Zielona mila

[gosiek1500]

To najlepszy film jaki w życiu oglądałam. Wywiera na mnie niesamowite wrażenie za każdym razem jak go oglądam (a oglądałam go już kilkanaście razy). To był pierwszy film, jaki kupiłam na dvd, bo stwierdziłam, że muszę go mieć w swojej kolekcji. Wydałam na niego dużo kasy bo wtedy dvd były BARDZO drogie, ale nie żałowałam i nie żałuję do dziś, bo wart jest tego.

POLECAM KAŻDEMU

[olka222]

Świetny film, jedyny na jakim płakałam.

[cattt]

tylko na dwóch filmach ryczałam jak bóbr (serio nie byłam w stanie się opanować)
na Zielonej Mili
i na Odważnym

[crazyslave]

przeczytalam ksiazke, obejrzalam film i podobalo mi sie To jeden z tych filmow, ktorych szybko nie zapomne

[red_poppy]

Wspanialy film strasznie smutny i wzruszajacy, rownie mocne wrazenia wywarł na mnie film "Za wszelka cene"..

[iza_]

wspaniały film,polecam kazdemu kto jeszcze go nie widzial,ja oglądałam go juz kilka razy i zawsze płaczę

[Szczypta Chili]

Ja oprócz tego, że podczas oglądania "Zielonej Mili" nie potrafiłam opanować łez to jeszcze miałam pewną smutną refleksję. Skojarzyłam z tym filmem 2 inne - "Malenę" i "Amadeusza".
"Ustami tego małego człowieka śpiewał sam Bóg." -"Amadeusz"


"W dzień sądu...
kiedy stanę przed Bogiem...
a On mnie zapyta, dlaczego...
zabiłem jeden z jego|najprawdziwszych...c udów...
co mu odpowiem?
Że to była moja praca?"

Ludzie bywają tacy zacofani i nietolerancyjni. Jeżeli murzyn to musi być przestępcą, jeżeli piękna kobieta - to musi być to dziwka, jaki kompozytor taka i jego muzyka. Bóg zsyła nam prawdziwe anioły na Ziemię, zsyła ludzi obdarzonych odrobią jego boskości,a ludzie odsyłają ich z powrotem z dopiskim "Dziękujemy, ale wolimy przeiętność"...Mi samej, widząc tyle niedocenionych talentów serce się rozpada...Skoro nie widzimy tych cudów, które Bóg daje nam przed oczami to nie łudźmy się, że kiedyś zobaczymy taki prawdziwy cud, kojarzony głównie ze zjawiskami paranormalnymi...Nawet gdy będziemy go mieli tuż przed sobą ie zauważymy go, bo nie doceniamy tych, które dzieją się obok nas...

[Hanka20]

Ja tylko czytalam ksiązke, filmu nie widzialam, ale na pewno lepszy od ksiazki, która szczerze mówiąc troche mnie znudzila... O podobnej tematyce(kara smierci) jest film "Życie za życie", bardzo ciekawy, daje duzo do myslenia...

[Madzia007]

Strasznie mną wstrząsnął ten film Ryczałam niemal przez cały czas jego trwania. Bardzo przeżywałam to, w jaki sposób Del umarł i żal było mi go i tej świetnej myszki Tego murzyna też było mi szkoda, on był naprawdę dobry. Przynajmniej pocieszenie, że on sam nie chciał już żyć. To straszne, wiedzieć, że ktoś niewinny idzie na śmierć i nie móc niczego z tym zrobić . Nie przepadam na Hanksem, ale sposób, w jaki zagrał, był bardzo przekonujący. Wogóle świetnie zagrany i wyreżyserowny film. Szkoda, że jest ich tak niewiele. Na pewno jeszcze do niego wrócę, ale będę się okropnie bała.

[Dolot]

Najbardziej wzruszający i poruszający film jaki widziałam.

[grudniowa-szatynka]

Jest genialny, to fakt.

Przypomniałyście mi, muszę go sobie odświezyc. Nie wiedzialam ze jest na podstawie ksiazki

[Nymphetamina]

Tego filmu nie da się oglądać...
Jest taki... poruszający.
Gdy pierwszy raz go oglądałam wylałam morze łez.
Teraz jednak ,gdy go oglądam po raz enty ,zamykam oczy na niektórych scenach, zwłaszcza na tej gdzie umiera Del
Chyba obejżę jeszcze raz ten film...

[paula007]

Jakiś czas temu oglądałam film. Teraz przeczytałam książkę.

Film wzruszył mnie bardzo. Nawet więcej niż bardzo, bo był to chyba jedyny film, na którym pociekły mi łzy.
W ogóle sama produkcja była bardzo dobra. Wszystko miało swoje miejsce, czuć było ten specyficzny klimat. Podobało mi się.

Po książkę sięgnęłam w sumie tylko ze względu na film, ale już nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. Może dlatego, że znałam już tę historię? Nie wiem... I nie podobało mi się też, że była - takie przyznajmniej odnosiłam wrażenie, czytając ją - zbyt chaotyczna. To pewnie dlatego, że była pisana jako powieść w odcinkach i na początku każdego nowego z nich pojawia się jakgdyby takie streszczenie. Jednak jako sama historia, fabuła pomysłu Stepehna Kinga jest świetna.

[malijka]

Odświeżam ...

Film widziałam dwa razy ... bardzo mi się podobał, należy do moich ulubionych ...
Co do książki ... może to dlatego, że najpierw film widziałam ale wydaje mi się być jednak słabsza, chaotyczna bardzo. Szanuję Kinga lubię jego książki ale ta jest średnio udana.
Owszem sceny czasem bardzo dosadnie są opisane, ale taki jest King.

[caro_l_a]

Napisane przez agatakomsa

Ja też oglądałam ten film jakiś czas temu. Już dokładnie go nie pamiętam, ale wiem, że wywarł na mnie pozytywne wrażenie.

ja tak samo