Kupujemy mieszkanie - jak zacząć? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Dom, mieszkanie, nieruchomości

Notka

Dom, mieszkanie, nieruchomości Szukasz domu, mieszkania lub nieruchomości? Masz już upatrzone lokum i czeka cię remont? Dobrze trafiłeś - tutaj wymieniamy się wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-11-21, 12:13   #1
Natalie of Green Gables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 382

Kupno mieszkania


Jakiś rok temu zaczęłam zastanawiać się nad przeprowadzką na "własne śmieci". Niestety, zbiegło się to z boomem cenowym, przez który plany o kupnie mieszkania musiałam narazie wyrzucić do kosza (zwłaszcza, że mieszkania 2-pokojowe, czyli takie, które wchodzą w grę w moim przypadku, podrożały chyba najbardziej). Jak myślicie, czy sytuacja na rynku mieszkaniowym poprawi się (wiem, wiem, gdybanie niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, a przyszłość ciężko przewidzieć - niestety)? Co rusz czytam nowy artykuł na ten temat, a każdy z nich mówi zupełnie coś innego. Czy któraś z Was orientuje się w tym temacie i wie, jakie rzeczywiście są przewidywania?
Nadal mam w głowie marzenia o własnym - że się tak banalnie wyrażę - miejscu na Ziemi, ale nadzieja powoli wygasa

Pozdrawiam
__________________
Natalie
Natalie of Green Gables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 12:53   #2
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Kupno mieszkania

Moj brat jakis czas temu kupowal mieszkanie i jak mowil zrobil to w dobrym momencie bo potem ceny drastycznie poszly w gore i maja predko nie spadac.... wiec z tego co wiem niestety mieszkania beda drzoec....achh marzenia.. :/ tez chcialabym miec kiedys wlasne mieszkanie ale to chyba poki co nierealne
blueania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 13:18   #3
Mrrau
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
GG do Mrrau
Dot.: Kupno mieszkania

A o jakim mieście mówimy? Warszawa ma najbardziej wygórowane ceny - swego czasu już tak zdesperowałam, że chciałam się z niej wyprowadzić ( za cenę kawalerki mogłam mieć m3 w innym, wcale przyzwoitym polskim mieście).

Barrrrrdzo polecam instytucję TBSów (Towarzystwo Budownictwa Społecznego). W tej chwili jest jeszcze to całkiem niezłe remedium na skaczące ceny. Maksymalnie upraszczając, to mieszkania w które wkładasz około 1/3 ich wartości kosztem płacenia wyższego czynszu.
Mieszkam w TBSie od blisko roku - gdyby nie ta instytucja, pewnie bym wyrzucała pieniądze na wynajem jakiejś klitki, bo przy kwocie jaką mogłam przeznaczyć na mieszkanie własnościowe w Warszawie nie udałoby mi się kupić praktycznie nic. Zdolności kredytowej też nie miałam, więc hipoteczny na zakup mieszkania odpadał.
TBS spadł mi jak z nieba.

Ale żeby nie było, że ja zupełnie nie na temat - niby miało to już przestać drożeć w tym roku. A kawalerki w Stolicy zdrożały o średnio 100%.
Co człowiek to inna prognoza na to, kiedy się to wszystko skończy.
Mrrau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 13:21   #4
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Kupno mieszkania

Ja mowie o Warszawie tam ceny sa kosmiczne
blueania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 13:24   #5
Natalie of Green Gables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 382
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość
A o jakim mieście mówimy?
Wrocław, a więc - zdaje się - również czołówka jeśli chodzi o wysokość cen

TBS? Bardzo słabo orientuję się w tym temacie. Płacę 1/3 wartości mieszkania i...? Do kogo ono należy, bo przecież nie w pełni do mnie?
__________________
Natalie
Natalie of Green Gables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 13:27   #6
wersta
Zakorzenienie
 
Avatar wersta
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
Dot.: Kupno mieszkania

ceny na pewno nie spadną, ale dobrym rozwiązaniem jest kupno mieszkania poza centrum miasta, na obrzeżach. np. w w-wie za metr płaci się teraz ok. 6 tyś. a na obrzeżach 3 z kawałkiem do maks. 4. warto to rozważyć.
wersta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 13:34   #7
amika79
Wtajemniczenie
 
Avatar amika79
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 511
Dot.: Kupno mieszkania

Ceny mieszkań nie będą raczej spadać :/. Mogą najwyżej wolniej rosnąć. :/

Jeśli stać cię na to, to kupuj teraz. Nie ma co liczyć na spadek cen. Za kilka miesięcy może być jeszcze drożej. :/ :O

Mnie i mojemu mężowi udało się na szczęście kupić mieszkanie dwa lata temu. Wtedy wydawało nam się, że płacimy sporo (kredytem oczywiście ). Teraz takie mieszkania w dzielnicy, w której mieszkam, kosztują 3 razy więcej. :O Jeśli tempo wzrostu cen się utrzyma, to nie będzie nas stać na kupienie większego mieszkania, gdy powiększy nam się rodzina. :/ Niestety nasze zarobki nie rosną tak szybko jak ceny mieszkań.
__________________
How many eyes does Lord Bloodraven have? - A thousand eyes and one.
amika79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-11-21, 13:41   #8
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Kupno mieszkania

TBS - czy to mieszkanie jest w koncu twoje?pytam bo nie wiem na jakies zasadzie to dziala.
jelsi oczywiscie ktos nie ma zdolnosci kredytowej to placenie wyzszego czynszu jest rozwiazaniem aby miec gdzie mieszkac.

obrzeza miasta ? trzeba doliczyc czas i kase na dojazdy.

ceny mieszkan rosna wszedzie nie tylko w stolicy,zamiat kupowac nowe za ta sama kase mozna wybudowac dom .
stare mieszkanie kosztuja praktycznie tyle samo co nowe doliczacja rremont.

ceny nie spada bo mieszkan nowych sie praktycznie nie buduje a ludzie mieszkac gdzies musza.

sami szukamy mieszkania aby je potem wynajac bo to swietny biznes.
a za 10 lat wyrzucimy tam dziecko
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 13:47   #9
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
TBS - czy to mieszkanie jest w koncu twoje?pytam bo nie wiem na jakies zasadzie to dziala.
jelsi oczywiscie ktos nie ma zdolnosci kredytowej to placenie wyzszego czynszu jest rozwiazaniem aby miec gdzie mieszkac.

obrzeza miasta ? trzeba doliczyc czas i kase na dojazdy.

ceny mieszkan rosna wszedzie nie tylko w stolicy,zamiat kupowac nowe za ta sama kase mozna wybudowac dom .
stare mieszkanie kosztuja praktycznie tyle samo co nowe doliczacja rremont.

ceny nie spada bo mieszkan nowych sie praktycznie nie buduje a ludzie mieszkac gdzies musza.

sami szukamy mieszkania aby je potem wynajac bo to swietny biznes.
a za 10 lat wyrzucimy tam dziecko
Mieszkanie w TBS nigdy nie będzie Twoje. Po Twojej śmierci ewentualnie pierwszeństwo w zajmowaniu lokalu ma rodzina (dzieci) I to tyle.
TBS kusi, bo nowe, ładne, można super urządzić za 1/5 tego co by się wydało na nowe, własne. No ale...nie można go sprzedać, wynając tak, ale w tajemnicy (moja znajoma mieszkała w takim odnajmowanym mieszkaniu). Czyli w razie jakies nieprzewidzianej sytaucji zyciowej, chęci wyjazdu nie masz nic -nie mozesz nieruchomości zamienić na pieniądze.
Edit: przynajmniej tak jest w TBS w Gliwicach
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 13:50   #10
wersta
Zakorzenienie
 
Avatar wersta
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
Dot.: Kupno mieszkania

TBS to budowa domów mieszkalnych na wynajem i ich utrzymanie. TBS - organizacje gospodarcze jak każde spółki tworzone w oparciu o kodeks spółek handlowych są zobowiązane przynosić zysk.
Dochód gospodarstwa domowego w dniu zawarcia umowy najmu, nie przekracza 1/3 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w województwie w którym Towarzystwo posiada swoje zasoby mieszkaniowe,
TBS nie ma prawa pobierać od przyszłych najemców żadnych zabezpieczeń ani opłat stanowiących partycypację w kosztach budowy. Może natomiast pobierać zwrotną kaucję w wysokości do 10 proc. wartości odtworzeniowej lokalu wyliczonej w dniu zawarcia umowy najmu. Kaucja taka pobierana jest tylko wtedy, gdy mówi o tym umowa najmu.

edit: źródło: Ogólnopolska Izba Gospodarcza Towarzystw Budownictwa Społecznego
wersta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 13:55   #11
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Kupno mieszkania

No wlasnie tego sie obawiam ze takie TBS nigdy nie sa twoje ,u nas buduja podobne ale co to za mieszkanie ?placisz czynsz zlodziejski a nigdy nie jest twoje
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-11-21, 14:04   #12
Wizażynka
Raczkowanie
 
Avatar Wizażynka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: SILESIA
Wiadomości: 51
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Natalie of Green Gables Pokaż wiadomość
Jakiś rok temu zaczęłam zastanawiać się nad przeprowadzką na "własne śmieci". Niestety, zbiegło się to z boomem cenowym, przez który plany o kupnie mieszkania musiałam narazie wyrzucić do kosza (zwłaszcza, że mieszkania 2-pokojowe, czyli takie, które wchodzą w grę w moim przypadku, podrożały chyba najbardziej). Jak myślicie, czy sytuacja na rynku mieszkaniowym poprawi się (wiem, wiem, gdybanie niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, a przyszłość ciężko przewidzieć - niestety)? Co rusz czytam nowy artykuł na ten temat, a każdy z nich mówi zupełnie coś innego. Czy któraś z Was orientuje się w tym temacie i wie, jakie rzeczywiście są przewidywania?
Nadal mam w głowie marzenia o własnym - że się tak banalnie wyrażę - miejscu na Ziemi, ale nadzieja powoli wygasa

Pozdrawiam

Witam Cie Ja tez interesuje się kupnem mieszkania ostatnimi czasy...ale chyba moje plany spalą na panewce, gdyż ceny rosną szybko.Kilka dni temu słuchałam wywiadu z ekspertem, który mówił, że ceny się unormują tzn nie będą już rosły tak znacznie za około...10 lat Dużą konkurencje w wykupie mieszkań stanowią dla nas obcokrajwcy, zwlaszcza w takich miastach jak Kraków. W-awa, Wrocław i to oni nakręcają popyt, bo kupują mieszkania dla nich 'za grosze', jest to dla nich super inwestycja bo stac ich na wykup mieszkania w centrum Krakowa, wynajmowanie go i odsprzedaż w dobrym momencie...i jak tu z takimi konkurować Chyba już zawsze z rodzicami będe mieszkać w tej zaprutej wiosce
Wizażynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 14:05   #13
Mrrau
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
GG do Mrrau
Dot.: Kupno mieszkania

Odnośnie TBSów:

Ogólna zasada jest taka (szczegóły się zmieniają w zależności od TBS) - instytucja zaciąga kredyt na budowę całego budynku. Następnie odstępuje mieszkania, a mieszkańcy płacąc podwyższony czynsz spłacają ten kredyt.

Owszem, TBS nie równa się mieszkaniu własnościowemu. Nie występuje tu takie pojęcie jak "własność", mamy natomiast dwa terminy: "partycypację" i "najem". W momencie zdecydowania się na mieszkanie wpłacasz do TBSu określoną kwotę (około 1/3 wartości mieszkania) i zostajesz partycypantem. Ten tytuł daje ci na wyłączność prawo do wskazywania osoby która zamieszka w mieszkaniu. Najczęstsza procedura postępowania wygląda tak, że rodzice kupują partycypację i do mieszkania wrzucają swoje dzieciaki. W moim przypadku zostałam partycypantką i jako osobę zamieszkującą wskazałam siebie samą.
Osoba wprowadzająca się do mieszkania podpisuje umowę najmu na ten lokal - to natomiast gwarantuje jej prawo do podejmowania wszelkich decyzji urzędowych związanych z mieszkaniem (meldunki, rachunki, umowy na media).

Umowę najmu z TBSem można w każdej chwili rozwiązać, natomiast kwotę partycypacji wycofać. Ale można też tą partycypację odsprzedać na wolnym rynku (doliczając sobie odstępne). Wtedy wybierasz się ze znalezionymi nabywcami do TBSu i mówisz, że swoją partycypację przekazujesz na daną osobę. Kwestie finansowe uzgadniasz już natomiast bezpośrednio z nabywcą. Nie mieszkam długo w TBSie a już odsprzedając mieszkanko bym na tym porządnie zarobiła. A propos boom-u.
Partycypacja ogólnie tutaj odpowiednikiem własności i gwarantem, że tego mieszkania nie stracisz. Do tego stopnia że, na przykład, podlega dziedziczeniu.


Zakręcone? Mnie też się tak na początku wydawało. I wszystkim się tak wydaje na pierwszy rzut oka.
Na pewno TBSy mają swoje wady - wyższy czynsz (ustawowo maksymalnie 12zł za metr) i pewne restrykcje (nie możesz być właścicielem innego mieszkania na terenie miasta). Ale mnie to osobiście nie przeszkadza.
Za to mają mnóstwo zalet. To świeża instytucja, więc bloki są nowiutkie i ładne. Mieszkania często oddawane są pod klucz. Wskutek tego, że TBS formalnie pozostaje "najemcą" bierze on odpowiedzialność za wszystkie awarie niezależne od najmującego (kanalizacja, wentylacja itd).


Nie wiem, co jeszcze chciałabyś wiedzieć. W razie czego służę pomocą. Polecam tez forum TBS - www.forumtbs.pl - można się tam dowiedzieć naprawdę mnóstwa rzeczy. O ile pamiętam, jest też dział o Wrocławskich TBSach.
Mrrau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 14:11   #14
Mrrau
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
GG do Mrrau
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Marilyn Pokaż wiadomość
Mieszkanie w TBS nigdy nie będzie Twoje. Po Twojej śmierci ewentualnie pierwszeństwo w zajmowaniu lokalu ma rodzina (dzieci) I to tyle.
TBS kusi, bo nowe, ładne, można super urządzić za 1/5 tego co by się wydało na nowe, własne. No ale...nie można go sprzedać, wynając tak, ale w tajemnicy (moja znajoma mieszkała w takim odnajmowanym mieszkaniu). Czyli w razie jakies nieprzewidzianej sytaucji zyciowej, chęci wyjazdu nie masz nic -nie mozesz nieruchomości zamienić na pieniądze.
Edit: przynajmniej tak jest w TBS w Gliwicach
Hej hej, spokojnie. Nie mam własności, ale mam partycypację. I mogę ją odsprzedać na wolnym rynku w każdej chwili. I to z zarobkiem dla siebie - bo przecież TBSy drożeją tak samo jak i własnościowe.
W razie nieprzewidzianej sytuacji mogę w każdej chwili rozwiązać umowę najmu, odebrać kaucję i albo poszkać kupca na partycypację samodzielnie (z prowizją własną), albo powiedzieć TBSowi "proszę o zwrot swojej kwoty, którą wpłaciłam". To wynika z ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego.

Na maginesie - Pierwszeństwo w zajęciu lokalu ma rodzina, bo partycypacja jest odpowiednikiem własności i dziedziczy się ją.

Acha - jeszcze jedno. Wciąż coś się dzieje w kwestii ustawy o wykupieniu TBSu. Wszystko wskazuje na to, że w skończonym czasie będzie można te mieszkania przejąć na własność.
Mrrau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 14:20   #15
jastin83
Zakorzenienie
 
Avatar jastin83
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Natalie of Green Gables Pokaż wiadomość
Jakiś rok temu zaczęłam zastanawiać się nad przeprowadzką na "własne śmieci". Niestety, zbiegło się to z boomem cenowym, przez który plany o kupnie mieszkania musiałam narazie wyrzucić do kosza (zwłaszcza, że mieszkania 2-pokojowe, czyli takie, które wchodzą w grę w moim przypadku, podrożały chyba najbardziej). Jak myślicie, czy sytuacja na rynku mieszkaniowym poprawi się (wiem, wiem, gdybanie niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, a przyszłość ciężko przewidzieć - niestety)? Co rusz czytam nowy artykuł na ten temat, a każdy z nich mówi zupełnie coś innego. Czy któraś z Was orientuje się w tym temacie i wie, jakie rzeczywiście są przewidywania?
Nadal mam w głowie marzenia o własnym - że się tak banalnie wyrażę - miejscu na Ziemi, ale nadzieja powoli wygasa
Pozdrawiam

Napisze Ci na swoim przykładzie.
Od roku szukaliśmy z mężem mieszkania,najpierw zastanawialismy sie nad używanym,ale jednak stwierdziliśmy ze bedzie to nowe mieszkano skoro mamy brac kredyt wiec lepiej na nowe,przynajmniej bedziemy sami sobie wszystko robic i tak jak chcemy.
Nasze poszukiwana nowego mieszkania bardzo nas zaskoczyły,ale negatywnie niestety,okazało sie ze mieszkan poprostu nie ma
Mieszkamy w miescie gdzie jest ponad 60 tyś mieszkanców,powstaje bardzo duzo nowych osiedli,pełno jest nowych budyków,ale niestety jak sie kazało juz zajetych.
Ludzie kupowali mieszkania gdy dopiero bloki były w planach,poprostu w ciemno.Bylismy z meżem u trzech deweloperów którzy oferowali kilka mieszkan ale niestety juz duzo droższych ze względu na materiały budowlane które podrożały.
We wrzesniu mieszaknie kosztowało mówie o naszym miescie 1750zł /m2 3 pokojowe(bo takie chcielismy)a w pażdzierniku gdzie miały zacząć sie budowa nowego osiedla mieszkano kosztuje juz ponad 2000/m2 grubo ponad dwa,niestety.
Bylismy przerazeni cenami,szukaliśmy ale nic z tego wszystko szło w góre i jak narazie nie zapowiada sie na to zeby potaniało,choćby zewzględu na materiały budowlane no i na brak fachowców których niestety nie ma a ci co zostali duzo sobie rzyczą.
nam sie udalo kupic mieszkanie i juz w czerwcu sie wprowadzamy,ktos zrezygnował poprostu ze swojego mieszkanka ktore było jeszcze w starej cenie,poprostu fuks i tyle.
Podobny problem maja teraz nasi znajomi ale niestety oni juz za takie jak nasze czyli 64m2 zapłacą o pare tysiecy więcej.Takze nie liczyła bym na to ze cos sie zmieni,chyba z eto bedzie cud.
Powodzenia zycze bo to nie łatwa sprawa,tym bardziej ze tak jak my musimy spalacać kredyt na to mieszkanie przez najbilzsze 25 lat.
__________________
Moje kochane niunie
Wiktoria & Weronika!!!






jastin83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 14:33   #16
Mrrau
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
GG do Mrrau
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
We wrzesniu mieszaknie kosztowało mówie o naszym miescie 1750zł /m2
To tyle co w naszym TBS w Warszawie (własnościowe stoją teraz ~6000 nowe, ~4500 z wtórnego, jeśli się dobrze orientuję).

Cytat:
Powodzenia zycze bo to nie łatwa sprawa,tym bardziej ze tak jak my musimy spalacać kredyt na to mieszkanie przez najbilzsze 25 lat.
No więc właśnie. Z perspektywy czasu strasznie się cieszę, że mi się nie udało dostać kredytu. Siedziałabym teraz w kawalerce pod kredytem, płaciła raty porównywalne do czynszu w TBS (przy dużo większym mieszkaniu) i rozmyślała "jak będę chciała założyć rodzinę, to może wezmę konsolidacyjny...?"

EDIT:
Co do TBSów, to tak jak napisałam - ci, którzy pierwszy raz o nich słyszą, od razu argumentują "bo to nie własność, bo to nie będzie twoje itd". Ludzie, którym o nich opowiadałam pierwszy raz bali się ich jak osioł smoczycy ;-) Ci, którzy wiedzieli, o co chodzi - odradzali i polecali kredyt. Ci, którzy mieszkali w TBSach uśmiechali się tylko i pukali w głowe, kiedy opowiadałam im o poprzednich doradcach.

Nie słuchałam komentarzy bardziej niż to było niezbędne. Usiadłam i zaczęłam spokojnie kalkulować - ile będę płacić kredytu, a ile czynszu w TBS. Ile wyniosą mnie opłaty dodatkowe w TBS, a ile tam. Kombinowałam, jak sprawa będzie wyglądać za parę lat, kiedy będę chciała zmienić mieszkanie. I tak dalej.
Liczyłam, myślałam i planowałam. Doszłam do jednoznacznych dla mnie wniosków. Nie chciałam zaczynać życia od kredytu.

I jeśli zastanawiacie się nad TBSem, ale macie wątpliwości, bo jedni mówią to, a drudzy tamto - po prostu sami obliczcie, poczytajcie ustawę, zorientujcie się. Nie ma co wierzyć przesądom typu "bo to nie własność".

Własność, phi. Ja mam partycypację!

Edytowane przez Mrrau
Czas edycji: 2006-11-21 o 14:54
Mrrau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 14:44   #17
jastin83
Zakorzenienie
 
Avatar jastin83
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość
....

No więc właśnie. Z perspektywy czasu strasznie się cieszę, że mi się nie udało dostać kredytu. Siedziałabym teraz w kawalerce pod kredytem, płaciła raty porównywalne do czynszu w TBS (przy dużo większym mieszkaniu) i rozmyślała "jak będę chciała założyć rodzinę, to może wezmę konsolidacyjny...?"
My sie długo zastanawialiśmy nad kredytem ale nie mieliśmy wyjścia niestety nikt nam gotówki nie da male dziecko my oboje maz tylko pracuje(ma własna firme)wynajmujemy mieszaknie od 2 lat i płacimy komus do kieszenia tyle co wyniesie nas rata kredytu wiec gdzie tu logika,pytam?
No fakt dojdzie jeszcze czynsz i rachunki no ibedzie więcej ale to swoje przynajmniej i jak mam ochote pomalowac sciany na różowo to maluje nikogo nie pytając.
W naszym kraju wiekszoś ma pozaciągane kredyty,wiec nie jesteśmy odosobnieni.Fakt łatwo nie bedzie ale co innego pozostaje młodym ludziom,mieszkanie w jednym pokoju z małym dzickiem z rodzicami hmmm...to juz wole mieć kredy na karku
__________________
Moje kochane niunie
Wiktoria & Weronika!!!






jastin83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 14:45   #18
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość
Hej hej, spokojnie. Nie mam własności, ale mam partycypację. I mogę ją odsprzedać na wolnym rynku w każdej chwili. I to z zarobkiem dla siebie - bo przecież TBSy drożeją tak samo jak i własnościowe.
W razie nieprzewidzianej sytuacji mogę w każdej chwili rozwiązać umowę najmu, odebrać kaucję i albo poszkać kupca na partycypację samodzielnie (z prowizją własną), albo powiedzieć TBSowi "proszę o zwrot swojej kwoty, którą wpłaciłam". To wynika z ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego.

Na maginesie - Pierwszeństwo w zajęciu lokalu ma rodzina, bo partycypacja jest odpowiednikiem własności i dziedziczy się ją.

Acha - jeszcze jedno. Wciąż coś się dzieje w kwestii ustawy o wykupieniu TBSu. Wszystko wskazuje na to, że w skończonym czasie będzie można te mieszkania przejąć na własność.
A ile, przepraszam, taka partycypacja wynosi? No powiedzmy za 5 lat stwierdzisz, że nie ma dla Ciebie przyszłosci w tym kraju...Ile możesz dostać za taką partycypację? Obstawiam, że duuzo mniej niż za sprzedaz 3 pokojowego mieszkania. No ale może się mylę. Ja tez szukam mieszkania, ale TBSow nie biorę pod uwagę ze względu na to, że planuję za jakis czas wyjazd na pewną piękną wyspę
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 14:52   #19
jastin83
Zakorzenienie
 
Avatar jastin83
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość
To tyle co w naszym TBS w Warszawie
...
Z tym ze jest to Warszawa a nasze mieszkanie to własnościówka.A le nie porównujmy cenek mieszkan z najdroższym rynkiem mieszkaniowym który jest w Warszawie.Nie wszyscy tam mieszkają
__________________
Moje kochane niunie
Wiktoria & Weronika!!!






jastin83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-11-21, 15:09   #20
Mrrau
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
GG do Mrrau
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
jak mam ochote pomalowac sciany na różowo to maluje nikogo nie pytając.
Ja też Po wprowadzeniu się robiliśmy nawet ścianki działowe.

Cytat:
A ile, przepraszam, taka partycypacja wynosi? No powiedzmy za 5 lat stwierdzisz, że nie ma dla Ciebie przyszłosci w tym kraju...Ile możesz dostać za taką partycypację? Obstawiam, że duuzo mniej niż za sprzedaz 3 pokojowego mieszkania. No ale może się mylę. Ja tez szukam mieszkania, ale TBSow nie biorę pod uwagę ze względu na to, że planuję za jakis czas wyjazd na pewną piękną wyspę
Myślę, że troszeczkę myślisz stereotypami (mam na myśli trudność z wycofaniem się z TBS).

Podam ci tylko konkretne kwoty, dla mieszkania 40m:
Moi poprzednicy wpłacili 39tys partycypacji do TBS i czekali na wybudowanie bloku.
Kiedy kupowałam mieszkanie (8 miesięcy temu) odkupiłam partycypację za 63tys. Do tego dopłaciłam 4,500 kaucji (10-krotność czynszu) - zwrotne.
Na dzień dzisiejszy oferty odsprzedania partycypacji za takie mieszkania w moim bloku wahają się w okolicach 110-120tys.

Na pewno to nie jest kwota zbliżona do ceny własnościowego lokalu o tym metrażu. Ale przecież ja nie włożyłam w moje mieszkanie tyle, ile włożyłabym we własnościowe. Proporcje zysku są więc zachowane, tak samo jak na rynku mieszkań własnościowych.
Mrrau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:12   #21
jastin83
Zakorzenienie
 
Avatar jastin83
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość
....
EDIT:
Co do TBSów, to tak jak napisałam - ci, którzy pierwszy raz o nich słyszą, od razu argumentują "bo to nie własność, bo to nie będzie twoje itd". Ludzie, którym o nich opowiadałam pierwszy raz bali się ich jak osioł smoczycy ;-) Ci, którzy wiedzieli, o co chodzi - odradzali i polecali kredyt. Ci, którzy mieszkali w TBSach uśmiechali się tylko i pukali w głowe, kiedy opowiadałam im o poprzednich doradcach.

Nie słuchałam komentarzy bardziej niż to było niezbędne. Usiadłam i zaczęłam spokojnie kalkulować - ile będę płacić kredytu, a ile czynszu w TBS. Ile wyniosą mnie opłaty dodatkowe w TBS, a ile tam. Kombinowałam, jak sprawa będzie wyglądać za parę lat, kiedy będę chciała zmienić mieszkanie. I tak dalej.
Liczyłam, myślałam i planowałam. Doszłam do jednoznacznych dla mnie wniosków. Nie chciałam zaczynać życia od kredytu.

I jeśli zastanawiacie się nad TBSem, ale macie wątpliwości, bo jedni mówią to, a drudzy tamto - po prostu sami obliczcie, poczytajcie ustawę, zorientujcie się. Nie ma co wierzyć przesądom typu "bo to nie własność".

Własność, phi. Ja mam partycypację!
Powiem krótko punk widzenia zależy od punktu siedzenia w Twoim przypadku.(chyba sie zajmujesz tymi sprawami,mniemam?)
Bronisz swoich racji i ok. ja to szanuje,ale gdyby to wszystko było takie słodkie i takie super bardziej opłacalne to każdy by tak myślał jak Ty i nie brał by kredytu.
Nikt nie chce zaczynać życia zaciągając długi,ale czasami poprostu nie ma wyjścia i tyle.
Dla mnie własnośc to własność,i wcale nie załuje kredytu a partycypacja juz samo słowo brzmi nie najlepeij wiec nie bede sie rozwodzić nad ta kwestią,jak dla mnie to pojecie względne.
__________________
Moje kochane niunie
Wiktoria & Weronika!!!






jastin83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:13   #22
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość
Ja też Po wprowadzeniu się robiliśmy nawet ścianki działowe.



Myślę, że troszeczkę myślisz stereotypami (mam na myśli trudność z wycofaniem się z TBS).

Podam ci tylko konkretne kwoty, dla mieszkania 40m:
Moi poprzednicy wpłacili 39tys partycypacji do TBS i czekali na wybudowanie bloku.
Kiedy kupowałam mieszkanie (8 miesięcy temu) odkupiłam partycypację za 63tys. Do tego dopłaciłam 4,500 kaucji (10-krotność czynszu) - zwrotne.
Na dzień dzisiejszy oferty odsprzedania partycypacji za takie mieszkania w moim bloku wahają się w okolicach 110-120tys.
Naprawdę ludzie chcą wydać 120 tysięcy za udział w maleńkim mieszkaniu, które nigdy nie będzie ich? Nie do wiary.
W Gliwicach 3 pokojowe, komfortowe mieszkanie (64 m) w dobrej dzielnicy kosztuje 120 tys...Własnościowe oczywiście.
Kurcze, weszłam na strone gratki, wiecej tak ze 140, faktycznie ceny z miesiaca na miesiac rosna
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:17   #23
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Marilyn Pokaż wiadomość
A ile, przepraszam, taka partycypacja wynosi? No powiedzmy za 5 lat stwierdzisz, że nie ma dla Ciebie przyszłosci w tym kraju...Ile możesz dostać za taką partycypację? Obstawiam, że duuzo mniej niż za sprzedaz 3 pokojowego mieszkania. No ale może się mylę. Ja tez szukam mieszkania, ale TBSow nie biorę pod uwagę ze względu na to, że planuję za jakis czas wyjazd na pewną piękną wyspę

No właśnie. Dla mnie też te TBS-y są podejrzane. Poza tym przy ich przyznawaniu też brane sa po uwagę zarobki (nie mogą być ani za małe ani za duże(!!), płacisz wysoki czynsz a mieszkaie właściwie nie jest Twoje. To już lepiej bulic ratę kredytu.

Ceny raczej nie spadną, jeszcze rok temu we Wrocławiu oscylowały wokół 3,5 -4 tys. za metr, a teraz najniższ ponad 5! Ale to dlatego, że jest popyt, kupuje dużo obcokrajowców, a kiedyś czytałam, że i Polacy wykupują całe piętra w nowych budynkach!

My kupiliśmy 3 late temu kawalerkę za 75 tys, teraz jest warta 180. Myslimy o większym mieszkaniu, ale to juz wydatek rzędu 350 tys, więc nie wiem czy coś z tych planów wyjdzie
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:18   #24
jastin83
Zakorzenienie
 
Avatar jastin83
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość
....
Podam ci tylko konkretne kwoty, dla mieszkania 40m:
Moi poprzednicy wpłacili 39tys partycypacji do TBS i czekali na wybudowanie bloku.
Kiedy kupowałam mieszkanie (8 miesięcy temu) odkupiłam partycypację za 63tys. Do tego dopłaciłam 4,500 kaucji (10-krotność czynszu) - zwrotne.
Na dzień dzisiejszy oferty odsprzedania partycypacji za takie mieszkania w moim bloku wahają się w okolicach 110-120tys.

Na pewno to nie jest kwota zbliżona do ceny własnościowego lokalu o tym metrażu. Ale przecież ja nie włożyłam w moje mieszkanie tyle, ile włożyłabym we własnościowe. Proporcje zysku są więc zachowane, tak samo jak na rynku mieszkań własnościowych.

Wiesz ja zeby wpłacić 63tyś tez musiałabym wziąć kredyt,więc dla mnie to bez sensu.Gdybym dysponowała taką kwota gotówki to dostalabym bardzo korzystny kredycik z małymi ratami i na duzo mniej lat bo to by był wkład własny,ale niestety nikt mi takiej kasy nie da,a zarobić w Polsce te pieniądze w krótkim okresie czasu raczej cięzko,napad na bank tez nie wchodzi w grę
Co zostaje założmy ludziom takim jak ja,którzy chca isc na swoje a nie mają kasy,tylko kreyt niestety
__________________
Moje kochane niunie
Wiktoria & Weronika!!!






jastin83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:22   #25
jastin83
Zakorzenienie
 
Avatar jastin83
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez nebraska Pokaż wiadomość
No właśnie. Dla mnie też te TBS-y są podejrzane. Poza tym przy ich przyznawaniu też brane sa po uwagę zarobki (nie mogą być ani za małe ani za duże(!!), płacisz wysoki czynsz a mieszkaie właściwie nie jest Twoje. To już lepiej bulic ratę kredytu.
..
Jestem tego samego zdania
__________________
Moje kochane niunie
Wiktoria & Weronika!!!






jastin83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:23   #26
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez nebraska Pokaż wiadomość
No właśnie. Dla mnie też te TBS-y są podejrzane. Poza tym przy ich przyznawaniu też brane sa po uwagę zarobki (nie mogą być ani za małe ani za duże(!!), płacisz wysoki czynsz a mieszkaie właściwie nie jest Twoje. To już lepiej bulic ratę kredytu.

Ceny raczej nie spadną, jeszcze rok temu we Wrocławiu oscylowały wokół 3,5 -4 tys. za metr, a teraz najniższ ponad 5! Ale to dlatego, że jest popyt, kupuje dużo obcokrajowców, a kiedyś czytałam, że i Polacy wykupują całe piętra w nowych budynkach!

My kupiliśmy 3 late temu kawalerkę za 75 tys, teraz jest warta 180. Myslimy o większym mieszkaniu, ale to juz wydatek rzędu 350 tys, więc nie wiem czy coś z tych planów wyjdzie
180 tys za kawalerkę! Matko! To ja się nie wyprowadzam!
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:38   #27
Natalie of Green Gables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 382
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Marilyn Pokaż wiadomość
W Gliwicach 3 pokojowe, komfortowe mieszkanie (64 m) w dobrej dzielnicy kosztuje 120 tys...Własnościowe oczywiście.
Kurcze, weszłam na strone gratki, wiecej tak ze 140, faktycznie ceny z miesiaca na miesiac rosna
We Wrocławiu za 140 tysięcy nie kupi się nawet kawalerki

W moim przypadku w grę wchodzą wyłącznie te "tańsze" tereny. Nie chciałabym, aby to były całkowite obrzeża, ale o bliskości centrum mogę tylko pomarzyć.
Wzięcie kredytu mogę wziąć pod uwagę nie wcześniej niż za pół roku. Strach pomyśleć, o ile jeszcze do tego czasu wzrosną ceny
__________________
Natalie
Natalie of Green Gables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:39   #28
Mrrau
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 103
GG do Mrrau
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Powiem krótko punk widzenia zależy od punktu siedzenia w Twoim przypadku.(chyba sie zajmujesz tymi sprawami,mniemam?)
Jastin83, masz rację i ja rozumiem, że faktycznie nieszczególnie miałaś alternatywę od kredytu. I zgadzam się, że zaciąganie kredytu na mieszkanie o podwyższonym czynszu nie jest sensowne.
Argumenty podaję w kontekście założycielki wątku - z tego co zrozumiałam, ona ma jakiś kapitał i narzeka, że jest zbyt mały na obecnie wywindowane ceny mieszkań. Dlatego podałam TBS jako alternatywę.
Byłam w tej samej sytuacji, co autorka tematu i po realnym rozliczeniu minusów i plusów takiej decyzji zdecydowałam się na TBS i ani przez chwilę nie pożałowałam. Można to nazwać "punktem widzenia", dla mnie akurat to był rachunek zysków i strat.

Cytat:
Poza tym przy ich przyznawaniu też brane sa po uwagę zarobki (nie mogą być ani za małe ani za duże(!!),
Ustalmy: TBSy nie są dla wszystkich. Mają swoje założenia. Są dla przeważnie młodych ludzi, nie posiadających prawa własnościowego do innych lokali na terenie miasta. Muszą oni mieć wystarczające zarobki, żeby opłacić czynsz i nie na tyle duże, żeby móc kupić bez trudu sobie mieszkanie własnościowe. W przeciwnym razie do TBSu napłynęłyby masy ludzi zarabiających po kilkanaście tysięcy miesięcznie. I byłoby to dość niesprawiedliwe.

Cytat:
No właśnie. Dla mnie też te TBS-y są podejrzane.
Na wasze argumenty staram się odpowiadać swoimi - ale nie będę w stanie odeprzeć podświadomych lęków przed "podejrzanym mieszkaniem niewłasnościowym"

Cytat:
Naprawdę ludzie chcą wydać 120 tysięcy za udział w maleńkim mieszkaniu, które nigdy nie będzie ich? Nie do wiary.
Jeżeli jako alternatywę mają tylko wynajmowanie mieszkania (pieniądze, które nigdy do nich nie wrócą) to owszem, są w stanie. I nawet się z tego cieszą
Mrrau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:50   #29
nebraska
Zakorzenienie
 
Avatar nebraska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość



Na wasze argumenty staram się odpowiadać swoimi - ale nie będę w stanie odeprzeć podświadomych lęków przed "podejrzanym mieszkaniem niewłasnościowym"

Pisząc "podejrzane" nie opierałam się na podświadomym lęku ale na opiniach, które słyszałam.
Oczywiście rozumiem, ze sytuacje zyciowe mągą byc różne i niekiedy taka forma mieszkania jest jedyna możliwością.
__________________
Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.


Fragrantica








nebraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-21, 15:57   #30
Natalie of Green Gables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 382
Dot.: Kupno mieszkania

Cytat:
Napisane przez Mrrau Pokaż wiadomość
Argumenty podaję w kontekście założycielki wątku - z tego co zrozumiałam, ona ma jakiś kapitał i narzeka, że jest zbyt mały na obecnie wywindowane ceny mieszkań.
Niestety, kapitału nie posiadam Mój problem polega na tym, że im większy kredyt, tym większe raty, a także mniejsza szansa na jego dostanie.
__________________
Natalie
Natalie of Green Gables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-28 14:11:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:15.