Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[PawMaj13]

Napisane przez lejdi_aga13

21 mamy otwarcie basenu-mam do niego az przejscie na 2 strone wiec bede korzystala

Mówisz o otwarciu tego odkrytego na Orbicie? Czy jakiś nowy powstaje basen we Wro? Gdzie ?

Napisane przez magnusia

ja na chwilkę- u mnie lało rano a teraz się wypogadza zaraz jadę do Gdańska na koncert Bon Jovi

Zazdraszczam Udanej zabawy!

A ja idę na śniadanko

[mezaga]

Napisane przez em ma

Mezaga padłam w życiu nie miałam takiego skojarzenia
Ten co pokazałaś jest całkiem ok
Do mnie nie przemawiają w ogóle te marmurowe klasyczne

Ja na szczęście nie mam jeszcze siwych włosów. Pierwsze u babci i mamy pojawiły się po 40stce więc mam nadzieję, że ja też mam te geny i jeszcze będę cieszyć naturalnym kolorkiem

No ja też wcześniej nie miałam takich skojarzeń, ale od kiedy mi małż tak powiedział to już nie widzę nic innego. Ten co wrzuciłam nawet jest ok, więc zdecydowaliśmy, że taki zostanie.

Co do włosów, to ja miałam różne fazy na farbowanie - miałam już chyba wszystkie kolory tęczy na głowie ale od jakichś 3 lat nie farbowałam. Już się przyzwyczaiłam do moich rudości i ich nie ruszam. Chciałabym, żeby moje dziecię miało włosy po mnie W mojej rodzinie od strony taty każde pierwsze dziecko było rude. Może i moje będzie
Z siwymi też problemu nie ma - to po babci, która do 60 roku życia miała kruczoczarne włosy.

Napisane przez Ważka

Bardzo mi się podoba My mamy coś podobnego ale z siwego kamienia i bardziej wystający ze ściany.

U nas pewnie będzie jaśniejszy od tego na zdjęciu. Ale to zdecyduję jeszcze pod koniec tygodnia jak będę pewna kolorów ścian w pokoju.

Napisane przez Enia_

Pamiętam Cię kochana z wątku walczymy o nasze marzenia udzielałam sie tam po poronieniu jak nie mogłam zajsc w ciaze i widze ze watek nadal trwa a Tobie w koncu sie udało,gratuluje

Nadal trwa tylko starających się jest mało już. Ale to dobrze - wszystkie długie staraczki już w ciąży. My z Cherubinką miałyśmy najdłuższy staż staraniowy ze wszystkich.

Napisane przez agoola83

Hahaha Znam to uczucie. I ten straszny zawód, gdy coś nie jest takie jakie MA być. Podziwiam Cię, że zjadłaś, ja bym się baaaaardzo zdenerwowała.
Tak a propos tego denerwowania się, to mam tak samo Jestem taka porywcza teraz, non-stop coś mi się nie podoba. Ale najgorsze, że ja to widzę, a nie umiem temu zaradzić. I zdarza mi się to tylko w domu, przy biednym Tż. Najbardziej mnie wkurza, gdy on jeszcze próbuje dyskutować! Jeeeee...albo gdy jedzie za szybko, to mam ochote wysiąść, ryczę, patrzę na licznik a tam 50...Albo gdy gada do mnie(gada stale)...albo gdy go za długo nie ma...albo gdy nie chce jeść, albo gdy zostawia nierozpakowane zakupy na stole w kuchni(wszystko wyciąga z siatek i układa, żebym zobaczyła co kupił), a ja wchodząc do kuchni czuję zapach: truskawek, koperku, ziemniaków, szynki...a on się mnie pyta, czy ładne zakupy zrobił....buuuu...teraz to mi się płakać chce w obliczu swej okrutności

Hehe to ja właśnie w gołąbkach najbardziej tej kapusty nie lubię Zawsze ją małżowi daję do zjedzenia. Dlatego często robiłam takie bez zawijania, tyle że sama dobierałam przyprawy.

Napisane przez ejani

Co do kominka, to mi się marzy właśnie taki "krematoryjny", bo mam małą przestrzeń i żaden inny by dobrze nie wyglądał, ale to jeszcze dalekie plany, za podłogami, drzwiami i jeszcze tysiącem rzeczy... Ale jest spora szansa że będzie, tylko kiedy?

U nas kominek będzie robiony zanim podłogi nam położą. Dlatego kazali nam zdecydować już do niedzieli.

Napisane przez perfuzja

Dzień dobry

Gratuluje wszystkich udanych usg Ja juz przebieram nogami przed piatkiem.

Z nowości: szef zaproponował mi delegacje na trzy tygodnie do Francji. Bardzo sie cieszę, bo to pewnie ostatni taki wyjazd na długo. Muszę tylko znaleźć dobry termin, miedzy jedna wizyta a druga i jeszcze nie zapominając o usg polowkowym Mam nadzieje, ze uda sie wszystko zgrać.

Na pewno się uda
Zazdroszczę wyjazdu. Sama bym gdzieś pojechała.

A ja do końca tygodnia na zwolnieniu
Wczoraj po powrocie z pracy wchodzę do łazienki, ściągam gacie a wkładka cała brązowa
Wystraszyłam się na maksa - od razu odświeżyłam się i poleciałam do mojej ginekolog. Szczęście takie, że wczoraj przyjmowała i akurat było luźniej. Bez żadnych problemów mnie przyjęła i zbadała. Ja oczywiście cała zaryczana ze stresu. Na szczęście na USG robal był - żywy i ruchliwy. Macica też podobno wygląda dobrze. Kazała brać przez tydzień po 2x2 tabletki dupka (do tej pory brałam 2x1) i nospę. Mam leżeć. Jeszcze wieczorem trochę plamiłam. Dzisiaj widzę, że też trochę ale znacznie mniej niż wczoraj. No i z samego rana dopadło mnie więc mam nadzieję, że będzie wszystko ok.

Leżę dopiero 2 godziny a już się męczę - ja nie nadaję się do siedzenia w domu

[_Kluska_]

Napisane przez magnusia

ja na chwilkę- u mnie lało rano a teraz się wypogadza zaraz jadę do Gdańska na koncert Bon Jovi

zazdraszczam!
pozdrów go ode mnie

Napisane przez malaMigotkAaa

Aż moja teściowa... raczy obwieszczać całemu światu, że jestem okrągła w 2 msc. Nieważne, że jestem w 11 tyg (wg OM 12..) ale ona wszystkim rozgaduje,że ja taka "DUŻA" w 2 msc...
"o Boże Boże Booooożenko...."

Napisane przez ejani

A jeszcze zapomniałam Wam napisać, że sama mam nietypowe (przynajmniej kiedyś) imię i źle mi z tym nie było ("o, jakie piękne imię" ciągle słyszałam) co było odmianą przy 3 Kaśkach, Aśkach i Ankach w klasach ("to jak was rozróżnimy?") Więc dla dzieciaka też nie chcę żadnego z najpopularniejszych, żeby nie miało problemu z tożsamością ale przez to odpadła Julka, choć też nam się bardzo imię podoba...

właśnie zastanawiałam się jak to jest, że naszemu pokoleniu po prostu podoba się Maja, Julka, Jaś. tak wszystkim zbiorowo i potem się robi ich dużo jak byłam mała to zarzekałam się, że jak będę miała córkę to będzie Maja, teraz już wiem, że nie bo jest ich za dużo.

moje imię z kolei ciężko się zdrabnia i jest takie toporne, nie da się go sensownie skrócić (marzena) i jakoś szczególnie nigdy go nie lubiłam.
za to historia tego imienia jest ciekawa - rodzice nie znali płci, miałam być Marcinem albo Maliną. jak się urodziłam i się okazało, że dziewczynka to starszy brat (wtedy 5latek) powiedział, że siostry to on nie chce i nie odbierze ze szpitala. babcie pracowała nad nim dwa dni i w końcu zgodził się na siostrę pod warunkiem, że wybierze imię
teraz budzi się we mnie sentyment do tej Maliny, dziadek tak do mnie mówił bo mu się bardzo podobało. szkoda, że tż jest kategorycznie na nie

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez mezaga

A ja do końca tygodnia na zwolnieniu
Wczoraj po powrocie z pracy wchodzę do łazienki, ściągam gacie a wkładka cała brązowa
Wystraszyłam się na maksa - od razu odświeżyłam się i poleciałam do mojej ginekolog. Szczęście takie, że wczoraj przyjmowała i akurat było luźniej. Bez żadnych problemów mnie przyjęła i zbadała. Ja oczywiście cała zaryczana ze stresu. Na szczęście na USG robal był - żywy i ruchliwy. Macica też podobno wygląda dobrze. Kazała brać przez tydzień po 2x2 tabletki dupka (do tej pory brałam 2x1) i nospę. Mam leżeć. Jeszcze wieczorem trochę plamiłam. Dzisiaj widzę, że też trochę ale znacznie mniej niż wczoraj. No i z samego rana dopadło mnie więc mam nadzieję, że będzie wszystko ok.

Leżę dopiero 2 godziny a już się męczę - ja nie nadaję się do siedzenia w domu

trzymaj się kochana, dla fasoliny wytrzymasz leżąc
dobrze, że nic poważnego i możesz być w domu

[mezaga]

Po tylu latach czekania tydzień poświęcenia to pikuś Oby tylko robal wytrzymał Ale ginka mnie pocieszyła, że skoro mały jest i się rusza to znaczy, że to nie z jego winy. Może za dużo stresu było przy końcówce przeprowadzki, może jednak seks rzeczywiście mi szkodzi
Najważniejsze, że dziś plamienie już słabsze.

Nadrobię czytanie Starcia Królów

[frick15]

Witam! Ja jestem w 11 tygodniu i mam termin na 9 stycznia. A moje pierwsze usg mam za poltorej tygodnia Ciesze sie ze az tyle nas jest i zycze powodzenia!

[The light]

Słuchajcie, gdzieś czytałam, ze na mdłości dobra jest woda z imbirem. Czy któraś z was stosuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

Napisane przez The light

Słuchajcie, gdzieś czytałam, ze na mdłości dobra jest woda z imbirem. Czy któraś z was stosuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziewczyny wcześniej o tym pisały i sobie chwaliły czyli musi być skuteczne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaMigotkAaa]

Idę na usg genetyczne jednak w piątek. Niewiem czy dobrze robię, właściwie nie wiem też czemu niewiem.

Jeśli okaże się za wcześnie - nie zapłacę i umówią inny termin. Mam stresa, normalnie stresa jak nic

[kefii]

jejku u mnie 36 st w cieniu. Na szczescie juz po zakupach i w miare żywa.
Cos ostatnie dni mam ciezkie strasznie nie wiem czemu. Do tej pory super sie czułam a teraz cos nie za bardzo. śpie dobrze w miare ale mdłosci i zgaga to mnie nie opuszcaja. Na szzcescie nie wymiotuje.

Zastanawiam sie co dzis dobrego na obiad zjeść. Mam z wczoraj krupnik ale cos bym zjadła jeszcze.

[nattalli]

Napisane przez The light

Słuchajcie, gdzieś czytałam, ze na mdłości dobra jest woda z imbirem. Czy któraś z was stosuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mnie męczyły bardzo mdłosci przez ostatni tydzień plus wymiotowałam wszystko cokolwiek zjadłam wypiłam koszmar. Próbowałam każdej metody migdały, imbir, czeste jedzenie w małym ilościach i nic nie pomogło. Przeleżałam 5dni plackiem w łóżku ciągle śpiąc i w którymś momencie po prostu mi przeszło tzn czasem zwymiotuję rano lub wieczorem i czasem mnie zaczyna mdlić ale nie czuję się przy tym jakby mnie ktoś przejechał parę razy autem i zostawił na poboczu. Może w tym wszystkim odpoczynek odgrywa najważniejszą rolę?! nie wiem...Dodam że u mnie już 7 tydzień i 3 dni według obliczeń lekarza.

Jedyne co teraz mi dokucza to lenistwo, czuję się jak stary kot który zawinie się w kłębek i może przeleżeć cały dzień bez ruchu
Na szczęście mój mąż to najwspanialszy facet znosi wszystko, wymioty, mdłości, płacz, śmiech i moje obecne lenistwo. Skarb nie człowiek

[Hosenka*]

Napisane przez mezaga

A ja do końca tygodnia na zwolnieniu
Wczoraj po powrocie z pracy wchodzę do łazienki, ściągam gacie a wkładka cała brązowa
Wystraszyłam się na maksa - od razu odświeżyłam się i poleciałam do mojej ginekolog. Szczęście takie, że wczoraj przyjmowała i akurat było luźniej. Bez żadnych problemów mnie przyjęła i zbadała. Ja oczywiście cała zaryczana ze stresu. Na szczęście na USG robal był - żywy i ruchliwy. Macica też podobno wygląda dobrze. Kazała brać przez tydzień po 2x2 tabletki dupka (do tej pory brałam 2x1) i nospę. Mam leżeć. Jeszcze wieczorem trochę plamiłam. Dzisiaj widzę, że też trochę ale znacznie mniej niż wczoraj. No i z samego rana dopadło mnie więc mam nadzieję, że będzie wszystko ok.

Leżę dopiero 2 godziny a już się męczę - ja nie nadaję się do siedzenia w domu

Mezaga łączę się w bolu, choć u mnie poważniej - prawie tydzień spędziłam w szpitalu, bo w niedziele miałam krwawienie (czerwoną krwią) i okazało się,że kosmowka odkleiła się na dł 7mm. Na szczęście w środe miałam w szpitalu usg i się przykleiła. Do czw mam zwolnienie, jutro idę na kontrole. Obawiam się, że jeszcze sobie poleżę w domu, zwłaszcza, że krwiak jeszcze schodzi w postaci brudzenia.

[nattalli]

Napisane przez mezaga

Po tylu latach czekania tydzień poświęcenia to pikuś Oby tylko robal wytrzymał Ale ginka mnie pocieszyła, że skoro mały jest i się rusza to znaczy, że to nie z jego winy. Może za dużo stresu było przy końcówce przeprowadzki, może jednak seks rzeczywiście mi szkodzi
Najważniejsze, że dziś plamienie już słabsze.

Nadrobię czytanie Starcia Królów

dziwne to i nie zrozumiałe dla mnie, jeden lekarz każe leżeć i daje jakieś tabletki przy plamieniu, drugi mówi że to norma i żeby nie zwracać uwagi...ciekawe od czego to zależy. Ja sama plamiłam dosyć obficie w tamtym tygodniu na brązowo i lekarz nie był tym zbytnio zdziwiony ani zmartwiony powiedział że to normalne i tyle

[Hosenka*]

Napisane przez nattalli

dziwne to i nie zrozumiałe dla mnie, jeden lekarz każe leżeć i daje jakieś tabletki przy plamieniu, drugi mówi że to norma i żeby nie zwracać uwagi...ciekawe od czego to zależy. Ja sama plamiłam dosyć obficie w tamtym tygodniu na brązowo i lekarz nie był tym zbytnio zdziwiony ani zmartwiony powiedział że to normalne i tyle

Jeżeli jest to brązowa krew to jest bezpieczniej niż czerwona. Może z tego to wynika.

[forester]

Uff nadrobiłam.
Witam nowe Mamusie czyżby wyż demograficzny się zbliżał?
Gratuluje i cieszę dobrymi usg
A tym u których coś szwankuje, życzę dużo, dużo zdrówka
Ja wczoraj mocno przegięłam, bo pojechałam w trasę poz-wawa-bełchatów-łódź-poz i dziś leże plackiem. Całą noc kuł mnie lewy jajnik jakby mi ktoś igłę wbijał i przebijał się do kręgosłupa- także nocka zawalona, ja spanikowana, więc dziś urlop i leżę. Podejrzewam, że to mój wspaniały kręgosłup się zbuntował i tak dziwnie promieniował. Powoli rozumiem dziewczyny idące na L4. Niby mogłabym pójść dziś do pracy, ale pożytek ze mnie żaden.

Co do farbowania włosów- na szczęście nie mam takie problemu, mój naturalny kolor zwalnia mnie z tego obowiązku.
Jeśli chodzi o paznokcie- nic mi nie było wiadomo na temat nie malowania.
Chyba zmaże i już na lakier nie spojrzę.

Ja humorów w stylu złość (złośnica normalnie jestem straszna), płacz czy huśtawka nie mam, ale Tż śmieje się, że stałam się niemową. Ja gaduła, teraz przez większość dnia potrafię milczeć.
Miłego dnia!

[Ważka]

Hej

Napisane przez malaMigotkAaa

Od 4 dni zero mdłości, zero dolegliwości. dziś zaczęłam 11 tydzień, i.... zaczynam się martwić czuje się super, przestałam być wiecznie śpiąca przestały mnie drażnić wszystkie zapachy. Wieczorem żyję!

O zazdroszczęja wyglądam i czuję się jak bym była chora

Napisane przez lolita25

U mnie z rana lekka burza ale słońce już wychodzi

U mnie za to była taka burza jakiej już dawno nie widziałam,moje kwiaty w ogrodzie rozszarpane a teraz duchota

Napisane przez malaMigotkAaa

"o Boże Boże Booooożenko...."

"jak mogłaś to robić z cyganem"

Napisane przez mezaga

Po tylu latach czekania tydzień poświęcenia to pikuś Oby tylko robal wytrzymał Ale ginka mnie pocieszyła, że skoro mały jest i się rusza to znaczy, że to nie z jego winy. Może za dużo stresu było przy końcówce przeprowadzki, może jednak seks rzeczywiście mi szkodzi
Najważniejsze, że dziś plamienie już słabsze.

Będzie dobrze odpoczywaj. Ja też się wczoraj "poprzytulałam" z mężulem po dłuższej przerwie i teraz co chwile zaglądam w majtki czy aby wszystko jest ok


Idę sobie zrobić truskawki ze śmietaną-to jedyne po czym czuję się świetnie

[The light]

Nie powinno się malować paznokci bo chemia łatwo przez nie przenika.

Co do truskawek smietane lepiej zastąpić jogurtem. Tak samo sa pyszne a dla wątroby lepiej bo mniej tłusto

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Messsuah]

Cześć Mamuśki!

ale wczoraj miałam stresujący dzień no coś okropnego dostałam wynik testu PAPPA dosłownie koszmarny, wynik że niskie białko pappa itd. a przy jednym wyniku nawet norm nie miałam... zadzwoniłam do swojgo gina jak mam to interpretować, powiedział, że to niemożliwe żebym taki wynik dostała bo ja mam inne bardzo dobre wyniki itp. więc poszłam do laboratorium... co się okazało w skrócie zrobiło się zamieszanie i okazało się ze POMYLONO MOJE WYNIKI (już sama nie wiem czy pomylono z kims innym czy po prostu dostałam napisane bzdury) pod wieczor dostałam swoje wyniki (które sa ok wady genetyczne 1:10000 itd. niektóre 1 do 1: 5 tys coś tam) przeproszono mnie za ta pomyłkę (niby jak będę robic następne badania to część w ramach rekomoensaty zrobią mi za darmo - zobaczymy) tylko niepotrzebnie się zestresowałam

[perfuzja]

Napisane przez malaMigotkAaa

Idę na usg genetyczne jednak w piątek. Niewiem czy dobrze robię, właściwie nie wiem też czemu niewiem.

Jeśli okaże się za wcześnie - nie zapłacę i umówią inny termin. Mam stresa, normalnie stresa jak nic

To będziemy stresowac sie razem. O której masz? Ja o 17h.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez nattalli

dziwne to i nie zrozumiałe dla mnie, jeden lekarz każe leżeć i daje jakieś tabletki przy plamieniu, drugi mówi że to norma i żeby nie zwracać uwagi...ciekawe od czego to zależy. Ja sama plamiłam dosyć obficie w tamtym tygodniu na brązowo i lekarz nie był tym zbytnio zdziwiony ani zmartwiony powiedział że to normalne i tyle

Bo ogólnie to jest w granicach normy.
Ale jak ktoś sie starał o dziecko całe lata, to lepiej, żeby dmuchal na zimne.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Messuah współczuje stresu... I super, ze ostatecznie wszystko w porzadku.

[The light]

Słuchajcie a w którym tc robi się to usg genetyczne? Lekarz zleca?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez perfuzja

To będziemy stresowac sie razem. O której masz? Ja o 17h.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------



Bo ogólnie to jest w granicach normy.
Ale jak ktoś sie starał o dziecko całe lata, to lepiej, żeby dmuchal na zimne.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Messuah współczuje stresu... I super, ze ostatecznie wszystko w porzadku.

O 15:40. Trzymam kciuki za Ciebie i bąbla

Napisane przez The light

Słuchajcie a w którym tc robi się to usg genetyczne? Lekarz zleca?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

http://www.gyncentrum.pl/badania-prenatalne.html

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez The light

Słuchajcie a w którym tc robi się to usg genetyczne? Lekarz zleca?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Możesz je wykonać na własne życzenie. Jeśli jednak spełniasz któreś z kryteriów dostaniesz skierowanie:

cytat ze strony gyncentrum
wiek matki powyżej 35 lat
wystąpienie w poprzedniej ciąży aberracji chromosomowej płodu lub dziecka
zagrożenie zwiększonym ryzykiem urodzenia dziecka dotkniętego chorobą uwarunkowaną monogenetycznie lub wieloczynnikową
nieprawidłowy wynik badania USG lub badań biochemicznych w czasie ciąży
stwierdzenie wystąpienia strukturalnych aberracji chromosomowych u matki lub ojca dziecka.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez Messsuah

Cześć Mamuśki!

ale wczoraj miałam stresujący dzień no coś okropnego dostałam wynik testu PAPPA dosłownie koszmarny, wynik że niskie białko pappa itd. a przy jednym wyniku nawet norm nie miałam... zadzwoniłam do swojgo gina jak mam to interpretować, powiedział, że to niemożliwe żebym taki wynik dostała bo ja mam inne bardzo dobre wyniki itp. więc poszłam do laboratorium... co się okazało w skrócie zrobiło się zamieszanie i okazało się ze POMYLONO MOJE WYNIKI (już sama nie wiem czy pomylono z kims innym czy po prostu dostałam napisane bzdury) pod wieczor dostałam swoje wyniki (które sa ok wady genetyczne 1:10000 itd. niektóre 1 do 1: 5 tys coś tam) przeproszono mnie za ta pomyłkę (niby jak będę robic następne badania to część w ramach rekomoensaty zrobią mi za darmo - zobaczymy) tylko niepotrzebnie się zestresowałam

O krystyno!! Wściekłabym się, na szczęście dobrze się skończyło

[mezaga]

Napisane przez Hosenka*

Mezaga łączę się w bolu, choć u mnie poważniej - prawie tydzień spędziłam w szpitalu, bo w niedziele miałam krwawienie (czerwoną krwią) i okazało się,że kosmowka odkleiła się na dł 7mm. Na szczęście w środe miałam w szpitalu usg i się przykleiła. Do czw mam zwolnienie, jutro idę na kontrole. Obawiam się, że jeszcze sobie poleżę w domu, zwłaszcza, że krwiak jeszcze schodzi w postaci brudzenia.

O mamo. Hosenko trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy.

Napisane przez nattalli

dziwne to i nie zrozumiałe dla mnie, jeden lekarz każe leżeć i daje jakieś tabletki przy plamieniu, drugi mówi że to norma i żeby nie zwracać uwagi...ciekawe od czego to zależy. Ja sama plamiłam dosyć obficie w tamtym tygodniu na brązowo i lekarz nie był tym zbytnio zdziwiony ani zmartwiony powiedział że to normalne i tyle

Ja mam cały czas leki ponieważ staraliśmy się ponad 5lat i szkoda by było gdyby z błahego powodu to stracić. Ja przed ciążą miałam problemy z za niskim progesteronem więc według lekarki naturalne było podawanie go w ciąży. Jeśli jednak byłaby jakaś wada u płodu to żadne leki by nie pomogły więc czasem lekarze nie przepisują nic. U mnie jeśli byłby problem z robalem to nawet te 4 tabletki dupka dziennie nic by nie wskórały.

Napisane przez Ważka

Będzie dobrze odpoczywaj. Ja też się wczoraj "poprzytulałam" z mężulem po dłuższej przerwie i teraz co chwile zaglądam w majtki czy aby wszystko jest ok


Idę sobie zrobić truskawki ze śmietaną-to jedyne po czym czuję się świetnie

My dostaliśmy pozwolenie tydzień temu a tu teraz znowu zakaz

Napisane przez Messsuah

Cześć Mamuśki!

ale wczoraj miałam stresujący dzień no coś okropnego dostałam wynik testu PAPPA dosłownie koszmarny, wynik że niskie białko pappa itd. a przy jednym wyniku nawet norm nie miałam... zadzwoniłam do swojgo gina jak mam to interpretować, powiedział, że to niemożliwe żebym taki wynik dostała bo ja mam inne bardzo dobre wyniki itp. więc poszłam do laboratorium... co się okazało w skrócie zrobiło się zamieszanie i okazało się ze POMYLONO MOJE WYNIKI (już sama nie wiem czy pomylono z kims innym czy po prostu dostałam napisane bzdury) pod wieczor dostałam swoje wyniki (które sa ok wady genetyczne 1:10000 itd. niektóre 1 do 1: 5 tys coś tam) przeproszono mnie za ta pomyłkę (niby jak będę robic następne badania to część w ramach rekomoensaty zrobią mi za darmo - zobaczymy) tylko niepotrzebnie się zestresowałam

No toś się najadła strachu. Dobrze, że to pomyłka była.

[ciamber]

Znowu Was gonie jeszcze sporo mi zostało do nadrobienia ale dam rade

Napisane przez patrycjja

Podobno tak jest, że wada wzroku może się pogarszać w ciąży. A mając dużą wadę zazwyczaj jest cesarka- o ile się nie mylę, właśnie siatkówka może się odkleic - prawdopodobnie pod wpływem wysiłku.
Trzeba koniecznie powiedziec lekarzowi, on powinien wiedziec z czym to jeść. My to wiemy chyba tyle co usłyszałyśmy chyba, że któraś z dziewczyn miała już taki problem.
Ja wiem na pewno, że wada może się bardzo powiększyć - mojej przyjaciółce na czas ciąży powiększyła się dwukrotnie. Teraz wróciło do stanu przed. Boję się, że i u mnie tak bedzie, bo teraz chociaż wada niewielka (-2,75 w obu oczach plus lekki astygmatyzm) to bez soczewek jestem ślepa jak kret :p

Maruda bardzo się cieszę, że wszystko w porzadku !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dołacze się pod Wasze wypowiedzi otóż ja właśnie z powodu siatkówki 10 lat temu mi się popsuła i 6 kolejnych operacji nie pomogło i suma sumarum teraz nie mam poczucia światła na jedno oko czyli jestem ślepa. Drugie oko jakoś się trzyma ale już miałam zabezpieczaną siatkówkę laserowo aby się nie odwarstwiła. Już po pierwszej operacji powiedziano mi że jeśli chodzi o pród to tylko i wyłacznie cc bo moge oślepnąć Jednym słowem mówie to z dobrego serca jeśli macie jakiekolwiek problemy z wadą wzroku a niedajBoże z siatkówką to koniecznie musicie odwiedzić okulistę aby sprawdził czy nie ma przeciwskazań do naturalnego porodu... troszkę mnie przeraża myśl o cc ale wiem ze niektóre chcą z miejsca mieć cesarkę a ja tu marudzę na przekór... z resztą po 10 latach przyzwyczaiłam się do tej myśli oby dzidza była zdrowa a wszystko będzie dobrze

małgoś 87 ja też byłam w środę na usg i moja dzidzia tak jak i Twoja miała 2cm i tak samo lekarz stwierdził że to 8t.5d.

małgoś_12 jeśli chciałabyś pozbyć się nadmiaru piersi to ja poproszę tak z 1 rozmiar chętnie przyjmę choć i tak moje piersi zaczynają mi się podobać pomimo że jeszcze lekko pobolewają

[di4n4]

Dzień dobry Kobietki!

uff ale nadrabiania było, ale przeczytałam wszystko bardzo szczegółowo...

basen, rower, gimnastyka... zazdroszczę Wam, niestety ja jestem uziemiona i co najwyżej mogę wyjść na ogródek.. strasznie źle to znoszę tym bardziej, że przed ciążą byłam bardzo aktywną fizycznie osobą ;/.

kominki... my kominek mamy od kilku miesięcy, jestem z niego bardzo zadowolona , jak będę miała dostęp do aparatu to porobię parę zdjęć jakby któraś z Was chciała zobaczyć. Od stycznia mieszkamy w nowym domu wiec wykończeń nie ma końca... ale już prawie wszystko jest!

Ja mam raczej niespotykane imię i zawsze czułam się z tym dobrze, 25 lat temu było rzadkie, teraz też jest takie . Mam już jakieś pomysły na imię dla dziecka ale ustaliliśmy z mężem, że on wybiera dla dziewczynki ja dla chłopczyka .

Dziewczyny macie problem z niskim ciśnieniem? ja dzisiaj miałam 82/45, napisałam do lekarza sms czym ewentualnie mogę je trochę podnieść to usłyszałam, że kobiety w ciąży nie mogą brać środków farmakologicznych na podwyższenie i ze pół kieliszka koniaku lub biała mocna kawa. Oczywiście koniak odpada bo jak tylko czuję zapach alkoholu robi mi się niedobrze. Może macie jakieś inne pomysły ?

miłego dnia

[malgos_87]

Napisane przez ciamber

Znowu Was gonie jeszcze sporo mi zostało do nadrobienia ale dam rade

dołacze się pod Wasze wypowiedzi otóż ja właśnie z powodu siatkówki 10 lat temu mi się popsuła i 6 kolejnych operacji nie pomogło i suma sumarum teraz nie mam poczucia światła na jedno oko czyli jestem ślepa. Drugie oko jakoś się trzyma ale już miałam zabezpieczaną siatkówkę laserowo aby się nie odwarstwiła. Już po pierwszej operacji powiedziano mi że jeśli chodzi o pród to tylko i wyłacznie cc bo moge oślepnąć Jednym słowem mówie to z dobrego serca jeśli macie jakiekolwiek problemy z wadą wzroku a niedajBoże z siatkówką to koniecznie musicie odwiedzić okulistę aby sprawdził czy nie ma przeciwskazań do naturalnego porodu... troszkę mnie przeraża myśl o cc ale wiem ze niektóre chcą z miejsca mieć cesarkę a ja tu marudzę na przekór... z resztą po 10 latach przyzwyczaiłam się do tej myśli oby dzidza była zdrowa a wszystko będzie dobrze

małgoś 87 ja też byłam w środę na usg i moja dzidzia tak jak i Twoja miała 2cm i tak samo lekarz stwierdził że to 8t.5d.

małgoś_12 jeśli chciałabyś pozbyć się nadmiaru piersi to ja poproszę tak z 1 rozmiar chętnie przyjmę choć i tak moje piersi zaczynają mi się podobać pomimo że jeszcze lekko pobolewają

To widzę, że nasze maluszki podobnie rosną.

Ja miałam problemy z siatkówką w obu oczach (w jednym miałam przedarcie) i miałam je laserowane na początku roku. Byłam teraz na kontroli u okulistki i ona powiedziała, że po laserowaniu nie ma żadnych przeciwwskazań aby rodzić naturalnie. Ale ja się zastanawiam co z tymi częściami siatkówki, które nie zostały naprawione ('zespawane' jak ja to mówię), co jak w czasie porodu znowu mi się przedrze i nawet tego nie zauważę...
Chyba trzeba będzie się innej okulistki spytać dla pewności...

Co do imion dzieci to na pewno będą się zaczynały na M. Tak sobie wymyśliłam i mąż nie protestuje - też mu się spodobało bo sam ma imię na M.

[em ma]

U mnie dziś senna pogoda...

Napisane przez PawMaj13

JA też jeszcze farbą włosów nie potraktowałam nigdy. Czekam do pierwszego siwucha, a wtedy zacznę szaleć ;-) zawsze chciałam być blondi, choć przez chwilę ;P

Kiedyś też kozaczyłam, że nie chciałabym poznać płci, ale teraz jakoś... chcę się oswoić z tą myślą, zwłaszcza, jeśli będzie chłopaszek. Bo marzę o dziewczynce

Na mnie odpowiednio działa radio internetowe złote przeboje
Inne typowo imprezowe do mnie nie przemawiają ostatnimi czasy. Relaksacyjna też daje rade, jeśli ktoś lubi. Usłyszałam kiedyś u swojej kosmetyczki i sobie puszczam czasami np to http://www.youtube.com/watch?v=McOQZ...38D366&index=4

Jak już tak marzymy o kominkach itp, to mi się marzy mały domek a w nim pokój relaksacyjny, cały w drzewie cedrowym, z wygodnym leżaczkiem, z jakimś sprzętem muzycznym i właśnie taką muzyką, z odpowiednim oświetleniem, małą biblioteczką. Ahh...

Też się zawsze zastanawiałam jakbym wyglądała jako blondyna
Dla mnie płeć jest obojętna, jednak zdecydowanie inaczej można się przygotować na przyjęcie dziewczynki, a inaczej na przyjęcie chłopca chociażby w kwestii ubrankowej

Co do muzyki to jednak wolę ciszę...nie wiem w sumie czemu, bo kiedyś musiałam mieć cokolwiek włączone byleby grało, ale teraz po prostu mnie drażni np nie dałabym teraz rady pójść na wesele..

Napisane przez mezaga

No ja też wcześniej nie miałam takich skojarzeń, ale od kiedy mi małż tak powiedział to już nie widzę nic innego. Ten co wrzuciłam nawet jest ok, więc zdecydowaliśmy, że taki zostanie.

Co do włosów, to ja miałam różne fazy na farbowanie - miałam już chyba wszystkie kolory tęczy na głowie ale od jakichś 3 lat nie farbowałam. Już się przyzwyczaiłam do moich rudości i ich nie ruszam. Chciałabym, żeby moje dziecię miało włosy po mnie W mojej rodzinie od strony taty każde pierwsze dziecko było rude. Może i moje będzie
Z siwymi też problemu nie ma - to po babci, która do 60 roku życia miała kruczoczarne włosy.

A ja do końca tygodnia na zwolnieniu
Wczoraj po powrocie z pracy wchodzę do łazienki, ściągam gacie a wkładka cała brązowa
Wystraszyłam się na maksa - od razu odświeżyłam się i poleciałam do mojej ginekolog. Szczęście takie, że wczoraj przyjmowała i akurat było luźniej. Bez żadnych problemów mnie przyjęła i zbadała. Ja oczywiście cała zaryczana ze stresu. Na szczęście na USG robal był - żywy i ruchliwy. Macica też podobno wygląda dobrze. Kazała brać przez tydzień po 2x2 tabletki dupka (do tej pory brałam 2x1) i nospę. Mam leżeć. Jeszcze wieczorem trochę plamiłam. Dzisiaj widzę, że też trochę ale znacznie mniej niż wczoraj. No i z samego rana dopadło mnie więc mam nadzieję, że będzie wszystko ok.

Leżę dopiero 2 godziny a już się męczę - ja nie nadaję się do siedzenia w domu

to zobaczymy za niedługo czy będziesz mieć rudzielca
A teraz leż, odpoczywaj i myśl pozytywnie

Napisane przez The light

Nie powinno się malować paznokci bo chemia łatwo przez nie przenika.
.

Jakby myśleć w tych kategoriach to też nie powinno się prawie nic jeść, bo w jedzeniu kupa chemii...a ta przenika bezpośrednio do krwi.
Wydaje mi się, że w dzisiejszym świecie nie ustrzeżemy naszego malucha przed chemią...a żeby coś konkretnie mu zaszkodziło to musiałoby być w bardzo dużych ilościach.

Napisane przez Messsuah

Cześć Mamuśki!

ale wczoraj miałam stresujący dzień no coś okropnego dostałam wynik testu PAPPA dosłownie koszmarny, wynik że niskie białko pappa itd. a przy jednym wyniku nawet norm nie miałam... zadzwoniłam do swojgo gina jak mam to interpretować, powiedział, że to niemożliwe żebym taki wynik dostała bo ja mam inne bardzo dobre wyniki itp. więc poszłam do laboratorium... co się okazało w skrócie zrobiło się zamieszanie i okazało się ze POMYLONO MOJE WYNIKI (już sama nie wiem czy pomylono z kims innym czy po prostu dostałam napisane bzdury) pod wieczor dostałam swoje wyniki (które sa ok wady genetyczne 1:10000 itd. niektóre 1 do 1: 5 tys coś tam) przeproszono mnie za ta pomyłkę (niby jak będę robic następne badania to część w ramach rekomoensaty zrobią mi za darmo - zobaczymy) tylko niepotrzebnie się zestresowałam

No wiesz...żal po prostu!!! Takie pomyłki nie powinny mieć miejsca.
Cieszę się że wszystko jest ok.

Napisane przez Hosenka*

Mezaga łączę się w bolu, choć u mnie poważniej - prawie tydzień spędziłam w szpitalu, bo w niedziele miałam krwawienie (czerwoną krwią) i okazało się,że kosmowka odkleiła się na dł 7mm. Na szczęście w środe miałam w szpitalu usg i się przykleiła. Do czw mam zwolnienie, jutro idę na kontrole. Obawiam się, że jeszcze sobie poleżę w domu, zwłaszcza, że krwiak jeszcze schodzi w postaci brudzenia.

Hosenko trzymaj się oby już wszystko było ok!

Napisane przez di4n4

kominki... my kominek mamy od kilku miesięcy, jestem z niego bardzo zadowolona , jak będę miała dostęp do aparatu to porobię parę zdjęć jakby któraś z Was chciała zobaczyć. Od stycznia mieszkamy w nowym domu wiec wykończeń nie ma końca... ale już prawie wszystko jest!

Ja mam raczej niespotykane imię i zawsze czułam się z tym dobrze, 25 lat temu było rzadkie, teraz też jest takie . Mam już jakieś pomysły na imię dla dziecka ale ustaliliśmy z mężem, że on wybiera dla dziewczynki ja dla chłopczyka .

Dziewczyny macie problem z niskim ciśnieniem? ja dzisiaj miałam 82/45, napisałam do lekarza sms czym ewentualnie mogę je trochę podnieść to usłyszałam, że kobiety w ciąży nie mogą brać środków farmakologicznych na podwyższenie i ze pół kieliszka koniaku lub biała mocna kawa. Oczywiście koniak odpada bo jak tylko czuję zapach alkoholu robi mi się niedobrze. Może macie jakieś inne pomysły ?

miłego dnia

A pochwalisz się jak masz na imię?
Co do zdjęć kominka chętnie obejrzę
Z tym ciśnieniem niestety nie pomogę. A od lekarza oczekiwałabym jednak konkretniejszej odpowiedzi...no jaki normalny lekarz proponuje kobiecie w ciąży koniak?!

[Metamfetaminax]

A ja doszłam do wniosku,że majówki chyba były bardzo udane Bo w moim gronie już 3 kobietki w ciąży"majówkowo"

Też wam dokuczają te upały? Ja się tak źle czuję,że chyba kota dostanę
A zawsze upały znosiłam nie najgorzej.
Ma ktoś dobry sposób na biegunkę? Nie chcę brać żadnych leków ani proszków i wolę sprawdzony alternatywny sposób. Podejrzewam,że od upału mam teraz problemy jelitkowe

[em ma]

Napisane przez Metamfetaminax

A ja doszłam do wniosku,że majówki chyba były bardzo udane Bo w moim gronie już 3 kobietki w ciąży"majówkowo"

Też wam dokuczają te upały? Ja się tak źle czuję,że chyba kota dostanę
A zawsze upały znosiłam nie najgorzej.
Ma ktoś dobry sposób na biegunkę? Nie chcę brać żadnych leków ani proszków i wolę sprawdzony alternatywny sposób. Podejrzewam,że od upału mam teraz problemy jelitkowe

U mnie biegunka niestety była objawem ciąży...rzadki objaw, ale okazuje się, że się zdarza. Jedyne co mogę poradzić to picie dużo wody i jedzenie głownie stałych produktów. Jeśli potrwa dłużej niż 3 dni to zgłoś się do lekarza. U mnie raczej trwała jeden dzień, przechodziła i potem wracała za jakieś 3 dni. Ale na szczęście to trwało tylko 2 tygodnie. Plus taki, że w tym czasie nie wymiotowałam

[di4n4]

Napisane przez em ma

A pochwalisz się jak masz na imię?
Co do zdjęć kominka chętnie obejrzę
Z tym ciśnieniem niestety nie pomogę. A od lekarza oczekiwałabym jednak konkretniejszej odpowiedzi...no jaki normalny lekarz proponuje kobiecie w ciąży koniak?!

oooo to z pewnością się pochwalę... jak tylko zrobię zdjęcie kominka to wrzucę. Imię mam takie jak wskazuje nick Diana
hehehe no tak dziwna odpowiedz, ale jest na prawdę cenionym lekarzem, zawsze odbiera, odpisuje ... ale fakt koniak w ciąży, dziwna sprawa ..

[_Shiloh_]

Hej wszystkim

Ja właśnie wróciłam po całym dniu do domu, stopy mam tak spuchnięte i bolą mnie bardzo. Ten zaduch nie pomaga w niczym

Kupiłam sobie suszoną żurawinę i herbatę żurawinową z racji tych moich bakterii w moczu, jutro kolejna wizyta i USG. Mam nadzieję, że zobaczę dwie rączki, dwie nóżki, główkę, nosek, paluszki i przezierność też będzie ok boję się.

[SunShineDoll]

Em ma generalnie jest taka zasada, że im bliżej natury farbowanie tym korzystniej się wygląda. nie zaleca się rozjaśniania włosów więcej niż o 3 tony bo można wyglądać niekorzystnie w zestawieniu z kolorytem skory oprawą oczu itp. Warto też znać swój typ kolorystyczny - który można samemu określić po cechach indywidualnych osoby bo można wtedy dobierać sobie korzystne kolory makijażu i ubrań- chociaż nie ma zasady, że powinno się wyglądać zgodnie z typem każdy nosi się jak lubi to jednak prawda, że większość kobiet chociaż dzień chciałabym być blondynką