Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7 - Strona 168 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-12-21, 22:46   #5011
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Najgorsze jest to, że czasami jeszcze mam nadzieję, że on to sobie przemyśli... odezwie się, przeprosi... ale to już 3 tydzień mija więc już nie mam na co liczyć... to że z nim zerwałam to zrobiłam mu tylko przysługę bo sam nie potrafił tego zrobić.
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:46   #5012
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Jakos im blizej do swiat tym mi smutniej... i chyba tez to odczuwacie gdy czytam Wasze wiadomosci Ja czuje taka pustke ze szok, jeszcze jak bylam w galerii po prezenty to jakis wysyp par w tym samym czasie myslalam ze zwatpie...

... a ja glupia bylam przekonana ze tym razem swieta nie beda samotne, czekalam na nie w sumie a tu taki klops....
U mnie w pracy ciagle jakies swiateczne przeboje leca teraz i dzis, poki jeszcze dobrze bylo miedzy nami, nawet milo mi sie ich sluchalo, a jutro pewnie jak uslysze jakies smety o milosci na swieta to sie bede powstrzymywac, zeby sie nie rozkleic
I wlasnie dzis kupilam prezent dla niego swiateczny...myslalam ze do swiat wszystko bedzie dobrze...a teraz nie wiem jakie te swieta beda (?)
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:47   #5013
paulaaa77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 28
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Miss_Sixty, no wlasnie nie wiem co tu mozna zrobic, boje sie ze nic
Czemu kurde jest tak ze rozumie sie ze zalezy nam na kims jak sie go straci...
Mam jakas taką cichą nadzieje ze w święta przemysli to, ze moze cos go ruszy... I ze moze ta jego urazona meska duma odejdzie na bok...??? Ale czy nie ludze sie tylko
paulaaa77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:51   #5014
Miss_Sixty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Paulaa tylko, że ja w sumie mu nic takiego nie zrobiłam, były tylko kłotnie ;( i to jest najgorsze, reszta była cudowna.
A on już że tego nie wytrzymuje...
Najgorsza jest ta bezsilność i bezradność, bo przecież nikogo nie da się d niczego zmusić. Jestem ciekawa jak oni to przeżywają..
Miss_Sixty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:51   #5015
paulaaa77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 28
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Kurcze dziewczyny ale bedziemy mieć święta
dobrze ze jest wizaz...
paulaaa77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:53   #5016
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Rozumiem Cie Smile, ja już miesiąc temu zaczęłam się rozglądać za prezentami dla niego i jego rodziny, nawet mam kupiony dla jego 16-miesięcznej siostrzenicy i tak trochę czuję się żałośnie, że ja szukałam prezentów a on w tym czasie już pewnie kombinował jak zakończyć to wszystko....

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

czuję się jak naiwna idiotka...
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:54   #5017
Miss_Sixty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paulaaa77 Pokaż wiadomość
Kurcze dziewczyny ale bedziemy mieć święta
dobrze ze jest wizaz...
Hehe no... ja teraz tylko sie zdenerwowałam na ciemną noc, że był na gg na chwilę nie wiem dlaczego widział, że jestem i sie nie odezwał.. i poszedł, nie wiem co to miało znaczyć, ale myślałam,że jednak może cos.... napisze.
Miss_Sixty jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-21, 22:55   #5018
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Miss_Sixty Pokaż wiadomość
a

Mi też to mówił, że jest ok, ok a czasem go tak denerwuję, tak po prostu bez powodu. A jk ma mi napisać smsa, to mu się zoladek przewraca...Tak mi mówił.Jeżeli Tobie też tak mówi, to sprawa jest jasna. On potrzebuje przerwy Na zobaczenie i przekonanie się, na zastanowienie co tak na prawdę czuje!! Inaczej nigdy nie zrozumie jk będziesz obok, a on będzie miał tą świadomość.!
no tak...ale wlasnie o to chodzi, za ja na zadne przerwy nie jestem ani gotowa ani takich nie chce, bo sie boje ze zrozumie nie to co ja bym chcaiala zeby zrozumial i nie potrafie zaryzykowac tego ze go strace juz tak do konca. Potrzeba nam po prostu wiecej takich dni jak ostatnio (bo bylismy blisko teraz ze soba) i tego zeby sie fochow wyzbyl (bo przesadza ostatnimi czasy z nimi). Nie wiem jak wytepic te ciche dni miedzy nami...ktorych wrecz nie znosze i wlasnie wtedy dopadaja mnie najgorsze stany i uczucia...
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:56   #5019
Miss_Sixty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Rozumiem Cie Smile, ja już miesiąc temu zaczęłam się rozglądać za prezentami dla niego i jego rodziny, nawet mam kupiony dla jego 16-miesięcznej siostrzenicy i tak trochę czuję się żałośnie, że ja szukałam prezentów a on w tym czasie już pewnie kombinował jak zakończyć to wszystko....

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

czuję się jak naiwna idiotka...

Mikadoo przestań!! Nie jesteś! Skąd miałaś wiedzieć, że tak sprawy się potoczą? Ne obwiniaj siebie, i nie wyzywaj bo nic złego nie zrobiłaś!A To, że kupiłaś prezenty to tylko dobrze o Tobie świadczy.
Miss_Sixty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:57   #5020
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paulaaa77 Pokaż wiadomość
Kurcze dziewczyny ale bedziemy mieć święta
dobrze ze jest wizaz...
Wszystkie sie tu spotkamy pewnie
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 22:58   #5021
Miss_Sixty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez smile_ Pokaż wiadomość
no tak...ale wlasnie o to chodzi, za ja na zadne przerwy nie jestem ani gotowa ani takich nie chce, bo sie boje ze zrozumie nie to co ja bym chcaiala zeby zrozumial i nie potrafie zaryzykowac tego ze go strace juz tak do konca. Potrzeba nam po prostu wiecej takich dni jak ostatnio (bo bylismy blisko teraz ze soba) i tego zeby sie fochow wyzbyl (bo przesadza ostatnimi czasy z nimi). Nie wiem jak wytepic te ciche dni miedzy nami...ktorych wrecz nie znosze i wlasnie wtedy dopadaja mnie najgorsze stany i uczucia...
Ja Cię rozumiem, ale np. ja już na prawdę wtedy nie wiedziałam co lepsze czy się z nim spotykać i czuć się odtrącaną i niezauważaną, czy już lepiej tego uczucia chociaż nie znosić. Tak czy tak to boli podobnie...
Miss_Sixty jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-21, 22:58   #5022
paulaaa77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 28
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Faceci są dziwni, nierozumiem czemu sie nie odezwał, moze chce pokaac jaki twardziel z niego...?
paulaaa77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 23:07   #5023
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Rozumiem Cie Smile, ja już miesiąc temu zaczęłam się rozglądać za prezentami dla niego i jego rodziny, nawet mam kupiony dla jego 16-miesięcznej siostrzenicy i tak trochę czuję się żałośnie, że ja szukałam prezentów a on w tym czasie już pewnie kombinował jak zakończyć to wszystko....

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

czuję się jak naiwna idiotka...
nie, Ty nie jestes idiotk.a, po prostu planowalas z nim cos i wkladalas w ten zwiazek siebie, to on sie okazal idiot.a

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Smerfetkaa Pokaż wiadomość

dołuje mnie to, ze ten wątek sie tak szybko rozwija, tak szybko dochodzą nowe osoby... że ja mam wrżenie że nie spotkam odpowiedniego mężczyzny, bo wszyscy są tacy sami. Boję się zaufać, bo boje sie cierpienia....
ale nie jestem stworzona do samotnosci, jak wiele z nas
Mam to samo i wiem, ze samotnosc to najgorsze co mnie spotka
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 23:18   #5024
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Czekaja nas ciężkie święta, nie jestem sobie w stanie wyobrazić teraz, że mogłabym kogoś poznać i zaufać od nowa...

Nawet moja mama jest w szoku, że tak wyszło /
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-21, 23:24   #5025
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
grewano też bym chciała żeby święta minęły a zwłaszcza sylwester bo chyba nie mam na niego siły. Ostatnio mi się pojawiła taka myśl że chciałabym wziąść środki nasenne i przespać do kwietnia/maja A później obudzić się z całkowitą amnezją i good bye nie mam żadnych wspomnień z roku wstecz miło by było ale niestety niemożliwe więc muszę sobie radzić sama.

Miałam chandrę straszną, poszłam do fryzjera wczoraj i zrobiłam grzywkę po raz pierwszy od czasu jak miałam 5 lat i ładnie jest o dziwo no to od razu humor lepszy a dzisiaj poszłam do rossmana kupiłam jakieś maseczki za 2 zł;d kosmetyki do pielęgnacji paznokci, płyn do kąpieli żeby było maksymalnie dużo piany;d i inne tego typu pierdoły. Dużo kasy mi nawet na to nie poszło. Wparowałam do domu i zrobiłam sobie tą megapiankową kąpiel przy okazji włączyłam bardzo głośno muzykę podnoszącą mnie na duchu(m.in. wspomniane przez kogoś wcześniej I will survive), a później przyszła do mnie koleżanka i razem stwierdziłyśmy: faceci są do dupy(chociaż ona ma chłopaka) po czym oglądnęłyśmy strasznie głupią komedię oczywiście nie romantyczną. Poszłam sobie jeszcze przed chwilą na spacer oczywiście najpierw ubrałam się w tysiąc warstw bo tak zimno i tak sobie patrzyłam na wszystko białe dookoła i pomyślałam co ma być to będzie, jeśli za bardzo nad wszystkim nie będę rozmyślać i nie bedę w nic(moje życie) ingerować to w końcu się to jakoś siłą rzeczy ułoży. Poznam kogoś to poznam nie to nie. I poczułam taką małą satysfakcję że jego ta dziewczyna potraktowała tak jak on mnie. Słyszałam że on ma już bogate plany co do podrywania panienek na sylwestra itp. Jak myśli że jest 8 cudem świata to się grubo myli ale cóż niektórzy ludzie są już po prostu z natury przekonani o swojej boskości i są w sobie głęboko i do końca życia zakochani. Śmiech na sali
Ciesze sie, ze sie uporalas z gorszym nastrojem
Ja myslalam, ze Ty juz prawie nie miewasz zlych dni...zawsze piszesz tak madre rzeczy, ze az sie chce czytac...szkoda tylko ze ja dalej uparcie robie odwrotnie :/
Ty jestes taka mlodziutka, ze az ciazko uwierzyc, ze masz takie przemyslenia i takie zle doswiadczenie zwiazane z miloscia...mam nadzieje ze jeszcze bedziesz z kims szczesliwa, bo to musi nastapic
P.S.
wciaz czekam z nadzieja ze przysni Ci sie cos zwiazanego z moja osoba

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
Czekaja nas ciężkie święta, nie jestem sobie w stanie wyobrazić teraz, że mogłabym kogoś poznać i zaufać od nowa...

Nawet moja mama jest w szoku, że tak wyszło /
Oj u mnie w domu tez beda w ciezkim szoku jak to sie w koncu oficjalnie zakonczy...wtedy bede musiala im powiedziec, ze to juz koniec...teraz o kryzysie nie maja pojecia (chyba). Wole nic nie mowic bo tak naprawde nie wiem jak to bedzie...
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 07:28   #5026
Clary1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Miss_Sixty Pokaż wiadomość
Clary1
przeżyjesz! Bo jesteś silna. I nie mów, że nie. Gdybyś nie była ani żadna z nas to już dawno skoczyłybyśmy z okna!
Mnie też korci żeby napisać, nawet nie wiesz jak bardzo, ale póki co nie mogę. Też chcę wiedzieć co on tam myśli, tak samo jak Ty. Ile Twój się nie odzywa??
Widzę, że też wierzysz w to, że będziecie razem. Wiara daje dużo.
Ja zawsze byłam strasznie niecierpliwa wszystko chciałam już teraz, a to nie są takie łatwe rzeczy. Niestety.

Zauważ, że sama mówisz, że tymi pytaniami go zadręczałaś, przez to jeszcze bardziej się denerwował. Dobrze, wiesz że będziesz znowu chciała zapytać się o to, i zamiast to coś polepszyć, to nie polepszy. Faceci nie lubią jak się ich ponagla.

Wiecie co wam powiem? Dużo czytałam na ten temat i doszłam do wniosku, że jak mężczyzna widzi, że zaczyna robić się poważnie, zaczyna się zastanawiać czy na prawdę to ta jedyna i czy ja kocha. Zresztą to z kobietami też tak jest. Nie każdy jeszcze widać dorósł do pewnych spraw. A jak zacznie się mówić o oświadczynach itd, to jeszcze bardziej ich to wystraszy, uznają, że się ich naciska.
Jakoś dałam radę. Nie odzywamy się do siebie od przed wczoraj od 18stej. To była rozmowa, kiedy powiedziałam mu "Żegnaj", bo widziałam, że on już się do wszystkiego waha i sam nie wie co ma robic i niczego nie jest już pewny. Wczoraj ktoś 4 razy dzwonił do mnie z zablokowanego numeru i podjerzewam, że to był on ale nie odbierałam. Też jestem straszliwie niecierpliwa, ale cała ta sytuacja potrzebuje dużo czasu. Dla każdej z nas, więc staram sie jakoś trzymać.

Cytat:
Napisane przez monika192 Pokaż wiadomość
oj biedna rowniez ci wspolczuje wiem doskonale co czujesz.. te mysli zeby napisac do niego ciagle zerkanie na telefon ehhh.. chyba wszystkie to przerabiamy ((( tez mi sie wydaje ze jak pytamy facetow sto razy aby nas zapewniali to ich to wkurza. ja z tym " moim" niby nie bylam on twierdzi ze sie spotykamy;/ ale jak go pytalam co czuje i takei tam to odrazu mowil ze co ma mi sto razy mowic to samo ..
[/I]
A ja nigdy nie byłam taką ciepłą kluchą w stylu "Powiedz mi, ze mnie kochasz"...w całej tej sytuacji podczas gdy on zrobił się zagubiony i przestał widzieć o co w tym wszystkim chodzi to ja zrobiłam się jakaś rozchisteryzowana i namolna. Nie mogę więcej powtórzyć tego błędu. Byłam wczoraj w kinie, dzisiaj idę do fryzjera i z przyjaciółkami wieczorem. Gdyby nie moja mam, która przytuala mnie całą noc i o wszystkim ze mną rozmawia, wysłuchując moich ciągłych płaczów i gang przyjaciółek które są na każde moje zawołanie, to nigdy bym tego nie zniosła, przysięgam.

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
To może być dla was pocieszenie bo nie było ze mną dobrze miałam straszne objawy, schudłam już nawet nie liczę ile a minęło trochę czasu i jest dużo lepiej psychicznie i fizycznie też: zaczęłam dbać o siebie i przytyłam co najważniejsze. Anemia i depresja już mi chyba nie grozi a było niestety blisko. Nie możecie sobie pozwolić żeby wpaść w to bagno, teraz nasz nastrój może nie jest wspaniały ale niestety depresja to już całkiem inna bajka, wiem bo mam przyciółkę ze zdiagnozowaną depresją kliniczną, wylądowała parę miesięcy temu w szpitalu dla osób psychicznie chorych, widziałam co się z nią dzieje i nie zapomnę tego. Zgaduj zgadula przez co tak sie urządziła:przez faceta oczywiście, jakżeby inaczej. Dlatego brońcie się przed tym rękami i nogami, wszelkimi sposobami, zwykła chandra może się w depresję zmienić dlatego trzeba uważać. Wracając do mnie: minęły też jakby te huśtawki nastrojów, teraz czuję się mniej więcej optymalnie dobrze cały czas: umiem się śmiać w końcu i łapię się na tym że "o dzisiaj przez całąpoprzednią godzinę nie towarzyszyły mi myśli o nim, o rozstaniu, o moim cierpieniu. Dziewczyny, musicie cierpiliwie czekać, naprawdę doskonale zdaję sobie sprawę jaki to jest ból rozrywający od środka w każdej sekundzie, uciążliwy i przytłaczający. Musicie mi uwierzyc i poczekać: to mija. Banalne ale prawdziwe i każda odczuje na własnej skórze. Zafundujcie sobie coś tylko dla siebie, coś co wam sprawi przyjemność, badźcie egoistkami. Oglądajcie filmy w których mowa o rozstaniach, czytajcie mądre książki(Przebudzenie i inne A. de Mello, książki Paulo Coelho chociaż nie wszystkie, Nieznośna lekkość bytu Milana Kundery, Dziewczyna z pomarańczami i wiele innych oczywiście indywidualnie zależy od każdego jednak to są tylko moje typy które pozwoliły mi zmienić choć troche patrzenie na rzeczywistość; ale ja ogólnie dużo czytam bo lubię) , i znajdźcie jakieś hobby( w moim wypadku konie<3 i fitness-po którym mam zakwasy aktualnie). Przepraszam to wątek o roztaniach a ja się tu rozpisałam o książkach filmach i moich zainteresowaniach: chciałam tylko uświadomić wam że te sposoby naprawdę dużo dają a przede wszystkim jak coś robimy choćby czytamy mądre książki to uświadamiamy sobie że facet to nie jest jedyne co na tym świecie istnieje i nie jest to jedyny problem.
Och, Maryanna Twoje słowa to miód na moje serce. Ten dokuczliwy, palący bół w środku jest nie do zniesienia. Moja mama mnie pyta czemu się tak obejmuję kurczowo za brzuch. A ja czuję jakbym musiała się trzymać, bo zaraz coś mnie rozerwie. Bardzo bym chciała, żeby to u mnie też jakoś już emocjonalnie się uspokoiło, żebym umiała trzeźwiej spojrzeć i obiektywniej na całą tą sytuację. A odpowiedni film czy ksiązka w tak wrażliwym dla nas czasie mogą zdziałać cuda.

Cytat:
Napisane przez Miss_Sixty Pokaż wiadomość
Prosty chłopak, to cofnij się o jedną stronę i przeczytaj moją historię, może masz jakieś porady, bo ja już nie wiem, co robić, a dodam, że mi zależy.
Jak faceci przeżywają rozstanie zwłaszcza tacy którzy są wrażliwi. Zazwyczaj się mówi, że faceci to nie przeżywają, a to nie możliwe każdy ma jakieś odczucia..
Słuchajcie, złapałam doła zaczęłam słuchać smutnej piosenki i czytać naszych rozmów kiedyś i wpadłam..PIĘKNIE.
Nie martw się, czasami takie trochę katowanie też trochę pomaga. Można się porządnie wypłakać i jakoś tak oczyścić. Ja na razie nie tykam naszych wspólnych zdjęć, jeszcze za bardzo się boję.

Cytat:
Napisane przez monika192 Pokaż wiadomość
teraz to juz calkowicie zostalam sama ;(.. to juz koniec . powiedzial ze niechce abym plakala przez niego, ze minely 3 miesiace a on nie wie co czuje, jak spytalam czy to tylko przywiazanie to powiedzial ze on nie wie, ze moze. no i ogolnie skonczylismy to ;( niechce tego ale nie zmsuze go do tego by mnie kochal.. czuej sie takan ic nie warta. nie warta kochania [COLOR="Silver"]
Musisz być teraz mega silna i się trzymać. Ale musisz też odcierpieć i wypłakać swoje. I pamiętaj: dasz radę! Trzymam za Ciebie kciuki z caałego serca.
Clary1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 07:59   #5027
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Clary1 Pokaż wiadomość
Jakoś dałam radę. Nie odzywamy się do siebie od przed wczoraj od 18stej. To była rozmowa, kiedy powiedziałam mu "Żegnaj", bo widziałam, że on już się do wszystkiego waha i sam nie wie co ma robic i niczego nie jest już pewny. Wczoraj ktoś 4 razy dzwonił do mnie z zablokowanego numeru i podjerzewam, że to był on ale nie odbierałam. Też jestem straszliwie niecierpliwa, ale cała ta sytuacja potrzebuje dużo czasu. Dla każdej z nas, więc staram sie jakoś trzymać.

A ja nigdy nie byłam taką ciepłą kluchą w stylu "Powiedz mi, ze mnie kochasz"...w całej tej sytuacji podczas gdy on zrobił się zagubiony i przestał widzieć o co w tym wszystkim chodzi to ja zrobiłam się jakaś rozchisteryzowana i namolna. Nie mogę więcej powtórzyć tego błędu. Byłam wczoraj w kinie, dzisiaj idę do fryzjera i z przyjaciółkami wieczorem. Gdyby nie moja mam, która przytuala mnie całą noc i o wszystkim ze mną rozmawia, wysłuchując moich ciągłych płaczów i gang przyjaciółek które są na każde moje zawołanie, to nigdy bym tego nie zniosła, przysięgam.
Ja nie mam tak dobrze ani z mama ani z kolezankami niestety...i dlatego to jest ciezkie cholernie wszystko...to on byl ta osoba, ktora przez 5 lat stala mi sie najblizsza osoba na swiecie...
Tez kiedys bylam twarda, to on byl jak cieple kluchy, przytulal mowil co czuje, prosil o czulosc a ja jakos nie bylam przyzwyczajona okazywac takich rzeczy...z czasem sie tego nauczylam i polubilam taka sielanke i teraz juz nie potrafie byc inna teraz potrzebuje tych przytulen, pocalunkow, wyznan...zamienilismy sie miejscami, bo on jakby juz tego nie potrzebuje jak kiedys...
a jesli chodzi o cierpliwosc to ja jej nie mam wcale...czekanie to nie dla mnie wogole nie tylko w zwiazku z TZ ale w zyciu tez nie lubie na nic czekac zawsze staram sie wszystko od razu zalatwic, wyjasnic zeby bylo jasne (nawet na filmach sie denerwuje jak jest jakas akcja). Nie potrafie czekac, to straszne ja musze wiedziec tu i teraz zawsze o co chodzi i wiedziec jak bedzie...ta sytuacja teraz to koszmar dla mnie doslownie.
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 08:03   #5028
dziewczynaUzaleznionego
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 24
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cześć dziewczyny przyjmiecie świeżo zlamane serce? Juz nie daje rady, jeszcze takich przykrych świąt nie mialam Calą noc dudlalam a dzis siedzę w pracy i ledwo się trzymam
dziewczynaUzaleznionego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 09:31   #5029
201610041047
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 416
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Miss_Sixty Pokaż wiadomość
Cukierka
nie wiem jaka jest Twoja historia, ale piszesz mój chłopak, czyli pomimo, że on Cię ranił, Ty też nie byłaś bez winy jesteście ciągle ze sobą?
I sam Ci powiedział, że takie bieganie za facetem jest złe?
Czy nie jesteście ze sobą, a Ty rozumiałaś, że tym pokazywaniem jak Ci na nim zależy i tym płaszczeniem się przed nim nic nie osiągnełaś, tylko wszystko bardziej dobiłaś?

Ja kiedyś żyłam w błędzie i myślałam, że właśnie jak się chodzi, pisze do tej osoby, pokazuje, że zleży, to co toć daje, a to właśnie nic ni daje, tylko jeszcze bardziej denerwuje. To jest dziwne, ale tak właśnie jest, i ja się już tego nauczyłam.

przez to ze się tak zachowywałam dwa tygodnie się do mnie nie odzywał (a w tym czasie ja myślałam że zwariuje zastanawiając się czy jesteśmy jeszcze razem, czy nie, on nie chciał odpowiadać na pytania itd) no po prostu za dużo chciałam mu dać, zapomniałam o sobie (swoich studiach,rodzinie) i on uznał ze lepiej mnie zostawić na jakiś czas żebym to zrozumiała. ale ostatecznie porozmawialiśmy i spędziliśmy już od tego czasu 2 miłe dni odkreślając to co było grubą kreską. może jakoś to będzie wszystko...

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Dziewczyny kochane ja wyjeżdżam do rodziny na święta dlatego pojawię się tu dopiero przed sylwestrem ale życzę wam z całego serduszka żeby żadni debile nie zaprzątali Wam głowy na te święta i żebyście miały nadzieje na doby Nowy Rok Pamiętajcie - co nas nie zabije to nas wzmocni!
201610041047 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-22, 09:58   #5030
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez dziewczynaUzaleznionego Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny przyjmiecie świeżo zlamane serce? Juz nie daje rady, jeszcze takich przykrych świąt nie mialam Calą noc dudlalam a dzis siedzę w pracy i ledwo się trzymam
Jasne, że przyjmiemy!
Może napisz po krótce o co chodzi? Jaka jest Twoja historia? A nasze małe kółko terapeutyczne napewno postara się Ci coś doradzić

PS: co znaczy "dudlalam"?
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 10:59   #5031
dziewczynaUzaleznionego
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 24
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość
Jasne, że przyjmiemy!
Może napisz po krótce o co chodzi? Jaka jest Twoja historia? A nasze małe kółko terapeutyczne napewno postara się Ci coś doradzić

PS: co znaczy "dudlalam"?
Dziękuję za przyjęcie i zainteresowanie. Cierpie strasznie.
Kiedyś ten wątek mi dużo pomógł. JEstem na wizażu juz długo, ale pod innym nickiem, bo ta sprawa jest bardzo osobista. Moje problemy są opisane w wątku, który załozyłam. Ale po krótce:
Poznałam faceta, na poczatku nie chciałam się angażować, jestem po przejściach i bardzo oporna byłam w zaufaniu komus na nowo. Ale on cały czas zabiegał mimo moich różnych zachowań na poczatku. Pokazywał mi, że moge na niego liczyć, pomagał mi, pokazywał, że jest opiekuńczy. Naprawde się starał i robił dla mnie wiele fajnych rzeczy, co sprawiło, że powoli się przełamywałam do niego. Po jakims czasie zauważyłam, że popala zioło. Pierwszy raz gdy bylismy na meczu z jego kumplami, wiec machnelam ręką, mam troche znajomych co popalają, wiec myslalam, że poprostu lubi od czasu do czasu sobie zapalić.
Ale spędzając z nim coraz więcej czasu zauważylam, że robi to często, że w jego paczce duzo osób pali i nie jest to dla nich nic zlego. Moim zdaniem ZA dużo. Do tego na specjalne okazje na imprezach coś mocniejszego.
Jak zaczynalam o nim mysleć poważnie, to powiedzialam, że nie toleruję takiego stylu życia i ma wybrać. Powiedzial, że nie chgce mi obiecywac, że nigdy, ale postara się ograniczyć.
Później widywaliśmy się często, przyzwyczaiłam się do niego, zakochałam, pomieszkiwałam u niego i miałam się do niego przeprowadzić (mam bardzo ciężką syt. w domu, więć po dlugich watpliwościach nastawiałam się już, że zamieszakm z nim).
Cały czas bylam przeciwna paleniu zioła. ALe 1,5 tyg temu po raz kolejny znalazlam dowód na to, że pali i to w domu, kiedy wrocilam z uczelni. Wkurzylam się, że robil to za moimi plecami, że mnie oszukuje. On na to, że nie mówil mi bo wiedzial jakie mam do tego podejscie i nie chcial klótni.
Ja spakowalam rzeczy i wrócilam do swojego domu, a jemu dalam ultimatum: albo ja albo narkotyki. Ma wybrać, bo w moim zyciu nie ma na to miejsca i nie bede patrzec na to, jak on marnuje sobie życie. No i te 1,5 tygodnia się zastanawial. Dzwonil co pare dni i mówil w kolko to samo, że jestem przewrazliwiona, że postara się ograniczyć maksymalnie ( już to slyszalam),ale nie może mi obiecać, bo nie chce mnie oszukiwać. A ja mu na to w kółko odpdowiadalam, że jeśli nie może mi obiecać, to nie możemy byc razem. Że pomoge mu z tego wyjść, że bede przy nim, ale musi rzucic to. Przeważnie rozmowy kończyly sie rzuceniem sluchawki lub trzaśnieciem drzwiami, bo wiele nerwow mnie to kosztowalo. Zblizaly się święta i liczylam w glebi serca, że zrozumie w końcu i wybierze mnie. Przeliczylam sie
WCzoraj znowu dzwonil i znowu mi makaron na uszy nawijal przez godzine powtarzal to samo, że nie może mi obiecać. Więc pytalam po co dzwoni i robi mi nadzieje?
W koncu bylam tak zdenerwowana, że powiedzialam, że skoro nie może mi obiecać, o ma już więcej nie dzwonić, chce o nim zapomnieć, bo to nie ma sensu. Powiedzialam, że po skończeniu rozmowy ma skasować mój nr i więcej się do mnie nie odzywać. On, że jestem niepoważna,czy coś w tym stylu a ja zdenerwowana krzyknęlam: Żegnam i odlożylam słuchawkę.
Dziś dostaję na głowę sluchając tych świątecznych piosenek, mam juz prezent kupiony dla niego, a tu bedą najsmutniejsze święta w moim życiu Nie mogę się z tym pogodzić, że umie sobie poradzić z tęsknotą za mną, a z tęsknotą za tym ziołem nie Bo tak wynika skoro, nie potrafil tego dla mnie zrobić i dla siebie przecież

Dudlałam-płakałam dudlać tzn. płakać
dziewczynaUzaleznionego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 11:18   #5032
rudziq84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: POZnan*
Wiadomości: 77
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

dla każdej z nas będą to trudne święta. Pomimo tego, że u mnie mija już 9 tydzień od rozstania, czuje się jakby stalo sie to najdalej wczoraj. W każdym razie uważam, że zrobiłaś dobrze. Postawiłaś go przed faktem dokonanym, a on nie potrafił odmówić sobie przyjemności. Nie ma co się pchać na siłę w taki związek. Będziesz się starała go zmienić a i tak nic z tego nie wyjdzie tylko się psychicznie przy takim wykończysz. Ja żałuje, z ręką na sercu żałuję, że nie odeszłam, kiedy on miał ze sobą problemy. Wszystko wtedy we mnie buzowało, czułam się oszukana no ale my kobiety takie jesteśmy - musimy wpierdzielić się dalej, przełknąć tą truciznę, bo tak musi być. Zastanawiałaś się, kiedyś jakby wyglądałoby wasze życie, gdybyś nagle Ty miała jakieś problemy? U mnie wyglądało to tak, że mnie zostawił.
Mam takie momenty, że tęsknie za nim niesamowicie. Ale co z tego skoro potrafił mnie tak zranić?! Co z tego. Życzę mu, aby ktoś postąpił z nim tak samo, aby zgnił w tej swojej samotni.
__________________
If our love was just a circus you'd be a clown by now

btw

I'm still standing after all this time
Picking up the pieces of my life without you on my mind

"Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy".
rudziq84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 13:23   #5033
dziewczynaUzaleznionego
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 24
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Wlaśnie mi się wydaje, że gdybym miala problemy, nie zostawilby mnie. Piszę WYDAJE, bo nie wiem, nie mialam takiej sytuacji jeszcze, ale zastanawiam się czy mozna polegac na osobie, ktora pali?
Caly czas o nim mysle, dostane na glowe chyba przez te święta.
dziewczynaUzaleznionego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 14:35   #5034
rudziq84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: POZnan*
Wiadomości: 77
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

skoro potrafi mówić tylko o ograniczeniu się to moim zdaniem dostałaś już odpowiedź na swoje pytanie. Jeżeli faktycznie jesteś dziewczyną osoby uzależnionej to koniecznie przeczytaj sobie "Kobiety, które kochają za bardzo". Otworzy Ci to oczy na pewne rzeczy. Ja wiem jedno, mnie się dużo wydawało, nigdy jednak nie wydawało mi się, aby mój ex mógł się zachować tak jak się zachował. Mało tego, wydawało mi się, że to jest właśnie ta milość. Oczywiście, życzę Ci jak najlepiej, ale nie należy pokładać w drugim człowieku dużej nadziei.
__________________
If our love was just a circus you'd be a clown by now

btw

I'm still standing after all this time
Picking up the pieces of my life without you on my mind

"Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy".
rudziq84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 16:11   #5035
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

co mam zrobić z prezentem dla Tż z którym rozstałam się w tamten wtorek ? ;/
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 16:42   #5036
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

zależy co to za prezent...i zalezy czy utrzymujecie kontakt czy nie...

ale najlepiej wywal do śmieci, żeby Ci nie przypominał o nim, im mniej takich wspomnień w postaci zdjęć prezentów upominków czy kartek od niego lub dla niego tym lepiej

Edytowane przez maryanna3
Czas edycji: 2009-12-22 o 16:44
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 16:43   #5037
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

czuję sie dziś fatalnie jakos w miarę sie trzymała ale gdy go zobaczyłam, nawet nie jego a jego samochód pomykający przez miasto... cos we mnie pękło i gdy tylko wróciłam do domu zaczęłam ryczeć
i rycze jak głupia cały czas, czuję straszny smutek, żal, czuję pustkę
czuje w środku wielki ból
nie mam w ogóle chęci do życia, chciałabym usnąć i nie obudzic się już
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 17:49   #5038
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

ja takl samo jak ty smerfetko ;( poraz kolejny czuje ten bol, tak mi sie teskni za tym jego glosem za tym wszystkim ;( i wogole wogole .. bylam dzis u lekarza i lecialy takie spokojne i swiateczne piosenki myslalam ze nie powstrzymam sie i zaraz sie popalcze lzy stawaly mi w oczach co chwile.. czuje ze nie wytrzymam jak sobie wspomne jak chodzilismy razem na zakupy jak pomagalam mu wybierac ciuchy i ze nigdy wiecej sie to nie powotrzy dzis zadzwonil tylko raz myslalam ze moze bedzie zalowal co poweidizal ze nie wie co czuje ze mzoe cos w nim sie zaswieci ale nie. tylk oraz zadzwonil, nieodebralam i juz nic.. totalna cisza a ja myslalam ze bedzie wydzwanial ;( placzeee
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 18:12   #5039
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Dziś mój wieczór wygląda tak: Muzyka emocjonalna Pezeta i wycie do księżyca...

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Nie wiem na co liczyłam, jak mogłam uwierzyć w te jego gadki, mówił że szuka czegoś na stałe, że jest tutaj dla mnie, jak bardzo mu zależy, że chciałby żeby tak było zawsze... a ja przyjęłam to do wiadomości jakby to była prawda.
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-22, 18:15   #5040
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość

Nie wiem na co liczyłam, jak mogłam uwierzyć w te jego gadki, mówił że szuka czegoś na stałe, że jest tutaj dla mnie, jak bardzo mu zależy, że chciałby żeby tak było zawsze... a ja przyjęłam to do wiadomości jakby to była prawda.
ja bardzo żałuję że uwierzyłam w takie słowa
cóż warte były te słowa........ nic
a ja tylko cierpię
nie wiem jak Ty, ale ja mam obawy, co do tego, że już nie uwierzę, nawet jeśli kiedyś takie słowa okazałyby sie prawdą
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:08.