American & Polish Girl cz. XII

[zmija19]

Napisane przez kamciurka

no tez tak myslalam ze to zoladkowa, ale poza tym muleniem to nic mi nie bylo, ty mnie tu nie strasz jakimis swiniakami, jak mi sie utrzyma temp. to jutro do lekarza ide, nie ma co, trzeba byc ostroznym

jak sie jutro bedzies zle czla to od razu do lekarza i najlepiej jakies zwolnienie lekarskie do pracy zebys wypoczela i sie pobyczyla w domku

[Monian]

z grypą teraz nie ma żartów. Sama cały tydzień przeleżałam, tak mnie zaatakowało

[kamciurka]

Na pewno pojde, bo sama jestem przerazona ta grypa, a Ty Monian grype mialas?

[Monian]

ja grype, dostałam leki , poleżałam cały tydzień i jest dobrze. Ale już było ciężko, ały czas miałam wysoką temp , kręgosłup mnie bolał, ogólnie mięśnie itd

[kamciurka]

dobrze, ze juz Ci przeszlo, spadam robic pomidory w sosie czosnkowym z tartym serem mniam TZ przychodzi

[marlenkarr]

śpita?

[1985SiWA]

Napisane przez kamciurka

ja juz tez leze z lekka temperatura w lozku, matko co sie dzieje, myslalam, ze sie obronie, ale nie dalam rady. najdziwniejsze, ze nic wiecej mi nie jest, temp. 37,5, tylko zoladek mi nawala, dzisiaj w pracy to myslalam, ze sie na biurko

ja tez leze z chorobskiem, wczoraj to sie o malo co nie
nienawidze byc chora

Napisane przez zmija19

cud miod i orzeszki. na poczatku szczerze mowiac nie wyobrazalam sobie Ciebie w blondzie ale teraz naprawde zmiana na korzystne

i ma calkowita racje choć widać na zdjeciu ze troszke to Twoje włoski kosztowało...

a ja tam nie czytam zadnych gazet- ostatni raz chyba z rok temu jakas kupilam wedlug mnie marnotractwo pieniedzy a same bezdety w nich pisza..

ja tez dzis kupilam buty i jestem bardzo zadowolona-nie sa lakierowane swiecace itp- nie znosze takich. no i najwazniejsze nie zamszowe choc bardzo mi sie takie podobaja ale nie sa praktyczne wcale. w CCC dzis widzialam boskie zamszowe kozaki takie zwykle na wysokim obcasie- fioletowe i szare... :marzy:

tego ja tez nie wiem- wogole nie podoba mi sie jak ja czesza i ubieraja. choc ostatnio byla u Majewskiego w programie i tak samo strasznie wygladala- ta fryzura...


oj wszyscy chorzy chyba grypa zoladkowa Cie chyta. a moze to świnska grypa-nie ma co zartowac w miasteczku 10 km ode mnie byl ostatnio jej przypadek

no napewno ucierpialy, 2 - 3 rozjasniania i 6 dekoloryzacji i dwa farbowania przed nimi jeszcze jedna dekolorka i pryskanie rozjasniaczem w sprayu Joanny i ostatecznie balleyage aby kolorek nadac
dzisiaj jak patrze na wloski to sie zmienily od wczoraj, jeszcze je ta chemia wytrawiła z koloru.

[marlenkarr]

Napisane przez 1985SiWA

ja tez leze z chorobskiem, wczoraj to sie o malo co nie
nienawidze byc chora



no napewno ucierpialy, 2 - 3 rozjasniania i 6 dekoloryzacji i dwa farbowania przed nimi jeszcze jedna dekolorka i pryskanie rozjasniaczem w sprayu Joanny i ostatecznie balleyage aby kolorek nadac
dzisiaj jak patrze na wloski to sie zmienily od wczoraj, jeszcze je ta chemia wytrawiła z koloru.

siwa ja tu czegoś nie rozumiem ;p rozjaśniasz pasemkami... stwierdzasz że nie jest dobrze wiec nakładasz całość znów Ci mało wiec dekoloryzacja po czym nakładasz z powrotem ciemniejsze pasemka pozniej farba na całość i co znow delkoloryzacja? i znów baleyage... jak Ci te włoski jeszcze nie wypadły podziwiam. A nie rozumiem jednego... co właściwie chciałaś mieć na głowie? tak uparcie dążysz do postawionego sobie na poczatku celu czy poprostu probujesz i tak Ci sie ciagle zmienia po niepowodzeniach? I też nie rozumeim tego "dwa farbowania przed nimi jeszcze jedna dekolorka i pryskanie rozjasniaczem w sprayu Joanny i ostatecznie balleyage aby kolorek nadac "
Po co te farbowania skoro dalej zamierzasz sciagac z nich kolor aby ostatecznie zrobic baleyage?

p.s. zrobiłam wczoraj mega RÓŻOWY stroik na świeta zdj w galerii

[1985SiWA]

Napisane przez marlenkarr

siwa ja tu czegoś nie rozumiem ;p rozjaśniasz pasemkami... stwierdzasz że nie jest dobrze wiec nakładasz całość znów Ci mało wiec dekoloryzacja po czym nakładasz z powrotem ciemniejsze pasemka pozniej farba na całość i co znow delkoloryzacja? i znów baleyage... jak Ci te włoski jeszcze nie wypadły podziwiam. A nie rozumiem jednego... co właściwie chciałaś mieć na głowie? tak uparcie dążysz do postawionego sobie na poczatku celu czy poprostu probujesz i tak Ci sie ciagle zmienia po niepowodzeniach? I też nie rozumeim tego "dwa farbowania przed nimi jeszcze jedna dekolorka i pryskanie rozjasniaczem w sprayu Joanny i ostatecznie balleyage aby kolorek nadac "
Po co te farbowania skoro dalej zamierzasz sciagac z nich kolor aby ostatecznie zrobic baleyage?

hhehe chyba mnie nie zrozumialas
na poczatku była ciemnosc czyli moje czarne wlosy, potem 2 razy belleyage rozjasniaczem, pozniej calosc rozjasniaczem, szampon castig perlowy blond .... odstep czasu .... dekoloryzacja calosci 3 razy i rozjasnianie odrostow, na to loreal superrozjasniajacypopiela ty jasny blond, efekt góra platyna dół taki sobie jakis dziwny, akt desperacji palette Imbir bo wstyd mi bylo z taka miesznka kolorow z domu wyjsc .... odstep czasu ( czas na przemyslenia co dalej)
No i wczoraj 3 razy dekoloryzacja od polowy wlosow i raz góra, efekt taki jak na zdjeciu, dzisiaj jak doszly sa jasniejsze i nie maja juz takiego karmelka w sobie wiec przed nimi jeszcze jedna dekoloryzacja od polowy dlugosci, pozniej pryskanie joanna rozjasniaczem sukcesywnie okolo miesiaca i ostatecznie wizyta u fryzjera na odrost i baleyage z blondu dla nadania odcienia
tam jeszcze w miedzy czasie robilam kapiel rozjasniajaca ale juz nie pamietam kiedy to bylo.

[anusiuniaa]

Monian wiem ze tez interesujesz sie tematem włosów i chciałam zapytac czy masz może maskę ta która jest dostepna tylko w achan (nie wiem jak się pisze?

[marlenkarr]

Napisane przez 1985SiWA

hhehe chyba mnie nie zrozumialas
na poczatku była ciemnosc czyli moje czarne wlosy, potem 2 razy belleyage rozjasniaczem, pozniej calosc rozjasniaczem, szampon castig perlowy blond .... odstep czasu .... dekoloryzacja calosci 3 razy i rozjasnianie odrostow, na to loreal superrozjasniajacypopiela ty jasny blond, efekt góra platyna dół taki sobie jakis dziwny, akt desperacji palette Imbir bo wstyd mi bylo z taka miesznka kolorow z domu wyjsc .... odstep czasu ( czas na przemyslenia co dalej)
No i wczoraj 3 razy dekoloryzacja od polowy wlosow i raz góra, efekt taki jak na zdjeciu, dzisiaj jak doszly sa jasniejsze i nie maja juz takiego karmelka w sobie wiec przed nimi jeszcze jedna dekoloryzacja od polowy dlugosci, pozniej pryskanie joanna rozjasniaczem sukcesywnie okolo miesiaca i ostatecznie wizyta u fryzjera na odrost i baleyage z blondu dla nadania odcienia
tam jeszcze w miedzy czasie robilam kapiel rozjasniajaca ale juz nie pamietam kiedy to bylo.

aaa zapomniałam że miałaś dwu kolorowe

[neheszta]

Napisane przez 1985SiWA

hhehe chyba mnie nie zrozumialas
na poczatku była ciemnosc czyli moje czarne wlosy, potem 2 razy belleyage rozjasniaczem, pozniej calosc rozjasniaczem, szampon castig perlowy blond .... odstep czasu .... dekoloryzacja calosci 3 razy i rozjasnianie odrostow, na to loreal superrozjasniajacypopiela ty jasny blond, efekt góra platyna dół taki sobie jakis dziwny, akt desperacji palette Imbir bo wstyd mi bylo z taka miesznka kolorow z domu wyjsc .... odstep czasu ( czas na przemyslenia co dalej)
No i wczoraj 3 razy dekoloryzacja od polowy wlosow i raz góra, efekt taki jak na zdjeciu, dzisiaj jak doszly sa jasniejsze i nie maja juz takiego karmelka w sobie wiec przed nimi jeszcze jedna dekoloryzacja od polowy dlugosci, pozniej pryskanie joanna rozjasniaczem sukcesywnie okolo miesiaca i ostatecznie wizyta u fryzjera na odrost i baleyage z blondu dla nadania odcienia
tam jeszcze w miedzy czasie robilam kapiel rozjasniajaca ale juz nie pamietam kiedy to bylo.

ale dałaś im wycisk

[Jakkolwiek]

Dziwne, że nie poodpadały Mocne te Twoje kudły. A kolor wyszedł śliczny. Ja juz bym nie farbowała, cudnie jest

[Monian]

Napisane przez anusiuniaa

Monian wiem ze tez interesujesz sie tematem włosów i chciałam zapytac czy masz może maskę ta która jest dostepna tylko w achan (nie wiem jak się pisze?

tzn która? bo wiele ich? bingo, gloria , lorys?

ale mam lenia dziś :/ najchętniej bym się zakopała pod kocem

[ToTyLkoJa2]

a ja nie wiem czy po chorobie czy na okres mam na twarzy pizze, a dokładniej wyglądam tak
i taaaaaaaaak mi się nie chce iśc w poniedziałek do szkoły

[Monian]

mi przed okresem też zawsze sporo wyskakuje. Ale naszczęście szybko znikają,aczkolwiek moja cera i tak do idealnych nie należy, walczę z rozszerzonymi porami . A mam problem bo mam cerę alergiczną i większość cudeniek ląduje w koszu. Jedyne czym moge myć twarz to ostatnio mydło antyalergiczne Olinatum

[zmija19]

Napisane przez Monian

mi przed okresem też zawsze sporo wyskakuje. Ale naszczęście szybko znikają,aczkolwiek moja cera i tak do idealnych nie należy, walczę z rozszerzonymi porami . A mam problem bo mam cerę alergiczną i większość cudeniek ląduje w koszu. Jedyne czym moge myć twarz to ostatnio mydło antyalergiczne Olinatum

dobrze ze mi nigdy nic nie wyskakuje przed okresem- nawet piersi mnie nie bola i nie puchna- dziwne a zamiast syfow to mam strupy- bo jak zobacze tzn wyczuje np na czole jaks gorke a ona nie jest czerwona to sciskam , mietole ze wkoncu mam strupa a nie syfa.... eh.. glupota nie zna granic:rolleyes :

Napisane przez Monian

tzn która? bo wiele ich? bingo, gloria , lorys?

ale mam lenia dziś :/ najchętniej bym się zakopała pod kocem

a ja sobie zamowilam maske wygladzajaca do wlosow z Avon troche sie boje bo slyszalam ze kosmetyki do wlosow z niego sa lipne, no ale na zime wygladzajaca bylaby fajna zeby wlosy sie tez tak nie elektryzowaly

Napisane przez marlenkarr

p.s. zrobiłam wczoraj mega RÓŻOWY stroik na świeta zdj w galerii

bardzo ładny Ci ten stroik wyszedł


a tak poza tym dziewczyny udzielajcie sie bo watek zamiera- jedna strona na dzień co to ma być???!?! kiedys bylo z 10!!!

[ToTyLkoJa2]

udzielam się zmotywujcie mnie żeby nie symulowac choroby i iść do szkoły w pon wszak za pół roku matura

[Monian]

Napisane przez zmija19

dobrze ze mi nigdy nic nie wyskakuje przed okresem- nawet piersi mnie nie bola i nie puchna- dziwne a zamiast syfow to mam strupy- bo jak zobacze tzn wyczuje np na czole jaks gorke a ona nie jest czerwona to sciskam , mietole ze wkoncu mam strupa a nie syfa.... eh.. glupota nie zna granic:rolleyes :

a ja sobie zamowilam maske wygladzajaca do wlosow z Avon troche sie boje bo slyszalam ze kosmetyki do wlosow z niego sa lipne, no ale na zime wygladzajaca bylaby fajna zeby wlosy sie tez tak nie elektryzowaly


bardzo ładny Ci ten stroik wyszedł


a tak poza tym dziewczyny udzielajcie sie bo watek zamiera- jedna strona na dzień co to ma być???!?! kiedys bylo z 10!!!

mnie piersi też nie bolę, nie jestem agresywna ani zła raczej, tylko cera minimalnie się pogarsza, ale wszystko jest do przeżycia

co do kosmetyków z Avonu, jedyne co od nich używam to lakiery do paznokci i kredkę do oczu. Ich kosmetyki do włosów mają bardzo kiepski skład. I generalnie no nie są najlepsze. Ale może Ci posłużą.
Moja koleżanka miała od nich serum na końcówki, użyła je całe i bardzo jej właśnie zniszczyło zamiast poprawić. No ale to indywidualna sprawa jak jaki kosmetyk na kogo działa

[zmija19]

Napisane przez ToTyLkoJa2

udzielam się zmotywujcie mnie żeby nie symulowac choroby i iść do szkoły w pon wszak za pół roku matura

matura to bzdura - wierz mi, na studiach to dopiero daja wycisk jak w tydzien do egzaminu bedziesz sie musiala nauczyc wszystkich tresci z ksiazki ktora ma ok 1200 stron- bynajmniej u mnie
uwazam ze na 30% zeby znac mature wcale nie trzeba sie uczyc, tylko naprwde bardzo malo inteligentni ludzie jej nie zdaja

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez Monian

mnie piersi też nie bolę, nie jestem agresywna ani zła raczej, tylko cera minimalnie się pogarsza, ale wszystko jest do przeżycia

co do kosmetyków z Avonu, jedyne co od nich używam to lakiery do paznokci i kredkę do oczu. Ich kosmetyki do włosów mają bardzo kiepski skład. I generalnie no nie są najlepsze. Ale może Ci posłużą.
Moja koleżanka miała od nich serum na końcówki, użyła je całe i bardzo jej właśnie zniszczyło zamiast poprawić. No ale to indywidualna sprawa jak jaki kosmetyk na kogo działa

o kurcze nawet mnie nie strasz!!!:ekkk: choc ja mam zdrowe i grube wlosy to moze nie zaszkodzi mi- najwyzej nie bede uzywac, a o serum na koncowki tez myslalam zeby sobie zamowic...

[Monian]

Napisane przez zmija19

matura to bzdura - wierz mi, na studiach to dopiero daja wycisk jak w tydzien do egzaminu bedziesz sie musiala nauczyc wszystkich tresci z ksiazki ktora ma ok 1200 stron- bynajmniej u mnie
uwazam ze na 30% zeby znac mature wcale nie trzeba sie uczyc, tylko naprwde bardzo malo inteligentni ludzie jej nie zdaja

co prawda to prawda. Pierwsza sesja dopiero przede mną, ale jak widzę to ile będę musiała przyswoić wiedzy to aż
matura przy tym brzmi bajecznie. A co do tych 30% , owszem ciężko nie zdac, ale jak wiadomo różnie bywa, niektórzy nie umieją opanować stresu ( głownie chodzi mi o ustne). Moja koleżanka tak się zablokowała, że ani be ani me, miala tylko 1 punkt, mimo że z anglika ( wybitna nie była) sobie radziła w miarę. Ale w sierpniu zdała poprawkę. W dużej mierze była to też wina ich nauczycielki. Na dodatkowe nie chodziła ( nie miała pieniędzy) , a na lekcji ani razu nie robili rozmówek, nie byli odpytywani, nie musieli duzo mówić. Tzn babka zajmowała się tlyko tymi najlepszymi, z nimi rozmawiała a resztę olewała.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez zmija19

matura to bzdura - wierz mi, na studiach to dopiero daja wycisk jak w tydzien do egzaminu bedziesz sie musiala nauczyc wszystkich tresci z ksiazki ktora ma ok 1200 stron- bynajmniej u mnie
uwazam ze na 30% zeby znac mature wcale nie trzeba sie uczyc, tylko naprwde bardzo malo inteligentni ludzie jej nie zdaja

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------



o kurcze nawet mnie nie strasz!!!:ekkk: choc ja mam zdrowe i grube wlosy to moze nie zaszkodzi mi- najwyzej nie bede uzywac, a o serum na koncowki tez myslalam zeby sobie zamowic...

jeśli myślisz o czymś na końcówki to mogę Ci polecić jedwab Wax ( jest bez alkoholu więc nie wysusza) , albo serum Joanna Rzepa do zniszczonych końcówek właśnie. Jest rewelacyjne, mi bardzo poprawiło ich stan. Choć nie ma co się okłamywać, jak końcówki sa mega zniszczone to tylko obcięcie im pomoże.

[zmija19]

Napisane przez Monian

co prawda to prawda. Pierwsza sesja dopiero przede mną, ale jak widzę to ile będę musiała przyswoić wiedzy to aż
matura przy tym brzmi bajecznie. A co do tych 30% , owszem ciężko nie zdac, ale jak wiadomo różnie bywa, niektórzy nie umieją opanować stresu ( głownie chodzi mi o ustne). Moja koleżanka tak się zablokowała, że ani be ani me, miala tylko 1 punkt, mimo że z anglika ( wybitna nie była) sobie radziła w miarę. Ale w sierpniu zdała poprawkę. W dużej mierze była to też wina ich nauczycielki. Na dodatkowe nie chodziła ( nie miała pieniędzy) , a na lekcji ani razu nie robili rozmówek, nie byli odpytywani, nie musieli duzo mówić. Tzn babka zajmowała się tlyko tymi najlepszymi, z nimi rozmawiała a resztę olewała.

tez prawda- od nauczyciela duzo zalezy. Z ustnymi różnie bywa- ja sama z ustego polskiego jak wyszlam z sali poryczalam sie jak glupia bo baba w komisji mnie zwyzywala. ale mi chodzi o pisemne, jesli ktos umnie kojarzyc fakty itp to sobie ze wszystkim poradzi- wiele zadan jest na rozumowanie, bynajmniej z polskiego przeciez czytanie ze zrozumieniem wlasnei na tym polega. ja z historii mialam tak samo- nie uczylam sie nic i testy rozwiazywalam na 60% , z geografia rozszerzona jest podobnie( wiem bo zdawalam) co innego z matematyka ktora trzeba rozumiec , ale jesli teraz jest ona obowiazkowa to jej poziom zaniza tak zeby wszyscy zdawali.

[ToTyLkoJa2]

Napisane przez zmija19

tez prawda- od nauczyciela duzo zalezy. Z ustnymi różnie bywa- ja sama z ustego polskiego jak wyszlam z sali poryczalam sie jak glupia bo baba w komisji mnie zwyzywala. ale mi chodzi o pisemne, jesli ktos umnie kojarzyc fakty itp to sobie ze wszystkim poradzi- wiele zadan jest na rozumowanie, bynajmniej z polskiego przeciez czytanie ze zrozumieniem wlasnei na tym polega. ja z historii mialam tak samo- nie uczylam sie nic i testy rozwiazywalam na 60% , z geografia rozszerzona jest podobnie( wiem bo zdawalam) co innego z matematyka ktora trzeba rozumiec , ale jesli teraz jest ona obowiazkowa to jej poziom zaniza tak zeby wszyscy zdawali.

czemu zwyzywała?

wiecie co przypomniałam sobie, kolezanka z klasy powiedziała mi, że ona nie rozumie po co się stroić do szkoły. ma tu na myśli inny strój niż preferuje ona tj. bluza/bluzka zwykła do tego delikatny makijaż, rozpuszczone bądź związane w kucyk włosy. bez dodatków itd. jej wypowiedź skierowana była do mnie, ale ja nie rozumiem w szkole jest najwięcej ludzi i to jasne, że chce się ładnie wyglądać, przecież tam najwięcej przebywam. a do szkoły droga tez nie prowadzi przez tunel podziemny tylko przez centrum.

[Monian]

Napisane przez zmija19

tez prawda- od nauczyciela duzo zalezy. Z ustnymi różnie bywa- ja sama z ustego polskiego jak wyszlam z sali poryczalam sie jak glupia bo baba w komisji mnie zwyzywala. ale mi chodzi o pisemne, jesli ktos umnie kojarzyc fakty itp to sobie ze wszystkim poradzi- wiele zadan jest na rozumowanie, bynajmniej z polskiego przeciez czytanie ze zrozumieniem wlasnei na tym polega. ja z historii mialam tak samo- nie uczylam sie nic i testy rozwiazywalam na 60% , z geografia rozszerzona jest podobnie( wiem bo zdawalam) co innego z matematyka ktora trzeba rozumiec , ale jesli teraz jest ona obowiazkowa to jej poziom zaniza tak zeby wszyscy zdawali.

u mnie też były przeboje w komisji. Koleżanka wyszła z płaczem, myślała że nie zda. Zadali jej pytanie dotyczące treści książki, ona nie mogła sobie przypomnieć , mimo że czytała te lektury. I powiedziała, że nie pamięta niestety. A babka na nią wsiadła z krzykiem, ze na pewno nie czytała, że kupiła pracę, że nic nie zrobiła, nawet jej nie przeczytała. Koleżanka próbowała się tłumaczyć itd. Zdała , ale na minimum. Z kolei mnie kazali dokończyć cytat. Nie miałam go zawartego w treści pracy, ani go nie użyłam ani raz. Wiec co miałam pamiętać całą książkę ( tu jeszcze wspomnę cholernie grubą) na pamięć? Powiedziałam ,że nie umiem na pamięć wszystkim cytatów i nie wiem. Usłyszałam ,że jestem bezczelna. No ale na szczęście chyba im troszkę się praca spodobała bo dostałam te 17 punktów.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez ToTyLkoJa2

czemu zwyzywała?

wiecie co przypomniałam sobie, kolezanka z klasy powiedziała mi, że ona nie rozumie po co się stroić do szkoły. ma tu na myśli inny strój niż preferuje ona tj. bluza/bluzka zwykła do tego delikatny makijaż, rozpuszczone bądź związane w kucyk włosy. bez dodatków itd. jej wypowiedź skierowana była do mnie, ale ja nie rozumiem w szkole jest najwięcej ludzi i to jasne, że chce się ładnie wyglądać, przecież tam najwięcej przebywam. a do szkoły droga tez nie prowadzi przez tunel podziemny tylko przez centrum.

może dziewczyna jest zazdrosna ? znam takie przypadki.

[zmija19]

Napisane przez ToTyLkoJa2

czemu zwyzywała?

wiecie co przypomniałam sobie, kolezanka z klasy powiedziała mi, że ona nie rozumie po co się stroić do szkoły. ma tu na myśli inny strój niż preferuje ona tj. bluza/bluzka zwykła do tego delikatny makijaż, rozpuszczone bądź związane w kucyk włosy. bez dodatków itd. jej wypowiedź skierowana była do mnie, ale ja nie rozumiem w szkole jest najwięcej ludzi i to jasne, że chce się ładnie wyglądać, przecież tam najwięcej przebywam. a do szkoły droga tez nie prowadzi przez tunel podziemny tylko przez centrum.

zwyzywala bo mialam bląd w planie- ale moja pani od polskiego byla taka ze na wstepie powiedziala nam ze nic na nie bedzie pomagac nawet nie sprawdzi nam czy mamy plan dobrze zrobiony- wiec kto mial mi go sprawdzic???:co ol: przeciez nie bede chodzic specjalnie do niej na korepetycje zeby ta laskawie mi go sprawdzila i wziela 100zl za godzine- glupie babsko.

kolezanka pewnie byla zazdrosna.Jeśli ona nie potrzebuje sie stroic - dobzre jaj tak jak chodzi to niech od innych sie odczepi- to kazdego indywidualna sprawa jak wyglada. Ja lubie sie wystroic tak na maksa na uczelnie zeby poczuc sie atrakcyjna, a nie zwykla szara myszka

[orzeszek01]

Czesc Wam, nie wiem czy mnie ktos tu jeszcze pamieta
Chciałam Wam zyczyc powodzenia w dązeniu do bycia AG, jestem zywym przykladem ze jak sie chce to sie da Jednak pamietajcie ze warto ten styl przekształcac pod siebie, ze niektore elementy warto odrzucic.
Zakonczylam juz swoją metamorfoze i jestem z siebie dumna,ze mi sie udalo

Powodzenia i trzymam za Was kciuki

[zmija19]

Napisane przez Monian

u mnie też były przeboje w komisji. Koleżanka wyszła z płaczem, myślała że nie zda. Zadali jej pytanie dotyczące treści książki, ona nie mogła sobie przypomnieć , mimo że czytała te lektury. I powiedziała, że nie pamięta niestety. A babka na nią wsiadła z krzykiem, ze na pewno nie czytała, że kupiła pracę, że nic nie zrobiła, nawet jej nie przeczytała. Koleżanka próbowała się tłumaczyć itd. Zdała , ale na minimum. Z kolei mnie kazali dokończyć cytat. Nie miałam go zawartego w treści pracy, ani go nie użyłam ani raz. Wiec co miałam pamiętać całą książkę ( tu jeszcze wspomnę cholernie grubą) na pamięć? Powiedziałam ,że nie umiem na pamięć wszystkim cytatów i nie wiem. Usłyszałam ,że jestem bezczelna. No ale na szczęście chyba im troszkę się praca spodobała bo dostałam te 17 punktów.[COLOR="Silver"]
.

moje liceum wogol bylo chore- ciesze sie ze zniego wyszlam jak wiekszosc ludzi. z reszta to byla mala szkola zawsze kolo 5-6 klas w danym roczniku - w tym roku utworzono tylko 2 klasy bo nikt nie chce tam przychodzic wiec o czyms to swiadczy o tej szkole ze najwyzszy czas zeby zmienili nastawienie do ucznia a nie traktowali go jak smiecia. Z tymi babami z polskiego to byly straszne przeboje - moja profesorka byla w gazecie kiedys bo na ustej 20 osob oblala wtym 10 to swoich wychowankow:rol leyes:

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez orzeszek01

Czesc Wam, nie wiem czy mnie ktos tu jeszcze pamieta
Chciałam Wam zyczyc powodzenia w dązeniu do bycia AG, jestem zywym przykladem ze jak sie chce to sie da Jednak pamietajcie ze warto ten styl przekształcac pod siebie, ze niektore elementy warto odrzucic.
Zakonczylam juz swoją metamorfoze i jestem z siebie dumna,ze mi sie udalo

Powodzenia i trzymam za Was kciuki

to pokaz zdjatka jak sie zmienilas bo mnie ciekawosc zrzera

[Monian]

Napisane przez zmija19

moje liceum wogol bylo chore- ciesze sie ze zniego wyszlam jak wiekszosc ludzi. z reszta to byla mala szkola zawsze kolo 5-6 klas w danym roczniku - w tym roku utworzono tylko 2 klasy bo nikt nie chce tam przychodzic wiec o czyms to swiadczy o tej szkole ze najwyzszy czas zeby zmienili nastawienie do ucznia a nie traktowali go jak smiecia. Z tymi babami z polskiego to byly straszne przeboje - moja profesorka byla w gazecie kiedys bo na ustej 20 osob oblala wtym 10 to swoich wychowankow:rol leyes:

żałosne u mnie też było przekichane, ten kto miał znajomości wśród dyrekcji mógł wszystko, reszta była mało ważna. Przed maturą prawie wyleciałam ze szkoły, dzięki temu:/ ale nie ma co się rozpisywać, było minęło i teraz jak ktoś się pyta o szkołę to każdego zniechęcam. Kwestie nauczania też pozostawiały dużo do życzenia. Nauczycielek od polskiego miałam z 6-7 ,do matury nie przerobiliśmy materiału, byliśmy daleko, daleko w tyle. I dużo by jeszcze przytaczać

[Eloska]

czesć wam


orzeszek pokaż się!!

[shane00]

Napisane przez Eloska

czesć wam


orzeszek pokaż się!!

właśnie ! pokaż się .