Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić.... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-04-27, 13:53   #1
nenvena
Zadomowienie
 
Avatar nenvena
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Karków
Wiadomości: 1 605

Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....




Już nie wiem co robić...
Próbowałam jakoś sama swój problem rozwiązać, ale znowu stało się to samo, nie wiem jak, liczę, ze Wy mi coś podpowiecie.
Może to chore, ze nie rozmawiam na ten temat z mamą czy siostrą, ale nie chce ich mieszać w takie sprawy, bo nie chce, zeby miały potem jakies negatywne zdanie o rodzinie mojego chłopaka (domyślacie się już w czym rzecz? ).
Mam 19 lat i z moim M. jestem 4 lata, znamy się od gimnazjum i na prawde bardzo, ale to bardzo go kocham , przez te 4 lata wiele razem przeszlismy i mimo, że mam świadomość, ze jeszcze się wiele może wydarzyć, bardzo wierzę w to, ze to ten jedyny i że z nim spędzę resztę życia- i on tez o tym w podobny sposób mysli (oświadczył się już jako maleństwo jak zaczęliśmy ze sobą chodzić i do dzisiaj nie zmienił zdania ).
W tej sielance jest jeden problem. Jego rodzina. Pochodzimy z trochę różnych światów- chociaz nie tak bardzo. Jednak widac pewne różnice. Mnie rodzice wychowali na raczej wyluzowaną osobę- np nie wymagali ode mnie niegdy super stopni w szkole, dawali mi dużo swobody, mieli do mnie duże zaufanie. Jego rodzice zawsze mają preetensje o zbyt niskie oceny. M. ma siostrę straszneog kujona, który zawyza poprzeczkę- tak więc ja- raczej śrdenia uczennica- z wyboru, bo po prostu nie widziałam sensu w uczeniu sie czegoś co mi na pewno sie nie przyda- grałam, jakoś udawało mi sie zawsze wybrnąć z tematów o ocenach itd. Ucieszyłam sie, ze juz koniec zwykłej szkoły bo i temat ocen sie jakoś skończy. ALe jednoczesnie sa inne problemy- zawsze jestem traktowana, jako ZA chuda anorektyczka prawie, co wybrzydza i niewiele lubi; nie za bardzo "równa" dziołcha, bo do disco polo nie potańczę na weseleu (chcociaz ostatnio próbowałam ), wódki sie nie napiję, a psa wysterylizowaliśmy(wcale nie jestem z tego dumna, ale stało się). Jednym słowem, często w domu mojego M. czuję się niezręcznie, nieswojo, bo wiem, ze jestem kompletnie z innej bajki, i boję się, ze jego mama myśli, że on ze ną jest nieszczęśliwy, że ja go skrzwdze, że ja nie pasuję, bo interesuja mnie inne rzeczy niż jego rodzinę.
Przez 4 lata prawie próbowałam sie dopasować, dyplomatycznie rozwiązywać rózne kwestie, kiedy miałam inne zdanie, ale bardzo mnie to męczyło, ze nie mogłam powiedziec otwarcie- minie podoba mi sie to i to, np.-wcale nie chcę miec dzieci i niewzruszają mnie jak na razie, bo mam 19 lat i to naturalne dla mojego wieku; nie lubię technoi uważam, ze to chłam- czasem mam ochotę wykrzyczec to im wszystkim w twarz
Dzisiaj się pokłócilismy- od dawna nam się to nie zdarzyło, bo po krótkim rozstaniu postanowiłam sobie, ze będe bardziej się starać- pokłócilismy się, bo nie chciałam do niego iść- nie miałam ochoty po tym jak ostatnio u niego byłam i znowu usłyszałam coś niemiłego. NIe wiem co robić, boję się, że to się źle skończy, ze na dłuższą metę, to nie może się udać. Nie chcę się z nim rozstawac z tego powodu bo na prawde, to jedyny facet z którym chce być, ale boję się, ze ta sytuacja zatruje nam życie
nenvena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 14:12   #2
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Re: Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....

Ze sterylizacji psa akurat powinnaś wg mnie być dumna
Też kiedyś czułam sie jak "z innej bajki" przy rodzinie chłopaka, potem nastąpił otwarty konflikt i w ogóle zabroniono mi tam dzwonić bądź przyjeżdżać...
Mimo to - dalej byliśmy razem, taki związek byuł trudniejszy, ale nie niemożliwy.
Ważne jest, by chłopak Cię popierał i rozumiał jak się czujesz. Jeśli będziesz mogła na Niego liczyć, to jeśli się kochacie - nawet nie najlepsze stosunki z "teściami" nie zniszczą miłości.
Pozdrawiam
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 14:23   #3
nenvena
Zadomowienie
 
Avatar nenvena
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Karków
Wiadomości: 1 605
Re: Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....

Złośnica81 napisał(a):
> Ze sterylizacji psa akurat powinnaś wg mnie być dumna

Mam świadomość, że każda psia pani powinna miec dzieci- dla zdrowia.
nenvena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 14:30   #4
Złośnica81
Zadomowienie
 
Avatar Złośnica81
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
GG do Złośnica81
Re: Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....

Nie mam psa, tylko 2 wysterylizowane kocice, żadna nie rodziła. Nie słyszałam o tym, by zwierzęta "powinny" mieć dzieci, uważam, że sterylizacja zwierzęcia świadczy o mądrości i odpowiedzialności - nawet jeśli dla niego lepiej by było, by miał potomstwo, to zapobiegamy pojawieniu się niechcianych szczeniąt, bezdomnych zwierząt i tak jest za dużo.
i wybacz zboczenie z tematu
Złośnica81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 14:34   #5
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....

z psem sie nie przejmuj ,jestes odpowiedzialną włascicielka pieska.

a jak reaguje twój chłopak na wszelkie docinki w twoja stronę?
przeciez cię zna i wie co lubi a czego nie.

jelsi nie robi nic to obawiam sie ,ż epo ew. slubie lub zamieszkaniu razem może byc ci cięzko bo beda sie wciskac w wasze życie.

ja tez wwielu ,bardzo wielu kwestiach jestem inna niz rodzina mojego TŻ by chciala i w czasie ew. spotkania nie wnikam w dyskusje" dlaczego ja nie lubie mięsa "," dlaczego jem tak mało", "dlaczego nie ide do pracy do sklepu mięsnego " ,"dlaczego nie chce slubu",itp. ale wiem ,ż eTŻ jest po mojej stronie i gdy tylko naciski i pytania robia sie niewygodne i natarczywe od razu reaguje.

ustawilismy sobie rodzinki i nie wciskaja sie w nasz życie, nasz dom ,nie jestem "synową" która rzuca sie w ramiona tesciowej, nie utrzymujemy kontaków telefonicznyc, nie chodzimy na zakupy ,spotykamy sie średnio 1 w miesiacu i mnie to odpowiada .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 15:12   #6
nenvena
Zadomowienie
 
Avatar nenvena
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Karków
Wiadomości: 1 605
Re: Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....

Złośnica81- nie ma co wybaczać-temat zwierząt jest powazniejszy i na pewno ważniejszy (niż ten głóny moj problem I zgadzam sie z Tobą, taki tez był mój powód, nie chciałam nieplanowanej ciązy mojego psa Szxczególnie, ze mieszkam na wsi gdzie roi się od denerwujących małych kundelków...

Paula- napisałaś mi coś co dało mi wiele do myślenia i coś na co trudno mi odpowiedzieć. Sytuacje jakie się pojawiają- te niezręczne- w konfrontacjach z jego mama, zazwyczaj mają miejsce, kiedy on jest gdzieś w oddaleniu, nie słyszy itd., dopiero teraz sobei to uświadomiłam, są to tez chyba często takie teksty, których on nie odczyta jako facet- bezpośrednio jako złośliwości. Często mnie przeprasza potem za swoją mamę i mówi, ze ona tak zawsze- ale ja sie zaczynam zastanawiać- jak można ciągle stawiac kogos w takiej sytuacji,lub swoimi słowami sprawiac przykrośc komuś? Przeciez kazdy szczególnie w towarzystwie obcych osób stara się zachowac tak, aby nie zrazić i nie zniechęcić rozmówcy.
Wracając do Twojego pytania- czy staje w mojej obronie?- czasem myślę, ze cholera, mógłby mnie zaprowadzić do innego pokoju, przerwać kretyńską rozmowę, a tego nie robi.
Bedę musiała mu o tym powiedzieć- dzięki, że zwróciłaś mi na to uwagę, zawsze sama się broniłam i umiałam to robić, ale w tym przypadku niech chociaż raz się przyda jako obrońca on
nenvena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 17:07   #7
FENIX25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 14
Re: Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....

paula78 ma całkowitą rację.Jeśli Twój chłopak nie reaguje a co najgorsze oskarża Ciebie,zastanowiłabym się nad przeprowadzką po ślubie(jeśli do niego dojdzie)
Uwierz mi nic tak nie psuje związku jak utarczki z rodziną małżonka czy żony
Nie radziłabym Ci z nimi zamieszkać,wolałabym chyba szałas
Ja mieszkam ze swoimi i mam już dość a co dopiero z tesciową,która poza synusiem świata nie widzi
poprostu porozmawiaj z nim,może dojdziecie do jakiś wniosków
pozdrawiam
FENIX25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-04-27, 17:31   #8
nenvena
Zadomowienie
 
Avatar nenvena
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Karków
Wiadomości: 1 605
Re: Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....

FENIX25 - nie oskarża mnie, on po prostu nie widzi często problemu, to chyba wynik a ztego, ze sam kompletnie nie przejmuje się tym co jego mam mówi, czy robi. Bogu dzienki, nie jest jedynakiem, ukocanym synusiem- ma dwoje rodzeństwa- jedno z nich to siostra- którą wyszscy ubustwiają bo jest pilną uczennicą a drugie to brat, który jets najmłodszy, więc również rozpieszczony. On z kolei jako "środkwy" jest trochę pomijany- ale wiem, ze to tylko tak wygląda. Wiem to już na epwno, ze nie mam szans byc wymarzoną synową, jego mam z resztą kiedyś (anim ja isę pojawiłam) wypatrzyła osbie wymarzoną synową- zupełnie inna niz ja. Z tym będe musiała się pogodzić.
Ale chyba skończe zz taktyka udawania grzecznej i miłej dziewcyznki bez własnych poglądów, bop zwyczajnie jestem tym zmęczona. A tak się starałam ...
W kazdym raze porozmawiałam z nim i otwarcie powiedziałam co mi sie nie podoba, postanowił bardziej przyglądać się temu co jego mama mówi i przy następnej okazji stawac w mojej obronie. Zobacyzmy co się wydarzy
Dzięki za rady i wspracie- widzę, ze idealne układy z "teściami" to żadkość.
nenvena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 21:16   #9
FENIX25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 14
Re: Pomóżcie, dziewczyny, nie wiem co robić....

Masz rację, nie poddawaj się,miej swoje zdanie.
Przecież nie staniesz na głowie,nie chce to trudno,jej sprawa,a Ty się nie daj
powodzenia
FENIX25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:44.