Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[margo80]

Mnie tez czeka wariatkowo. Ciężko z dwojka chorujących.
Ewa znów w wersji zlej, Przemo męczący sie z kaszlem i katarem. Cale szczęście, ze współpracuje przy oczyszczaniu nosa.
Osluchowo nadal jest czysty, lekarka twierdzi, ze kaszel ma typowo oskrzelowy, ale lekki. Nie chce myśleć jak brzmi ten cięższy.
Przepisala Bactrim i Deflegmin.

[tygrysek83]

Witaj Nadzwyczajna, super że się Wam układa i trzymam kciuki za zwycięstwo z depresją.

Karalalajna, jakoś nie wyobrażam sobie kaszy gryczanej z owocami na śniadanie... ale może to po prostu wbite przyzwyczajenie

teQiba, co tam się dzieje?
Dzięki, że napisałaś o tym foteliku bo już się martwiłam, że moja mała jakaś niewymiarowa. Mąż to by mnie przechrzcił jakbym kupiła kolejne krzesełko więc raczej pomyślę nad podwyższeniem siedziska

margo, no ja nie wierze że znów u Was coś

frogutka, współczuję sytuacji. Jakieś szanse na poprawę (odbrażenie się TŻ)? Może zaczął jej się lęk separacyjny?

My dziś po prawie 4 miesięcznej przerwie znów zawitaliśmy na basen. Po małej histerii na początku ("jak śmiecie mnie do wody wkładać") było już bardzo fajnie

[margo80]

Tygrysku - nie znów. z małymi przerwami dzieciaki chorują od polowy listopada. nie mam juz siły i doluje mnie to bardzo...

[karalalalajna]

Napisane przez tygrysek83

Karalalajna, jakoś nie wyobrażam sobie kaszy gryczanej z owocami na śniadanie... ale może to po prostu wbite przyzwyczajenie

Hmm... no z owocami to jakieś jeszcze większe paskudztwo by wyszło

A moich poszukiwań ciąg dalszy zaowocował znalezieniem g-e-n-i-a-l-n-e-g-o bloga. Jeśli dziecko jeszcze którejś z Was nie może jeszcze jeść niektórych produktów albo ma alergię np. na jajka, na mleko, na gluten czy w zasadzie na cokolwiek, to zajrzyjcie tutaj --> http://www.mamaalergikagotuje.pl/

Kładę się już spać, bo coś ostatnio śnięta chodzę, a nigdy nie wiadomo kiedy się Mój Budzik Nocny uaktywni na jedzenie/cycka/żeby go zabrać do nas do łóżka.

Dobrej nocki wszystkim życzę!

[monkaa321]

Frogutka mi tez sie widzi ze Hanie lek lapie. U nas to samo dlatego nigdy nie zostawiam Piotrusia samego, jest dobrze

Margo jak dlugooo... Wspolczuje

Mamaalergikagotuje znam, super blog kasza gryczana z owocem jest bardzo dobra moj Piotrek uwielbia jesc. My kupujemy niepalona , z jablkiem dobra

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tygrysek83]

Napisane przez margo80

Tygrysku - nie znów. z małymi przerwami dzieciaki chorują od polowy listopada. nie mam juz siły i doluje mnie to bardzo...

Wow, nieźle to się już ciągnie. Dobrze, że masz kochanego męża i mamę.

Napisane przez karalalalajna

Hmm... no z owocami to jakieś jeszcze większe paskudztwo by wyszło

A moich poszukiwań ciąg dalszy zaowocował znalezieniem g-e-n-i-a-l-n-e-g-o bloga. Jeśli dziecko jeszcze którejś z Was nie może jeszcze jeść niektórych produktów albo ma alergię np. na jajka, na mleko, na gluten czy w zasadzie na cokolwiek, to zajrzyjcie tutaj --> http://www.mamaalergikagotuje.pl/

Kładę się już spać, bo coś ostatnio śnięta chodzę, a nigdy nie wiadomo kiedy się Mój Budzik Nocny uaktywni na jedzenie/cycka/żeby go zabrać do nas do łóżka.

Dobrej nocki wszystkim życzę!

Stronę znam, nawet wrzucałam kiedyś linka na pierwszą stronę.

Napisane przez monkaa321

Frogutka mi tez sie widzi ze Hanie lek lapie. U nas to samo dlatego nigdy nie zostawiam Piotrusia samego, jest dobrze

Margo jak dlugooo... Wspolczuje

Mamaalergikagotuje znam, super blog kasza gryczana z owocem jest bardzo dobra moj Piotrek uwielbia jesc. My kupujemy niepalona , z jablkiem dobra

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to może kiedyś spróbuje z tą kaszą gryczaną. Choć moje lenistwo nie pozwoliło mi na razie wyjść poza strefę kaszek zalewanych wodą

Długo u Was już lęk u Piotrusia trwa?

[TynkaG]

Cześć!!!
U nas lepiej, Emilka nadal kaszle, ale lekarka pozwoliła iść do żłobka, więc bal nas nie ominął. Była pszczółką, wg pań ze żłobka pięknie pozwala do zdjęć. A mi teraz za nią tęskno, po od pon do środy byłyśmy razem cale ranki, a teraz mam w pracy popołudniówki, więc jak ja rano odwiozę to widzę dopiero o 19.30 i w sumie zje mleczka i lulu. A jutro też do pracy . Chyba mam jakis gorszy dzień, bo normalnie jak o niej pomyśle, to z tęsknoty płakać mi się chce.
Margo- współczuje sytuacji, Emilka z przerwami chora od 1 grudnia, a ty masz dwójkę, więc naprawdę podziwiam.
Tequiba- pytalaś czy Emilka choruje od kiedy poszla do żłobka. Poszła 3 listopada i cały miesiąc było super, cieszyłam się, że ma taką odporność. Ale od grudnia się zaczęło, choć muszę przyznać, że pierwszy raz rzeczywiście coś ze żłobka przyniosła, drugi raz zaraził ją mąż, a trzeci moja niepoważna teściowa i teść. Dodam tylko, że jak była w domu to nawet kataru nie miała, okaz zdrowia. Choroby nieuniknione niestety, trzeba się z tym liczyć, trochę tylko to kiepsko wygląda, jak sie do pracy wraca po p. 8 miesiącach nieobecności, a tu za 3 tyg musisz L4 wziąć, Dlatego my kombinujemy0 dziadki, mój brat, mąż, ja, moja ciocia.
Nadzwyczajna-
Oki zmykam, muszę dom ogarnąć, naszykować mleczko i elaborat dla teściów na popołudnie co i jak z Emilką.
Buziaczki!!!

[frogutka]

Margo współczuję! Chore dzieci to masakra, a jeszcze dwójka na raz! Podziwiam Cię! i duuużo sił dla Ciebie!

Ktoś pytał o produkty bezglutenowe. Chyba kasza kuskus też jest bezglutenowa. I zalewa się wodą więc dla leniwych

Napisane przez tygrysek83

frogutka, współczuję sytuacji. Jakieś szanse na poprawę (odbrażenie się TŻ)? Może zaczął jej się lęk separacyjny?

Udało się pogodzić z Tż a najlepsze- zapomniał o co się obraził, heh... faceci...

Napisane przez monkaa321

Frogutka mi tez sie widzi ze Hanie lek lapie. U nas to samo dlatego nigdy nie zostawiam Piotrusia samego, jest dobrze

.

Hmm... może to i lęk, tylko u nas tak już prawie 2m-ce i ja nie mówię o zostawianiu Hanki samej tylko np. ide na chwilę do drugiego pokoju po telefon-wrzask, idę do kuchni-a kuchnie mamy z salonem-wrzask nie mogę jej wszędzie zabierać bo musiałabym ją ciągle nosić, a już nie daję rady. Zresztą może się za mną czołgać-dom parterowy, progów nie ma, wszędzie drzwi otwarte. Czasem jak ma ochotę i humor to się tak włóczy za mną, ale częściej jęczy
Poza tym może zęby, ale chyba 6 bo dłubie paluchami prawie w gardle.
A ja wymiękam. Dodatkowo ostatnio lecę z wagi w tempie zatrważającym.

[margo80]

Napisane przez tygrysek83

Wow, nieźle to się już ciągnie. Dobrze, że masz kochanego męża i mamę.

i tatę do komplety. dajemy radę dzięki temu

dzięki dziewczyny

byłam z E na kontroli, mimo kaszlu jest lepiej i ma zgode na niedzielny udział w występach grupy tanecznej, nawet od poniedziałku mogłaby pójść do przedszkola, ale jej nie puszczę. pójdzie tylko w czwartek na bal, a potem zaczynają się ferie, więc tez zostanie w domu. chcemy koło 10 lutego wyjechać na kilka dni, muszą się wszyscy wykurować.

ja wstałam dziś z drapaniem w gardle. ale co tam
za to Przemo spał tak dobrze, jak już dawno nie było. pobudki tylko na jedzenie o 1.30 i 6.20. szok

[nadzwyczajna]

Witajcie znowu.
Mój Maksimo właśnie usnął a mamusia ma czas na ciepłą! kawę i chwilę dla siebie. Małą ale zawsze.

Piszecie o krzesełku. U nas to najzwyklejsze i IKEI się idealnie sprawdza. Łatwo utrzymać w czystości, wszędzie można zabrać. Nawet jak robiliśmy chrzciny to zabraliśmy sobie do lokalu i nie było problemu.
Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

Mieliśmy ciężką noc. Biegunka co prawda już minęła prawie ale zęby nie dają spać. Do tego młody wygłodniały bo jadł w nocy aż 2 razy. Jedna górna dwójka się już przebiła, teraz druga męczy.Młody płakał, jęczał. Dałam mu nurofen posmarowaliśmy dziąsła dentinoxem i się uspokoił.

Nie mam dziś pomysłu na obiadek dla niego. Zwykle mam coś zamrożonego, ale została mi tylko pomidorówka z indykiem ale ją jadł wczoraj. Chyba dziś pójdę po najmniejszej linii oporu i dam słoiczek.
Zle się czuję boli mnie głowa i nie mam weny na gotowanie. A później jak my będziemy jeść obiad to dam mu ziemniaczka i jajeczko.

[karalalalajna]

Napisane przez frogutka

Ktoś pytał o produkty bezglutenowe. Chyba kasza kuskus też jest bezglutenowa. I zalewa się wodą więc dla leniwych

Kuskus zawiera gluten

[teQiba]

Napisane przez tygrysek83

teQiba, co tam się dzieje?
Dzięki, że napisałaś o tym foteliku bo już się martwiłam, że moja mała jakaś niewymiarowa. Mąż to by mnie przechrzcił jakbym kupiła kolejne krzesełko więc raczej pomyślę nad podwyższeniem siedziska

Na pewno jest wymiarowa Te krzesełka widocznie są przystosowane do samodzielnego jedzenia dla troszkę starszych dzieci - co się odwlecze to nie uciecze

A co się u nas dzieje - to właśnie nie wiem
Kacper znowu przez dwa dni był taki dziwnie osowiały, apatyczny i ogólnie dziwny... Raz się aż czerwony na buzi zrobił i jakoś tak dziwnie krótko oddychał. Dostaliśmy skierowanie do neurologa i zobaczymy, może on coś wymyśli Na chwilę obecną zachowuje się znowu normalnie - naprawdę nie wiem od czego tak czasami ma.

Napisane przez margo80

Tygrysku - nie znów. z małymi przerwami dzieciaki chorują od polowy listopada. nie mam juz siły i doluje mnie to bardzo...

Kurcze, ale się Was te choróbska uczepiły
Z całego serca życzę żeby już odpuściły

Napisane przez TynkaG

Tequiba- pytalaś czy Emilka choruje od kiedy poszla do żłobka. Poszła 3 listopada i cały miesiąc było super, cieszyłam się, że ma taką odporność. Ale od grudnia się zaczęło, choć muszę przyznać, że pierwszy raz rzeczywiście coś ze żłobka przyniosła, drugi raz zaraził ją mąż, a trzeci moja niepoważna teściowa i teść. Dodam tylko, że jak była w domu to nawet kataru nie miała, okaz zdrowia. Choroby nieuniknione niestety, trzeba się z tym liczyć, trochę tylko to kiepsko wygląda, jak sie do pracy wraca po p. 8 miesiącach nieobecności, a tu za 3 tyg musisz L4 wziąć, Dlatego my kombinujemy0 dziadki, mój brat, mąż, ja, moja ciocia.

Dziękuję za odpowiedź
Właśnie tak się domyślam że dziwnie tak co chwila iść na zwolnienie - na pewno będziemy się wymieniali tak jak Wy.

Napisane przez frogutka

Hmm... może to i lęk, tylko u nas tak już prawie 2m-ce i ja nie mówię o zostawianiu Hanki samej tylko np. ide na chwilę do drugiego pokoju po telefon-wrzask, idę do kuchni-a kuchnie mamy z salonem-wrzask nie mogę jej wszędzie zabierać bo musiałabym ją ciągle nosić, a już nie daję rady. Zresztą może się za mną czołgać-dom parterowy, progów nie ma, wszędzie drzwi otwarte. Czasem jak ma ochotę i humor to się tak włóczy za mną, ale częściej jęczy
Poza tym może zęby, ale chyba 6 bo dłubie paluchami prawie w gardle.
A ja wymiękam. Dodatkowo ostatnio lecę z wagi w tempie zatrważającym.

Witaj nadzwyczajna

[alwa]

margo szybkiego wyjścia ząbków u Przemka i zdrówka dla obojga i brawo za brawo dla ciebie duużo siły!

tygrysek potwierdzam Kubie wreszcie idzie pierwszy ząb
też mam ten fotelik co prawie wszyscy (apollo sun) i podkładałam Kubie poduchę pod tyłek jak był mniejszy ale raz próbowaliśmy ten z ikei i Kubie się w nim dużo lepiej siedziało, no ale już za późno.
mam nadzieję że z tą boleriozą nic nie wyjdzie. Tż raz miał 7 kleszczy na raz za to życzę żeby alergolog szybko znalazł przyczynę problemów u Kingi

monka mielonego robiłam tego
http://smacznapyza.blogspot.com/2014...ze-domowe.html
dla Kuby bez soli i z mięsa mielonego drobiowego

Limonka Ty chyba miałaś fotelik Tobi. Używacie już? Jesteś zadowolona?

Tynka brawa dla Emilki za stanie!

Aga mama ja się nie znam na tej metodzie pp ale czy takie podnoszenie nie rozbudza dziecka i dlatego to tyle trwa?
ja uzbierałam 65 dni urlopu ale Teqiba pobiła wszystkich

Teqiba a czemu nie wybierasz od razu urlopu, jeśli mogę wiedzieć? mam nadzieję że z Kacperkiem będzie wszystko ok


frogutka super, że z Tżtem już ok.
Kuskus zdecydowanie ma gluten
dużo siły i cierpliwości dla ciebie

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny

Tygrysku- właśnie miałam pytać czy ktoś jeszcze chodzi z dzieckiem na basen Nam nie udało się zorganizować wyjść na basen jesienią, bo ciągle los rzucał nam kłody pod nogi i teraz czekamy do wiosny. Jakoś boję się zaczynać zimą i wychodzić z nią zaraz po myciu i suszeniu głowy na mróz (tak, wiem... po pierwsze jestem przewrażliwiona, a po drugie jaki mróz... Pamiętajcie, że każdy może mieć swoje małe dziwactwa )
My też mamy Apollo Sun i też jest średnio komfortowe, jeśli chodzi o samodzielne jedzenie, a przecież moja Emi zdecydowanie nie jest kruszynką.
Poza tym dziękuję za opinię w sprawie podejrzanych kupek (Tobie też, Ag). Dobrze, że mnie trochę uspokoiłyście, bo nie wygląda jakby Emilka miała jakiś problem. Jak już mówiłam: każdy ma swoje dziwactwa

Margo- nieodmiennie zdrówka dla Przemka i Ewy! Mam nadzieję, że już wychodzicie na prostą.
Dobrze, że masz silną ekipę wokół siebie, która Cię wspiera.

Alwa- użytkujemy Tobi od ponad miesiąca. Emilka jeździ w nim raczej chętnie, więc zakładam, że jest wygodny
Jest łatwy w montażu (często przekładamy go między samochodami, więc to dla nas istotne).Pasy łatwo się regulują. Jest dobrej jakości, solidnie wykonany.
Jakbyś miała jakieś konkretne pytania to śmiało
Brawa za pierwszy ząbek

Tequiba- oby z Kacperkiem było wszystko ok! Mocno trzymam kciuki!

Tynka- cieszę się, że Emilka już lepiej się czuje.
Nic dziwnego, że za nią tęsknisz. Po tym jak spędzało się z maluszkiem całe dnie, musi być bardzo ciężko nie widywać go niemal w ogóle...

Frogutka- cieszę się, że topór wojenny z TŻ został zakopany.
Musi Ci być bardzo ciężko z jęczącą Hanią, biedactwo. Pamiętam, że Tracy Hogg w "Zaklinaczce dzieci" opisywała jak radziła sobie z dziewczynką z silnym lękiem separacyjnym. Niestety nie pamiętam szczegółów, a książkę sprzedałam.

Nadzwyczajna- witaj!

Ostatnio prowadzimy jakieś intensywne życie towarzyskie, teraz też właśnie czekamy na koleżankę z córeczką.
Poza tym wszystko u nas dobrze. Nawet w jedzeniu obiadów widzę pewną poprawę (tfu! tfu! tfu!).
Emi pokazuje już "jaka jest duża" a teraz pracujemy nad biciem brawo

[monkaa321]

Brawo dla Emilki i dla Kuby za zabka

Kciuki za wychodzace zeby

Tynka fajnie ze sie udalo wyjsc na bal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez tygrysek83

Wow, nieźle to się już ciągnie. Dobrze, że masz kochanego męża i mamę.



Stronę znam, nawet wrzucałam kiedyś linka na pierwszą stronę.



No to może kiedyś spróbuje z tą kaszą gryczaną. Choć moje lenistwo nie pozwoliło mi na razie wyjść poza strefę kaszek zalewanych wodą

Długo u Was już lęk u Piotrusia trwa?

No bedzie juz troche ale dokladnie to nie powiem bo nie pamietam ja mam go ciagle przy sobie wiec jakos strasznie tego nie odczuwam

Napisane przez frogutka

Margo współczuję! Chore dzieci to masakra, a jeszcze dwójka na raz! Podziwiam Cię! i duuużo sił dla Ciebie!

Ktoś pytał o produkty bezglutenowe. Chyba kasza kuskus też jest bezglutenowa. I zalewa się wodą więc dla leniwych


Udało się pogodzić z Tż a najlepsze- zapomniał o co się obraził, heh... faceci...



Hmm... może to i lęk, tylko u nas tak już prawie 2m-ce i ja nie mówię o zostawianiu Hanki samej tylko np. ide na chwilę do drugiego pokoju po telefon-wrzask, idę do kuchni-a kuchnie mamy z salonem-wrzask nie mogę jej wszędzie zabierać bo musiałabym ją ciągle nosić, a już nie daję rady. Zresztą może się za mną czołgać-dom parterowy, progów nie ma, wszędzie drzwi otwarte. Czasem jak ma ochotę i humor to się tak włóczy za mną, ale częściej jęczy
Poza tym może zęby, ale chyba 6 bo dłubie paluchami prawie w gardle.
A ja wymiękam. Dodatkowo ostatnio lecę z wagi w tempie zatrważającym.

U nas wlasnie jest identycznie wystarczy ze sie odkleje od niego nie wtedy kiedy mu sie podoba i wrzask. Nie da sie odejsc na kilka krokow nie mowisc o zniknieciu za scisna

Mamy od jakiegos tygodnia problem z zasypianiem nocnym juz zaraz godz ze smoczkiem w dziobie sie wierci i nic, nie wspomne ze usypiam na sobie , tz przejal i teraz on walczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Alwa dzieki za przepis

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[frogutka]

sorki za wprowadzenie w błąd z tym kuskusem, może z jaglaną pomyliłam

Teqiba trzymam kciuki za Kacperka! Oby to nie było nic poważnego, a jedynie chwilowy spadek formy, czy zmęczenie.

Alwa my też mamy Tobi, ale jeszcze nie przesadziliśmy Hanki więc poza tym, że wygląda super, sprawia wrażanie solidnego to na razie więcej nie powiem.
za ząbka

Limonka spróbuje pożyczyć tą książkę. Może coś ciekawego się dowiem jak radzić sobie z moją przylepą Dzięki!

Byłam dziś z Hanna u rodziców. O dziwo nie tylko dała się nosić dziadkowi, babci, ale nawet poleżała/pobawiła się z nimi na podłodze Zjadłam obiad jak człowiek-czyt. przy stole i wypiłam kawę bez pośpiechu. Czułam się jak królowa
A jutro umówiłam się z koleżanką na popołudniową kawę na mieście Tż zostaje z Hanią. To moje pierwsze samodzielne wyjście od kilku miesięcy
Gdyby mi się jeszcze udało się przespać choć 5h jednym ciągiem to już byłaby pełnia szczęścia

miałam już dawno napisać, ale skleroza Hanka zajada się kalafiorową: różyczka kalafiora, kawałek marchewki (50g), ryż-2łyżki, mięsko, masło-kalafior, marchew i mięso gotuję na parze, ryż w nieosolonej wodzie. Polecam

[margo80]

Brawa dla Kubusia a 1 ząbek!
A dla Hani a to, ze dala mamie odsapnąć

Zaczynam u Przemka podejrzewac alergię. Dzis godzinę po zjedzeniu sloiczkowej pomidorowej z ryżem objawy skorne mocno sie nasilily. Zaczelam grzebać w necie, na forach i pare faktów poskladalo mi sie w całość. We wtorek na wizycie kontrolnej podzielę sie ta wiedza z pediatra. A póki co zaczynamy akcje - eliminacja.

Przemo tak sie rozszalal z tym pokazywaniem, ze jak się go poprosi o cos i on to zrobi, to z rozpędu pokazuje wszystkie rzeczy, które potrafi i czeka na pochwaly :P

[teQiba]

Napisane przez alwa

Teqiba a czemu nie wybierasz od razu urlopu, jeśli mogę wiedzieć? mam nadzieję że z Kacperkiem będzie wszystko ok

Głównie dlatego, że bardzo mnie potrzebują w pracy - mam nadzieję że kiedyś dadzą to wykorzystać

Napisane przez Limonka1987

Tequiba- oby z Kacperkiem było wszystko ok! Mocno trzymam kciuki!

Napisane przez frogutka

Teqiba trzymam kciuki za Kacperka! Oby to nie było nic poważnego, a jedynie chwilowy spadek formy, czy zmęczenie.

Bardzo dziękujemy za wsparcie

Napisane przez margo80

A póki co zaczynamy akcje - eliminacja.

No i zbiorowe za wszystkie umiejętności naszych maluszków

[side85]

zlot starych czarownic czy jak ??

cześć dziewczyny!

[margo80]

Kopę lat
Pit juz pewnie biega, co?

[side85]

Napisane przez margo80

Kopę lat
Pit juz pewnie biega, co?

cześć Margo!
Współczuję tych wszystkich chorób, czytam o was, jestem z wami

Tak Pit już z tych bardziej mobilnych (na dwóch nogach)! Aczkolwiek nie biegających.

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Ag9- właśnie wyciągamy z piekanrika muffiny wg twojego przepisu z manną. Zobaczymy co będzie

[frogutka]

Side witaj
myślałam o Was ostatnio i proszę
ale Ty ranny ptaszek jesteś, ledwo 8 a Ty już kucharzysz

[side85]

Napisane przez frogutka

Side witaj
myślałam o Was ostatnio i proszę
ale Ty ranny ptaszek jesteś, ledwo 8 a Ty już kucharzysz

ja o was też często myślę, a 8 to środek dnia przy porannym ptaszku Piotrusiu który potrafi od 5:30 nie spać a jak dobrze pójdzie wstajemy o 6:30

[filupka]

Zagladam po kilkudniowej nieobecnosci a tu dzis taaaka cisza...

SIde; Niezapominajka witajcie spowrotem

Tylko tak was delikatnie "przelecialam"..

Margo ale ty sie biedna nawalczysz z tymi chorobami dzieci. Silna jestes niesamowicie.

Przewnial sie temat okresu, no wiec ja moge dodac tylko tyle: a co to jest? mam to szczescie, ze jeszcze go nie mam

Emilowi przebil sie czwarty zabek, poza tym probuje chodzic przy meblach, ulubione miejsce zabaw to przy misce psa...czyli troche karmie psa, troche zjadam sam, a na koniec wyleje psu wode, no bo przeciez po suchej karmie nic a nic nie bedzie chcialo mu sie pic

[tygrysek83]

Tynka, super, że udało się pójść na bal. Czekamy teraz na zdjęcia pszczółki

Frogutka, u nas też dłubanie paluchem i też w jakiś strasznie odległych obszarach. Na razie jednak nic nie widzę.
Jak się udało wyjście na kawę? Hanka dała popalić TŻ?

margo, jak się czujesz? Mam nadzieję, że drapanie w gardle znikło. Gdzie jedziecie na ferie?
Alergię na pomidora obstawiasz czy coś innego? Ale cię pytaniami zasypałam

nadzwyczajna, u nas prawie zawsze 2 dni pod rząd jest to samo do jedzonka. Jakoś nie umiem ugotować na 1 porcję, a mrożenie do mnie nie przemawia.

teqiba, bardzo mocno trzymam kciuki aby to nie było nic poważnego Kiedy macie wizytę u neurologa?

Limonka, jeżeli chodzi o basen w zimie to najgorszą rzeczą jaką można zrobić to wysuszyć głowę i wyjść od razu na dwór. Chodzi o to, że się rozgrzewa głowę, a potem natychmiastowo chłodzi. Ja nie suszę ani sobie, ani Kindze głowy. Wycieram tylko i zakładam czapkę i kaptur. Ale oczywiście w pelni rozumiem, że wolisz poczekać.

monka, za poprawę w usypianiu.

side, no to masz niezłego zawodnika Co tam u Was poza tym słychać?

filupka, cisza straaaaaszna. Nie ma co czytać. za kolejny ząbek. U nas miski kota, na wszelki wypadek, wylądowały poziom wyżej.

U nas bardzo miło. Wczoraj poszliśmy w końcu do kina na Hobbita. Nawet całkiem nieźle się oglądało. Poza tym weekend w domu z odwiedzinami dziadków. W piątek mój tata, wczoraj mama, a dziś teściowie.
Wczoraj próbowaliśmy zamiast zupki dać Kindze na obiad pieczone warzywka, niestety zakończyło się fiaskiem bo młoda naładowała do buzi tyle, że nie była wstanie memłać i się zezłościła. Więc na razie pozostaniemy przy rzeczach do rączki jako dodatku.

[ag9]

Side - no i jak wyszły oszukane muffiny ?
Raaany 5:30 jak Gabrych czasem wstanie o 6:30 to mam wrażenie że jest środek nocy i do 7:30 próbuje go unieruchomić do spania, a do 8:30 jeszcze bawimy się w łóżku

Tequiba - trzymam kciuki, żeby to nic poważnego nie było. Kiedyś pytałaś o żłobek - to w końcu wybraliśmy ten prywatny, ze względu na godziny otwarcia, no i można tam zanosić swoje jedzenie dla dziecka. Koleżanki syn też już tam chodzi (jest miesiąc starszy), no tylko że był 3 dni i chory, potem znowu 4 dni i znowu kaszel...
A wy kiedy będziecie wiedzieć czy macie miejsce w żłobku?

frogutka - jeśli chodzi o książke Tracy Hogg "Język niemowląt" to mam w pdfie, jak chcesz to podaj maila to ci wyślę.

Co do obiadów to ja też robię na dwa dni dla małego, bo nie chce mi się gotować. A czasem jak narobię czegoś za dużo to mrożę i wyjmuje gdy mam akurat kiepski dzień i nie chce mi się nic.
Czasem to z jednego gotowania robię obiad na 3 albo 4 dni (na włoszczyźnie gotuję bulion, ugotowane warzywa ścieram na tarce albo kroję w kostkę i robię np. potrawkę do ryby, a na bulionie gotuję jakąś inną zupę krem albo sos do makaronu ).

U nas chyba też jakiś dziwny czas, Gucio łazi za mną po całym mieszkaniu, usypiać mogę tylko ja (bo tata jest od zabawy przecież i nie chce z nim usnąć), śpi w nocy bardzo niespokojnie, rzuca się, budzi, wstaje co oczywiście skutkuje tym że śpi z nami w łóżku (złamałam kolejną zasadę że nie będę spać z dzieckiem w łóżku ).

[margo80]

Tygrysku - mysle, ze pomidory lub ryz, ale ciągle nie potrafię stwierdzić na pewno, bo caly zasliniony i może jednak ta ślina taka ostra. Najgorzej wyglądające miejsca to te, które są caly czas mokre.

Na ferie chyba do Ladka pojedziemy.

Ja juz lepiej, tylko ta wysypka sie trzyma.

Ewa dzis była najmlodsza tancerka na scenie. Nie do konca dawala rade, bo sporo zajęć opuscila, ale urzekla wszystkich. Przemo na kolanach mojej mamy zainteresowany wszystkim, potem zasnal w tym hałasie na pól godziny
Jutro teściowie juz wyjeżdżają. Ufff...

[teQiba]

Napisane przez tygrysek83

teqiba, bardzo mocno trzymam kciuki aby to nie było nic poważnego Kiedy macie wizytę u neurologa?

09.02 - chyba jak na NFZ to i tak nie najgorzej...

Napisane przez ag9

Tequiba - trzymam kciuki, żeby to nic poważnego nie było. Kiedyś pytałaś o żłobek - to w końcu wybraliśmy ten prywatny, ze względu na godziny otwarcia, no i można tam zanosić swoje jedzenie dla dziecka. Koleżanki syn też już tam chodzi (jest miesiąc starszy), no tylko że był 3 dni i chory, potem znowu 4 dni i znowu kaszel...
A wy kiedy będziecie wiedzieć czy macie miejsce w żłobku?

A co do żłobka - to jak nosisz swoje jedzenie to nie musisz płacić za wyżywienie tak? Ile Cię wyniesie za miesiąc w takim żłobku?
My niestety na ostatnią chwilę się dowiemy Od 02.03 wnioskujemy o przyjęcie, a mam dzwonić dopiero w ostatnim tygodniu lutego.

Co do gotowania to ja jedną zupkę na 3 dni mam - tzn. pierwszego dnia dostaje świeżo ugotowaną, a potem 2 porcje szczelnie zamykam i chowam do lodówki. Sami też mamy na ogół zupę na 3 dni i stoi normalnie w garnku i się nie psuje.

[ag9]

Napisane przez teQiba

:

A co do żłobka - to jak nosisz swoje jedzenie to nie musisz płacić za wyżywienie tak? Ile Cię wyniesie za miesiąc w takim żłobku?
My niestety na ostatnią chwilę się dowiemy Od 02.03 wnioskujemy o przyjęcie, a mam dzwonić dopiero w ostatnim tygodniu lutego.

Co do gotowania to ja jedną zupkę na 3 dni mam - tzn. pierwszego dnia dostaje świeżo ugotowaną, a potem 2 porcje szczelnie zamykam i chowam do lodówki. Sami też mamy na ogół zupę na 3 dni i stoi normalnie w garnku i się nie psuje.

Tak, jak zanoszę swoje jedzenie to nie płacę za wyżywienie, ale mogę sobie np. wykupić tylko podwieczorek, albo tylko zupę i nie muszę tego wcześniej deklarować - i po prostu na koniec miesiąca jest zliczane ile czego dziecko zjadło.
Bez wyżywienia jest 400 zł za mc (za 9 godzin). Wyżywienie by kosztowało 11 zł za dzień (śniadanie, zupa drugie danie i podwieczorek). Póki dziecko jest tak małe bo wydaje mi się, że się nie opłaca bo za 11 zł to ja mam obiady dla niego na tydzień

[frogutka]

Napisane przez ag9

Raaany 5:30 jak Gabrych czasem wstanie o 6:30 to mam wrażenie że jest środek nocy i do 7:30 próbuje go unieruchomić do spania, a do 8:30 jeszcze bawimy się w łóżku

Gabryś chyba lubi pospać Zazdroszczę, bo u nas pobudki zwykle 6-6:15 i ewentualnie poleży ze mną do 7, ale potem już nuda i trzeba wstawać.

Napisane przez tygrysek83

Frogutka, u nas też dłubanie paluchem i też w jakiś strasznie odległych obszarach. Na razie jednak nic nie widzę.
Jak się udało wyjście na kawę? Hanka dała popalić TŻ?

kawa była jednak wczoraj, ale było super Nawet nie wiedziałam, że tak mi to było potrzebne. Tak naprawdę to było moje pierwsze dłuższe (4,5h) wyjście odkąd się Hanka urodziła Tż spisał się doskonale- Młoda najedzona, zadowolona

Napisane przez side85

ja o was też często myślę, a 8 to środek dnia przy porannym ptaszku Piotrusiu który potrafi od 5:30 nie spać a jak dobrze pójdzie wstajemy o 6:30

oj też mam rannego ptaszka, ale ja przed 8 to jestem mało przytomna.

Teqiba szybko tego neurologa macie. My czekamy od początku grudnia a ostatnio jeszcze zadzwonili i przesunęli wizytę z 5.02 na 12.02

Margo dla Ewci za występ Gwiazda Ci rośnie

Tynka też czekam na zdjęcia Twojej pszczółki

Ag9 współczuje kiepskich nocek. Mam nadzieję, że to chwilowe. A może zęby