styczniowe mamusie

[Nel70]

Katesia w końcu się Kochana odezwałaś,wiedziałam,że jak wrócisz to już z Agatką. Gratulacje i wielkie buziaki dla Was obu,powracajcie szybko do zdrówka. Ja nadal 2 w1 ,mojej Julce nie spieszy się na te mrozy ,także leżaczkujemy w domku.Pozdrowionka

[jastin83]

Witajcie!
Czytajac wasze optymistyczne wiadomości,az mnie przerazenie ogarnia!Termin mojego porodu przypada na 25 stycznia,to bardzo niedlugo,to moja pierwsza ciąża,a mnie poprostu ogarnia przerazenie,tak sie boje ze ten strach mnie poprostu paraliżuje,nie mam pojecia czy to normalne ale tak sie boje ze na sama mysl o porodzie cos mnie ściska.Zdecydowaliśmy sie rodzić wspólnie z mężem,ale to i tak nie pomaga im blizej terminu tym wiekszy strach i lęk.Czy któraś z was miala takie same uczucia,bo ja nie mam juz pojecia jak sie tego lęku pozbyc i czy to wogole normalne inne kobiety ciesza sie na poród i nie moga sie go podobno doczekac a ja jestem poprostu przerazona!
Błagam niech mi ktos powie ze to normalna reakcja,ciesze is bardzi na maluszka ale boje sie ze gdy sie wszystko zacznie zaczne panikowac!

[Alien]

Katesia gratulacje

Net70 to jeszcze czekamy na ciebie, a raczej już na was dwoje

[Moni@]

Moje gratulacje Katesia..masz juz swoja Agacie przy sobie

@--->--- kwiatuszek dla Was i buziakiiiiiiiiiiiiiiiiiii i

[Moni@]

jastin83, to normalne odczucie paniki i strachu..ja miałam to samo, pewnie wiekszosc z nas to przeszła...im blizej bylo tym bardziej sie bałam..ale czego tu sie bac skoro nie wiadomo jaki bol nas czeka??? glowa do gory i bedzie dobrze zobaczysz..nie mysl o tym, samo przyjdzie i zobaczysz jak szybko zapomnisz o tym bolu

pozdrawiam Moni@ i 10dniowy Szymonek

[wiolka82]

Ja tez sie boje do mojego terminu pozostalo 5 dni a ja jestem ogarnieta myslami jak to bedzie czy bede wiedziala czy to az tak boli jak opowiadaja ale nie dowiem sie bo musze sama to przezyc :/ to sie okaze wiec jastin83 nie martw sie nie jestes sama z tym twoim strachem ja tez b. sie boje.

[Nel70]

Wiolka i Jastin nie bójcie sie ,bo ja też się boję,chociaż to mój drugi poród.
Każda musi z nas to przeżyć i zobaczcie Moni przeżyła, a tak sie bała, a teraz pisze ,że nie ma co sie bać. Jestem z Wami,bo na mnie jeszcze czas nie przyzedł.

[Moni@]

Witajcie

Po 10 dniach jak jestem z synkiem w domku,zwariował cały dom ja nie moge nadążyc za tempem jakim jest macierzyństwo..karmienie, pranie, prasowanie,kąpanie..sama chodze w szlafroku do południa, bo wyrobic sie nie moge...nie mam czasu nic zrobic koło siebie...wybita jestem z rytmu,jak to sie mówi

i juz zastanawiam sie jak wrocic do formy i poprzedniej figury..

pozdrawiam z synkiem Szymonkiem

[jastin83]

Witajcie!
Bardzo wam dziękuje za słowa pocieszenia!
Termin zbliża sie nieuchronnie i mam nadzieje ze bedzie wszystko wporządku,wszyscy mi mowia ze szybko zapomne o porodzie i mam nadzieje ze tak bedzie,szczerze mówiac to juz nie moge sie doczekac swego maluszka,chcialabym zobaczyc jak wyglada ,a te dni dłużą sie niesamowicie!Zazdroszcze świeżo upieczonym mamusiom i gratuluje oczywiscie!
Dla nas z męzem poród bedzie zwiazany z dodatkowa niespodzianka poniewaz nie mamy pojecia czy bedzie to dziewczynka czy chlopczyk,dlatego tez czekamy na niego z wieksza niecierpliwoscia!
Mam male pytanko do mam które juz urodzily.Chodzi mi o wybór laktatora,czy ktos moze mi doradzic jaki powinnam kupic,mam co prawda taki zwykły ale podobno one sie nie sprawdzaja dlatego prosze o rade,nie sa to tanie rzeczy dlatego bardzo mi zalezy na sprwadzonych opinniach.
Pozdrawiam wszystkie przyszle i obecne mamusie!!!

[Meme]

Jeśli chodzi o laktator, to ja osobiscie kupiłam Avent Isis w zestawie z 2 butelkami i smoczkami i wkładkami laktacyjnymi i i nakładką masującą na piersi czyms tam jeszcze. Zapłaciłam 165 zł, podczas gdy laktator z Canpolu np. kosztuję ok 100-120 zł i jest "bez jakichkolwiek dodatków", po prostu sam laktator, więc myślę, że naprawdę sie opłaca. Poza tym, laktatory z Aventu mają (ponoć) najlepszą opinię wsród laktatorów ręcznych. Tego co prawda nie wiem, ale intuicja podpowiadał mi , że ten bedzie najlepszy. Pozdrawiam!

[jastin83]

Witam!
Mame dzieki Ci wielkie za rade ,napewno z niej skorzystam,rzeczywiscie kupiłaś ten laktator w atrakcyjnej cenie biorąc pod uwage jego dodatki ,mam nadzieje że sie sprawdzi.
Pozdrawiam!

[Kaffulka]

Moja córeńka kończy jutro roczek. Też styczniowa panieneczka.

[wiolka82]

No tak jutro moj termin a ja nadal nic nie czuje rzadnych skurczy moze dzis pojade fajnie by bylo ale moja corka sie nie spieszy czuje tylko jak wygina sie i kreci troche mnie uciska ale nic po zatym we wtorek do giena zobaczymy czy juz bedzie rozwarcie czekam do wtorku z mysla ze nie doczekam wizyty tylko przed poprostu pojade rodzic Musze pogadac z corka ze sie nie morzemy doczekac i juz chcielibysmy ja miec przy sobie tak bardzo z mezem jestesmy ciekawi ja wyglada ten brzdac

[Nel70]

Wiolka , u mnie podobnie moja córcia również się nie spieszy,mądra dziewczynka,nie chce wyjść na te mrozy , mój termin w piątek ,jeżeli nie urodzę to w poniedziałek idę do szpitala,bo mam już dosyć tego ciężaru i oczekiwania. Jutro mamy Kolędę,może po wizycie księdza coś się zmieni.
Wiolka trzymaj się bo ze styczniowych to nas już malutko zostało.

[Kaffulka]

Jestem mamą rocznej styczniowej Amelki. Imprezka była super. Szczegóły na temacie " Lutowo-Marcowe mamusie".

[Moni@]

czesc dziewczyny, dawno nie zagladałam ale za chiny czasu nie mam

Wiolu i Nel czekam na was z nowinka kiedy bedziecie juz mialy malenstwa kolo siebie.. trzymam mocno kciuki za Was

U mnie duzo roboty..maly daje mi popalic w dzien ale w nocy spi jak zabity..budzi sie o 24.00, 3.00 i o 6.00 ;ale od 6.00 juz do ok 13.00 nie spi i nic nie moge zrobic..a najgorsze ze sam w lozeczu i wozku nie bdzie lezal tylko trzeba go nosic ...ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj jjjjjjj uroki macierzynstwa

[Nel70]

Moni fajnie,że o nas myślisz Może niedługo i my się pochwalimy swoimi pociechami i zapomnimy o porodzie.

[kasiulka]

Dziewczyny a gdzie fotki styczniowych dzidziusiów?

[wiolka82]

dzis bylam u gienka rozwarcie 2cm ale nic sie nie zapowiada choc to roznie bywa w piatek jade do szpitala na ktg byc moze ze zostane tam juz do porodu teraz to zaczynam sie bac jestem ciekawa jak to sie rozwiaze mam nadzieje ze jeszcze sie zalapie na styczen bo duzej nie wytrzymam

[MartusiaJ]

Dziewczynki witam serdzecznie nie odzywałam się tak długo bo na nowym mieskanku do którego przeprowdzili śmy się już razem z Kubusiem nie mam netu- teraz piszę od brata , jestem tylko na chwilkę, mąż kochany mój , wielka pomoc, został z Mmalutkim bym ja mogla do was zawitać.
wiec w skrócie- tak jak napisała Nel jestem już szczęśliwą MAAMUSIA urodziłam w niedzielę 15 stycznia o 12 w południe
w sobotę o 22.30 dokladnie poszlam do kibelka siusiu i coś jakby koreczek strzelił i odeszły mi wody i zavolało coś tak jak przy okresie, wyszłam z łazienki i oświadczyłam mężowi, że wody mi odeszly
pojecghaliśmy do szpitala, tam stwierdszili, że mam rozwarcie na 1 cm więc nie ma sensu żrby mąż został i czekal tylko ma rano przyjechać popłakałam się z tego wszystkiego bo jakoś nie us miechało mi się samej zostawać na pustej porodówce, no ale pojechal i miał wrócić rano
położne były przekochane, naprawdę każdej z Was życze takiej opieki
do szostej rano leżaląm z nieregularnymi skurczami ale że wody mi odeszly cały czas miałam podlaczaone Ktg, bolało średnio, skurcze wahały se od 30 do 80 na monitorze ...o 6 rano lekarz zadecydował o podaniu oksytocyny w kroplówce i wtedy poczułam co naprawdę znaczy rodzić skurcze bolaly, siedizałam napiłce, chodziłam pod prysznic, o 8 przyjechał mój mąż, łzy ciekly mi po tr\warzy z bólu, ale dało się wytrzymać
pytałam tylko położnej ile jeszcze?? kiedy ja urodzę?? non stop miałam skurcze, odczuwałam je jakby były co pół minuty..
o 11.30 poczulum parcie "na kupe" tak zwaną i o 12 oj synke był już n a mojej piersi- 4200g i 60cm-
wszyscy dziwią się jak jsa zdołalam urodzić tkaiego koloska, no ale dalam radę mimo że należą do szczupluch osób,AHA miałsm masaż szyjki-koszmar po prostu, bo nie chciala się rozwierać a Kubuś duży i głowka nie chcial zejść niżej

szycie już dziś nie boli, extra się goi lekarz spisał się na medal brzuch wklęsł , ubyło mi z 12 kilo z 15 nabranych w ciąży karmienie piersią to dar boski dla mojej wagi
Kubyś śpi w nocy, śpi w dzień , z maymi przerwami na karmeinie jest przekochany
to niesamowite uczucie...mam syna...
dobra lece dziewczynki pozdrawiam Wass serdecznie, jak będę następnym razem wkleję zdjecia
całuję Wsas mocno
Monia gratuluję Szymona
Kaatesia- gratuluję Agatki
Nel napisz co u Ciebie
Meme skrobnę do Ciebie z komorki

[jastin83]

Witajcie!
W niedziele 22 stycznia przyszla na swiat moja córcia,malutka Wiktoria !
Od wczoraj jestesmy w domku i jestem bardzo szczesliwa,mała co prawda to strasznie temperamentna dziewuszka i juz wszystkich stawia na nogi ale jest wspaniala!
Po 15 godzinach bólu i zmeczenia wkoncu ja zobaczyłam,ważyla 3640 i ma 56cm,takze bylo warto,malutka jest zdrowa i to najwazniejsze!!!
Przyszle mamusie trzymajcie sie i jesli moge cos doradzic,jesli macie mozliwosc porodu rodzinnego to skorzystajcie z tego moj mąż byl przy mnie caly czas i bede mu za to wdzieczna do konca zycia spisal sie naprawde dzielnie,nie bede opowiadac jak przebiegal porod bo to i tak kazda z nas musi przejsc,ja balam sie bardzo i nie powiem ze bylo latwo ale bylo warto!!!!
Pozdrawiam was wszystkie,trzymajcie sie .

[Nel70]

Martusia super,ze sie odezwałas,pomimo tego,ze nie masz netu. Z tego co piszesz to wcale nie miałas łatwego porodu,bo jak Ci odeszły wody ,to dopiero na drugi dzień urodziłas i to takiego dużego Kubusia U mnie na razie cisza,na jutro mam termin. Jak nie urodze w tym tygodniu,to w poniedziałek idę do ginki i na ktg. Wrazie co dam Ci znać na komórkę. Nasz wątek ostatnio obumarł.Katesia i Moni nie chcą nam sie pochwalić swoimi pociechami, a szkoda Może są przemęczone matczynymi obowiązkami,jak się wyrobią to chyba się pochwalą. Jastin83 gratuluję córci,jak bedziesz miała foto to nam pokaż swoją ślicznotkę. Buziaczki dla wszystkich mamusi i ich pociech , a także niektórych jeszcze z lokatorkami.

[Alien]

Jastin83 gratulacje i już jesteś po porodzie a tak bardzo się bałaś, teraz masz już poród za sobą a swoją kruszynke już obok siebie
Moja mała też Wiktoria.

Nel z tego co widze to jeszcze ty jesteś 2w1 ale już niedługo, za chwilke tez bedziesz należała do świeżych mam Powodzenia.

[Moni@]

Moje gratulacje dziewczyny

..zdjecie wysle obiecuje ale niech je zrzuce z aparatu na komputer, jest ich ponad 300 wiec musze cos wybrac badzcie cierpliwe pamietam o was
buzioleeeeeeee

[iwonamysza]

Witajcie dziewczyny!
Bardzo długo nie pisałam, ale moja rekonwalescencja po porodzie była długa i męcząca.
Przypomnę, że 4 stycznia poszłam do szpitala, bo lekarz nie chciałmi dać dalej zwolnienia a termin mialam na 18. A że miałam podwyższone ciśnienie to mnie położyli. Po zrobieniu Usg okazało się, że dzieko waży 4900 i jest donoszone, więc zdecydowano, że kwalifikują mnie na cięcie cesarskie po 7 dniach, żeby ciśnienie się troche unormowało. No więc wiedziałam, że już nie wyjdę tak szybko. No i 11 stycznia mnie cięli. Ale moja Kasieńka ważyła 3900 i miała 56 cm. Doktor, który robił mi cesarkę stwierdził, że maszyna się pomyliła. A więc pewnie mogłabym ją urodzić o własnych siłach...
No ale już ją mam i wszystko już za nami chociaż łatwo nie było. Gdy wstałam po 24 godzinach z łóżka po operacji nie byłam w stanie normalnie funkcjonować, kręgosłup mnie nawalał tak,że wyłam z bólu, to były ciężkie dni, a niestety nikt sie nad nikim nie lituje, każą sie od razu zajmować dzieckiem i już. A człowiek nawet z łóżka się podnieść nie może.
Teraz już jestem dwa tygodnie w domu i robię już prawie wszystko, ale wiem, że jeszcze wiele czasu upłynie zanim dojdę do siebie. Na szczęście mam kochane dziecko, nie sprawia mi na razie żadnych kłopotów, daje spać i jest bardzo wyrozumiała. Tylko mam z nią jeden problem, nie najada się moim mlekiem, muszę ją dokarmiać sztucznym, a potem ma problem ze złapaniem piersi, ale mam nadzieję, że jakoś to się unormuje.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny zarówno te podwójne jak i te, które zostały mamami.

[Nel70]

Iwonka super,że się odezwałas i pochwaliłaś swoją śliczną Kasieńką. Mi termin minął 27 stycznia,a tu nic robię się strasznie nerwowa

[KATESIA]

witam. Sorki ze sie nie odzywam ale jakos tak wychodzi...niby Agacia super grzeczna, ale i tak mam mało czasu. Nie zebym sie nie wyrabia la bo maż w domu i mi bardzo pomaga, ale jak mam chwilkę wollną to czytam wizaż a nie pisze...albo idę podrzemac (mała nie płacze nockami, ale jednak karmienia co 3 godzinki troszkę wyczerpują).
Wpadłam szczególnie z powodu załozycielki watku "styczniowe mamusie"-Nel, co się dzieje? masz jakies rozwarcie? albo skurcze? czy zupełnie nic? bo jeszcze wyjdzie ze powinnas była założyc watek lutowych mam?
Przez kilka dni sie nie odzywałas i juz myslałam ze po wszystkim...a tu taka niespodzianka...byłas u lekarza?
acha i nie bądź taka nerwowa bo to nic nie da...przyjdzie i Wasz dzień...
pozdrawiam.buziaczki:cmok :

[Nel70]

Katesia , no w koncu leniuszku się odezwałaś Mąż w domku , a Ty nic nam nie napisałas o porodzie i w ogóle To już lepiej sie spisała Moni i Martusia , a Tobie Kochana należą się he,he. Ja już mam rozwarcie od 12 stycznia , a 13 w piątek byłam na ktg bo miałam regularne skurcze przepowiadające,ale nie chciałam iść na weekend do szpitala i tak siedzę w domku i czekam.....i wariuję,nie odbieram telefonów,bo każdy się pyta czy już urodziłam,a co ja biedulka mam zrobić,że Julka taki uparciuch i nie chce wyjść. Ja miałam termin na 27 stycznia,także zakładając wątek nic , a nic nie oszukałam. Ale jeżeli matka natura zechce,to urodzę w lutym,to mi wybaczcie Pokaż nam swoją Agatkę,buziaczki i całuski dla Was

[Moni@]

Droga Nel co z toba? czekam na wiesci kiedy urodzisz...nic sie nie martw ja tez urodzilam po terminie..z 02 stycznia zrobil sie 7 styczen, wiec nie ma co panikowac buziaki pozdrawiam

[MartusiaJ]

Dziewczynki witajcie
u mnie wszystko wspaniale, Kubuś rośnie
Donosze, że Nel urodziła ostatniego stycznia śliczną Julkę gratulujemy
oto mój Kubuś. przepraszam, że tak mało pisę ale jestem u Mmamy tylko na chwilke, w przerwie miedzy karmieniami
na pieerwszym zdjęciu Kubuś ma 3 dni
caluję Was gorąco
Meme !! podobny do mnie choć troszkę??