Wielkie O!

[ola_mała]

Znalazłam taki opis orgazmu kobiecego w męskim czasopiśmie. Czy się z nim zgadzacie, czy odczuwacie to tak samo?


"Jeżeli on wnika we mnie mocno i głęboko,
pierwsze bolesne odczucia przechodzą w ciepłe przyjemne fale,
które odczuwam głęboko w środku.
Przychodzą też skurcze, ale mniej intensywne niż podczas orgazmu łechtaczkowego, który jest bardziej euforyczny,
coś jak wybuch wulkanu, nagła eksplozja.
Na samym początku reaguję bardzo mocno na każdą pieszczotę,
potem wrażenia narastają coraz bardziej,
jakby reszta ciała przestała istnieć i liczył się tylko mały obszar między udami.
Mam wrażenie gorąca jakbym płonęła;
gdy już szczytuję,
moja pochwa zaczyna zaciskać się i pulsować.
Nawet jeżeli nie krzyczę, to oddycham szybko i głośno.
Przeżywam chwile niewiarygodnej rozkoszy.
Po orgaźmie jestem jak uczulona na dotyk, odsuwam partnera od siebie,
jestem kompletnie wyczerpana i muszę chwile poleżeć w bezruchu.
Rozumiem dlaczego Francuzi nazywają orgazm la petit morte, czyli małą śmiercią"



to ja się pytam jak długo mam wytrzymać ból mocnych głębokich pchnięć, żeby dojść

hhehe






ciekawa jestem czy autor/ka tego opisu trafiła w sedno

[Myszunia19]

mnie na szczescie nie bolalo ale nie powiem, ciekawy tekst

[IceInTheEyes]

tekst fajny,ale..ja to inaczej odczuwam
chociażby z tym odsuwaniem się zaraz po....wtedy to ja chce zatonąć w jego ramionach a nie uciekać xD!
ale to już rzecz subiektywna..ten nasz tytułowy "O"

[Madaaa]

Oj dziewczyny....jesli chodzi o ból to myślę, ze ten ktos mial na mysle pierwsze wejscie. A to ze odsuwa sie od pratnera po orgazmie to nie, ze nie chce go dotykac i nic z tych rzeczy, tylko po orgazmie dotyk w niektorych częściach ciala jest drazniacy i trzeba odczekac pare minut

[czarna_90]

Z tym bólem po to jest troche dziwne, ja tak nie mam. No bo jeśli dojde przed partnerem, to co? koniec stounku, bo mnie teraz przez kilka minut nie można mocno dotykac?

[IceInTheEyes]

Napisane przez czarna_90

Z tym bólem po to jest troche dziwne, ja tak nie mam. No bo jeśli dojde przed partnerem, to co? koniec stounku, bo mnie teraz przez kilka minut nie można mocno dotykac?

no własnie .To jest z lekka dziwne:P ...troche w tym tekscie przesadyzmow...ale ja przeciez nie krytykuje

[Miśka84]

Napisane przez Madaaa

Oj dziewczyny....jesli chodzi o ból to myślę, ze ten ktos mial na mysle pierwsze wejscie. A to ze odsuwa sie od pratnera po orgazmie to nie, ze nie chce go dotykac i nic z tych rzeczy, tylko po orgazmie dotyk w niektorych częściach ciala jest drazniacy i trzeba odczekac pare minut

Zgadzam się, ciało jest nadwrażliwe, ale przytulać się oczywiście można Co do bólu - to ja nigdy nie czułam. No i cięzko jest kobiecie przeżyć orgazm pochwowy, wiec ten opis z pewnościa nie odnosi sie do każdej kobiety. No i orgazm jak wulkan to mają tylko raczej faceci

[Miśka84]

Ale ciekawa jestem dziewczyny jak Wy przeżywacie orgazm Przyzna się któraś?

[dahufka]

-

[agusiajnw]

no ja niestety też tak mam że po orgaźmie to wolałabym odpocząć, ale przecież nie mogłabym tego zrobić mojemu TŻowi i dzielnie brnę dalej

[Treissi]

Ja mam podobnie. W czasie mojego orgazmu TŻ musi się wycofać i troszkę odczekać. Ale to wcale nie znaczy, że koniec seksu. Przez ten czas robimy inne "rzeczy" -> przytulamy się , całujemy, pieścimy.

[Magdalena Dobrowolska]

Dziewczyny, to jest opis z męskiej gazety, jego zadaniem jest przede wszystkim utwierdzić faceta, że kobieta zawsze dostanie zniewalający orgazm ( podczas pierwszego razu tym bardziej, no bo jak inaczej - pcha, to coś musi z tego wyniknąć )

Litości.....

[agusiajnw]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

Dziewczyny, to jest opis z męskiej gazety, jego zadaniem jest przede wszystkim utwierdzić faceta, że kobieta zawsze dostanie zniewalający orgazm ( podczas pierwszego razu tym bardziej, no bo jak inaczej - pcha, to coś musi z tego wyniknąć )

Litości.....

A skad wiesz ze to z meskiej gazety?

[Magdalena Dobrowolska]

Napisane przez agusiajnw

A skad wiesz ze to z meskiej gazety?

Autorka na początku tak wspomniała

[czarna_90]

Autorka tematu napisała na samym początku

[Magdalena Dobrowolska]

Napisane przez agusiajnw

A skad wiesz ze to z meskiej gazety?

Według mnie to coś takiego jak w filmach erotycznych nastawionych na męską widownię, gdzie scenariusz jest nastawiony na to, że kobitki wariują z rozkoszy gdy tylko ktoś zaczyna je rozbierać...

Ten opis jest nastawiony pod męskie fantazje, ma przypominać orgazm mężczyzny i utwierdzać go w możliwościach....
A Ty co o tym myślisz?

[Madaaa]

Ja tam mysle ze opis jest calkiem calkiem. Mozna wiedziec z jakiej to gazety? Nie smialabym sie tak z meskich gazet bo czasami czytam (ale nie te typu playboy...)
Moge powiedziec, ze takie meski piemka sa bardziej wiarygodne i prawdziwe, niz te damskie naciągacze, ktore albo wypisuje glupoty. A dziewczyny potem wierza w cudne diety i ze beda miealy figure super odelki z okladki, albo probuja sztuczek erotycznych z cosmo.

To moze opis orgazmu sprobujcie same stworzyc?

[Miśka84]

Też mi się wydaje, że to taki opis , aby połechtać trochę ego facetów - wystarczy wsadzić, aby kobieta umierała z rozkoszy hehe Ten opis jest rodem z Harlequina

To jaki jest wg. Was ten prawdziwy orgazm???

[agusiajnw]

Kiedyś koleżanka zapytała mnie, co to jest jak podczas stosunku nagle przestała myśleć o całym świecie, jakby ktoś wyłączył jej świadomość i chciała żeby ta chwila trwała wiecznie.... Odpowiedziałam że to właśnie orgazm... Taki opis z życia wzięty.

[Magdalena Dobrowolska]

Napisane przez Miśka84

Też mi się wydaje, że to taki opis , aby połechtać trochę ego facetów - wystarczy wsadzić, aby kobieta umierała z rozkoszy hehe Ten opis jest rodem z Harlequina

To jaki jest wg. Was ten prawdziwy orgazm???

Mój prawdziwy, wielki orgazm jest tródny do opisania, czóję wielkie gorąco, cudowne skurcze, a każde dodatkowe pchnięcie w tym czasie rozpala mnie jeszcze bardziej Już po nie mam siły się ruszyć, ja i TZ leżymy mocno do siebie przytuleni, słuchamy nawzajem oddechu i bicia serca drugiej osoby, czasem zasypiamy ( nawet w dzień ) Po tym rutyna, o której rozmarzone pisemka nie piszą - wycieramy fredka i kitkę papierowym ręczniczkiem, ubieramy się ale magiczna atmosfera tak szybko nie umiera

[Miśka84]

Napisane przez agusiajnw

Kiedyś koleżanka zapytała mnie, co to jest jak podczas stosunku nagle przestała myśleć o całym świecie, jakby ktoś wyłączył jej świadomość i chciała żeby ta chwila trwała wiecznie.... Odpowiedziałam że to właśnie orgazm... Taki opis z życia wzięty.

Tylko, że taki opis brzmi filozoficznie, a nie erotycznie i zastanawiam sie jakby można go opisać tak najb. realnie...

[Miśka84]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

Mój prawdziwy, wielki orgazm jest tródny do opisania, czóję wielkie gorąco, cudowne skurcze, a każde dodatkowe pchnięcie w tym czasie rozpala mnie jeszcze bardziej Już po nie mam siły się ruszyć, ja i TZ leżymy mocno do siebie przytuleni, słuchamy nawzajem oddechu i bicia serca drugiej osoby, czasem zasypiamy ( nawet w dzień ) Po tym rutyna, o której rozmarzone pisemka nie piszą - wycieramy fredka i kitkę papierowym ręczniczkiem, ubieramy się ale magiczna atmosfera tak szybko nie umiera

W sumie mam podobnie

[Magdalena Dobrowolska]

Napisane przez Miśka84

W sumie mam podobnie

Nieraz napotykam różnorodne opisy orgazmów, seksu ale nikt nie pisze jak jest po, że sperma jednak wypływa itp...

[agusiajnw]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

Nieraz napotykam różnorodne opisy orgazmów, seksu ale nikt nie pisze jak jest po, że sperma jednak wypływa itp...

no dokladnie...

[Magdalena Dobrowolska]

Napisane przez agusiajnw

no dokladnie...

Nie wkurza Cię to? Bo mnie tak!

Jak młodziutka dziewczyna, ma sie nie speszyć, że spodnie przemokły w kroku, skoro w filmach zawsze była idylla... Pochwa to nie trójkąt bermudzki, tam nic nie zginie

[Miśka84]

Napisane przez Magdalena Dobrowolska

Nie wkurza Cię to? Bo mnie tak!

Jak młodziutka dziewczyna, ma sie nie speszyć, że spodnie przemokły w kroku, skoro w filmach zawsze była idylla... Pochwa to nie trójkąt bermudzki, tam nic nie zginie

A ja przed 1 razem myślałam, że ginie I sie zdziwiłam...

[Magdalena Dobrowolska]

Napisane przez Miśka84

A ja przed 1 razem myślałam, że ginie I sie zdziwiłam...

No właśnie, ja w ogóle o tym nie myślałam! Dobrze, że TŻ jest wyrozumiały

On nigdy nie przede mna nie kończył w kobiecie, także też musiał się przyzwyczaić. Jak zaczęłam brać tabletki, to on na początku nie wierzył w tą antykoncepcję i chciał uciekać ale go przekonałam, że końcówka nie uschnie jak tam zostanie...

[agusiajnw]

oj wkurza mnie to strasznie. Po każdym razie lecę biegiem do kibelka i wyciskać trzeba śmieszne ale prawdziwe, tylko kobiety biorące tabletki mogą to zrozumieć

[Nina_84]

Napisane przez Madaaa

Mozna wiedziec z jakiej to gazety? Nie smialabym sie tak z meskich gazet bo czasami czytam (ale nie te typu playboy...)

Mały OT - ja uważam, że Playboy jest jedną z ciekawszych/dojrzalszych męskich gazet...

[Magdalena Dobrowolska]

Napisane przez agusiajnw

oj wkurza mnie to strasznie. Po każdym razie lecę biegiem do kibelka i wyciskać trzeba śmieszne ale prawdziwe, tylko kobiety biorące tabletki mogą to zrozumieć

Ja też, mam wyuczony patent, w każdym razie wycisnąć trzeba jak nie kończy w pochwie to jest czysto ale to nie to.....