Rodzice nie akceptują TŻ-a - Obcokrajowca!

[olcia17666]

Witam Was kochane wizażanki.
Otóż chciałabym podzielić sie z wami moim problemem.
Mam 23 lata i jestem w zwiazku z mezczyzna w moim wieku, ktory pochodzi z Nigerii. Nie musze wam wspominac o tym, ze jest czarnoskóry.
Jest mi z nim cudownie, jestesmy razem pół roku, znam go bardzo dobrze bo mieszkamy ze sobą. Jest to mezczyzna, na ktorego zawsze moge liczyc, czuje sie z nim bezpiecznie i nareszcie czuje sie naprawde kochana.
Otoz problem jest taki, ze gdy moi rodzice dowiedzieli sie skad on pochodzi, zrobili mi dluuugi wyklad o tym ,ze jest to mezczyzna absolutnie nie dla mnie. Juz tu nie chodzi o sam kolor skory, lecz o pochodzenie-Nigeria. Probowalam z nimi rozmawiac, trwalo to dluzszy czas, lecz kategorycznie stwierdzili ze nigdy go nie zaakceptuja. Powiedzieli mi nawet ze wolą skonczyc to zycie niz patrzec na to jak sobie psuje zycie bedac z nim
Chcialam dodac ze nie jest to moj pierwszy zwiazek z czarnoskorym.
Po rozmowie z moimi rodzicami, naprawde probowalam zapomniec i ulozyc sobie zycie bez niego, lecz nie potrafie. Nie potrafie nawet spojrzec na Polaka, otoz nie sa wogole atrakcyjni dla mnie.
Co o tym myslicie dziewczyny ??? moze bylyscie same kiedys w takiej sytuacji??
Bede wdzieczna za wszystkie komentarze i opinie.
Pozdrawiam

[ariadna90]

myślę, że niewarto ich teraz na siłę przekonywac, bo i tak pewnie wiedzą, co jest dla Ciebie lepsze.Moim zdaniem za jakiś czas i tak go zaakceptują(mam taką nadzieję.Beda widzieli, że jesteś szczęśliwa.Może przedstaw go rodzicom za jakiś czas? Żeby sami się przekonali

[araneaa]

Napisane przez olcia17666

Witam Was kochane wizażanki.
Otóż chciałabym podzielić sie z wami moim problemem.
Mam 23 lata i jestem w zwiazku z mezczyzna w moim wieku, ktory pochodzi z Nigerii. Nie musze wam wspominac o tym, ze jest czarnoskóry.
Jest mi z nim cudownie, jestesmy razem pół roku, znam go bardzo dobrze bo mieszkamy ze sobą. Jest to mezczyzna, na ktorego zawsze moge liczyc, czuje sie z nim bezpiecznie i nareszcie czuje sie naprawde kochana.
Otoz problem jest taki, ze gdy moi rodzice dowiedzieli sie skad on pochodzi, zrobili mi dluuugi wyklad o tym ,ze jest to mezczyzna absolutnie nie dla mnie. Juz tu nie chodzi o sam kolor skory, lecz o pochodzenie-Nigeria. Probowalam z nimi rozmawiac, trwalo to dluzszy czas, lecz kategorycznie stwierdzili ze nigdy go nie zaakceptuja. Powiedzieli mi nawet ze wolą skonczyc to zycie niz patrzec na to jak sobie psuje zycie bedac z nim
Chcialam dodac ze nie jest to moj pierwszy zwiazek z czarnoskorym.
Po rozmowie z moimi rodzicami, naprawde probowalam zapomniec i ulozyc sobie zycie bez niego, lecz nie potrafie. Nie potrafie nawet spojrzec na Polaka, otoz nie sa wogole atrakcyjni dla mnie.
Co o tym myslicie dziewczyny ??? moze bylyscie same kiedys w takiej sytuacji??
Bede wdzieczna za wszystkie komentarze i opinie.
Pozdrawiam

Ciężka sytuacja gdy rodzice nie akceptują Twojej drugiej połówki. Sama w tej chwili mieszkam w Oslo, w Norwegii i poznałam niedawno Murzyna który pochodzi daj Boże z Somalii. Jego żona jest Polką,mają dwuletnie dziecko. Jej rodzice również go nie zaakceptowali więc młodzi przeniesli się tutaj. Do kraju w którym istnieje tolerancja i nikt nie ubliża nikomu za inny kolor skóry. Jeżeli naprawde nie da rady osiągnąć kompromisu , musisz poprostu wybrać swoją drogę. Drogę u boku mężczyzny którego kochasz lub drogę porozumienia z rodzicami.
Ale myślę ze jeszcze mogą sie do niego przekonać. Znają go? Rozmawiali z nim kiedykolwiek? Widzieli was razem? To też dużo daje...

[havana82]

[QUOTE=olcia17666;21080920]Witam Was kochane wizażanki.
Otóż chciałabym podzielić sie z wami moim problemem.
Mam 23 lata i jestem w zwiazku z mezczyzna w moim wieku, ktory pochodzi z Nigerii. Nie musze wam wspominac o tym, ze jest czarnoskóry.
Jest mi z nim cudownie, jestesmy razem pół roku, znam go bardzo dobrze bo mieszkamy ze sobą. Jest to mezczyzna, na ktorego zawsze moge liczyc, czuje sie z nim bezpiecznie i nareszcie czuje sie naprawde kochana.
Otoz problem jest taki, ze gdy moi rodzice dowiedzieli sie skad on pochodzi, zrobili mi dluuugi wyklad o tym ,ze jest to mezczyzna absolutnie nie dla mnie. Juz tu nie chodzi o sam kolor skory, lecz o pochodzenie-Nigeria. Probowalam z nimi rozmawiac, trwalo to dluzszy czas, lecz kategorycznie stwierdzili ze nigdy go nie zaakceptuja. Powiedzieli mi nawet ze wolą skonczyc to zycie niz patrzec na to jak sobie psuje zycie bedac z nim
Chcialam dodac ze nie jest to moj pierwszy zwiazek z czarnoskorym.
Po rozmowie z moimi rodzicami, naprawde probowalam zapomniec i ulozyc sobie zycie bez niego, lecz nie potrafie. Nie potrafie nawet spojrzec na Polaka, otoz nie sa wogole atrakcyjni dla mnie.
Co o tym myslicie dziewczyny ??? moze bylyscie same kiedys w takiej sytuacji??
Bede wdzieczna za wszystkie komentarze i opinie.
Pozdrawiam[/QUOTE

biali sa nie tylko Polacy...biali sa anglicy, irlandczycy..niemcy itp.....tacy Ciebie tez nie interesuja? wychodze z zalozenia, ze masz so do czynienia z roznymi nacjami skoro przyjaznisz sie z nigeryjczykiem - no chyba ze aktualnie przebywasz w Nigerii
a co Cie takiego pociaga w czarnoskorych?, ze Polskie chlopaki nie maja szans? pytam... nie atakuje i nie staje w obronie poolskich chlopakow
Czy Twoi rodzice mieli do czynienia z czarnoskorymi?
Czy poprostu uwazaja "ze ras sie nie miesza"?
i.... napisalas, ze to kolejny zwiazek z czarnoskorym...co sie stalo, ze pierwszy sie nie udal? takie zwykle powody (np. roznica charakterow) czy cos powazniejszego?

[muszynianka]

No może im chodzi o coś więcej?

[Sparklee]

Witaj olcia17666 !
Ja mam podobny problem.. tak myślę. Poznałam na czacie pewnego chłopca. Jest starszy ode mnie i pochodzi z Holandii. Tak się złożyło, że był w PL i spotkaliśmy się na kilka godzin. Minęły niecałe 2 tygodnie i przyleciał do mnie na kilka dni. Mówił mi, że nigdy przedtem tak się nie zachowywał, a po tym jak mnie poznał jego życie się zmieniło. Czytaj - przestało byc uporządkowane. Teraz mówi, że myśli o mnie i nie potrafi się skupic na swojej pracy. Ostatnio jak przyjechał powiedział , że mnie kocha. A do tego momentu powiedział to już w 4 językach (zna ich sporo) Nie wiem czy mam mu wierzyc czy nie, ponieważ nikt mi nigdy wcześniej nie traktował jak księżniczkę i nie jestem przyzwyczajona do czegoś takiego. Kiedy z nim jestem, mam wrażenie że jego uczucia są szczere, może jestem naiwna... moi rodzice nie akceptują go. Aha , a to że mnie kocha powiedział już po 2 spotkaniu i teraz non stop to robi. Czy to przesada?? Powiedziec na 2 spotkaniu ze się kogoś kocha, przeciez trzeba najpierw poznac dobrze drugą osobę żeby to wiedziec. Boję się że to tylko zauroczenie, które z czasem minie... milosc potrzebuje czasu żeby dojrzec...

[Cassi]

Moja znajoma miała podobny problem i wiesz co się okazało? Że rodzice myśleli tylko i wyłącznie stereotypowo i panicznie się o nią bali. Wyobrażali sobie, że ich córka zostanie wywieziona do wioski na skraju pustyni, gdzie rządzi szaman odgryzający głowy kurczakom, a ich dzieci będą mieć wzdęte z głodu brzuszki. Dopiero kiedy przedstawiła im fakty na temat jego ojczyzny, zaczęli patrzeć trochę inaczej i uznali że to wcale nie taki barbarzyński kraj, stali się bardziej przychylni, teraz są już dziadkami dwóch ślicznych dziewczynek
Wykluczając scenariusz, że są rasistami, może wstydzą się tego, co powiedzą ludzie. A każdy chyba wie, jacy potrafią być okrutni, szczególnie w takich przypadkach. Może boją się jakiegoś potępienia, odrzucenia, zależy czy twój dom rodzinny jest na wsi czy w mieście, każde społeczeństwo jest inne i inaczej zareaguje na taki związek, a w naszych realiach nie oszukujmy się - zareaguje .

[Ivy123]

Napisane przez Sparklee

Witaj olcia17666 !
Ja mam podobny problem.. tak myślę. Poznałam na czacie pewnego chłopca. Jest starszy ode mnie i pochodzi z Holandii. Tak się złożyło, że był w PL i spotkaliśmy się na kilka godzin. Minęły niecałe 2 tygodnie i przyleciał do mnie na kilka dni. Mówił mi, że nigdy przedtem tak się nie zachowywał, a po tym jak mnie poznał jego życie się zmieniło. Czytaj - przestało byc uporządkowane. Teraz mówi, że myśli o mnie i nie potrafi się skupic na swojej pracy. Ostatnio jak przyjechał powiedział , że mnie kocha. A do tego momentu powiedział to już w 4 językach (zna ich sporo) Nie wiem czy mam mu wierzyc czy nie, ponieważ nikt mi nigdy wcześniej nie traktował jak księżniczkę i nie jestem przyzwyczajona do czegoś takiego. Kiedy z nim jestem, mam wrażenie że jego uczucia są szczere, może jestem naiwna... moi rodzice nie akceptują go. Aha , a to że mnie kocha powiedział już po 2 spotkaniu i teraz non stop to robi. Czy to przesada?? Powiedziec na 2 spotkaniu ze się kogoś kocha, przeciez trzeba najpierw poznac dobrze drugą osobę żeby to wiedziec. Boję się że to tylko zauroczenie, które z czasem minie... milosc potrzebuje czasu żeby dojrzec...

Tak.Jest holendrem czy tylko tam mieszka?.

[kitosa]

Słuchaj rodzicami się nie przejmuj. Jak zobaczą, że jesteś z nim szczęśliwa to przynajmniej będą go tolerować. A jak nie - to Twoje życie. Mam ciotkę, która wyszła za Nigeryjczyka, facet czarny jak heban. Jej matka autentycznie osiwiała ze zgryzoty, ale ciotka żyje sobie jak pączek w maśle. Widać, że jest szczęsliwa, doczekali się już ślicznej wnuczki i mają po kilka domów rozsianych po świecie. Rodzice są zapewne w szoku, bo pewnie przejmują się opinią innych i poprzez to nie widzą Twoich uczuć. Mimo wszystko walcz o swoje szczęście! Z rodzicami czy bez nich.

[bubus900]

Mieszkacie w polsce czy za granica ?

[gringolada]

nie ma sie co dziwic rodzicom moi pewnie tak samo by zareagowali. taka jest jeszcze mentalnosc Polakow ze jak z nigerii czy innego kraju to pewnie Cie wywiezie i sprzeda bo i z taka opinia sie spotkalam. znasz go dopiero pol roku, moim zdaniem po tak krotkim czasie nie zna sie czlowieka wystarczajaco dobrze. wiadomo na poczatku jest sielanka ale po latach moga pojawiac sie problemy. zobaczysz jak bedzie za rok , 2 , 5. wtedy moze i Twoi rodzice jakos go zaakceptuja ale na to potrzeba czasu a nie buntu.

[madana]

" jestesmy razem pół roku, znam go bardzo dobrze bo mieszkamy ze sobą. "- padłam, pół roku to bardzo mało czasu, nie mówiąc o dobrym poznaniu, a ty już z nim zamieszkałaś. Ponieważ nie byłaś tam, wszystko, co o nim wiesz, to jego opowieść. I argument, że nie podobają ci się biali, świadczy, ze na razie to postrzegasz go przez aspekt inności, ciemnej skóry itp.

[marysienka]

Też uważam, że jak na związek półroczny to szybko zdecysowaliście się razem zamieszkać, ale coż wasz wybór czy rodzice znają go osobiście? Czy mieli ze sobą jakiś kontakt? Jeśli rodzice nie akceptuja waszego związku, a ty nie chcesz żyć bez niego, to musisz stanąć przed wyborem: rodzice vs.partner. Myślę, że z czasem rodzice go zaakceptują, ale to potrzeba czasu, muszą go poznać, zobaczyć, że jesteś z nim szczęśliwa.

[Klarissa]

Napisane przez olcia17666

Witam Was kochane wizażanki.
Otóż chciałabym podzielić sie z wami moim problemem.
Mam 23 lata i jestem w zwiazku z mezczyzna w moim wieku, ktory pochodzi z Nigerii. Nie musze wam wspominac o tym, ze jest czarnoskóry.
Jest mi z nim cudownie, jestesmy razem pół roku, znam go bardzo dobrze bo mieszkamy ze sobą. Jest to mezczyzna, na ktorego zawsze moge liczyc, czuje sie z nim bezpiecznie i nareszcie czuje sie naprawde kochana.
Otoz problem jest taki, ze gdy moi rodzice dowiedzieli sie skad on pochodzi, zrobili mi dluuugi wyklad o tym ,ze jest to mezczyzna absolutnie nie dla mnie. Juz tu nie chodzi o sam kolor skory, lecz o pochodzenie-Nigeria. Probowalam z nimi rozmawiac, trwalo to dluzszy czas, lecz kategorycznie stwierdzili ze nigdy go nie zaakceptuja.

Chcialam dodac ze nie jest to moj pierwszy zwiazek z czarnoskorym.
Po rozmowie z moimi rodzicami, naprawde probowalam zapomniec i ulozyc sobie zycie bez niego, lecz nie potrafie. Nie potrafie nawet spojrzec na Polaka, otoz nie sa wogole atrakcyjni dla mnie.
Co o tym myslicie dziewczyny ??? moze bylyscie same kiedys w takiej sytuacji??
Bede wdzieczna za wszystkie komentarze i opinie.
Pozdrawiam

Ale nie akceptują go bo jest to kolejny twój czarny partner, czy dlatego że z Nigerii? Co twoi rodzice wiedzą o tym kraju, że tak "wolą umrzeć" niż mieć zięcia stamtąd? Dlaczego to taki problem, że facet jest z Nigerii? A jakby był z innego kraju to już wtedy ok?

I mam pytanie z innego beczki - dlaczego biali mężczyźni ci się nie podobają? Czy chodzi tylko o kolor skóry. Bo dla mnie to strasznie dziwne lecieć tylko na kolor, dla mnie najważniejsza jest osobowość mężczyzny oraz mentalność a tej ostatniej z Nigeryjczykiem wspólnej to raczej mieć nie będziesz... i może tego obawiają się twoi rodzice?

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Nie związałabym się z czarnoskórym mężczyzną, bo mnie tacy się nie podobają. Tobie tak - ok, o gustach się nie dyskutuje.
Rozumiem Twoich rodziców, bo ona, pewnie tak samo jak ja, boją się wszystkiego, co obce, nieznane..
Jeśli go tak bardzo kochasz i tak Ci z nim dobrze, to bądź z nim.. Tylko pamietaj, że faceta zawsze można zmienić, a rodziców masz tylko jednych.

[madana]

" Tylko pamietaj, że faceta zawsze można zmienić, a rodziców masz tylko jednych."- to akurat żaden argument,bo bywają rodzice toksyczni.
Gdybym miała córkę, ona po pół roku zamieszkała z Murzynem i fochy strzelała, że nie akceptuję, to powiedziałabym "nie mój cyrk, nie moja małpa". Bo panny argument jest: biali są be, czarni- cudni (panna ma lat 23 i to jej kolejny związek z czarnym).

[Lexie]

To w końcu mieszkacie ze sobą, czy usiłujesz sobie układać życie bez niego...?

[God Of War 20]

Napisane przez olcia17666

Witam Was kochane wizażanki.
Otóż chciałabym podzielić sie z wami moim problemem.
Mam 23 lata i jestem w zwiazku z mezczyzna w moim wieku, ktory pochodzi z Nigerii. Nie musze wam wspominac o tym, ze jest czarnoskóry.
Jest mi z nim cudownie, jestesmy razem pół roku, znam go bardzo dobrze bo mieszkamy ze sobą. Jest to mezczyzna, na ktorego zawsze moge liczyc, czuje sie z nim bezpiecznie i nareszcie czuje sie naprawde kochana.
Otoz problem jest taki, ze gdy moi rodzice dowiedzieli sie skad on pochodzi, zrobili mi dluuugi wyklad o tym ,ze jest to mezczyzna absolutnie nie dla mnie. Juz tu nie chodzi o sam kolor skory, lecz o pochodzenie-Nigeria. Probowalam z nimi rozmawiac, trwalo to dluzszy czas, lecz kategorycznie stwierdzili ze nigdy go nie zaakceptuja. Powiedzieli mi nawet ze wolą skonczyc to zycie niz patrzec na to jak sobie psuje zycie bedac z nim
Chcialam dodac ze nie jest to moj pierwszy zwiazek z czarnoskorym.
Po rozmowie z moimi rodzicami, naprawde probowalam zapomniec i ulozyc sobie zycie bez niego, lecz nie potrafie. Nie potrafie nawet spojrzec na Polaka, otoz nie sa wogole atrakcyjni dla mnie.
Co o tym myslicie dziewczyny ??? moze bylyscie same kiedys w takiej sytuacji??
Bede wdzieczna za wszystkie komentarze i opinie.
Pozdrawiam

Ja bym na pewno nie zrezygnowała z faceta, którego kocham tylko dlatego ze moim rodzicom sie nie podoba.
Moja mama od zawsze mowila ze ja powinnam miec wysokiego faceta itp bo taki mojego wzrostu badz nizszy do mnie nie bedzie pasował... no a teraz mam TŻ który jest tego samego wzrostu badz tez ze 2 cm nizszy moja mama czesto powtarza ze a taki on mały itp. ale co mnie to obchodzi, to moje zycie
Porozmawiaj powaznie z rodzicami

[~Veronique]

napisałaś, że chodzi im o jego pochodzenie. nie wiem gdzie dokładnie mieszkasz, ale ogólnie Nigeryjczycy w Polsce nie mają najlepszej opinii wystarczy przejżeć internet, ostatnio było dużo na ich temat w tv i w opiniotwórczej prasie. być może Twoi rodzice widzieli jakiś materiał na temat Nigeryjczyków i w ten sposób się uprzedzili?

[Klarissa]

Napisane przez ~Veronique

napisałaś, że chodzi im o jego pochodzenie. nie wiem gdzie dokładnie mieszkasz, ale ogólnie Nigeryjczycy w Polsce nie mają najlepszej opinii wystarczy przejżeć internet, ostatnio było dużo na ich temat w tv i w opiniotwórczej prasie. być może Twoi rodzice widzieli jakiś materiał na temat Nigeryjczyków i w ten sposób się uprzedzili?

Na prawdę? Ja nie rozumiem skąd to się bierze, nie znam żadnego Nigeryjczyka w związku z czym nie mam żadnej opinii na temat Nigeryjczyków. Podobnie mam z wieloma innymi narodami.

Było by fajnie gdybyśmy budowali swoje opinie na podstawie doświadczeń a nie wymysłów...

[~Veronique]

Napisane przez Klarissa

Na prawdę? Ja nie rozumiem skąd to się bierze, nie znam żadnego Nigeryjczyka w związku z czym nie mam żadnej opinii na temat Nigeryjczyków. Podobnie mam z wieloma innymi narodami.

Było by fajnie gdybyśmy budowali swoje opinie na podstawie doświadczeń a nie wymysłów...

nie napisałam nigdzie, że ja też tak uważam. Po prostu ostatnio dużo o tym narodzie słyszałam, miałam też styczność z kilkoma, ale z żadnym nie byłam więc nie jestem w stanie stwierdzić czy jest to prawda. Chciałam tylko podsunąć autorce skąd mogło się wziąść uprzedzenie jej rodziców.

[olcia17666]

dziekuje za tyle odpowiedzi!!
teraz odpowiem na wasze pytania:
Wiele razy myslalam o przedstawieniu mojego tż-a rodzicom. Gdy przedstawilam im cala sytuacje i powiedzialam skad jest moi rodzice powiedzieli, ze nie chca go widziec na oczy.Wiec nigdy nie widzieli się mimo ze naprawde prosilam ich o to, aby dali mu szanse.
Padło pytanie,dlaczego biali mnie nie interesuja. Nie chcialam nikogo obrazac tym zdaniem, lecz po tym czasie bycia z czarnoskorymi(2 lata bylam z moim ex tż czarnoskorym, nie potrafie sie przestawic na bycie z Polakiem.Po prostu nie zwracam na nich uwagi i nie interesuja mnie oni.
Z moim ex tż rozstalam sie z powodu odleglosci miedzy nami.
Moi rodzice nigdy nie mieli do czynienia z czarnoskorymi. Jest to dla nich zupelnie cos obcowego. a Gdy uslyszeli Nigeria to zupelnie zglupieli. Mieszkam w Polsce.

[araneaa]

Napisane przez olcia17666

dziekuje za tyle odpowiedzi!!
teraz odpowiem na wasze pytania:
Wiele razy myslalam o przedstawieniu mojego tż-a rodzicom. Gdy przedstawilam im cala sytuacje i powiedzialam skad jest moi rodzice powiedzieli, ze nie chca go widziec na oczy.Wiec nigdy nie widzieli się mimo ze naprawde prosilam ich o to, aby dali mu szanse.
Padło pytanie,dlaczego biali mnie nie interesuja. Nie chcialam nikogo obrazac tym zdaniem, lecz po tym czasie bycia z czarnoskorymi(2 lata bylam z moim ex tż czarnoskorym, nie potrafie sie przestawic na bycie z Polakiem.Po prostu nie zwracam na nich uwagi i nie interesuja mnie oni.
Z moim ex tż rozstalam sie z powodu odleglosci miedzy nami.
Moi rodzice nigdy nie mieli do czynienia z czarnoskorymi. Jest to dla nich zupelnie cos obcowego. a Gdy uslyszeli Nigeria to zupelnie zglupieli. Mieszkam w Polsce.

Osobiście uważam że to nic złego iż wolisz czarnoskórych. Moja przyszywana ciocia wyszła za mąż za Araba a jej siostra za Hindusa. Rodzice tez na początku nieakceptowali takiego obrotu spraw ale musieli przywyknąć bo córki nie wyobrażały sobie życia bez tych facetów. Dzisiaj ich mama (tej od Araba) mieszka razem z nimi (tj. z córką jej mężem i dwójką dzieci) i wszystkie uprzedenia jej minęły. Czasami ludzie muszą dojrzeć żeby zaakceptować takie a nie inne wybory swoich dzieci.

[Klarissa]

Napisane przez ~Veronique

nie napisałam nigdzie, że ja też tak uważam. Po prostu ostatnio dużo o tym narodzie słyszałam, miałam też styczność z kilkoma, ale z żadnym nie byłam więc nie jestem w stanie stwierdzić czy jest to prawda. Chciałam tylko podsunąć autorce skąd mogło się wziąść uprzedzenie jej rodziców.

Nie twierdzę, że tak uważasz Zaskoczyło mnie to co napisałaś, że "dużo ludzi ma negatywną opinię" bo ja nie znam chyba nikogo kto miałby jakąkolwiek opinię o mieszkańcach Nigerii

[Su_]

Przypadkowo natrafiłam na Twój wątek mam identyczny problem, mój Tż jest Arabem, w Austrii się poznaliśmy i mieszkamy razem od prawie 2 lat,pare razy w ciągu roku wracam do PL, rodzice nie chcą go znać, między nami wybuchła okropna kłótnia i długo się nie odzywaliśmy, teraz jest trochę lepiej, choć mama przysiągła mi, że nigdy go nie zaakceptuje i na każdym kroku daje mi do zrozumienia, żebym go zostawiła. choć nigdy nawet nie próbowała z nim rozmawiać wiem, rodziców ma się jednych,mimo to, ja wybrałam, dla mojej mamy widzi mi się nie będę zostawiać kogoś kogo kocham, bo to moja przyszłość a nie jej.
Nie wiem co Ty zrobisz, ale ja nie dam manipulować sobą i nie dam też żeby moja mama mówiła mi kto jej się podoba a kto nie.To moja przyszłość, ona z nim nie będzie spała ani mieszkała tylko ja !

[beaata]

Mam kolegę araba i kiedyś zaprosił mnie zwyczajnie na kawę kiedy powiedziałam o tym rodzicom zrobili głupie miny nie komentowali tego acz kolwiek widziałam że im się to nie podobało. Ale tacy już są nasi rodzice ciągle żyją stereotypami. Mają bardzo małą styczność z obcokrajowcami jedynie może tylko na ulicy więc wcale nie dziwię się ich obaw tym bardziej że coraz częściej słyszy się o złym traktowaniu kobiet w krajach arabskich. Koniecznie musisz porozmawiać tylko na spokojnie z rodzicami. Powodzenia!

[paczek1990]

Czy ni mieli sie okazje poznać? Jeśli nie to zorganizuj spotkanie Większość ludzi jest uprzedzona, nie dopuszcza do myśli, ze kochana córka/syn wiąże sie z czarnoskóra osobą a przecież to normalni ludzie.
Jak się poznają, to pewnie zmienią co do neigo zdanie. Poza tym wątpię, żeby robili jakieś awantury czy coś podobnego jak zobaczą jak go kochasz, jak on kocha Ciebie

[Sparklee]

Jest Holendrem, jego mama to portugalka, a tato holender. Mieszka na stałe w Holandii, ale często podróżuje, lubi zdobywac doświadczenie, poznawac nowych ludzi. Boję się , że szybko mu przejdzie to jego uczucie do mnie, mimo że ze swoją poprzednią dziewczyna był 6 lat. PROSZĘ O POMOC

[wesna]

Uważam, że zarówno TY, jak i TWOI rodzice jesteście bardzo uprzedzeni. Oni, do czarnoskórego chłopaka, Ty do polskich mężczyzn .

Nie próbowałabym nawet im go przedstawiać i na siłę próbować zdobyć ich sympatię, bo tak samo jak Ty czujesz niechęć do białych facetów, tak samo oni czują niechęć do czarnych. Mówi się trudno, i żyje dalej .

[MysteryMe]

A ja dam Ci bardzo prosta rade-rob co Ci serce podpowiada.Ja tak zrobilam i nie zaluje.Zycze duzo sily w walce z przeciwnosciami i powodzenia w zwiazku;-)