2013-03-04, 08:15 | #1 |
Różowy Jednorożec
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 417
|
Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Ostatnio w wielu wątkach rozwinął się ten temat więc zakładam osobny.
Większość sklepów sieciowych ma jakiś system obsługi klienta powtarzający się we wszystkich placówkach Więc jak w temacie: W jakich sieciówkach obsługa najbardziej Was drażni? Czy wolicie gdy sprzedawcy Wam nadskakują czy raczej denerwuje Was nadgorliwość ekspedientek?
__________________
Tęcza, brokat, jednorożce. Jeste mamą! (Wito, 22.01.2020 ) |
2013-03-04, 09:07 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
nie spotkałam się z żadną osobą, która by chciała żeby jakiś nachalny człowiek odrywał ją od własnych myśli i pytał czy w czymś pomóc. Jeżeli potrzebuję pomocy, porady czy informacji to mam buzię, potrafię podejść a tak to zawsze po takim tekście wychodzę bo czuję się obserwowana
ale to prawda że takie są wymagania w sieciówkach aha oprócz sklepów ciuchowych nie lubię jeszcze jak w Biedronce jest taka praktyka że jak już klient zapłaci to najchętniej ma spier....niczać i baba nie czeka choć chwili na to że ktoś ma po 2-3 siaty zakupów i jeszcze ich nie wypełnił, nawet raz mi powiedziała żebym już poszła bo kasuje następną osobę |
2013-03-04, 09:11 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Ilsa, ale to od kultury kasjera zależy - NIGDY mi się to nie zdarzyło w Biedronce, a kupuję nagminnie w 3, czasem w czwartej jak po drodze jestem
Ogólnie nie wpienia mnie obsługa, po prostu zdecydowanie mówię "nie, dziękuję" gdy któraś za mną biega natomiast do szału doprowadziła mnie kiedyś niekompetencja jednego sprzedawcy w MediaMarkt (no co, to też sieciówka ). Upierał się, że drukarki HP są lepsze, bo tańsze od canona i mają tańsze tusze i zamienniki! nie powiem, co mnie trafiło, w każdym razie zawlekłam go do półki na jego własnym dziale i pokazałam ceny. No jak do tego stopnia można nie wiedzieć, co się sprzedaje Czyli: obsługa nieznająca tematu jets skreślona. |
2013-03-04, 09:12 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
W Pull&Bear kiedyś na mnie napadła pracownica. Chciałam przymierzyć bluzkę, to ta za mną leci do przymierzalni, dopasowuje mi do kompletu sweterki, szorty itp. Co to za głupia polityka? Strasznie nachalne.
Poza tym w Stradivariusie motyw z zapisywaniem imienia na lustrze też jest głupi: -Ja mam na imię Zyta, a pani? -Yyyy, eeee, słucham? -Jak ma pani na imię? - Jedyny sklep, w którym akceptuję bliską obecność sprzedawcy i wchodzenie do przymierzalni, to sklep z bielizną i brafitterkami. Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2013-03-04 o 09:13 |
2013-03-04, 09:16 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
|
2013-03-04, 09:18 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Najbardziej denerwującą sieciówką jest Sephora. Chodzę tam dość często i dość często robię zakupy, jednak nie świecę z daleka torebką Prady, więc zazwyczaj konsultantki totalnie mnie olewają. Od wielkiego dzwonu zdarza im się podejść do mnie i zapytać, czy mogą pomóc. Jak ja podejdę i poproszę o pokazanie mi takich a takich kosmetyków, to zawsze wyczuwam straszną łaskę w tym co robią. Dopiero jak mówię, żeby wyjęła mi z szafy kosmetyk w tym kolorze, bo chcę go kupić, to nagle ożywienie i proponowanie próbek, rabatów, promocji itd. Nie lubię tych perfumerii, bo zwyczajnie czuję się jak intruz
A, no i oczywiście nie można zapomnieć o strasznym wymądrzaniu się, często nie popartym wielką wiedzą, zwłaszcza jeśli chodzi o perfumy, gdzie babki nie mają pojęcia, jak dane zapachy pachną i czy im powiem, że szukam zapachów szyprowych, czy owocowych, czy aldehydowych i tak pokazują mi nowości Oraz nieśmiertelny tekst, który usłyszałam kiedyś, że "EDT ma identyczne nuty jak EDP, tylko ma mniejsze zaperfumowanie" A z sieciówek ciuchowych lubię jak ktoś podejdzie i spyta, czy może pomóc, bo wykazuje jakieś zainteresowanie i to mi się podoba. Nie lubię, jak przemknę po sklepie i nikt nawet nie uraczy mnie spojrzeniem. Aczkolwiek w sklepie w którym kiedyś pracowałam wymogi były po prostu prześmieszne - trzeba było zapytać, czy można w czymś pomóc i nawet jak klient powiedział "Nie", to i tak trzeba było koło niego stać. Nawet nie macie pojęcia ile razy obrywałyśmy za to, że traktujemy ludzi jak złodziei itd. bo ta odległość od klienta była naprawdę niewielka. Rozumiem, że trzeba obserwować, żeby w razie co szybko zareagować i podać odpowiedni rozmiar czy coś, ale bez przesady. A co najlepsze, jak chociaż raz stało się za daleko, to szef dzwonił i pytał, czy klient śmierdział Edytowane przez mariamarysienka Czas edycji: 2013-03-04 o 09:22 |
2013-03-04, 09:23 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
Natomiast przypomniało mi się, co mnie wkurza jakby w druga stronę - mianowicie tacy specyficzni klienci, którzy nie pakują swoich towarów od razu tylko czekają (nie wiem na co, na cud chyba). nie nagminnie, ale już pare razy stałam za takim. U mnie w Biedronce nie ma dzielonej tej przestrzeni na skasowane produkty, więc robi się zator. To już nawet nie chodzi o to, ze ktoś ma tych produktów bardzo dużo i potrzebuje więcej czasu (co byłoby oczywiste), tylko po prostu olewa totalnie proces pakowania, aż do momentu w którym zapłaci za zakupy. I potem kasjerka nawet nie ma co zrobić z produktami następnego klienta, gdzie je położyć W sumie w tych przypadkach to nawet fajnie by było jakby zwróciła uwagę. też zaliczyłam zgon ostatnio przy tym i będę sklepu unikać, bo nie lubię czegoś takiego, krępuje mnie po prostu, a buszowanie po sklepach ma być przyjemnością
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
|
2013-03-04, 09:26 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39573088]Ilsa, ale to od kultury kasjera zależy - NIGDY mi się to nie zdarzyło w Biedronce, a kupuję nagminnie w 3, czasem w czwartej jak po drodze jestem
Ogólnie nie wpienia mnie obsługa, po prostu zdecydowanie mówię "nie, dziękuję" gdy któraś za mną biega natomiast do szału doprowadziła mnie kiedyś niekompetencja jednego sprzedawcy w MediaMarkt (no co, to też sieciówka ). Upierał się, że drukarki HP są lepsze, bo tańsze od canona i mają tańsze tusze i zamienniki! nie powiem, co mnie trafiło, w każdym razie zawlekłam go do półki na jego własnym dziale i pokazałam ceny. No jak do tego stopnia można nie wiedzieć, co się sprzedaje Czyli: obsługa nieznająca tematu jets skreślona.[/QUOTE] No co Ty, ja w MediaMarkt jestem przeważnie zadowolona, bo w końcu mogę pogadać z kimś kompetentnym. Nie to co w rtv euro agd, gdzie przeważnie robią wielkie oczy, jak o coś zapytam Wkurzyła mnie kiedyś pracownica Orsaya, bo po tym jak przymierzyłam sweter i odłożyłam go na wieszak, zaczęła mnie wielce wypytywać, czemu go nie chcę, może chcę inny kolor/rozmiar. Nie cierpię wciskania na siłę. A tak to jakoś nigdzie mnie bardzo nie wkurzają. Przeważnie, jak raz powiem, że nie, dziękuję za pomoc, to mam spokój. Za to bardzo lubię NewLooka, gdzie panie informują o obecnych promocjach, jak się wejdzie.
__________________
|
2013-03-04, 09:27 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
też ostatnio padłam w Stradim z powodu tych luster i pisania imienia, nie wiem jak ktoś mógł wpaść na tak głupi pomysł.
Edytowane przez lizawietta Czas edycji: 2013-03-04 o 09:28 |
2013-03-04, 09:30 | #10 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2013-03-04, 09:31 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 674
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
|
2013-03-04, 09:33 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
O co chodzi z tymi lustrami w Stradivariusie?
|
2013-03-04, 09:39 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Przy przymierzalniach są takie lusterka i pani która stoi przy nich mowi np mam na imię Magda, a pani ? I ty odpowiadasz dajmy na to- Monika I ona pisze na tym lusterku twoje imię. Niby ma to tworzyć sympatyczną atmosferę i poczucie, że jesteś wyjątkowa, czy jak
|
2013-03-04, 09:42 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Masakra, miałabym wrażenie że tworzą jakiś rejestr i jeśli nic nie kupię, to już mnie tam nie wpuszczą |
2013-03-04, 10:09 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
a mnie to w Stradivariusie wcale nie dziwi, nie smieszy, raz tylko byłam tam po cos mierzyc i mnie to spotkało, to potem z usmiechem opowiadałam
po prostu chca bysmy nie byli takim "sztywnym" społeczenstwem
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2013-03-04, 10:18 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Empik chyba wcześniej wpadł na podobny "genialny" pomysł: przy płaceniu kartą kasjerzy zerkali na imię i mówili coś w stylu "dziękujemy za zakupy pani (np.) Kasiu". Pomysł chyba nie wypalił bo już się z tym nie spotykam.
|
2013-03-04, 10:20 | #17 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Cytat:
Cytat:
ale się uśmiałam; jeszcze nigdy nic nie mierzyłam w Stradivariusie, ale jak będę miała doła to chyba tam się przejdę w celu poprawy humoru |
||
2013-03-04, 10:22 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
no tu jest jeszcze to Pani przed imieniem
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2013-03-04, 10:31 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 245
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Reporter, teraz po jego powrocie- MASAKRA.
wiem, że wytyczne, wiem że muszą się na nowo odrodzić, ale to co się dzieje po wejściu tam, skutecznie zachęca do obrotu na pięcie i wyjścia. naskakuje na mnie kilku pracowników w odstepach kilkusekundowych, czy w czymś pomóc. przecież chyba nie wejde do reportera i nie powiem "tak, prosze mi poszukać jakiejś zielonej bluzki". bo w czym innym mogą pomóc, skoro dopiero weszłam? |
2013-03-04, 10:34 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 306
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Nie wiem jak w innych, ale w pobliskim sklepie "Jedynka" - spożywczak
zawsze, na każdej zmianie jest dwóch panów w garniturach chodzą po sklepie i gapią się perfidnie na ręce, nie podchodzą, nie pytają czy w czymś pomóc tylko tak chodzą i obserwują. Monitoring, ale to bardzo krępuje, gdzie się człowiek nie obróci tam jakiś pan sobie niby chadza. Ochroniarzami też nie są (chyba) bo to panowie w podeszłym wieku, (poza tym zwykły mają ubiór), czasem słychać, że wydają jakieś polecenia pracownikom, nie wiem co to ma być, ale chyba sobie nie zdają sprawy, że denerwują tym klientów |
2013-03-04, 10:55 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Jeśli chodzi o Reportera, to byłam tam na rozmowie kwalifikacyjnej w październiku i od razu stwierdziłam, że nie chcę dostać tam pracy, bo kierowniczka była jakaś strasznie nakręcona. Widać tam było bardzo agresywną politykę marketingową, pracownicy mają swoje sektory, nie można dać się spławić i ciągle pytać, jeśli ktoś nie chce pomocy to i tak pytaj, jaki lubi kolor, albo na jaką okazję potrzebuje ciucha, dodatkowo to sklep z "targetami" (nie znoszę takiego wplatania angielskich słówek, które mają odpowiedniki w polskim, ale po angielsku mają brzmieć mądrzej) dziennymi, więc totalny wyścig szczurów, byleby wyrobić dzienną normę i mieć jak największy koszyk (czyli średnią ilość sprzedawanych rzeczy podczas jednej transakcji). No i oczywiście wciskanie, wciskanie, wciskanie - jak klient jest w przymierzalni z bluzką to polatać po sklepie za spódnicą, swetrem, paskiem i butami do tego Chyba bym wyszła z siebie, jakbym spotkała takich pracowników, dlatego konsekwentnie Reportera omijam
|
2013-03-04, 11:30 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
__________________
Edytowane przez mell002 Czas edycji: 2013-03-04 o 11:49 |
2013-03-04, 11:44 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Irytują mnie sklepy typu Sephora czy Douglas, ale okej mają takie wymagania.
Ale za to zupełnie nie ogarniam sytuacji w P&B ostatnio. Jak wiadomo przed wejściem do przymierzalni jest lada z pracownikiem, gdzie bierze się numerek, przykłada tobę do płyty i idzie dalej. Byłam właśnie w sklepie, w którym było może 3 klientów i z 5 lasek, które obsługiwały zajętych rozmową. Chciałam coś przymierzyć, a że nikogo nie było z obsługi to poprostu weszłam. Wychodząc była już sprzedawczyni i taki diagol: - NUMEREK - Nie mam, weszłam sama, jak Pani nie było. - ALE JAK TO TAK NIE MOŻNA, PANI POWINNA NA MNIE CZEKAĆ, TAKI JEST REGULAMIN. JA PANI TERAZ NIE WYPUSZCZĘ, BO SKĄD MAM WIEDZIEĆ ILE RZECZY PANI WNIOSŁA. PROSZĘ POKAZAĆ TORBĘ ( i tu z łapami do torby) Olałam ją z góry do dołu i poprostu poszłam. Ale nie ogarniam takiego zachowania... |
2013-03-04, 11:59 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 981
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
muszę zgodzić się z opiniami co do nadgorliwości w Reporterze. nienawidzę tam kupować ciuchów, odkąd jedna pani łaziła za mną po sklepie dobre 10 min i co chwilę próbowała 'zagaić rozmowę'. nic nie trafiało, a zwykle babki się poddają jak odpowiadam stanowczo 'nie, dziękuję' i używam przeszywającego wzroku . ja rozumiem jak raz zapytają, taka praca, ale bez przesady :/. innym razem (też Reporter) pan przy kasie był tak 'milutki', że zaczął mnie wypytywać o jakieś pierdoły nie związane z zakupami, a potem jeszcze chciał wciskać ciuchy mojemu koledze (który nawet nie patrzył na ciuchy, był ze mną do towarzystwa), którego nazwał moim narzeczonym . i to ich 'dzień dobry' już na wejściu. no i w Sephorze też trochę nadgorliwość, ale łatwiej babki zbyć.
Edytowane przez 201609270959 Czas edycji: 2013-03-04 o 12:01 |
2013-03-04, 12:05 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: opole
Wiadomości: 652
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Nagabywania też nie znoszę, ale niekompetencji jeszcze bardziej
mediaexpert -Dzień dobry, czy są czytniki do e-booków? Facet prowadzi mnie do wywieszki z kartami SD... To pisanie na lustrze imienia, po co? Żebym nie zapomniała jak się nazywam? |
2013-03-04, 12:10 | #26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
ale w Stradi nie wali na Ty, bo to wyglada tak :
jak Pani ma na imie? zdziwona spogladam, ale mowie : Ania a ona : miło mi jestem np. Sabina i ja wchodze do kabiny, a ta Sabina pisze moje imie na tej tabliczce przy wiec nikt sie tam nie spoufala niewiadomo jak, chyba, ze dalej jest jakas akcja z donoszeniem, wymienianiem ciuchow i wtedy sie zaczyna jakas gadka ale juz wole to niz, wielkiego brata łazacego po Roskku np.
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2013-03-04, 12:24 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
U Ciebie może nie walą, u mnie tak. Poza tym krzyczą Ci do przymierzalni "no i jak, przymierzyłaś już? jak te spodenki?" Dopiero jak się na nie spojrzy znacząco przypominają sobie formę "pani". W 'moim' Rossie nie ma WB, więc czuję się swobodniej.
__________________
|
2013-03-04, 12:25 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
a ja moze skupie sie na tym co mi pasuje, osobiscie lubie dziewczyny które pracuja w zarze, nie nadskakuja, ale gdy sie do nich podejdzie chetnie pomagają i nie na 'odwal się', sprawdzaja dostepnosc roznych rzeczy w innych sklepach i na magazynie.. ogolnie ok
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet |
2013-03-04, 12:25 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
u mnie tez juz w roosku lepiej jest, bo maja swoje monitory i siedza najczesciej gapiąc sie w niego
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2013-03-04, 12:42 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 334
|
Dot.: Sieciówki z najbardziej denerwującą obsługą :)
Mnie niezmiennie doprowadzają do szału ludzie, którzy nie przychodzą do pracy tylko na pogaduchy.
Wczoraj w Relayu: Sprzedawczyni do ubranej w normalne ciuchy, prawdopodobnie koleżaki, która po prostu przyszła na ploty: -coś tam coś tam Ja: -Dzień dobry. Ona: -coś tam coś tam Dzień dobry coś tam coś tam. Nawet się nie przejęła moją obecnością, po prostu odpowiedź wplotła w wypowiedź. Przejrzała gazetę, którą wybrałam, zażartowała na temat dodatku dołączonego (jakaś zupa w proszku), wydała resztę i wróciła do rozmowy. Na Almę nie mam już słów. Gdyby nie niewielka odległość, wcale bym tam nie chodziła. W Rossmannie jakaś masakra z ochroniarzami. Czuję się jak złodziejka, ale przynajmniej wiedzą co gdzie leży, to można zapytać. Lubię Biedronkę, ale chodzę ciągle do tej samej, więc nie mam porównania czy w innych są tak samo sprawni i pracowici ludzie. Mam nadzieję, że w końcu zdam na klienta testowego i będę mogła zrobić użytek z mojej 'sklepowej etykiety'.
__________________
konto nieaktualne
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:15.