnie czarny bądź kremowy, ale w innych kolorach też jak najbardziej

Mała czarna - uważam że to zdecydowany must have każdej kobiety. sukienka w odpowiedniej dlugości, trudno znaleźc idealną, ale warto, to dobra inwestycja, zawsze jak niewiadomo co ubrać jest idealna. Czarna spódnica, dobrze dopasowana, tak samo.

Jedna para szpilek (czarne albo najmodniejsze teraz - nude) napewno powinna sie znaleźć, tak samo jak balerinki. Tanie i wygodne , a teraz modne są tez tenisówki w róznych kolorach.

Poza tym polecam przegladanie wizazu, zakupów wizażanek albo tematów o "must have" na dany sezon - tam znajdziesz napewno odpowiedzi na Twoje pytania i inspiracje

[Papiszynka]

Nie znam osobiście studentki, która zakładałaby gdziekolwiek małą czarną i szpilki dla mnie jest to must have`owy mit, nie mam ani szpilek, ani małej czarnej, żyję i mam się dobrze

[masaki]

Napisane przez Papiszynka

Nie znam osobiście studentki, która zakładałaby gdziekolwiek małą czarną i szpilki dla mnie jest to must have`owy mit, nie mam ani szpilek, ani małej czarnej, żyję i mam się dobrze

ja znam, ale to jednak rzadkie przypadki

[Mion]

Według mnie najważniejsze na studiach są pojemne i wytrzymałe torby do dużej ilości kserówek i książek, no i takie, żeby się netbook zmieścił. Dużo bazowych t-shirtów (są uniwersalne i fajnie wyglądają z ciekawymi dodatkami) a w moim przypadku mnóstwo ciepłych swetrów, bo u mnie na wydziale zimą jest chyba zimniej niż na zewnątrz Nie przejmuj się tym, co jest modne a co nie - noś to, co Ci się podoba

[bejbi19]

Hehe ja też jestem studentką i nie mam ani szpilek ani małej czarnej

[masaki]

Tak mi się jeszcze nasunęło, studia nie różnią się niczym od liceum czy innej średniej szkoły, tak samo się ubiera, chyba że zmieniasz całkowicie styl, ale to warto wtedy zainwestowac w bazę i dodatki
Przejdź się po sklepach, galeriach, jak masz czas i ochotę to ciucholandy które są skarbnicą

[olagroch]

Napisane przez Papiszynka

Nie znam osobiście studentki, która zakładałaby gdziekolwiek małą czarną i szpilki dla mnie jest to must have`owy mit, nie mam ani szpilek, ani małej czarnej, żyję i mam się dobrze

hmmmm to w takim razie chyba zależy na jakim wydziale się studiuje. ja jestem na prawie i bardzo duża cześć dziewczyn chodzi w szpilkach non stop, a mała czarna do szpileczek na imprezkę studencką to zdecydowany must have!

[fashionismypassion]

Studentka w szpilkach i małej czarnej to rzadki widok Nawet w czasie sesji.

Idąc na studia nie ma potrzeby zmieniania sposobu, stylu ubierania się. Przynajmniej dla mnie

A propos na forum jest masa wątków o podobnej tematyce .

[bejbi19]

No właśnie. Wiele zależy od tego co będziesz studiowała

Myślę, że białą koszulę i dużą torbę możesz kupić reszta to bazowe rzeczy typu jeansy, kardigany dłuższe i krótsze, topy w różnych kolorach, marynarkę/żakiet,...

[Veredise]

Napisane przez masaki

Tak mi się jeszcze nasunęło, studia nie różnią się niczym od liceum czy innej średniej szkoły, tak samo się ubiera, chyba że zmieniasz całkowicie styl, ale to warto wtedy zainwestowac w bazę i dodatki

Moim zdaniem jednak nie do końca - na co dzień tak, można się spokojnie ubierać tak jak w LO, ale na egzaminy to już inna bajka. Strój maturalny, który każda licealistka ma może nie wystarczyć, bo jak ma się kilka (albo nawet naście) egzaminów w ciągu 2 tygodni to nie da się rady dzień w dzień w tym samym biegać. Poza tym taki maturalny strój (tj. garsonka i biała bluzka, spodium i biała bluzka etc.) o ile jest konieczny na egzaminach ustnych, czasem nie jest potrzebny na egzaminy pisemne, które pisze np. 400 osób na jednej sali. Wtedy pasuje ubrać się elegancko, ale niekoniecznie galowo - np. ciemne spodnie, jakaś koszula i kardigan.

A co do małej czarnej i szpilek, to skończyłam jeden kierunek, teraz kończę drugi (wspomniane tu prawo) i nigdy się tak nie ubrałam, ani na zajęcia, ani na egzamin, ani tym bardziej na imprezę U mnie w mieście imprezy studenckie są w pubach i mała czarna jeszcze by uszła, ale raczej zbyt "wyfioczona" bym się czuła, natomiast szpilki to by była masakra w czystej postaci w momencie, gdy kilka razy w ciągu nocy zmienia się lokum, lata po schodach (bo puby w Krakowie w 99% są pod ziemią) i to do tego po spożyciu. Mała czarna jest moim zdaniem must have jak się chodzi do eleganckich restauracji, na eleganckie randki itp. ale nie jest absolutnie must have studentki.

[katatarzyna]

kardigany, trencz, jeansy w ciemnym kolorze (tak, by można było je zestawić na co dzień i "wyjściowo"), koszula (niekoniecznie biała, bo nie każdemu w bieli ładnie),

ja na pewno kupiłabym szary sweterek, dłuższy lub krótszy (zależy od sylwetki) - szary jest idealną barwą do łączenia ze sobą różnych kolorów

sukienka - niekoniecznie wspomniana tu ''mała czarna'' ale jakaś sukienka, która będzie mogła uratować w niespodziewanej sytuacji ;-)

a poza tym dodatki ;-)
kolczyki, wisiorki, bransoletki, może jakieś broszki, szaliki, apaszki.... bo to one ze zwykłego zestawu potrafią zrobić coś ciekawego

wszystko zależy od tego, czy wolisz sukienki, spódnice, spodnie, a może wszystko ci jedno...

zacznij od tzw. baz, czyli np biała bokserka ciemne rurki i do tego kupuj sweterki, bluzy,
do bokserki dokupuj spódnice, spodnie,
do spodni inne kolory koszulek, bokserek, sweterków,
sukienki a do nich coś na wierzch (żakiety/sweterki)
wtedy zawsze będzie tak, że to co masz w szafie pasuje do siebie

[Papiszynka]

Napisane przez olagroch

hmmmm to w takim razie chyba zależy na jakim wydziale się studiuje. ja jestem na prawie i bardzo duża cześć dziewczyn chodzi w szpilkach non stop, a mała czarna do szpileczek na imprezkę studencką to zdecydowany must have!

Ah, no bo prawo to jest prestiż rozumiem, że na imprezę do klubu można się wystroić w szpilki, ale jeśli chodzi o imprezę studencką, to mam trochę inną definicję

Napisane przez Veredise

Moim zdaniem jednak nie do końca - na co dzień tak, można się spokojnie ubierać tak jak w LO, ale na egzaminy to już inna bajka. Strój maturalny, który każda licealistka ma może nie wystarczyć, bo jak ma się kilka (albo nawet naście) egzaminów w ciągu 2 tygodni to nie da się rady dzień w dzień w tym samym biegać.

Z drugiej strony też nie przesadzajmy mi jeden taki strój spokojnie wystarczał. Zresztą ja na galowo to tylko na pierwszym roku chodziłam na egzaminy później wystarczy koszula i ciemne jeansy, no chyba że ustny ale taki strój to chyba całe życie jest podstawą, czy to jakieś rozpoczęcie roku szkolnego, czy egzamin, czy też rozmowa o pracę...

[eyo]

Napisane przez Papiszynka

Nie znam osobiście studentki, która zakładałaby gdziekolwiek małą czarną i szpilki dla mnie jest to must have`owy mit, nie mam ani szpilek, ani małej czarnej, żyję i mam się dobrze

Napisane przez olagroch

hmmmm to w takim razie chyba zależy na jakim wydziale się studiuje. ja jestem na prawie i bardzo duża cześć dziewczyn chodzi w szpilkach non stop, a mała czarna do szpileczek na imprezkę studencką to zdecydowany must have!

oo mój kolejny ukochany "mit"
studenci prawa, ich życie non stop na szpilkach i garniturach, ich super party na wysokim poziomie etc ;D
Szkoda tylko, że jak się człowiek koło wydziału prawa zakręci to wychodzi stamtąd banda dzieciaków wyglądających w porywach na liceum.

a "impreza" studencka i mała czarna i szpilki to moim zdaniem mają tyle wspólnego że hej ;D

no normalnie aż mi się przed oczyma wyświetlają odcienki Ally McBeal i imprezy po pracy Normalnie jakby ktoś przykleił do kierunku "prawo" etykietkę "prestiż" i "klasa".
Na medycynie pewnie non stop śmigają w spódniczkach z wysokim stanem i fartuszkach ku chwale Private Practice

[Papiszynka]

eyo śmiej się, śmiej. Ja kiedyś weszłam na wydział prawa, to było jak w tym micie, full lans, kancik i teczunia

[aleksandrajoanna]

Widzę, że zrodziła się tu mała dyskusja na temat szpilek i malej czarnej .

Ja dopiero, co zacznę studia. W zeszłym roku na co dzień latałam w koturnach 10cm, mam kilka par obcasów 8cm w których biegam bez problemu i biegać będę. Teraz przerzucam się na mniejszy obcas dzienny, ale na imprezach nie zamierzam rezygnować z obcasów. Czuję się w nich świetnie i wygodnie. Co do wygodności noszenia wysokich obcasów, to wszystko zależy od buta.

Ktoś napisał, że mała czarna i szpilki to nie must have. Tak, zgadzam się. Jednakże obie rzeczy nigdy nie wyjdą z mody i są uniwersalne . A że sukienka jest mała i czarna, to nie znaczy, że nadaje sie jedynie do eleganckiej restauracji - są różne modele, każda ma inny charakter.

[Katixx]

Napisane przez eyo

oo mój kolejny ukochany "mit"
studenci prawa, ich życie non stop na szpilkach i garniturach, ich super party na wysokim poziomie etc ;D
Szkoda tylko, że jak się człowiek koło wydziału prawa zakręci to wychodzi stamtąd banda dzieciaków wyglądających w porywach na liceum.

a "impreza" studencka i mała czarna i szpilki to moim zdaniem mają tyle wspólnego że hej ;D

no normalnie aż mi się przed oczyma wyświetlają odcienki Ally McBeal i imprezy po pracy Normalnie jakby ktoś przykleił do kierunku "prawo" etykietkę "prestiż" i "klasa".
Na medycynie pewnie non stop śmigają w spódniczkach z wysokim stanem i fartuszkach ku chwale Private Practice

że co?

[Veredise]

Napisane przez Papiszynka

Z drugiej strony też nie przesadzajmy mi jeden taki strój spokojnie wystarczał. Zresztą ja na galowo to tylko na pierwszym roku chodziłam na egzaminy później wystarczy koszula i ciemne jeansy, no chyba że ustny ale taki strój to chyba całe życie jest podstawą, czy to jakieś rozpoczęcie roku szkolnego, czy egzamin, czy też rozmowa o pracę...

Nie chodziło mi o to, żeby mieć 7 czy 8 pełnych garsonek, ale raczej żeby mieć parę eleganckich koszul, spodni czy kardiganów, żeby dało się z tego w czasie sesji zrobić kilka takich egzaminacyjnych zestawów, co nawet lepsze niż śmigać 6 czy 7 razy w ciągu dwóch tygodni w tym samym galowym mundurku.

[elizka1987]

Napisane przez eyo

oo mój kolejny ukochany "mit"
studenci prawa, ich życie non stop na szpilkach i garniturach, ich super party na wysokim poziomie etc ;D
Szkoda tylko, że jak się człowiek koło wydziału prawa zakręci to wychodzi stamtąd banda dzieciaków wyglądających w porywach na liceum.

a "impreza" studencka i mała czarna i szpilki to moim zdaniem mają tyle wspólnego że hej ;D

no normalnie aż mi się przed oczyma wyświetlają odcienki Ally McBeal i imprezy po pracy Normalnie jakby ktoś przykleił do kierunku "prawo" etykietkę "prestiż" i "klasa".
Na medycynie pewnie non stop śmigają w spódniczkach z wysokim stanem i fartuszkach ku chwale Private Practice

Oni nie koniecznie musieli być z prawa. Moja siostra studiuje pedagogikę, a też miała zajęcia na tym wydziale .

[zla panienka]

a ja właśnie ubierałam się tak nijak, parę tshirtów sportowe bluzy i sprane dżinsy i gdy teraz doszło do sprzątania w szafie to okazało się ze praktycznie wszystko do wyrzucenia albo do noszenia "kolo domu", w wakacje zarobiłam trochę, więc chciałam uzupełnić braki i jednocześnie zmienić styl, a właściwie mieć jakikolwiek, bo to co nosiłam do tej pory chyba nawet stylem nazwać nie można. Nie chciałabym się ubierać Bóg wie jak, klasycznie chyba, bardziej kobieco może, bo mam w domu tylko 2 pary adidasów i jak się na mnie patrzy to bida z nyndzą tylko. Pomyślałam, że chociaż na studiach w końcu wyglądać jak człowiek będę.
I chciałam zapytać co takiego podstawowego powinnam kupić, chodziło mi o taką bazę na początek, coś od czego mogłabym zacząć kompletować moja garderobę. Dziękuję Wam za wszystkie porady
Co do sylwetki to jestem w miarę szczupła, mam 170 cm wzrostu. Może uda mi się dorzucić jakąś fotkę, ale na razie nie mam tutaj żadnych. Myślałam nad tym, aby zapuścić włosy, bo do tej pory miałam je mniej więcej do połowy szyi.

[fashionismypassion]

Na egzaminie nie liczą się ilości koszul, garsonek, wysokość obcasów tylko wiedza

Skromność, czysty schludny wygląd owszem aby taki efekt uzyskać nie trzeba mieć szafy pełnej koszul czy spodnium. Wystarczy zestaw maturalny - biała koszula, sódnica/spodnie + żakiet lub kardigan. I śmiało można przebrnąć przez sesję.

[Veredise]

Napisane przez fashionismypassion

Na egzaminie nie liczą się ilości koszul, garsonek, wysokość obcasów tylko wiedza

Skromność, czysty schludny wygląd owszem aby taki efekt uzyskać nie trzeba mieć szafy pełnej koszul czy spodnium. Wystarczy zestaw maturalny - biała koszula, sódnica/spodnie + żakiet lub kardigan. I śmiało można przebrnąć przez sesję.

Pewnie, że tak, tylko ja na swoich studiach miałam po kilkanaście egzaminów w sesji - gdybym dysponowała jedną białą koszulą to pod koniec drugiego tygodnia nie dałoby się ze mną w jednym pomieszczeniu siedzieć, a pranie jej nie wchodziło w grę, bo na drugi dzień, na kolejny egzamin by zwyczajnie nie wyschła. Chcąc nie chcąc musiałam więc mieć więcej eleganckich ciuchów, żeby mieć się w co w sesji ubrać.

[paula-zla]

Autorko, a jak chodziłaś ubrana na matury?

[201607280909]

na pewno zainwestuj w pojemną i wytrzymałą torbę tuż przed sesją, gdy będziesz kserować mnóstwo notatek na pewno się przyda

odnośnie ubrań galowych - na moim wydziale na UW nikt nie przychodzi ubrany na egzaminy galowo. jedynie na ustne, ale w ciągu trzech lat studiowania miałam tylko jeden egzamin ustny + obronę i tam musiałam być ubrana galowo.

nie da się jednoznacznie powiedzieć co studentka powinna mieć w swojej szafie, bo to po prostu kwestia gustu jedne dziewczyny na moim wydziale ubierają się elegancko, inne sportowo, jeszcze inne w rockowym stylu

[olcia17666]

napewno czarne klasyczne szpilki(zawsze sie przydaszą:egzaminy) i rowniez adidasy,tez przydatne.
czarna marynarka, klasyczne jeansy, czarne rurki,zwykle topy mozna zalozyc pod wszystko

[zla panienka]

Napisane przez paula-zla

Autorko, a jak chodziłaś ubrana na matury?

czarne spodnie, biała bluzka, żakiet, ale tak codziennie chodzić na uczelnie przecież nie będę

[fashionismypassion]

Napisane przez zla panienka

czarne spodnie, biała bluzka, żakiet, ale tak codziennie chodzić na uczelnie przecież nie będę

Na co dzień może niekoniecznie, ale w sesji owszem - niezależnie od kierunku studiów