2012-03-24, 23:39 | #181 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Adrienne, ja będę pewnie podobnie :/ Muszę w przyszłym tygodniu zdecydowanie więcej się ruszać. Ale mimo, że na wadze nie widać dużej zmiany, widać sporo po figurze, nie tyle, że jest ciało dużo mniejsze, ale dużo bardziej jędrne.
Cytat:
No jasne, im więcej nas tym lepiej. Ile ważysz i ilu kilogramów chcesz się pozbyć? Moje dzisiejsze menu: - śniadanie: musli owocowe z mlekiem - obiad: 3 pulpety z ryżem z wody + trochę ziemniaków + surówka+ szparagi - podwieczorek: jogurt owocowy - kolacja: dwa tosty z serem co myślicie? Nie mogę wypośrodkować jakoś z tymi kaloriami :/ Wcześniej nie miałam apetytu, a teraz się boję, że przegnę w drugą stronę. Wysiłek: ćwiczenia brzucha, długi spacer w szybkim tempie (jeszcze się nie czuję na tyle dobrze, żeby biegać), potem różne ćwiczenia (rozciąganie, przysiady, ćwiczenie nóg) - chyba jakieś 40 min. |
|
2012-03-25, 07:42 | #182 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Primavery
Witaj.Ile masz do zrzucenia? Mahdab Bardzo fajne menu. Ja niestety nie mam się czym chwalić.W piątek tylko śniadanie i kanapka.Wczoraj śniadanie i banan.Robiliśmy grilla z znajomymi i było kilka drinków Często jest tak,że gdzieś wychodzimy,lub znajomi wpadają do Nas.Na szczęście już nie kuszą mnie słodycze i chipsy Ista89
Widzę,że mamy ten sam wzrost,wagę i podobny cel...
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg. 162cm.
|
2012-03-25, 10:09 | #183 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 235
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Mam najwięcej z Was do zrzucenia dlatego trochę mi wstyd pisać.... ale co mi tam muszę się szczerze przyznać bo inaczej nie będzie jak się należy:
waga: 85 wzrost: 169 jestem mocno umięśniona więc moim celem jest zrzucenie 15 kg tj zejście do 70 kg. Stosowałam już wiele diet bo od dziecka zmagam się z nadwagą...ale zawsze wracam w końcu Zazwyczaj dużo ćwiczę aerobowo i siłowo... z tym , że ostatnio rzucialiśmy z TŻ palenie i stąd moja nadwaga. brak czasu [ dużo pracy i uczelnia ] spowodował , że jadam śniadanie i potem dopiero zazwyczaj po 21... straszne ilości po kilku nieudanych podejściach do odchudzenia wykupiłam sobie gotową zbilansowana dietę. Dziś kończę tydzień na 1500 kal. i od jutra przechodzę na 1200 kal. dwa pierwsze dni były straszne ale teraz jest ok. i zaczynam powoli zmieniać nawyki żywieniowe. Jem 5 posiłków dziennie- jest mi dość łatwo bo dostaję co rano gotowe do spożycia mam nadzieję do wakacji zrzucić nadbagaż. |
2012-03-25, 10:26 | #184 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 13
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Hej Dziewczyny można się jeszcze dokleić do Was?
Od 2 tyg próbuję na własną rękę się odchudzać i spadły mi 2 kg mimo, że nie jem po 20 i więcej się ruszam (aerobik raz w tyg, spacery,chodzenie po schodach) to sama często się łamię, bo wiem,że nie ma niktnade mną kontroli i tłumaczę wszystko "bo mam zły dzień", "bo uczę się do późna", "bo mam czas", "bo coś tam" i tak w kółko. Chciałabym bardzo na ślubie siostry (jestem świadkową D) ważyć 61-62kg. Teraz ważę 66kg i mam 175cm wzrostu, a ślub jest pod koniec maja. Mam wielką słabość do słonych przekąsek lubie pochrupać do filmu, do czytania książki. "Plusem"jest to, że bardzo źle się po nich czuję, więc w przypływie motywwacji mówię sobie w sklepie "nie! bo będzie bolało" Mam nadzieję, że uda nam się razem i do wakacji osiągniemy to co chcemy |
2012-03-25, 12:13 | #185 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Cytat:
Ja też już osiągnęłam taki stan, że może przy mnie spokojnie jeść Tż i nie mam zbyt dużego apetytu. Już na tyle się wkręciłam w dietę, że nie ciągnie mnie do słodyczy ani fast foodów, skurczył mi się żołądek, więc nie czuję się głodna ani taka niedojedzona po posiłkach, czuję się za to lekko i przyjemnie. Dużo lepiej niż wcześniej, gdy się przejadałam. Primavery właśnie ja się borykam z podobnym problemem. Jeszcze co gorsza w czasie uczelni chodziłam zjeść coś szybkiego. A jak nie było okienek to najczęściej nie jadłam nic. Nie jadłam też śniadań Teraz moim problemem jest to, że późno wstaję, przez to jem późno ostatni posiłek, mam nadzieję, że to nie ma takiego znaczenia, skoro też późno chodzę spać. Rudafoko, witamy Do końca maja masz jeszcze trochę czasu, więc na pewno się uda. ---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ---------- Jeszcze jedno pytanie, mam rację, że trening brzucha się powinno robić co 2 dzień? |
|
2012-03-25, 13:20 | #186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 235
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Rudafoko myślę , że jak się sprężysz to bez problemu schudniesz do maja.
Rozumiem Cię z tymi przekąskami bo ja za paluszki dała bym sie pokroić. Co wieczór była paczka do snu Ale teraz koniec z tym ...wyrzuciłam wszystkie bez bólu... Jestem na tym samym prawie etapie co Mahdab - tez w miarę spokojnie juz znoszę towarzystwo jedzących przy mnie. Zauważyłam tylko, że trudno mi zniesć zapachy np. pieczony kurczak i ja juz mało nie zjem własnej pięści. U mnie dziś takie menu: ś- kanapka z pełnoziarnistego pieczywa z dużą ilością papryki, ogórka zielonego, sałaty i posmarowane cienko serkiem II ś- śledż w sosie jogurtowym obiad- makaron razowy z sezamem, orzechami i brokułami podw.- koktail truskawkowy z otrębami kol- sałatka z komosy ryżowej z pomidorem i świeżą miętą mahdab ja też późno wstaję i ostatni posiłek wychodzi mi ok 20.30 ale nie przejmuję się bo wyczytałam ,że musi być ok. 3 godz przed zaśnięciem i to się u mnie zgadza. Sadzę , że u Ciebie też |
2012-03-25, 13:31 | #187 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Mahdab
Na grillu nic nie jadłam,bo w menu były tylko kiełbaski,szaszłyki i chipsy
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg. 162cm.
|
2012-03-25, 14:16 | #188 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Witajcie dziewczyny chętnie dołączę, jeśli nie macie nic przeciwko. Ostatni rok był dla mnie wyjątkowo stresujący (obrona, przeprowadzka, nowa praca etc) co poskutkowało strasznym zaniedbaniem się. Kompletnie przestałam zwracać uwagę na to co jem, nałogowo piłam pepsi, po powrocie z pracy rzucałam się na lodówkę i szafkę ze słodyczami. Istny dramat! Mam też ten sam problem co jedna z was - złe nawyki z dzieciństwa. Żeby dogodzić niejadkowi, mama karmiła mnie makaronami, naleśnikami, kluskami, słodyczami, pierogami. Warzyw i owoców nie jadłam w ogóle. W chwili obecnej, jedyne warzywa jakie jem to te w pizzy i sałatce jarzynowej .
Tydzień temu jednak było bardzo ciepło i założyłam sukienkę. Ku mojej rozpaczy, wyglądałam w niej dużo gorzej niż w zeszłe lato. Mam boczki!!! I fatalny brzuch! Mało tego, pojawił się cellulit!!! Pogrążona w otchłani rozpaczy, wypiłam 2 piwa i wyjąc do księżyca postanowiłam coś z tym zrobić. Gorączkowo usiłowałam znaleźć jakieś dobre nawyki w mojej diecie. Lubię pić wodę i zieloną herbatę, zawsze to coś, ale niestety na tym się kończy. Reszta do wymiany. Jedna z was, ista89 chyba napisała że jedzenie serka wiejskiego jest niewskazane - NAPRAWDĘ? Serek wiejski to jedna z nielicznych rzeczy które lubię! Okej, po tym przydługim wstępie przejdę do rzeczy. Mam 170 cm, waga ok 60 kg. Po wizycie u rodziców napiszę Wam ile dokładnie, bo sama nie mam wagi. Nie zależy mi na zjechaniu z tych 6 dych, tak naprawdę. Chciałabym za to: 1. Zlikwidować to paskudztwo - cellulit. 2. Pozbyć się boczków i opony na brzuchu. 3. Ogólnie wysmuklić ciało, żeby nie wstydzić się przejść po plaży na wakacjach (jadę z dziewczynami które są chudsze, chlip). 4. Popracować nad formą, żeby nie dostawać zadyszki po wejściu na 4te piętro. 5. Nauczyć się jeść zdrowo. Jak zamierzam działać: - jeść regularnie, o stałych porach: 7, 10, 13, 16, 19 wstępny plan odżywiania: - o 7, na dobry początek będę jeść banana, kiwi lub świeży sok z cytrusów - o 10 owsianka albo sałatka - o 13 jakieś węglowodany, nie wiem, orzechy? o tej porze jeszcze jestem w pracy gdzie nie mam możliwości przygotowania jakiegoś sensownego jedzenia, dysponuję tylko mikrofalówką i opiekaczem (tooostyyy ) - o 16 obiad w klimacie filet z kurczka, ryba na parze, kalafior, brokuły, popite obficie kefirem - o 19 planowałam serek wiejski, ale jeśli nie to to jakiś chudy twaróg z rzodkiewką i szczypiorkiem Dodatkowo 2 l wody dziennie plus zielona i czerwona herbata. Jeśli chodzi o ruch: - w poniedziałek ATC albo Taniec brzucha - we wtorek zajęcia Płaski Brzuch - w środę ABT - w piątek Płaski Brzuch - w sobotę TBC albo ABT Wszystkie zajęcia które wybrałam mają małą intensywność i są polecane dla początkujących. Oprócz tego , jako że jakieś 2 miesiące temu skasowali mój tramwaj, a na autobus zastępczy nie mam co liczyć, codziennie pokonuję pieszo ok 3 km (idę szybkim marszem i tak jak początkowo się męczyłam, tak teraz przychodzi mi to z łatwością). Myślę też o Weiderze. W ramach zwalczania cellulitu planuję robić 2 razy w tygodniu peeling kawowy i kontynuować wcieranie serum do pośladków z Eveline, zwiększyć jednak dawkę do 2 masaży dziennie. Podsumowując, nie chcę wyglądać jak kloc, jak Grycanka która codziennie je mięsnego jeża Daję sobie czas do czerwca! (włącznie)
__________________
|
2012-03-25, 14:25 | #189 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 289
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
dokładnie. Super, że wskoczyłaś w spodnie U mnie teraz będzie najtrudniej. Nie wytrzymałam i zważyłam się w środę. Trochę mi spadło. I zbliżam się do mojej stałej wagi. Zawsze jest mi trudno zejść poniżej 50kg, a tak bym jeszcze chciała zrzucić chociaż 2kg do świąt, ale wciąż za mało się ruszam A jak u Ciebie? Słonecznej niedzieli Dziewczyny |
2012-03-25, 15:12 | #190 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 164
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Hej dziewczyny jak tam dzień mija?
U mnie nawet nawet, choć mam troszkę nauki i zaraz się za nią biorę Witam serdecznie nowe dziewczyny i proszę o wymiary Dziś z rana weszłam na wagę i ....... 61 z przodu wiec ciesze się że już są jakieś efekty i nakręciłam się znowu nic nie podżeram i jest fajnie oczywiście była zumba co prawda 40 min ale bardzo, bardzo intensywna ... ale bardzo mi się podobało wiec jak wyrobie się to pod wieczór też może z 20 minut poćwiczę dziś jeszcze steper koniecznie 30 min chwila hula-hop bo wczoraj nie było ;P i może poszukam skakanki?? Miłego
__________________
START !!! 20.08.2014r. Początkowa waga: 71,9 kg obecna waga: 71,9..69..66..63..60 ..58..55??? I cel: 65 kg II cel: 60 kg III cel: 55 kg |
2012-03-25, 15:35 | #191 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 289
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Cytat:
To ja jestem tym wypieszczonym dzieckiem wychowanym na naleśnikach i wszystkim co mączne i słodkie (właściwie to mogłabym się podpisać pod wszystkim co napisałaś) a i to też ja pisałam o serku wiejskim, ale po kolei. Co do nawyków żywieniowych, znam Twój ból, bo miałam dokładnie tak samo. Niezdrowe węglowodany były podstawą moich posiłków. I urósł taki mały pączek... Cóż teraz z tym walczę, bo na siłę zaczęłam jeść warzywa. Początki były trudne, ba, nawet bardzo trudne, bo mnie wprost odrzucało. Ale na szczęscie się przekonałam i jest już z tym coraz lepiej. Jem dużo sałatek (prawie codzinnie) i wszędzie gdzie mogę, dodaję warzywo, albo owoc. Problemy pojawiają się w chwilach większego stresu lub gorszych dni bez humoru. Wtedy przypominają się słodycze na pocieszenie. Ale za nic nie magazynuję tego w domu, bo jak wiem, że jest, to prędzej czy później wchłonę. Plany bardzo ambitne, ale nie bądź od razu tak restrykcyjna dla siebie, bo szybko się zniechęcisz, a każde małe niepowodzenie może skutkować batonikim na pocieszenie. Rozumiem,że chciałabyś już pozbyc się zimowych kilogramów. Każdej z nas zależy, żeby było szybko i na zawsze. Dlatego musi być przede wszytkim mądrze. Najlepiej małymi kroczkami ograniczać kaloryczność, bo wtedy nie głodujesz i ławiej jest Ci powstrzymać się przed podjadaniem. Kilka razy próbowałam zacząć dietę na HURA i za każdym razem kończyło się to szturmem na lodówkę Proponuję na początek zrezygnować ze słodyczy, słodkich i gazowanych napoi oraz białego pieczywa. A i koniecznie pierwsze śniadanie musi być większe. Sam owoc nie wystarczy. Im większe zjesz śniadanie, tym mniej zjesz po południu, kiedy metabolizm zaczyna zwalniać. Rano najwięcej potrzebujemy energii. A i fajnie jest zjeść kilka suszonych śliwek. Mają dużo błonnika i dłużej jest się sytym. Na obiad polecam Ci taką sałatkę do pracy jak z moich jadłospisów. Jest naprawdę sycąca i łatwo można ją przygotować rano przed wyjściem. I bardzo dobrze, że Ci zabrali tramwaj ruch to podstawa. A marsz w średnim tempie, jest podobno lepszy od biegania, bo nie obciąża tak kolan. Co do ćwiczeń, musisz popytać innych dziewczyn, bo ja to z nimi mam nieco na bakier. Ćwiczę jedynie na rowerku stacjonarnym. Ćwiczyłam kiedyś a6w. Wyrobiły mi się mięśnie brzucha, ale wałeczki pozostały. Za to uaktywnił się ból kręgosłupa. Ale inni sobie chwalą, więc możesz spróbować. Na cellulit polecam bańkę chińską. Świetnie ujędrnia ciało i zmniejsza to poskudztwo. Na początku trochę boli i mogą pojawić się siniaki, ale naprawdę warto. Mam wrażenie, że działa nawet wyszczuplająco. Po takim drenażu, skóra jest mocno ukrwiona i nierówności wygładzone. Cellulit jest u mnie stałym problemem, bo mam siedzącą pracę, ale odkąd stosuję bańkę, jest duża poprawa. Po takim masażu wcieram jeszcze to: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...cy-na-noc.html trochę drogi, dlatego zwykle kupuję na allegro. Często można go znaleźć w atrakcyjnej cenie. Dobre jest także serum antycllulitowe z Bielendy. Ale dla mnie Tołpa jest zdecydowanie bardziej wydajna i efekt lepszy. A i jeszcze odnośnie serka wiejskiego. Oglądałam kiedyś w ddtvn, był właśnie ten temat. Producenci zatajają chemię, której używają do produkcji serka wiejskiego, bo jest ona niedopuszczona w przemyśle spożywczym. Konkretnie chodzi o substacje, które tworzą takie grudki sera. Nie chcę tu nikogo straszyć. Tylko osobiście bardzo się zraziłam i dla świętego spokoju wybieram zwykły twaróg. Nie uchronimy się przed chemią, ale im mniej tym lepiej. Ale się rozpisaaaaaaaaaaałam trzymam Tetrix za Ciebie kciuki i działamy |
|
2012-03-25, 15:40 | #192 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 13
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
ahhh zazdroszcze ;D ale mam nadzieje ze uda mi sie dojsc do tego etapu poki co odzwyczajam sie herbata,woda i guma do zucia, z tym ze guma kiepsko wplywa na moje wypelnienia w zebach i musze isc do dentysty haha
wiem, ze nie o tym w tym wątku, ale mam jutro egzmain ostatniej szansy z matmy i tak sie boje ze nie wiem |
2012-03-25, 17:14 | #193 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
ista89, bratnia duszo Zaraz obczaje Twoje sałatki.
Ucieszyło mnie jak przeczytałam, że przekonałaś się do warzyw - może mi też się uda, jutro w pracy planuję podziobać marchewkę. Co do trzymania słodyczy w domu to masz absolutną rację, że póki będą to będę o nich myśleć(czasem wręcz obsesyjnie). Ponoć organizm potrzebuje 21 dni żeby się odzwyczaić od danego pożywienia. Spróbuję przetrwać miesiąc bez cukru i słodyczy i się przekonamy czy to prawda. Niestety jest jedna rzecz od której się nigdy nie odzwyczaję i jest nią pizza. Pizzę z Da Grasso mogłabym jeść codziennie na śniadanie, obiad i kolację. Ograniczam się do 1 pizzy na tydzień, co jest dość dramatycznym wynikiem. Co do śniadania to racja że za małe, muszę wygospodarować rano więcej czasu na jedzenie (o 7:15 wychodzę do pracy). Chodzenie faktycznie dużo mi dało. Umilam je sobie słuchaniem audiobooków - ostatnio HP po angielsku Mój program jest dość napięty, ale będę zadowolona jeśli zrealizuje założenia w chociaż 50 %. Będę musiała się pożegnać zatem z serkiem wiejskim, chlip A o tych bańkach poczytam, dzięki za info Zdecydowałaś się na ten detox o którym pisałaś? Trzymaj się PS Mój M. stwierdził, że on też chce przejść na dietę Fajnie, nie będę musiała gotować dwóch obiadów!
__________________
|
2012-03-25, 17:35 | #194 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 678
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Cześć dziewczyny ale się rozpisałyście znowu ! ale już nadrobiłam.
Moje wczorajsze samopoczucie nie było najlepsze, ale na basenik jednak się wybrałam. Szału nie było bo jedynie 1km przepłynęłam. Teraz wróciłam z kursu, egzamin napisany, pozostaje mi czekać na wyniki do środy, ale co najważniejsze w końcu powracają moje wolne weekendy! Tak więc dziś w ramach relaksu znów troszkę popływam, a później sauna i jacuzzi O ile dobrze pamiętam jutro się ważymy? aż się boję... ALE ! Poprawa jest na pewno, bo wyjęłam kilka ciuszków z szafy, w które się nie mieściłam, a tym czasem... pasują idealnie! Dziewczyny, chciałam zapytać ile litrów wody pijecie dziennie? Ja jestem w stanie 2litry wypić, ale ledwo, ledwo... i wcale mnie to nie cieszy, domniemam, że powinnam więcej... ---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ---------- Cytat:
__________________
13.02.2016 narzeczona 11.07.2016 It's a girl !! |
|
2012-03-25, 18:02 | #195 |
Raczkowanie
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Hellou dziewczęta,
witam nowe odchudzające się Po prostu muszę się Wam pochwalić że dziś kiedy całą rodziną poszliśmy na kawę i ciastko to nie wzięłam ciastka! wokół szarlotki, serniki, lody, a ja.. sałatka Ista89 z tym serkiem to chodziło Ci chyba o te w stylu piątnica serek wiejski - takie grudki sera w 'serwatce" a nie o ser w kostce? Mój dzisiejszy jadłospis: ŚNIADANIE 8.30 Kawałek pstrąga w galarecie (bez galarety), 2 kanapki chleba fit (te „mokre”) z szynką i 1 jajko, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru ŚN II 12.30 Sałatka nicejska, cafe latte z 1 łyżeczką cukru OBIAD 17.00 Pieczony pstrąg, ryż, brukselka PODWIECZOREK KOLACJA 20 200 g twarożku,jedno jajko, kubek mleka od 4 dni udaje mi się oprócz innych płynów (głównie herbaty) wypijać 1,5 litra wody Afryga, jak widać rozpędziłam się z tymi rybami i oczywiście na wieczór króluje twaróg Tetrix, Twoja pizza (w sensie pozwolenie na 1 w tygodniu) to moje słodkie i właśnie dziś zamierzam zgrzeszyć jednym kawałkiem domowego sernika. A co do ćwiczeń to polecały dziewczyny 8 minut jako alternatywę dla 6 weidera. A ja jakoś w tydzień się odzwyczaiłam od słodkiego, więc da radę wcześniej moje dzisiejsze ćwiczenie: nie wstałam na bieganie ale może jeszcze pójdę na kije, zrobiłam 8 na brzuch, a później zrobię pozostałe 8 Miłego wieczorku wszystkim Edytowane przez Adriennne Czas edycji: 2012-03-25 o 20:36 |
2012-03-25, 18:35 | #196 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 289
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Cytat:
Ehh...pizza sam zapach dodaje mi centymetrów w biodrach, a jeszcze nie mam łatwo, bo mój TŻ lubi czasami zamówić w godzinach późno-wieczornych. Kiedyś zamawialiśmy pół na pół dwa smaki i razem zjadaliśmy w jednym tempie dużą XXL. Teraz chyba już mam mniejszy żołądek i nie daję się skusić, a już na pewno nie na noc, bo na drugi dzień mój żołądek bardzo cierpi. Dla tej chwilowej przyjemności, warto sobie jednak odpuścić. Myślę, że z czasem jak zaczniesz wdrażać zdrowe nawyki żywieniowe, przejdzie Ci ochota na pizzę Detox przebiegał zgodnie z planem do godziny 14 tj do obiadu. Później wypadł mi wyjazd na kilka godzin, a jak wróciłam zjadłam banana, kilka suszonych śliwek i miałam już dosyć, bo było już późno. Tak więc detox niezaliczony i żadnej różnicy nie czuję. Fajnie, że z mężem przejdziesz na dietę. Jeden wspólny obiad, to nie jedyna korzyść. Mój chlopak je wszystko na co ma ochotę, przez co jestem poddana wielu próbom i zdarza mi się ulegać pokusie. Miłego wieczorku ---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ---------- Cytat:
Piję butlkę 1,5l wody niegazowanej i 2-3 herbaty (zielona i pokrzywa) i to jest max. Więcej nie dałabym rady. Adriennne Tak, mówiłam o serku ziarnistym wiejskim. Zwykły twaróg jest ok, chociaż wiadomo, napewno coś tam w sobie jeszcze ma. Tego nie da się uniknąć, chyba, że robić samemu w domu. ---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ---------- Dzisiejsze jedzonko: I śniadanie 7.00 - owsianka na mleku z orzechami i kilka suszonych śliwek II śniadanie 11.20 - jajcznica z dwóch jaj ze szczypiorkiem + kromka chleba ziarnistego i mały banan obiad 13.40 - grillowana pierś kurczaka, dwa ziemniaki, sałatka z rukoli z oliwkami i pomidorem i znowu banan, tym razem duży podwieczorek 16.30 - pomarańcza Niby nie tak źle, a jednak czuję się ożarta Od 20 ćwiczę 1h na rowerku |
||
2012-03-25, 19:45 | #197 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
ista, jak Ty pijesz ta pokrzywe? Tj sama ja hodujesz czy jak? pytam bo tez powinnam zadbac o wlosy. nie miej wyrzutow sumienia z powodu banana!
__________________
|
2012-03-25, 20:01 | #198 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Cytat:
Ja dzisiaj zjadłam bułkę z pomidorem, jajkiem, ogórkiem i cebulką po czym zapadłam w sen do 18 obudziłam się i zjadłam sadzone 2 jajka z ziemniakami, ogórkiem i pomidorem. Właśnie wróciłam z biegu, ale mnie boli od tego gardło Jutro ważenie, ale strach. Ja na sobie nie widzę tak spektakularnych efektów jak Wy. Mam nadzieję, że to nie jest tak, że organizm się przyzwyczai do diety i przestanie spalać? |
|
2012-03-25, 20:04 | #199 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 13
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Macie może jakieś ciekawe pomysły co jeść lekkiego na kolację? Chrupkie pieczywo typu Wasa się nadaje?
|
2012-03-25, 20:46 | #200 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 235
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Cytat:
Ja dzisiaj poszalałam na ogrodzie i mam nadzieję, że tym załatwiłam porcję ćwiczeń bo nie mam na nic siły...lecę spać papatki |
|
2012-03-25, 21:13 | #201 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 125
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Witam!
Tak sobie właśnie wieczór umilałam czytaniem Waszego wątku, aż stwierdziłam, że chętnie dołączę, jeśli można Ostatni rok miałam mega ciężki w związku z pisaniem pracy mgr i przez problemy rodzinne, i sama nie wiem kiedy dobiłam do masakrycznie wysokiej jak na mnie wagi - 61 kg przy wzroście 167 Mam zamiar zrzucić przynajmniej 6 kg, przy czym chodzi mi głównie o zredukowanie tkanki tłuszczowej z dolnej części ciała i trochę z talii. Przez lata chodziłam na siłownię (nawet 5 razy w tygodniu), ale z powodu kontuzji musiałam przestać i przez rok nie miałam praktycznie żadnej fizycznej aktywności. Myślałam, że zmienię się przez to w całkowity flak, ale o dziwo mięśnie przetrwały, tyle że pokrył je tłuszczyk Jak tylko zrobiło się cieplej, wróciłam na rower i jeżdżę średnio godzinę dziennie. Chciałabym również wrócić do ćwiczeń, ale jak się ostatnio zabrała za 6weidera to mnie złapał kręcz karku:/, więc chyba na razie poprzestanę na aerobach.. Co do diety, to zasadniczo według wskazań lekarskich powinnam całe życie się trzymać diety o niskim indeksie glikemicznym i zasadniczo udaje mi się udaje, ALE "czasem" (czytaj: średnio raz na dzień) mam przemożną ochotę na słodycze, której nie potrafię opanować... Pijam ogromne ilości wody i zielonej herbaty, a czasem nawet wątpliwego cudu o nazwie "slim coffiee" ale to tylko dlatego, że jest smaczna, sycącą i udaje mi się niekiedy za jej sprawą oszukać apetyt na słodycze. To na razie tyle o mnie i tak już się bezwstydnie rozpisałam Życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości! |
2012-03-25, 22:09 | #202 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 678
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Cytat:
Cytat:
Swoją drogą, padam ze zmęczenia dziś. Mój mózg odmówił posłuszeństwa koło godziny 17 , później basen (miała być sauna i jacuzzi, oczywiście w rezultacie nie obyło się bez pływania), a przed chwilą skończyłam brzuszki. Także ja uciekam spać. Dobranoc, do jutra!
__________________
13.02.2016 narzeczona 11.07.2016 It's a girl !! |
||
2012-03-26, 05:31 | #203 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 152
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Dzien dobry
Skoro dziś 26, to u mnie dziś na wadzę : 48,5kg . Wydaje mi się, że ta zmiana czasu mi nie służy. Niby to tylko godzinka ale od wczoraj jestem taka "mało przytomna" Rozpoczynamy dziś kolejny tydzień dietkowania - u mnie wczorajszego dnia, stanowczo nie można nazwać "udanym" co do diety, ale mam nadzieje, że do świąt drugiego takiego już nie będzie Miłego dnia
__________________
Chudniemy! ... 6-5-4-3-2-1-0 |
2012-03-26, 06:15 | #204 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 289
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Witam z samego rana
Dziś o świcie przed śniadaniem: 50,5 W środę kupiłam nową wagę i było 51,3. Nie wiem jak to jest, mimo spadku wagi, ja wciąż muszę 'nabijać' na siebie ubrania Tetrix Kupuję gotowe herbatki expresowe Vitax albo Herbapol. I codziennie rano po śniadaniu wypijam jedną, czasami też wieczorem. Cukiereczki to to nie są, ale smak znośny, w każdym bądź razie da się przyzwyczaić. W maju planuję poszukać dzikorosnącej pokrzywy i sobie zasuszyć. Świetnie też sprawdza się do płukania włosów. Udanego dzionka |
2012-03-26, 07:52 | #205 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
[QUOTE=ista89;33140757]Witam z samego rana
Dziś o świcie przed śniadaniem: 50,5 W środę kupiłam nową wagę i było 51,3. Nie wiem jak to jest, mimo spadku wagi, ja wciąż muszę 'nabijać' na siebie ubrania Dlatego ja nie będę się sugerować wagą,tylko tym jak ubrania na mnie leżą. Mahdab Masz 100% racji,następnym razem już tak nie będzie. Adriennne Brawo za silną wolę ja niestety wczoraj poległam,ale dziś już o tym zapominam i bedzie dobrze ---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ---------- Jeśli chodzi o serek wiejski to ja jadłam go przez prawie tydzień i nie mogłam się przekonać.Dla mnie ochyda teraz jem twaróg półtłusty.Ja zważę się w czwartek po @
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg. 162cm.
Edytowane przez S_Candall Czas edycji: 2012-03-26 o 07:54 |
2012-03-26, 07:57 | #206 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Przyznaje się bez bicia, wczoraj popełniłam grzech śmiertelny dla mojej diety
Robiłam taki pyszny obiadek, że ślinka mi ciekła i zjadłam, a potem sumienie się odezwało i pojawiło się rozczarwoanie moją postawą Ale ja jakoś nie potrafie oprzeć się medalioną w sosie grzybowym Dzisiaj już jest dobrze i znowu jemy dietetycznie. Śniadania: -Otręby, pestki słonecznika, i kilka rodzynek ( wiem zakazane ale od kilku rodzynek jeszcze nikt nie przytył ), zalane mlekiem 0,5 Drugie śniadanie ( przygotowane czeka na zjedzenie ) - sałatka z tuńczykiem Obiad: - pierś z kurczaka ( już się ładnie marynuje w domku tylko do piekarnika do tego zaplanowałam troche warzyw na patelnie bo jakoś dziwnie wszystkie warzywa mi już wyszły z domu albo wymyśle coś innego to tego kurczaka- pomyśle jeszcze Na ostatni posiłek jakoś pomysłu mi brak, nie mam przekonania do tego posiłku bo wieczorami nigdy nie jem, potem mam koszmary i czuje się tak jakoś ble No ale jak mus, to mus.
__________________
|
2012-03-26, 09:20 | #207 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 678
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
O nie !!!
Dzisiaj ważenie, oczywiście zapomniałam z rana... Wypiłam pół litra wody po przebudzeniu, a potem zjadłam śniadanko (dwie kanapki: płatki ryżowe z białym serkiem i szczypiorkiem, kawa z mlekiem 2%) Przed chwilą wchodzę na wagę, a tam : 57,5 kg ! Czyżby mi w ciągu tygodnia przybyło 0,5kg Pociesza mnie fakt, że spojrzałam w lustro, a brzuszek wcale nie wygląda tak źle Chyba zumba i pływanie pomagają w ładnym kształtowaniu sylwetki. W sumie mimo spadku wagi od zeszłego tygodnia, nie załamuje się, bo mniejsze ciuchy nadal pasują a przy tym czuje się coraz lepiej. Miłego dnia kobietki wytrwałości i szybkiego spadku wagi w nowym tygodniu
__________________
13.02.2016 narzeczona 11.07.2016 It's a girl !! |
2012-03-26, 12:24 | #208 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 295
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Hej Dziewczyny! ostatnio się nie odzywałam bo moja dieta legła w gruzach miałam tyle na głowie że nie miałam głowy do diety i ćwiczeń, dlatego też wolałam nic nie pisać niż wypisywać swoje "grzeszki". Od jutra poprawa już na 100%. Ważyłam się dziś rano nic nie ubyło ale na szczęście nic nie przybyło
a mój plan na dziś to muszę wydrukować zdjęcie jakiejś szczupłej dziewczyny i przyczepić sobie na szafkę żeby się bardziej motywować, może to głupie ale czuje że to na mnie podziała A Wam gratuluję wytrwałości mam nadzieję że w końcu ja będę mogła się pochwalić swoimi osiągnięciami. |
2012-03-26, 12:55 | #209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
Hej!
Moja waga dzisiaj na czczo to 58,7 kg ALE do tej pory ważyłam się zawsze w ubraniu, a dzisiaj pierwszy raz bez Jestem zadowolona. W tym tygodniu dalsza walka, mam nadzieję, że teraz jak jestem zdrowa, to pójdzie lepiej. |
2012-03-26, 13:49 | #210 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 152
|
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji
U mnie dziś:
I woda z octem i łyczeką miodu + szklanka jogurtu truskawkowego "lekkiego" z 3 łyżkami ugotowanych płatków owsianych + 1 wafel ryżowy II woda + kilka truskawek + 4-5 winogrona + 2 gumy do żucia III surówka z selera naciowego, kurczaka, kukurydzy z kawałkami serka żółtego (go starałam się omijać) i ananasem + 1/2 marchewki IV jajko + 1/2 marchewki V mleko + drożdże Wpadłam na chwilkę by napisać Wam jak dziś u mnie z jedzonkiem. Co myślicie? Rano trochę się porozciągałam i zrobiłam 40 przysiadów z podskokami Teraz dokończę picie wody i jade na trening rowerem - 40 min w jedna strona i 40 minut w druga stronę + 2h w siodle (bo dziś dwa konie do objeżdżenia) Potem nauka na historie a wieczorem bieganko Miłego popołudnia!
__________________
Chudniemy! ... 6-5-4-3-2-1-0 |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:31.