Marcowe Mamy 2015 cz. IX

[EdithS]

uuuuu własnie miałam telefon od teściówki... zapytała mi się jak się czuję i odpowiedziałam, że dobrze ogólnie, ale już czekam na poród i wczoraj miałam nawet bóle,ale przeszły a ona do mnie: Nie, zaczekaj do terminu (czyli jakiś tydzień) bo niech się mała rozwija w brzuchu bo jeszcze coś nie tak z główką będzie miała, bo wiesz co zrobisz jak się coś jej nie rozwinie...
A ja jej mówię, że ciąża donoszona to 38tc, a ona do mnie: ja tam swoje wiem, masz nie rodzić.

trzymajcie mnie naprawdę....:haha ha::hahah a:

[Michiru]

Napisane przez żona_marcina

A wczoraj mąż mnie tak wku...., że miałam ochotę udusić. Powiedziałam mu o tej pani do sprzątania a ten do mnie, że obca baba nie będzie mu prasować koszul. To ja mu powiedziałam, że w takim razie od dzisiaj sam sobie prasuje a poza tym sprząta w domu bo ja się nie rozdwoję przy dziecku. Za chwilę ten zadowolony do mnie, że się umówił ze swoją mamą, że ona będzie mu prasować. Chyba go porąbało, po moim trupie...
Biedny ten mój mąż. Wraca o 15.30 do domu z pracy, w której się nie przemęcza. W domu już ma posprzątane i ugotowane. I w tym wszystkim nie ma czasu uprasować sobie koszuli. Ale już wszystkie głupie filmiki w necie musi codziennie obejrzeć.

Chyba czas na porządną resocjalizację męża

przemów mu do rozsądku, nawet łopatologicznie, bo się z teściową pozabijacie
ja nie wiem, co faceci mają za problemy większość z tych rzeczy to jest mega łatwa, powinni zdawać sobie sprawę że po urodzeniu się dzieci podział obowiązków trochę się zmienia i będą musieli przynajmniej przez jakiś czas o siebie zadbać

Napisane przez crystal

Nie wiem jak jest w Polsce, ale normalnie jesli nie przyjma ciebie to powinni zapewnic ci miejsce w innym najblizszym szpitalu i przyjac bez problemu, powinni a jak jest to nie wiem, a dodatkowo powinni ciebie jeszcze tam zawiezc ale tak pewnie nie jest znajac polskie realia

nie, nie, polskie realia są baaardzo specyficzne. znaleźć szpital?? sama sobie szukaj. a jeszcze mieliby kogoś zawieźć?? to musiałby być jakiś cud.
o Ty leniuszku do lekarza nie chce się iść...

Rossi, nie wiem skąd jesteś dokładnie, że aż tak źle że wydaje Ci się, że nie masz wyboru spośród normalnych szpitali, ale ja rodzę w szpitalu, gdzie praktycznie nie znam żadnego lekarz tzn.kilku kojarzę na czele z ordynatorem, bo tam leżałam 1,5roku temu i kilka położnych też kojarzę, ale jestem pewna, że oni mnie już kojarzyć nie będą. i też nie pracuje tam mój prowadzący. co do opinii to zawsze znajdziesz jakieś niepochlebne na temat jakiegoś szpitala, ale prawda jest taka, że to na ogół marny wyznacznik, bo ludzie różnie trafiają i różne oczekiwania mają, nie zawsze do spełnienia. no ok, tego szpitala z pozwem zbiorowym to nie polecam, ale resztę oceń na chłodno, bo jeśli się okaże, że w Twoim wybranym nie możesz urodzić to jakiś będziesz musiała wybrać. ew. jeśli macie możliwość to sprawdźcie szpital trochę dalej, może warto będzie trzymam kciuki, byś coś znalazła, bo czasu już bardzo niewiele
a ktg to Ci się należy jak psu buda. rany, co z tymi ludźmi w szpitalach jest nie tak

Napisane przez meganka

A w co Wy sie zaopatrzylyscie ?

ja póki co mam paczkę newbornów z dady i paczkę newbornów z tesco loves baby za to ciekawa jestem, czy nasi współpracownicy oprócz ciuszków wpadną na pomysł dorzucić do podarku z okazji narodzin małego jakieś pieluszki i czy w wyprawce z pracy TŻta jakieś będą.

mon, piękna waga ale ten rezonans to po co??

Napisane przez crystal

Chcialam tylko napisac ze zauwazylam slady krwi na papierze po toalecie nadrobie was jak zrobie obiad i TZ pojdzie do pracy po przerwie

ojej to trzymaj rękę na pulsie. może rzeczywiście już czas się zbliża wielkimi krokami

[nusiekowa]

Napisane przez ewka5891

Biedny ten Twoj mąż korona mu z głowy nie spadnie jak sobie poprasuje koszule.
Tak na marginesie to ja mogę pracować praktycznie wszystko ale koszule męskie i spodnie na kant to moja zmora, nie cierpię
:

mój TŻ sam sobie prasuje i żyje-ale ja od samego początku znajomości poinformowałam ze prasować mu nie będe(mając doświadczenia z poprzedniego zwiazku)

[olasia]

Witam sie mamuski. Wczoraj cos mialam problem z internetem i nie moglam sie przywitac w nowej czesci watku.
Dzisiaj czeka mnie wizyta i pierwszy raz nie mam ochoty sie w ogole golic i chyba daje sobie z tym siana bo i tak nic nie widze... czekam na meza bo niestety juz jezdzic autem nie moge ( w zeszlym tygodniu zdarzylo mi sie zaslabnac w przedszkolu i wole juz nie ryzykowac ).

Dziewczyny mam pytanie odnosnie tego CZOPA ... podczas pierwszej ciazy calkiem go przegapilam... nie wiem kiedy mi odpadl i czy w ogole (ale jak chodzilam z rozwarciem 3cm przez ponad miesiac to chyba musialo byc to wczesniej hmmm? ). Od tygodnia czasem na papierku mam takie glutki jakby, geste i nieprzejrzyste i sie zastanawiam czy to moze byc ten czop?

Luzna - moje gratulacje, sliczny synek! Duzo zdrowka!

[Michiru]

Napisane przez EdithS

uuuuu własnie miałam telefon od teściówki... zapytała mi się jak się czuję i odpowiedziałam, że dobrze ogólnie, ale już czekam na poród i wczoraj miałam nawet bóle,ale przeszły a ona do mnie: Nie, zaczekaj do terminu (czyli jakiś tydzień) bo niech się mała rozwija w brzuchu bo jeszcze coś nie tak z główką będzie miała, bo wiesz co zrobisz jak się coś jej nie rozwinie...
A ja jej mówię, że ciąża donoszona to 38tc, a ona do mnie: ja tam swoje wiem, masz nie rodzić.

trzymajcie mnie naprawdę....:haha ha::hahah a:

no tak, bo Ty masz w kwestii terminu porodu najwięcej do gadania "urodzić dzisiaj, czy jutro jutro. dziś obejrzę sobie jeszcze film na polsacie"...

ładnie Ci te włoski wychodzą ten blond wychodzi z takimi rudymi refleksami czy to kwestia zdjęcia?? ja mam naturalny kolor włosów taki jak Twój i zawsze sie zastanawiałam, jak taki blond się na nich przyjmie i czy w ogóle się przyjmie.

[nusiekowa]

Napisane przez EdithS

uuuuu własnie miałam telefon od teściówki... zapytała mi się jak się czuję i odpowiedziałam, że dobrze ogólnie, ale już czekam na poród i wczoraj miałam nawet bóle,ale przeszły a ona do mnie: Nie, zaczekaj do terminu (czyli jakiś tydzień) bo niech się mała rozwija w brzuchu bo jeszcze coś nie tak z główką będzie miała, bo wiesz co zrobisz jak się coś jej nie rozwinie...
A ja jej mówię, że ciąża donoszona to 38tc, a ona do mnie: ja tam swoje wiem, masz nie rodzić.

trzymajcie mnie naprawdę....:haha ha::hahah a:

nooooo cipke sobie taśmą zaklej coby dziecko nie wyszło......

[żona_marcina]

Wstałam, ogarnęłam się jako tako, przeleciałam dom mopem i padłam.Teraz zrobiłam sobie okład z kawy na krocze

Mon - brawa dla Helenki.

Rossi - współczuję problemów ze szpitalem. Dobrze, że już masz jakieś doświadczenie, bo my pierworódki to już całkiem zdane na łaskę i niełaskę personelu medycznego. Ja co prawda nie jestem osobą, która daje sobie dmuchać w kaszę, ale poród to ekstremalna sytuacja i może cała moja odwaga ucieknie. Mam nadzieję, że jakby co mąż o mnie zadba.

Napisane przez meganka18

Powiem Wam ze gdyby taka kulminacja miała byc oznaka porodu - wymioty biegunka, bol głowy, napiety brzuch, bole kręgosłupa i szybkie bicie serca to nie wiem jak znalazłabym sile na urodzenie synka ;/ jak tylko wstaje z łóżka to mam helikopter ... Mam nadzieje ze to nie to - niech spokojnie wytrzymam min do niedzieli koniec 37 tyg a najlepiej niech urodzi sie w terminie bo w domu po tym remoncie nie wiem kiedy ładu dojdziemy ...

Jesteś osłabiona, spadło Ci ciśnienie.. Zdarza się w ciąży. Odpoczywaj, zjedź lekkie śniadanie i oby pomogło.

[ewka5891]

Napisane przez EdithS

uuuuu własnie miałam telefon od teściówki... zapytała mi się jak się czuję i odpowiedziałam, że dobrze ogólnie, ale już czekam na poród i wczoraj miałam nawet bóle,ale przeszły a ona do mnie: Nie, zaczekaj do terminu (czyli jakiś tydzień) bo niech się mała rozwija w brzuchu bo jeszcze coś nie tak z główką będzie miała, bo wiesz co zrobisz jak się coś jej nie rozwinie...
A ja jej mówię, że ciąża donoszona to 38tc, a ona do mnie: ja tam swoje wiem, masz nie rodzić.

trzymajcie mnie naprawdę....:haha ha::hahah a:

Jak możesz być taka nieposłuszna i chcieć rodzic wbrew teściowej?? Ona wie lepiej kiedy powinnas urodzić swoje dziecko

[nusiekowa]

Napisane przez crystal25

Chcialam tylko napisac ze zauwazylam slady krwi na papierze po toalecie nadrobie was jak zrobie obiad i TZ pojdzie do pracy po przerwie

uuuuuuuuuu a tak nie chciałaś iść do lekarza....a gtu zaczyna sie coś dziać...... kolejna mamuśka która się wbija w kolejke porodową

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez żona_marcina

Wstałam, ogarnęłam się jako tako, przeleciałam dom mopem i padłam.Teraz zrobiłam sobie okład z kawy na krocze.

a co to za wynalazek???

[niunia_ona]

Napisane przez EdithS

uuuuu własnie miałam telefon od teściówki... zapytała mi się jak się czuję i odpowiedziałam, że dobrze ogólnie, ale już czekam na poród i wczoraj miałam nawet bóle,ale przeszły a ona do mnie: Nie, zaczekaj do terminu (czyli jakiś tydzień) bo niech się mała rozwija w brzuchu bo jeszcze coś nie tak z główką będzie miała, bo wiesz co zrobisz jak się coś jej nie rozwinie...
A ja jej mówię, że ciąża donoszona to 38tc, a ona do mnie: ja tam swoje wiem, masz nie rodzić.

trzymajcie mnie naprawdę....:haha ha::hahah a:

nie no brak słów:haha ha:

[nusiekowa]

Napisane przez Michiru

może wszystkie urodzą i sobie pójdą do domu, Ty przyjdziesz i będziesz miała prawie pusty oddział?? takie marzenie, wiesz

heheheh taaaaaak na pewno tak bedzie

[Magnifica]

Cześć dziewczyny
Ja też się dziś lenię. Ale czas się zbierać, bo muszę porobić ostatnie zakupy w aptece.

Napisane przez rona1906

Hej. My juz po. Urodzilismy sie o 16.47 i 16.48. Coreczka byla owinieta pepowina 3 razy... Po 3 zapisach ktg zarządzono CC na cito i takim oto sposobem moje skarby juz sa na swiecie. Alicja 49 cm i 2490 g oraz Piotr 51 cm i 3250. Leza w inkubatorze i grzeja sie razem do jutra

Z racji tego, ze cesarka miala byc jutro nie zdazylam oporzadzic pipki i pani mnie golila na lozku. Na dodatek 20 min przed zjadlam PIEROGI haha. Cala droge na sale ryczalam, bo nie wiedzialam co sie dzieje, zr biegna ze mna na cięcie.... Na szczescie maluszki odrazu po wyciagnieciu zaplakaly i dostaly po 10 pkt. Dali mi ich do pocalowania i jutro kolo 9 moze juz mi ich przywioza.

ps. Leze na sali pooperacyjnej razem z luzna, wiec zaczelysmy imprezke bez debraM i hottie

Gratulacje Śliczne dzieciaczki

Napisane przez niunia_ona

Ja bym chciała do marca wytrwac bo wtedy dostaniemy 500 zł więcej z ubezpieczenia bo stawki się zmieniają...

To zaciskaj nogi

Napisane przez meganka18

Zwymiotowalam o wiele mniej mdli mnie teraz ale słaba sie stroniłam strasznie - rece mi sie trzęsą i głowa boli ;(
Chyba zatrulam sie domowymi zapiekankami tzn nie tylko co zatrulam to mój żołądek nie mógł pieczarek strawić i mi siedziały ;(
Juz nigdy wiecej pieczarek !!!!

Biedna. Oby Ci lepiej było ja też raz tak miałam, a wydawało mi się, że nie nie zjadłam nic niezwykłego

Napisane przez Rossi

Czy któraś z Was rodzi w szpitalu, w którym nie zna żadnego lekarza?
Jestem załamana RATUNKUUU

Ja tak rodzę, też nie znam żadnego lekarza

Napisane przez mon9

my jeszcze w szpitalu, jutro helen jedzie do innego szpitala na rezonans..
I przypakowala już do 2600kg

Duża dziewczynka A co lekarze mówią? Jakie są przewidywania, kiedy Helenka będzie z Wami?

Napisane przez crystal25

To lepiej zeby to byl falszywy alarm jesli masz miec cc, to wytrzymaj
I szybko sie pakuj bo to tylko kilka dni
Od wczoraj macie w lidlu promocje z McEnnedy i tam sa oponki i u nas wlasnie na promocji je wzielam z tej gazetki i jogurty z tej firmy tylko ze to wcale jakas super dobra cena nie jest chyba :/ a u nas dwie sztuki za 60 eurocentow ( 2,5zl) jakos wiec bardzo tanio.

U nas w ogóle dość drogie są te rzeczy z "tygodni amerykańskich, francuskich, włoskich... itd". w porównaniu do normalnych lidlowych produktów.

[asiulek8]

Aaaach, wykąpałam się i w końcu ogarnęłam Czuję się jak człowiek Jakieś takie galerotowate glutki miałam na wkładce. Inne niż normalny śluz. Może czop odchodzi, a niedawno pisałam, że rozwarcie jest a czop jeszcze siedzi uparcie. No nic, dzisiaj poobserwuję baczniej majciochy

Napisane przez marta24171

Mnie na ostatniej wizycie też bardzo badanie bolała, lekarz mnie od razu ostrzegł, że teraz badanie jest boleśniejsze, bo wszystko napięte i głęboko musi sprawdzić czy jest rozwarcie. Ale na szczęście nie plamiłam,ale miałam wrażenie,że jak zejdę z fotela to mi mała wyleci.

Zmykam po córkę do szkoły.

To tylko ja jestem jakaś dziwna, bo mnie nie boli przy badaniu jest nieprzyjemne, ale bólu nie odczuwam Jakie sado maso ze mnie

Napisane przez EdithS

uuuuu własnie miałam telefon od teściówki... zapytała mi się jak się czuję i odpowiedziałam, że dobrze ogólnie, ale już czekam na poród i wczoraj miałam nawet bóle,ale przeszły a ona do mnie: Nie, zaczekaj do terminu (czyli jakiś tydzień) bo niech się mała rozwija w brzuchu bo jeszcze coś nie tak z główką będzie miała, bo wiesz co zrobisz jak się coś jej nie rozwinie...
A ja jej mówię, że ciąża donoszona to 38tc, a ona do mnie: ja tam swoje wiem, masz nie rodzić.

trzymajcie mnie naprawdę....:haha ha::hahah a:

Wiesz, jakby dziecię chciało wyjść wcześniej to je schowaj z powrotem Bo teściowa ZAWSZE MA RACJĘ

[ewka5891]

Swoją drogą ja sie nauczyłam nie mówić za duzo teściowej. Jak sie pyta co u nas, jak sie czuje itp to zawsze mówię, ze dobrze, ok. Nauczyłam sie, że bycie szczerym nie zawsze wychodzi mi na dobre i od czasu klotni na temat jak mam sie zajmować chorym dzieckiem ograniczalam niektóre wiadomosci do minimum.

[Magnifica]

Napisane przez EdithS

uuuuu własnie miałam telefon od teściówki... zapytała mi się jak się czuję i odpowiedziałam, że dobrze ogólnie, ale już czekam na poród i wczoraj miałam nawet bóle,ale przeszły a ona do mnie: Nie, zaczekaj do terminu (czyli jakiś tydzień) bo niech się mała rozwija w brzuchu bo jeszcze coś nie tak z główką będzie miała, bo wiesz co zrobisz jak się coś jej nie rozwinie...
A ja jej mówię, że ciąża donoszona to 38tc, a ona do mnie: ja tam swoje wiem, masz nie rodzić.

trzymajcie mnie naprawdę....:haha ha::hahah a:

No i się słuchaj "mamusi"

[87marta78]

Napisane przez rona1906

Hej. My juz po. Urodzilismy sie o 16.47 i 16.48. Coreczka byla owinieta pepowina 3 razy... Po 3 zapisach ktg zarządzono CC na cito i takim oto sposobem moje skarby juz sa na swiecie. Alicja 49 cm i 2490 g oraz Piotr 51 cm i 3250. Leza w inkubatorze i grzeja sie razem do jutra

Z racji tego, ze cesarka miala byc jutro nie zdazylam oporzadzic pipki i pani mnie golila na lozku. Na dodatek 20 min przed zjadlam PIEROGI haha. Cala droge na sale ryczalam, bo nie wiedzialam co sie dzieje, zr biegna ze mna na cięcie.... Na szczescie maluszki odrazu po wyciagnieciu zaplakaly i dostaly po 10 pkt. Dali mi ich do pocalowania i jutro kolo 9 moze juz mi ich przywioza.

ps. Leze na sali pooperacyjnej razem z luzna, wiec zaczelysmy imprezke bez debraM i hottie

Rona wielkie gratulacje W końcu masz ze sobą już swoje Skarby

[EdithS]

Napisane przez Michiru

no tak, bo Ty masz w kwestii terminu porodu najwięcej do gadania "urodzić dzisiaj, czy jutro jutro. dziś obejrzę sobie jeszcze film na polsacie"...

ładnie Ci te włoski wychodzą ten blond wychodzi z takimi rudymi refleksami czy to kwestia zdjęcia?? ja mam naturalny kolor włosów taki jak Twój i zawsze sie zastanawiałam, jak taki blond się na nich przyjmie i czy w ogóle się przyjmie.

te refleksy są bardziej takie w delikatny brąz niż rudy, u mnie na głowie łapie tak, że mam niektóre pasemka jaśniutkie, niektóre ciemniejsze i przez to naturalnie wychodzi, jakby od słońca.

[Michiru]

Napisane przez niunia_ona

Ja bym chciała do marca wytrwac bo wtedy dostaniemy 500 zł więcej z ubezpieczenia bo stawki się zmieniają...

a w czym jesteś ubezpieczeni, jeśli można zapytać?? bo mi nadzieję zrobiłaś

nusiekowa, człowieku małej wiary zobaczysz, że tak będzie :P

[żona_marcina]

Crystal - może zbliża się godzina ZERO.

Edith - moja teściowa różne głupoty mówiła mężowi. Przez jej gadaninę cały 8 miesiąc modlił się, żeby nic się nie stało i powtarzał, że teraz to niebezpiecznie, lepiej jakby coś się stało w 7 miesiącu. Wiejskie zabobony

Napisane przez nusiekowa

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------
a co to za wynalazek???

Kiedyś któraś z dziewczyn pisała, że na SR polecali im robić okłady z naparu z kawy. I ja wczoraj przeczytałam o tym w dzieciowej gazecie - podobno uelastycznia krocze. A że miałam ochotę na kawę to połowę wypiłam w połowę nalałam na podpaskę i trzymałam 20 minut

[meganka18]

Wykapalam sie i teraz to dopiero helikopter mam i nudności wróciły - chyba to dobry pomysł nie był - cisnienie 100/60 puls juz 116 a leze w łożku - czuje sie jak na mega kacu ;(

[DezireOrient]

Dziewczyny, wiem że już był temat pieniążków z l4,Ale chce dopytać bo Wy na pewno będziecie wiedziały
Mam zwolnienie od 3-26.02 to kiedy ZUS wyśle pieniążki? Wiecie prawda?? 😀

[Michiru]

Napisane przez EdithS

te refleksy są bardziej takie w delikatny brąz niż rudy, u mnie na głowie łapie tak, że mam niektóre pasemka jaśniutkie, niektóre ciemniejsze i przez to naturalnie wychodzi, jakby od słońca.

to muszę wypróbować

[EdithS]

Napisane przez ewka5891

Swoją drogą ja sie nauczyłam nie mówić za duzo teściowej. Jak sie pyta co u nas, jak sie czuje itp to zawsze mówię, ze dobrze, ok. Nauczyłam sie, że bycie szczerym nie zawsze wychodzi mi na dobre i od czasu klotni na temat jak mam sie zajmować chorym dzieckiem ograniczalam niektóre wiadomosci do minimum.

ja się właśnie tego wciąż uczę, jestem za szczera, masz rację, lepiej na przyszłość niektórym mówić mniej. Jak rozmawiam z moją rodzinką, to jakoś zawsze możemy sobie wszystko powiedzieć, nikt nikomu się nie wtrąca, tylko wysłucha i z troski pytamy się wzajemnie, co u nas. A w przypadku teściowej lepiej stosować zasadę: im mniej tym lepiej. Zawsze jak ona zada mi serdecznie pytanie, to ja głupia za bardzo się otwieram i potem dostaję takie właśnie odpowiedzi

[mon9]

Rezonans bo na usg cos wyszło w mózgu biedna bedzie usypiana jutro i intubowana jak bedą jej parametry oddechowe spadać - a to czesto sie ponoć zdarza. Trzymajcie kciuki

A do domu idziemy jak nauczymy sie synchronizować ssanie i połykanie pani logopedka uczy helen i ładnie jej to wychodzi a ostatnio jak jakas pielęgniarka chciała jej dać z butli to masakra nie mogłam sie na to patrzeć i co i oczywiscie po 2 łykach zakrztuszenie i spadek saturacji ehhhh nie,tore pielęgniarki to nie maja w ogóle wyczucia i podejścia

[EdithS]

dziewczyny dostałam info na maila, że na http://www.mamoo.pl/ jest darmowa dostawa teraz, gdyby któras akurat coś potrzebowała jeszcze

[87marta78]

Napisane przez niunia_ona

Zostało mi 6 dni wierzycie w to?

Możemy prawie sobie przybić piątke, bo mi 5, ale czuje że przenoszę... Mojej małej chyba się nie spieszy do mamy

[Rossi]

Napisane przez EdithS

ja kupuję z Loreala, teraz mam Casting kolor Jasny Lodowy Blond, ale u mnie on wychodzi na średni blond, bo z natury mam taki myszowaty kolor i mi zawsze blondy przyjmuje ciemniejsze, a specjalnie kupuję farby bez rozjaśniacza, bo się boję żeby właśnie żółcie nie wyszły. I jestem zadowolona, rodzina mi mówi, że wyglądają jak naturalny delikatny blond

powiedzmy, że mniej więcej coś takiego u mnie wychodzi

Ooo, Dziekuje za zdjęcie! Bardzo ładnie i naturalnie wychodzi na Twoich włosach :echem: ja aktualnie mam taki odrost jak z Twojego zdjęcia przed farbowaniem, nawet odcień ten sam jak to piszesz myszowaty tyle, że mi sie marzył powrót do naturalnego koloru, ciaza była dobrym pretekstem ale przez rok urosły ledwo 5cm grrr. Skoro chwalisz, przetestuje po porodzie

mon9 trzymam mocno kciuki za maleńką i dobry wynik!

[EdithS]

Napisane przez mon9

Rezonans bo na usg cos wyszło w mózgu biedna bedzie usypiana jutro i intubowana jak bedą jej parametry oddechowe spadać - a to czesto sie ponoć zdarza. Trzymajcie kciuki

A do domu idziemy jak nauczymy sie synchronizować ssanie i połykanie pani logopedka uczy helen i ładnie jej to wychodzi a ostatnio jak jakas pielęgniarka chciała jej dać z butli to masakra nie mogłam sie na to patrzeć i co i oczywiscie po 2 łykach zakrztuszenie i spadek saturacji ehhhh nie,tore pielęgniarki to nie maja w ogóle wyczucia i podejścia

trzymam mocno kciuki

jejku...na pewno kosztuje Cię to wiele nerwów i jeszcze takie piguły

[nusiekowa]

Napisane przez Michiru

nusiekowa, człowieku małej wiary zobaczysz, że tak będzie :P

akurat ja to z tych co stara się mieć nadzieje do samego końca Jak nie urodze w tym szpitalu to najwyżej urodze w innym...no gdzieś musze

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez mon9

Rezonans bo na usg cos wyszło w mózgu biedna bedzie usypiana jutro i intubowana jak bedą jej parametry oddechowe spadać - a to czesto sie ponoć zdarza. Trzymajcie kciuki

A do domu idziemy jak nauczymy sie synchronizować ssanie i połykanie pani logopedka uczy helen i ładnie jej to wychodzi a ostatnio jak jakas pielęgniarka chciała jej dać z butli to masakra nie mogłam sie na to patrzeć i co i oczywiscie po 2 łykach zakrztuszenie i spadek saturacji ehhhh nie,tore pielęgniarki to nie maja w ogóle wyczucia i podejścia

ojjjj to trzymam kciuki za Helenke

[smv]

Mon9 to 3mam mocno kciuki! Zeby nasza Helusia zdrowiutka była!!

meganko kochana leż, moze faktycznie spadek cisnienia dzisiaj czy cos..

ja swoją drogą tez czuje sie jak skacowana bo nie spałam w ogóle, tzn co chwila siku mi sie chcialo, przerwcając sie na boki boli mnie w żebrach;/ no a od 3-6 juz nie spałam..

Crystal kochana o jej krew- moze ruszysz Ty pierwsza do boju? obserwuj siebie!!!