Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV - Strona 122 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-11, 12:33   #3631
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość

"Fajowsko" Wiki brzmi super. U Laury chodzą na spacery codziennie!Ja za to stanęłam jak wryta wczoraj kiedy idąc z przedszkola do domu pokazuję Laurce jadący z przyczepą traktor a ona na to "traktor...ale obciach"

ostatnimi ulubionymi powiedzeniami Wiki jest "o matko" tak świetnie powiedziane i "ale jaja"; zbiorowiska dzieci bardzo urozmaicają słownictwo

Edytowane przez maszka66
Czas edycji: 2010-08-11 o 12:35
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 13:08   #3632
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kuba jako że jest na etapie pytania "dlaczego" nauczył sie czegos równie irytującego. czyli - "bo nie to nie jest odpowiedz" koniec cytatu :d a tak pozatym mówi całkiem sporo, opowiada jakies niestworzone historie, nie zawzse można go zrozumiec, ale nie jest źle. jak czegos nie moge zczaic to tez mówię mu żeby opisał to coś. to czasem mi sie uda dojśc o co chodzi w przedszkolu maja miec logopedę, to sie zobaczy czy trzeba z nim bedzie cos dodatkowo ćwiczyc czy nie. oczywiście nie wymawia "R" i nie mówi "K".

mysmy ostatnio odkurzacz wzieli jakiś za punkty, bo przy tym remoncie nie ma sensu inwestować w pożadny. a poprzedni - fajny zelmer, który kupiliśmy 4 lata temu- tych remontów nei wytrzymal i sie spalił. a miałam nadzieje, zę ta łazienkę jeszcze tym dziadem posprzątamy i dopiero kupimy pożadny. ale ten za punkty (jakiś samsug zdaje sie) tez nei jest zły. malutki przede wszystkim i na razie cichy a ciągnie calkiem mocno.
sohf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 13:37   #3633
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez sohf Pokaż wiadomość
Kuba jako że jest na etapie pytania "dlaczego" nauczył sie czegos równie irytującego. czyli - "bo nie to nie jest odpowiedz" koniec cytatu :d a tak pozatym mówi całkiem sporo, opowiada jakies niestworzone historie, nie zawzse można go zrozumiec, ale nie jest źle. jak czegos nie moge zczaic to tez mówię mu żeby opisał to coś. to czasem mi sie uda dojśc o co chodzi
Wiki bez przerwy pyta "po co?". Nie mogę jej przestawić żeby mówiła "dlaczego, bo właśnie o to jej chodzi. I też nawija jakieś niestworzone historie, szczególnie wtedy jak ma już iść spać. No i co raz częściej pojawiają się wymyślone dzieci, kotki, pieski, żółwiki
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-11, 21:43   #3634
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez maszka66 Pokaż wiadomość
Wiki bez przerwy pyta "po co?". Nie mogę jej przestawić żeby mówiła "dlaczego, bo właśnie o to jej chodzi. I też nawija jakieś niestworzone historie, szczególnie wtedy jak ma już iść spać. No i co raz częściej pojawiają się wymyślone dzieci, kotki, pieski, żółwiki
Tia...ja co kilka dni siadając gdzieś koło Laury słyszę "uważaj bo zgnieciesz Bambulkę" . Za pierwszym razem zaczęłam szukać czy naprawdę czegoś nie zgniatam zadkiem . poza tym czasem jak się pytam "kto to zrobił" (w sensie zbroił) to Laura mówi "pewnie jakiś niegzecny kotek albo piesek" (choć to oczywiście na 100% zrobiła Laura).
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

Edytowane przez Aranka
Czas edycji: 2010-08-11 o 22:53
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 13:38   #3635
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
Tia...ja co kilka dni siadając gdzieś koło Laury słyszę "uważaj bo zgnieciesz Bambulkę" . Za pierwszym razem zaczęłam szukać czy naprawdę czegoś nie zgniatam zadkiem . poza tym czasem jak się pytam "kto to zrobił" (w sensie zbroił) to Laura mówi "pewnie jakiś niegzecny kotek albo piesek" (choć to oczywiście na 100% zrobiła Laura).
Na takie pytanie Wiki zawsze odpowiada "to nie ja", a kto? "nie wiem, ale to nie ja"

Dzisiaj rano jak co dzień padło pytanie "Mamo, idę dzisiaj do żłobka?"
Tak.
"No nie, znowu to samo"
Dziecię zdało sobie sprawę z monotonii bytu
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 21:29   #3636
zaba21_22
Zadomowienie
 
Avatar zaba21_22
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 638
GG do zaba21_22
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Asi powiedzonka
"no coś ty"
na pytanie gdzie byliście odpowiada "tu i tam"
"no co ty gadasz"
miała okres na "ale jaja"
już nie wspominając o "o k***a" gdzie doskonale wiedziała w jakiej sytuacji i kontekście go użyć
no i rozbrajające że pogoda/kąpielk w basenie/itp "jest fantastyczna"

oczywiście Asia również w etapie "dlaczego", nie ukrywam że czasem zmęczona jestem tymi ciągłymi powtarzającymi się pytaniami, choć zna odpowiedzi na pamięć

jedną z ulubionych Asi zabaw jest zabawa w przedszkole, stawia krzesełko na środku pokoju, sprawdza obecność, czyta dzieciom bajeczki i oczywiście zawsze dwie i te same koleżanki są w kącie

a jak coś zbroi i pytam kto to zrobił odpowiada "Zawisza"

Aranko zawsze tak jest, że jak chcemy żeby nam coś padło, to trzyma się twardo, ja w ub. roku chorowałam na odkurzacz zelmer aquawelt, darowałam go sobie, a teraz jak marzyłam a tym aby sie skończyły wydatki, to padł, złośliwość rzeczy martwych

Maszko żelazko też mam w miarę nowe, za Elą i Aranką polecam philipsa. A ostatni tekst Wiki mnie rozbroił

a z odkurzaczem u nas w końcu staneło na elektroluxie ultra silencer, tylko innym modelu niż podałam w linku
__________________
zaba21_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-13, 06:15   #3637
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kuba na szczęscie nie przeklina ale tez staramy się nie uzywać przy nim takich słów, chociaż na pewno juz nie raz gdzies usłyszał.
za to mówi jeszcze np: jaka ta plaża piękna, tudzież cos innego jest piękne jeszcze takim fajnym tonem, że mega to brzmi ;D
a jak cos zbroi to tez oczywiście nie on. ale nie ma stałego kozła ofiarnego :d
a i jeszcze jak zrobi jakiś żarcik, to mówi, że zrobił kogoś w jajo
sohf jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-13, 10:22   #3638
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez zaba21_22 Pokaż wiadomość
Asi powiedzonka
"no coś ty"
na pytanie gdzie byliście odpowiada "tu i tam"
"no co ty gadasz"
miała okres na "ale jaja"

Maszko żelazko też mam w miarę nowe, za Elą i Aranką polecam philipsa. A ostatni tekst Wiki mnie rozbroił
To nasze dziewczyny podobne. Wiki też uwielbia "no co ty" i "co ty gadasz" a żarcik to psikus. natomiast jak chce się z honorem wycofać ze swojego uporu to ze śmiechem woła "tylko żartowałam"
A z żelazek to właściwie tylko Philipsa biorę pod uwagę. Teoretycznie pasuje mi 2860, a w praktyce zobaczymy.

Dziadzio znów idzie do szpitala. Nie wygląda to dobrze.

Edytowane przez maszka66
Czas edycji: 2010-08-13 o 10:23
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-13, 12:29   #3639
zaba21_22
Zadomowienie
 
Avatar zaba21_22
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 638
GG do zaba21_22
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez maszka66 Pokaż wiadomość
To nasze dziewczyny podobne. Wiki też uwielbia "no co ty" i "co ty gadasz" a żarcik to psikus. natomiast jak chce się z honorem wycofać ze swojego uporu to ze śmiechem woła "tylko żartowałam"
też mam czasem takie wrażenie, u nas wersja bez 'tylko'
- żartuję albo żartowałam
Cytat:
A z żelazek to właściwie tylko Philipsa biorę pod uwagę. Teoretycznie pasuje mi 2860, a w praktyce zobaczymy.
ja mam GC 3630 i jestem z niego bardzo zadowolona, jedyne moje niedopatrzenie, że nastawiałam się na żelazko z automatycznym wyłącznikem, a mam bez, ale to nie problem wyłaczyć wtyczkę z gniazdka

Cytat:
Dziadzio znów idzie do szpitala. Nie wygląda to dobrze.
to niedobrze, cieplutko myślimy o was

a ja marzę o tym aby Asia poszła już do przedszkola, możecie mnie uznać za wyrodną matkę, ale a Asią u nogi wszystko idzie mi opornie i topornie. Dzisiaj np. ją musiałam ciągać ze sobą do apteki, później do przychodni, choć to ja się musiałam szczepić, bo nie miałam jej z kim zostawić, do tego zdane jesteśmy oczywiście na komunikację miejską, co na co dzień mi nie przeszkadza, ale kiedy liczy się czas to bardzo. A tu jeszcze dzisiaj trochę załątwień. Ostatnio jak byłyśmy w urzędzie skarbowym, wychodziłyśmy z toalety, obok były windy, na moment się odwróciłam aby zamkąć drzwi, a Asia o mały wło, a wskoczyła by do otwartej windy, ręce mi opadły
Do tego jest bardzo marudna, nieznośna i kombinatorka. Dziś po 2 dniach nie oglądania za karę bajek jest prawie jak aniołek
__________________
zaba21_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-13, 12:36   #3640
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez zaba21_22 Pokaż wiadomość
t
a ja marzę o tym aby Asia poszła już do przedszkola, możecie mnie uznać za wyrodną matkę, ale a Asią u nogi wszystko idzie mi opornie i topornie. Dzisiaj np. ją musiałam ciągać ze sobą do apteki, później do przychodni, choć to ja się musiałam szczepić, bo nie miałam jej z kim zostawić, do tego zdane jesteśmy oczywiście na komunikację miejską, co na co dzień mi nie przeszkadza, ale kiedy liczy się czas to bardzo. A tu jeszcze dzisiaj trochę załątwień. Ostatnio jak byłyśmy w urzędzie skarbowym, wychodziłyśmy z toalety, obok były windy, na moment się odwróciłam aby zamkąć drzwi, a Asia o mały wło, a wskoczyła by do otwartej windy, ręce mi opadły
Do tego jest bardzo marudna, nieznośna i kombinatorka. Dziś po 2 dniach nie oglądania za karę bajek jest prawie jak aniołek
To jak najbardziej normalne. Ja już z Wiki też nie wytrzymywałam a ona ze mną. Dzieci zwyczajnie się nudzą i faktycznie załatwianie czegokolwiek ze znudzonym dzieckiem to prawdziwa męczarnia.
I podziwiam cię za bajki. Moim grzechem głównym jest brak konsekwencji. W drobnych sprawach to działa, ale z bajkami to na pewno ugięłabym się.
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-13, 12:59   #3641
zaba21_22
Zadomowienie
 
Avatar zaba21_22
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 638
GG do zaba21_22
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez maszka66 Pokaż wiadomość
I podziwiam cię za bajki. Moim grzechem głównym jest brak konsekwencji. W drobnych sprawach to działa, ale z bajkami to na pewno ugięłabym się.
jeszcze kilka dni temu ugieła bym się, ale ostatnio sporo przeginała, ale jakka kochana i grzeczna potrafi być jak chce oglądać, a jak pertraktuje
__________________
zaba21_22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-13, 18:37   #3642
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Jesooo...dziewczyny! Na jakie dziecko trafiłam ostatnio w sklepie to oczy mi wyszły z orbit!!! Jeszcze czegoś takiego nie widziałam...Dziewczynka na oko ponad 5 letnia w wózku-lasce. Siedząc buczy, że chce na loda, że chce stad iść.Mama podchodzi do kasy i chce zapłacić za jej bluzkę. Mała nagle wyskakuje z wrzaskiem z wózka, tłucze matkę, wali spazmy, gile lecą, łzy lecą, krztusi się, wrzeszczy "nie rozmawiaj z nią, nie rozmawiaj z nią", "zostaw to" (wyrywa jej porfel jak mama chce płacić), rzuca portfelem, kopie matkę, w międzyczasie wyciera gile jej spódnicą zadzierajac ją tak, że mama świeci tyłkiem. Mama- stoicki spokój, świetnie reaguje, prosi ją aby się uspokoiła, usiadła, zaraz wychodzą. Podnosi portfel z ziemi (dostje od córki przy tym z liścia w twarz) ... odkręca się do kasy a młoda drze się histerycznie, kopie ją w nogę, wiesza się na jej ręce, gryzie i drze przez spazmy. W sklepie nie ma już ani jednej osoby, która by na to nie patrzyła a sklep duży (Reserved). Mama znów się odkręca i mówi "jesteś niegrzeczna, prosiłam cię o chwilkę spokoju. Nie kupie ci loda". No i się zaczęło...Taki wrzask, histeryczne rzucanie, gryzienie niczym dzikie zwierzę, wyrywanie kolejny raz portfela, szczypanie, zrzucanie ze stojaka tych kart podarunkowych Reserved - aż fruwały!....Pani zapłaciła i spokojnie wyszła ale dziewczynka mimo iż już wychodziły wcale nie przestała odstawiać histerycznej szopki ...Ja nie wiem jak ta kobieta daje sobie z nią radę....
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-13, 20:10   #3643
sebkowa mama
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
Jesooo...dziewczyny! Na jakie dziecko trafiłam ostatnio w sklepie to oczy mi wyszły z orbit!!! Jeszcze czegoś takiego nie widziałam...Dziewczynka na oko ponad 5 letnia w wózku-lasce. Siedząc buczy, że chce na loda, że chce stad iść.Mama podchodzi do kasy i chce zapłacić za jej bluzkę. Mała nagle wyskakuje z wrzaskiem z wózka, tłucze matkę, wali spazmy, gile lecą, łzy lecą, krztusi się, wrzeszczy "nie rozmawiaj z nią, nie rozmawiaj z nią", "zostaw to" (wyrywa jej porfel jak mama chce płacić), rzuca portfelem, kopie matkę, w międzyczasie wyciera gile jej spódnicą zadzierajac ją tak, że mama świeci tyłkiem. Mama- stoicki spokój, świetnie reaguje, prosi ją aby się uspokoiła, usiadła, zaraz wychodzą. Podnosi portfel z ziemi (dostje od córki przy tym z liścia w twarz) ... odkręca się do kasy a młoda drze się histerycznie, kopie ją w nogę, wiesza się na jej ręce, gryzie i drze przez spazmy. W sklepie nie ma już ani jednej osoby, która by na to nie patrzyła a sklep duży (Reserved). Mama znów się odkręca i mówi "jesteś niegrzeczna, prosiłam cię o chwilkę spokoju. Nie kupie ci loda". No i się zaczęło...Taki wrzask, histeryczne rzucanie, gryzienie niczym dzikie zwierzę, wyrywanie kolejny raz portfela, szczypanie, zrzucanie ze stojaka tych kart podarunkowych Reserved - aż fruwały!....Pani zapłaciła i spokojnie wyszła ale dziewczynka mimo iż już wychodziły wcale nie przestała odstawiać histerycznej szopki ...Ja nie wiem jak ta kobieta daje sobie z nią radę....
Pewnie wzięła sobie 'dobre rady ' Super niani do głowy i teraz tak wychowuje dziecko masakra -super niania NA PEWNO byłaby z niej zadowolona za postawę wobec córki .Aja ? hmmm... chyba -[a raczej na pewno ] ,nie wytrzymałabym i dała sporego klapsa -bo mówią że niby -'dupa nie szklanka ...'
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki
sebkowa mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 13:09   #3644
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

A ja jestem "świeżo" po aferze z Olafem. Długo było spokojnie i już nawet zapomniałam co to awantury.....wczoraj na placu zabaw, w coś tam grał z koleżanką w końcu przestał do niej rzucać owa zabawkę (jej notabene) więc zaczełam mu mówić, że w tej zabawie chodzi o to aby do siebie rzucać itp. W końcu rzucił....i zabawkę i siebie. Zaczął okładać mnie rękoma (!!!). łapałam tylko te rączki w locie, potem oczywiście się sam rzucił na ziemię. Kopał i się wierzagał wiec wziełam nasze rzeczy i mówię, że wychodzimy. Nie chciał wiec poszłam pierwsza, leciał za mną chwytał się spódnicy. MASAKRA Jakoś za moment się uspokoił i wróciliśmy do domu. Po drodze rozmowa, że powinien mnie przeprosić że mnie bił itp. W końcu przeprosił i na pyt "za co?" odopwiada: nie wiem. Dopiero po godzinie rozmów tłumaczenia itp mój Syn w końcu rzekł: przepraszam mamo za moje zachowanie na placu zabaw. Uff. Kara jest oczywiście: zakaz telewizji do odwołania. Nie dostał klapsa. Nie dostaje nigdy. Nie wiem jak wtedy mogłabym mu tłumaczyć, że on ma nie bić innych....ja mogę jego a on nie może? Jestem zdecydowanie przeciwniczką bicia dzieci choć przyznam szczerze że ręka mnie swędzi. No i bałabym się dać mu klapsa bo w takich sytuacjach mogłabym trzasnąć za mocno....
Ale ogólnie to grzeczne moje dziecko jest ot taki incydent

Co do gadania to u nas wszystko jest "wow" i namiętnie używa zwroty grzecznościowe, czasem az za bardzo
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf

Edytowane przez malgogaj
Czas edycji: 2010-08-14 o 13:13
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-15, 15:08   #3645
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Ostatnia transza zdjęć z Indonezji, choć już prawie tydzień od powrotu.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-15, 15:16   #3646
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

cd.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-15, 15:20   #3647
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

i jeszcze kilka

Edytowane przez kasia191273
Czas edycji: 2010-08-19 o 14:57
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-15, 15:47   #3648
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

wczoraj wrócilismy z górskiej eskapady, bylo super!!! Trochę spacerkow po górach, troszke relaksu nad zalewem w Stroniu Śląskim, wycieczka na Czarną Górę (1208m) wyciągiem, z ktorego Maks chcial w polowie drogi wysiadac , wycieczka do Kopalni Zlota - takie mroczne atrakcje nie są frajdą dla Jasia , wycieczka do Ogrodu Bajek - mimo męczącej, długiej drogi było fajnie u bajkowych stworków.
Bielice - nasze miejsce zakwatereowania urzekające. Nie ma tam zasięgu tel. komórkowej , nie ma sklepów, nie ma straganów, konczy sie droga... jest cisza, spokój ... inny świat
W ferie jedziemy tam uczyc dzieciaki jeździc na nartach

Aranko, ja tez mam takie "marzenie" odnośnie agd... otóż marze żeby zepsula sie pralka Byl to nasz pierwszy i chaotyczny zakup do tego mieszkania. Amica byly glosy krytyki, ze zaraz nam sie zepsuje, że Amiki nie kupuje się a ta skubana nie chce sie popsuć! A moglaby, bo w wirowaniu osiąga "zawrotną" predkośc 800 obr., a jej najkrótsze pranie trwa ok 80 min
Lodowke mamy Liebherr - polecam.

Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Czas edycji: 2010-08-15 o 15:48
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-15, 17:41   #3649
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;21386656]
Lodowke mamy Liebherr - polecam.[/QUOTE]
Ja też polecam

A my jutro wracamy do rzeczywistości....ja do pracy a Olaf do przedszkola....nie wiem jak to zrobimy przypomniały nam sie stare dobre czasy jak byliśmy razem w domu
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-16, 11:46   #3650
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Aranko apropo takich dzieciaczków, byliśmy w jakiejśc knajpie (jadłodajni) chcialiśmy zjeśc obiad. w kolejca do kasy para z dwojgiem dzieci. Starsza dziewczynka cyrki, ze chce loda. ona nie chce obiadu ona chce loda. mama mówi, ze jak zje obiad. no to sie zaczeło, cyrki placze jęczenie i w końcu jej tego loda dali. masakra. ta Twoja mamuśka przynajmniej konsekwentna była :d
sohf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-16, 14:33   #3651
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

No właśnie...w wychowywaniu dzieci najważniejsza jest konsekwencja! Tylko zastanawiam się - mama reagowała prawidłowo a dziecko było już spore...Czy w takim razie ta metoda nie działa (albo nie działa na wszystkie dzieci) czy też dopiero od niedawna ją wdraża bo skoro ponad 5 letnie dziecko aż tak się zachowuje...

Boli mnie kolano...To co w nocy odwaliłam to teraz mi się śmiać chce. Laurka w nocy zaczęła płakać. Szybko zerwałam się z łóżka i w półśnie do niej poszłam. Wracałam spowrotem do sypialni po omacku bo nigdy nie palę świateł, wciąż w półśnie zaspana wymacałam ręka futrynę i skierowałam się na ślepo do łóżka (rolety zaciągnięte więc nawet w księżycową noc ciemno jak ...). Wymacałam prawą ręką słupek od nogi łóżka i...wskoczyłam na nie tak kolanami! Tylko, że słupek nie był tym od mojej strony tylko od TZ (ja śpię po prawo, TŻ po lewo, łóżko stoi na środku sypialni) i zamiast na łóżko bęcłam całym ciężarem na kolana na ziemię...Kolano boli mnie głęboko w środku i w dotyku normalnie szczypie...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-16, 21:00   #3652
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

U mnie też powrót do rzeczywistości dość drastyczny. Od piątku jestem we Wrocławiu, wezwana ze względu na stan mojej babci. Babcia miała kryzys dwa tygodnie temu, wylądowała w szpitalu z wysokim ciśnieniem, wróciła słabsza, ale przede wszystkim psychicznie do niczego, odmawiała współpracy z moją mamą, panią opiekunką. Fakt, że obu ich nie znosi i stąd opór. Moja mama oświadczyła mi przez telefon, że 'nie zamierza' i 'nie wyobraża sobie' rozwiązać tej sytuacji i że to mój obowiązek (???), no i musiałam lecieć na sygnale do Polski. Niestety, Nina znów została bez mamy, ale wyobrażałam sobie tu cuda-wianki i babcię w stanie ciężkim, tymczasem ona cudownie się reaktywuje przy mnie, coraz więcej je, wczoraj zażądała spaceru, bierze grzecznie leki, żartuje. Czułam, że moja obecność wpłynie na nią kojąco, tyle że wyjazd w piątek (nie mogę dłużej zostać) może być znów ciosem...No ale w związku z dupowatością mojej mamy muszę rozwiązać kilka problemów, przede wszystkim zmienić obecną opiekunkę na inną, na 8 godzin dziennie, a nie na dwie, jak dotąd. Babci potrzebna jest jednak bardziej intensywna pomoc, ktoś musi przypilnować jedzenia/leków. Ceny porażające, na mnie spoczywa ciężar opłat.

W tej sytuacji przyjęłam propozycję pracy, jaką dostałam w lipcu. Wahałam się, czy ją przyjąć, bo to robota tłumacza w biurze, ale z drugiej strony Nina od stycznia idzie do szkoły i będę miała więcej czasu rano. A to praca codziennie od 9-13, czyli do połączenia z pracą w szkole (którą mam w dwa popołudnia i w sobotę), z której przenigdy bym nie zrezygnowała, no i blisko- 5 minut od domu. Teraz się nie waham, bo wygląda na to, że będę musiała miesięcznie przelewać do Polski 2-3 tysiące złotych. Więc 1 września startuję, dawno już nie pracowałam 40 godzin tygodniowo i trochę się boję. No ale musi być dobrze. Szukam teraz tylko niani dla Niny na dwa przedpołudnia w tygodniu, bo żłobek ma 3 dni, a 2 byłyśmy razem w domu, a teraz ja na 4 godziny do pracy będę biegać. Mam już trochę zgłoszeń, w przyszłym tygodniu robię casting
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-16, 21:24   #3653
fibian
Zadomowienie
 
Avatar fibian
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 674
GG do fibian
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cześć dziewczyny,
dawno mnie nie było. Byłam z Anielką 3 tyg. temuna badaniach w Wawie i okazało się,ze ma grzybicę przewodu pokarmowego = candida albicans. , oraz alergię na mleko i jego przetwory, wołowinę, pleśń, roztocza i masę innych. Aby odczulić ją z alergii musze najpierw odgrzybić oragnizm. Od 3 tyg. nie je cukru ani nic słodkiego, glukozy, miodu, słodkich owoców, poza tym mleka , mąki pszennej, wołowiny i innych. Anielce zmniejszył się już obrzęk krtani (na tle alergicznym) ale z powodu uwalniania dużej ilosci toksyn do krwi ma teraz ciężkie momenty. Nagle sobie coś przypomni i potrafi płakać z pół godziny. Jestem tym wszystkim wykończona.
Poza tym okazało się ,że z powodu zbyt dużej wilgotności powietrza pojawiła się w sypialni i u Anielki pleśń . Musiałam część uprać, część powyrzucać, zerwać wykładziny, kupić nowe materace. Kupiłam też osuszacz powietrza - polecam fajna rzecz.
fibian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-16, 22:35   #3654
sebkowa mama
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez kasia191273 Pokaż wiadomość
U mnie też powrót do rzeczywistości dość drastyczny. Od piątku jestem we Wrocławiu, wezwana ze względu na stan mojej babci. Babcia miała kryzys dwa tygodnie temu, wylądowała w szpitalu z wysokim ciśnieniem, wróciła słabsza, ale przede wszystkim psychicznie do niczego, odmawiała współpracy z moją mamą, panią opiekunką. Fakt, że obu ich nie znosi i stąd opór. Moja mama oświadczyła mi przez telefon, że 'nie zamierza' i 'nie wyobraża sobie' rozwiązać tej sytuacji i że to mój obowiązek (???), no i musiałam lecieć na sygnale do Polski. Niestety, Nina znów została bez mamy, ale wyobrażałam sobie tu cuda-wianki i babcię w stanie ciężkim, tymczasem ona cudownie się reaktywuje przy mnie, coraz więcej je, wczoraj zażądała spaceru, bierze grzecznie leki, żartuje. Czułam, że moja obecność wpłynie na nią kojąco, tyle że wyjazd w piątek (nie mogę dłużej zostać) może być znów ciosem...No ale w związku z dupowatością mojej mamy muszę rozwiązać kilka problemów, przede wszystkim zmienić obecną opiekunkę na inną, na 8 godzin dziennie, a nie na dwie, jak dotąd. Babci potrzebna jest jednak bardziej intensywna pomoc, ktoś musi przypilnować jedzenia/leków. Ceny porażające, na mnie spoczywa ciężar opłat.

W tej sytuacji przyjęłam propozycję pracy, jaką dostałam w lipcu. Wahałam się, czy ją przyjąć, bo to robota tłumacza w biurze, ale z drugiej strony Nina od stycznia idzie do szkoły i będę miała więcej czasu rano. A to praca codziennie od 9-13, czyli do połączenia z pracą w szkole (którą mam w dwa popołudnia i w sobotę), z której przenigdy bym nie zrezygnowała, no i blisko- 5 minut od domu. Teraz się nie waham, bo wygląda na to, że będę musiała miesięcznie przelewać do Polski 2-3 tysiące złotych. Więc 1 września startuję, dawno już nie pracowałam 40 godzin tygodniowo i trochę się boję. No ale musi być dobrze. Szukam teraz tylko niani dla Niny na dwa przedpołudnia w tygodniu, bo żłobek ma 3 dni, a 2 byłyśmy razem w domu, a teraz ja na 4 godziny do pracy będę biegać. Mam już trochę zgłoszeń, w przyszłym tygodniu robię casting
U nas w Polsce 40-to tygodniowy czas pracy to norma -w moim przypadku bywało że pracowałam po 16 -godzin dziennie -i dlatego te 40 godzin w tygodniu to dla mnie pikuś - no tak -tylko że w soboty i niedzielę też pracyjemy -echhh ... a to Polska właśnie..,
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki
sebkowa mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-16, 23:13   #3655
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
No właśnie...w wychowywaniu dzieci najważniejsza jest konsekwencja! Tylko zastanawiam się - mama reagowała prawidłowo a dziecko było już spore...Czy w takim razie ta metoda nie działa (albo nie działa na wszystkie dzieci) czy też dopiero od niedawna ją wdraża bo skoro ponad 5 letnie dziecko aż tak się zachowuje...

Boli mnie kolano...To co w nocy odwaliłam to teraz mi się śmiać chce. Laurka w nocy zaczęła płakać. Szybko zerwałam się z łóżka i w półśnie do niej poszłam. Wracałam spowrotem do sypialni po omacku bo nigdy nie palę świateł, wciąż w półśnie zaspana wymacałam ręka futrynę i skierowałam się na ślepo do łóżka (rolety zaciągnięte więc nawet w księżycową noc ciemno jak ...). Wymacałam prawą ręką słupek od nogi łóżka i...wskoczyłam na nie tak kolanami! Tylko, że słupek nie był tym od mojej strony tylko od TZ (ja śpię po prawo, TŻ po lewo, łóżko stoi na środku sypialni) i zamiast na łóżko bęcłam całym ciężarem na kolana na ziemię...Kolano boli mnie głęboko w środku i w dotyku normalnie szczypie...
Ciebie kolana bolą a ja się uśmiałam
Wiki parę nocy z rzędu budzi mi się z płaczem. Byłam zaskoczona bo już zapomniałam co to nocny płacz. Może odreagowuje moje stresy.

A w sprawach wychowawczych Wiki też potrafi w podobny sposób wymuszać. I tu jestem konsekwentna, ale nie mogę jej za karę zabronić oglądania TV bo wiem, ze sama bym wymiękła przy niej więc lepiej nie.


Cytat:
Napisane przez fibian Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,
dawno mnie nie było. Byłam z Anielką 3 tyg. temuna badaniach w Wawie i okazało się,ze ma grzybicę przewodu pokarmowego = candida albicans. , oraz alergię na mleko i jego przetwory, wołowinę, pleśń, roztocza i masę innych. Aby odczulić ją z alergii musze najpierw odgrzybić oragnizm. Od 3 tyg. nie je cukru ani nic słodkiego, glukozy, miodu, słodkich owoców, poza tym mleka , mąki pszennej, wołowiny i innych. Anielce zmniejszył się już obrzęk krtani (na tle alergicznym) ale z powodu uwalniania dużej ilosci toksyn do krwi ma teraz ciężkie momenty. Nagle sobie coś przypomni i potrafi płakać z pół godziny. Jestem tym wszystkim wykończona.
Kurcze, to macie niezły problem. Jedyny plus to taki, że wiecie z czym walczycie. Co za czasy z tymi alergiami. Powodzenia w walce i wytrwałości.

Kasiu, nawet tak daleko polskie akcenty? Mieliście świetną wyprawę. Ja też chętnie poszłabym gdzieś do pracy na kawałek etatu, ale to wcale nie jest takie proste

A ja nie mogłam się dzisiaj zwlec z łóżka. Nie wiedziałam co jest grane, a to dopadły mnie objawy typowe dla grypy. Jutro mam wyjezdzać na wakacje tymczasem mój tata w szpitalu po drugim zabiegu, ja chora, pogoda się psuje. Normalnie jakbym miała nie jechać. Tylko, że dla mnie to był ciężki rok, poza tym jedynym pocieszeniem dla Wiki w szpitalu była moja obietnica, że leczymy brzuszek żeby wyjechać nad morze. Ona już od dawna tym wyjazdem żyje, a ja wiem, że pojadę i będę się zamartwiała co u taty. Ma go kto odwiedzać, ale wczoraj kiedy siedziałam w domu a on miał zabieg to normalnie świrowałam. Na odległość będzie jeszcze gorzej. Jestem strasznie rozdarta. Poźniej ma zaklepane miejsce w kolejnym szpitalu a potem to już jesień ...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Uf, idę do lekarza. 38,6 stopnia, rano palcem nie mogłam kiwnąć; że też nie miałam się kiedy pochorować. Ble, nie mam siły szykować się.

Edytowane przez maszka66
Czas edycji: 2010-08-17 o 07:30
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-17, 12:14   #3656
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Fibian...ale Anielkę dopadło. Naprawdę bardzo, bardzo wam współczuję. Jedzeniowe wyrzeczenia ogromne a dziecku ciężko wytłumaczyć, uspokoić...Trzymam kciuki za pomyślne leczenie bo widzę, że czeka was tego sporo.

Kasiu - współczuję chorowania babci...Mam nadzieję, że pomimo Twojego wyjazdu babcia "się nie da" i będzie dobrze! Trzymam też Kasiu kciuki za nową pracę i za nową opiekunkę Niny aby była naprawdę fajną kobietką!


Maszko - kolano nadal boli ale i tak śmiać mi się chce z tego "wypadku"...więc i ty masz prawo śmiać się ze mnie ! Julka dziś też rusza nad morze - zerknęłam na pogodynka pl. - tragedii nie będzie, przeżyje!


Aaa...uległam mojemu dziecku i przekułam jej w zeszłym tygodniu drugie dziurki w uszach...Pierwsze ma bardzo blisko buzi więc te drugie wyglądają jak takie normalne centralnie zrobione a nie gdzieś hen wysoko...Od tej pory nie ma dnia aby moja mama nie dogryzała z tego powodu Julce! Jestem więc z nią w lekkim stanie napięcia bo uważam, ze to nie jej sprawa, moje dziecko, nasza decyzja a ona nie powinna jako pedagog tak traktować Julki!
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

Edytowane przez Aranka
Czas edycji: 2010-08-17 o 18:58
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-17, 21:40   #3657
zaba21_22
Zadomowienie
 
Avatar zaba21_22
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 638
GG do zaba21_22
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Aranko jak czytam o tej sytuacji w sklepie to jestem w szoku co do zachowania i matki i córki mnie by Asia takim zachowaniem na pewno wyprowadziła z równowagi, ale nie skończyło by sie to klapsem.
A jak czytałam o twojej nocnej kontuzji, to też się uśmiechnęłam, choć wierzę że cię boli, polecam fastum /albo coś w tym stylu/ i okład z lodu

Kasia zdjęcia super, a avatarek świetny. Sytuacji z babcią współczuję, o dobrą opiekunkę czasem ciężko, a do pracy też bym sie chętnie wyrwała. Trzymam kciuki za was

Maszko i jak samopoczucie, a Wiki na pewno odczuwa twój stres i jakoś go odreagowuje

Ela to w górach wypoczęliście ) fajnie

Fibian ale wam się wszystko na raz zwaliło i jeszcze tyle wyrzeczeń dla Anielki. Trzymajcie się mocno i buziaczki dla was

u nas z sikaniem nocnym narazie spokój, poszłyśmy w końcu do lekarza, zrobiłyśmy badanie moczu - ogólne i posiew, posiew wyszedł w porządku w ogólnym wyszło że było coś z dolnymi drogami moczowymi, być może siedzenie na zimnym i mokrym piasku, sikanie na polu jak było chłodno, albo po prostu to że jak byliśmy przy fontannie w Krk to dysze nie wystraczyły i wskoczyła do fontanny /nie chce wnikać kto się w niej nocą kąpie/, zapobiegawczo robimy kilka nasiadówek z wywarem z kory dębu i oby było oki.

u nas odnośnie agd już wszystko oki, oby sie nic nie popsuło kiedyś mi się jeszcze marzy ekspres do kawy a lodówkę mamy indesit i dla mnie jest ok

w niedzielę byliśmy na weselu u kuzyna, ślub na długo zapamiętamy - szalejąca burza, trzaskające pioruny, a do tego ksiądz skończył homilię słowami "z teraz zastanówcie się czy na pewno chcecie tego ślubu" i usiadł sobie, jak w tym momecie gdzieś trzasło
Asia oczywiście poszalała, my też sie wybawiliśmy, gorzej małż, bo w pon miał na 7 rano do pracy dobrze że mi Asia dałą pospać



Jako że dzisiaj nic się nie dzieje, to wklejam kilka zdjęć:
__________________

Edytowane przez zaba21_22
Czas edycji: 2010-08-18 o 18:43
zaba21_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-18, 20:09   #3658
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

anulko ja jestem belfrem w liceum od 12 lat, wiec nie podpadam pod 40h pracy, choc w praktyce jest tych godzin pewnie wiecej, bo nikt nie liczy, ile czasu spedza na przygotowywaniu sie do zajec

a teraz bede miala 20 h. lekcji + 20 godzin roboty w biurze tlumaczen- to razem wyjdzie pewnie ponad 40 w sumie, stad moje obawy

ale MUSI byc dobrze- rozne zbiegi okolicznosci na to wskazuja, ze opatrznosc nade mna czuwa

babcia w swietnej formie, chyba nawet lepszej niz w lipcu! na jutro umowiona opiekunka na zapoznawcza kawe, mam nadzieje, ze babcia sie od razu z miejsca nie uprzedzi, a ma do tego sklonnosci;( Ale nie ma wyjscia, od piatku pani Krysia przejmie wachte i tylko sie modlic, zeby sie polubily i dotarly...

Staram sie jej uswiadomic, ze bez opieki nie zostanie i ze bedziemy szukac odpowiedniej pani do skutku. Z dowcipow: wczoraj moja 89-letnia babcia orzekla, ze najchetniej wolalaby jakiegos pana))

Edytowane przez kasia191273
Czas edycji: 2010-08-18 o 20:14
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 12:48   #3659
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

kasiu - ubawiłam się ze słów babci ... Musi być cudowną kobietą, kocham takie "staruszki"

Julia nad morzem, ja z Laurką w domu bo znów w przedszkolu im się potaśtało. Odeszła jej wychowawczyni, ukochana, taka naprawde superowa dziewczyna. Znalazła pracę w przedszkolu praktycznie koło domu w Toruniu więc jej się nie dziwię. Pani bardzo płakała jak się z nią żegnaliśmy, dzieci zaśpiewały "na pożegnanie, pomachaj ręką...pomachaj tu, pomachaj tam..." - rozbeczeli się wówczas wszyscy łącznie z rodzicami...Nowa pani przyjdzie od 1 września...Do tego czasu z braku opiekuna "z wykształceniem" jej grupa ma wolne...Od września wzrasta też czesne za przedszkole i wydłuża się czas jego pracy (za naszą namową). Dotąd było 9-14 z własnym śniadankiem. Od września będzie od 7-16 z własnym śniadankiem + obiadki z zewnątrz (z pobliskiej szkoły). Czesne wzrośnie ... 6krotnie!



Zabko - zdjęcie Asi z wałkiem na głowie bombowe - ta jej minka...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-19, 16:18   #3660
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kasiu, ciesze się, że babci lepiej oby przypadły sobie do gustu z Pania opiekunką tekst o panu świetny babcia fajna kobitka aaa, z praca na pewno bedzie ok. Ty jestes mega kobitka ze wszystkim śpiewająco dasz sobie rade

żabko Asiula jak zwykle słodka zdjęcie z wałkiem the best my tez mamy indesita lodówkę, mnie pasuje

Fibian no to ładnie sie porobiło. dziewczyno mam nadzieję, ze w końcu ten pech Was opuści i będziesz miec co najmniej do pełnoletności Anielki spokój z infekcjami

Aranko, to chyba forma tego przedszkola to było coś takiego jak teraz Kuba ma iśc. tyle, ze u nas od 8:30 do 13:30, z własnym śniadankiem własnie. podpowiedz mi co dawalaś Laurce na to sniadanko. bo ja nie wiem co bęzdie najlepsze.

MAszko mam nadzieję, że tata lepiej. i że pomimo choroby (fe, fe a kysz) wakacje jednak beda udane
sohf jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:14.