Mój chłopak został zatrzymany przez policję

[nailatka]

Dziewczyny,
ponad godzinę temu dostałam telefon z policji, iż mój chłopak został zatrzymany, ponieważ prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
Zostały mi udzielone informacje, gdzie on się obecnie znajduje i że do rana na pewno nie wróci do domu.
Kompletnie nie wiem, co mam robić, jak to wszystko później wygląda. Czy to ja mam go odebrać z aresztu, kiedy zostanie z niego zwolniony...?
Dodatkowo powiedziano mi, iż wszelkich informacji o nim uzyskam na komisariacie tylko wtedy, jak stawię się tam osobiście.
Odpada więc telefonowanie, jest 3 w nocy, a ja odchodzę od zmysłów...
Nie wiem, co mam robić, czy poinformować jego rodziców itd.
Siedzę przez laptoptem i tylko szukam w internecie informacji o tym, co mu grozi po takim wykroczeniu, ale każdy pisze co innego.
Czy któraś z was zna podobną sytuację, co wtedy miało miejsce, jak to się odbywało?

Już pomijając fakt, że siadł za kierownicę pod wpływem..
Po prostu nie mogę w to uwierzyć.

[Lady in Blue]

Napisane przez nailatka

Dziewczyny,
ponad godzinę temu dostałam telefon z policji, iż mój chłopak został zatrzymany, ponieważ prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
Zostały mi udzielone informacje, gdzie on się obecnie znajduje i że do rana na pewno nie wróci do domu.
Kompletnie nie wiem, co mam robić, jak to wszystko później wygląda. Czy to ja mam go odebrać z aresztu, kiedy zostanie z niego zwolniony...?
Dodatkowo powiedziano mi, iż wszelkich informacji o nim uzyskam na komisariacie tylko wtedy, jak stawię się tam osobiście.
Odpada więc telefonowanie, jest 3 w nocy, a ja odchodzę od zmysłów...
Nie wiem, co mam robić, czy poinformować jego rodziców itd.
Siedzę przez laptoptem i tylko szukam w internecie informacji o tym, co mu grozi po takim wykroczeniu, ale każdy pisze co innego.
Czy któraś z was zna podobną sytuację, co wtedy miało miejsce, jak to się odbywało?

Już pomijając fakt, że siadł za kierownicę pod wpływem..
Po prostu nie mogę w to uwierzyć.

A ile on ma lat? Najlepiej niech sam im opowie co zrobił.

[nailatka]

Skończył 21.
Właśnie się dowiedziałam, że rodzice zostali już poinformowani przez jego znajomych osobiście i przez policję telefonicznie.

[normalnyFacet]

yyyy a jak to sie stalo ze zostalas 1 poinformowana skoro nie jestes rodzina ??

a do rzeczy ...

jazda pod wplywem alkoholu ....

zalezy od sadu tyle ci powiem...i od promili

1. grzywna to na pewno bedzie
2. moze byc pozbawienie wolnosci w zawieszeniu (sa przypadki ze bez zawieszenia - idzie po prostu do wiezienia ale to raczej przy nietrzezwosci )..
3. zakaz prowadzenia pojazdow... przez iles tam lat nie pamietam dokladnie

na miejscu Twojego chlopaka "poddalbym sie karze" - przyznal do winy - zlozyl wniosek o zastosowanie poddania sie karze... wtedy samemu proponuje sie wymiar kary - jesli prokurator sie zgodzi wtedy sad wyda wyrok bez rozprawy.

[rnm]

oj, niedobrze już jest nowy dzień, więc pewnie wiele spraw się wyjaśniło. nie martw się na zapas, wszystko się jakoś ułoży, trzymam kciuki!

ps. a chłopaka bym zdzieliła przez łeb, bo głupotę zrobił...

[201803290936]

Napisane przez normalnyFacet

yyyy a jak to sie stalo ze zostalas 1 poinformowana skoro nie jestes rodzina ??
(...)

Również mnie to zastanowiło.

[Jeanne90]

Napisane przez normalnyFacet

yyyy a jak to sie stalo ze zostalas 1 poinformowana skoro nie jestes rodzina ??

Może chłopak poprosił żeby ją poinformować.

[rnm]

Napisane przez Jeanne90

Może chłopak poprosił żeby ją poinformować.

na Policji pytają kogo zawiadomić

[nailatka]

Tak, policjant przekazał mi, iż chłopak prosił o zawiadomienie mnie o zaistniałej sytuacji.
Nowy dzień, a ja dalej jestem w kropce, bo nie wiem, co się z nim dzieje. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko się wyjaśni.

rnm, nie będzie miał miłej rozmowy, jak się zobaczymy. To na pewno.

[rnm]

Napisane przez nailatka

rnm, nie będzie miał miłej rozmowy, jak się zobaczymy. To na pewno.

tak napisałam trochę z przekąsem... podejrzewam, że Twój chłopak już co najmniej 5 razy zrozumiał jak idiotycznie się zachował no, chyba, ze jest absolutnym ignorantem (ale to wykluczyłam z definicji). Nie zmienia to jednak faktu, że zachował się głupio (ale przecież każdy popełnia błędy). Tak więc nie bądź dla niego zbyt surowa, bo teraz będzie potrzebował dużo Twojego wsparcia. Wierzę, że sobie poradzicie i wspólnie stawicie temu czoła.

[katakumba]

najczesciej traci sie prawo jazdy na pol roku lub rok

tylko nie wiem, czy jest obowiazek ponownego zdawania egzaminu?

[Merys]

Trzeba na nowo zdawac egzamin na prawo jazdy. Z ta roznica, ze w WORDzie wiedza, dlaczego je stracil. Wiec moze byc problem z zaliczeniem egzaminu. Gdyby to ode mnie zalezalo, zabralabym prawko kazdemu prowadzacemu po pijaku dozywotnio.

[paula78]

Napisane przez Merys

T Gdyby to ode mnie zalezalo, zabralabym prawko kazdemu prowadzacemu po pijaku dozywotnio.

Podpisuję sie pod tym .

[klempaa]

Napisane przez Merys

Trzeba na nowo zdawac egzamin na prawo jazdy. Z ta roznica, ze w WORDzie wiedza, dlaczego je stracil. Wiec moze byc problem z zaliczeniem egzaminu. Gdyby to ode mnie zalezalo, zabralabym prawko kazdemu prowadzacemu po pijaku dozywotnio.

Autorko, daj znać co dalej...

[Ilsa Lund]

Napisane przez rnm

tak napisałam trochę z przekąsem... podejrzewam, że Twój chłopak już co najmniej 5 razy zrozumiał jak idiotycznie się zachował no, chyba, ze jest absolutnym ignorantem (ale to wykluczyłam z definicji). Nie zmienia to jednak faktu, że zachował się głupio (ale przecież każdy popełnia błędy). Tak więc nie bądź dla niego zbyt surowa, bo teraz będzie potrzebował dużo Twojego wsparcia. Wierzę, że sobie poradzicie i wspólnie stawicie temu czoła.

jak to "nie bądź dla niego zbyt surowa" ? Koleś wlazł pijany za kółko, mógł zabić czyjąś matkę, siostrę, dziewczynę. Ale miał to w dupie. Powinna go zostawić, ja bym nie chciała mieć takiego faceta.

[201605011933]

Napisane przez klempaa

Autorko, daj znać co dalej...

Też jestem ciekawa.

[madana]

Twój chłopak jest idotą i potencjalnym mordercą, bo mógł kogoś po pijaku prowadząc zabić. jakby zabił siebie- mała strata, kogoś- żal, że trafił na takiego głupka.
Piszę ostro, ale gdy miałam 16 lat, mojego ojca zabił pijany kierowca, wjechał w jego samochód, jemu nic się nie stało, ojciec- nie przezył. Dlatego twój głupi facet jest niebezpieczny.

Rada: nie bądź dla niego zbyt surowa - z gatunku idiotycznych.

[Wikttoria]

wszystko zależy od tego ile chłopak miał promili. Mój kolega przekroczył dawkę 0,5 - (miał chyba 0,7) grzywna 1000zł i przez 1,5 roku utrata prawa jazdy. dobrowolnie poddał się karze.
Policjant mu to tak tłumaczył, ze gdyby stracił prawo jazdy do roku wtedy tylko je oddaja bez egzaminu. Jeżeli powyżej roku -musi zdawac egz.

Najgrosze jest że tacy idioci najczęsciej w wypadkach nie ponoszą szkód-jedynie ich ofiary.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez nailatka

Odpada więc telefonowanie, jest 3 w nocy, a ja odchodzę od zmysłów...

Odchodzisz od zmysłów w związku z tym że co?
... że mógł kogoś zabić?
... że mógł siebie zabić?
... że siada za kółko po pijaku?

... bo chyba nie dlatego, że siedzi w areszcie i na noc do domu nie wróci?
Tam ma ciepło, łóżeczko i do rana absolutnie nic mu się nie stanie.
Generalnie ma chłopak duże szczęście, że został zatrzymany, bo gdyby doszło do wypadku śmiertelnego, to odwiedzałabyś go albo na cmentarzu albo za kratkami.
I słusznie.

[monaa01]

jak wyżej pisały dziewczyny, grzywna i utrata prawa jazdy, a potem kurs na prawko i egzamin, oczywiście egzaminator wie dlaczego pan zdaje i z tego co słyszałam baardzo trudno jest zdać, gdy straci się prawko po pijaku, moim zdaniem słusznie... ale daj znać co i jak

[wandaweranda]

Napisane przez nailatka

Nowy dzień, a ja dalej jestem w kropce, bo nie wiem, co się z nim dzieje.

faktycznie biedny miś uwieziony na komisariacie..
mnie by w ogóle przestał już interesować jego los
zero litości dla pijanych kierowców

[andzya]

Napisane przez monaa01

jak wyżej pisały dziewczyny, grzywna i utrata prawa jazdy, a potem kurs na prawko i egzamin, oczywiście egzaminator wie dlaczego pan zdaje i z tego co słyszałam baardzo trudno jest zdać, gdy straci się prawko po pijaku, moim zdaniem słusznie... ale daj znać co i jak

ojej, a skąd aż takie sprawdzone informacje ?
Przede wszystkim to zależy ile Twój chłopak miał promili. Jeżeli poniżej jednego, zabiorą mu prawko na rok, dostanie zawiasy (chociaż moja koleżanka wygrała w sądzie i ich nie dostała) i tyle.a po roku,równo w dzień odebrania prawo jazdy dostanie je z powrotem.
Chyba,że miał więcej niż jeden promil, wówczas jest to już przestępstwo i konsekwencje są już dużo większe.

[monaa01]

mój znajomy stracił prawko właśnie za jazdę po pijaku (ile miał promili, nie wiem), że trudno zdać ponownie, w moim mieście w Wordzie wiedzą i podobno utrudniają jak mogą (i ja się z tym zgadzam), natomiast o tym że oddają prawko ot tak po upływie ' kary' nie slyszałam...

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3

Odchodzisz od zmysłów w związku z tym że co?
... że mógł kogoś zabić?
... że mógł siebie zabić?
... że siada za kółko po pijaku?

... bo chyba nie dlatego, że siedzi w areszcie i na noc do domu nie wróci?
Tam ma ciepło, łóżeczko i do rana absolutnie nic mu się nie stanie.
Generalnie ma chłopak duże szczęście, że został zatrzymany, bo gdyby doszło do wypadku śmiertelnego, to odwiedzałabyś go albo na cmentarzu albo za kratkami.
I słusznie.

Zgadzam się.
W głowie mi się nie mieści, jak można w ogóle być na tyle nieodpowiedzialnym i niemyślącym, żeby siadać za kółko po procentach. Zamiast się zamartwiać o ukochanego lepiej się ciesz, ze nikogo nie zabił. Gdyby to był mój facet , prawdopodobnie miałabym olbrzymi problem , żeby dalej mu ufać i uważać go za dojrzałego, rozsądnego człowieka, a bez tego nie wyobrażam sobie związku.

Generalnie również jestem za tym, żeby odbierać dożywotnio prawo jazdy pijanym kierowcom, niestety jak w wielu kwestiach zbyt łagodnie się do tego u nas podchodzi, a później strach wsiąść za kółko...

[_vixen_]

Nie chciałabym mieć takiego głupiego i nieodpowiedzialnego faceta.
Pierwszy raz po pijaku jechał czy pierwszy raz go zatrzymali?

[mu_minka1988]

Wszystko zależy od tego ile miał promili, ale skoro go zatrzymali to na pewno dużo.

Mój TŻ też miał zabrane prawko pół roku przed tym jak zaczęliśmy być ze sobą na 9 miesięcy. Była grzywna i nie musiał podchodzić ponownie do egzaminu.

Również uważam, że to idiotyzm, takie zachowanie. Jednak zostawiać przez to faceta, nie uważam tego za konieczne. Każdy ma prawo do błędów. Jednak to zależy jak się zachowa po. Czy to jakoś na niego wpłynei, przejmie się, czy tez oleje.

Mój TŻ miał przez to dobrą lekcję. Teraz już nie wsiądzie po % za kierownicę, mało tego dzień przed tym jak wie, że gdzieś jedzie to nie wypije ani grama. Wiem, ze żałuje tego. Miał nauczkę od życia.

[201803290936]

Wszystko zależy od tego jak do tego doszło, jak się będzie tłumaczył (czy nie głupio) i czy weźmie odpowiedzialność za swoje czyny jak dorosła, dojrzała osoba. Zbłądzić w pewnych kwestiach można, zależy jak się potem to rozwiązuje - czy z twarzą, czy bez. I czy to naprawdę pierwszy raz?

[maria28]

Napisane przez andzya

ojej, a skąd aż takie sprawdzone informacje ?
Przede wszystkim to zależy ile Twój chłopak miał promili. Jeżeli poniżej jednego, zabiorą mu prawko na rok, dostanie zawiasy (chociaż moja koleżanka wygrała w sądzie i ich nie dostała) i tyle.a po roku,równo w dzień odebrania prawo jazdy dostanie je z powrotem.
Chyba,że miał więcej niż jeden promil, wówczas jest to już przestępstwo i konsekwencje są już dużo większe.

Przestępstwo jest wtedy, gdyby miał powyżej 0,5 promila.

Rodzaj i wysokość kary zależy czy miał powyżej 0,5 (prowadził w stanie nietrzeźwości), czy też miał poniżej 0,5, a więcej niz 0,2 promila, wtedy popełnia wykroczenie (będąc w stanie po użyciu alkoholu).

[Lexie]

Nie rozumiem czemu część się tak czepia dziewczyny, że się martwi o faceta i "odchodzi od zmysłów", dostałą taką informację w środku nocy, nie wie co dokładnie się stało, nie wie co dalej, nie może uwierzyć że jej facet wsiadł za kierownicę po alkoholu - dziwicie się, że jest w szoku? że odchodzi od zmysłów? Też bym na jej miejscu była w szoku i odchodziła, mimo całej świadomości, że facet jest sam sobie winien, że zrobił coś niebezpiecznego i że w areszcie nic mu się nie stanie.

Ja bym go nie skreślała, a ewentualną przyszłość związku opierała o to jak on teraz postąpi, bo można się nauczyć czegoś na błędzie, albo... nie nauczyć.

[normalnyFacet]

Napisane przez lexie

Ja bym go nie skreślała, a ewentualną przyszłość związku opierała o to jak on teraz postąpi, bo można się nauczyć czegoś na błędzie, albo... nie nauczyć.

lexie jestes bardzo wyrozumiala jak dla mnie

dla mnie pijany kierowca to kryminalista, niedoszly morderca...bo nie oszukujmy sie taka prawda... tylko idiota wsiada po pijaku za kierownice (bez obrazy autorko). to ze kogos nie zabil jest najwiekszym pozytywem, a co do reszty to za glupote sie placi