2017-01-11, 22:08 | #3751 |
Moderatorka z pazurem
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 256
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Kurde, pojawila sie u nas wysypka po jajku. Zauwazylam przy kapieli. Mozliwe to, ze przy wczesniejszych probach nie bylo reakcji, a teraz jest? Zjadla prawie cale jajo, chlonela jak dzika, wczesniej byly raczej sladowe ilosci
---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ---------- Krucafiks co za czort |
2017-01-11, 22:09 | #3752 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-11, 22:13 | #3753 | |
Moderatorka z pazurem
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 256
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Skoro nie chce jesc, to moze ma to podloze alergiczne?
---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ---------- Cytat:
Reszte ogarniam sekunde przed jedzeniem. |
|
2017-01-11, 22:14 | #3754 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 212
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Z cyklu spam o babci krowisi ... dziadzia też unikat Wspominałam, że ostatnio u Hubci pojawił się kaszelek … No to umówiłam wizytę do pediatry i jadę z Hubcią w jej dyliżansie na ustaloną godzinę. Wnet zza rogu wyskakują Dziadki (babcia-krowisia i teść). No to pięknie, to się na pewno już dobrze nie skończy - pomyślałam. 1. Na wstępie wywiad: a gdzie jadę? A po co? A dlaczego? A tak zimno! A dziecku się czapuszka zsunęła i widać 3mm uszka! Zawieje ją! … taaak a potem się dziwisz, że dziecko kaszle! Noszzzzz kuzw@, nic się nie odzywam. Powtarzam sobie w myślach: Jestem … oazą spokoju. To nic, że tatko z pracy katar przyniósł i może Mała od niego podłapała, nieee to na pewno te 3mm uszka odsłoniętego, nie dopilnowałam - wyrodna matka! – moja wina! Zachowuję spokój 2. Zawiązanie akcji. Dziadki wpadły na genialny pomysł, że pójdą z nami do tej przychodni pod pretekstem, że będą wózka pilnować jak ja będę w gabinecie. No to im tłumaczę, że nie trzeba, przecież nikt nie podpierniczy wózka stojącego przy rejestracji. Oooooo ja głupia! Zapomniałam, że to dyliżans sponsorowany przez nich, więc na pewno już wszyscy wokół tylko czyhają jak spuszczę go z oczu i spieniężą go za grube miliony. Mamo! Jak ja dziękuję Opatrzności, że jesteśmy od nich niezależni finansowo i tylko ten wózek zasponsorowali jako prezent dla wnuczki. Oczywiście będąc w dalszym ciągu oazą spokoju mówię im, żeby (kuzw@ mać – w myślach) szli do domu, damy sobie radę same. Taaaa mogę sobie mówić. Idą z nami 3. W przychodni. Okres przeziębień więc do lekarza tłumy. Miałyśmy umówioną wizytę na określoną godzinę, ale wszystko się przeciąga. Dziadki wydeptują już ścieżkę przed gabinetem i robią mi wieś. Mówią niby do mnie, ale tak, że słychać w całej przychodni: Noooo co za porządki z tą służbą zdrowia! Trzeba było iść prywatnie! Do tej samej lekarki jakbyś poszła i dała kasę to by Cię w pierwszej kolejności przyjęła! Moją wewnętrzną małą oazę spokoju już trafia szlag! Kolejny raz tłumaczę jak krowie na granicy, żeby szli do domu! Nieeee. Już mi nawet przeszło przez myśl, żeby się zwinąć z Hubcią do domu i umówić się na kolejny dzień na wizytę, ale z drugiej strony chciałam żeby lekarka ją osłuchała bo notabene dzień wcześniej naczytałam się o tym bezobjawowym zapaleniu płuc i fiksuję. 4. Mija 30 minut. Cud, że jeszcze mnie w kaftanie nie wywieźli. Dziadzia wpadł na genialny pomysł, że on weźmie Hubcię na rączki i będzie ją nosił po całej przychodni, bo ona taka ciekawa świata Już prawie krzyczę, że nieee! ma Hubcię zostawić i mają iść do domu! że zaraz może wejdziemy do gabinetu! Pomyślałam sobie: taaa będzie ją nosił i zbierał wszystko od kichających dookoła pacjentów. Przyszłyśmy z małym kaszelkiem, a wyjdziemy nie wiadomo jeszcze z czym. Dziadzia: FOCH jak stąd do …. Yes, yes, yes – myślę - jest nadzieja, że sobie pójdą! Ooooj ja naiwna! 5. Weszłyśmy do gabinetu. Hubcia osłuchana, recepty przepisane. Gardełko zaczerwienione, osłuchowo czysto. Mamo! wracamy do domu! Pozostaje jeden problem – dziadki pod gabinetem, a z gabinetu nie ma drugiego wyjścia. Przysięgam, jakby takie było to bym Hubcie schowała pod kurtkę i uciekła do domu. Rozważałam też okno. Ostatecznie wyszłam jedynymi drzwiami. Dziadki: noooo i co? Noooo i co? Czemu nic nie mówisz? Babcia-krowisia: No widzisz! Dziadek mógł wejść z Wami bo nie chcesz nic powiedzieć! Ja już prawie warcząco: Ubiorę Małą, wyjdziemy i się wszystkiego dowiecie! Dziadki: FOCH 6. Wyszłyśmy z przychodni – myślę – jest nadzieja! Obok przychodni apteka. Idę wykupić recepty dla Hubci i do domu. Dziadkom powiedziałam, że mają jechać wózkiem w stronę domu – od przychodni to jakieś 300m, jedna prosta droga. Niestety w aptece nie ma wszystkich leków. Zaliczam po drodze jeszcze jedną – nie ma! kurza duuupa! No to idę do domu, goniąc dziadków z wózkiem, bo Hubcia będzie chciała jeść, no i trzeba wreszcie ją wyrwać z ich rąk. Jestem już prawie pod domem, a dyliżansu nie widać stoję i czekam ... i wypatruję jak idiotka. No jestem idiotką! Poco im dałam Hubcię! Ale dotychczas jak byli na AŻ pięciu spacerach z Małą to zawsze wracali co do sekundy. Juuuż nie jestem oazą spokoju! Już mnie telepie z wściekłości! Paaaaatrzę … nosz ☠☠☠☠@ jaaaadą – widać ich na horyzoncie, noga za nogą, powolutku, spacerek! To nic, że śnieżyca! Pojechali sobie obwodnicą dookoła miasta. Dobiegam już prawie do wózka, mówię, że to chyba nie jest pora na spacerki z chorym dzieckiem! Tym bardziej, że słyszę, że Ala marudzi bo pora jedzonka. Jadę do domu. Już prawie biegnę z tym wózkiem, może ich zgubię Idą za mną. Kolejny już raz mówię, żeby sobie poszli, bo Ala teraz poje i ma drzemkę. Taaaa mogę sobie mówić do ściany. Już nie wiem kto tu jest debilem! 7. W domu. Nakarmiłam Alę i Mała co chwilę jęk, że w brzuszku ciepło to teraz spanko. . Dziadki zaczynają ją zabawiać i hasło: widzisz! Ona wcale nie będzie spaaaaać! Ona chce się baaawić! Teksty do Alicji: tego nie bierz do buzi! Mama Ci kupuje takie ciężkie i twarde zabawki! Alicja ryk bo chce spać. Dziadki: Widzisz widzisz! Uraziłaś się w paluszek tą zabawką! Trzeba to wyrzucić! Czemu nie chcesz ładnie siedzieć na kolankach i oglądać z dziadziem skoków narciarskich?! Oooo kaszelek! No już NIE UDAWAJ! Ta lekarka jest głupia! Alusia Ty jesteś fajna i zdrowa dziewczynka (???!!!) Zaraz eksploduję. Mówię im co o tym wszystkim myślę. FOCH, ale siedzą dalej Dziadkom oczywiście nie umknęło, że recept w końcu nie wykupiłam. Z racji tego, że oni ani myślą sobie iść to mówię, że pójdę jeszcze do jednej apteki i zaraz wracam. Siedzą z fochem. Chciałam już na wieczór podać Małej te medykamenty - wychodzę. Inna kwestia, że jak tylko wyszłam z domu to zadzwoniłam do męża do pracy, że albo coś zrobi ze swoimi rodzicami, albo ich dzisiaj wyniosę przez próg, jak sobie zaraz nie pójdą. W kolejnej aptece do której biegłam sprintem udało mi się kupić wszystko dla Hubci. Wracam ekspresem do domu, a dziadki na szczęście się ubierają do wyjścia. Nie wiem co mąż im nagadał, mało mnie to wtedy obchodziło. Myślałam tylko o tym, aby wreszcie sobie poszli. 8. Zakończenie. Hasło babci na koniec: Alunia, kiedy przyjdzieeeesz do babci???? Epilog. Wiem, że jestem do nich uprzedzona i pewnie patrząc obiektywnie z boku mogłoby się nawet okazać, że oni są normalnymi (???) ludźmi, z którymi jest tylko jeden ? problem: nie rozumieją znaczenia słowa NIE.
__________________
27 kwietnia - ♥ Alicja ♥ |
|
2017-01-11, 22:14 | #3755 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Cholera oby to nie to! Cz AZS może pojawić się w każdym momencie życia? Wiesz Zo wagowo tez jest spora, ale odkąd więcej się rusza to nie jest juz takim paczusiem[/QUOTE] Chodzi o ewentualne powikłania po chorobie, szczególnie chyba przed odra. Nopy niby zdarzają się rzadziej niż poważne komplikacje przy chorobie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-11, 22:18 | #3756 | ||
Moderatorka z pazurem
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 256
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ---------- Cytat:
|
||
2017-01-11, 22:19 | #3757 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-11, 22:21 | #3758 | |
Moderatorka z pazurem
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 256
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
|
|
2017-01-11, 22:22 | #3759 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 212
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Kurcze, a co to za wysypki u Was u nas jajko dobrze tolerowane.
Gotuję też co drugi dzień
__________________
27 kwietnia - ♥ Alicja ♥ |
2017-01-11, 22:22 | #3760 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-11, 22:28 | #3761 | |
Moderatorka z pazurem
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 256
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ---------- Ha! Czyli to orzechy sa alergenem! |
|
2017-01-11, 22:29 | #3762 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
No tak wiem to nie jest śmieszne. |
|
2017-01-11, 22:33 | #3763 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Ja gotuje a mała w tym czasie albo siedzi na rączkach a ja staram się robić jedna ręką a jak nie daje rady to otwieram szuflady albo szafki. Wtedy zaczyna się trzasc z wrażenia i otwiera buzię. Tak samo jest jak tatuś daje jej koszyk z zabawkami do wody- nie wie biedulka która wybrać. Ale ogólnie jej zabawki mogą leżeć wszystkie rozwalone i takiej radości nie ma 😂
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-11, 22:38 | #3764 |
Moderatorka z pazurem
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 256
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Czoko
Jakbym o moich tesciach czytala... ---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ---------- Taka ledwo widoczna kaszka na plecach i brzuszku. Na nogach tez cos ale malutko. Nie swedzi bo nic nie marudzila |
2017-01-11, 23:15 | #3765 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
W kwestii gotowania (czasu) ja kladę Zuziola na podłogę i ona się bawi przez godzinę a ja pichcę, jeżeli ewentualnie jej się znudzi podłoga to ją przenoszę do krzesełka i daje parę zabawek. Tyle tylko że ostatnio upodobała sobie zabawę zrzucania zabawek na podłogę i trzeba je co chwilę podnosić.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem |
2017-01-11, 23:23 | #3766 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Niestety mieszkanie mam otwarte nie mamy drzwi w salonie i kuchni także mała mnie widzi z każdego miejsca i chodzi za mną i się wspina. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-12, 01:27 | #3767 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
czeko, co Ty biedaku musiałaś tam przeżywać, ja się gotowałam na samą myśl tylko czytając! Coś w tym jest, że teściowie mogą mieszkać blisko, ale nie tak blisko żeby móc przyjść piechotą
Cytat:
Zaopatrzenie mamy jak na wojnę - łyżeczki, butelka z łyżeczką, strzykawki, zwykłe smoczki, doidy cup, oby coś pasowało! Ale któraś pisała o kieliszku do wódki - nawet i to jestem gotowa zapakować Cytat:
Cytat:
P.S żeby nie było - nie śpię, bo ściągam mleko Padliśmy martwym bykiem, musiałam nastawić budzik - o ile nie mam zamiaru chwilowo zabijać się o mleko to jeśli tylko mogę to ściągam chociaż odrobinę regularnie. A tak to staramy się nie myśleć, że dziecko zostało samo w szpitalu, zastanawiając się nad tym chyba byśmy zwariowali, więc tylko robimy mechanicznie to co trzeba i odliczamy minuty aż zobaczymy kociaka z powrotem. |
|||
2017-01-12, 05:48 | #3768 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2 041
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Czeko jesteś mistrzem słowa pisanego
A tak ogólnie to szacun, że długo jednak tą oazą spokoju byłaś. Jak to czytałam to widziałam przed oczami nasze niedzielne obiadki u teściów... Co do obiadkow to ja szybko pichce jak Miśka zalicza małą drzemkę. Dzień przed myślę co. Przeważnie gotuję co dwa dni, ale ostatnio wypada codziennie. ---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ---------- Kocie jak Wojtul???
__________________
TEN dzień: 09.08.2014
Nasze największe szczęście: 18.05.2016 r. |
2017-01-12, 06:13 | #3769 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 361
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Przed 5 Gumisia postanowiła urządzić koncert i zaczęła piszczeć. Aż mi pielęgniarka zwróciła uwagę, że obudze inne dzieci... Nie wiem co niby mam zrobić. Zaklebnować jej usta Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 05:57 ---------- Poprzedni post napisano o 05:50 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 06:06 ---------- Poprzedni post napisano o 05:57 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 06:13 ---------- Poprzedni post napisano o 06:06 ---------- Bona gratuluje. Teraz doczytałam o rodzeństwie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło.
Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto. Od razu czuję się lepiej." |
|||
2017-01-12, 06:48 | #3770 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 4 290
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Czeko przeczytałam Twojego posta przy nocnym karmieniu i masz szczęście, że nie obudziłam swojego dziecka bo bym Cię znalazła haha to brzmi trochę jak odcinek dobrego serialu komediowego. Twoi teściowie są mistrzami, aż ciężko mi sobie wyobrazić, że tacy ludzie to na serio po świecie chodzą...
Mam nadzieje, że to przyszłe gniazdko to masz zamiar uwic na drugim końcu miasta ??? Ja bym oszalała z takimi za rogiem😁 A co jest Hubci? My przespałysmy całą noc z trzema pobudkami na mleczko w końcu ktoś był łaskawy oddać mi dziecko Kocie jak Wojtuś ? Ginger u Was to widzę kumulacja, nie robicie inhalacji na katar ? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-12, 07:00 | #3771 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
8 pobudek, chlipać czy śmiać się?
No przecież tak się nie da ciągle. Wiem, aby do szkoły Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2017-01-12, 07:14 | #3772 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 5 862
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Obawiam się że Nina wygrała tę wojnę bo ja się już przyzwyczailam
__________________
Nina 02.05.2016 |
|
2017-01-12, 07:20 | #3773 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
A jak liczysz? Bo ja od położenia się swojego, nie Alicji
Coś z tym trzeba zrobić. Na razie planuje pogadanki przed snem Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2017-01-12, 07:34 | #3774 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 5 862
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Of kors że od mojego położenia inaczej byłaby liczba dwucyfrowa codziennie
daj znać czy się przejęła hehe
__________________
Nina 02.05.2016 |
2017-01-12, 07:55 | #3775 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Czeko,wiem,że tesciowie są straszni, ale Twoja opowieść poprawiła mi humor dziękuję
Dziś muszę zawieźć kupkę Matiego na badania to co? Wyjątkowo dzisiaj jej nie zrobił:/ Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle |
|
2017-01-12, 08:00 | #3776 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 361
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
Tutaj mają szpitalny "katarek". Długie rurki wciskają dziecku głęboko do nosa i uruchamiają butle pod ciśnieniem. Stosuje disnemar baby. Wcześniej podawałam jej jeszcze nasivin soft, ale tylko kilka dni, bo bardzo wysusza śluzówke. Dzisiaj już tego wyssanego katarku było mniej. Mam nadzieję, że to dobry znak. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło.
Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto. Od razu czuję się lepiej." |
||
2017-01-12, 08:27 | #3777 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 218
|
Majówki 2016 - część czwarta
Czeko czy Twój mąż ma brata? Jest szansa, żeby się uczepili drugiej synowej? biedna Ty, aż się zdziwiłam, ze w przychodni nie krzyknęli: odsunąć się! Alicja jedzie! Ja kiedyś byłam chora No to idę do przychodni, moja mama szła akurat do sklepu to ze mną idzie. Obok mnie siedzi tez uczeń szkoły w której pracuje a moja mama: Ola ale powiedz pani ze Cię mocno kaszle i masz gorączkę i Cię gardło boli. Uczeń się tylko uśmiechnął jak mój mąż miał popoludniowki to czasem sobie spałam u mamy to tylko: a chcesz coś pic a chcesz coś jeść? jakbym zapomniała gdzie kuchnia ale to cała ona
Edytowane przez ola0605 Czas edycji: 2017-01-12 o 08:29 |
2017-01-12, 08:40 | #3778 | |||
Moderatorka z pazurem
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 256
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Cytat:
---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ---------- Ginger, to na wyposazeniu sali nie ma knebli? Jestescie obie dzielne z Marcelina ---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ---------- Cytat:
|
|||
2017-01-12, 08:42 | #3779 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 6 534
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Moje dziecko mnie dzisiaj wykiwało. Godzina 9:30, a my już po śniadaniu normalnie otej godzinie to się budzimy dzisiaj mi się rozbudziła o 7, kiedy mąż wychodził do pracy, trochę pewnie nasza wina, bo zaczęliśmy gadać, ona tak ładnie się uśmiechała, więc buzi buzi, potem ja skorzystałam z tego, że nie płacze i mąż jeszcze jest więc poszłam na moment do łazienki no i przez godzinę próbowałam jeszcze ją karmić, trzymać w łóżku na siłę, ale nic z tego, wstałam półprzytomna no nic, może teraz trochę pośpi, bo już odpłynęła przy piersi no to ja razem z nią
Kocie, jak tam Wojtek? Jak minęła noc? Czeko Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Cytat:
|
|
2017-01-12, 08:44 | #3780 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 494
|
Dot.: Majówki 2016 - część czwarta
Hej
Franio mi się rozkłada ewidentnie boli go gardło, kaszle, smarka noc fatalna. Czeko dotarłam do twojej opowieści, boska! |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:57.