Aparaty ortodontyczne cz. XIV

[L I L Y]

Jest to kontynuacja wątku Aparaty ortodontyczne cz. XIII dla byłych i obecnych aparatek

Zanim zadasz pytanie, sprawdź czy nie ma go w Aparatowym FAQ, znajdziesz tam informacje dotyczące zakładania i zdejmowania aparatu, sytuacji SOS, przyrządów do mycia zębów i wiele innych.

Zapraszamy do pokazywania efektów leczenia i dzielenia się aparatowymi spostrzeżeniami

[Vinnga]

Melduję się

[morsmordre]

Heeej, witam się w nowym wątku już po zadrutowanej stronie Nie dostałam jednak od razu ekspandera, orto uznała, że będziemy stopniować napięcie Moje wrażenia po 3 godzinach - na razie nie boli poza masakrycznym obcieraniem jęzora przez pierścienie (które swoją drogą strasznie ciężko wchodziły i był to najgorszy moment zakładania aparatu), te antenki na trójkach też są wkurzające Aparat mi się podoba, wybrałam lawendowe ligaturki i ciągle się uśmiecham, jutro Wam pokażę mój drucioch, bo na razie jestem u rodziców i korzystam z kompa brata

Doczytałam w poprzednim wątku o długości leczenia - wydaje mi się, że w przypadku leczenia ortodontycznego pośpiech nie jest najlepszym doradcą

[Irish184]

Ja też melduję się w nowym wątku

Vinnga ja tez miałam takie zajady po każdej ósemce, bo jednak dostęp do nich jest trudny i trochę ta buzia jest zawsze naciągnięta. Miałam nawet też trochę uszkodzone wargi. Ale szybko się zagoiło. Smarowałam sobie kremem nivea tym w małym granatowo-białym opakowaniu. Na zajady dobra jest też witamina B2.

morsmordre czekamy na zdjęcia

[wesola84]

Melduję się i ja - chociaż była aparatka, to miło się tutaj zagląda

[lala2506]

Melduję się

[Vinnga]

Napisane przez morsmordre

Heeej, witam się w nowym wątku już po zadrutowanej stronie Nie dostałam jednak od razu ekspandera, orto uznała, że będziemy stopniować napięcie Moje wrażenia po 3 godzinach - na razie nie boli poza masakrycznym obcieraniem jęzora przez pierścienie (które swoją drogą strasznie ciężko wchodziły i był to najgorszy moment zakładania aparatu), te antenki na trójkach też są wkurzające Aparat mi się podoba, wybrałam lawendowe ligaturki i ciągle się uśmiecham, jutro Wam pokażę mój drucioch, bo na razie jestem u rodziców i korzystam z kompa brata

Doczytałam w poprzednim wątku o długości leczenia - wydaje mi się, że w przypadku leczenia ortodontycznego pośpiech nie jest najlepszym doradcą

Super, w takim razie czekamy na zdjęcia

Napisane przez wesola84

Melduję się i ja - chociaż była aparatka, to miło się tutaj zagląda

Uwielbiam patrzeć na metamorfozę Twojego uśmiechu Nigdy się nie mogę nadziwić jakie cuda zdziałał Twój ortodonta

Napisane przez Irish184

Ja też melduję się w nowym wątku

Vinnga ja tez miałam takie zajady po każdej ósemce, bo jednak dostęp do nich jest trudny i trochę ta buzia jest zawsze naciągnięta. Miałam nawet też trochę uszkodzone wargi. Ale szybko się zagoiło. Smarowałam sobie kremem nivea tym w małym granatowo-białym opakowaniu. Na zajady dobra jest też witamina B2.

morsmordre czekamy na zdjęcia

O, dzięki Krem Nivea u mnie w domu zawsze się znajdzie

[Duniaa]

Melduję się
Z moimi 8 jest ciężka sprawa, bo obie dolne jeszcze nie wyszły i po zdjęciach RTG widać, że nie zamierzają, bo nie ma na nie miejsca
W trakcie leczenia muszę ich się pozbyć :/

[Vinnga]

Napisane przez Duniaa

Melduję się
Z moimi 8 jest ciężka sprawa, bo obie dolne jeszcze nie wyszły i po zdjęciach RTG widać, że nie zamierzają, bo nie ma na nie miejsca
W trakcie leczenia muszę ich się pozbyć :/

Współczuję Planujesz już się umówić?
Ja na szczęście już pozbyłam się dwóch dolnych Zostały górne, ale postanowiłam dać sobie trochę czasu. Może usunę je po ściągnięciu aparatu, zresztą mój doktor też jest zdania, że powinnam zaczekać z nimi

[angell93]

melduję się i ja..jeszcze nie aparatka ale to kwestia czasu pewnie dałoby radę w lipcu założyć..ale mam tak napięty grafik że chyba nie dam rady..wesele, chrzciny, Skorzęcin i każdy tydzień zajęty

morsmordre trzymamy Cię za słowo

[morsmordre]

Napisane przez Vinnga

Uwielbiam patrzeć na metamorfozę Twojego uśmiechu Nigdy się nie mogę nadziwić jakie cuda zdziałał Twój ortodonta

Ooo. gdzie ją znajdę? Chętnie zobaczę

Współczuję Wam ósemkowych przejść, ja na szczęście nie mam i nie będę mieć ósemek - na rtg nie widać zawiązków, dziwne, ale ja się cieszę

[Vinnga]

Napisane przez morsmordre

Ooo. gdzie ją znajdę? Chętnie zobaczę

Współczuję Wam ósemkowych przejść, ja na szczęście nie mam i nie będę mieć ósemek - na rtg nie widać zawiązków, dziwne, ale ja się cieszę

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2710

[morsmordre]

Napisane przez Vinnga

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2710

Też chcę takich efektów!

[angell93]

eh..fakt. Uśmiech istnie Holiłudźki

[Vinnga]

Napisane przez morsmordre

Też chcę takich efektów!

Też miałam taką minę
Ja sobie mogę pomarzyć... Tzn. chodzi mi o to, że nie mam takiej równej linii zębów, musiałabym pewnie też dobudować kompozytem, ale nie wiem czy znajdę pieniądze na taki ekstra wydatek Może już zacznę oszczędzać

[hihihi]

witam się i ja
mi ostatnio ciągle na wizycie pękają kąciki ust ;/
też wspominam uśmiech wesołej
morsmordre czekamy na zdjęcia
dziś mnie zacząć obcierać aparat, nie wiem co mu się stało

[KinkyGirl]

Rety, nie wierzę, że to ta sama dziewczyna:O Zobaczcie, jakoś jej ortodoncie udało się zlikwidować uśmiech dziąsłowy. Nie wiemc zemu, ale nie wierzę, że moje zęby kiedyś będą takie piękne.

[Kocurasek]

Napisane przez KinkyGirl

Kocurasek, trochę mnie pocieszyłaś. No, ale mimo wszystko, laski mają efekty bez obumarłych jedynek, a u mnie idzie to wolniutko. Aczkolwiek na fotach sprzed roku i obecnych to i owo widać, ale bez rewelacji

u mnie też nic nie idzie, ale mam teraz mocniejszy łuk więc może coś Ale przez to co usłyszałam to nie mam ciśnienia, żeby to było jakoś szybko :/

Napisane przez Vinnga

Nie miałam pojęcia, że tak może się stać... Przykra sprawa

bardzo przykra, też nie sądziłam, że tak może być płacisz tyle pieniędzy, znosisz ból, a tu się okazuje, że więcej szkód i problemów.

Napisane przez Vinnga

Współczuję tego bólu zębów... To Twoja pierwsza ósemka, tak?
Mnie jedynie uszkodzono kącik ust, tzn. zrobiły mi się tak zwane zajady od tych wszystkich narzędzi. Macie na to jakiś sposób ?

dziękuję w sumie druga. Ale pierwsza to górna więc bez porównania. Na szczęście druga dolna wyrosła i jest jak normalne zęby. Nie kazano mi jej usuwać, ale jak tak patrzę na zdjęcie to nie wiem czy nie będzie przeszkadzać przy pozbywaniu się asymetrii. Muszę orto zapytać jaki ma plan i uświadomić, że wiem o mojej asymetrii i nie odpuszczę jak to nie będzie wyrównane

[Vinnga]

A jak przeżywałaś góną ?
Pewnie, pewnie, uświadom ją

[Irish184]

wesola84 Nie mogę się napatrzeć, chociaż widziałam metamorfozę Twojego uśmiechu już kilka razy Czy miałaś spiłowywane zęby że mają taką równą linię?

[blanca7]

kurde dziewczyny, przebywam za granicą, dlatego do orto jeżdżę teraz co 2,5 miesiąca. Następną wizytę mam mieć w pierwszym albo drugim tygodniu sierpnia. A tu niestety urwał mi się zamek z dolnej piątki
Czy któraś z Was tak długo chodziła bez zamka?
Boję się, że to mi popsuje leczenie, ale nie chcę jechać teraz do PL i potem w sierpniu znowu, bo nie mam za bardzo pieniędzy, a czasu to już w ogóle...
Jutro będę dzwonić do orto w tej sprawie.

[basiczek24]

Napisane przez blanca7

kurde dziewczyny, przebywam za granicą, dlatego do orto jeżdżę teraz co 2,5 miesiąca. Następną wizytę mam mieć w pierwszym albo drugim tygodniu sierpnia. A tu niestety urwał mi się zamek z dolnej piątki
Czy któraś z Was tak długo chodziła bez zamka?
Boję się, że to mi popsuje leczenie, ale nie chcę jechać teraz do PL i potem w sierpniu znowu, bo nie mam za bardzo pieniędzy, a czasu to już w ogóle...
Jutro będę dzwonić do orto w tej sprawie.

To melduję się i ja
O rany współczucia. Tu dziewczyny pisały o max 2 tygodniach z odklejonym zamkiem, a Ty masz 1,5 miesiąca to chyba znacznie za długo. Napisz co Ci orto jutro powie tak z ciekawości chcę się dowiedzieć.
GONYA może umów się z orto około 15 to wtedy chyba nie zaśpisz, współczuję

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

A co do ósemek mi nikt nie kazał ich usuwać ale sama tak stwierdziłam, ze jak chcę aparat to się ich pozbędę ot co I na konsultację szłam już bez żadnych ósemek -Ostatniej się pozbyłam na rok przed założeniem aparatu więc szmat czasu. Stwierdziłam że są mi po prostu nie potrzebne, a po drugie to bym się bała że po zdjęciu aparatu mogą mi pokrzywić zęby

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

A ósemki dolne miałam zatrzymane więc bez dłutowania się nie obeszło

[luniaska]

chwila nieuwagi, a tu kolejna część wątku
melduje się i ja

Wdowo doczytałam w poprzednim wątku o Twojej kieszonce ja też mam taką na ósemce, ale narazie nic mi się nie dzieje i nie mam żadnych stanów zapalnych, a możesz mi napisać w ogóle jak to się objawia? mój stomatolog powiedział to co Tobie, że jak mi to nie przeszkadza to może zostać, a jeżeli coś się będzie działo to mi to wytnie jakimś specjalnym nożem (nazwy nie pamiętam)

a właśnie dzisiaj przyszedł do mnie irygator nie do końca umiem się nim posługiwać, ale świetnie doczyściłam sobie umywalke we wszystkich zakamarkach

[madziara_07]

melduje sie i ja

KinkyGirl tak czytam czytam i nie rozumiem. dlaczego nie masz podlaczonej czworki do luku? moja dwojka jest w polowie schowana za jedynka i trojka i w momencie akladania aparatu zostala podlaczona do luku mimo ze tez na nia nadal nie ma miejsca bo szczeka za waska i poki co orto zajmuje sie jej poszerzeniem. ale w luku jest, wiec chyba mozna?

Gonya ale sen, na nastepna wizyte moze sie umow lepiej na popoludnie co?

znow obejrzzalam sobie piekne zabki Wesolej, ehh kiedy to u mnie bedzie.. a powiedz zamienilo sie cos od momentu zdjecia aparatu?

[Kocurasek]

Napisane przez Vinnga

A jak przeżywałaś góną ?
Pewnie, pewnie, uświadom ją

Górna to 20 min razem ze znieczuleniem już nic mnie nie bolało, opuchlizny prawie nie było, a też rwana w upał. Luzik Tak to ja mogę
A i jeszcze jak chodzi o zajady, to ja miałam startą skórę tak cm na cm, wyglądałam jakbym się czekoladą/ ketchupem pobrudziła. Smarowałam to tribioticiem - nie wiem czy to dobrze, ale ja mam straszną skłonność do blizn, a dzięki smarowaniu śladu już po tym nie mam

Napisane przez Irish184

wesola84 Nie mogę się napatrzeć, chociaż widziałam metamorfozę Twojego uśmiechu już kilka razy Czy miałaś spiłowywane zęby że mają taką równą linię?

o to fakt, jak patrzę to pluję sobie w brodę, że nie zdecydowałam się iść do tego samego orto. Piękne

Napisane przez luniaska

chwila nieuwagi, a tu kolejna część wątku
melduje się i ja

Wdowo doczytałam w poprzednim wątku o Twojej kieszonce ja też mam taką na ósemce, ale narazie nic mi się nie dzieje i nie mam żadnych stanów zapalnych, a możesz mi napisać w ogóle jak to się objawia? mój stomatolog powiedział to co Tobie, że jak mi to nie przeszkadza to może zostać, a jeżeli coś się będzie działo to mi to wytnie jakimś specjalnym nożem (nazwy nie pamiętam)

a właśnie dzisiaj przyszedł do mnie irygator nie do końca umiem się nim posługiwać, ale świetnie doczyściłam sobie umywalke we wszystkich zakamarkach

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez luniaska

chwila nieuwagi, a tu kolejna część wątku
melduje się i ja

Wdowo doczytałam w poprzednim wątku o Twojej kieszonce ja też mam taką na ósemce, ale narazie nic mi się nie dzieje i nie mam żadnych stanów zapalnych, a możesz mi napisać w ogóle jak to się objawia? mój stomatolog powiedział to co Tobie, że jak mi to nie przeszkadza to może zostać, a jeżeli coś się będzie działo to mi to wytnie jakimś specjalnym nożem (nazwy nie pamiętam)

a właśnie dzisiaj przyszedł do mnie irygator nie do końca umiem się nim posługiwać, ale świetnie doczyściłam sobie umywalke we wszystkich zakamarkach

Przepraszam, że najpierw się śmieję, a później odpowiem ale nie mogłam wytrzymać.

Objawia mi się to przede wszystkim bólem - wszystko tam wokół ósemki mi dodatkowo puchnie i boli przy najmniejszym dotyku (a jak jest bardziej zaawansowane to też przy mówieniu, jedzeniu), zauważyłam też raz, że jakby lekko ropą podchodziło (gdy się bardziej rozwinęło) Dlatego jak tylko zauważę, że coś się dzieje to płuczę dentoseptem albo moczę w nim patyczek do uszu i bezpośrednio nim smaruję te miejsca bolące - pomaga raz-dwa, na drugi dzień jest już lepiej. Gorzej jak nie zdążę szybko zareagować wtedy troszkę dłużej z tym walczę
Hmm, skoro Twój dentysta zaproponował wycięcie, to może (jeśli stchórzę jednak przed usunięciem ) zapytam o to swojego przy okazji.

[Vinnga]

Wdowa, nie masz co tchórzyć, ósemka już jest na wierzchu, więc na pewno nie będziesz tak cierpiała jak wtedy, gdy trzeba piłować kość żeby się do zęba dostać
Ale opcja z wycięciem dziąsła też jest dobrą alternatywą

[szafirowa_dama]

Napisane przez luniaska

chwila nieuwagi, a tu kolejna część wątku
melduje się i ja

Wdowo doczytałam w poprzednim wątku o Twojej kieszonce ja też mam taką na ósemce, ale narazie nic mi się nie dzieje i nie mam żadnych stanów zapalnych, a możesz mi napisać w ogóle jak to się objawia? mój stomatolog powiedział to co Tobie, że jak mi to nie przeszkadza to może zostać, a jeżeli coś się będzie działo to mi to wytnie jakimś specjalnym nożem (nazwy nie pamiętam)

a właśnie dzisiaj przyszedł do mnie irygator nie do końca umiem się nim posługiwać, ale świetnie doczyściłam sobie umywalke we wszystkich zakamarkach

Melduję się w nowym wątku.
Już kiedyś zachwalałam uśmiech wesołej, jest boski po prostu. Jednak dla mnie największą zmianą jest ta zmiana: http://aparatki123.p2a.pl/viewtopic.php?id=479.
Już kiedyś wklejałam ten link tutaj, ale nadal nie mogę wyjść z podziwu.


U mnie nadal, już trzeci miesiąc mam założoną "ośmiorniczkę" na jedynki i dwójki, która mi trzyma te zęby, żeby się nie przesuwały, bo dalej przesuwamy kły. Przysięgam, że po prawej stronie pomiędzy dwójkami a trójkami mam 3 mm dziurę. I najlepsze jest to, że ta dziura będzie jeszcze większa.

Mam do Was pytanie - czy u osób, które miały wyrywane jakieś zęby przez bardzo duże stłoczenie, tak jak u mnie, najpierw przesuwało się trójki, czwórki itd., a dopiero na końcu jedynki i dwójki? Czy robiło się to razem, że zajmujemy się i tymi, i tymi zębami? A nie tak jak ja mam założoną blokadę na siekacze. Już niedługo będzie pół roku od założenia, a moje siekacze nawet nie drgnęły.

Denerwuje mnie w mojej orto to, że jak siadam na fotelu, to ona nie mówi co widzi i co robimy, tylko robi swoje, a dopiero ewentualnie na końcu coś powie i odpowie na moje pytania. Gdybym ostatnio się nie upomniała, że już trzeci miesiąc przesuwamy kły, a na siekacze mam nadal założoną blokadę, to dalej przez kolejny miesiąc ten kieł by mi się nie przesunął i przez czwarty dalej robilibyśmy to samo. Bo on idzie bardzo opornie. Na szczęście orto mnie zaprosiła na "darmową wizytę" za dwa tygodnie na założenie nowego łańcuszka, żeby szybciej ten ząb się przesunął. Ja miałam zakładać już mniej więcej teraz dolny łuk, a moje zęby w górnym są całkowicie krzywe.

Wybaczcie za taką długą wiadomość.
Czy u Was też tak jest, że w koszt leczenia macie wpisane nie więcej niż 24 wizyty kontrolne, a dalej macie już wizyty za darmo? Bo u mnie tak jest i z jednej strony to jest dobre, a z drugiej strony orto będzie chciała jak najszybciej skończyć i na ewentualne poprawki, sugestie z mojej strony może patrzeć opornie, bo po co ma mnie leczyć za darmo.

[DobraDusza88]

Witam się i ja

U mnie już minęły 2 miesiące w aparacie Dzisiaj byłam na kontroli i orto ponoć jest zadowolona z rezultatów

[szafirowa_dama]

Napisane przez DobraDusza88

Witam się i ja

U mnie już minęły 2 miesiące w aparacie Dzisiaj byłam na kontroli i orto ponoć jest zadowolona z rezultatów

Ale Ci zazdroszczę. Kiedy moja tak powie?