Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

[żona_marcina]

Napisane przez Rossi

Mąż się nie zerwie, nie ma czym wrócić, dopiero po 22 wróci, prywatnie mamy jedną lekarkę ale ja znowu nie mam przy sobie nic kasy na wizytę no i średnio na siłach się czuję, skurcze męczą, ledwo się po domu poruszam chyba nie mamy wyjścia, pojadą nocą

żona_marcina podobno wirusówek całe mnóstwo, nawet w tv trąbią o tym, pewnie mamę i siostrę dopadło drogą kropelkową. Znajomym, którym urodziło się 2 tyg, temu dziecko lekarka powiedziała, żeby nie wychodzili na spacery bo w powietrzu wszystko lata i szkoda noworodka zarazić wyć mi się chce normalnie

A może zadzwoń do tej lekarki i zapytaj, czy może wystawić fakturę z wydłużonym terminem płatności czy coś takiego? Może kobieta będzie miała jeszcze ludzkie odruchy. Szkoda dziecka, bo pewnie na i IP będziecie musieli poczekać.

A skoro wirus w powietrzu to dziewczyny nie łaźcie po sklepach bo też coś złapiecie.

[szkrabeniek]

Jestem poruszona tym artykułem http://www.tvn24.pl/katowice,51/oliw...og,517088.html To szpital w moim mieście - dzięki Bogu tam nie rodzę bo zdecydowaliśmy się na Katowice. Tego "Lekarza" powiesiłabym za jaja do góry nogami

[201711130954]

Zaczęłam wczoraj 36 tydzień. Podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że maluch się przewrócił, i o ile trzy tygodnie temu był w położeniu główkowym tak teraz jest w pośladkowym - "bo tętno malucha jest wyżej niż powinno i chyba czuję główkę na górze"
I żadnego skierowania na usg, nic, kazała czekać, wczoraj coś się zaczęło ze mnie lać, całe majtki, legginsy mokre, myślałam ze to wody, ale gdyby to były wody to sączyłyby się intensywniej - a dziś jakby mniej...
Mam coś w stylu bólów miesiączkowych - ale inne, łapią i puszczają, nie są silne.
I maluszek tak strasznie się wierci, kładzie się w poprzek, wyraźnie czuję go po obu bokach, nie wiem co robić
Boję się jechać na IP, mam wrażenie że jestem dla nich kolejną histeryczką, zaaplikują zastrzyk w tyłek i powiedzą że to nie już.
Takie głupie myśli

I gratulacje nowym mamusiom

[crystal25]

Napisane przez szkrabeniek

Jestem poruszona tym artykułem http://www.tvn24.pl/katowice,51/oliw...og,517088.html To szpital w moim mieście - dzięki Bogu tam nie rodzę bo zdecydowaliśmy się na Katowice. Tego "Lekarza" powiesiłabym za jaja do góry nogami

to straszne. ale dziwie sie tez troche ze przyszli rodzice tego nie zauwazyli na zadnym usg. Mi to lekarz pokazywal gdzie sa raczki i nozki. No a z lekarzami to do sadu, wszystkich udupi*c jak tak mozna nie zauwazyc to co oni w sredniowieczu prowadza swoj gabinet , czy co..... udawali ze badaja dziecko bo byli zmeczeni juz swoim dniem pracy powiesic to za malo..... takie bledy nie powinny sie zdarzac.... mieli 9 miesiecy, my kobiety w ciazy idziemy do lekarza, i im ufamy bo to od nich zalezy zycie naszego malenstwa, my nie wiemy jak ma sie prawidlowo rozwijac itd. co jest dobre, albo jesli sa jakies problemy....

[nusiekowa]

Napisane przez panna mimbla

Zaczęłam wczoraj 36 tydzień. Podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że maluch się przewrócił, i o ile trzy tygodnie temu był w położeniu główkowym tak teraz jest w pośladkowym - "bo tętno malucha jest wyżej niż powinno i chyba czuję główkę na górze"
I żadnego skierowania na usg, nic, kazała czekać, wczoraj coś się zaczęło ze mnie lać, całe majtki, legginsy mokre, myślałam ze to wody, ale gdyby to były wody to sączyłyby się intensywniej - a dziś jakby mniej...
Mam coś w stylu bólów miesiączkowych - ale inne, łapią i puszczają, nie są silne.
I maluszek tak strasznie się wierci, kładzie się w poprzek, wyraźnie czuję go po obu bokach, nie wiem co robić
Boję się jechać na IP, mam wrażenie że jestem dla nich kolejną histeryczką, zaaplikują zastrzyk w tyłek i powiedzą że to nie już.
Takie głupie myśli

I gratulacje nowym mamusiom

A ja bym pojechała na IP....

[crystal25]

Napisane przez panna mimbla

Zaczęłam wczoraj 36 tydzień. Podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że maluch się przewrócił, i o ile trzy tygodnie temu był w położeniu główkowym tak teraz jest w pośladkowym - "bo tętno malucha jest wyżej niż powinno i chyba czuję główkę na górze"
I żadnego skierowania na usg, nic, kazała czekać, wczoraj coś się zaczęło ze mnie lać, całe majtki, legginsy mokre, myślałam ze to wody, ale gdyby to były wody to sączyłyby się intensywniej - a dziś jakby mniej...
Mam coś w stylu bólów miesiączkowych - ale inne, łapią i puszczają, nie są silne.
I maluszek tak strasznie się wierci, kładzie się w poprzek, wyraźnie czuję go po obu bokach, nie wiem co robić
Boję się jechać na IP, mam wrażenie że jestem dla nich kolejną histeryczką, zaaplikują zastrzyk w tyłek i powiedzą że to nie już.
Takie głupie myśli

jedz na ip, to sprawdzic zadna z ciebie histeryczka, a jak dla mnie to wnioskuje z tego co napisalas ze wody ci sie moga saczyc, a nie ze wylecialy wszystkie, stad moglas czuc sie mokro, a nie miec kaluze wody wokol siebie a w posladkowym to mozna sn?

[Hottie07]

lesyeux za poznanie terminu narodzin Zosieńki

Napisane przez szkrabeniek

Jestem poruszona tym artykułem http://www.tvn24.pl/katowice,51/oliw...og,517088.html To szpital w moim mieście - dzięki Bogu tam nie rodzę bo zdecydowaliśmy się na Katowice. Tego "Lekarza" powiesiłabym za jaja do góry nogami

nie bardzo to rozumiem, że nikt tego nie widział....

Napisane przez panna mimbla

Zaczęłam wczoraj 36 tydzień. Podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że maluch się przewrócił, i o ile trzy tygodnie temu był w położeniu główkowym tak teraz jest w pośladkowym - "bo tętno malucha jest wyżej niż powinno i chyba czuję główkę na górze"
I żadnego skierowania na usg, nic, kazała czekać, wczoraj coś się zaczęło ze mnie lać, całe majtki, legginsy mokre, myślałam ze to wody, ale gdyby to były wody to sączyłyby się intensywniej - a dziś jakby mniej...
Mam coś w stylu bólów miesiączkowych - ale inne, łapią i puszczają, nie są silne.
I maluszek tak strasznie się wierci, kładzie się w poprzek, wyraźnie czuję go po obu bokach, nie wiem co robić
Boję się jechać na IP, mam wrażenie że jestem dla nich kolejną histeryczką, zaaplikują zastrzyk w tyłek i powiedzą że to nie już.
Takie głupie myśli

jedź na IP, na IP nie wezmą Cię za histeryczkę - zwłaszcza w 36 tygodniu

[Anneet]

[QUOTE=Michiru;50339827]Anneet, jak w tym bólem?? przeszedł?? ja miałam w styczniu coś takiego, jak mnie złapało w klatce piersiowej tak myślałam, że mam zawał. i tak mnie trzymało ponad 30min. potem się dowiedziałąm, ze jak jakieś bóle w okolicach żeber i klatki piersiowej łapią nagle i utrzymują się dłużej niż 15min (i wiadomo, że to np.nie żołądek) to w naszym przypadku (tj.ciąży i to już bardzo zaawansowanej) powinno się wezwać pogotowie.

Tak w miarę przeszły,mogę normalnie chodzić,oddychać podnosić rękę,spoko nawet bez wtórnego smarowania się Aromatolem,ale lekki a raczej znikomy ból sie pojawił 2 czy 3 razy w ciągu dnia,zato coraz bardziej doskwiera ten związany ze spojeniem..


No i mój dzień dziś wyglądał tak,ze jak się wzięłam za pranie,prasowanie co nieco posprzątałam obiad podałam i myk do łóżeczka ku mężowi na moje 15 min,które przeciągało się do 2 godz

I nie spakowałam się jeszcze do szpitala chyba zaraz się muszę wziąć za to

[żona_marcina]

Napisane przez Magiusa

A wiedzisz ja tez no spy unikalam cala ciaze a teraz przy tych skurcAxh najpierw weszlam do wanny z ciepla woda sprawdzic czy przejda a pozniej polozna kazala mi lyknac 2 no spy i czekac godzine. No jako ze nie przeszly bylo wiadomo ze to porod.

JoaMoro, Rosiek gratuluje Wam rowniez porodow i swoich kruszynek przy sobie .

Najgorsze jest to, że każda teoretycznie wie, kiedy ma jechać do szpitala. A jak się zaczynają inne bóle niż te opisywane czy na SR czy nawet na tym forum, to człowiek wariuje. I pytanie - czy to przepowiadacze czy coś się faktycznie dzieje, bagatelizować czy jechać na IP? Zwariować idzie
Ja już od jakiegoś czasu mam przepowiadacze ale tej nocy ból był zupełnie inny. Taki coraz silniejszy, tępy, z góry brzucha na ból, było mi raz zimno a za chwilę gorąco, ani chodzenie ani kąpiel nie pomagały. I serio nie wiedziałam, czy to bagatelizować
Jakbym już miała faktycznie rodzić to wolałabym, żeby mi najpierw odeszły wody. Bo wtedy to już wiadomo co się szykuje

[201711130954]

Napisane przez crystal25

jedz na ip, to sprawdzic zadna z ciebie histeryczka, a jak dla mnie to wnioskuje z tego co napisalas ze wody ci sie moga saczyc, a nie ze wylecialy wszystkie, stad moglas czuc sie mokro, a nie miec kaluze wody wokol siebie a w posladkowym to mozna sn?

Jeśli to pierwsza ciąża to niekoniecznie :/

[Rossi]

Napisane przez MaMusKA29

Kurcze to współczuję kochana, nic pozostało ci tylko spróbować obniżyć temp i czekać na męża, nie zazdroszczę sytuacji, trzymaj się

Temp. spadła ale tylko do 38,8, dzwoniłam do lekarki co przyjmuje prywatnie, ma nawał ludzi może po 22 nas przyjąć albo jutro, wtedy to już na IP raczej mąż podjedzie.
Ehh że też AŻ tak przeklęty sezon choróbsk musi teraz być. Idę do córci.


Pozdrawiam Was dziewczyny, miłego spokojnego wieczoru i nocy

[żona_marcina]

Napisane przez panna mimbla

Zaczęłam wczoraj 36 tydzień. Podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że maluch się przewrócił, i o ile trzy tygodnie temu był w położeniu główkowym tak teraz jest w pośladkowym - "bo tętno malucha jest wyżej niż powinno i chyba czuję główkę na górze"
I żadnego skierowania na usg, nic, kazała czekać, wczoraj coś się zaczęło ze mnie lać, całe majtki, legginsy mokre, myślałam ze to wody, ale gdyby to były wody to sączyłyby się intensywniej - a dziś jakby mniej...
Mam coś w stylu bólów miesiączkowych - ale inne, łapią i puszczają, nie są silne.
I maluszek tak strasznie się wierci, kładzie się w poprzek, wyraźnie czuję go po obu bokach, nie wiem co robić
Boję się jechać na IP, mam wrażenie że jestem dla nich kolejną histeryczką, zaaplikują zastrzyk w tyłek i powiedzą że to nie już.
Takie głupie myśli

I gratulacje nowym mamusiom

Ty się nie zastanawiaj, tylko jedź na IP

[crystal25]

Napisane przez panna mimbla

Jeśli to pierwsza ciąża to niekoniecznie :/

najwazniejsze zdrowie malenstwa kochana wiec sie nie martw ale na IP cie wyganiamy wszystkie

[asiulek8]

Napisane przez panna mimbla

Zaczęłam wczoraj 36 tydzień. Podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że maluch się przewrócił, i o ile trzy tygodnie temu był w położeniu główkowym tak teraz jest w pośladkowym - "bo tętno malucha jest wyżej niż powinno i chyba czuję główkę na górze"
I żadnego skierowania na usg, nic, kazała czekać, wczoraj coś się zaczęło ze mnie lać, całe majtki, legginsy mokre, myślałam ze to wody, ale gdyby to były wody to sączyłyby się intensywniej - a dziś jakby mniej...
Mam coś w stylu bólów miesiączkowych - ale inne, łapią i puszczają, nie są silne.
I maluszek tak strasznie się wierci, kładzie się w poprzek, wyraźnie czuję go po obu bokach, nie wiem co robić
Boję się jechać na IP, mam wrażenie że jestem dla nich kolejną histeryczką, zaaplikują zastrzyk w tyłek i powiedzą że to nie już.
Takie głupie myśli

I gratulacje nowym mamusiom

Ja na Twoim miejscu pakowalabym sie do samochodu i na IP, bo skoro majciochy przesiakly to musialo byc tego czegos sporo.

[201711130954]

Napisane przez crystal25

najwazniejsze zdrowie malenstwa kochana wiec sie nie martw ale na IP cie wyganiamy wszystkie

I chyba się tam zgłosimy..

[żona_marcina]

Napisane przez szkrabeniek

Jestem poruszona tym artykułem http://www.tvn24.pl/katowice,51/oliw...og,517088.html To szpital w moim mieście - dzięki Bogu tam nie rodzę bo zdecydowaliśmy się na Katowice. Tego "Lekarza" powiesiłabym za jaja do góry nogami

O matko. Tych ludzi nie można nazwać lekarzami. Przecież na USG widać każdy paluszek a oni braku rąk i nóg nie zauważyli? Z tego, co zrozumiałam, to dziecku amputowało kończyny... no jakiś koszmar. Jak ono biedne musiało cierpieć.
Szkarbeniek - choćby nie wiem co nie daj się zawieść do tego szpitala

[Magnifica]

Napisane przez crystal25

witaj ja dzis zaczelam 36 tydzien

I nic się nie chwalisz

Napisane przez Rossi

Nawet nie strasz... córę rozpaliło, zmierzyłam gorączkę 39,6st zadzwoniłam do przychodni, czeka ponad 60 dzieci i do nocy ma lekarka przyjmować i mogę z taką gorączką z córą podejść - przyjmą ale się boję, że sama złapie coś w tej poczekalni, cholera wie o której wejdziemy jak tyle ludzi! Sama mam cholernie słabą odporność nosz kur..waaaa i co tu robić?? Zaryzykować i iść czy czekać na męża, podjedzie z nią na IP ale dopiero po 22 wraca

Wybaczcie off topic, musiałam się gdzieś wyżalić

Nigdzie się nie ruszaj. Czekaj na męża.

Napisane przez Hottie07

mamusie

dzękujemy za kciuki my po wizycie wszystko w porządku - Pan doktor powiedział, że terminu cesarki spokojnie doczekam, bo pozamykana jestem na 4 spusty - jak to ujął

Super

[asiulek8]

Napisane przez panna mimbla

I chyba się tam zgłosimy..

Jak najszybciej, jeszcze mozesz zebrac opierdziel od lekarza ze co tak pozno, skoro to wczoraj sie stalo. Ja tak mialam ostatnio a pojechalam ze spuchnieta stopa...

[crystal25]

Napisane przez Rossi

Temp. spadła ale tylko do 38,8, dzwoniłam do lekarki co przyjmuje prywatnie, ma nawał ludzi może po 22 nas przyjąć albo jutro, wtedy to już na IP raczej mąż podjedzie.
Ehh że też AŻ tak przeklęty sezon choróbsk musi teraz być. Idę do córci.


Pozdrawiam Was dziewczyny, miłego spokojnego wieczoru i nocy

oby szybko sie wykurowala

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez Magnifica

I nic się nie chwalisz



Nigdzie się nie ruszaj. Czekaj na męża.




Super

boje sie dlatego nie ma sie czym chwalic zostal miesiac ostatni w tym stanie a to oznacza ze moze byc w kazdej chwili, boje sie

[olajakzam]

Napisane przez crystal25

a to ciasto do piekarnika bo jesli nie to poprosze o przepis

http://www.mojewypieki.com/post/kukulka

[crystal25]

Napisane przez panna mimbla

I chyba się tam zgłosimy..

bardzo dobrze 3mam kciuki

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez olajakzam

http://www.mojewypieki.com/post/kukulka

ale pysznie wyglada i moge sobie pomarzyc, nie mam piekarnika

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

wciaz nie widac niuni

[niunia_ona]

jestem

[ewka5891]

Napisane przez NinaCzenko

Witam wszystkie mamy!
Jestem już w 36 tyg. ciąży także coraz bliżej do rozwiązania.
Termin mam na 15 marca.
Razem z narzeczonym spodziewamy się synka Kacperka.
Będzie to nasze pierwsze dziecko.
Czekamy z utęsknieniem na ten dzień..po prostu nie możemy się już doczekać momentu,aż zobaczymy Kacperka.
W domu jest już wszystko przygotowane brakuje tylko bobaska

Witaj, fajnie ze sie odezwalas

Napisane przez panna mimbla

Zaczęłam wczoraj 36 tydzień. Podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że maluch się przewrócił, i o ile trzy tygodnie temu był w położeniu główkowym tak teraz jest w pośladkowym - "bo tętno malucha jest wyżej niż powinno i chyba czuję główkę na górze"
I żadnego skierowania na usg, nic, kazała czekać, wczoraj coś się zaczęło ze mnie lać, całe majtki, legginsy mokre, myślałam ze to wody, ale gdyby to były wody to sączyłyby się intensywniej - a dziś jakby mniej...
Mam coś w stylu bólów miesiączkowych - ale inne, łapią i puszczają, nie są silne.
I maluszek tak strasznie się wierci, kładzie się w poprzek, wyraźnie czuję go po obu bokach, nie wiem co robić
Boję się jechać na IP, mam wrażenie że jestem dla nich kolejną histeryczką, zaaplikują zastrzyk w tyłek i powiedzą że to nie już.
Takie głupie myśli

I gratulacje nowym mamusiom

Czekam na wiesci z ip

[niunia_ona]

Napisane przez panna mimbla

Zaczęłam wczoraj 36 tydzień. Podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że maluch się przewrócił, i o ile trzy tygodnie temu był w położeniu główkowym tak teraz jest w pośladkowym - "bo tętno malucha jest wyżej niż powinno i chyba czuję główkę na górze"
I żadnego skierowania na usg, nic, kazała czekać, wczoraj coś się zaczęło ze mnie lać, całe majtki, legginsy mokre, myślałam ze to wody, ale gdyby to były wody to sączyłyby się intensywniej - a dziś jakby mniej...
Mam coś w stylu bólów miesiączkowych - ale inne, łapią i puszczają, nie są silne.
I maluszek tak strasznie się wierci, kładzie się w poprzek, wyraźnie czuję go po obu bokach, nie wiem co robić
Boję się jechać na IP, mam wrażenie że jestem dla nich kolejną histeryczką, zaaplikują zastrzyk w tyłek i powiedzą że to nie już.
Takie głupie myśli

I gratulacje nowym mamusiom

lepiej jechać się przebadać jednak myślę..

[crystal25]

Napisane przez niunia_ona

jestem

zniszczylas mi nadzieje ;p

[niunia_ona]

Napisane przez crystal25

ja to tylko jakas spiaca jestem, chociaz pol kubka kawy wypilam dzis

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

a niunia gdzie jest rodzi

no wiesz
jeszcze nie mialam trochę roboty i będę przepakowywać torbę dla małej w większa bo tą co miałam za mała jest ledwo się mieści..

[Magnifica]

Napisane przez crystal25

boje sie dlatego nie ma sie czym chwalic zostal miesiac ostatni w tym stanie a to oznacza ze moze byc w kazdej chwili, boje sie

Ale to oznacza, że niedługo będzie moment, na który tak długo czekałaś - zobaczysz synka

[niunia_ona]

Napisane przez crystal25

http://www.popularnie.pl/roczek-dziecka-i-mamy/ piekne

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------



witaj ja dzis zaczelam 36 tydzien

za tydzień

[crystal25]

Napisane przez niunia_ona

no wiesz
jeszcze nie mialam trochę roboty i będę przepakowywać torbę dla małej w większa bo tą co miałam za mała jest ledwo się mieści..

no to jeszcze dwa trzy dni

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez niunia_ona

za tydzień

dziekuje

[niunia_ona]

Napisane przez Rossi

QUOTE=Michiru;50339827]

niunia, debraM - jesteście następne ew. Rossi

Nawet nie strasz... córę rozpaliło, zmierzyłam gorączkę 39,6st zadzwoniłam do przychodni, czeka ponad 60 dzieci i do nocy ma lekarka przyjmować i mogę z taką gorączką z córą podejść - przyjmą ale się boję, że sama złapie coś w tej poczekalni, cholera wie o której wejdziemy jak tyle ludzi! Sama mam cholernie słabą odporność nosz kur..waaaa i co tu robić?? Zaryzykować i iść czy czekać na męża, podjedzie z nią na IP ale dopiero po 22 wraca

Wybaczcie off topic, musiałam się gdzieś wyżalić [/QUOTE]


oo widzę kolejne typy a w tych typach jaaa
no się okaże ja bym wolała 23 lutego bo tż urodzony 23 styczeń :P