Nałogowe Kosmetykoholiczki - część XIII

[snowqueen]

Napisane przez iceflower

A mi wczoraj TŻ nie dał komputera. Pokombinował coś z jednym i cały wieczór googlował jak to naprawić. Już mu zapowiedziałam że dzisiaj ma czas do mojego powrotu z pracy, żeby się z tym uporać.

Nawet tych filmików od Ciebie nie zdażyłam obejrzeć.

Oby zdążył Filmiki nie uciekną co prawda, ale ja też nie lubię się na coś nastawić, zaplanować, a potem się okazuje, że nic z tego.

Napisane przez iceflower

Czułam że Ci się spodoba.

Jest boski po prostu! Wybrałaś naprawdę idealny lakier na swój ślub

Napisane przez iceflower

Ja mam na paznokciach nudziaka Eveline co zmienia kolor w zalezności od tego ile jest go w buteleczce, a dzisiaj w drodze do pracy odprysnął mi na pół paznockia na kciuki, wygląda to fatalnie. Kiepski początek dnia.

Nie mam pojęcia, co to za lakier, ale nie brzmi to dobrze

Napisane przez isa666

Kurczę, ta śnieżyca z rana mi pokrzyżowała plany i nie jadę dziś na zakupy, straszna chlapa na drodze Za to zaraz się zabiorę za ćwiczenia.

U mnie tez rano sypało, a teraz świeci słońce, nie lubię takich gwałtownych zmian


Zamówiłam sobie nowy Good To Go, bo mojego już prawie się nie da używać, pędzelek nie dosięga Natomiast nie zrobił się glutowaty, nie odbarwił się od intensywnych kolorów lakierów, działa bez zarzutu w dalszym ciągu i nie skraca lakieru, poza jednym przypadkiem - kiedy nałożyłam go na granatowy lakier MUFE, to faktycznie stało się coś dziwnego i ze wszystkich stron lakier się poskracał, a poza tym w ogóle nie chciał przyspieszyć jego wyschnięcia. Widać nie są kompatybilne

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

Jest boski po prostu! Wybrałaś naprawdę idealny lakier na swój ślub

Dzięki ja go strasznie lubię i w ogóle to jeden z moich trwalszych Essiaków.

Napisane przez snowqueen

Nie mam pojęcia, co to za lakier, ale nie brzmi to dobrze

Taki: http://3.bp.blogspot.com/-ClsOAUYPIq...0/_DSC0493.jpg

Kiedyś go strasznie lubiłam, idealny nudziak to był i trwały i fajnie się nakładał, a teraz mu się kolor zmienił i jest jaśniejszy i zrobił się w zasadzie różowy. I ta dziura na paznokciach.

U nas sypie strasznie takie wielkie płaty teraz padają, a już było w miarę wiosennie. Zasnę to zaraz.

[snowqueen]

Napisane przez iceflower

Taki: http://3.bp.blogspot.com/-ClsOAUYPIq...0/_DSC0493.jpg

Kiedyś go strasznie lubiłam, idealny nudziak to był i trwały i fajnie się nakładał, a teraz mu się kolor zmienił i jest jaśniejszy i zrobił się w zasadzie różowy. I ta dziura na paznokciach.

Na zdjęciu wygląda bardzo ładnie, szkoda, że takie dziwne rzeczy się z nim porobiły.

Napisane przez iceflower

U nas sypie strasznie takie wielkie płaty teraz padają, a już było w miarę wiosennie. Zasnę to zaraz.

U mnie już nie świeci słońce, zrobiło się ciemno i pewnie zaraz znowu sypnie, albo lunie deszcz

Wieczorem zamierzam zrobić sobie sałatkę na jutro, którą bardzo Wam polecam - ugotowany al dente makaron (najlepiej penne, ale to kwestia gustu ), brokuły, czerwona cebulka, suszone pomidory i czarne oliwki, do tego kropla oliwy, zioła i wychodzi pyyycha

[isa666]

Napisane przez snowqueen

Wieczorem zamierzam zrobić sobie sałatkę na jutro, którą bardzo Wam polecam - ugotowany al dente makaron (najlepiej penne, ale to kwestia gustu ), brokuły, czerwona cebulka, suszone pomidory i czarne oliwki, do tego kropla oliwy, zioła i wychodzi pyyycha

Ja jadam często coś podobnego (brokuły my love ) Jedynie nie daję oliwek, bo nie przepadam zbytnio. W ogóle makaron (najlepiej pełnoziarnisty) albo ryż i warzywa to jedne z moich ulubionych dań. Mięsa mi w ogóle nie trzeba do tego

Z powodu, że nie pojechałam na zakupy kliknęłam dziś torebkę. W końcu zdecydowałam się jednak na ten model: http://etorebka.pl/sklep-produkt.php?f=0477 Podobają mi się te okucia na dole wyglądające jak nóżki

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

Wieczorem zamierzam zrobić sobie sałatkę na jutro, którą bardzo Wam polecam - ugotowany al dente makaron (najlepiej penne, ale to kwestia gustu ), brokuły, czerwona cebulka, suszone pomidory i czarne oliwki, do tego kropla oliwy, zioła i wychodzi pyyycha

Ja robiłam w zeszłym roku często taką sałatkę tylko zamiast brokuła była cukinia podsmażona z czosnkiem i chilli i najczęściej papryka lub pomidorki koktajlowe zamiast suszonych.

Ja jakąś straszną fanką brokuła nie jestem, mój TŻ za to uwielbia.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez isa666

Ja jadam często coś podobnego (brokuły my love ) Jedynie nie daję oliwek, bo nie przepadam zbytnio. W ogóle makaron (najlepiej pełnoziarnisty) albo ryż i warzywa to jedne z moich ulubionych dań. Mięsa mi w ogóle nie trzeba do tego

Dla mnie też makaron i warzywa to podstawa, do tego jeszcze ryby i owoce morza i mięso mogłoby nie istnieć, poza tym żeby było trochę prosciutto na pizzę i jakieś mięso na zupę.

[rzyrafka]

Kolejny aktywny przedpołudniek (bo na poranek to jednak nadal za późno ) za mną i to pomimo najgorszego dnia okresu
I chyba zapomniałam się wczoraj pochwalić, że byłam na mieście rowerkiem

Napisane przez snowqueen

I Ty również zaoszczędzisz, super

Pomalowałam wczoraj paznokcie Eternal Optimist, w ramach używania tych lakierów, których jeszcze nie wypróbowałam - jaki on przepiękny! Czysta elegancja, cudo

To jeszcze nie jest przesądzone

Ja ostatnio zdążyłam tylko poskracać i oczyścić skórki

Napisane przez iceflower

O ten chyba też miałam zapomniałam o nim zupełnie, ale też mi nie pasował. Może nie ma się co napalać na ten sephorowy w takim wypadku.

Zjadłabym taką zupkę.

A mi wczoraj TŻ nie dał komputera. Pokombinował coś z jednym i cały wieczór googlował jak to naprawić. Już mu zapowiedziałam że dzisiaj ma czas do mojego powrotu z pracy, żeby się z tym uporać.

Niema co, w dodatku ten efekt zależny od pH (czyli to samo co z błyszczykami kiedyś) to dla mnie słabe jest

No i wstyd przyznać, ale wyszła mi najlepiej z tych prób i to chyba jest zasługa kostki bulionowej warzywnej, bo wczesniej nie dawałam

A jak się skończyła sprawa Vaio? Bo nie pamiętam, wiem, że jakies problemy były z serwisem Ja jestem bardzo zadowolona z Samsunga Q330, od nowości (półtorej roku) nie miał żadnej awarii, jedynie system mnie denerwuje momentami, no ale co zrobić

Napisane przez isa666

Ja z ostatnich zakupów w sumie też byłam zadowolona, zwłaszcza z marokańskiej serii do włosów i maseczki peel-off z serii z sake

Używam tej odżywki teraz, nie jest taka zła jak maska, ale nie za bardzo widzę efekty, sam szampon był lepszy zdecydowanie.

Świetny jest odcień nowej szminki w dzień- taka ciemniejsza czerwień z kropelką brązu pierwszy raz mam taki kolor w kolekcji. A półprzejrzysta formuła nie robi ze mnie dziwadła
I wypróbowałam maseczkę turecką SPA- bardzo fajna, na równi z ulubiona tajską

Napisane przez iceflower

U nas sypie strasznie takie wielkie płaty teraz padają, a już było w miarę wiosennie. Zasnę to zaraz.

Fajnie jest, jakby ktoś na górze prowadził wojnę poduszkową

[isa666]

Napisane przez iceflower

Dla mnie też makaron i warzywa to podstawa, do tego jeszcze ryby i owoce morza i mięso mogłoby nie istnieć, poza tym żeby było trochę prosciutto na pizzę i jakieś mięso na zupę.

To mam tak samo Ryby uwielbiam i jem ich dużo (nie tylko pieczone/smażone, ale też w postaci konserw rybnych czy tuńczyka w oleju - zajadam solo prosto z puszki).
Z mięsa lubię właściwie tylko tylko drób. Wołowina i wieprzowina mogłaby chyba dla mnie nie istnieć, zwłaszcza nasze tradycyjne kotlety schabowe (bleee...). Jedynie swojskiej kiełbasy czasem skubnę czy kiszki (bo sąsiedzi robią je z własnych świnek, więc są lepsze niż takie sklepowe) i tyle. Szynkę też jem raz na rok, wolę sto razy bardziej kanapki z serem.

[rzyrafka]

Napisane przez snowqueen

Wieczorem zamierzam zrobić sobie sałatkę na jutro, którą bardzo Wam polecam - ugotowany al dente makaron (najlepiej penne, ale to kwestia gustu ), brokuły, czerwona cebulka, suszone pomidory i czarne oliwki, do tego kropla oliwy, zioła i wychodzi pyyycha

Ja jakoś nie mam zapału do takich sałatek, rzadko mnie nachodzi. Ale zamierzam w ten sposób oswoić różne kasze. Tylko nadal nie mam weny

Napisane przez isa666

Z powodu, że nie pojechałam na zakupy kliknęłam dziś torebkę. W końcu zdecydowałam się jednak na ten model: http://etorebka.pl/sklep-produkt.php?f=0477 Podobają mi się te okucia na dole wyglądające jak nóżki

Ciekawa, dla mnie trochę zbyt kuferkowa

Napisane przez iceflower

Ja jakąś straszną fanką brokuła nie jestem, mój TŻ za to uwielbia.

Dla mnie też makaron i warzywa to podstawa, do tego jeszcze ryby i owoce morza i mięso mogłoby nie istnieć, poza tym żeby było trochę prosciutto na pizzę i jakieś mięso na zupę.

O, to chyba niecodzienne jak na mężczyznę

Dla mnie bardziej warzywa, a w daniach makaronowych wolę jak dominują pozostałe dodatki kupiłam wczoraj imbir i w piątek chcę zrobić krewetki podsmażane na nim i na czosnku
Mam jakiś fochy na mięso ostatnio, mama zrobiła w weekend furę gołąbków i po raz pierwszy w życiu jakoś nie chce mi się ich jeść i pod wpływem Isy zamierzam wprowadzić do jadłospisu więcej surowizny, bo jak tak sobie pomyślałam to praktycznie wszystko jem przetworzone także jeden owoc i jedno warzywo surowe dziennie od dziś koniecznie!

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Wędlin sklepowych nie tykam, jedynie na salami mam czasami ochotę właśnie do pizzy Inne rzeczy z rzadka i tylko "od babci" Właśnie te gołąbki mama zrobiła z kupnego mięsa, może dlatego mi nie podchodzą. Ja wiem, że w większości to fanaberia

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

A jak się skończyła sprawa Vaio? Bo nie pamiętam, wiem, że jakies problemy były z serwisem Ja jestem bardzo zadowolona z Samsunga Q330, od nowości (półtorej roku) nie miał żadnej awarii, jedynie system mnie denerwuje momentami, no ale co zrobić

Serwis w Niemczech był, wysyłałam do nich komputer 3 razy bo się zepsuł. Ale teraz nam się netbook popsuł, Vaio odkąd gwarancja się skończyła to chodzi nienagannie a już 5 lat będzie miał w tym roku. Przez rok był w biurze u mojego taty, a teraz znowu mam go w domu. Tzn. prawda taka że netbook się nie zepsuł, tylko mój TŻ go popsuł bo kombinował z systemem operacyjnym coś.

Napisane przez isa666

To mam tak samo Ryby uwielbiam i jem ich dużo (nie tylko pieczone/smażone, ale też w postaci konserw rybnych czy tuńczyka w oleju - zajadam solo prosto z puszki).
Z mięsa lubię właściwie tylko tylko drób. Wołowina i wieprzowina mogłaby chyba dla mnie nie istnieć, zwłaszcza nasze tradycyjne kotlety schabowe (bleee...). Jedynie swojskiej kiełbasy czasem skubnę czy kiszki (bo sąsiedzi robią je z własnych świnek, więc są lepsze niż takie sklepowe) i tyle. Szynkę też jem raz na rok, wolę sto razy bardziej kanapki z serem.

Takie rzeczy lubię, co prawda do swojskich nie mam dostępu, ale sklepowe nawet lubię, tyle że na tyle się odzwyczaiłam od mięsa i wędlin, że nie czuję potrzeby jedzenia takich rzecz częściej niż raz na miesiąc/dwa i zwykle następuje to u kogoś.
A mięso na obiad raz w tygodniu u mamy lub teściowej w pełni mi wystarcza, sama robię naprawdę rzadko cokolwiek mięsnego.

Napisane przez rzyrafka

O, to chyba niecodzienne jak na mężczyznę

Dla mnie bardziej warzywa, a w daniach makaronowych wolę jak dominują pozostałe dodatki kupiłam wczoraj imbir i w piątek chcę zrobić krewetki podsmażane na nim i na czosnku
Mam jakiś fochy na mięso ostatnio, mama zrobiła w weekend furę gołąbków i po raz pierwszy w życiu jakoś nie chce mi się ich jeść i pod wpływem Isy zamierzam wprowadzić do jadłospisu więcej surowizny, bo jak tak sobie pomyślałam to praktycznie wszystko jem przetworzone także jeden owoc i jedno warzywo surowe dziennie od dziś koniecznie!

On się w ogóle teraz odżywia tak jak ja, sam chciał zmian w jadłospisie i super szybko się przystosował i dobrze, przynajmniej nie ma problemu że marudzi że makaron z pomidorami na obiad, a on by schabowego zjadł, mało znam takich facetów, co nie mają problemu z taką dietą. Też mu wystarcza mięsny obiad raz w tygodniu poza domem i to jest bardzo dobrze. W sumie dzisiaj powinien byc u nas wyjątkowo rzadki mięsny obiad bo mam własnoręcznie ukiszony zakwas na żurek o takim stopniu kwasności że musi być na wędzonce i z kiełbaską, bo inaczej dziury w żołądku powypala.

A surowizny ja jem sporo, staram sie conajmniej jeden, dwa owoce dziennie i w dwóch posiłkach surowe warzywa (przynajmniej do kanapek/sałatek na śniadanie lub kolację). Mi to pasuje bardzo, nie uważam sobie inaczej już.

[snowqueen]

Napisane przez isa666

Ja jadam często coś podobnego (brokuły my love ) Jedynie nie daję oliwek, bo nie przepadam zbytnio. W ogóle makaron (najlepiej pełnoziarnisty) albo ryż i warzywa to jedne z moich ulubionych dań. Mięsa mi w ogóle nie trzeba do tego

Ja makaronu nie jem zbyt często, chociaż lubię, ale warzywa to podstawa mojego żywienia, jem codziennie, staram się też każdego dnia sięgnąć po jakiś owoc.
Mięso też niekoniecznie muszę jeść, ale chude mi nie przeszkadza, pierś z indyka czy kurczaka jest dla mnie ok Wędlin sklepowych, kiełbas, itp. nie jadam wcale, zresztą nigdy nie lubiłam.
Za to ryby bardzo lubię, najchętniej z parowara, pieczone, a w lecie z grilla - nie lubię smażonych.
Za to owocom morza mówię nie

Napisane przez iceflower

Ja robiłam w zeszłym roku często taką sałatkę tylko zamiast brokuła była cukinia podsmażona z czosnkiem i chilli i najczęściej papryka lub pomidorki koktajlowe zamiast suszonych.

Ja jakąś straszną fanką brokuła nie jestem, mój TŻ za to uwielbia.

Też fajny pomysł z tą cukinią
U mnie i ja uwielbiam, i TŻ.

Napisane przez rzyrafka

Kolejny aktywny przedpołudniek (bo na poranek to jednak nadal za późno ) za mną i to pomimo najgorszego dnia okresu
I chyba zapomniałam się wczoraj pochwalić, że byłam na mieście rowerkiem

Gratulacje!

Napisane przez rzyrafka

Ja jakoś nie mam zapału do takich sałatek, rzadko mnie nachodzi. Ale zamierzam w ten sposób oswoić różne kasze. Tylko nadal nie mam weny

Mnie też nie nachodzi zbyt często, ale bardzo je lubię, jak wiem, że nie będę miała jak zjeść obiadu, bo cały dzień spędzam poza domem - są bardziej sycące, niż standardowe sałatki i nie wymagają podgrzewania

Co do surowizny, też jem sporo, właściwie codziennie, jest to dla mnie naturalne i nie wyobrażam sobie jej nie jeść

[isa666]

Napisane przez rzyrafka

Ciekawa, dla mnie trochę zbyt kuferkowa

Ja lubię takie kuferki
Stwierdziłam też, że lepsza niż ta a`la zarowa

Napisane przez iceflower

A mięso na obiad raz w tygodniu u mamy lub teściowej w pełni mi wystarcza, sama robię naprawdę rzadko cokolwiek mięsnego.

Ja w sumie też jem mięso tylko jak rodzice coś ugotują (najczęściej właśnie w weekend), natomiast sama lubię pierś z kurczaka dorzucić np. do warzyw na patelnię czy upiec w folii, jednak bez tej "mięsnej wkładki" też mi smakuje

[snowqueen]

Jakie cuda w kolekcji makijażu Guerlain na Azję!
http://www.chicprofile.com/2013/01/g...neak-peek.html

Miałam Blush G w tym czarnym opakowaniu, nie poluiliśmy się aż tak bardzo, ale ten wygląda po prostu bajecznie

[rzyrafka]

Napisane przez iceflower

Serwis w Niemczech był, wysyłałam do nich komputer 3 razy bo się zepsuł. Ale teraz nam się netbook popsuł, Vaio odkąd gwarancja się skończyła to chodzi nienagannie a już 5 lat będzie miał w tym roku. Przez rok był w biurze u mojego taty, a teraz znowu mam go w domu. Tzn. prawda taka że netbook się nie zepsuł, tylko mój TŻ go popsuł bo kombinował z systemem operacyjnym coś.

On się w ogóle teraz odżywia tak jak ja, sam chciał zmian w jadłospisie i super szybko się przystosował i dobrze, przynajmniej nie ma problemu że marudzi że makaron z pomidorami na obiad, a on by schabowego zjadł, mało znam takich facetów, co nie mają problemu z taką dietą. Też mu wystarcza mięsny obiad raz w tygodniu poza domem i to jest bardzo dobrze. W sumie dzisiaj powinien byc u nas wyjątkowo rzadki mięsny obiad bo mam własnoręcznie ukiszony zakwas na żurek o takim stopniu kwasności że musi być na wędzonce i z kiełbaską, bo inaczej dziury w żołądku powypala.

A surowizny ja jem sporo, staram sie conajmniej jeden, dwa owoce dziennie i w dwóch posiłkach surowe warzywa (przynajmniej do kanapek/sałatek na śniadanie lub kolację). Mi to pasuje bardzo, nie uważam sobie inaczej już.

To dobrze, że działa Ja muszę tylko jakiś programik do odkurzenia "śmieci" ściągnąć sobie

Fajnie, że się tak dostosował

Ja tak ostatnio czytałam o dietachwegańsko-pochodnych i mnie naszło

Napisane przez snowqueen

Gratulacje!

Co do surowizny, też jem sporo, właściwie codziennie, jest to dla mnie naturalne i nie wyobrażam sobie jej nie jeść

Mam nadmiar marchewek właśnie w domu, będzie pomarańczowe drugie sniadanko

Poszperało mi się trochę i mam kilka ciekawostek:
http://www.pinkmelon.de/magazin/make...l-mascara.html tu przewiduję totalną klapę jesli formuła będzie taka sama jak w Rimmelu z tą szczoteczką
http://www.brigadenoir.com/2013/01/t...ly-effect.html ten tusz natomiast muszę mieć!!
http://makeupedia.se/loreal-false-la...ime#more-20565
http://www.mynewsdesk.com/dk/pressro...boerste-175328
i jeszcze nowość z Avony na pewno wypóbuję- uwielbiam dziwadła szczoteczkowe
I jeszcze ta seria do stóp gdyby do nas trafiła to byłabym w niebie

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez snowqueen

Jakie cuda w kolekcji makijażu Guerlain na Azję!
http://www.chicprofile.com/2013/01/g...neak-peek.html

Miałam Blush G w tym czarnym opakowaniu, nie poluiliśmy się aż tak bardzo, ale ten wygląda po prostu bajecznie

róż rzeczywiście śliczny!

[rzyrafka]

kusi jeszcze nowość od MF- Clump Defy, ale ta pojemność jest zabójcza

[snowqueen]

rzyrafka, Ty szperaczu

Ja też chcę ten tusz L'Oreala!!! Co za szczoteczka!
Astro mi obojętny, nie lubię tej marki, ale Avonowska szczoteczka wygląda naprawdę intrygująco Serię do stóp brałabym w ciemno, uwielbiam tropikalne zapachy

[isa666]

Ciekawy ten tusz L`Oreal

Upiekłyśmy z mamą właśnie tonę oponek serowych na jutro Zjadłam 5
Ale tak się zapchałam, że nie wiem czy zmieszczę w sobie jeszcze barszczyk, który jest na obiad.

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

Jakie cuda w kolekcji makijażu Guerlain na Azję!
http://www.chicprofile.com/2013/01/g...neak-peek.html

Te Azjatki to zawsze uprzywilejowane, nieuczciwość. Róż cudny.

Napisane przez rzyrafka

Poszperało mi się trochę i mam kilka ciekawostek:
http://www.pinkmelon.de/magazin/make...l-mascara.html tu przewiduję totalną klapę jesli formuła będzie taka sama jak w Rimmelu z tą szczoteczką
http://www.brigadenoir.com/2013/01/t...ly-effect.html ten tusz natomiast muszę mieć!!
http://makeupedia.se/loreal-false-la...ime#more-20565
http://www.mynewsdesk.com/dk/pressro...boerste-175328
i jeszcze nowość z Avony na pewno wypóbuję- uwielbiam dziwadła szczoteczkowe
I jeszcze ta seria do stóp gdyby do nas trafiła to byłabym w niebie

Mnie rusza ta papajowa seria i ta kredka co tam się przewraca po zdjęciach z tuszem L'Oreal. No i sam tusz może też, ale nie bardzo, bo ostatnie tusze L'Oreala które miałam doprowadzały mnie do szału.


Jejku, zasnę tu dzisiaj, mam straszny spadek formy, chyba muszę się udac po jakieś podwójne espresso. Ta pogoda to jakiś dramat.

[snowqueen]

Napisane przez isa666

Upiekłyśmy z mamą właśnie tonę oponek serowych na jutro Zjadłam 5

Wow, pewnie są pyszne Nigdy nie jadłam czegoś takiego

Napisane przez iceflower

Te Azjatki to zawsze uprzywilejowane, nieuczciwość. Róż cudny.

Też uważam, że to nie fair, ten róż jest taki cudny, przecież Polki też mają jasne karnacje

Napisane przez iceflower

Jejku, zasnę tu dzisiaj, mam straszny spadek formy, chyba muszę się udac po jakieś podwójne espresso. Ta pogoda to jakiś dramat.

Ja też przysypiam... Na szczęście za 30 min wychodzę z biura.
Ostatnią kawę piłam w poniedziałek, sama nie wiem, jak to możliwe, że się jeszcze względnie trzymam

[Organzza]

Napisane przez snowqueen

Dziewczyny, na szybko zdjęcia pudru Sephora w różnych konfiguracjach i na skórze - nazywy zgodne z trybem wykonania zdjęcia

ładnie wygląda tylko strasznie się pyli chyba?

Napisane przez rzyrafka

U mnie nigdy nie było problemów z trawieniem czegokolwiek, przestałam pić mleko bo odczuwam je jako zbyt słodkie. Czasami smakowo pasuje do czegoś to ok, do kawy dodaję śmietankę. I tak własnie ostatnio obserwuję, że może jednak ono nie było mi do szczęścia potrzebne wcale, bo i cerę mam ciut lepszą.

mi z kolei mleko nigdy nie służyło, zawsze "po" mam to nieprzyjemne uczucie pełności

Napisane przez snowqueen

Ja też bez śniadania nie ruszę w 90% przypadków. chociaż dziś właśnie był jeden z tej puli gdy jednak ruszyłam- przed ćwiczeniami 2 kostki czekolady i kawka i potem pognałam na rowerze do centrum, ale wiedziałam, że nadrobię w kawiarni za chwilę I staram się żeby więcej jeść w pierwszej połowie dnia.

Gratulacje egzaminów i ładnej rocznicy

ja się zawsze boję, że gdzieś zemdleje.. nawet jak idę na pobieranie krwi to z kanapką w torebce

Napisane przez iceflower

U nas sypie strasznie takie wielkie płaty teraz padają, a już było w miarę wiosennie. Zasnę to zaraz.

u nas minimalnie, ale w ogóle się nie osadza na ziemi
od kilku dni nie ma śniegu, a u TŻ trzyma się dzielnie jak gdyby w ogóle nie było ocieplenia, niby jedno miasto a jakie zróżnicowanie - byłam w szoku

Napisane przez snowqueen

Wieczorem zamierzam zrobić sobie sałatkę na jutro, którą bardzo Wam polecam - ugotowany al dente makaron (najlepiej penne, ale to kwestia gustu ), brokuły, czerwona cebulka, suszone pomidory i czarne oliwki, do tego kropla oliwy, zioła i wychodzi pyyycha

brzmi genialnie
ja ostatnio namiętnie do sałatek dolewam olej lniany

Napisane przez snowqueen

Jakie cuda w kolekcji makijażu Guerlain na Azję!
http://www.chicprofile.com/2013/01/g...neak-peek.html

Miałam Blush G w tym czarnym opakowaniu, nie poluiliśmy się aż tak bardzo, ale ten wygląda po prostu bajecznie

piękny, pewnie na ebayu będzie osiągał kosmiczne ceny

byłam w Sephorze, psiknęłam na bloterek Bottega Venetę i kurczę fajny jest ten zapach

[magd102]

Dziewczyny ratujcie.... miałam postanowienie nie kupować nowych kosmetyków i wykończyć wszystkie stare [ ale z dobrą datą ważnośc ] i wytrzymałam 2 miesiące!
Po czym jak dorwałam się do kosmetyków to cały czas kupuje jakieś próbki/pełne opakowania i sprawdzam szczególnie pudry i podkłady teraz sprawdzam mineralki z EDM i Meow... a w drodze jeszcze kosmetyki z azji..... a myślałam,że już sie z tego wyleczyłam

[Estella]

zostały mi jeszcze 2 strony wątku do nadrobienia, dawno mnie tu nie było muszę się pochwalić, że zrobiłam wczoraj pierwszą w życiu zupę - krem z marchewki z imbirem i była naprawdę dobra

Napisane przez snowqueen

Kredki to Crayon contour yeux 12H Waterproof, kosztują29 zł, jest mnóstwo odcieni.

widziałam zdjęcie wszystkich odcieni, ale na żywo jeszcze nie, może dzisiaj wpadnę do Sephory, bardzo mi się kredki podobają, ale poczekam na jakąś promocję

Napisane przez karolina1985

Estell gratuluje! I juz sie wpraszam na wino

wpraszaj się koniecznie, ciągle teraz przyjmuję gości

Napisane przez rzyrafka

Tak mi utkwiła w głowie ta sytuacja z zapiekankami jakie kotleciki? nie mogę linka znaleźć

A to rozświetlacz? zakodowało mi się, że róż

to róż, ale jest dość jasny i błyszczący, ja bym go pewnie jako rozświetlacza używała

rzeczywiście, zupełnie zapomniałam o tych zapiekankach a kotleciki te https://wizaz.pl/kulinaria/przepis.php?id=611

Napisane przez Organzza

takiej to dobrze
fajnie, ostatnie letnie żelki były zbyt rdzawe, a beż brzmi dobrze
a póki co zachwycam się tym chanelkiem

eee tam dobrze, czasem tylko macam beż był naprawdę śliczny, musi być mój

Napisane przez madziarra

Cześć dziewczyny!
W końcu mam ferie i chwilę wolnego W ramach dogadzania sobie wczoraj kupiłam mój ukochany Shiseido Sun i skorzystałam z -40% w Hebe na Revlon - kupiłam podkład Colorstay, róż i nasełkową szminkę

ja z Revlona wzięłam grubą kredkę do ust i masełko obie boskie

Napisane przez Hosenka*

Mam dostać umowę na czas nieokreślony

gratulacje

Napisane przez kochanie

Magda gratuluję przeprowadzki

Mogłabym się pochwalić, że w styczniu ograniczanie zakupów szło mi świetnie, bo przez większość miesiąca kupiłam tylko kilka niezbędników...:
- żel cleanance - nie miałam nic do mycia twarzy! Miałyście rację we wszystkim, co pisałyście o nim, na pewno będę go kupować, nawet dozownik ma super

I byłoby super gdyby nie promocja na revlon w hebe - też z niej skorzystałam i kupiłam jeden Just bitten i jedno masełko Lip butter - oba są super, choć z kolorem tego pierwszego nie do końca trafiłam, bo nie było testerów Kusił mnie podkład colorstay (długo toczyłam w sobie walkę, ale rozsądek wygrał) i jakiś lakier - ale w końcu żaden kolor mnie nie zachwycił, więc dumna poszłam do kasy.... i przy płaceniu okazało się, że dawali do dwóch produktów Revlon.... lakier gratis Więc mam teraz midnight plum, nawet ładny

dzięki
ja nie dostałam lakieru gratis buuuu, a żel Cleanance też mam i sobie chwalę - ja, osoba, która nie używa żeli ale naprawdę w ogóle nie ściąga mi skóry, jak to się działo przy wszystkich innych kosmetykach. Drugim odkryciem jest żel iS Clinical, ale jest cholernie drogi :/

Napisane przez snowqueen

Widziałyście, jakie fajne nowości? Już mnie kusi morelka!

widziałyście i wąchałyście, wszystkie fajne

Napisane przez isa666

Hej dziewczyny, nie mam chwilowo czasu Was nadrobić, ale przyszłam się tylko pochwalić, że ja - największy maruda i pesymista tego wątku dziś obroniłam mój zaległy licencjat

gratuluję, naprawdę mnie zaskoczyłaś, bardzo się cieszę

[rzyrafka]

Napisane przez snowqueen

rzyrafka, Ty szperaczu

Ja też chcę ten tusz L'Oreala!!! Co za szczoteczka!
Astro mi obojętny, nie lubię tej marki, ale Avonowska szczoteczka wygląda naprawdę intrygująco

Do usług

Jest już na allegro pod nazwą Schmetterling, naszukałam się jak wariatka jak to się nazywa po ang., myślałam, że Buterfly a tu Wings Poczekam na wersję z UK, wydźwięk niemieckiej nazwy nijak nie kojarzy mi się z motylem W międzyczasie pozużywam miniaturki, bo zaczynają podsychać Avonowski wezmę w ramach nieszkodliwych eksperymentów (ale tu nie wiem czy wytrzymam do ukazania się w katalogu, na all już jest ) tak jak SuperDrama. Ten nowy niby ma być z linii wydłużającej (SuperExtend), ale i tak kusi

Napisane przez isa666

Upiekłyśmy z mamą właśnie tonę oponek serowych na jutro Zjadłam 5

Jakoś mi się zdawało, że to w przyszłym tygodniu dopiero

Napisane przez iceflower

Mnie rusza ta papajowa seria i ta kredka co tam się przewraca po zdjęciach z tuszem L'Oreal. No i sam tusz może też, ale nie bardzo, bo ostatnie tusze L'Oreala które miałam doprowadzały mnie do szału.

Kredka też ciekawa
Mi właśnie ostatnio podchodzą ich wynalazki- przymierzałam się do zakupu super czarnej wersji architekta 4D (bo klasyk robił mi cud z moich marności ), a tu masz, nowość Klasyczny False Lash był gorszy od 4D, ale też niczego sobie.

Napisane przez snowqueen

Też uważam, że to nie fair, ten róż jest taki cudny, przecież Polki też mają jasne karnacje

Tia, ale nie mają takiego fioła na punkcie wybielania cery jak Azjatki

Napisane przez Organzza

ja się zawsze boję, że gdzieś zemdleje.. nawet jak idę na pobieranie krwi to z kanapką w torebce

byłam w Sephorze, psiknęłam na bloterek Bottega Venetę i kurczę fajny jest ten zapach

To jest wręcz zalecane

Mi zupełnie nie podszedł z testów skórnych, a tak chciałam, bo ładna reklama

Napisane przez magd102

Dziewczyny ratujcie.... miałam postanowienie nie kupować nowych kosmetyków i wykończyć wszystkie stare [ ale z dobrą datą ważnośc ] i wytrzymałam 2 miesiące!
Po czym jak dorwałam się do kosmetyków to cały czas kupuje jakieś próbki/pełne opakowania i sprawdzam szczególnie pudry i podkłady teraz sprawdzam mineralki z EDM i Meow... a w drodze jeszcze kosmetyki z azji..... a myślałam,że już sie z tego wyleczyłam

Ale niby jak Cię mamy uratować? Możesz nam ewentualnie oddać nadmiar

Napisane przez Estella

muszę się pochwalić, że zrobiłam wczoraj pierwszą w życiu zupę - krem z marchewki z imbirem i była naprawdę dobra

a kotleciki te https://wizaz.pl/kulinaria/przepis.php?id=611

Też poproszę przepisik brzmi megaapetycznie

Ojej, chyba zrobię wersję bez mięsa z podwójną porcją pieczarek kiedyś

Przytargałam z Makro tonik Evy za całe 6,88 I dzielnie oparłam się dużemu szamponowi i tubie z Gliss Kura I zrobiłam zapasy tamponów jak na wojnę, bo była promocja
O i wyhaczyłam nowiuteńką nowość, z trudem zostawiłam na półce (był w promo 0,5 L za 11 zł z groszami) http://asset6.wellmedia.ca/i/0e6541c...706ef01f0b.png

[isa666]

Napisane przez Estella

gratuluję, naprawdę mnie zaskoczyłaś, bardzo się cieszę

Dziękuję

Napisane przez rzyrafka

O i wyhaczyłam nowiuteńką nowość, z trudem zostawiłam na półce (był w promo 0,5 L za 11 zł z groszami) http://asset6.wellmedia.ca/i/0e6541c...706ef01f0b.png

Ładnie pachnie?
Właśnie jestem na kupnie jakiegoś żelu, w Biedronce od jutra gazetka urodowa wchodzi i mają być dwupaki żeli OS!

[rzyrafka]

Napisane przez isa666

Dziękuję



Ładnie pachnie?
Właśnie jestem na kupnie jakiegoś żelu, w Biedronce od jutra gazetka urodowa wchodzi i mają być dwupaki żeli OS!

Ładnie dla mnie tymbardziej, że nie miałam ich żelu od bardzo dawna

[snowqueen]

Napisane przez Organzza

ładnie wygląda tylko strasznie się pyli chyba?

Hm, aż tak strasznie to nie, ale troszkę tak, zależy od pędzla.

Napisane przez Organzza

byłam w Sephorze, psiknęłam na bloterek Bottega Venetę i kurczę fajny jest ten zapach

Ja go uwielbiam na mojej mamie Na mnie śmierdzi okrutnie, wychodzą z niego takie nuty, że ani ja nie mogę wytrzymać, ani bliskie otoczenie...

Napisane przez Estella

muszę się pochwalić, że zrobiłam wczoraj pierwszą w życiu zupę - krem z marchewki z imbirem i była naprawdę dobra

Podłączam się do prośby o przepis

Napisane przez Estella

widziałyście i wąchałyście, wszystkie fajne

Dobrze wiedzieć, mam nadzieję, że niedługo upoluję

Napisane przez rzyrafka

Jest już na allegro pod nazwą Schmetterling, naszukałam się jak wariatka jak to się nazywa po ang., myślałam, że Buterfly a tu Wings Poczekam na wersję z UK, wydźwięk niemieckiej nazwy nijak nie kojarzy mi się z motylem

To jest jedno z niewielu słów po niemiecku, które znam Też wydaje mi się mało motylowe
Poczekam aż będzie w Polsce... Póki co mam spore zapasy w tej kategorii

Napisane przez rzyrafka

O i wyhaczyłam nowiuteńką nowość, z trudem zostawiłam na półce (był w promo 0,5 L za 11 zł z groszami) http://asset6.wellmedia.ca/i/0e6541c...706ef01f0b.png

Jestem ciekawa zapachu, chociaż nie przepadam za tą linią. Jedyne żele Dove, jakie lubię to z serii Purely Pampering, uważam je za bardzo udane - jakościowo i zapachowo

Napisane przez isa666

Właśnie jestem na kupnie jakiegoś żelu, w Biedronce od jutra gazetka urodowa wchodzi i mają być dwupaki żeli OS!

Haha a ja dzisiaj byłam w Biedronce i jak głupia szukałam tych kosmetyków z gazetki, w końcu się poddałam i uznałam, że pewnie wyprzedane

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

Jest już na allegro pod nazwą Schmetterling, naszukałam się jak wariatka jak to się nazywa po ang., myślałam, że Buterfly a tu Wings Poczekam na wersję z UK, wydźwięk niemieckiej nazwy nijak nie kojarzy mi się z motylem W międzyczasie pozużywam miniaturki, bo zaczynają podsychać Avonowski wezmę w ramach nieszkodliwych eksperymentów (ale tu nie wiem czy wytrzymam do ukazania się w katalogu, na all już jest ) tak jak SuperDrama. Ten nowy niby ma być z linii wydłużającej (SuperExtend), ale i tak kusi

Niemiecki to mało wdzięczny język, nawet najdelikatniejsza rzecz w tym języku brzmi jak Wiener Schnitzel.

A mi dzisiaj rano wykitował tusz EL. Mam dramatycznie pomalowane rzęsy, nie mogę na siebie patrzeć. Dobrze że mam Hypnose w zapasie, czas na niego, a za tym EL płakać nie będę.
Powinni gdzieś zrobić jakąś akcję z wymianą pustego opakowania po tuszu na coś, bo mam juz 3 odłożone.

Napisane przez rzyrafka

O i wyhaczyłam nowiuteńką nowość, z trudem zostawiłam na półce (był w promo 0,5 L za 11 zł z groszami) http://asset6.wellmedia.ca/i/0e6541c...706ef01f0b.png

Ja kiedyś strasznie lubiłam żele Dove ale od czasu linii z olejkami wszystko idzie w złym kierunku. Co kupuje jakąś nowość, to mam wrażenie, że myję się cifem, takie to wszystko chemiczno-agresywne.

Napisane przez snowqueen

Haha a ja dzisiaj byłam w Biedronce i jak głupia szukałam tych kosmetyków z gazetki, w końcu się poddałam i uznałam, że pewnie wyprzedane

Tez bym tak pomyślała, bo widziałam na wątku biedronkowym, że w niektórych miejscach już są i dziewczyny kupują. Ja nie planuję nic kupować chyba z tej gazetki, żeli OS mam chwilowy przesyt po limitowankach świątecznych, a nic poza tym mi nie trzeba. Misja oszczędzanie trwa.

Znowu wczoraj nie poćwiczyłam, TŻ dalej naprawiał komputer do nocy i potrzebował drugi, myślałam że uduszę. W zamian za to spożyłam energię na mycie łazienki, kuchni i odkurzanie.

Dzisiaj planuję pierwszy raz w życiu sama zrobić pączki. Ciekawe co mi z tego wyjdzie.

[isa666]

Napisane przez snowqueen

Haha a ja dzisiaj byłam w Biedronce i jak głupia szukałam tych kosmetyków z gazetki, w końcu się poddałam i uznałam, że pewnie wyprzedane

Ja chciałam dziś jechać, tymczasem zasypało mi całą drogę i ponoć znów jakiś tir gdzieś leży i zablokował wjazd do miasta
Oby tylko pan kurier z moją torebką dojechał

Napisane przez iceflower

Znowu wczoraj nie poćwiczyłam, TŻ dalej naprawiał komputer do nocy i potrzebował drugi, myślałam że uduszę. W zamian za to spożyłam energię na mycie łazienki, kuchni i odkurzanie.

Sprzątanie to też ćwiczenia

Mama właśnie przyniosła pączki, zaraz zjem jednego. Zdążyłam poćwiczyć z rana, więc jestem głodna i słaba.

[Hosenka*]

Kilka dni temu zaczęłam pisać pracę na te moje studia podyplomowe. Piszę o działaniach Fundacji (z ukierunkowaniem na propopagowanie biegania), w której pracuję. Co chwile proszę dyrektora o jakieś wyjaśnienia dot. historii i dokumenty i dochodzę do wniosku, że spokojnie można napisać pracę doktorską. Przez 21 lat działania trochę się tego nazbierało. Nie wiem jak to ogarnąć, bo co wydaje mi się, że doszłam do ładu, to się okazuje, że nie do konca tak było

[isa666]

Napisane przez Hosenka*

Kilka dni temu zaczęłam pisać pracę na te moje studia podyplomowe. Piszę o działaniach Fundacji (z ukierunkowaniem na propopagowanie biegania), w której pracuję. Co chwile proszę dyrektora o jakieś wyjaśnienia dot. historii i dokumenty i dochodzę do wniosku, że spokojnie można napisać pracę doktorską. Przez 21 lat działania trochę się tego nazbierało. Nie wiem jak to ogarnąć, bo co wydaje mi się, że doszłam do ładu, to się okazuje, że nie do konca tak było

A długa taka praca na podyplomowych musi być?
Ja zakładałam, że w lic. wyrobię się w 40-50 stronach, a zakończyłam na 83 Przy czym przy liczbie 70 już miałam dość, ale potem doszły mapki i dane statystyczne i tak się jakoś nazbierało tych dodatkowych stron.

[snowqueen]

Napisane przez iceflower

Powinni gdzieś zrobić jakąś akcję z wymianą pustego opakowania po tuszu na coś, bo mam juz 3 odłożone.

Podzielam Twoje zdanie Ale chciałabym, żeby jakaś inna marka to zrobiła, a jeżeli Clinique to chociaż żeby dali HI Extreme

Napisane przez iceflower

Ja kiedyś strasznie lubiłam żele Dove ale od czasu linii z olejkami wszystko idzie w złym kierunku. Co kupuje jakąś nowość, to mam wrażenie, że myję się cifem, takie to wszystko chemiczno-agresywne.

Ja nigdy za Dove specjalnie nie przepadałam, ale Purely Pampering z migdałem i hibiskusem jest dla mnie świetny

Napisane przez iceflower

Tez bym tak pomyślała, bo widziałam na wątku biedronkowym, że w niektórych miejscach już są i dziewczyny kupują. Ja nie planuję nic kupować chyba z tej gazetki, żeli OS mam chwilowy przesyt po limitowankach świątecznych, a nic poza tym mi nie trzeba. Misja oszczędzanie trwa.

Ja kupować też raczej nie zamierzam, ale chciałam sobie pooglądać.

Napisane przez iceflower

Znowu wczoraj nie poćwiczyłam, TŻ dalej naprawiał komputer do nocy i potrzebował drugi, myślałam że uduszę. W zamian za to spożyłam energię na mycie łazienki, kuchni i odkurzanie.

Uuuu, nieładnie z jego strony
Ja wieczorem zaliczyłam skalpel. Podczas takiego sprzątania na pewno coś spaliłaś, isa ma rację
U mnie tymi kategoriami sprzątania zajmuje się TŻ, ja jestem od tych codzienych czynności, typu zmywarka, pranie i najczęściej gotowanie, bo pierwsza wracam do domu.

Napisane przez iceflower

Dzisiaj planuję pierwszy raz w życiu sama zrobić pączki. Ciekawe co mi z tego wyjdzie.

Życzę powodzenia Ja raczej nie będę się nigdy za to zabierała

Napisane przez isa666

A długa taka praca na podyplomowych musi być?
Ja zakładałam, że w lic. wyrobię się w 40-50 stronach, a zakończyłam na 83 Przy czym przy liczbie 70 już miałam dość, ale potem doszły mapki i dane statystyczne i tak się jakoś nazbierało tych dodatkowych stron.

Hm, moja magisterska miała 70 stron I została oceniona na bdb. Tylko arkuszy z wynikami badań miałam jeszcze dwa razy tyle, ale ich nie musiałam dołączać.