Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009

[alkamor]

No proszę....przyszedł koniec kwietnia i jaki ruch już mamy na odchowalni

[Anvi]

ale nastukalyscie...a ja nie nadroie narazie bo maly caly dzien ryczy..maz wrocil to sie nim zajmie a ja do lozka odpoczac chwile...

judy ja wlasnie wiem, ze on moze ten porod przezywac i teraz juz jestem spokojna od kilku tygodni...tylko sie martwie ze moze cos lezy u podloza tego ciaglego placzu...ale staram sie przy nim nie denerwowac, mowie , glaszcze, spiewam...ech

A moj maly glowke ma juz normalna, szybko mu zeszlo po tym vacuum, w jakis tydzien po...

lapochka my chodzimy na masaze bo Adi mial przykurcze. Pomaga - odwraca juz glowke w lewo, czesciej pozwala sie brac na ramie a nie tylko brzuch do brzucha...ale ryk pozostal bez zmian

anadun no ja sie wlasnie na poczatku denerwowalam, teraz juz nie....poprostu zaakceptowalam ze taki egzemplarz mi sie trafil Ale strasznie chce mu jakos pomoc....a nie wiem jak

Kochane jestescie, dzieki za wsparcie

A reszte nadrobie w weekend, pa!

[zanka205]

no wątek się rozkręcił

[alkamor]

ale teraz to jakoś tak dziwnie ogląda się swoje zdjęcia z brzucholem...przynajmniej ja tak mam a poczekalnia to dla mnie jednak fajne wspomnienia naprawdę

[zanka205]

popijam sobie tek koktajl bananowy

[alkamor]

Napisane przez zanka205

popijam sobie tek koktajl bananowy

zanka Ty to normalnie zachcianki jak w ciąży

[zanka205]

wyobraź sobie, że od porodu nie mam smaka na słodkie, a wcześniej byłam uzależniona
ostatnio miałam ochotę na kremówkę ale nie było w sklepie, a dziś na koktajl to mi mąż zrobił
fajnego mam męża

[alkamor]

no ja na słodkie tez nie bardzo....ale za to baaardzo mnie "suszy" ja wypijam normalnie hektolitry płynów!!

[raspberry69]

Napisane przez zanka205

wyobraź sobie, że od porodu nie mam smaka na słodkie, a wcześniej byłam uzależniona
ostatnio miałam ochotę na kremówkę ale nie było w sklepie, a dziś na koktajl to mi mąż zrobił
fajnego mam męża

A ja dalej mam jedynie czekolady nie jadam juz

Napisane przez zanka205

no wątek się rozkręcił

Napisane przez monix0

Emilka to od wszystkich karmiących cycem dla Ciebie za robienie smaka prosze się poprawić!!!!

Zgadzam sie


Charlotte kochana witaj

[Charlotte]

Buzaczek, Zanka, Emilka - dzięki za odpowiedzi! Czyli wszystkie dopajacie raz na dobę tak? Bo czytałam, że maluch karmiony sztucznie powinien wypijać na dobę tyle wody/herbatki ile mleczka pije w jednej porcji, czyli jak np. na moim Bebilonie jest napisane że w drugim miesiącu 1 porcja to 120ml, to dopajać mam niby 120ml na dobę. Ale chciałam zobaczyć jak to wygląda w praktyce u bardziej doświadczonych Mamuś

Napisane przez anadun

A czemu całkowicie zrezygnowałaś z karmienia piersią?

Wiele się namęczyłam przez 6 tygodni odciągając pokarm laktatorem co 2, 3 godziny, żeby mały dostał jak najwięcej mojego mleka, starałam się żeby dostawał tylko moje, ale nie zawsze się udawało. Kosztowało mnie to wiele bólu i łez, a także nerwów, bo to zabierało strasznie dużo czasu i nie miałam czasu na nic innego, w domu burdel, problemy z obiadami, ja do 12 w piżamie, nieumyta, ciągle tylko laktator i laktator. Do tego dochodziły zastoje i zapalenia piersi, bo jednak laktator nie ściągnie tak dobrze, jak dziecko. Kilkanaście prób przystawienia do piersi (strasznie o to walczyłam, na siłę chciałam nauczyć siebie i małego karmić bezpośrednio z piersi) kończyło się poranionymi do krwi brodawkami (lub zapaleniem piersi nie wiem dlaczego), co uniemożliwiało na kilka dni dalsze próby, bo dziecko nie powinno pić krwi A ściąganie laktatorem z rozkrwawionymi brodawkami było potworne! Kapturki nic nie dały Ani wizyty w poradniach laktacyjnych (szpitalnej i prywatnej).
Moje postanowienie było takie, że póki dam radę psychicznie, będę ściągać, ale w końcu przy kolejnym zastoju i strasznym bólu miarka się przepełniła.
Poza tym wyobraźcie sobie, że mój lekarz prowadzący powiedział, że to, co dziecko ma dostać z pokarmu matki, to już dostało, bo najwięcej przeciwciał jest w siarze oraz w mleku na samym początku, a teraz to już jest tyle samo ile w mlekach sztucznych. To samo zresztą gdzieś przeczytałam potem.
Oczywiście jest wiele innych zalet karmienia piersią i ja bym bardzo chciała to robić, ale już nie mam siły i po prostu się poddałam. I jestem spokojniejsza, mniej się denerwuję i frustruję - i mam wrażenie że Wojtek też jest spokojniejszy przez to.

Napisane przez monix0

witaj Charlotte A Jaga znów w kulki leci

No hej A Jagi mąż też często w delegacje wyjeżdżał, więc może ona też ma zapier... jak ja i nie ma czasu tu zaglądać Ja strasznie nad tym ubolewam, tęsknię za Wami

Napisane przez Masako

mi polożna ( ta z porad laktacyjnej, co wzięła jak za zboże) powiedziała zeby nie uzywac sudokremu jak nie ma odpazeń bo szkoda skory a dobry jst bepanten i tak robimy a sudokrem dopiero jak co złego

My też nie używamy Sudokremu jak nie ma odparzeń, tylko Alantanu - polecam u nas sprawdza się świetnie. Ostatnio dupka się trochę odparzyła, to smarowałam na zmianę Alantanem, sypałam talkiem i raz mąką ziemniaczaną. Niecałe 2 dni i po odparzeniu.

Jasti, współczuję tego masażu. Ja umierałam przy zwykłym sprawdzaniu rozwarcia! Nie wyobrażam sobie co to musi być za ból.
A czy znieczulenie Cię bolało? Bo ja też miałam podpajęczynówkowe. Nie straszne mi były (przed znieczuleniem) skurcze po 120%, lekarz i połozne patrzyly na mnie zszokowane, ze nie wijw sie z bólu. Ale przy znieczulaniu wrzeszczałam na cały oddział

I pytanie do wszystkich Kiedy macie czas zeby czesto tu zagladac i sie udzielac? Jak dzieciaczki spia? Bo ja, jak wojtek spi, sprzatam, gotuje, piore itp. A jak nie spi to go karmie, przewijam lub sie z nim "bawie", spaceruje itp. Jak znajdujecie czas na wizaz???



---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez raspberry69

Charlotte kochana witaj

czesc Gosiu

[raspberry69]

Napisane przez Charlotte

Wiele się namęczyłam przez 6 tygodni odciągając pokarm laktatorem co 2, 3 godziny, żeby mały dostał jak najwięcej mojego mleka, starałam się żeby dostawał tylko moje, ale nie zawsze się udawało. Kosztowało mnie to wiele bólu i łez, a także nerwów, bo to zabierało strasznie dużo czasu i nie miałam czasu na nic innego, w domu burdel, problemy z obiadami, ja do 12 w piżamie, nieumyta, ciągle tylko laktator i laktator. Do tego dochodziły zastoje i zapalenia piersi, bo jednak laktator nie ściągnie tak dobrze, jak dziecko. Kilkanaście prób przystawienia do piersi (strasznie o to walczyłam, na siłę chciałam nauczyć siebie i małego karmić bezpośrednio z piersi) kończyło się poranionymi do krwi brodawkami (lub zapaleniem piersi nie wiem dlaczego), co uniemożliwiało na kilka dni dalsze próby, bo dziecko nie powinno pić krwi A ściąganie laktatorem z rozkrwawionymi brodawkami było potworne! Kapturki nic nie dały Ani wizyty w poradniach laktacyjnych (szpitalnej i prywatnej).
Moje postanowienie było takie, że póki dam radę psychicznie, będę ściągać, ale w końcu przy kolejnym zastoju i strasznym bólu miarka się przepełniła.
Poza tym wyobraźcie sobie, że mój lekarz prowadzący powiedział, że to, co dziecko ma dostać z pokarmu matki, to już dostało, bo najwięcej przeciwciał jest w siarze oraz w mleku na samym początku, a teraz to już jest tyle samo ile w mlekach sztucznych. To samo zresztą gdzieś przeczytałam potem.
Oczywiście jest wiele innych zalet karmienia piersią i ja bym bardzo chciała to robić, ale już nie mam siły i po prostu się poddałam. I jestem spokojniejsza, mniej się denerwuję i frustruję - i mam wrażenie że Wojtek też jest spokojniejszy przez to.

czesc Gosiu

Biedulko ale sie nacierpialas mysle, ze podjelas sluszna decyzje . I tak jestem pelna podziwu dla Ciebie!

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez Charlotte

Buzaczek, Zanka, Emilka - dzięki za odpowiedzi! Czyli wszystkie dopajacie raz na dobę tak? Bo czytałam, że maluch karmiony sztucznie powinien wypijać na dobę tyle wody/herbatki ile mleczka pije w jednej porcji, czyli jak np. na moim Bebilonie jest napisane że w drugim miesiącu 1 porcja to 120ml, to dopajać mam niby 120ml na dobę. Ale chciałam zobaczyć jak to wygląda w praktyce u bardziej doświadczonych Mamuś


I pytanie do wszystkich Kiedy macie czas zeby czesto tu zagladac i sie udzielac? Jak dzieciaczki spia? Bo ja, jak wojtek spi, sprzatam, gotuje, piore itp. A jak nie spi to go karmie, przewijam lub sie z nim "bawie", spaceruje itp. Jak znajdujecie czas na wizaz???

no to sie zgadza bo moj tez mniej wiecej tyle dostaje czyli 120ml - a dopajam 2 razy czasami 3 - zalezy ile ma faz aktywnosci w ciagu dnia - zazwyczaj rano i wieczorem i wtedy dopajam.

a czas na wizaz to w tak zwanym miedzyczasie np nastawiam ziemniaczki i czekam az sie zagotuja to w tym czasie myk do laptopa i podczytam troszke, albo np w przerwie sprzatania - tak chwilka na relaks z kawusią w reku
i np teraz wykapalam maluszka i polozylam do lozeczka - mam nadzieje ze zaraz usnie no i musze posprzatac po kapieli i calym dniu - normalnie wyglada jakby tornado przeszlo - no i przed sprzataniem chwilke przerwy sobie zrobilam

ale mi się dostało, aż pupę mam czerwoną
mi też przeszla ochota na slodkie - jak karmilam piersia to olbrzymie ilosci herbatnikow pochlanialam a teraz nic

jeżeli chodzi o pieluchy to obecnie w domu mam 3 rodzaje (czwarte sa te za male pampersy) i tak:
* akuratne sa 3 baby dream z rossmana
* TIP-a 3 są do co zaloze to zaczyna sie maluszkowi odparzenie robic dziwny zbieg okolicznosci - no ale chce je zuzyc i zakladam tylko w dzien na max2-2,5h
* 3 Huggies - kupilam w biedronce za 30zł i faktycznie sa troszke wieksze od 3 z rossmana wiec je zostawilam na potem najpierw chce zuzyc te pozostale

dobra biore sie za sprzatanie

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

a chcialam powiedziec jeszcze ze coraz bardziej jestem z maty zadowolona - dzisiaj Adrianek zobaczyl sie w lusterku i piał sam do siebie - narcyz normalnie

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez alkamor

zanka Ty to normalnie zachcianki jak w ciąży

no właśnie miałam pisać Ty Zanka moze nie sprzedawaj tej gondoli, może ci sie jeszcze przyda za kilka miesiecy

Napisane przez raspberry69

Adrianek jest idealny i wcale nie gruby

no właśnie

na lody hmmm byłam z chłopakami na lodach i nawet sobie nie kupilam bo nie mam ochoty - normalnie popsulam się
no ale na kawusię to chętnie

Napisane przez monix0

Co do Adrianka to ja nie zauważyłam, żeby On był gruby...hm...

dobrze zauważyłaś a raczej niezauważyłaś

[zanka205]

czemu sie przyda?

[buziaczekk]

Napisane przez emzeta

sorry buziaczekk ale dla mnie nie ma sensu liczyc tygodniami, tym bardziej jak ty przyjmujesz ze 4 tygodnie to miesiac.... tylko luty ma 4 tyg, to co Dawid bedzie obchodzil 1 urodziny w grudniu?

Mi to tlumaczono tak ze: urodziny wiadomo liczy sie wg miesiecy, a w tej chwili liczy sie tygodniami bo dziecko jeszcze nie skonczylo roku....a po roku juz sie operuje miesiacami, nas wczoraj lekarz pytal ile maly ma skonczonych tygodni, nie miesiecy, bo dla niego to jest wazne ze Dawid skonczyl w poniedzialek 12 tygodni, a nie ze 3 m-ce skonczy dopiero w niedziele..... ja mowie ze Dawid ma niecale 3,5 m-ca a bardziej zaciekawionym ze 13 tydzien mu leci, a zreszta wogole......czy to takie wazne? jak kto liczy bo znowu zaczynamy dyskusje od nowa - powtorka z poczekalni i tygodni ciazowych, kazdy liczy jak mu pasuje


Dawid dzisiaj znowu szaleje, daje tak popalic ze maja go juz wszyscy dosyc! Zeby jutro nie bylo powtorki bo to skomplikuje cala impreze ehhhh, nie chce wogole jesc, od godziny 11:30 do teraz wypil tylko 60 ml mleka! drze sie non stop, tylko chodzenie go ucisza, ale do czasu az cos mu znowu nie spasuje i znowu sie drze, potem sie uspokaja i nagle robi sie slodki aniolek smieje sie jak szalony a po kilku minutach znowu jak by go ze skory obdzierali!

A zeby bylo smieszniej to dostalam dzisiaj w nocy kolejna @ normalnie regularnie co do dnia jak przed ciaza co 28 dni.......i jestem zla czemu ta ciotka nie przypaletala sie w niedziele jak ja jutro z tym wyrobie......pierwsze 2 dni to leje sie ze mnie mocno.....a jak ja bede w tej dlugiej szerokiej sukience zmieniac tampona w malutkiej restauracyjnej ubikacji !!! Jeszcze na dodatek mam majtki sciagajace moj bebzon ktore siegaja az pod piersi, chyba ktos bedzie musial ze mna chodzic na wymiany no i klapa - nocy poslubnej nie bedzie! haha no chyba ze jak to faceci mowia "na indianca" :-]

[e.m.i.l.k.a]

Marcowe wrzaskuny 2009

1. Dawid od Buziaczekk : start, 1mc, 2mc, 3mc, 4mc,
2. Filip od Zanka : start, 1mc, 2mc, 3mc, 4mc,
3. Filip od Emzeta : start, 1mc, 2mc, 3mc,
4. Kubuś od Alkamor : start, 1mc, 2mc, 3mc,
5. Bartuś od Nicolajj : start, 1mc, 2mc,
6. Adrianek od e.m.i.l.k.a : start, 1mc, 2mc,
7. Antoś od Memi : start, 1mc, 2mc
8. Dawidek od Monix0 : start, 1mc, 2mc

[e.m.i.l.k.a]

Kwietniowe wyjce 2009

1. Julka od Fizjo83: start, 1mc, 2mc,
2. Laurunia od Raspberry69: start, 1mc, 2mc,
3. Bartuś od Masako: start, 1mc,
4. Emil od Anadun: start, 1mc
5. Amelka od Judy_21: start, 1mc,
6. Amelka od Amazonia23: start, 1mc,
7. Nadia od Jastinada: start, 1mc,
8. Igorek od Czoornoo: start,
9. Julia od Malpka: start, 1mc,

[gryzaczek]

Anvi kurcze mysle jak Ci pomoc
ja sama probuje swoje dziecko wyczaic poki co ma fazy placzu codziennie od ok 14-18 i nic zasypia przy cycu odkladam wyje, charczy takie nosowo-gardlowe dzwieki itd....
probuje ja uspac zamyka oczy ja probuje sie podniesc i jakas tam klapka w podlodze puknie i mala znow zaczyna serenade...
jak spi to zwykle spokojnie nie rzuca sie chociaz zdarza sie jej pojekiwac
probowalam wygooglowac vojte w uk ale slabo cos...
ja sie sama zastanawiam nad kupnem ksiazki pawla zawitkowskiego "co nieco o rozwoju dziecka" tego goscia od tych roznych metod wlasnie, ogladalam go na tvn ...nie wiem czy warto tak sobie gdybam...

Napisane przez zanka205

popijam sobie tek koktajl bananowy

a Ci dobrze

tez wciagam herbatniki
monixo mojej tez schodzi skora ogolnie cala sie luszczy juz zaczelam naoliwiac

Wasze dzieci tez tak lapczywie pija??? no moja sie krztusi bardzo czesto na poczatku prawie zeszlam z tego swiata myslalam, ze sie udusi
ide poczytac o tych naczynkach ... u dzieci bo kurcze troche mnie to niepokoi Mala ma naczynko na powiece, polozne mowia ze sie wchlonie ciekawe kiedy...

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez zanka205

czemu sie przyda?

no zachcianki masz podejrzane

Buziaczekk a moze Dawida boli brzuszek dlatego nie chce jesc, stresuje sie bidulek jutrzejsza imprezka

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

wstane ja dzisiaj od tego komputera czy nie... wygoncie mnie

[buziaczekk]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

no zachcianki masz podejrzane

Buziaczekk a moze Dawida boli brzuszek dlatego nie chce jesc, stresuje sie bidulek jutrzejsza imprezka

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

wstane ja dzisiaj od tego komputera czy nie... wygoncie mnie

Tez o tym myslalam ze moze go boli brzuch z tego soku ktory dzis mu dalismy 1 lyzeczke na probe....ale raczej nie wyglada mi t na bol brzucha bo on an przemiam z rykiem tez sie smieje i wyglupia no i z przerwami spi po 10 min i znowu ryk..... bardziej mi to wychodzi na ten bunt ktory niby przechodzi w wieku 13 tygodni jak pisze w tym kalendarzu 1 roku zycia dziecka, kazdy tydzien i dzien jest opisany tak jak z ciaza i pisze wlasnie ze w wieku 13 tygodni dziecko sie buntuje i lepiej daleko od domu nie wychodzic na spacery bo nam sie to nie uda.....a pisze tak (13 tydzien)

"Spacery mogą stać się wyjątkowo trudne. Dziecko zaczyna dostrzegać bogactwo dźwięków, kolorów, kształtów, chce wszystko dokładnie obejrzeć. Wiele niemowląt odmawia leżenia w gondoli wózka, spacerować tylko w najbliższej okolicy domu lub ograniczyć spacery do werandowania. Niedługo okres buntu minie."

i o jedzeniu


"Dziecko zaczyna kaprysić podczas karmienia? Teraz z otoczenia dociera do niego tyle bodźców, że trudno skupić się na ssaniu. Karm niemowlę w spokojnym, cichym miejscu, wycisz muzykę i telefon, zasuń zasłony. Cierpliwości, już niedługo maluch nauczy się szybko zjadać sporą porcję i karmienie stanie się łatwiejsze."


No i w tym kalendarzu pisze ze moje dziecko skonczylo w poniedzialek 20 kwietnia 2 miesiace i 4 tygodnie czyli skonczylo 3 miesiace


a tu link do kalendarza

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/0,79398.html


Dobra - ja uciekam sie szykowac bo trzeba sie upiekszyc i wykapac malego ktory o dziwo spi i to juz od ponad godziny, zreszta nic dziwnego bo on nocki przesypia pieknie a caly dzien szaleje ni nastukajcie za duzo do niedzieli wieczora bo znowu bede musiala po lebkach czytac bo pewnie nie dam rady przeczytac dokladnie wszystkiego od A-Z przy moich dwoch marudach ! Trzymajcie kciuki za nasza trojke

[monix0]

GRyzaczek Dawidkowi schodziła tylko w pachwinach i już jest ok
Pije tez tak łapczywie, wylewa mu się bokami ja mam cały stanik i bluzke mokrą
a później jak się naje odwraca się ma ręce u góry jakby się poddawał buzie całą w meku a na buźce rogal- nschudłamormlanie bezcenna jest ta chwila))))))
Emilka wypad sprzątać sajgon w domu no juz nie podczytuj bo nigdy nie wstaniesz no i popraw się Emilka bo jak nie to ciągle z czerwoną dupką będziesz śmigać
edit:
Za**********ta ta galeria i jaka wzruszająca mimo, że dopiero 5 zdjęć
Charlotte proszę nie tłjumaczyc Jagi, sama napisała że będzie systematyczna oj lanie będzie miała....
Buziaczek współczuje @ a jutro baw się dobrze!!!a ja słyszałam tekst " że dobry koń to i po błocie pociągnie"
schudłam 1 kg mój pierwszy mam nadzieje szczęśliwy kilogramek w końcu coś ruszyłoZanka prosze zmienić w liście że waże już tylko 72 kg
co do słodyczy to ja niestety jem, ale ja całe życie je jem i nigdy gruba tak jak teraz nie byłam...czekolade też jem taka wstretna jestem....na szczęście Dawidkowi nic nie jest, mój kochany dziubek wie że mama bez czekolady to jak kwiatek bez wody

[Charlotte]

Napisane przez raspberry69

Biedulko ale sie nacierpialas mysle, ze podjelas sluszna decyzje . I tak jestem pelna podziwu dla Ciebie!

Ach Gosiu, żeby każdy takie miał podejście, jak Ty... na innym forum, temat "Karmienie sztuczne" już się naczytałam, jakie dziewczyny dostają komentarze od znajomych bliższych, dalszych, oraz przypadkowych osób, które przypadkowo zapytają, "a jak pani karmi"? Tragedia, wszyscy podobno od razu "wjeżdżają" na taką mamę, która karmi sztucznie. I nie wierzą, że inaczej się nie dało. Są przekonani i po prostu wiedzą, że ta kobieta NIE CHCIAŁA karmić piersią i jest wyrodną matką. Naprawdę, ludzie z podejściem ze zrozumieniem są nie lada rzadkością Także ja już się boję, co będę słyszeć. Ale raczej na pytanie "jak pani karmi", będę odpowiadać "do syta"

Co do wieku, ja też na razie liczę tygodniami. Jak mnie ktos pyta, to mówię że Wojtus ma X tygodni.

Emilka! śliczny ten Twój synuś! A co do "międzyczasu" - jeju ja go nie mam Chyba jestem strasznie niezorganizowana Jak nastawię ziemniaczki i one się gotują, to ja w międzyczasie (a jednak go mam ) myję i sterylizuję butelki, ew. wstawiam pranie, lub je rozwieszam, lun składam suche Wojtuś śpi sobie w wózeczku na tarasie, a ja w międzyczasie zamiatam, wycieram kurz, lub obieram i wstawiam ziemniaczki

Patrzcie, ale mi dzisiaj też udało się tu poudzielać!

[e.m.i.l.k.a]

dobra dziołchy dawać zdjęcia bo tylko 3 osoby jak na razie sie zglosily ja juz pedze szukac odpowiednich zdjec Adrianka a ma ich mnostwo

Napisane przez buziaczekk

Tez o tym myslalam ze moze go boli brzuch z tego soku ktory dzis mu dalismy 1 lyzeczke na probe....ale raczej nie wyglada mi t na bol brzucha bo on an przemiam z rykiem tez sie smieje i wyglupia no i z przerwami spi po 10 min i znowu ryk..... bardziej mi to wychodzi na ten bunt ktory niby przechodzi w wieku 13 tygodni jak pisze w tym kalendarzu 1 roku zycia dziecka, kazdy tydzien i dzien jest opisany tak jak z ciaza i pisze wlasnie ze w wieku 13 tygodni dziecko sie buntuje i lepiej daleko od domu nie wychodzic na spacery bo nam sie to nie uda.....a pisze tak (13 tydzien)

no to właśnie tak jakby miał skurcze żołądka, puszcza go na chwilę i wtedy zasypia i za chwilę znowu łapie i dlatego budzi sie z placzem

gryzaczek mój jak sie obudzi po 5 czy 6 godzinach to od razu w placz taki jest glodny i jak mu podam butle to on takie dzwieki wydaje ze szok....mmmmm, hmmm, mmmm - tak jakby sie zalil i bokami mu zaczyna mleczko uciekac

Napisane przez monix0

Emilka wypad sprzątać sajgon w domu no juz nie podczytuj bo nigdy nie wstaniesz no i popraw się Emilka bo jak nie to ciągle z czerwoną dupką będziesz śmigać
edit:
Za**********ta ta galeria i jaka wzruszająca mimo, że dopiero 5 zdjęć

e tam ogarnelam troche sanepid jutro nie pracuje wiec luzik
no a zdjec jest 6 a nie 5
daj zdjecia to bedzie wiecej

[monix0]

Napisane przez Charlotte

Buzaczek, Zanka, Emilka - dzięki za odpowiedzi! Czyli wszystkie dopajacie raz na dobę tak? Bo czytałam, że maluch karmiony sztucznie powinien wypijać na dobę tyle wody/herbatki ile mleczka pije w jednej porcji, czyli jak np. na moim Bebilonie jest napisane że w drugim miesiącu 1 porcja to 120ml, to dopajać mam niby 120ml na dobę. Ale chciałam zobaczyć jak to wygląda w praktyce u bardziej doświadczonych Mamuś



Wiele się namęczyłam przez 6 tygodni odciągając pokarm laktatorem co 2, 3 godziny, żeby mały dostał jak najwięcej mojego mleka, starałam się żeby dostawał tylko moje, ale nie zawsze się udawało. Kosztowało mnie to wiele bólu i łez, a także nerwów, bo to zabierało strasznie dużo czasu i nie miałam czasu na nic innego, w domu burdel, problemy z obiadami, ja do 12 w piżamie, nieumyta, ciągle tylko laktator i laktator. Do tego dochodziły zastoje i zapalenia piersi, bo jednak laktator nie ściągnie tak dobrze, jak dziecko. Kilkanaście prób przystawienia do piersi (strasznie o to walczyłam, na siłę chciałam nauczyć siebie i małego karmić bezpośrednio z piersi) kończyło się poranionymi do krwi brodawkami (lub zapaleniem piersi nie wiem dlaczego), co uniemożliwiało na kilka dni dalsze próby, bo dziecko nie powinno pić krwi A ściąganie laktatorem z rozkrwawionymi brodawkami było potworne! Kapturki nic nie dały Ani wizyty w poradniach laktacyjnych (szpitalnej i prywatnej).
Moje postanowienie było takie, że póki dam radę psychicznie, będę ściągać, ale w końcu przy kolejnym zastoju i strasznym bólu miarka się przepełniła.
Poza tym wyobraźcie sobie, że mój lekarz prowadzący powiedział, że to, co dziecko ma dostać z pokarmu matki, to już dostało, bo najwięcej przeciwciał jest w siarze oraz w mleku na samym początku, a teraz to już jest tyle samo ile w mlekach sztucznych. To samo zresztą gdzieś przeczytałam potem.
Oczywiście jest wiele innych zalet karmienia piersią i ja bym bardzo chciała to robić, ale już nie mam siły i po prostu się poddałam. I jestem spokojniejsza, mniej się denerwuję i frustruję - i mam wrażenie że Wojtek też jest spokojniejszy przez to.



No hej A Jagi mąż też często w delegacje wyjeżdżał, więc może ona też ma zapier... jak ja i nie ma czasu tu zaglądać Ja strasznie nad tym ubolewam, tęsknię za Wami



My też nie używamy Sudokremu jak nie ma odparzeń, tylko Alantanu - polecam u nas sprawdza się świetnie. Ostatnio dupka się trochę odparzyła, to smarowałam na zmianę Alantanem, sypałam talkiem i raz mąką ziemniaczaną. Niecałe 2 dni i po odparzeniu.

Jasti, współczuję tego masażu. Ja umierałam przy zwykłym sprawdzaniu rozwarcia! Nie wyobrażam sobie co to musi być za ból.
A czy znieczulenie Cię bolało? Bo ja też miałam podpajęczynówkowe. Nie straszne mi były (przed znieczuleniem) skurcze po 120%, lekarz i połozne patrzyly na mnie zszokowane, ze nie wijw sie z bólu. Ale przy znieczulaniu wrzeszczałam na cały oddział

I pytanie do wszystkich Kiedy macie czas zeby czesto tu zagladac i sie udzielac? Jak dzieciaczki spia? Bo ja, jak wojtek spi, sprzatam, gotuje, piore itp. A jak nie spi to go karmie, przewijam lub sie z nim "bawie", spaceruje itp. Jak znajdujecie czas na wizaz???



---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------



czesc Gosiu

Napisane przez Charlotte

Ach Gosiu, żeby każdy takie miał podejście, jak Ty... na innym forum, temat "Karmienie sztuczne" już się naczytałam, jakie dziewczyny dostają komentarze od znajomych bliższych, dalszych, oraz przypadkowych osób, które przypadkowo zapytają, "a jak pani karmi"? Tragedia, wszyscy podobno od razu "wjeżdżają" na taką mamę, która karmi sztucznie. I nie wierzą, że inaczej się nie dało. Są przekonani i po prostu wiedzą, że ta kobieta NIE CHCIAŁA karmić piersią i jest wyrodną matką. Naprawdę, ludzie z podejściem ze zrozumieniem są nie lada rzadkością Także ja już się boję, co będę słyszeć. Ale raczej na pytanie "jak pani karmi", będę odpowiadać "do syta"

Co do wieku, ja też na razie liczę tygodniami. Jak mnie ktos pyta, to mówię że Wojtus ma X tygodni.

Emilka! śliczny ten Twój synuś! A co do "międzyczasu" - jeju ja go nie mam Chyba jestem strasznie niezorganizowana Jak nastawię ziemniaczki i one się gotują, to ja w międzyczasie (a jednak go mam ) myję i sterylizuję butelki, ew. wstawiam pranie, lub je rozwieszam, lun składam suche Wojtuś śpi sobie w wózeczku na tarasie, a ja w międzyczasie zamiatam, wycieram kurz, lub obieram i wstawiam ziemniaczki

Patrzcie, ale mi dzisiaj też udało się tu poudzielać!

no prosze, a jednak wolny międzyczas się znalazł
My zamiast spać w nocy to sprzątamy i gotujemy bo nasz międzyczas w ciągu dnia zajmuje wizaz Co do karmienia tez jestem pełna podziwu!!!!! Dla każdej mamusi która mimo bólu starała się i walczyła normalnie order się takim należy!!!!a niech mi ktoś powie, że nie mam racji to w zęby dostanie, bo mam ochotę komus przywalić

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez monix0

Buziaczek współczuje @ a jutro baw się dobrze!!!a ja słyszałam tekst " że dobry koń to i po błocie pociągnie"

gratuluje zgubionego kilograma niech to bedzie kamien wegielny w gubieniu wagi

Napisane przez Charlotte

Emilka! śliczny ten Twój synuś! A co do "międzyczasu" - jeju ja go nie mam Chyba jestem strasznie niezorganizowana Jak nastawię ziemniaczki i one się gotują, to ja w międzyczasie (a jednak go mam ) myję i sterylizuję butelki, ew. wstawiam pranie, lub je rozwieszam, lun składam suche Wojtuś śpi sobie w wózeczku na tarasie, a ja w międzyczasie zamiatam, wycieram kurz, lub obieram i wstawiam ziemniaczki

Patrzcie, ale mi dzisiaj też udało się tu poudzielać!

no wlasnie dzisiaj sie udalo, wiec i w inne dni bys tez ta minutke znalazla fakt faktem przez pierwsze dni na nic czasu nei mialam a jak maly zzasypial to nie wiedzialam za co sie lapac...no a teraz raz cos bardziej skomplikowanego upichce raz mniej - zazwyczaj to drugie
sprzatanie to takie ekspresowe urzadzam i mam wtedy troszke wolnego czasu a ze tv nie ogladam to jedynie na wizaz poswiecam swoj wolny czas

a butelki to ja sterylizuje w mikrofalowce a raczej same sie sterylizuja i to akurat wieczorem to robie, po kapieli - myje wkladam do sterylizatora i wlaczam mikrofalowke - 3min ze wszystkim

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez monix0

My zamiast spać w nocy to sprzątamy i gotujemy bo nasz międzyczas w ciągu dnia zajmuje wizaz Co do karmienia tez jestem pełna podziwu!!!!! Dla każdej mamusi która mimo bólu starała się i walczyła normalnie order się takim należy!!!!a niech mi ktoś powie, że nie mam racji to w zęby dostanie, bo mam ochotę komus przywalić

dobrze godocie dobrze, wódki Ci dac

Charlotte ja wiem co przeżywasz bo miałam a raczej mam to samo. I niby sama juz sie ze wszystkim pogodzilam to takie pytania wytracaja mnie z rownowagi - a raczej reakcja ludzi na tekst ze karmie sztucznym - i nie chce mi sie kazdemu tlumaczyc czemu nei karmie...no nic pozostaje nam przetrwac jakos, za pol roku juz nas pytac tak nie beda

[zanka205]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

Marcowe wrzaskuny 2009

1. Filip od Zanka : start, 1mc, 2mc, 3mc
2. Filip od Emzeta : start, 1mc, 2mc,

Napisane przez e.m.i.l.k.a

Kwietniowe wyjce 2009

1. Bartuś od Masako: start, 1mc,

Napisane przez monix0

schudłam 1 kg mój pierwszy mam nadzieje szczęśliwy kilogramek w końcu coś ruszyłoZanka prosze zmienić w liście że waże już tylko 72 kg

Gratuluję i już zmieniam

[anadun]

Napisane przez Anvi

anadun no ja sie wlasnie na poczatku denerwowalam, teraz juz nie....poprostu zaakceptowalam ze taki egzemplarz mi sie trafil Ale strasznie chce mu jakos pomoc....a nie wiem jak

moze powoli sie dogadacie, cierpliwosci zycze

Napisane przez Charlotte

Wiele się namęczyłam przez 6 tygodni odciągając pokarm laktatorem co 2, 3 godziny, .......
Oczywiście jest wiele innych zalet karmienia piersią i ja bym bardzo chciała to robić, ale już nie mam siły i po prostu się poddałam. I jestem spokojniejsza, mniej się denerwuję i frustruję - i mam wrażenie że Wojtek też jest spokojniejszy przez to.

teraz rozumiem, nie poddałas sie bez walki, a na siłe i z płaczem to bez sensu

Napisane przez buziaczekk

Dawid dzisiaj znowu szaleje, daje tak popalic ze maja go juz wszyscy dosyc! Zeby jutro nie bylo powtorki bo to skomplikuje cala impreze ehhhh, nie chce wogole jesc, od godziny 11:30 do teraz wypil tylko 60 ml mleka! drze sie non stop, tylko chodzenie go ucisza, ale do czasu az cos mu znowu nie spasuje i znowu sie drze, potem sie uspokaja i nagle robi sie slodki aniolek smieje sie jak szalony a po kilku minutach znowu jak by go ze skory obdzierali!

Gdyby to jednak było po soku, to moze jurto sobie odpuśćcie?

Napisane przez e.m.i.l.k.a

Marcowe wrzaskuny 2009

1. Filip od Zanka : start, 1mc, 2mc, 3mc
2. Filip od Emzeta : start, 1mc, 2mc,

O u Zanki to juz pieknie widac jak sie Filip zmienia Ja jutro wybiore zdjecie, na razie tylko start

Napisane przez monix0

schudłam 1 kg mój pierwszy mam nadzieje szczęśliwy kilogramek w końcu coś ruszyłoZanka prosze zmienić w liście że waże już tylko 72 kg

kiedy ja mam czas na wizaz? jak mały mi pozwoli bo jak nie pozwala, to nawet zjesc nie mam kiedy

[Anvi]

hihihi...ja na wizaz a tu pustki! Śpicie dziewczynki?

Charlotte dzielna jestes ze walczylas ale wazniejsze od karmienia piersia jest zeby twoj maluszek nie byl zestresowany i jesli karmienie butla mu to zapewni to bardzo dobrze!
W UK jest odwrotnie - jak mowisz ze karmisz piersia to wywalaja galy bo tu butla kroluje! Ja dostalam liste "miejsc przyjaznych kobietom karmiacym piersia"!!! Bo tu jak w miejscu publicznym karmisz (nawet zakrywajac dziecko chusta) to sie moga przywalic...do mojej kolezanki w centrum handlowym przyszedl gosc ktory pil kawe przy stoliku na przeciwko i powiedzial ze nie powinna tego robic publicznie bo jego to obrzydza i to nienaturalne jest! A nawet dzidzi nie bylo widac spod chusty! ech ci ludzie...

emilka a gdzie ja ci to zdjecie mam wyslac?? I czy ta galeria to publiczna jest czy dla krewnych i znajomych krolika - bpo mi kilka zdjec nie wchodzi

jasti jeny!! ale przeszlas z tym porodem dobrze ze juz po

buziaczek powodzenia jutro! Tylko nie spedz calej nocy robiac sie na bostwo!

gryzaczek kochana jestes, dzieki Ty ze swoja mala tez masz nie lekko widze... A co do ksiazki to ktos tu ja mial to moze poleci albo odradzi?

A kto nosi dziecko w chuście??

My w pon. idziemy do lekarza wysępic zaswiadczenie ze musze jechac do polski na konsultacje lekarska, dzieki temu moga szybciej wydac nam paszport i moze uda mi sie w maju pojechac i isc do neurologa...mam nadzieje...i mam nadzieje ze powiedza ze wszystko ok...ale jesli z nim cos nie tak, to nie wybaczylabym sobie ze nie zrobilam wszystkiego zeby mu pomoc A tu wciaz nas splawiaja haslem, ze dzieci takie poprostu sa!

no nic...to ja tez ide spac zamiast tak monologowac dobranoc

edit: o! ja uciekam a tu widze dziewczyny sie pojawily! Dobranoc fizjo, astrzyk, monix

[e.m.i.l.k.a]

i ja jestem i ja

[gryzaczek]

Anvi lo matko co ty mowisz z tymi miejscami przyjaznymi cycom coraz bardziej sie upewniam,ze ten kraj jest dziwny gorzej beznadziejny....
3mam kciuki za skierowanie .... nie daj sie zbyc ! paracetamolowcom
ja mam chuste planuje ja zaczac uzywac tylko mam jeszcze stres przed wkladaniem malej ..taka krucha jest

bajdelej we Francji ( nie wiem czy to prawda) karmienie piersia traktuja niektorzy jako kanibalizm
milego wieczoru Babeczki
P.S. z ta galeria super pomysl....

[zanka205]

Właśnie

Buziaczekk powodzenia jutro, żeby synek grzeczny był i żeby wszystko poszło jak po maśle