Czuje coś do chłopaka mojej przyjaciółki.

[malamalamala]

Nie jest to tak jak w temacie. Bo u mnie jest tak, że mam przyjaciółkę. Ona kocha sie w jakimś chłopaku od dłuższego czasu, tylko że on jej nie chce. Uważa ją tylko jako przyjaciółkę, za to on od zawsze zalatywał do mnie. Wydawalo jej sie nawet ze sa juz bardzo blisko ale niestety. On chce tylko przyjazni. On mi zawsze byl obojętny ale ostatnio przypadkowo spotkaliśmy się u znajomych w domu na domówce (tej mojej przyjaciółki nie było) i ja miałam troche wzięte szczerze mówiąc. I gdyby nie ja wszystko byłoby dobrze ale zagadałam do niego, poźniej jakos wyszło, że sie całowaliśmy. Bylo ok. Ale na drugi dzień czułam sie z tym strasznie, jak moglam jej to zrobić. Cały czas mam nadzieje że sieo tym nie dowie. Tylko jest gorszy problem. Bo mialam z nim po tym incydencie nie gadać, ale nie potrafie. On sie do mnie całyczas odzywa, pisze, i nie potrafie mu nie odpisać, chyba cos do niego poczułam. Przyjaciółka nic nie wie, że znim pisze. czuje sie z tym strasznie, ale jednak mu odpisuje bo chyba cos do niego mam. Najlepszy sposob to byloby po protsu zapomniec, nie pisac, ale nie mam takiej silnej woli. Wiem, że robie źle. Magda jest smutna, że on jej nie chce a ja tu z nim pisze. Co ja mam zrobić? on od zawsze zalatywał do mnie.
POMOCY ;(

[krowa118]

Tylko co to ma wspólnego z motoryzacją?

[malamalamala]

Napisane przez krowa118

Tylko co to ma wspólnego z motoryzacją?

hehe bardzo przepraszam. pomylilam . tak to jest jak blondynka sie dobierze do czegos. ale zamiast pytac to mozna bylo odpowiedz odrazu na pytanie !! a nie zazuac

[Jeanne90]

Napisane przez malamalamala

hehe bardzo przepraszam. pomylilam . tak to jest jak blondynka sie dobierze do czegos. ale zamiast pytac to mozna bylo odpowiedz odrazu na pytanie !! a nie zazuac

Nie rozumiem, dlaczego tak naskakujesz? Nikt nie ma tu obowiązku odpowiadać na Twoje pytania.

[malamalamala]

Napisane przez Jeanne90

Nie rozumiem, dlaczego tak naskakujesz? Nikt nie ma tu obowiązku odpowiadać na Twoje pytania.

wiem ze nie. nic nie mowie.

[krowa118]

JA Ci nic nie zażucam. Sama nie lubie jak ktoś krzyczy bo coś pomyliłam albo źle zrobiłam na forum. Chciałam zwrócic uwage na to że to nie najlepsze miejsce na twoje pytanie, a nie dopowiedziałam bo uważam że powinnas przenieść to na odpowiedni temat w forum tam beda osoby które beda chciały Ci odpoiwiedzieć. Ja tu wchodze po to zeby pogadać o autach ale jak juz prosisz to uważam że nie robisz nic złego. Skoro tamten chłopak nie chce twojej przyjaciólki tylko ciebie to nie twoja wina, nie zmienisz jego gustu upodoban i nie zmusisz zeby lubił przyjaciółke.

[malamalamala]

tak tylko tu nie chodzi o mnie tylko o nia.

[Rena]

Kup sobie nissana albo volvo - od razu Ci sie lepiej na duszy zrobi

[Jeanne90]

Napisane przez Rena

Kup sobie nissana albo volvo - od razu Ci sie lepiej na duszy zrobi

[agacior89]

ja myślałam że "chłopak" to taka metafora, że Ty coś czujesz do samochodu swojej przyjaciółki... Bo faceci to tam olać, raz są raz nei ma, ale jak ja patrzę na to różowe BMW Kaśki z trzeciego piętra ech tylko jak tu go jej odbić

[Jeanne90]

Napisane przez agacior89

ja myślałam że "chłopak" to taka metafora, że Ty coś czujesz do samochodu swojej przyjaciółki... Bo faceci to tam olać, raz są raz nei ma, ale jak ja patrzę na to różowe BMW Kaśki z trzeciego piętra ech tylko jak tu go jej odbić

Dziewczyny, jesteście okropne

[malamalamala]

hahaha

nie nie to nawet bardzo zabawne heheh xD

[krowa118]

samochód najlepszy przyjaciel kobiety nie ma to tamto a z koleżanką pogadaj szczerze i tyle

[Ines1985]

Żarty żartami, a wątek wędruje tam gdzie jego miejsce czyli na "Intymnie".

[Wyrak]

Przede wszystkim, to on nie jest jej chlopakiem.

Odpowiedz sobie, na kim Ci bardziej zalezy...

[~Olya~]

Nie wiem co bym osobiście zrobiła... rozsądek mówi: wycofaj się... serce co innego. Chyba bym próbowała zapomnieć... tłumaczyć sobie, że to wstępna faza zauroczenia i tak jest zawsze. To zależy jeszcze jaki facet - czy jest wart tego by doszło do zgrzytów między Toba, a przyjaciółką - nie ukrywajmy, tak tez może być.
Gdyby jednak uczucie było silniejsze ... no to cóż... tylko rozmowa z nią pozostaje... z nim z reszta tez poruszyłabym ten temat, chyba nawet wczesniej.

Ja jednak nie lubię takich sytuacji, zawsze unikałam takich 'trójkątów'... cóż, chyba zawsze któras ze stron będzie miała żal... nawet jak sie do tego nie przyzna. Póżniej może minie.

Aczkolwiek mój związek jest żywym przykładem, że jednak się da.
Przyjaciel mojego TŻ'ta był wielce zakochany we mnie (mimo, że nigdy nie dałam mu nadzieji... on sam sobie ją stwarzał)... ponoc gadali o tym całą noc... i mój powiedział wtedy, że mimo, iż jest to jego przyjaciel i zawsze będzie wobec niego fair, to ze mnie nie zrezygnuje... Wszyscy na około tłumaczyli mu, że to nie ma sensu... I jak wyszło? Oni są dalej przyjaciółmi, ja z wtedy zakochanym po uszy kolegą TŻ'ta również świetnie się dogaduję, widujemy się często z paczką znajomych, śmiejemy się, wygłupiamy... o tamtym nie pamietamy... i mam najcudowniejszego faceta


...zdaje sobie jednak sprawę, że nie zawsze wszytsko kończy sie tak w zyciu. Pamiętaj, że w prawdziwej przyjaźni (a nawet pomiedzy kumplami) powinna być szczerość i lojalnośc. Tylko rozmowa może przynieś jakiś efekt.
Powodzenia...

[Gwiazdeczka1978]

Heh z tymi samochodami, to sie ubawiłam
Ale z chłopakiem.... hmmm trudna kwestia.
Jak jej nie chce, to zeby na rzesach stawała, nie zechce.
Ty masz szanse na zwiazek i milosc.
Z drugiej strony, takie relacje damsko meskie bywaja ulotne i zamieniaja sie w zwykłe flirty, a mozesz przez to stracic przyjazn.
Duzo zalezy od reakcji przyjaciołki. Moze zrozumie?? Moze zwrocic jej uwage na kogos innego, skoro z tej mąki chleba nie bedzie..

[sine.ira]

Zawsze myślałam, że "zalatywać" znaczy nic innego jak podśmierdywać Ale, OK. Niech i tak będzie.

A nieco nawiązując do tematu - warto panować nad piciem, wtedy łatwiej panować nad...sobą.
Teraz ruch należy do tego chłopaka, w końcu to on jest w jakimś tam dziwnym układzie z Twoją przyjaciółką. Niech on wszystko wyjaśni. Jak będziecie chcieli ze sobą być to będziecie. A przyjaciółka będzie musiała się z tym pogodzić. Z resztą za kim tu płakać ? Za gościem, który obcałowuje podchmielone koleżanki ? Phi.

[Alvesta]

Napisane przez sine.ira

Zawsze myślałam, że "zalatywać" znaczy nic innego jak podśmierdywać Ale, OK. Niech i tak będzie.

Napisane przez sine.ira

A nieco nawiązując do tematu - warto panować nad piciem, wtedy łatwiej panować nad...sobą.
Teraz ruch należy do tego chłopaka, w końcu to on jest w jakimś tam dziwnym układzie z Twoją przyjaciółką. Niech on wszystko wyjaśni. Jak będziecie chcieli ze sobą być to będziecie. A przyjaciółka będzie musiała się z tym pogodzić. Z resztą za kim tu płakać ? Za gościem, który obcałowuje podchmielone koleżanki ? Phi.

w liceum spotykałam się z chłopakiem w którym jak się okazało kochała się moje koleżanka z klasy. Byli tylko dobrymi znajomymi. Stałam się wrogiem publicznym nr 1
jestem jedyną osobą jakiej nie wysłała zaproszenia na n-k a minęło 9 lat, niektórzy nie zapominają (wspomnę tylko że nie miałam pojęcia o jej wielkiej miłości, bo się z nią nie ujawniała. No, ale wg niej odbiłam jej faceta . I żeby nie było - miałyśmy już wtedy po te 18 lat)