Rozstanie z facetem XXXIV

[201708250935]

Napisane przez Leukotea

Rozstanie nie wyszło ode mnie tylko zostałam zostawiona. Myślałam, że będzie wydzwanial, chciał wrócić a on się bawi w najlepsze. I to mnie chyba najbardziej boli, bo człowiek zdaje sobie sprawę, że nic nie znaczy dla osoby której oddał swoje serce. Mieliśmy zamówiona sale na wesele - oczywiście odmowilam ale właściciel powiedział że zaliczka przepada pomimo tego, że nie ma żadnej wzmianki o tym w umowie.

http://www.infor.pl/prawo/prawa-kons...y-zadatek.html masz tutaj roznice, bo moze uda sie wywlaczyc zwrot

[Leukotea]

Napisane przez nagomiko

http://www.infor.pl/prawo/prawa-kons...y-zadatek.html masz tutaj roznice, bo moze uda sie wywlaczyc zwrot

Dziękuję za link, wplacilam zaliczkę i o tą kwotę suma końcowa miała byc pomniejszona. Tylko jak teraz właścicielowi udowodnić, że ma ją zwrócić?

[201708250935]

Napisane przez Leukotea

Dziękuję za link, wplacilam zaliczkę i o tą kwotę suma końcowa miała byc pomniejszona. Tylko jak teraz właścicielowi udowodnić, że ma ją zwrócić?

poszukaj w prawie, sprwadz dokladnie umowe czy byla w niej mowa o zaliczce, jak pan bedzie bardzo uparty mozna wyslac mu ponaglenie do zaplaty, a potem Ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty, pisalam takie cos bo sama mialam problem z oddaniem piniedzy, jesli pan nie wplaci zakaldasz sprawe w sadzie internetowym (jest takie cos ) i czekasz az zwroca ci pieniadze, bo jesli masz powiedziane ze to zaliczka, to prawo jest po Twojej stronie, a pan to sobie moze Ci nagwizdac. Ew jesli cos jest niejasnego napisz na forum prawniczym, tam swietnie doradzaja

[Leukotea]

Napisane przez nagomiko

poszukaj w prawie, sprwadz dokladnie umowe czy byla w niej mowa o zaliczce, jak pan bedzie bardzo uparty mozna wyslac mu ponaglenie do zaplaty, a potem Ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty, pisalam takie cos bo sama mialam problem z oddaniem piniedzy, jesli pan nie wplaci zakaldasz sprawe w sadzie internetowym (jest takie cos ) i czekasz az zwroca ci pieniadze, bo jesli masz powiedziane ze to zaliczka, to prawo jest po Twojej stronie, a pan to sobie moze Ci nagwizdac. Ew jesli cos jest niejasnego napisz na forum prawniczym, tam swietnie doradzaja

Dziękuję bardzo za doradztwo 😊 już myślałam że pieniądze przypadną, ale jest szansa więc będę działać. Chociaż jedna dobra wiadomość 😊 jeszcze przed chwilą się zdolowalam bo zaczęłam przeglądać fb znajomych i większość dziewczyn w związku lub zareczonych, niektóre nawet po ślubie a ja zostałam sama. Nigdy nie sądziłam, że mnie to spotka, myślałam że trafiłam na fajnego normalnego faceta a tu takie rozczarowanie.

[Erykah_B]

I właśnie odkryłam, że mam coraz mniejsze dygotanie serducha na kolejny post byłego na fb - tym razem o tym, że był w operze W ogóle zauważyłam jego wzmożoną aktywność tam od czasu rozstania, a to zdjęcia z pracy, a to linki, a to że właśnie w operze był.

[Leukotea]

Dowiedziałam się, że ex na imprezie, na której był poznał jakąś dziewczynę i utrzymują kontakty telefoniczne. Niby wiem że bym do niego nie wróciła ale jakoś to, że on tak szybko zapomniał i ma ochotę na nową miłość mnie boli.

[E_nigmatic]

Napisane przez faeria

co za..... brak słów!!!
co do pogrubionego to też tak ciągle miałam, dzień w dzień... teraz już mam takie myśli rzadziej, staje mi się obojętny, ale i tak to jeszcze wraca...
życie jest nie fair

No widzisz ...
Dziękuję Bogu że już z nim nie jestem.
Otworzyłam nowy rozdział w życiu.

Zastanawiam się co słuchać u dziewczyn z wątku kiedy ja tu się intensywnie udzielałam, bo np. Ciebie Faerio bardzo dobrze kojarzę

[CorkaCzarownic]

Napisane przez wiolka1115

Problem w tym ze moj byl najlepszy jak tu czytam o numerach wykreconych przez facetów to tylko sie w tym utwierdziam w tym przekonaniu.

Wiolka weź przestań mi tu kocopoly pisać, bo jakby był idealny to by Cię nie zostawił w chorobie. Wiec taki najlepszy nie był. I przestań go idealizowac

[tekila901]

Moja siostra wczoraj do niego napisała na fb. Zakładam, że założył, że to ja ją poprosiłam o to. Nawet nie odczytał wiadomości od niej, a (jak nigdy) siedział na fb cały czas. Zresztą teraz ciągle siedzi na fb. Dla mnie to wielce wymowne - koniec. I chyba to, że ją zignorował mówi mi nawet więcej niż to, że ignoruje moje wiadomości.

Teraz tylko muszę ja się z tego jakoś wygrzebać.

[broken20]

W związku z tym że tak podle mnie zostawił a tak bardzo jeszcze niedawno kochał.. weszłam na jego fb do którego znałam hasło ( on o tym nie wiedział ,troche mi z tym glupio bo to nie uczciwie ale on mi zrobił zamęt w życiu i wcale nie czuje się winny ) więc weszłam i zobaczyłam że piszę do jakiejś dziewczyny .. wkurzyłam się i napisałam do niego że trzy dni po zerwaniu a on juz sie drugą zajmuje .. powiedział ze nikogo nie ma i nie chce miec ;/ nazwalam go klamcą ,bo widziałam ze jest inaczej. Powiedział ze nic do mnie juz nie czuje a frajer jeszcze tydzień temu szeptał mi do ucha " kocham Cię " ..pożegnałam sie z nim .. powiedzialam ze żałuje tego wszystkiego a on a to że było mu fajnie.. co za świnia.. Po czym weszłam jeszcze raz na jego konto i juz nie moglam wytrzymac.. !! zacytowałam mu to co pisał do tej "lambady " i powiedzialam zeby zmienil haslo.. dopytywal skąd znam jego hasło ,powiedzialam ze nie powiem mu tego i żeby je zmienił ( to tez dobre dla mnie bo by mnie ciągneło) napisalam mu ze jest kłamcą i że mnie popamięta ( nie wytrzymalam) .. on mnie usunął ze znajomych. Tak sie zachowuje chłopak który był mi bliski.. i nie moge zapomnieć.

[bowszystkotoiluzjajest]

Znowu spałam 11,5h... bo we śnie jestem bezpieczna wszystko jest ok... A wstaję i uświadamiam sobie, że już z nim nie jestem.. wrrr poranki są najgorsze poranki i ta nadzieja, że może on do mnie jeszcze napisze...

chciałabym wiedzieć, czy on też przeżywa, czy spłynęło po nim jak po kaczce

ciągle uspraiwedliwiam, że nie wierzę, że można z dnia na dzień przestać czuć... ale jak czytam ten wątek i inne no to.... tracę wiarę w ludzi... i chęci w ogóle do tego, żeby potem z kimś się związać..

[tekila901]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Znowu spałam 11,5h... bo we śnie jestem bezpieczna wszystko jest ok... A wstaję i uświadamiam sobie, że już z nim nie jestem.. wrrr poranki są najgorsze poranki i ta nadzieja, że może on do mnie jeszcze napisze...

Zazdroszczę... Ja śpię równe 7 godzin. Wstaję prze budzikiem i nie mogę zasnąć...

[wiolka1115]

Wszystkie oczekiwaliśmy zyczen swiatecznych, teraz bedziemy czekać na noworoczne. Damn it!

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez wiolka1115

Wszystkie oczekiwaliśmy zyczen swiatecznych, teraz bedziemy czekać na noworoczne. Damn it!

Tiaa... mój jeszcze we wtorek śmiał się, że w zeszłym roku nie widzieliśmy fajerwerek, bo się całowaliśmy i że ciekawe jak będzie w tym roku guzik będzie..

[201606201122]

Strasznie sie upokarzalam , nie moglam uwierzyć że z dniach na dzien rzucił. Dostalam jakiegos amoku przed wczoraj caly czas do niego wydzwanialam a on albo nie odbieral albo odrzucal, jeszcze upokorzylam sie strasznie wiadomosciami... Czuje sie gorzej niż szmata. Bardzo żałuje... Czuje sie idiotką, kretynką... Po co ja to robilam chyba siebie znienawidze...

[tekila901]

Napisane przez Anulek

Strasznie sie upokarzalam , nie moglam uwierzyć że z dniach na dzien rzucił. Dostalam jakiegos amoku przed wczoraj caly czas do niego wydzwanialam a on albo nie odbieral albo odrzucal, jeszcze upokorzylam sie strasznie wiadomosciami... Czuje sie gorzej niż szmata. Bardzo żałuje... Czuje sie idiotką, kretynką... Po co ja to robilam chyba siebie znienawidze...

Przynajmniej wiesz na czym stoisz, że to na pewno koniec

[Leukotea]

Do mnie przed chwilą dzwoniłem właściciel mieszkania, że mój były oddał mu klucze. Płakać mi się momentalnie zachciało ale się opanowalam bo jestem w pracy. Też wiem że to definitywny koniec ale jakoś ciężko z tą myślą. Chcę sobie na nowy rok kupić happy planner zaplanować nowy rok i rozpocząć nowe życie. W poniedziałek się przeprowadzam do innego mieszkania. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez Anulek

Strasznie sie upokarzalam , nie moglam uwierzyć że z dniach na dzien rzucił. Dostalam jakiegos amoku przed wczoraj caly czas do niego wydzwanialam a on albo nie odbieral albo odrzucal, jeszcze upokorzylam sie strasznie wiadomosciami... Czuje sie gorzej niż szmata. Bardzo żałuje... Czuje sie idiotką, kretynką... Po co ja to robilam chyba siebie znienawidze...

Ja też mam ochotę do niego zadzwonić i mu nawyrzucac ale co to da. Napisałam mu 2 smsy na żadnego nie odpisał w ogóle się że mną nie kontaktuje nawet w sprawie mieszkania które razem wynajmowalismy tylko załatwia wszystko osobiście z właścicielem.

[wiolka1115]

O co z tym chodzi. Ja jak zostawilam to bylam w stanie z kims porozmawiać. A oni masakra. My wydzwanianiy jak wariatki a oni nie odbierają. Zamiast odebrać powiedziec spier.... A tak to nie wiadomo o co kamam.

[pudrowa_23]

U mnie cisza, jedynie odpisał na smsa z życzeniami i w zasadzie tyle kontaktu. Nie dzwonię i nie piszę on też milczy... Postanowiłam pojechać do niego i raz na zawsze zakończyć ten temat, inaczej będę miała poczucie takiej niezakończonej sprawy. Może i to żałosne ale po roku związku nie zgadzam się na kończenie tego w tej formie.

[Leukotea]

A co ja mam powiedzieć jak po prawie 5 latach on po prostu spakowal się i wyszedł? Nie miał za dużo ubrań więc spakowal się w 5min.

[201606201122]

Czy ja zrobilam coś strasznego że wydzwanialam, pisałam? Czuje straszne poczucie winy

[Leukotea]

Napisane przez Anulek

Czy ja zrobilam coś strasznego że wydzwanialam, pisałam? Czuje straszne poczucie winy

Ja też mam poczucie winy że napisałam a on ma mnie na tyle w dupie ze nawet nie odpisał

[pudrowa_23]

A ja się nie dziwię, odejście bez słowa jest nie w porządku- nie wiesz dlaczego ktoś na kim ci tak bardzo zależy nagle zachowuje się jakby byl obcą osobą...

[201708250935]

Dziewczyny: "Nie zależy mu na tobie" strona 129, zachęcam bo cały rozdział poświecony jest zagadnieniu NIE ZALE ŻY MU NA TOBIE, JESLI ZNIKA. Są też wymówki i czemu im nie ulegać takie jak: „Może on nie żyje", „Ale przecie
ż mogłabym przynajmniej na niego nawrzeszczec", „Chce tylko wyjasnienia'. Dziewczyny, miejcie swoja godność, on nie miał, ale wy miejcie

[tekila901]

Ja też pisałam, dzwoniłam i też zostałam olana. Nie rozumiem jak można być z kimś tyle czasu i nie mieć jaj by zerwać z tą osobą twarzą w twarz

[201708250935]

Napisane przez tekila901

Ja też pisałam, dzwoniłam i też zostałam olana. Nie rozumiem jak można być z kimś tyle czasu i nie mieć jaj by zerwać z tą osobą twarzą w twarz

Bo mu nie zalezy, jest tchorzem, brak mu godnosci, tyle, koniec. cokolwiek nie zrobicie to sie nie odstanie, mozecie tracic na palanta swoj czas i energie, ale to nic nie zmieni oprocz tego ze stracicie ten czas i energie.

No cóż, skoro to ci nie wystarcza...
To najstarsza sztuczka z przedstawianych w tej ksiażce, ale nic wiecej nie możemy ci podpowiedziec. Napisz do niego naprawde długi list,zadajac mu wszystkie pytania, które chodza ci po głowie. Powiedz wszystko, co chcesz. Wyzywaj go, ile wlezie. Napisz cos brzydkiego ojego matce. A potem - własnie tak - podrzyj to.
Nie pozwolimy ci marnowac wiecej czasu na takiego palanta.

[201606201122]

Napisane przez tekila901

Ja też pisałam, dzwoniłam i też zostałam olana. Nie rozumiem jak można być z kimś tyle czasu i nie mieć jaj by zerwać z tą osobą twarzą w twarz

też tego nie rozumiem. Malo tego kupilam mu perfumy na swieta Givenchy jego ulubione i nawet nie mialam okazji dać. Nie wiem co z nimi zrobić. Żyć mi sie nie chce.

[201708250935]

Macie jeszcze co kobieta mysli ("dlaczego to jest takie trudne?")

[Leukotea]

Napisane przez Anulek

też tego nie rozumiem. Malo tego kupilam mu perfumy na swieta Givenchy jego ulubione i nawet nie mialam okazji dać. Nie wiem co z nimi zrobić. Żyć mi sie nie chce.

Ja kupiłam sweterek Calvina Kleina, na szczęście mogłam go zwrócić i za te pieniądze kupiłam sobie czarne szpilki 😊 moi rodzice mieli dla niego kufel do piwa i też nie dali. Leży i czeka niewiadomo na co

[201606201122]

Napisane przez Leukotea

Ja kupiłam sweterek Calvina Kleina, na szczęście mogłam go zwrócić i za te pieniądze kupiłam sobie czarne szpilki 😊 moi rodzice mieli dla niego kufel do piwa i też nie dali. Leży i czeka niewiadomo na co

ja niestety nie moglam zwrocic bo przyjmowali tylko zwroty wadliwych produktow. Wywalilam kase w bloto.