Pranie, płukanie, rozmawianie czyli o proszkach, kapsułkach, płynach itd.

[mimbi]

Tutaj opisujemy nasze doświadczenia związane z praniem, płukaniem i suszeniem.
Wszystkie sprawdzone i niesprawdzone pomysły związane z tym miłym urządzeniem, jakim jest pralka

[angelikaw]

Napisane przez mimbi

Tutaj opisujemy nasze doświadczenia związane z praniem, płukaniem i suszeniem.
Wszystkie sprawdzone i niesprawdzone pomysły związane z tym miłym urządzeniem, jakim jest pralka

Nareszcie

[Miss Saeki]

Złoty lenor perfumelle śmierdzi. Nie polecam.

[przylaszczka50]

Uwielbiam zapach płynu do płukania E kolor różowy.

[HoneyIlove]

Napisane przez przylaszczka50

Uwielbiam zapach płynu do płukania E kolor różowy.

ja też i silan fioletowy

[coco_kiciusia]

Napisane przez Miss Saeki

Złoty lenor perfumelle śmierdzi. Nie polecam.

Za to czarny rządzi światem

Czy kapsułki są w czymś lepsze od proszku / płynu do prania?

Jak wieszacie ubrania, żeby się nie mięły? :P

[cava]

Używanie płynów do płukania w przypadku ciuchów sportowych z tkanin funkcyjnych, niszczy ich strukturę w wyniku czego, przestają spełniać swoje zadanie.

W ramach ciekawostki.

[Miss Saeki]

Napisane przez coco_kiciusia

Za to czarny rządzi światem

Czy kapsułki są w czymś lepsze od proszku / płynu do prania?

Jak wieszacie ubrania, żeby się nie mięły? :P

Przed wieszaniem porządnie strzepnij i równo rozwieś. I powinno być dobrze Ale strzepnięcie jest ważne.

Generalnie dla mnie płyny są lepsze od proszków bo nie zostawiają takich osadów. A kapsułki to płyny, są fajne jak np. dozownik Twojej pralki nie trzyma płynów. W czym innym to nie mam pomysłu. Ot chwyt marketingowy.

[angelikaw]

Napisane przez Miss Saeki

Złoty lenor perfumelle śmierdzi. Nie polecam.

A ja nie lubię żadnego Lenora. Dla mnie zbyt wysoki stosunek ceny do jakości.

Za to uwielbiam Coccollino białe

[JohnLena]

Uwielbiam kapsułki i Silan fioletowy

[Ilsa Lund]

Napisane przez coco_kiciusia

Czy kapsułki są w czymś lepsze od proszku / płynu do prania?

Nie rozsypują się, są lżejsze w noszeniu zakupów do domu i mają zrozumiałe dozowanie Mój wykładowca się śmiał że niemiecka Frau to mało sypnie a polska Pani Domu tak z gestem I później np. zostaje osad z proszku

Dla mnie najważniejszą wiedzą z prania jest że trzeba przecierać uszczelkę po każdym praniu Bo się zalęgnie grzybek

[Kalini]

Kapsułki są super. Ja jestem niedorajdą i nigdy nie wiedziałam ile wlać tego płynu, ile proszku, w która kieszeń co sypać itd. A teraz tylko wrzucam kapsułkę i już

[Blue Jeans]

Nareszcie, czekałam na taki temat.
Ja uwielbiam Silan fresh shy (niebieski) i E love, ten różowy. Po żadnych płynach m tak pranie nie pachniało.
Aha i ja mieszam proszek z żelem do prania. Nie umiem wyprać w samym żelu, jakoś mi się wydaje takie niedoprane i nie pachnące to pranie, za to od proszku robiły mi się plamy, więc piorę w żelu, ale jednak muszę tego proszku trochę dodać, no muszę, bo inaczej mam 'niewyprane' pranie.
Sama sobie robię spryskiwacz do prasowania - odrobina płynu do płukania i resztę uzupełniam wodą. Od razu z suszarki po praniu jak ściągam to prasuję, składam i do szafy. Ciuchy pachną dłuuuugo i pięknie po takim prasowaniu.

[mimbi]

Napisane przez coco_kiciusia

Jak wieszacie ubrania, żeby się nie mięły? :P

Zwykle ciuchy strzepnij i rowno rozwies. Koszule wieszaj na wieszaki i godzinke przed prasowaniem przewies do jakiegos wilgotnego pomieszczenia np. cieplej wilgotnej lazienki, takiej od razu po kapaniu. Koszule beda wtedy latwiejsze do wyprasowania, bo zlapia troche wilgoci, ale jednoczesnie beda swieze i nie mokre.

Napisane przez Ilsa Lund

Nie rozsypują się, są lżejsze w noszeniu zakupów do domu i mają zrozumiałe dozowanie Mój wykładowca się śmiał że niemiecka Frau to mało sypnie a polska Pani Domu tak z gestem I później np. zostaje osad z proszku

A to juz jest dawno naukowo udowodnione - ludzie na Zachodzie postepuja w 90% zgodnie z instrukcjami. I jak na instrukcji jest napisane "dodaj pol miarki proszku" to dodaja pol miarki. A w Polsce jak jest napisane tak samo, to i tak pani domu wsypie wiecej, bo a nuz to za malo, nie wypierze sie i kto mi tam bedzie filozofowal, jak ja wiem lepiej. Dlatego tez niemieckie proszki sa bardziej skoncentrowane i mozna ich mniej uzywac, w Polsce taka koncentracja dopiero sie pojawia, a i tak duzo czasu minie, az ludzie zaczna uzywac tyle chemii, ile zaleca producent.

Ja od lat wierna jestem niemieckim Lenorom - wlewam pol zakretki, a pachnie jak po wlaniu dwoch polskich
Jesli chodzi o kapsulki - moim zdaniem duzo lepsze sa kapsulki Ariela, niz Vizir. Kapsulki faktycznie sa wygodne, zajmuja mniej miejsca i latwo sie je dozuje, ale poza promocja sa duzo drozsze niz proszki.

[aa2]

Napisane przez coco_kiciusia

Za to czarny rządzi światem

Czy kapsułki są w czymś lepsze od proszku / płynu do prania?

Jak wieszacie ubrania, żeby się nie mięły? :P

fajne w uzyciu, zajmuja mniej miejsca niz proszek , generalnie mniej zachodu z nimi

Napisane przez Kalini

Kapsułki są super. Ja jestem niedorajdą i nigdy nie wiedziałam ile wlać tego płynu, ile proszku, w która kieszeń co sypać itd. A teraz tylko wrzucam kapsułkę i już

no własnei wrzuca sie i juz, odkad poznałam kapsułki to je uwielbiam


ostatnio mam kapsułki bo dostałam do testowania i sa świetne, chyba jedne z lepszych
teraz mam vizira i sa naprawde świetne, pranie po nich jest czyste(zeszły mi nawet mega plamy , moje dziecko skutecznie papra bluzki) no i super pachnie
wielkim plusem jest dla mnie fakt ze jedeń środek jest zarówno do prania białego jak i kolorów
mam małą łazienke a takie opakowanie moge dac w kazde miejsce i ni emam problemu z przechowywaniem.

z płynów do płukani adkryłam w kauflandzie ich produkt i jest świetny Wansou

[201708160922]

Napisane przez Ilsa Lund

Nie rozsypują się, są lżejsze w noszeniu zakupów do domu i mają zrozumiałe dozowanie Mój wykładowca się śmiał że niemiecka Frau to mało sypnie a polska Pani Domu tak z gestem I później np. zostaje osad z proszku

Dla mnie najważniejszą wiedzą z prania jest że trzeba przecierać uszczelkę po każdym praniu Bo się zalęgnie grzybek

Nie wiem, skąd on to bierze Ja czytam instrukcje.

Napisane przez Blue Jeans

Nareszcie, czekałam na taki temat.
Ja uwielbiam Silan fresh shy (niebieski) i E love, ten różowy. Po żadnych płynach m tak pranie nie pachniało.
Aha i ja mieszam proszek z żelem do prania. Nie umiem wyprać w samym żelu, jakoś mi się wydaje takie niedoprane i nie pachnące to pranie, za to od proszku robiły mi się plamy, więc piorę w żelu, ale jednak muszę tego proszku trochę dodać, no muszę, bo inaczej mam 'niewyprane' pranie.
Sama sobie robię spryskiwacz do prasowania - odrobina płynu do płukania i resztę uzupełniam wodą. Od razu z suszarki po praniu jak ściągam to prasuję, składam i do szafy. Ciuchy pachną dłuuuugo i pięknie po takim prasowaniu.

Ale do jednej przegródki wlewasz/wsypujesz?

Ile tego płynu, tak mniej-więcej?

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez mimbi

Zwykle ciuchy strzepnij i rowno rozwies. Koszule wieszaj na wieszaki i godzinke przed prasowaniem przewies do jakiegos wilgotnego pomieszczenia np. cieplej wilgotnej lazienki, takiej od razu po kapaniu. Koszule beda wtedy latwiejsze do wyprasowania, bo zlapia troche wilgoci, ale jednoczesnie beda swieze i nie mokre.

A to juz jest dawno naukowo udowodnione - ludzie na Zachodzie postepuja w 90% zgodnie z instrukcjami. I jak na instrukcji jest napisane "dodaj pol miarki proszku" to dodaja pol miarki. A w Polsce jak jest napisane tak samo, to i tak pani domu wsypie wiecej, bo a nuz to za malo, nie wypierze sie i kto mi tam bedzie filozofowal, jak ja wiem lepiej. Dlatego tez niemieckie proszki sa bardziej skoncentrowane i mozna ich mniej uzywac, w Polsce taka koncentracja dopiero sie pojawia, a i tak duzo czasu minie, az ludzie zaczna uzywac tyle chemii, ile zaleca producent.

Ja od lat wierna jestem niemieckim Lenorom - wlewam pol zakretki, a pachnie jak po wlaniu dwoch polskich
Jesli chodzi o kapsulki - moim zdaniem duzo lepsze sa kapsulki Ariela, niz Vizir. Kapsulki faktycznie sa wygodne, zajmuja mniej miejsca i latwo sie je dozuje, ale poza promocja sa duzo drozsze niz proszki.

Masz jakieś źródło takich rewelacji?

[Hiver]

Od jakiegoś czasu stosuję tylko niemiecką chemię. Najlepszy duet dla mnie to żel Vizir Hydractiv + płyny Softlan. Teraz w końcu pranie mi ładnie pachnie. Z płynów Softlana najlepsze są niebieski Windfrisch i z serii Aroma miętowy (zielony) i waniliowo-mandarynkowy (pomarańczowy).

Piorę zawsze najpierw normalnym programem bez płynu do płukania, a potem jeszcze raz na płukanie już z płynem. Zdarzało mi się, że przy zwykłym cyklu bez dodatkowego płukania pranie mi nie pachniało.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez cava

Używanie płynów do płukania w przypadku ciuchów sportowych z tkanin funkcyjnych, niszczy ich strukturę w wyniku czego, przestają spełniać swoje zadanie.

W ramach ciekawostki.

dlaczego ?
zeolity są w płynie do płukania ?

[bernikula]

Używanie kapsułek w pralce o wsadzie 9 kg jest mało opłacalne, bo 1 to za mało, dwie za dużo- pasowałoby tak 1,5- wówczas lepiej opłaca się mieć żel do prania.

Żel Persil lawendowy- cuuuuuuuuudowny zapach!!!!

Płyny Eden z Biedronki biały- śmierdzi piwem.

Inne Edeny ok.

Płyn do płukania lidlowy- każdy do niczego.

[MeredithGrey]

Napisane przez Hiver

Od jakiegoś czasu stosuję tylko niemiecką chemię. Najlepszy duet dla mnie to żel Vizir Hydractiv + płyny Softlan. Teraz w końcu pranie mi ładnie pachnie. Z płynów Softlana najlepsze są niebieski Windfrisch i z serii Aroma miętowy (zielony) i waniliowo-mandarynkowy (pomarańczowy).

Piorę zawsze najpierw normalnym programem bez płynu do płukania, a potem jeszcze raz na płukanie już z płynem. Zdarzało mi się, że przy zwykłym cyklu bez dodatkowego płukania pranie mi nie pachniało.

Zapytam z ciekawosci. Niemiecka Chemie dozujesz wg instrukcji czy zgodnie z maksyma A co mi tam szkodzi torche wiecej! ???

[201604181004]

ja ostatnio przerzuciłam się na żel do prania domol z rossmanna, taki fioletowy do koloru

[coco_kiciusia]

Napisane przez cava

Używanie płynów do płukania w przypadku ciuchów sportowych z tkanin funkcyjnych, niszczy ich strukturę w wyniku czego, przestają spełniać swoje zadanie.

W ramach ciekawostki.

Do prania np. staników sportowych polecam płyn domol z rossmanna, taki w zielonym opakowaniu. Wydajnością nie grzeszy, ale nie daję płynu do płukania a i tak ubrania ładnie pachną i nie są sztywne

Napisane przez Miss Saeki

Przed wieszaniem porządnie strzepnij i równo rozwieś. I powinno być dobrze Ale strzepnięcie jest ważne.

Napisane przez mimbi

Zwykle ciuchy strzepnij i rowno rozwies. Koszule wieszaj na wieszaki i godzinke przed prasowaniem przewies do jakiegos wilgotnego pomieszczenia np. cieplej wilgotnej lazienki, takiej od razu po kapaniu. Koszule beda wtedy latwiejsze do wyprasowania, bo zlapia troche wilgoci, ale jednoczesnie beda swieze i nie mokre.

Dzięki Wam dziewczyny ja to zawsze mam z tym problem, a do prasowania zawsze ciężko się zabrać, bo jest tyle innych rzeczy

Napisane przez Miss Saeki

Generalnie dla mnie płyny są lepsze od proszków bo nie zostawiają takich osadów. A kapsułki to płyny, są fajne jak np. dozownik Twojej pralki nie trzyma płynów. W czym innym to nie mam pomysłu. Ot chwyt marketingowy.

Napisane przez Ilsa Lund

Nie rozsypują się, są lżejsze w noszeniu zakupów do domu i mają zrozumiałe dozowanie Mój wykładowca się śmiał że niemiecka Frau to mało sypnie a polska Pani Domu tak z gestem I później np. zostaje osad z proszku

Napisane przez mimbi

A to juz jest dawno naukowo udowodnione - ludzie na Zachodzie postepuja w 90% zgodnie z instrukcjami. I jak na instrukcji jest napisane "dodaj pol miarki proszku" to dodaja pol miarki. A w Polsce jak jest napisane tak samo, to i tak pani domu wsypie wiecej, bo a nuz to za malo, nie wypierze sie i kto mi tam bedzie filozofowal, jak ja wiem lepiej. Dlatego tez niemieckie proszki sa bardziej skoncentrowane i mozna ich mniej uzywac, w Polsce taka koncentracja dopiero sie pojawia, a i tak duzo czasu minie, az ludzie zaczna uzywac tyle chemii, ile zaleca producent.

Napisane przez aa2

fajne w uzyciu, zajmuja mniej miejsca niz proszek , generalnie mniej zachodu z nimi

Hehe, coś w tym jest, że lepiej więcej wlać niż mniej. Bo właśnie płyn się wlewa i on nie zostaje w dozowniku, a potem nie wiadomo ile go już tam jest - i wlewa się na oko, bo niestety zakrętka nie jest miarką (mam niemiecki Lenor, może tam nie potrzebują miarek bo pralki są dostosowane ).
Ciekawi mnie tylko jak to się opłaca cenowo z tymi kapsułkami. Biorąc pod uwagę większą kontrolę zużycia, to chyba jest to opłacalne

Napisane przez mimbi

Ja od lat wierna jestem niemieckim Lenorom - wlewam pol zakretki, a pachnie jak po wlaniu dwoch polskich
Jesli chodzi o kapsulki - moim zdaniem duzo lepsze sa kapsulki Ariela, niz Vizir. Kapsulki faktycznie sa wygodne, zajmuja mniej miejsca i latwo sie je dozuje, ale poza promocja sa duzo drozsze niz proszki.

O, a mnie w sumie zastanawia jedna rzecz. Czy niemieckie Lenor Mystery to są odpowiedniki naszych Lenorów Parfumelle? Na to mi wyglądają, ale nigdy nie miałam okazji porównać

Napisane przez Ilsa Lund

Dla mnie najważniejszą wiedzą z prania jest że trzeba przecierać uszczelkę po każdym praniu Bo się zalęgnie grzybek

Napisane przez Blue Jeans

Sama sobie robię spryskiwacz do prasowania - odrobina płynu do płukania i resztę uzupełniam wodą. Od razu z suszarki po praniu jak ściągam to prasuję, składam i do szafy. Ciuchy pachną dłuuuugo i pięknie po takim prasowaniu.

!!!! Zapamiętać Mogłyby takie ważne informacje wisieć w pierwszym poście

[mimbi]

Napisane przez CzasKomety

Masz jakieś źródło takich rewelacji?

Domyslam sie, ze chcialas byc uszczypliwa
Nie chce mi sie teraz szukac, ale byly to oficjalne porownania rynkow konsumenckich niemieckiego i polskiego, z nawiazaniem do roznicy w prowadzeniu domu przez panie z dawnego NRD i RFN.
Dodatkowo byly wyjasnienia o koncentracji produktow, a to akurat wiaze sie z dbaniem o ekologie.

Napisane przez coco_kiciusia

O, a mnie w sumie zastanawia jedna rzecz. Czy niemieckie Lenor Mystery to są odpowiedniki naszych Lenorów Parfumelle? Na to mi wyglądają, ale nigdy nie miałam okazji porównać

Nie wiem, cos nie dziala strona niemieckiego Lenora :/ Ja od dawna uzywam klasycznego zoltego - Sommerbrise, kiedys uzywalam jeszcze rozowego Kirschblute, ale zostal wycofany
Natomiast seria 7 Mal Langere Frische (dla nieznajacych niemieckiego - 7krotnie dluzsza swiezosc) rzeczywiscie pachnie duzo dluzej, nie wiem dokladnie, czy 7 razy, ale fakt czuc zapach dluzej na poscieli i recznikach.

[tinpanalley]

Nie polecam płynu "Perełka". Kupiłam w Realu bo skusiłam się ceną: 2 zety. Nie dopiera, nie pieni się, trzeba wlać pół butelki, żeby coś zrobił.

Nie polecam również płynu do prania Formil z Lidla. Ubrania są niedoprane i zszarzałe.

Nie powinno się używać płynów do płukania, bo szybciej niszczą się tkaniny. Włókna są oblepiane i na dodatek nasza skóra wchłania tą chemię

[cava]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;48612756]dlaczego ?
zeolity są w płynie do płukania ?[/QUOTE]


Nic nie wiem o wpływie zeolitów na tkaniny techniczne.

Chodzi dokładnie o lanolinę. Lanolina zmienia strukturę splotu i ciuchy przestają odrzucać wilgoć od ciała na zewnątrz a zaczynają zatrzymywac ją wewnątrz rozluźnionych splotów.

[201708160922]

Napisane przez mimbi

Domyslam sie, ze chcialas byc uszczypliwa
Nie chce mi sie teraz szukac, ale byly to oficjalne porownania rynkow konsumenckich niemieckiego i polskiego, z nawiazaniem do roznicy w prowadzeniu domu przez panie z dawnego NRD i RFN.
Dodatkowo byly wyjasnienia o koncentracji produktow, a to akurat wiaze sie z dbaniem o ekologie.

Nie wiem, cos nie dziala strona niemieckiego Lenora :/ Ja od dawna uzywam klasycznego zoltego - Sommerbrise, kiedys uzywalam jeszcze rozowego Kirschblute, ale zostal wycofany
Natomiast seria 7 Mal Langere Frische (dla nieznajacych niemieckiego - 7krotnie dluzsza swiezosc) rzeczywiscie pachnie duzo dluzej, nie wiem dokladnie, czy 7 razy, ale fakt czuc zapach dluzej na poscieli i recznikach.

Nie, nie chciałam być złośliwa, ale chętnie te badania zobaczę. Bo ja nie jestem głupiutka kura domową z móżdżkiem wielkości ziarenka i umiem czytać instrukcje, czy to płynu, czy pralki.

Moim zdaniem jest po prostu na odwrót. To nie Polki sypią więcej, bo produkty są mniej skoncentrowane, ale produkty są mniej skoncentrowane, więc ludzie (jeśli już) leją więcej.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez cava

Używanie płynów do płukania w przypadku ciuchów sportowych z tkanin funkcyjnych, niszczy ich strukturę w wyniku czego, przestają spełniać swoje zadanie.

W ramach ciekawostki.

Wydaje mi się, że jest to napisane na każdym takim produkcie, ale może jestem w błędzie.

[iza89]

Napisane przez Miss Saeki

Złoty lenor perfumelle śmierdzi. Nie polecam.

Potwierdzam. Za to niebieski Lenor (chyba Spring) bardzo mi odpowiada

[Hiver]

Napisane przez MeredithGrey

Zapytam z ciekawosci. Niemiecka Chemie dozujesz wg instrukcji czy zgodnie z maksyma A co mi tam szkodzi torche wiecej! ???

Według instrukcji, czasami nawet mniej, bo wolę prać w małych porcjach i na krótszym programie niż mieć wypchaną pralkę. Wydaje mi się, że ubrania mają wtedy więcej miejsca, żeby się pomoczyć, i są lepiej wyprane, ale to może tylko sobie taką teorię dorobiłam

[Ilsa Lund]

Napisane przez coco_kiciusia

Ciekawi mnie tylko jak to się opłaca cenowo z tymi kapsułkami. Biorąc pod uwagę większą kontrolę zużycia, to chyba jest to opłacalne

W promocji wychodzi ok. 1 zł za kapsułkę, nie wiem ile kosztuje jedno pranie w proszku

[niezarejestrowana]

Napisane przez Blue Jeans

Nareszcie, czekałam na taki temat.
Ja uwielbiam Silan fresh shy (niebieski) i E love, ten różowy. Po żadnych płynach m tak pranie nie pachniało.
Aha i ja mieszam proszek z żelem do prania. Nie umiem wyprać w samym żelu, jakoś mi się wydaje takie niedoprane i nie pachnące to pranie, za to od proszku robiły mi się plamy, więc piorę w żelu, ale jednak muszę tego proszku trochę dodać, no muszę, bo inaczej mam 'niewyprane' pranie.
Sama sobie robię spryskiwacz do prasowania - odrobina płynu do płukania i resztę uzupełniam wodą. Od razu z suszarki po praniu jak ściągam to prasuję, składam i do szafy. Ciuchy pachną dłuuuugo i pięknie po takim prasowaniu.

E różowy pięknie pachnie, ale zapach nie utrzymuje się długo na ubraniach (przynajmniej u mnie). Szkoda. Za to bardzo polecam proszek E Active Plus Color - przepiękny zapach, nie zostawia żadnych śladów, stosunkowo tani. Uwielbiam!

Genialny pomysł z tym spryskiwaczem do prasowania. Muszę wypróbować