Majowe Panny Młode

[Jupi]

witajcie "majowki"
ja chyba zmieniam termin na 19maja, bede wiedziala wszystko w poniedzialek, bo mamy spotkanie w miejscu wesela. mam tez wstepnie umowiony zespol i fotografa, w przyszlym tygodniu napisze wiecej. no i ogladam powolutku sukienki nic jeszcze nie wybieram, licze jeszcze na targi slubne w styczniu a Wy na jakim etapie jestescie?? macie juz cos upatrzone??

[piekna24]

05.05.2007 to moja data!lokal i zespol juz zamowione.

[elsi]

My także ślubujemy 5-go maja. Zawsze marzyłam o majowym ślubie, gdy świat budzi się najpiekniej . Marzyłam także o drewnianym, maleńkim kościółku i to życzenie też się spełni
Natomiast narzeczonego nie udało mi się wymarzyć. Przerósł wszystkie marzenia
Termin zarezerwowaliśmy w niedzielę, tydzień temu. Obrączki mamy od dwóch miesięcy, ale tylko dlatego tak wcześnie, że dostepne były już ostatnie sztuki modelu który bardzo się nam spodobał. Udało mi się też zarezerwować fotografa, na którym bardzo mi zależało.
Wesela nie robimy, tylko obiad dla rodziny i imprezę w knajpie dla wszyyyystkich znajomych, więc odpadają problemy z salą itp.
Jakoś powoli wszystko idzie do przodu
Czekam na następne Majowe Panny Młode

[Lori22]

Witam! My planujemy slub w maju 2007, ale w odroznieniu od was jeszcze niczym sie nie zajelismy Mieszkamy w Szkocji, tu tez chcemy zorganizowac slub i skromne wesele na max. 20 osob. Wyszlismy z zalozenia, ze skoro chcemy tu zostac, dobrze sie tu czujemy, to po co mamy organizowac slub w Polsce/ Musielibysmy chyba zrezygnowac z pracy, by to wszystko pozalatwiac, a poza tym nie przepadamy za wystawnymi weselami, a z moja ogromna rodzina, skonczyloby sie na 120 osobach A wiec skromny slubik i przyjecie w Edynburgu. Eh, ale trzeba w koncu zaczac cos robic ;( Zazdroszcze wam tego zapalu, ja moge tylko ogladac suknie slubne

Serdeczne pozdrowienia

[Masza_20]

Lori, witam w naszym watku Co do zapalu to na pewno jest Jednak u nas to rowniez sie na tym zapale konczy Juz od kilku miesiecy zberamy sie zeby zalatwic jakis zespol i nic. Nie zeby nie bylo kandydatow. Wrecz przeciwnie! Najgorsze jest to ze trzeba sie w koncu na cos zdecydowac, a ciezko podjac decyzje, bo wiadomo ze kazda z nas ma jakas swoja wyidealizowana wizje tego dnia. Chcialoby sie zeby bylo jak najlepiej sie da i dlatego sie czlowiek nie moze zdecydowac, bo boi sie czy aby na pewno to bedzie dobra decyzja Koszmarne rozterki. Czasami zaluje ze sie zdecydowalismy na wesele. Ze skromnym obiadem byloby latwiej Pozdrawiam wszystkie Majowki.

[elsi]

Hej, hej Majówki!
Co tam u Was? Jak pomysły, przygotowania itd.?

[Lori22]

Dzis w koncu wybralismy sie do ksiedza! To bardzo mily szkocki staruszek, chcial dowiedziec sie o nas jak njwiecej (chyba nas nie pamietal, zreszta bylismy w tym kosciele tylko kilka razy), a kiedy spytalismy o slub w maju 07, powiedzial, ze to swietny pomysl.Czyli najwazniejsze zalatwione. Mala "impreze poslubna" planujemy zrobic w wynajetym na jakis tydzien domu kolo Edynburga, gdzie sciagniemy najblizsza rodzine. Na gorze beda mieli sypialnie, a na dole w living roomie odbedzie sie nasze wesele. Zdjecia bedzie robic rodzinka, nad reszta jeszcze pomyslimy Super, a wiec slub 26 maja

[ewula83]

My oprócz zespołu i sali jeszcze nic nie mamy załatwione,powoli trzeba sie wziasc za załatwianie:ksiedza i fotografa.

[elsi]

A ja chciałam się pochwalić, że moja suknia ślubna wisi już u mnie w szafie (no, dokładnie u rodziców)!
Bardzo wcześnie - fakt - ale to stary, już rzadki model i bałam się, że w przyszłym roku mogę już go nie dostać. A wymarzyłam sobie tą i tylko tą. Ta miłość trwa od półtora roku, gdy ją pierwszy raz zobaczyłam. Suknia jest za duża, bo kupowałam używaną po ciężarówce. Przed samym ślubem moja krawcowa wprowadzi niezbędne poprawki.

[kasienka1983]

Witajcie Dziewczęta!
Jestem już chyba kolejną, która będzie ślubować 26 maja Poza restauracja jeszcze nic nie mamy, z orkietsrą jest problem, bo mój przyszły mąż wymarzył sobie taką z prawdziwego zdarzenia z perkusją i innymi instrumentami zamiast syntezatora... A co do sukienki właśnie dzisiaj się wybieram na rajd po wrocławskich salonach, może to troszkę wcześnie, ale boję się, że ciężko mi będzie coś na siebie znaleźć, bo po pierwsze jestem niewysoka a po drugie wymarzyłam sobie suknię inną niż wszystkie. Trzymajcie kciuki, napiszę jak mi poszło.
Pozdrawiam!!!

[Masza_20]

Dziewczyny załamujecie mnie kompletnie My zalatwilismy sale jeszcze w maju i do tej pory nic poza "upatrzonym" fotografem nie mamy. Wybor zespolu to dla nas chyba mission impossible. Juz chyba z 5 miesiecy sie zastanawiamy i nie mozemy dojsc do porozumienia Moze sie w koncu zdecydujemy, chociaz niedlugo z powodu wyjazdu bedzie to troche trudne Wiecie najbardziej to mnie doluje jak czytam ze ktos juz duzo ma za soba, a my nadal niezdecydowani na nic Poza tym to powiem ze nasi najlepsi przyjaciele, para, biora slub w sierpniu, a juz zalatwili godzine i date w kosciele, nie mowiac ze zaczli rowniez naki Poprostu czuje czasami panike ze zostalo za malo czasu na wszystko! W dodatku mysle o sukni i nie mam tej mojej wymarzonej. Bardzociezko bedzie mi wybrac cos Jakas niezdecydowana jestem. Powiedzcie dziewczynki ze jeszcze duzo czasu zostalo do 26 maja i ze macie podobnie jak ja !!

[elsi]

Hmm... Masz poniekąd rację z tym czasem. W naszym przypadku załatwiliśmy tak dużo, bo w praktyce mamy zdecydowanie mniej czasu na wspólne załatwienia. Niestety los sprawił, że musieliśmy się rozstać (para z tego samego osiedla) i mieszkamy w różnych miastach (tak niestety będzie też jeszcze jakiś czas po ślubie ). W związku z tym na wszelkie załatwienia mamy tylko wspólne weekendy. A tych weekendów do maja nie jest zbyt dużo.
Druga sprawa to ta, że ja jestem bardzo zdecydowaną osobą, więc nie muszę się zastanawiać, szukać, denerwować tylko po kolei odfajkowuję następne sprawy. Jesteśmy z TŻ-em zgodna parą o podobnych gustach, więc na ogół nie dyskutujemy za dużo, tylko przedstawiam Mu mój pomysł i zaraz się go realizuje. Bo nie da się ukryć, że to ja jestem bardziej aktywną stroną w przygotowaniach. Głównie z tego powodu, że mieszkam w mieście naszego ślubu i z racji ślubów koleżanek mam duże rozeznanie w temacie. A po drugie robiłam rozeznanie jeszcze zanim zdecydowaliśmy się na konkretną datę.
Z drugiej strony z księdzem na konkrety jesteśmy umówieni w połowie stycznia i do tego czasu wypadałoby załatwić nauki. Mamy zamiar zacząć je od tego weekendu. No i zabieramy się za restaurację na obiad dla rodziny i knajpę na imprezę dla znajomych - mamy wprawdzie swoje typy, ale nie wiadomo czy wypalą i trzeba mieć czas na zmianę planów.
Reasumując, nie masz jeszcze powodów do paniki, ale warto sie nareszcie zebrać i zacząć działać. Zwłaszcza, jeśli planujecie wesele, bo na najpiękniejsze sale i najlepszych specjalistów rzucają sie młodzi już i 2 lata przed planowaną datą ślubu (co niespecjalnie pochwalam).
Życzę mobilizacji do działania i powodzenia!

[foszek]

Z tym decydowaniem sie to trudna rzecz, my z moim zrobilismy runde po domach weselnych i oboje zgodni bylismy co do jednej, gdzie pasowlao nam i sala i menu, baza noclegowa itp. I tu sie pojawil problem, termin 26 maja mieli zajety :-(

[Masza_20]

Dziewczyny jest postep! Co prawda nie w najistotniejszej sprawie czyli zespolu na wesele, ale rownie waznej. Wczoraj wreszcie przymierzalam suknie slubne. Juz znalazlam te jedyna, bede bronila jak lew tego wyboru! Nie dam sie przekonac, wiec chyba mi nie minie to zafascynowanie. To cudowna chwila, nie chcialam sciagac tej sukni!!! Co prawda nie pokarze wam fotek, bo to jest zlepek chyba 3 modeli Ale w koncu musi byc tak jak chce. Pod koniec stycznia ja zamowie. Jednak sprawa zespolu sie nie posunela Jakos bedzie. Pozdrawiam.

[elsi]

Masza, gratuluję! Jeśli nie możesz nam pokazać tego cuda, to choć opisz dokładnie
Wklejajcie dziewczyny fotki Waszych "wybranek". Moja jest taka:

[madla]

Napisane przez ewula83

ja ma ślub 26 maja 2007!!!!!!!Sala i zespół zaklepany!!!!!!!!

My także planujemy ślub na 26 maja 2007!
ta data wiele dla nas znaczy, więc dołożymy wszelkich starań, aby wszystko udało się zorganizować.


Moja wymarzona suknia

[madla]

Napisane przez elsi

Masza, gratuluję! Jeśli nie możesz nam pokazać tego cuda, to choć opisz dokładnie
Wklejajcie dziewczyny fotki Waszych "wybranek". Moja jest taka:

Elsi będziesz wyglądała jak nimfa, albo elf...

[Masza_20]

Elsi wiec z checia opowiem wam jak bedzie wygladala moja suknia. Nie moge pokazac wam zdjecia, bo to poprostu kombinacja kilku modeli. Wybralysmy to co najbardziej mi sie podoba. Najpierw urzekla mnie suknia z cudownym trenem, a raczej wlasni ten tren, bo przod tej sukni juz mi sie mniej podobal, bo ogolnie byla zbyt strojna w calosci, taka przeladowana. Otoz ten tren "dolaczylysmy" do dolu ktory mi sie bardziej podobal i do ktorego idealnie pasowal jako swoiste przedluzenie. Otóz dol bedzie z ogranzy czy jakos tak, z tylu przechodzil bedzie w tren, do tego suknia bedzie miala jeszcze 2 krotsze warstwy tej organzy, ktore rowniez beda przedluzone z tylu stad tren zrobi sie 3 warstwowy te 2 krotsze warstwy beda z przody podpiete kwiatem. Ogolnie to wszystk ojest leciutkie, no i mozna to pogodzic z moim wymarzonym trenem. Moze z mojej opowiesci wychodzi ze to wszystko jest strojne, ale w rzeczywistosci jest eleganckie i proste a jedyna ozdoba dolu jest ten kwiat. Co do gory nie do konca sie zdecydowalam, mam jednak 2 koncepcje, albo gorset z dekoltem lodka cos jak u madli na zdjeciu, pokryty delikatna koronka, ale taka z "rzadkim" (w sensie nie gestym) wzorem, zeby nie bylo zbyt strojnie, zeby nie przesadzic. Druga koncepcja to zwykly klasyczny gorset z 1 szelka na szyje, tez obleczony koronka. Wlosy w kok nisko, prawie na karku, welon prosty, bez lamowek, ewentualnie zakonczony "overlockiem" chyba tak to sie fachowo nazywa (obszyty tak zeby falowal na koncu), do tego jakis delikatny dyskretny kwiat jakos stroik, cos w stylu tego z dolu sukni. Jakas subtelna, ale polyskujaca bizuteria. Mysle ze bedzie ok. Zobaczy sie jak bedzie juz gotowe Mierzenie sukni jest cudowne!!! Jak znajde jakies zdjecia co by mogly wam zobrazowac moj projekt to wkleje Buzka i sorki ze tak dlugo wyszlo

[Masza_20]

Znalazlam cos odpowiadajacego temu co widzialam na sobie w salonie Wyjasniam. Dol jest prawie identyczny jak dol pierwszej sukni tylko ze podpiecie bedzie nizej, nad kolanem, ale chodzi mi glownie o te warstwy. Z tylu beda one przechodzily w tren. Co do gory natomiast, najblizsza idealowi jest ta z 2 zdjecia. Czy wyjasnilam wam to jakos jasno czy tez zamotalam i kompletnie nie wiecie o co chodzi?? Pozdrawiam.

[foszek]

Dla mnie wszystko jasne. A kto zrobi Ci taka sukienke?

[Masza_20]

Foszek bede ja szyla w salonie w Opolu, tam gdzie to wszystko mierzylam

[madla]

Ja przez moment byłam załamana... suknia która pokazałam pare postów wyżej to koszt pomiędzy 4800 - 10 000 zł (to ceny sukien z Delsy).

Dziś znalazłam w moim mieście salon w którym szyją suknie i jestem umówiona z panią na wtorek ewentualnie czwartek. Wtedy pokaże jej to zdjęcie i omówimy szczegóły.
Wstępnie powiedziała, że za prostą suknie (jak ta poniżej - moja pierszwa miłość) weźmie 600 zł
Może nie będzie tak źle jak myślałam

[madla]

Napisane przez Masza_20

Znalazlam cos odpowiadajacego temu co widzialam na sobie w salonie Wyjasniam. Dol jest prawie identyczny jak dol pierwszej sukni tylko ze podpiecie bedzie nizej, nad kolanem, ale chodzi mi glownie o te warstwy. Z tylu beda one przechodzily w tren. Co do gory natomiast, najblizsza idealowi jest ta z 2 zdjecia. Czy wyjasnilam wam to jakos jasno czy tez zamotalam i kompletnie nie wiecie o co chodzi?? Pozdrawiam.

Masza, jestem ciekawa efektu końcowego bo zamysł jest całkiem fajny.
Powiedz mi ile mniej wiecej będzie cię kosztowało uszycie takiej sukni??

[Masza_20]

Moja suknia ma kosztowac okolo 1400zł, cena moze wzrosnac w zaleznosci od ceny koronki, bo o haftach to nawet nie mysle, bo ceny sa kosmiczne. Ja raczej wybrzydzac z ta koronka nie bede wiec mysle ze powinnam sie zmiescic w podobnej cenie, moze troche drozsza. Sama sie zdziwilam ze tak tanio, ale nawet jesli wzrosloby o 200zł to i tak jest przystepnie. Jednak uszyc zawsze taniej niz kupic gotowa od "projektantow". Pozdrawiam dziewczyny!

[madla]

Napisane przez Masza_20

Moja suknia ma kosztowac okolo 1400zł, cena moze wzrosnac w zaleznosci od ceny koronki, bo o haftach to nawet nie mysle, bo ceny sa kosmiczne. Ja raczej wybrzydzac z ta koronka nie bede wiec mysle ze powinnam sie zmiescic w podobnej cenie, moze troche drozsza. Sama sie zdziwilam ze tak tanio, ale nawet jesli wzrosloby o 200zł to i tak jest przystepnie. Jednak uszyc zawsze taniej niz kupic gotowa od "projektantow". Pozdrawiam dziewczyny!

Ta moja z falbankami u dołu ma kosztować 1100 zł ... o czym my wogóle tu mówimy?!

Zdziwiłam się w kwiaciarni. Bukiet z siedmiu kalii przewiązane drucikiem z koralikami + jedna kalia do butowierki 100 zł!!! Jak dla mnie lekka przesada. Postanowiłam, że bukiet zrobie sama (z niewielką pomocą siostry). Obie też przystroimy auto.

poza tym dziś zarezerwowałam sale, termin u księdza i wstępnie zaklepałam DJ Bardzo pracowity dzień ( oprócz tego remont), ale cieszę się jak dzieciak.

Oby tylko w czwartek wyszło nam z fotografem i już wszystko będzie idealnie

[kasienka1983]

Ale sie spieszycie dziewczyny. My dalej mamy sale tylko, no i ja mam w koncu zamowiona suknie. Zachwycila mnie od razu, ale o jej cenie wole nie wspominac czego sie jednak nie robi dla tego jednego dnia w zyciu stanelam na glowie, ale bede ja miec. Co do reszty przygotowan, to do ksiedza wlasnie niedlugo sie wybieramy, zeby wstepnie ustalic godzine slubu. POtrzebny tez bedzie kontakt z kamerzysta i fotografem, no i oczywiscie decyzja co do zespolu tez nie zostala podjeta. Ech, jak tak dalej pojdzie zostaniemy bez niczego, bo wszyscy beda mieli zajety 26 maja... Chyba musze wziac sprawy w swoje rece Ponizej przedstawiam zdjecie mojej sukni. Na mnie wyglada lepiej chociaz nie mam figury ani wzrostu modelki Pozdrawiam i sciskam Was mocno!!!

[Masza_20]

Kasieńko, suknia sliczna, ale rzeczywiscie wole nie pytac o cene, bo to od razu widac po zdjeciu Ja "swoja wymarzona" zamowie w styczniu to starczy, po co wczesniej. Ksiedza chyba tez po nowym roku bedziemy zalatwiali, mam nadzieje ze nas nikt nie uprzedzi. Widac 26 maja popularna data, ale moja parafia choc duza, to jednak wiekszosc starszych ludzi, a oni juz raczej po slubie Orkiestre chyba juz wreszcie zalatwilismy, kwestia spotkania zeby spisac umowe. Mam mieszane uczucia bo kosztuja wiecej niz zamierzalismy, ale z drugiej strony super graja. Ciezka sprawa z tym weselem, na czyms trzeba oszczedzic, a w koncu wychodzi ze nie ma na czym

Zgadzam sie ze niezle zdzieraja na wszystkim rozne firmy. Jak tylko uslysza ze slubne to juz cena wieksza. Jak pomysle ze mam wydac z 200zł na bukiet, kwiatki ktore i tak zwiedna, to mi sie slabo robi. Jedno co zauwazylam ze ceny moga sie mocno wachac miedzy kwiaciarniami.

[kasienka1983]

dziekuje za komplement Masza. Ja tez chcialam zaczekac do stycznia z wyborem sukni, ale wybralam sie 2 tygodnie temu z przyjaciolka tak tylko, zeby zobaczyc co w ogole mi sie spodoba. No i znalazlam ta wymarzona i cale szczescie, ze bylam tak wczesnie, bo mozna ja bylo zamowic tylko do konca pazdziernika, ze wzgledu na to, ze to kolekcja z 2006 jeszcze. No wiec jakbym poszla w styczniu to juz bym musiala wystapic w czyms innym...
Co do orkiestry to my tez tak wstepnie jedna wybralismy, 4 mezczyzn, z instrumentami a nie tylko z syntezatorem, fajnie graja i zabawiaja gosci, za wesele z poprawinami biora 1800, wiec chyba nie tak najgorzej.
Natomiast jesli chodzi ogolnie o koszty, to wstepny kosztorys wyszedl nam sporo mniejszy niz to teraz wychodzi. jednym z elementow, ktory podrozal to moja suknie, hehe ale tak powaznie jakos nie policzylismy kwiatow, dekoracji kosciola, samochodu, cale szczescie, ze dekoracja sali jest w cenie. Ladne zaproszenia, odpowiedni alkohol, fotograf, kamerzysta... jak to wszystko policzylismy, wciaz orientacyjnie to nam sie kolana ugiely. No ale coz, w koncu raz w zyciu taki bal

[namiastka]

my chcieliśmy też 5ego maja, ale już nasze wypatrzone miejsce na wesele zostało na tę datę zarezerwowane, więc nie namyślając się długo, wybraliśmy 12ego maja 2007 A więc mamy wszystko prawie na wesele, wstępnie zareezerwowany kościół i mnóstwo pomysłów (na zaproszenia, na wzór obrączek, na garnitur itp.) oraz nic poza tym ale to chyba jeszcze czas, prawda?

[Masza_20]

Kasieńko, niestety u nas tez podobnie z finansami. wesele bedzie chyba raczej przecietnie duze, zreszta sie zobaczy, ale cala "otoczka" slubu i wesela bedzie kosztowala drugie tyle co goscie w sali Masakra! Najwieksze sumy wbrew pozorom robia te drobne wydatki, co sie ich z pocatku wogole nie liczy, ale grosz do grosza i sie nazbiera, tu stowka, tam 50 i tak to jest. Jakos trzeba dac rade.

Ja tez tak samo jak ty przypadkiem wybralam te jedyna suknie. Przyjaciolka wyciagnela mnie na przymierzanie sukien, bo mowi ze najwyzszy czas, no i teraz juz wiem co chce miec na sobie

Zycze owocnych przygotowan!