Udało sie :) SchudłaM 11 kg. A przez wakacje walka z następnymi 11 kg. 3MAć Kciuki !

[NaStoLatKa :)]

Dobry wieczór.
Co za pora na założenie wątku . Hm pewnie niektóre z was teraz sie przewracają na drugi bok. Ja za to o tej porze mam czas na siedzenie na kompie. Przejdzmy do rzeczy. Udało mi sie zrzucić te 11 kg. Dzis tzn wczoraj rano stanełam na wadze po 3 tygodniach ( tak sobie obiecałam, kiedy 3 tyg. temu waga pokazala 1 kg wiecej, za to teraz sie ucieszyłam wynikiem ) i patrze -72 kg. W styczniu tego roku było 83 kg!! błeee.Wstyd sie przyznawać. W sumie to trudno mi okreslić w jakim czasie schudłam te 11 kg. Pewnego dnia w styczniu dostałam doła i podjełam ostateczna decyzje że schudne!!! Zaczne sie odchudzać!! do mobilizacji założe sobie bloga i bede pisac dzienne menu. Tak też zrobiłam. Potem jakos trafiłam na to cudne forum i uświadomiłam sobie dopiro tutaj so ja robie swojemu organizmowi, straszne katorgi. Bo jadłam 2 posiłki dziennie przez jakies 2 miesiace tzn obfiny w miare obiad i śniadanie tylko. do tego piłam pu ehr. Schudłam zaledwie 2 kg. Jak juz sobie zdałam sprawe że to głodzenie sie nie ma sensu wreszcie zmieniłam nawyki żywieniiowe , przesłam na diete ok. 1200 kcal (bo to róznie bywa, jednego sie zje 1000 kcal drugiego 1500 ). I jakos sie trzymam. W czerwcu miało być 66 kg. Tak sobie obiecałam, że bede miala 10 kg mniej niz wzrost ( mam 176 wzrostu). cóż, nie udało sie do tylu dobić,ale nie tego złego co by na dobre nie wyszło. Im cieplejsze dni tym trudniej z dieta. Wakacje, nie mysli sie żeby jeśc zdrowo tzn ciemne pieczywo, wszelkie light itp itd. Lecz trzeba sie jakos pilnować. W niektóre dni miała nie tyle co napad wilczego głodu ale apetyt np na cos co nie jem od pól roku. I głod niestety wygrał. Na szczescie jak narazie jojo nie ma. Miesiaczka jest. a najgorszy jest wlasnie głod prze miesiaczka. łeee szkoda gadac.
Wiec wszem i wobec otwieram wątek w którym bede pisała dzienne menu. MYśle że bedziecie tu zaglądały mimo że są wakacje i sie pewnie na plażach smażycie, ale na wizaż musi też być czas. JEstescie wiżanki kochane. Bez was to bym chyba teraz leżała pogrązona w czekoladzie. Wiecie jak to sie świat zmienia gdy sie te kg zgubi. Hm u mnie ta nadwaga moze nie była aż tak widoczna ale czulam ze mam dupe szeroką jak szafa.Teraz jest troche mniejsza bo jkakies 6.5 cm. Ale jeszcze jeszcze daleka droga do ideału. Juz jestem pewniejsza siebie ( nie wstydze sie isc kolo chłopaków co by gadalai "ale ma dupe") ubranka lepiej leża wogóle dopiero teraz zdaje sobie powoli sprawe jakie życie może być piękne. A co to bedzie jak dobije 60 kg? To chyba bede wniebowzięta.Pomózcie mi, mobilizując mnie dalej i dopingując mnie w walce w cholernym tłuszczem i zbędnymi kilogramami. Pozdrawiam

z
A
P
R
A
S
Z
A
M
!
!
!

[kasia_kasia]

Nastolatka 11 kilosków? Kochana, to Ty pieknie schudłaś! Serdecznie gratuluję takiej wytrwałości i mam nadzieję, że jak już będziesz chudziutka jak czipsik to nas nie opuścisz, tylko będziesz motywować i swiecić przykładem

Jeszcze raz gratuluję, no i oczywiście zazdrosna jestem okropnie

[eweska]

Gratuluje takiej motywacji i super, ze ci sie udalo. Wiem co to znaczy, ja 5 lat temu wazylam 75kg przy wzroscie 164 cm to mozesz sobie wyobrazic jak ja wygladalam. Ale udalo mi sie schudnac do 50kg, a potem przytylam do 55kg i waga taka trzymala sie przez 4 lata, az do tej zimy, gdzie waga wskazywala juz ponad 60kg, ale ja mam silna motywacje i teraz znowu waze 55 kg
To jest fantastyczne kiedy, udaje nam sie dojsc do wymarzonego celu.
Zycze dalszej wytrwalosci

[Szeri]

Wow, gratulacje masz siłe pokaż zdjęcią przed i po takie przykłady jak ty mobilizują innych

[zwariowana-dziewczyna]

Gratuluję, bo wiem jak to trudno jest schudnąć trzymamy za Ciebie kciuki

[NaStoLatKa :)]

foty bym pokazała ale nie mam aparatu. Kiedyś tam sie dorobie , jeszcze wątek bedzie pewnie istniał i fotki dam

[ewulina]

Gratuluję gratuluję, ja straciłam 6, 7 kg od lutego i wiem o ile lepiej człowiek się czuje jak jest lżejszy. Niby niewiele a różnica jest duża, nawet nie na wadze ale w obwodach no i wizualnie. W niektórych ciuchach już nie chodzę bo wiszą na mnieZa to wchodze w te które leżały i czekały na lepsze, chudsze czasy wczoraj byłam na grillu i trochę sobie pozwoliłam, ale nie załamuję się. Będzie dobrzepozdrawiam

[andzya]

gratuluje swietnego rezultatu !! i fajnie by bylo gdybys fotki wkleila

[Aliszcze]

Gratuluję!!świetny wynikja kilka lat temus chudłam 13 kg więc wiem co to oznacza,zwłaszcza jak rzeczy trzeba oddać do krawcowej by zwęziła a jak bez problemu mogłam (i wciąż mogę )kupowac rzeczy w rozmiarze 38 to radość ogromną czułam powodzenia w dalszym odchudzaniu ja też walczę by jeszcze ciupinkę schudnąć,już anwet nie chodzi mi by zrzucić kg tylko by wymodelować figurę,a zwłąszcza biodra mmogłyby się zmniejszyć

[Carrie]

Chyle czoła

Maleńka - jestes wielka Na prawdę, podziwiam

[Dinulka]

kurczę też bym tak chciała, bo jak narazie wstydzę się swojego brzucha i nie tylko

[anniaa]

nastolatka hehe wiem cos o tym kiedys przy wzroscie 161 wazyłam 62 kg a dzisiaj waze 47 kg... dąze do 44 kg ) pozdro napewno ci sie uda

[Atram]

Napisane przez anniaa

nastolatka hehe wiem cos o tym kiedys przy wzroscie 161 wazyłam 62 kg a dzisiaj waze 47 kg... dąze do 44 kg ) pozdro napewno ci sie uda

no co ty.. 44 to za duzo. powinnas wazyc 25 kg.

[elly2]

Napisane przez Atram

no co ty.. 44 to za duzo. powinnas wazyc 25 kg.

Eeee wyluzuj, juz w drugim watku, ktory czytam naigrywasz sie z kogos...

[izapp1]

Napisane przez Atram

no co ty.. 44 to za duzo. powinnas wazyc 25 kg.

co ty piszesz.

[anniaa]

ej o co ci chodzi ? ej dziewczyno ja mam bardzo lekkie kości i ptzy tej wadze nie mam super wymiarków eh podam ci bo zaraz bedzie ze jestem anorektyczka :/ boze
udo : 51
biodro na kosciach : 82
tyłe : 88
czy takie wymiary ma anorektyczka ?? ee chyba nie .. i nie widze w tym nic dziwnego ze chce scudnac i miec lepsze wymiary :/ i z nikogo sie nie smieje a ni nic ... i w tym, przypadku mnei obrazasz bo na tym forum juz troche jetem i nigdy bym nie pomyslała ze ktos uzna ze sie smieje z innych dzieki wielkie ( nie ma to jak miłe słowa

[anniaa]

zapomniałam do pisac : ze ja kiedys wazyłam duzo ale dzieki temu forum scudłam i co ja z tego sie nie moge cieszyc ? aha fajnie ... wielkei dzieki

[Atram]

juz milcze

[mądrala]

Napisane przez Atram

juz milcze

Nastolatka baaardzo gratuluje oby i mi udało sie osiągnąć taki wynik Trzymam wiec mocno kciuki za nas obie

[windykatorka]

Super

Ja też chylę czoła i gratuluje

Trzymam kciuki za dalsze zmagania

[serdusio]

cały czas zastanawiam się jak ty to zrobiłaś?! tylko pogratulować

[NaStoLatKa :)]

Cześć
Tak jak obiecałam, bede pisała codziennie co wpakowałam do żołądka. Wiec rano wstałam o 9:20 i poszłam na śniadanie : 2 kromki razowego z sałata i 2 plasterkami szynki z indyka. do tego herbata z 1 łyżeczką cukru. Następnie obiad: ryż z musem jabłkowym ( 4 łyżki). Koło 16:00 wygrał głod i zjadłam 2 małe kromki razowego z musem ( chyba z 1.5 łyżki) . No i kolacja to co na śniadanie. Teraz 3 jabłka małe wtrąbiłam , a nie powinnam na noc. Do tego w ciagu dnia były jeszcze 2 kawy. Teraz liczymy kalorie.......boje sie..... LOL 1200 kcal z groszami. Ale mi sie udało. Teraz chciałabym już nic nie zjeść do rana, ale czy sie uda?????? Zobaczymy. A od przyszłego tygodnia , moze w środe juz sie wyrobie, zaczne dalej ćwiczyć Pilatesa. Poooolecam gorąco . Początki są cięzkie,nudne i wydaja sie bez sensu. Ale zobaczycie potem efekty. U mnie np. w łydce o 2.5 cm zmniejszył się obwód. Ale ja nikomu nie bede narzucać sie żeby ćwiczył. Sama sie przekonałam do Pilatesa po długim czasie. Bo raz ćwiczyłam chyba z 2 tyg co dwa dni Dance in Workout. Potem na rowerku jeździłam. Wszystkiego po trochu. Nawet 8min abs było AŻ kilka razy. Dobra koncze bo przynudzam pewnie na maxa. Walczymy dalej.........Do jutra.

See You

[Izunia86]

NaStoLatKa gratuluje Ci z calego serca i trzymam kciuki za dlasze sukcesy
Ja kiedys z 85 kilo schudlam do 60 , bylam z siebie bardzo dumna ,az zabardzo ,po jakims czasie jak sobie zabardzo pozwalalam wrocilam do wagi ok 75 kilo . Mialam tak wielkie wyrzuty sumienia , takl bardzo bylo mi przykro ,ze stracilam to wszystko o co tak dlugo walczylam . Jakis czas temu znowu wzielam sie za siebie i teraz waze mniej niz 60 kiloskow, odchudzam sie caly czas(dodam ,ze mam zaledwie 160 cm) . Ale wiem ,ze juz nigdy przenigdy nie zmarnuje tak ciezkiej pracy i nie przytyje ,wiecej niz 3 kilo Pisze o tym ,zeby podzielic sie z Toba moimi przemysleniemi i przestrzec Wiem jak cudownie sie czujesz i tak trzymaj

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez Izunia86

NaStoLatKa gratuluje Ci z calego serca i trzymam kciuki za dlasze sukcesy
Ja kiedys z 85 kilo schudlam do 60 , bylam z siebie bardzo dumna ,az zabardzo ,po jakims czasie jak sobie zabardzo pozwalalam wrocilam do wagi ok 75 kilo . Mialam tak wielkie wyrzuty sumienia , takl bardzo bylo mi przykro ,ze stracilam to wszystko o co tak dlugo walczylam . Jakis czas temu znowu wzielam sie za siebie i teraz waze mniej niz 60 kiloskow, odchudzam sie caly czas(dodam ,ze mam zaledwie 160 cm) . Ale wiem ,ze juz nigdy przenigdy nie zmarnuje tak ciezkiej pracy i nie przytyje ,wiecej niz 3 kilo Pisze o tym ,zeby podzielic sie z Toba moimi przemysleniemi i przestrzec Wiem jak cudownie sie czujesz i tak trzymaj

własnie, boje sie też ze bede sobie na wiecej niz co nie co smakołyków wysokokalorycznych. Ale napisałam zawile. Acha niedawno zjadłam 2 talerze fasolki po bolonsku ale to raczej jak zupa i jabłko małe. no 1600 kcal , wiecej dzisiaj nie bedzie. Jutro bedzie bez wpadki!!!! Bo normalnie teraz mam tyle stresu zwiazanego ze szkoła,i mam nadzieje ze do jutra SIE WSZYStko z moich priv sprawach wyjasni. Tak też wezme sie pożadniej za diete. OwyyyyyyyEeee
DoOOooobrAAAaaAAnoooOccc

[izuu]

Gratulacje Też kiedyś schudłam prawie 10 kg dzięki takiej racjonalnej diecie, ale teraz po ok. roku obżarstwa powoli zaczynam obrastac w tluszczyk, choc zle nie jest, trzymam prawidlowa wage ;D ale wakacje ida, wiec postanowilam skonczyc z zlymi nawykami, bo jedzenie codziennie multum czipsow i zupek chinskich nie przynosi nic dobrego. Życze wytrwałości:-*

[j_j]

GRATULUJĘ! Ale imponujący wynik!!!!
Ja nie mogę zgubić 4 kg do mojej idealnej wagi i doprowadza mnie to do szału!
Od prawie 2 miesięcy katuję steper po 40 mniut dziennie i jeszcze parę dni temu było 1 kg mniej, z bardzo dużą różnicą w obwodzie uda i bioder. Ale niestety zbliża się okres i mi to 1 kg wróciło!!!! Czy wy też trak macie? Mam nadzieję, że to tylko woda zatrzymana w organizmie na skutek zmian hormonalnych i za kilka dni wszystko wróci do normy (ciężko wychodzonej)

[ewunia123]

Gratulacje !!
Podziwiam i zazdroszcze

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez j_j

GRATULUJĘ! Ale imponujący wynik!!!!
Ja nie mogę zgubić 4 kg do mojej idealnej wagi i doprowadza mnie to do szału!
Od prawie 2 miesięcy katuję steper po 40 mniut dziennie i jeszcze parę dni temu było 1 kg mniej, z bardzo dużą różnicą w obwodzie uda i bioder. Ale niestety zbliża się okres i mi to 1 kg wróciło!!!! Czy wy też trak macie? Mam nadzieję, że to tylko woda zatrzymana w organizmie na skutek zmian hormonalnych i za kilka dni wszystko wróci do normy (ciężko wychodzonej)

aj ja w czasie i przed i po nawet okresu sie nie wazę, nie chce dostać zawału bo waga moze nawet do 2 kg w góre pokazać. Wogóle w te dni jestesmy "nadęte i spuchnięte" . Oj cięzkie to dni są.... Ale ja sie ciesze ze mimo diety mi okres nie zanikł. Bo u niektórych dziewczyn sobie poszedł hen hen daleko i nie chce wrócić. Też źle.

[Agaw'a]

Ja tez gratuluje silnej motywacji i samozaparcia !

[NaStoLatKa :)]

Siemanko. Dzisiej odrazu napisze co jutro bede jeśc. Bo dzisiaj coś koło 2000 kcal zjadłam, bo źle rozkalkulowalam kcal. Wiec zraaz rozpisze co jutro zjem i przelicze. Bede wiedziala ile mam kcal do wykorzystania
Wiec na śniadanie chleb razowy (150 kcal) z ogórkiem i sałata (10 kcal)+ herbata ( bez cukru ). Potem obiad ryż (344 kcal) z musem jabłkowym 4 łyżki(150kcal) i dalej.........??? impreza. W sumie 754 kcal .......i.To nie wiem co zjem bo nie wiem co nawet bedzie do żarcia.Pozdro. Od środy dieta i tyle!!!