Zadzwoni ? Poznany chłopak na dyskotece. . .

[lubiecukierki]

Dziewczyny ja to się umówiłam nawet jeszcze na dyskotece,ale dodam,że wypiłam kilka głębszych a on to mi się wydawał cudowny.Umówiliśmy sie na następny dzień,wymieniliśmy się telefonami,a ja do domu wróciłam taka szczęśliwa jakbym Pana Boga za nogi złapałaI wspomne jeszcze raz ze kilka drinków było.Na drugi dzień to się nie mogłam doczekać tego spotkania,stroiłam się od rana.Umówiliśmy się w knajpie.Ja wchodzę a tam taki paskudny facet siedzi.Więc ja usiadłam przy innym stoliku,a tu on podchodzi i mówi-cześć jesteśmy umówieni-szok!!!!

[Madzia9999]

Napisane przez effcioszka

szansa zawsze jest, ale wiadomo jakie są te dyskotekowe znajomości. Ja bym się pierwsza nie odzywała.

Napisane przez iffonka7

Pierwsza nie dzwoń ani nie pisz !!!!!

Poczekaj. A jak się nie odezwie .... jego strata

Ja zawsze czekam, aż się do mnie pierwszy odezwie facet, nie to żebym była jakąś księżniczką, ale z reguły pierwsza się nie odzywam do facetów (wydaje mi się, że trochę na tym tracę) a do nowo poznanych to już całkowicie :P

[Samantha7]

Napisane przez lubiecukierki

Dziewczyny ja to się umówiłam nawet jeszcze na dyskotece,ale dodam,że wypiłam kilka głębszych a on to mi się wydawał cudowny.Umówiliśmy sie na następny dzień,wymieniliśmy się telefonami,a ja do domu wróciłam taka szczęśliwa jakbym Pana Boga za nogi złapałaI wspomne jeszcze raz ze kilka drinków było.Na drugi dzień to się nie mogłam doczekać tego spotkania,stroiłam się od rana.Umówiliśmy się w knajpie.Ja wchodzę a tam taki paskudny facet siedzi.Więc ja usiadłam przy innym stoliku,a tu on podchodzi i mówi-cześć jesteśmy umówieni-szok!!!!

Ostro. Ja kiedys tez na impezie poznalam kolesia, juz bylam w dobrym stanie. Pod wieczor moja kumpela do mnie wpada i jak randka jak bylo, a ja na nia oczy, ze co jaka randka, a ona chyba nie zapomnialas, ze sie umowilas z tym kolesiem swietnym o 13stej, a ja, ze sorry, ale mam takiego kaca i taka dziure, ze nic nie pamietam. To sie chlopak naczekal. Dodam, ze wtedy nie mielismy tel.komorkowych haha.

[eifersucht]

.

[karolaciaa18]

Ja mogę wam zapewnić, że chłopak którego poznałam jest naprawde przystojny ;P wysłał mi zaproszenie na nk i odrazu poznałam, że to on ;D

Ale jednak trzeba uważać na takich imprezach, bo jest ciemno i zazwyczaj się coś wypije i wydaje nam się ' omg jaki przystojniak ' a potem okazuje się, że jednak to nie to .

[Sarcoptes scabiei]

Napisane przez karolaciaa18

Ja mogę wam zapewnić, że chłopak którego poznałam jest naprawde przystojny ;P wysłał mi zaproszenie na nk i odrazu poznałam, że to on ;D

Ale jednak trzeba uważać na takich imprezach, bo jest ciemno i zazwyczaj się coś wypije i wydaje nam się ' omg jaki przystojniak ' a potem okazuje się, że jednak to nie to .

ach juz sie upewnilismy

oo to kamien spadl mi z serca

[lilka_vanilka]

A ja też kiedyś poznałam takiego przystojniaka na dyskotece, wymienilismy się nr. Na drugi dzień dzwoni, gadamy sobie ok. godzinę o wszystkim i niczym, naprawdę wydawał się sympatyczny. I nagle pyta czy moglibyśmy się jeszcze dziś spotkać bo on jutro idzie do paki! I potem to już nie wie "kiedy będzie miał czas"
Z bólem serca odmówiłam

[Vibeska]

A ja poznałam
Chłopak następnego dnia sie odezwał i tak się to kręci i jest super
Moja bratnia dusza i mam nadzieję że tak już pozostanie

Nie ma reguły przecież na to, można poznać chłopaka w szkole, możne w kościele albo w barze ... życie
nie znasz dnia ani godziny.

[Naomi21]

Napisane przez idetamgdzieide

Za to Ciebie jeszcze czeka odkrycie, ze wymiana numerami telefonow na jakiejs dyskotece i luzna propozycja spotkania najczesciej nie znaczy NIC.

Za każdym razem poznany na imprezie chłopak dzwonił do mnie z propozycją randki. Dla mnie wymiana numerów oznacza, że chce się spotkać. Może miałam jakieś szczęście albo Ty wyjątkowego pecha, że masz takie doświadczenia.

I nie uważam, ze zainteresowany chłopak dzwoni od razu. Zdarzali się tacy, co dzwonili zaraz po rozstaniu (skreślałam od razu, natrętne), dzwoniący następnego dnia (lekko desperackie), a i tacy odzywający się po 2 - 3 dniach ( z tymi najchętniej się spotykałam). Nie ma reguły. Chociaż jak się nie odzywa 5 dni lub dłużej to raczej nie ma na co liczyć

[bluebluesky]

Napisane przez lilka_vanilka

A ja też kiedyś poznałam takiego przystojniaka na dyskotece, wymienilismy się nr. Na drugi dzień dzwoni, gadamy sobie ok. godzinę o wszystkim i niczym, naprawdę wydawał się sympatyczny. I nagle pyta czy moglibyśmy się jeszcze dziś spotkać bo on jutro idzie do paki! I potem to już nie wie "kiedy będzie miał czas"
Z bólem serca odmówiłam

Pocieszycielki szukał na ostatnią noc na wolności.

[FallenAngel1990]

poczekaj do poniedziałku, jeśli się nie odezwie, to napisz. Potem czekaj na odpowiedź do piątku, jeśli się nie odezwie, to zadzwoń z propozycją "właśnie wychodzę do <wpisz nazwę miejsca>, może wybierzesz się ze mną?". Jeśli nie bedzie zainteresowany, to odpuść i w <wpisz nazwę miejsca> poznaj kogoś nowego

[Wyrak]

Napisane przez misterybusiness

A... Przypomniało mi się, że kiedyś, bardzo dawno (1 LO), wymieniłam się nr kom z pewnym "dyskotekowcem". Nie odzywał się, więc sama do niego napisałam (głupia).
Odpisał, że ma nowy telefon i nie potrafi się nim posługiwać.

Momentalnie dałam sobie spokój .

Napisane przez lubiecukierki

Dziewczyny ja to się umówiłam nawet jeszcze na dyskotece,ale dodam,że wypiłam kilka głębszych a on to mi się wydawał cudowny.Umówiliśmy sie na następny dzień,wymieniliśmy się telefonami,a ja do domu wróciłam taka szczęśliwa jakbym Pana Boga za nogi złapałaI wspomne jeszcze raz ze kilka drinków było.Na drugi dzień to się nie mogłam doczekać tego spotkania,stroiłam się od rana.Umówiliśmy się w knajpie.Ja wchodzę a tam taki paskudny facet siedzi.Więc ja usiadłam przy innym stoliku,a tu on podchodzi i mówi-cześć jesteśmy umówieni-szok!!!!

Napisane przez eifersucht

Przypomniała mi się historia koleżanki, która też myślała, że poznała super przystojnego blondyna... na drugi dzień okazało się, ze facet jest rudy, a jego włosy w ultrafiolecie były blond ( nie wiem jakim cudem, bo tez tam byłam i też mi się wydawał blondynem )

Napisane przez karolaciaa18

Ja mogę wam zapewnić, że chłopak którego poznałam jest naprawde przystojny ;P wysłał mi zaproszenie na nk i odrazu poznałam, że to on ;D

Ale jednak trzeba uważać na takich imprezach, bo jest ciemno i zazwyczaj się coś wypije i wydaje nam się ' omg jaki przystojniak ' a potem okazuje się, że jednak to nie to .

Kamienie pospadaly z serc grupowo osobom sledzacym watek

[201712190924]

Napisane przez lilka_vanilka

A ja też kiedyś poznałam takiego przystojniaka na dyskotece, wymienilismy się nr. Na drugi dzień dzwoni, gadamy sobie ok. godzinę o wszystkim i niczym, naprawdę wydawał się sympatyczny. I nagle pyta czy moglibyśmy się jeszcze dziś spotkać bo on jutro idzie do paki! I potem to już nie wie "kiedy będzie miał czas"
Z bólem serca odmówiłam

Napisane przez FallenAngel1990

poczekaj do poniedziałku, jeśli się nie odezwie, to napisz. Potem czekaj na odpowiedź do piątku, jeśli się nie odezwie, to zadzwoń z propozycją "właśnie wychodzę do <wpisz nazwę miejsca>, może wybierzesz się ze mną?". Jeśli nie bedzie zainteresowany, to odpuść i w <wpisz nazwę miejsca> poznaj kogoś nowego

przecież już się odezwał

[nicole697]

Napisane przez lilka_vanilka

A ja też kiedyś poznałam takiego przystojniaka na dyskotece, wymienilismy się nr. Na drugi dzień dzwoni, gadamy sobie ok. godzinę o wszystkim i niczym, naprawdę wydawał się sympatyczny. I nagle pyta czy moglibyśmy się jeszcze dziś spotkać bo on jutro idzie do paki! I potem to już nie wie "kiedy będzie miał czas"
Z bólem serca odmówiłam

oooo dobre prawie się obiadem zakrztusiłam :P

[lubiecukierki]

No ale gdzie autorka? Jestesmy ciekawe co dalej.odezwał sie i co?

[_Maruda22]

nie zauważyłam na własnym przykładzie i przykładzie znajomych by jakakolwiek znajomość dyskotekowa skończyła się dobrze ale życzę powodzenia

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

A ja też kiedyś poznałam takiego przystojniaka na dyskotece, wymienilismy się nr. Na drugi dzień dzwoni, gadamy sobie ok. godzinę o wszystkim i niczym, naprawdę wydawał się sympatyczny. I nagle pyta czy moglibyśmy się jeszcze dziś spotkać bo on jutro idzie do paki! I potem to już nie wie "kiedy będzie miał czas"
Z bólem serca odmówiłam

[seule]

Ja miałam wiele sytuacji, że niby się z kimś poznawałam, rozmawiałam finalnie wymiana numerami i nic nie wychodziło. I tak w pewne wakacje pojechałam w koleżankami nad morze ( haha atmosfera sprzyjająca romansom wszechczasów ) i trzy razy w tym samym klubie spotykałam tego samego faceta, w końcu jakoś się umówiłam na następny dzień na trzeźwo (w klubie spotykałam go jak byłam dooobrze wstawiona) i ponad dziewięć miesięcy trwała znajomość. Chłopak jak się okazało naprawdę inteligenty, z pasją, planami na życie - no i studiował na SGH jakieś 300 km ode mnie : miał jechać na stypendium do mojego miasta,ot zbieg okoliczności ale jakoś po pewnym czasie kontakty zaczęły się rozluźniać, a on przeniósł robienie magistra gdzie indziej. Ale poza tym jednym rodzynkiem to naście takich znajomości zawsze kończyło się fiaskiem

[karolaciaa18]

Napisane przez lubiecukierki

No ale gdzie autorka? Jestesmy ciekawe co dalej.odezwał sie i co?

własnie wrócilam ze spotkania z nim no więc było suuuper ;D dawno mi się z kimś tak dobrze nie rozmawiało. Jak narazie jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak się to dalej potoczy

[eifersucht]

Moja koleżanka z chłopakiem poznanym dwa lata temu na dyskotece jest już zaręczona, także powodzenia

[lilka_vanilka]

Oooooo, to gratulacje! I jak wcześnie wróciłaś do domu Niczym grzeczna dziewczynka To powodzenia, niech znajomosc się ładnie rozwija.

To ja wam jeszcze opowiem coś na przestrogę:
Jak miałam jakies 17 lat to na dyskotece poznałam takiego lalusia i się do niego przyczepiłam - nie wiem co mi odwaliło, ale zachowywałam się zenująco! (czyli to ja go poderwałam, czyt. zaczęłam z nim tańczyc, poprosiłam go o nr.) to pewnie przez alko... W każdym razie na drugi dzień się odezwał: był na chrzcinach, ale powiedział mi, ze uczy sie w studium w tym budynku gdzie moje LO, to moze kiedys sie spotkamy tam.
I oczywiscie jak głupia czekałam do piątku (on zaczynał zajęcia, kiedy ja konczyłam swoje) wypatrzyłam go wreszcie i do niego biegłam! co za żenada...... Facet się nieco przestraszył... i mnie zbył. I nie dziwię mu się. Na szczęscie nigdy wiecej się tak nie zachowywałam, jak napalona nastka

Także lepiej siedziec cicho i nic pierwszej nie inicjowac

[karolaciaa18]

nie dziękuje, hihi no zobaczymy, czas pokaże teraz jesteśmy umówieni na jutro ;D

[_Maruda22]

Napisane przez karolaciaa18

nie dziękuje, hihi no zobaczymy, czas pokaże teraz jesteśmy umówieni na jutro ;D

życzę ci by to było odstępstwo od regóły powodzonka!!!

[karolaciaa18]

muszę wam powiedzieć, że narazie jest naaaaaprawde super ;D byliśmy dzisiaj nad wodą i jutro też chce mnie zabrac znajomość rozkwita ;D

[karolaciaa18]

Postanowiłam, że się z wami podzielę tą informacją więc nasza znajomość naprawdę bardzo rozkwitła i jesteśmy obecnie razem ;D jestem niesamowicie szczęsliwa, bo on jest taaaki cuudowny .

[czuczenka]

ohohoho to tylko gratulowac

[maszToCoChcesz]

poczekaj ;> może ma kaca czy coś i nie da rady ;d

---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:38 ----------

aa czyli już ogarnięte ;d powodzenia!