wymarzony pierścień mocy część XXII - Strona 161 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-04-06, 20:32   #4801
zuzaneczka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzaneczka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Ad pogrubionego - no to kurczę rzeczywiście...ale myślę, że za tym stało dużo strachu pewnie, trochę sobie wyparła swoje własne trudności (lub miała jakieś zaburzenie i nie umiała ich dostrzec?). Ale faktycznie tutaj jest mega sprzeczność i można się zastanowić jaką ona miała motywację idąc na te studia, bo skoro nie sama nie byłaby w stanie poddać się terapii, ( bo co - nie ma problemu czy nie wierzy w skuteczność?) to jakim prawem w zasadzie ma ingerować w innych? Myślę, że minęło trochę czasu i zweryfikowała poglądy, zderzyła się w końcu sama z sobą, bo przed tym nie da się uciec.
Ad tego, że wolałabym iść do kogoś autentycznego - to taki konstrukt myślowy, bo tego nie da się sprawdzić, ale pewnie celowałabym w doświadczenie takiej osoby (chociaż tutaj dyskwalifikuję samą siebie gdy będę po studiach świeżo, ale umówmy się że na początku szkolisz się dalej i i tak pracuje się w zespole). Takich "bezproblemowych" osób nie ma, i może się większy bigos zrobić jak się coś nagromadzi i będzie wielkie bum. Pewnie, że w trakcie studiów dużo się wynosi też dla samego siebie, bo dostaje się umiejętności i narzędzia do tego, żeby się z samym sobą lepiej porozumieć - ale nie każdy musi być terapeutą. Jeśli ktoś ma taki opór przed pracą nad sobą to może sobie działać jako psycholog w reklamie czy ktokolwiek kto nie ma kontaktu z pacjentem, przymusów nie ma. Ale nie wyobrażam sobie psychologa pracującego z pacjentami, czy to w poradnictwie, czy w psychoterapii - który własnej terapii nie przeszedł. Może i by podziałał sobie chwilę (narcystyczna osobowość pewnie tak), ale raczej szybko by się wypalił, bo emocje muszą mieć ujście, i od tego jest superwizja. Nie tylko po to by poradzić się w sprawie trudniejszego przypadku, tylko, żeby zapanować nad własnymi uczuciami, które się otwierają w czasie pracy z pacjentem (bo może terapeuta miał podobne przejścia jak pacjent), tak, żeby nikt nie ucierpiał. Nie wyobrażam sobie tego zawodu bez tego. Z czystej uczciwości i rozsądku.

Żaden student nie przechodzi badań przed przyjęciem na studia, więc na pewno trafiają tam różne osoby - niektóre uporają się ze swoimi problemami i potem będą skutecznie pomagać, inni zrezygnują, zmienią ścieżkę czy cokolwiek. To modny kierunek, i jak widzę po moim roku przyciąga bardzoo różnorodnych ludzi. Czasem jak słucham wypowiedzi niektórych to nie mogę uwierzyć co oni tam robią ale wiem już, że na pewno będzie przesiew.

I nie mam też pewności co ja będę robić w życiu, wiem tylko że bardzo bym chciała i mam nadzieję, że zdobędę kompetencje.
I, że nie będę prawić morałów
Wiesz ona chodziła do psychologów jeszcze w liceum, ale to chyba były raczej krótsze "terapie". Chyba to właśnie w szkole ją skierowali. W tym czasie już jakoś przyznawała się do problemów i opowiadała trochę o tych spotkaniach. Sporo czytała wtedy podręczników do psychologii i interesowała się tematem i założyła, że będzie grać przed psychologiem żeby nie był w stanie do końca określić jej problemów. Pamiętam jaka była rozczarowana, że jakaś psycholog zdemaskowała ją bardzo szybko, a ona się tak przygotowywała I niby chciała takiej pomocy, bo nawet prowokowała swoim niepokojącym zachowaniem, ale nie chciała się temu poddać. Była na jakiś lekach, chyba też prozac. Miewała dziwne pomysły, eksperymentowała z tymi lekami.
Wybrała te studia podejrzewam, żeby pomóc właśnie sobie. Jeszcze w trakcie była bardzo "depresyjna" i potrafiła sprzedać innym ten stan. Potem kontakt się urwał, ale naprawdę nie wierzę, że z takim podejściem jakoś się naprostowała. A o tym, że pomaga w jakikolwiek sposób innym nawet nie chcę słyszeć.
Właśnie obawiam się że może być więcej takich osób w tym zawodzie i to mnie trochę zniechęca
__________________
.
.

Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
zuzaneczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-06, 21:15   #4802
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Poza tym widzę, że wywołałam burzę i wolę sie nie odzywać, żeby nie zaogniać...
Ja nie wiem o jakiej burzy znowu piszesz Nic a nic burzy nie było. Ot, zwykła rozmowa. Ja tylko grzecznie zwróciłam uwagę że znam dzieci które po wczesnym nocnikowaniu miały traumę Nic a nic nie mam do psychologów i nie uważam że się wymądrzasz Tylko wiem że w przypadku dzieci wiedza to nie wszystko bo w praktyce to wszystko do góry nogami jest.


Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
A tam!!

Tak jak CI dziewczyny pisały- każde dziecko jest dla matki cudem pierdzącycm

Moj ma juz nocnik- czerwony - lezy sobie oglada go i zastanawia sie co to jest, Ale jeszcze nie siedzi, jak siadze zamierzam go tylko usadzic. I tak sie według mnie zaczyna od zabawy , sadzania.

Moja mama opowiada,ze jak miałąm troszke ponad rok "gotowałąm" w nocniku przy niej. Bawiłam sie nocnikiem dobre pol roku, zanim załąpałam system.


Mnie tylko wqrcza jedno- karmienie piersia i krytyka mojej osoby.
Ze jestem huda, mam chude mleko. Czy ktos zna krowe co daje chude mleko? I te wszystkie nagonki,ze jak akrmie rano i wieczrem, to mleko do wieczora mi sie psuje- tak maslanka karmie Ze dziecku w 8 miesiacu karmi sie tylko 20 minut piersia- nastawie sobie minutnik i po 20 minutach wyrwe cycka Ze to jest blesne, za barzdo erotyczne a i to było najlepsze- chłop Cie ma juz głaskac a nie dziecko i nazwanie tego patologią

HAnia- zdjecie w klubie przecudne. Buzka ode mnie!!

Asiuk- napisz w klubie. Ja musze chyba sama poszukac dobrego psychologa
Dzizas..co za chore komentarze. Ludzie serio rozumu nie mają. Maślanka Ci się zrobiła- no nie mogę

Olać Lemoorko.


Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość

Ale chyba mam inne podejście, niż takie, że moje dziecko jest najcudowniejsze. Chyba bardziej o mnie chodzi.
Moje jest najcudowniejsze..ale nie dlatego nie lubię dobrych rad i pytań " a kiedy ty dałaś smoka ?, wiesz że tak szybko nie można!"
Nie lubię bo to moje dziecko i będę je wychowywała jak JA uważam!!!
A jak będę chciała pomocy czy rady to zapytam
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-06, 21:26   #4803
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Hm, a tak z ciekawości - jesteście w jakiś sposób "uprzedzone" do psychologów?
Poszłybyście z dzieckiem, mężem, sobą?
A jeśli nie, to dlaczego??

I nie zanudzam Was już

Btw. Lemoorko - ja się nie dziwię że ci psycha padła, jak miałaś takie "życzliwe osoby" wokół siebie..Pewności siebie jako matki Ci to z pewnością nie dodało, a jeszcze ze zdrowiem trudno.

Ale skąd ludzie biorą te wszystkie "mądrości ludowe" i co niektóre pomysły to nie mam pojęcia.

Butter - jeśli chciałabyś pogadać, to zapraszam na pw.
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-06, 22:53   #4804
novocaine870
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: 7th Heaven
Wiadomości: 983
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Debrah- muszę przyznać, że cieszę się z Twojego powrotu na wątek

Wesołych Świąt dziewczyny
__________________

The future starts today, not tomorrow.
novocaine870 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 00:01   #4805
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość

Butter - jeśli chciałabyś pogadać, to zapraszam na pw.
Dziękuję Kochana, ale nie ma takiej potrzeby

Haniu, napisałam o burzy, bo widzę co się dzieje i czytam wątek po tym, co napisałam. Najdziwniejsze jest to, że gdybym nie studiowała psychologii, a napisałabym to samo na temat durnego nocnika (a napisałabym dokładnie to samo), to co najwyżej kilka z Was napisałoby 'co Ty możesz wiedzieć, nie masz dzieci, spadaj'...a teraz zrobiła się wielka nagonka ogólnie na zawód psychologa. Trochę to wygląda, jakby zrobiła złą reklamę wybaczcie.
No trudno, wydaje mi się jednak, że każdy może wypowiadać swoje zdanie, nawet jeśli to zdanie odbiega od zdania innych.
Nie skrytykowałam personalnie żadnej z Was, napisałam co myślę... a teraz biedna Debrah próbuje, jak może rozwiązać tę całą sytuację
Nie kwestionuję broń boże, że każda matka zna najlepiej swoje dziecko, nie kwestionuję, że każda wie, co dla jej dziecka jest najlepsze, nie kwestionuję, tym bardziej, że każda z matek, nie tylko Was, chce dla dziecka zrobić wszystko to, co najlepsze. Co więcej, nie analizuję każdego zdania napisanego przez Was

Ja w swoim przyszłym zawodzie muszę się jeszcze bardzooo wielu rzeczy nauczyć i nie mówię tu tylko o wiedzy merytorycznej, jestem na początku tego wszystkiego, więc jeśli któraś z Was poczuła się urażona tym, co napisałam, to przepraszam, nie chciałam nikogo urazić, sprawić nikomu przykrości, a tym bardziej nikogo skrytykować, czy podważyć kompetencji, jako matki.

Tymczasem życzę Wam wesołych Świąt, miłych, rodzinnych chwil spędzonych przy stole i wszystkiego co najlepsze
__________________

Hania


Edytowane przez ButterBear
Czas edycji: 2012-04-07 o 00:43
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 06:31   #4806
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez zuzaneczka Pokaż wiadomość
sanetko a jak u Was z podejściem do drugiego dzieciaczka, działacie już?
u mnie jest dokładnie 2 lata różnicy, u Niu będzie chyba troszkę mniej.
I chciałabym i się boję

Zdrowych spokojnych Świąt spędzonych w miłej, rodzinnej atmosferze i wszystkiego co najlepsze
__________________

sanetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 06:51   #4807
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Dziewczyny, życzę Wam zdrowych, spokojnych świąt spędzonych w miłej atmosferze wśród bliskich ludzi, smacznego jajka i mokrego Śmigusa Dyngusa
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-04-07, 09:15   #4808
zuzaneczka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzaneczka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

cześć

Butterku ja nie uważam że wywołałaś burzę, a ciekawą dyskusję. Pozwolę sobie jednak napisać coś odnośnie twoich wypowiedzi, dlaczego zostały odebrane tak a nie inaczej.

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Haniu, napisałam o burzy, bo widzę co się dzieje i czytam wątek po tym, co napisałam. Najdziwniejsze jest to, że gdybym nie studiowała psychologii, a napisałabym to samo na temat durnego nocnika (a napisałabym dokładnie to samo), to co najwyżej kilka z Was napisałoby 'co Ty możesz wiedzieć, nie masz dzieci, spadaj'...a teraz zrobiła się wielka nagonka ogólnie na zawód psychologa. Trochę to wygląda, jakby zrobiła złą reklamę wybaczcie.
No trudno, wydaje mi się jednak, że każdy może wypowiadać swoje zdanie, nawet jeśli to zdanie odbiega od zdania innych.
Nie skrytykowałam personalnie żadnej z Was, napisałam co myślę... a teraz biedna Debrah próbuje, jak może rozwiązać tę całą sytuację
Nie kwestionuję broń boże, że każda matka zna najlepiej swoje dziecko, nie kwestionuję, że każda wie, co dla jej dziecka jest najlepsze, nie kwestionuję, tym bardziej, że każda z matek, nie tylko Was, chce dla dziecka zrobić wszystko to, co najlepsze. Co więcej, nie analizuję każdego zdania napisanego przez Was

Ja w swoim przyszłym zawodzie muszę się jeszcze bardzooo wielu rzeczy nauczyć i nie mówię tu tylko o wiedzy merytorycznej, jestem na początku tego wszystkiego, więc jeśli któraś z Was poczuła się urażona tym, co napisałam, to przepraszam, nie chciałam nikogo urazić, sprawić nikomu przykrości, a tym bardziej nikogo skrytykować, czy podważyć kompetencji, jako matki.
wiesz wydaje mi się że jako "niematka", jednak inaczej formułowałabyś pewne stwierdzenia, może poza pierwszym w temacie:

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Widziałam się wczoraj z przyjaciółką, która mieszka w Niemczech. Przyjechała z dzieciakami i zwróciłam uwagę na to, że jej 2,5 roczny syn dalej lata w pieluchach... A ona mi powiedziała, że w Niemczech jest taka "polityka", że dzieci uczy się siadać na nocnik po 3 roku życia, bo inaczej to dla nich stresujące ... bardzo mnie to zdziwiło...szczególnie, że to stwierdziła, że powiedział jej to lekarz...
ale później

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ale co to znaczy zbyt wczesne? Haniu to jak dziecko reaguje zależy też, w jaki sposób próbujesz dziecko nauczyć załatwiać się na nocnik... Ale generalnie wiek, w którym dziecko zaczyna tzw. trening czystości, to ok 18 miesięcy...:


wypowiadasz się już jako psycholog (ktoś kto poznał jakąś teorię) bo niematka nie napisałaby czegoś takiego. Najwyżej coś w stylu "a ja słyszałam/czytałam że najlepiej zacząć jak dziecko ma tyle i tyle". Natomiast użyłaś zupełnie innych sformułowań, raczej zabrzmiało to "jest tak i tak bo tak mówi jakaś norma" (którą nie wiadomo kto ustalił).

i dalej
Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Asiuk, ja nie ingeruję kiedy kto swoje dziecko na nocnik wysadza ale generalnie im później tym gorzej...i tym trudniej dziecko nauczyć.

tu stwierdzasz że jest tak i tak. Moim zdaniem "niematka" nie pisałaby czegoś takiego bo skąd ma niby wiedzieć jak jest? Brzmi to jak cytat z podręcznika obsługi dziecka.
Właśnie to pewnie zostało trochę negatywnie odebrane.

A Debrah ma fajne podejście do tematu, podoba mi się ta jej "świeżość" życiowa i lubię ją czytać



Dziewczynki Wesołych Świąt Wam życzę
__________________
.
.

Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
zuzaneczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 09:28   #4809
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cześć,


Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
Cześć, dawno mnie nie było

Chcę Wam życzyć Wesołych Świąt, trochę słońca i beztroskiego czasu spędzonego z rodziną


Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
Sanetko Oliwka będzie miała dokładnie skończone 20 miesięcy jak pojawi się na świecie drugie dziecko. Mam świadomość tego, że nie będzie łatwo, powiem więcej, pół żartem pół serio mówię, że jak przetrwam pierwszy rok z dwójką i nie wyląduję w wariatkowie to powinno być lepiej (chyba, nie mam doświadczenia w tym temacie
Są dni kiedy schizuję i łapię deprechę jak sobie poradzę, są też takie kiedy nie mogę się doczekać, a jak będzie w rzeczywistości to się okaże za ok 2 miesiące
Moja bratowa niedawno urodziła dziecko, drugie jest starsze o 16 miesięcy. Oj ciężko, ciężko Ale długo się nie decydowali (mój brat ma 35lat, żona 2 lata młodsza), a teraz dwójka pod rząd

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Hm, a tak z ciekawości - jesteście w jakiś sposób "uprzedzone" do psychologów?
Poszłybyście z dzieckiem, mężem, sobą?
A jeśli nie, to dlaczego??

I nie zanudzam Was już

Btw. Lemoorko - ja się nie dziwię że ci psycha padła, jak miałaś takie "życzliwe osoby" wokół siebie..Pewności siebie jako matki Ci to z pewnością nie dodało, a jeszcze ze zdrowiem trudno.

Ale skąd ludzie biorą te wszystkie "mądrości ludowe" i co niektóre pomysły to nie mam pojęcia.

Butter - jeśli chciałabyś pogadać, to zapraszam na pw.
Miałam się nie odzywać, bo byłam nieobecna i nie brałam udziału w dyskusji, ale ja w ogóle nie rozumiem skąd opinia, że psychologów inaczej się traktuje (rozumiem, że spotkałaś się z takim traktowaniem i stąd wnioski). Ja psychologów, znajomych czy nowo poznanych, traktuję tak samo jak innych.Nie ma znaczenia dla mnie czy to sekretarka, lekarz, księgowa czy piekarz.Nie oceniam ludzi po zawodzie tylko po zachowaniu i sposobie bycia. Nie uważam, żeby tylko zawód miał tu znaczenie, ale też charakter.Nie każdy psycholog jest taki sam przecież
Nie przeszkadza mi, że mogą mnie analizować, myśleć coś o mnie,bo sama to robię.W głowie oceniam każą osobę i w jakiś swój niewyuczony sposób analizuję
Co do kolejnych pytań. Ja pracuję w specyficznym środowisku (akurat w moim dziale nie wymagam, aż takiej ilości szkoleń, ale wszyscy pracownicy przechodzą kursy wprowadzające), m.in mieliśmy zajęcia w grupach z psychologami.Baaardzo mi się podobały, bo omawialiśmy różne sytuacje (zagrożenia), które mogą się zdarzyć i odgrywaliśmy scenki (ze stop klatką czyli podczas grania danej sytuacji np.ja zatrzymuję, bo stwierdziłam, że jednak powinnam mu inaczej odpowiedzieć, zachować się i wspólna dyskusja grupy). Zgłosiłam się ja z kolegą (po psychologi, który zaczynał pracę), bo nikt nie chciał iść na środek z tych 12 osób
Jeśli czułabym potrzebę poszłabym po poradę po sesji sama bym stwierdziła czy mi odpowiada czy poszukam innego.


Dziewczyny Zdrowych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych
__________________
razem
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 10:12   #4810
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Ja podobnie jak goosia nie rozumiem, dlaczego tak podkreślacie to, że jesteście niby traktowane inaczej z tego względu, że studiujecie psychologię.

Moim zdaniem ludzie mają takie samo podejście do specjalistów, czy to od matematyki, fitnessu, rehabilitacji, czy psychologii. Jedyna różnica jest taka, że psychologia jest szerszą dziedziną, więc po prostu częściej macie okazję być brane za ekspertki

U psychologa byłam raz - rozmowa z nim była jednym z etapów rekrutacji do projektu. Było sympatycznie, nie czułam się skrępowana, jednak tak sama z siebie nie czuję potrzeby uzewnętrzniania przed specjalistą. Gdybym miała problemy, myślę, że w pierwszej kolejności szukałabym samodzielnych rozwiązań, psycholog byłby raczej jednym z ostatnich pomysłów na rozwiązanie problemów.
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 10:21   #4811
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Zuza, rozumiem Cię.
Mi się już nie chce dłużej tłumaczyć, co miałam na myśli itp. Wydaje mi się, że minusem rozmów forumowych jest to, że każdy interpretuje ton wypowiedzi po swojemu. Wy to zinterpretowałyście, że się wymądrzam, czy 'psychologizuje', nie miałam na celu pouczania nikogo, czy krytykowania. Fakt, takie są normy, ale to akurat już nieistotne, wiadomo, że każde dziecko jest inne.

Co do tego, że nie mam dzieci i nie jestem matką, to fakt, ale to nie zmienia faktu, że wiem w praktyce też jak to jest uczyć dziecko różnych rzeczy, między innymi załatwiania się na nocnik i wiem, że nie jest to proste...ale spotkałam się też z dziewczynami (nie studiując psychologii, ani nawet o tym nie myśląc), które mówiły 'kurcze, chyba przegapiłam ten moment, nie wiem jak teraz zacząć sadzać dziecko na nocnik, bo mała się buntuje' itp.

Tak, jak pisałam, nie miała na celu pouczania nikogo, krytykowania czy denerwowania kogoś, albo sprawiania przykrości. A tym bardziej nie miałam na celu wywołania aż tak dzikiej i burzliwej dyskusji, czy brzmienia mentorsko czy przemądrzale.

Ja ze swojej strony już kończę ten temat
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-07, 10:53   #4812
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Dziękuję Kochana, ale nie ma takiej potrzeby

Haniu, napisałam o burzy, bo widzę co się dzieje i czytam wątek po tym, co napisałam. Najdziwniejsze jest to, że gdybym nie studiowała psychologii, a napisałabym to samo na temat durnego nocnika (a napisałabym dokładnie to samo), to co najwyżej kilka z Was napisałoby 'co Ty możesz wiedzieć, nie masz dzieci, spadaj'...a teraz zrobiła się wielka nagonka ogólnie na zawód psychologa. Trochę to wygląda, jakby zrobiła złą reklamę wybaczcie.
No trudno, wydaje mi się jednak, że każdy może wypowiadać swoje zdanie, nawet jeśli to zdanie odbiega od zdania innych.
Nie skrytykowałam personalnie żadnej z Was, napisałam co myślę... a teraz biedna Debrah próbuje, jak może rozwiązać tę całą sytuację
Nie kwestionuję broń boże, że każda matka zna najlepiej swoje dziecko, nie kwestionuję, że każda wie, co dla jej dziecka jest najlepsze, nie kwestionuję, tym bardziej, że każda z matek, nie tylko Was, chce dla dziecka zrobić wszystko to, co najlepsze. Co więcej, nie analizuję każdego zdania napisanego przez Was

Ja w swoim przyszłym zawodzie muszę się jeszcze bardzooo wielu rzeczy nauczyć i nie mówię tu tylko o wiedzy merytorycznej, jestem na początku tego wszystkiego, więc jeśli któraś z Was poczuła się urażona tym, co napisałam, to przepraszam, nie chciałam nikogo urazić, sprawić nikomu przykrości, a tym bardziej nikogo skrytykować, czy podważyć kompetencji, jako matki.

Tymczasem życzę Wam wesołych Świąt, miłych, rodzinnych chwil spędzonych przy stole i wszystkiego co najlepsze
Zupełnie nie rozumiem o czym piszesz. Chyba czytamy i nne posty normlanie
Nie wiem z której strony ta nagonka.
Napisałabym dokładnie tak samo o tym nocnikowaniu gdyby post napisała pani prawnik
O tym ze "szewc bez butówe chodzi" napisalam bo mi sie skojarzyło od razu z kuzynem i przyjaciółmi którzy są psychologami i akurat mają problemy z dziećmi - bo teoria i praktyka to nie to samo

TYLE.
Gdzie ta burza, gdzie nagonka.
Nie ma sensu kończyć tematu bo jest fajny



Cytat:
Napisane przez xzora Pokaż wiadomość
Ja podobnie jak goosia nie rozumiem, dlaczego tak podkreślacie to, że jesteście niby traktowane inaczej z tego względu, że studiujecie psychologię.

Moim zdaniem ludzie mają takie samo podejście do specjalistów, czy to od matematyki, fitnessu, rehabilitacji, czy psychologii. Jedyna różnica jest taka, że psychologia jest szerszą dziedziną, więc po prostu częściej macie okazję być brane za ekspertki

U psychologa byłam raz - rozmowa z nim była jednym z etapów rekrutacji do projektu. Było sympatycznie, nie czułam się skrępowana, jednak tak sama z siebie nie czuję potrzeby uzewnętrzniania przed specjalistą. Gdybym miała problemy, myślę, że w pierwszej kolejności szukałabym samodzielnych rozwiązań, psycholog byłby raczej jednym z ostatnich pomysłów na rozwiązanie problemów.
JA też nie rozumiem.

--------------

Co do styczniości z psychologami.

Mam kuzyna psychologa którego bardzo cenię i nieraz zwracałam się do niego o pomoc. Kiedys miałąm problemy emocjonalne i bardzo mi pomógł.

Uwielbiam i jego i jego żonę która też jest psychologiem.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 11:28   #4813
zuzaneczka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzaneczka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Zuza, rozumiem Cię.
Mi się już nie chce dłużej tłumaczyć, co miałam na myśli itp. Wydaje mi się, że minusem rozmów forumowych jest to, że każdy interpretuje ton wypowiedzi po swojemu. Wy to zinterpretowałyście, że się wymądrzam, czy 'psychologizuje', nie miałam na celu pouczania nikogo, czy krytykowania. Fakt, takie są normy, ale to akurat już nieistotne, wiadomo, że każde dziecko jest inne.

Co do tego, że nie mam dzieci i nie jestem matką, to fakt, ale to nie zmienia faktu, że wiem w praktyce też jak to jest uczyć dziecko różnych rzeczy, między innymi załatwiania się na nocnik i wiem, że nie jest to proste...ale spotkałam się też z dziewczynami (nie studiując psychologii, ani nawet o tym nie myśląc), które mówiły 'kurcze, chyba przegapiłam ten moment, nie wiem jak teraz zacząć sadzać dziecko na nocnik, bo mała się buntuje' itp.

Tak, jak pisałam, nie miała na celu pouczania nikogo, krytykowania czy denerwowania kogoś, albo sprawiania przykrości. A tym bardziej nie miałam na celu wywołania aż tak dzikiej i burzliwej dyskusji, czy brzmienia mentorsko czy przemądrzale.

Ja ze swojej strony już kończę ten temat
Ja tylko dopiszę w temacie, że nawet od koleżanki dowiedziałaś się, że w Niemczech normy są inne, tak więc to tylko jakieś ustalenia, które na dodatek się zmieniają (wystarczy urodzić się kilka kilometrów dalej za inną granicą i inne normy już obowiązują).
Zmienia się też schemat żywienia, podejście w sprawie pielęgnacji... masa ludzi musi mieć przecież pracę

Np. wiecie czego się dowiedziałam od pewnego dobrego, doświadczonego pediatry? Że teraz prawie co drugie dziecko ma zdiagnozowaną asymetrię, albo słabe napięcie mięśniowe. Dlaczego? Bo mamy na rynku nadmiar rehabilitantów i trzeba im znaleźć zajęcie
__________________
.
.

Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
zuzaneczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 13:17   #4814
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Zupełnie nie rozumiem o czym piszesz. Chyba czytamy i nne posty normlanie
Nie wiem z której strony ta nagonka.
Napisałabym dokładnie tak samo o tym nocnikowaniu gdyby post napisała pani prawnik
O tym ze "szewc bez butówe chodzi" napisalam bo mi sie skojarzyło od razu z kuzynem i przyjaciółmi którzy są psychologami i akurat mają problemy z dziećmi - bo teoria i praktyka to nie to samo

TYLE.
Gdzie ta burza, gdzie nagonka.
Nie ma sensu kończyć tematu bo jest fajny

.
Ja nadrabiałam parę stron na raz, bo nie miałam czasu w tym tygodniu wejść na wizaz i tez nie zauważyłam nagonki.Pierwszą osobą, która wspomniała, że psychologowie są postrzegani inaczej była Debrah. Raczej zauważyłam obozy matki/nie matki niż psycholodzy/reszta społeczeństwa

Ja chcę tylko zaznaczyć, że gdyby nie to, że same zwróciłyście uwagę na to, że psycholodzy są traktowani inaczej nigdy by mi to nie przyszło do głowy bo też nie widzę powodu

Jeśli chodzi o dzieci to jest bardzo drażliwy temat.Sama byłam świadkiem rozmowy moich dwóch koleżanek (matek) o żywieniu dzieci (co lepsze słoiki, gotowane zupki, co kiedy wprowadzać). Oczywiście zakończyła się mega kłótnią, bo miały odmienne zdania jedna sobie poszła, a druga do mnie jak chce to niech swojemu półrocznemu synkowi daje kaszę ze skwarkami, a mi niech nie mówi jak mam karmić swoje dziecko
__________________
razem
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 15:10   #4815
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez novocaine870 Pokaż wiadomość
Debrah- muszę przyznać, że cieszę się z Twojego powrotu na wątek

Wesołych Świąt dziewczyny
Jeej, bardzo jest mi miło to czytać

Wesołych również!

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Jeszcze słówko komentarza bo teraz nadrobiłam Wasze świeże posty.

Ja nie czuję nagonki, nie staram się też ratować sytuacjo, bo nie ma chyba z czego Jedyne co poczułam to emocje Butter tutaj i jej wycofanie z wątku, tematu, wyraźny krok do tyłu. Skomentowałam, bo mam trochę takich doświadczeń za sobą, wypracowałam sobie pewne podejście już - i się tym chciałam podzielić z Butter, bo chyba ją mocno sytuacja dotknęła.
A dla mnie to bardzo ciekawa dyskusja po prostu, miałam szansę zapytać Was jak odbieracie psychologów w ogóle, jakie macie refleksje na ten temat, czy osoby z tego zawodu są dla Was w jakikolwiek sposób autorytetami. Dla mnie to po prostu ciekawe, bo już za długo siedzę w temacie, za dużo miałam doświadczeń, także z czasów kiedy sama byłam buntującym się pacjentem, więc fajnie jest poczytać jak mają ludzie zupełnie z taką tematyką nie związani.

Nie mam w związku z tematem emocji, żadnego poczucia krzywdy jako "szykanowany przyszły psycholog" :d czy cokolwiek.
Po prostu takie mam obserwacje, że chociażby znajomi czasami mi mówią, że pewnie analizuje, przyglądam się i tak dalej. A to mnie mocno denerwuje, bo ja jestem człowiekiem jak każdy inny i nie mam potrzeby włażenia w głowy napotkanych osób czy wciskania komuś swoich pseudo-analiz) Czasami mi po prostu brak tego luzu - bo często kiedy ktoś się dowiaduje co robię/studiuję to puszcza właśnie taki komentarz.
Ale dyskusja sama w sobie bardzo fajna, burzy nie czuję ani nic z tych rzeczy.
Tylko mi się trochę szkoda Butter zrobiło i mi się odezwała potrzeba "zaopiekowania się", jako kimś kto ma prawdopodobnie te same rozterki co kiedyś ja sama.
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 16:23   #4816
kotekk81
Zakorzenienie
 
Avatar kotekk81
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 718
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie
rodziny i wśród przyjaciół
oraz wesołego Alleluja!


__________________
Maja

Podczas gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować
kotekk81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-07, 21:25   #4817
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

To ode mnie też

Wesołych świąt i pogodnych (przynajmniej w duszy). Odpoczywajcie
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-08, 08:01   #4818
czarna.noc
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna.noc
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: wow city
Wiadomości: 2 908
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
[/COLOR]
sprawdzilam w instrukcji (babcia ma taki) i pisze ze na 4
Bardzo Ci dziekuje, pieklam mazurka i wyszedl doskonaly! Po raz 1 w zyciu zjadlam dobrego mazurka, bo bez tony bakalii, 3cm polewy cukrowej i innych poaskudztw

Pięknych świat dziewczyny!
Ja dzis mam chrzciny siostrzenicy, wiec na szczescie odpada przyjmowanie gosci

Wczoraj wieczorem wrocilismy z Gdanska, ktory powital nas sniegiem W wawie sniegu nie ma, ale chyba upalu tez nie
czarna.noc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-08, 16:32   #4819
kotekk81
Zakorzenienie
 
Avatar kotekk81
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 718
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez czarna.noc Pokaż wiadomość
Bardzo Ci dziekuje, pieklam mazurka i wyszedl doskonaly! Po raz 1 w zyciu zjadlam dobrego mazurka, bo bez tony bakalii, 3cm polewy cukrowej i innych poaskudztw
Ciesze sie ze pomoglam to oznacza rowniez ze przyczynilam sie poniekad do tego pysznego mazurka


Swieta Swieta i po Swietach prawie......u nas spokojnie, sniadanko zjedlismy w domu potem przyszla tesciowa z siostra Tzta i niedawno poszly. A jutro my idziemy do nich Nawet dostalismy prezent na "zajaczka" chociaz nie obchodzimy
__________________
Maja

Podczas gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować
kotekk81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-09, 10:30   #4820
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez zuzaneczka Pokaż wiadomość

Np. wiecie czego się dowiedziałam od pewnego dobrego, doświadczonego pediatry? Że teraz prawie co drugie dziecko ma zdiagnozowaną asymetrię, albo słabe napięcie mięśniowe. Dlaczego? Bo mamy na rynku nadmiar rehabilitantów i trzeba im znaleźć zajęcie
Jestem w stanie uwierzyć w taką paranoję.



Cytat:
Napisane przez czarna.noc Pokaż wiadomość
Wczoraj wieczorem wrocilismy z Gdanska, ktory powital nas sniegiem W wawie sniegu nie ma, ale chyba upalu tez nie
U nas też wczoraj padał śnieg cały dzień. Ogień w kominku u brata buchał gorącem- było iście Bożonarodzeniowo

----------
Zaliczyłyśmy pierwszą wizytę u lekarza Zarazilam Manię katarem. Na szczęście póki co to tylko katar no ale dziecko się męczy bardzo.

Do bani
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-09, 11:39   #4821
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Jestem w stanie uwierzyć w taką paranoję.




U nas też wczoraj padał śnieg cały dzień. Ogień w kominku u brata buchał gorącem- było iście Bożonarodzeniowo

----------
Zaliczyłyśmy pierwszą wizytę u lekarza Zarazilam Manię katarem. Na szczęście póki co to tylko katar no ale dziecko się męczy bardzo.

Do bani
No właśnie - siedzę wczoraj u rodziców, patrzę przez okno a tam..śnieżyca! Szybko stopnieje taki śnieg, bo temp wysoka ale ciekawy obrazek.

Haniu : biedna malutka, oby jej szybko przeszło!
Tego się chyba nie da uniknąć z maluszkami, chociażby się nie wiem co robiło, buduje sobie mała odporność.

Ile ona już ma, przypomnisz??
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-09, 13:41   #4822
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
No właśnie - siedzę wczoraj u rodziców, patrzę przez okno a tam..śnieżyca! Szybko stopnieje taki śnieg, bo temp wysoka ale ciekawy obrazek.

Haniu : biedna malutka, oby jej szybko przeszło!
Tego się chyba nie da uniknąć z maluszkami, chociażby się nie wiem co robiło, buduje sobie mała odporność.

Ile ona już ma, przypomnisz??
Biedna..ale bardzo dzielna i radzi sobie z kipami pięknie. Czasem na serio w szoku jestem i nie wiem skąd ja mam takie spokojne dziecko

Ano nie da się uniknąć..szczególnie gdy wszyscy dookoła zakatarzenie włącznie z mamą

Ma 5 tyg i 4 dni

PS. to też fakt że ja jestem matka wariatka i od tygodnia wszędzie to dziecko ze sobą zabieram- do babć, wujków, CH- nawet w pizzeri była w czwartek
Poza tym stosuję "zimny chów" jak to mówi moja mama Żadnych rajtuz pod spodenki , 3 bluzeczek i kombinezonu zimowego. W domu tylko w body - wczoraj jako jedyna z całej rodziny miała na sobie krótki rękawek
Nie ma się co dziwić że się dziecko zbuntowało i zachorowało
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-09, 17:35   #4823
zuzaneczka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzaneczka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

cześć

święta święta i po świętach. U nas było bardzo fajnie, święta poza domem, masa pysznego jedzonka, dzieciaki nacieszyły się rodziną a rodzina nimi, ja trochę odetchnęłam i tylko pogoda nie dopisała.

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Biedna..ale bardzo dzielna i radzi sobie z kipami pięknie. Czasem na serio w szoku jestem i nie wiem skąd ja mam takie spokojne dziecko

Ano nie da się uniknąć..szczególnie gdy wszyscy dookoła zakatarzenie włącznie z mamą

Ma 5 tyg i 4 dni

PS. to też fakt że ja jestem matka wariatka i od tygodnia wszędzie to dziecko ze sobą zabieram- do babć, wujków, CH- nawet w pizzeri była w czwartek
Poza tym stosuję "zimny chów" jak to mówi moja mama Żadnych rajtuz pod spodenki , 3 bluzeczek i kombinezonu zimowego. W domu tylko w body - wczoraj jako jedyna z całej rodziny miała na sobie krótki rękawek
Nie ma się co dziwić że się dziecko zbuntowało i zachorowało:brzydal
:
faktycznie ostro zdrówka dla małej
__________________
.
.

Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
zuzaneczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-09, 18:11   #4824
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cześć,

brzuch pełny, stół też ale rozpusta.
Na szczęście mam jutro wolne dojdę do siebie

Hania zdrówka dla małej
__________________
razem
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-09, 18:47   #4825
sanetka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Biedna..ale bardzo dzielna i radzi sobie z kipami pięknie. Czasem na serio w szoku jestem i nie wiem skąd ja mam takie spokojne dziecko

Ano nie da się uniknąć..szczególnie gdy wszyscy dookoła zakatarzenie włącznie z mamą

Ma 5 tyg i 4 dni

PS. to też fakt że ja jestem matka wariatka i od tygodnia wszędzie to dziecko ze sobą zabieram- do babć, wujków, CH- nawet w pizzeri była w czwartek
Poza tym stosuję "zimny chów" jak to mówi moja mama Żadnych rajtuz pod spodenki , 3 bluzeczek i kombinezonu zimowego. W domu tylko w body - wczoraj jako jedyna z całej rodziny miała na sobie krótki rękawek
Nie ma się co dziwić że się dziecko zbuntowało i zachorowało
zdrówka dla ma lej.

U nas też zimny chów, B. lekko ubrany, zimowego kombinezonu jako niemowlę nie miał. Prosto z dworu do kąpieli, nawet jak zimą się wyziębiało i było max 16 st w domu a siedział aż do zimnej wody. Jako niemowlak spał na dworze do -10st, teraz nawet przy -20 wystawiałam.

Efekt- może ze 2-3 razy lekki katarek Gorączka tylko przy zębach
__________________


Edytowane przez sanetka
Czas edycji: 2012-04-10 o 07:32
sanetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-10, 07:28   #4826
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cześć!

Jak tam po świętach?

Śniadanie wielkanocne było u nas, z tym że my "udostępnialiśmy" tylko lokalizację - całe menu przygotowała teściowa Z przedłużonego śniadania jakoś doturlaliśmy się z TŻ i Ewą do moich rodziców na obiad...
Wieczorem poszliśmy do mojej siostry.

Przyznaję, że wypiłam trochę alkoholu, mimo zakazu lekarza. Debrah, jak to jest z alko i antydepresantami? Biorę escitalopram 10 mg, rano.

Ja mam humor dobry, leki już pewnie działają. Młoda też mnie cieszy. Jest fajnie

Mam w planach zacząć dziś Insanity (Fit Test), trzymajcie kciuki, żebym się zebrała i trochę poćwiczyła

Bo przez ostatni weekend przyświecało mi motto mojego TŻ: "Nie jestem głodny. Ale w święta trzeba się nażreć."
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-10, 08:29   #4827
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Cześć!

Jak tam po świętach?

Śniadanie wielkanocne było u nas, z tym że my "udostępnialiśmy" tylko lokalizację - całe menu przygotowała teściowa Z przedłużonego śniadania jakoś doturlaliśmy się z TŻ i Ewą do moich rodziców na obiad...
Wieczorem poszliśmy do mojej siostry.

Przyznaję, że wypiłam trochę alkoholu, mimo zakazu lekarza. Debrah, jak to jest z alko i antydepresantami? Biorę escitalopram 10 mg, rano.

Ja mam humor dobry, leki już pewnie działają. Młoda też mnie cieszy. Jest fajnie

Mam w planach zacząć dziś Insanity (Fit Test), trzymajcie kciuki, żebym się zebrała i trochę poćwiczyła

Bo przez ostatni weekend przyświecało mi motto mojego TŻ: "Nie jestem głodny. Ale w święta trzeba się nażreć."
Asiuk - od kiedy bierzesz i w jakiej dawce??

Z alkoholem - teoretycznie w ogóle się nie powinno - takie są zalecenia. Ale one się tyczą w zasadzie wszystkich leków w ogóle.
Na pewno trzeba uważać, ale teraz będzie ta "niewychowawcza" część:

W praktyce - trzeba to po prostu sprawdzić. I wziąć pod uwagę tolerancję na leki i alkohol w ogóle.
Jesli ktoś ma skutki uboczne leków, toleruje je gorzej - albo dopiero zaczął je brać - to odradzam ze względu na nieprzyjemności. Ale jak się już pozna działanie leku, organizm się ustabilizuje - to lampka wina Cię nie zabije. Ale możesz mieć obniżoną tolerancję na % - czyli mniej ci trzeba żeby zaszumiało w głowie)
Jestem zdania, że trzeba to delikatnie sprawdzić. Ale jeśli nie mówimy o upiciu się, a winie do kolacji to myślę, że spokojnie, byle nie za często.
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-10, 08:37   #4828
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Asiuk - od kiedy bierzesz i w jakiej dawce??

Z alkoholem - teoretycznie w ogóle się nie powinno - takie są zalecenia. Ale one się tyczą w zasadzie wszystkich leków w ogóle.
Na pewno trzeba uważać, ale teraz będzie ta "niewychowawcza" część:

W praktyce - trzeba to po prostu sprawdzić. I wziąć pod uwagę tolerancję na leki i alkohol w ogóle.
Jesli ktoś ma skutki uboczne leków, toleruje je gorzej - albo dopiero zaczął je brać - to odradzam ze względu na nieprzyjemności. Ale jak się już pozna działanie leku, organizm się ustabilizuje - to lampka wina Cię nie zabije. Ale możesz mieć obniżoną tolerancję na % - czyli mniej ci trzeba żeby zaszumiało w głowie)
Jestem zdania, że trzeba to delikatnie sprawdzić. Ale jeśli nie mówimy o upiciu się, a winie do kolacji to myślę, że spokojnie, byle nie za często.
Teraz 10 mg, najpierw było 5 mg. Biorę od 12 dni.
Hmm, to może trochę przesadziłam, ale absolutnie nic mi nie było.
Wypiłam ok. 1,5 lampki wina w godzinach popołudniowych i 2 późnym wieczorem. Mama mnie pilnowała w tych godzinach popołudniowych - sama bierze Asentrę i Sulpiryd
Chyba ciężko mi odmówić.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-10, 08:43   #4829
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

helo.
Kurde ładna pogoda się zrobiła to musimy w domu siedzieć

Ja w te święta nie pojadłam Jedyna rozpusta to szarlotka której zżarłam blachę w 3 dni

Wczoraj cały dziń ogląłaM "Grę o tron" super serial No ale nie dla wszystkich zapewne- trzeba lubić takie klimaty.

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2012-04-10 o 08:44
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-10, 09:03   #4830
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: wymarzony pierścień mocy część XXII

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Teraz 10 mg, najpierw było 5 mg. Biorę od 12 dni.
Hmm, to może trochę przesadziłam, ale absolutnie nic mi nie było.
Wypiłam ok. 1,5 lampki wina w godzinach popołudniowych i 2 późnym wieczorem. Mama mnie pilnowała w tych godzinach popołudniowych - sama bierze Asentrę i Sulpiryd
Chyba ciężko mi odmówić.
Asiuk - wiesz - wspomnij też o Mamie lekarzowi, jeśli jeszcze nie mówiłaś.
Bardzo odpowiedzialnie, że ktoś z Tobą wtedy był
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:48.