ile pieniędzy do koperty?

[Lilly Greace]

Napisane przez vretka

Ale skąd w ogóle pomysł, że się namiętnie te wierszyki za plecami młodych komentuje? Od tego jest forum, żeby o pewnych sprawach móc podyskutować. I ani mnie wierszyki jakoś specjalnie nie oburzają ani nie spędzają snu z powiek. Ot, uważam, że są niekulturalne. Naturalnym jest, że na urodziny też się jakiś prezent przynosi, no ale chyba nieco dziwnym byłoby prosić gości o przyniesienie kasy, żeby się impreza zwróciła

Ależ ja odnosiłam się do dziewczyny, która napisała dokładnie, ze takie wierszyki mówiące o kasie zamiast prezentów są szczytem buractwa a nie do ciebie To skoro dla niej są szczytem buractwa czyli ją oburzają to oczywiste chyba, że jak pisze o tym na forum to jakiejś bliskiej osobie też to powie. Bądźmy poważne. No chyba, że ktoś utrzymuje, że tak tylko tutaj sobie nazwie to buractwem a na żywo nie obgada tej pary no to przecież siłą prawdy nikt nie wyciągnie :P

To fajnie, że te wierszyki nie spędzają ci snu z powiek, mnie również. Jestem na to wyczulona bo na wizażu się już tyyyyle naczytałam o tym jakie to żebranie o pieniądze, tyle piany było o to toczonej, że naprawdę zastanawiam się czy to AŻ TAK ważne? Dla mnie to detal.

Co do wierszyków nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ze to najlepszy pomysł na świecie bo jestem w stanie w miarę zrozumieć jakieś obiekcje na ten temat, też mam swoje ale już takie chamskie komentarze o żebraniu i buractwie to dla mnie nieporozumienie.

[Aimee_J]

Wracając do tematu kopert.

W sierpniu będę świadkową przyjaciółki. Nie bardzo wiem ile od siebie i od TŻeta włożyć do koperty w takiej sytuacji. Zastanawiam się już teraz, żeby po prostu powoli odłożyć sobie odpowiednią kwotę. Myślałam, że 600-700 złotych powinno być w porządku - wiem ile Młodzi wydają na osobę, więc wiem, że kwota ta pokryje koszty plus zostanie coś dodatkowo, ale... Zastanawiam się czy to nie jest za mało, biorąc pod uwagę bycie świadkową oraz nasze stosunki :/
Z kolei nie chcę przegiąć w drugą stronę, aby przyjaciółka na moim ślubie, na którym moją świadkową na pewno nie będzie, nie czuła się w żaden sposób skrępowana czy zobligowana do odwdzięczenia się w podobnej kwocie :/

[vretka]

Napisane przez Aimee_J

Wracając do tematu kopert.

W sierpniu będę świadkową przyjaciółki. Nie bardzo wiem ile od siebie i od TŻeta włożyć do koperty w takiej sytuacji. Zastanawiam się już teraz, żeby po prostu powoli odłożyć sobie odpowiednią kwotę. Myślałam, że 600-700 złotych powinno być w porządku - wiem ile Młodzi wydają na osobę, więc wiem, że kwota ta pokryje koszty plus zostanie coś dodatkowo, ale... Zastanawiam się czy to nie jest za mało, biorąc pod uwagę bycie świadkową oraz nasze stosunki :/
Z kolei nie chcę przegiąć w drugą stronę, aby przyjaciółka na moim ślubie, na którym moją świadkową na pewno nie będzie, nie czuła się w żaden sposób skrępowana czy zobligowana do odwdzięczenia się w podobnej kwocie :/

Ale właściwie to czemu bycie świadkową miałoby Cię obligować do dawania większej kwoty? Zawsze myślałam, że rola ta polega na ogólnym wsparciu i ewentualnej pomocy przy organizacji wszystkiego. Naprawdę nie wydaje mi się, żeby jeszcze dodatkowo z jakiegoś powodu trzeba by dawać więcej kasy

[Aimee_J]

Napisane przez vretka

Ale właściwie to czemu bycie świadkową miałoby Cię obligować do dawania większej kwoty? Zawsze myślałam, że rola ta polega na ogólnym wsparciu i ewentualnej pomocy przy organizacji wszystkiego. Naprawdę nie wydaje mi się, żeby jeszcze dodatkowo z jakiegoś powodu trzeba by dawać więcej kasy

Wiem i staram się ją wspierać jak tylko mogę i pomagać jej kiedy tego potrzebuje. W sumie zaoferowałam jej tę pomoc jeszcze zanim w ogóle mnie o świadkowanie poprosiła, bo jest dla mnie jak siostra i nie wyobrażam sobie jej nie pomóc.
Nigdy nie byłam świadkową, nikt mi bliski nie był, więc w sumie nie wiem jak to od tej strony wygląda i chyba stąd to pytanie.

[confused women]

Napisane przez Aimee_J

Wracając do tematu kopert.

W sierpniu będę świadkową przyjaciółki. Nie bardzo wiem ile od siebie i od TŻeta włożyć do koperty w takiej sytuacji. Zastanawiam się już teraz, żeby po prostu powoli odłożyć sobie odpowiednią kwotę. Myślałam, że 600-700 złotych powinno być w porządku - wiem ile Młodzi wydają na osobę, więc wiem, że kwota ta pokryje koszty plus zostanie coś dodatkowo, ale... Zastanawiam się czy to nie jest za mało, biorąc pod uwagę bycie świadkową oraz nasze stosunki :/
Z kolei nie chcę przegiąć w drugą stronę, aby przyjaciółka na moim ślubie, na którym moją świadkową na pewno nie będzie, nie czuła się w żaden sposób skrępowana czy zobligowana do odwdzięczenia się w podobnej kwocie :/

Myślę, że 600-700zł to jak najbardziej odpowiednia kwota Ja zamierzam dać 1000zł będąc świadkową, ale i siostrą, bo będzie to ślub mojego brata.

[grubella]

Będę wdzięczna za podpowiedzi ile daje chrzestna matka?
Ślub będzie w czerwcu. Dostałam zaproszenie sama bez męża i jeszcze nawet na moje panieńskie nazwisko i adres moich rodziców gdzie już bardzo dawno nie mieszkam.
Nawet nie wiem jak wygląda obecnie ta moja chrześnica, nie mam zamiaru iść na wesele/przyjęcie weselne tylko mam zamiar dać kopertę pod kościołem.

[Aphrodisyack]

Napisane przez grubella

Będę wdzięczna za podpowiedzi ile daje chrzestna matka?
Ślub będzie w czerwcu. Dostałam zaproszenie sama bez męża i jeszcze nawet na moje panieńskie nazwisko i adres moich rodziców gdzie już bardzo dawno nie mieszkam.
Nawet nie wiem jak wygląda obecnie ta moja chrześnica, nie mam zamiaru iść na wesele/przyjęcie weselne tylko mam zamiar dać kopertę pod kościołem.

Myślę, że około 1000zł - oczywiscie wszystko powinno być dostosowane do własnych możliwości finansowych, bo nie chodzi o to, żeby brać kredyt na prezent weselny

[grubella]

Napisane przez Aphrodisyack

Myślę, że około 1000zł - oczywiscie wszystko powinno być dostosowane do własnych możliwości finansowych, bo nie chodzi o to, żeby brać kredyt na prezent weselny

Dzięki. Ale czy to nie za mało?

[Vivienne]

Napisane przez grubella

Dzięki. Ale czy to nie za mało?

Nie sądzę. Nie idziesz na wesele. Kontaktów też nie utrzymujecie jako takich. Ja bym się jakoś szczególnie nie przejmowała.

[kaledonia]

Napisane przez grubella

Będę wdzięczna za podpowiedzi ile daje chrzestna matka?
Ślub będzie w czerwcu. Dostałam zaproszenie sama bez męża i jeszcze nawet na moje panieńskie nazwisko i adres moich rodziców gdzie już bardzo dawno nie mieszkam.
Nawet nie wiem jak wygląda obecnie ta moja chrześnica, nie mam zamiaru iść na wesele/przyjęcie weselne tylko mam zamiar dać kopertę pod kościołem.

Wiesz...zaprosiliśmy chrzestnego męża,z którym kontaktu nie było i nie oczekiwaliśmy grubej koperty od niego. Chcieliśmy by był po prostu. Także ja bym nawet koperty niekoniecznie dawała,a jakiś prezent symboliczny.

Napisane przez Vivienne

Nie sądzę. Nie idziesz na wesele. Kontaktów też nie utrzymujecie jako takich. Ja bym się jakoś szczególnie nie przejmowała.

Otóż to

[stokroteczka777]

Na slub/wesele chrzesnicy to ja bym raczej poszla,nawet jak sie nie utrzymuje kontaktow, no ale kazdy robi jak uwaza. Nie idac na wesele 1000zl to chyba za duzo.

[grubella]

Napisane przez stokroteczka777

Na slub/wesele chrzesnicy to ja bym raczej poszla,nawet jak sie nie utrzymuje kontaktow, no ale kazdy robi jak uwaza. Nie idac na wesele 1000zl to chyba za duzo.

Idę na ślub do kościoła.Po ślubie wręczę kopertę i kwiaty i wracam do domu.
Na wesele nie idę bo zaproszenie jest tylko na mnie.
Nie chcę iść bez męża na przyjęcie , raczej nikogo nie będę znać na tym weselu bo nikt z mojej rodziny nie został zaproszony więc chyba bym się źle czuła siedząc samotnie cały wieczór.
Dam tysiąc, nie zbiednieję przez to.
Jedynie mogę mieć obawę czy to nie zostanie odebrane, że za mało jak na prezent ślubny od chrzestnej.

[Aphrodisyack]

Napisane przez grubella

Dzięki. Ale czy to nie za mało?

Myślę, że absolutnie nie za mało. Taka kwota wg mnie będzie z Twojej strony honorowym prezentem jeżeli nie wybierasz się na wesele i nie utrzymujesz bliskich stosunków z Parą Młodą.

[stokroteczka777]

GRUBELLA myslisz ze zaprosili Cie tylko przez grzecznosc? A nie ze chca odnowic znajomosc? moze nie wiedza ze masz rodzine?

[grubella]

Napisane przez stokroteczka777

GRUBELLA myslisz ze zaprosili Cie tylko przez grzecznosc? A nie ze chca odnowic znajomosc? moze nie wiedza ze masz rodzine?

Nie wiem z jakich powodów mnie zaproszono. Pewnie abym grzecznie spełniła swój obowiązek wobec chrzestnej córki. Nie mam tego za złe, obowiązki trzeba spełniać.
Myślę a nawet wiem na pewno, że jej rodzice wiedzą, że wyszłam za mąż i zmieniłam miejsce zamieszkania dawno temu.
Wzięła od nich adres bo nie sądzę aby pamiętała od czasu I komunii. I nie zadała sobie trudu aby się dowiedzieć o moje nowe dane. A czas był bo wesele dopiero w lecie, za prawie pół roku.
Numer telefonu do moich rodziców jej rodzice także mają bo niedawno dzwonili z prośbą o ogarnięcie grobu ich rodziców bo nie mogli w tym roku przyjechać. Można było zadzwonić i się dopytać.
Ja przynajmniej bym tak zrobiła gdyby mi zależało na odnowieniu znajomości.

Mam podejrzenia , być może niesłuszne, że zapraszanie mnie na pół roku przed jest po to abym zdążyła zaoszczędzić pokaźną sumkę.
Bo chyba tak wcześnie zaproszeń się nie wysyła przed ślubem.

[Ifwka]

Napisane przez grubella

Idę na ślub do kościoła.Po ślubie wręczę kopertę i kwiaty i wracam do domu.
Na wesele nie idę bo zaproszenie jest tylko na mnie.
Nie chcę iść bez męża na przyjęcie , raczej nikogo nie będę znać na tym weselu bo nikt z mojej rodziny nie został zaproszony więc chyba bym się źle czuła siedząc samotnie cały wieczór.
Dam tysiąc, nie zbiednieję przez to.
Jedynie mogę mieć obawę czy to nie zostanie odebrane, że za mało jak na prezent ślubny od chrzestnej.

Moja chrzestn abyła na weselu i tez dała 1000, myśle że to tak przyjęte jest, oczywiście jeżeli kogos stać.

[lucynaczka]

Napisane przez vretka

Ale właściwie to czemu bycie świadkową miałoby Cię obligować do dawania większej kwoty? Zawsze myślałam, że rola ta polega na ogólnym wsparciu i ewentualnej pomocy przy organizacji wszystkiego. Naprawdę nie wydaje mi się, żeby jeszcze dodatkowo z jakiegoś powodu trzeba by dawać więcej kasy

Kiedyś świadkowa dawała symboliczny prezent,świadkowa po to jest świadkową zeby pomóc przed i w tym dniu dla panny młodej i to już jest bardzo dużo bo często musi ponosić inne koszty zwiazane ze ślubem i weselem.Nie rozumiem skąd sie wzieło ze świadkowa powinna dać większy prezeznt.

[Aimee_J]

Napisane przez lucynaczka

Kiedyś świadkowa dawała symboliczny prezent,świadkowa po to jest świadkową zeby pomóc przed i w tym dniu dla panny młodej i to już jest bardzo dużo bo często musi ponosić inne koszty zwiazane ze ślubem i weselem.Nie rozumiem skąd sie wzieło ze świadkowa powinna dać większy prezeznt.

Nie wiem jak było kiedyś i nie wiem jak jest teraz. Nie znam też nikogo, kto byłby świadkiem - tak się jakoś po prostu złożyło. Więc opieram się tylko na tym co mi się wydaje, a nie na ogólnie przyjętych przez-kogoś-tam zasadach.

[Ifwka]

Napisane przez Aimee_J

Nie wiem jak było kiedyś i nie wiem jak jest teraz. Nie znam też nikogo, kto byłby świadkiem - tak się jakoś po prostu złożyło. Więc opieram się tylko na tym co mi się wydaje, a nie na ogólnie przyjętych przez-kogoś-tam zasadach.

Moja świadkowa ani nie dała więcej kasy niż większość gości ani też nie miałam w stosunku do niej jakichś wymagań szczególnych. Wszystko ogarniałam sama z pomocą siostry, bratowej i brata

[IvoryRose]

moim zdaniem kwota "do koperty" zależy od tego, kim dla gościa jest PM. kiedy szłam na śluby i wesela do bliskich koleżanek (ja i one studentki), dawałam po 150 zł w postaci bonu do duki czy home&you. myślę, że to niezły prezent od koleżanki, zwłaszcza jeśli wiem, że inni goście kupują to samo: wtedy młodzi mogą sobie te bony połączyć i wybrać coś droższego. a często za ślubem idzie urządzanie wspólnego mieszkania. mój brat z żoną byli bardzo zadowoleni z takich kart podarunkowych (zebrali w nich łącznie chyba z 1000 zł).
w rodzinie kwoty mogą być wyższe, u mnie np. wszystkie ciotki dają po 1000 zł w prezencie. jedna dała nawet mojemu bratu 5000 zł z dopiskiem "na podróż poślubną" (co zostało skwapliwie wykorzystane, łącznie z dopłatą za pokój z widokiem na morze).
wiadomo, że kwota zależy też od zarobków, jakbym mogła dać 100 zł, to tyle bym dała, ale jeśli 1000 zł byłby dla mnie niewielką kwotą, a PM bliskimi osobami, to czemu nie...
spotkałam się też z opinią, chyba dość popularną, że trzeba dać minimum tyle, żeby się zwróciło za wesele. kiedy znajomi dostali 300 zł od czteroosobowej rodziny (cztery dorosłe osoby), zostało to odebrane jako faux-pas. ale nie jestem przekonana, czy takie przeliczanie jest w porządku, w końcu nie zapraszam gości po to, żeby mi się zwróciło za imprezę...

[vesnushka]

Hej hej. Doradzcie prosze na temat kasy oczywiscie. Ide za swiadka na wesele do swojej przyjaciółki, którą znam od małego. Jak myslicie ile by wypadalo dac do koperty? Moze macie jeszcze jakis pomysl na zaskakujacy i wesoly prezent dla mlodych?

[Karo__lina]

500 chyba wystarczy.

[agatkaku]

polecam Wam XXXX znajdziecie tam informację ile obecnie wypada przeznaczyć na prezent lub też ile włożyć do koperty

[kokochannelka]

ostatnio wrzuciłam do koperty 500zł

[niebieskie_oczko]

My z Tż jak idziemy na wesele to dajemy 400 zł.

[teressx]

My z mężem tez idziemy niedługo na wesele mojej koleżanki i dajemy 400 zł plus jakieś wino, kwiaty.

http://exclusivedecking.com.pl deska kompozytowa

[ellish]

My daliśmy siostrze 600 zl ( 5lat temu). Uważam że nie ma tu zasady. Dajesz tyle na ile cię stać.

[aaneciaap]

Dziewczyny! za miesiąc mam wesele kuzynki nie wiem ile się daje w kopercie ???? nie wiem bo dawno na żadnym nie byłam i nie za bardzo się orientuję w kwotach .Jest to bardzo bliska kuzynka i myślałam o tysiącu zł.

[Jaagodzianka]

Generalnie w kazdej czesci kraju daje sie inne kwoty, tak zauwazylam. 1000 zl jak dl mnie to bardzo duzo! Idziesz sama? z partnerem? z dziecmi? Kiedys mi ktos powiedzial ze daje sie tyle zeby za talerzyk sie zwrocilo.

[Magdzia85F]

Jakbym szła na wesele kuzynki to bym dała (z Mężem) 400-500 zł. Zależy ile za talerzyk.