Grey's Anatomy: Chirurdzy - SEZON 7

[soleiasta]

Napisane przez pamfilia

zawsze jest przerwa między sezonami od września chyba będzie nowy

Tak, nowy sezon we wrześniu.
Po tym odcinku też jakoś mi tak smutno.
Niby jakiegoś bum nie było, ale smutek jest...Krycha i Owen - ciekawe, ona od zawsze mówiła że nie chce dziecka,on zawsze chciał - nie wiem jak to się skończy, coś czuję że Krycha będzie widzieć jak Mer opiekuje się tym bachorkiem i będie chciała urodzić. Alex i Lucy - serio myślałam że powie jej don't go to Africa a ten do niej tak wiedziałam że April zostanie szefem i wiedziałam że Owen będzie chciał wybrać Aleksa ale tym że po pijanemu powiedział mu o Mer sam sobie dołek wykopał W końcu Teddy zrozumiała że Henry jest dla niej - czy ona naprawdę taka ślepa? najpierw z Owenem a potem z Henkiem? I tak nadal jej nie lubię. No i Mark i Lexie - chyba do siebie wrócą. Jeśli chodzi o Dereka to nie czaje go - i rozumiem też zachowanie Mer... Faktycznie sezon pozostawił nam dużo nierozwiązanych spraw na kolejny sezon Przynajmniej już nie będzie tak dużo Callie i Arizony - zaczynały mi na nerwy działać w 7 sezonie, może będzie ich mniej w 8 bo ciekawsze rzeczy są teraz do wyjaśniania

[pamfilia]

No właśnie Christina nie musi szybko podjąć decyzji o aborcji bo jest w 6tyg a w USA można legalnie do 20 tygodnia chyba Więc może specjalnie zostawili jej tyle czasu na zastanowienie i zmianę decyzji

[Yattamanka]

Napisane przez pamfilia

ja tam widze nazwy jakieś dziwne i np 80mg więc to leki tylko też mi się wydawało że tam coś napisał ale nie

Też tak myślałam bo miała minę zaskoczoną - ale zatrzymałam przyglądałam się i nic Chyba same leki

Napisane przez pamfilia

O właśnie, powrót do stylu sprzed kilku lat. Bardzo fajnie scena z tymi rodzinami którzy stracili bliskich straszna

Oj masakra - upłakałam się jak bóbr

Jak oglądałam promo to tak to posklejali, że Derek powiedział coś Ty zrobiła a potem ona otwierała te drzwi a tam puste wieszaki.. myślałam, że to on a tu owszem śpi poza domem ale takich gromów i błyskawić nie było jak myślałam Dlatego sądzę, że się podąsa i wrócą do siebie
A Cristina myślę, że po ostatnim razie jak miała tą ciążę poza maciczną to teraz pewnie głęboko się zastanowi i w końcu urodzi bobaska (mam nadzieję) bo póki co to faktycznie zachowuje się samolubnie..czasem myślę, że ona w ogóle nie wie co to miłość

Alexa to mi nawet trochę żal jest - oczywiście nic go nie tłumaczy, ale kurcze życie też dało mu w kość i pewnie dlatego sie tak zachowuje, podświadomie sam odpycha od siebie ludzi by Ci nie mogli go zranić

a Lexie? Kurcze ten Avry i ładny i sympatyczny.. ale oni mi do siebie nie pasują


---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez soleiasta

faktycznie sezon pozostawił nam dużo nierozwiązanych spraw na kolejny sezon Przynajmniej już nie będzie tak dużo Callie i Arizony - zaczynały mi na nerwy działać w 7 sezonie, może będzie ich mniej w 8 bo ciekawsze rzeczy są teraz do wyjaśniania

Oj tak.. a ten odcinek po wypadku jak wszyscy śpiewali - dramat.. Kiedyś był taki sam w Scrubsach i tez oglądac nie mogłam.. no kurcze umęczył mnie tak ten odcinek, że oglądałam go w częściach

[soleiasta]

Napisane przez Yattamanka

Oj tak.. a ten odcinek po wypadku jak wszyscy śpiewali - dramat.. Kiedyś był taki sam w Scrubsach i tez oglądac nie mogłam.. no kurcze umęczył mnie tak ten odcinek, że oglądałam go w częściach

Mnie po prostu one już męczyły.
Nic nie mam do par homoseksualnych, ale z nimi to już przesadzali. Jadą razem do Afryki, jednak nie. Callie z rozpaczy wchodzi do łóżka Markowi, nagle wraca Arizona, Callie jej nie chce, ona się łasi do niej, nagle ta w ciąży wraca do Arizony i nadal sielanka trwa. Trochę mnie te wątki homo denerwowały. O odcinku ze śpiewaniem nie wspomnę - działał mi okrutnie na nerwy - choć nie powiem płakałam, ale w większości to śmiałam się jak głupia - Callie umiera a Owen śpiewa Za dużo było CallAr w 7 sezonie, aż się rzygać chciało

[Puntodivista]

Napisane przez Yattamanka

póki co to faktycznie zachowuje się samolubnie..czasem myślę, że ona w ogóle nie wie co to miłość

Nie prawda. Od początku mówiła i uświadamiała Owenowi, że nie chce dzieci. Nie każda kobieta musi chodzić z brzuchem, bez przesady

[Yattamanka]

Napisane przez Puntodivista

Nie prawda. Od początku mówiła i uświadamiała Owenowi, że nie chce dzieci. Nie każda kobieta musi chodzić z brzuchem, bez przesady

Nie każda.. ale przecież za 1 razem jak była w ciąży z Burkiem i była to ciąża poza maciczna i trzeba było operować, to płakała.. Jakby tak naprawdę nie chciała mieć dzieci to by tak nie reagowała..
Poza tym Owen pewnie myślał, że tylko tak mówi a jak przyjdzie co do czego to zmieni zdanie (w końcu wiele kobiet tak ma ) no ale sie pomylił

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez soleiasta

Za dużo było CallAr w 7 sezonie, aż się rzygać chciało

zdecydowanie przesadzili

[Puntodivista]

Napisane przez Yattamanka

Jakby tak naprawdę nie chciała mieć dzieci to by tak nie reagowała..
Poza tym Owen pewnie myślał, że tylko tak mówi a jak przyjdzie co do czego to zmieni zdanie (w końcu wiele kobiet tak ma ) no ale sie pomylił

Wiele kobiet tak ma, że kategorycznie nie chce I akurat samolubstwem bym tego nie nazwała, bez względu na to czy Kryśka wcześniej płakała czy nie. Teraz nie chce i była w porządku w stosunku do męża. Nie nakręcała go na dziecko a później powiedziała nie. Także moim zdaniem nie jest samolubna.

[sadie]

zgadzam się z Puntodivistą, uwazam, że jesli kobieta nie chce mieć dziecka, to odpowiedzialną decyzją jest go nie mieć. Rodzice sa w stanie zrobic niesamowitą krzywdę dziecku, często nieświadomie, a jesli ktoś czuje, że sie do tego nie nadaje, to faktycznie, lepiej niech się za rodzicielstwo nie bierze.

Odcinek był fajny, taki w stylu starych grejsów, choć jak na finał "taky se".

[martina@]

Moja opinia (odcinek baaaaaardzo mi się podobał, chociaz bywaly lepsze

Mer i Derek - moim zdaniem Mer postąpiła bardzo nie rozwaznie i nie profesjonalnie. Derek ma pełne prawo być na nią zły. Jest szanowanym lekarzem, takie badania kosztuja bardzo duzo, a ona z niezrozumiałych (dla mnie osobiscie) powodow mogla wszystko popsuc. Chociaz sadze, ze sie podasaja i wroca do siebie

Cristina i Owen - ah Owen, jak on mnie zaskoczyl pozytywnie! Wiecie, skoro kobieta kategorycznie nie chce miec dziecka - ok, zgadzam sie. W takim razie skąd wpadka? I to u lekarzy? Bardzo lubie ta pare, sa jak dwa zywioly, Cristina konkretna, wredna i chyba tylko Owen i Mer potrafia ja uspokoic. I mogloby sie wydawac, ze Cristina rzadzi, ale ja sadze, ze to Owen jednak podejmuje decyzje (a to ze jest przy tym bardzo spokojny i nienachalny powoduje, ze wszyscy mysla, ze Cristina ). Bardzo mi sie spodobala jego reakcja i czekam na ten watek z niecierpliwoscia! Sadze, jak jedna z Was, ze kiedy Cristina zobaczy Mer w akcji z Zola, to nie usunie ciazy. Bardzo bym tego chciala.

Sloan i Lexie - prawie sie poplakalam jak mu powiedziala, ze go kocha. Zastanawiam sie tylko, czy on nie chce z nia byc, bo wie, ze znowu ja zrani, czy po prostu juz nic do niej nie czuje? Btw uwazam, ze LExie jest PRZEPIEKNA! a Sloan przez dziecko i zwiazek z lesbijkami po prostu zdziadział.

Teddy z mezem - W KONCU. Lubię ich.

Arizona i Callie - nie przepadam za Arizona. Naglupszym momentem serialu bylo to, jak wrocily do siebie po wyjezdzie Arizony do Afryki - zenada. Teraz niech sobie beda, byle zeby tylko ich za duzo nie pokazywali.

Miranda i pielegniarz - ajajajajaj to jest ciacho!

Alex - mało mnie zaskakują z jego postacią. Zawsze wiem, ze sie w koncu wypnie na wszystkich. Ale lubie jego postac, licze na to, ze jednak sie zmieni, chociaz troszke.


btw proponuje zabawe - kto z kim sie przespal w serialu tam to byl przemial

[Puntodivista]

Napisane przez martina@

W takim razie skąd wpadka? I to u lekarzy?

zamordowałaś mnie Przecież nawet piguły nie dają 100% zabezpieczenia [nawet u lekarzy]

[Yattamanka]

Napisane przez sadie

zgadzam się z Puntodivistą, uwazam, że jesli kobieta nie chce mieć dziecka, to odpowiedzialną decyzją jest go nie mieć. Rodzice sa w stanie zrobic niesamowitą krzywdę dziecku, często nieświadomie, a jesli ktoś czuje, że sie do tego nie nadaje, to faktycznie, lepiej niech się za rodzicielstwo nie bierze.

Odcinek był fajny, taki w stylu starych grejsów, choć jak na finał "taky se".

Nie znam takich kobiet Ale ok lepiej żeby taka która nie chce, nie miała niż dziecko miałoby cierpieć.. ale akurat w jej przypadku uważam, że chce tylko o tym nie wie (cały czas upieram się, że za pierwszym razem płakała - myślę, że gdyby jej naprawdę tak mega nie zależało nie reagowałaby tak). Zresztą jestem przekonana, że mieszkając z Mer pod jednym dachem i widząc jak ona zajmuje się maleństwem - a i za pewno będą akcje gdzie Mer będzie ją prosić by zajęła się chwilkę Zolą, ona zmieni zdanie - wspomnicie moje słowa

Napisane przez martina@

Moja opinia (odcinek baaaaaardzo mi się podobał, chociaz bywaly lepsze

Mer i Derek - moim zdaniem Mer postąpiła bardzo nie rozwaznie i nie profesjonalnie. Derek ma pełne prawo być na nią zły. Jest szanowanym lekarzem, takie badania kosztuja bardzo duzo, a ona z niezrozumiałych (dla mnie osobiscie) powodow mogla wszystko popsuc. Chociaz sadze, ze sie podasaja i wroca do siebie

Może i było to nieprofesjonalne, ale w grę wchodziło zdrowie bliskich osób z jej otoczenia.. emocje zrobiły swoje.. ja wiem, że to duża kasa i próby są ważne i dla wielu chorych nie tylko dla Adele i trzeba by tu spojrzeć bardziej szeroko.. ale.. ja jej nie potępiam bo nie wiem czy sama nie zrobiłabym tak samo

[martina@]

Napisane przez Puntodivista

zamordowałaś mnie Przecież nawet piguły nie dają 100% zabezpieczenia [nawet u lekarzy]

podwiązanie jajowodów?

[Puntodivista]

Napisane przez Yattamanka

Nie znam takich kobiet Ale ok lepiej żeby taka która nie chce, nie miała niż dziecko miałoby cierpieć.. ale akurat w jej przypadku uważam, że chce tylko o tym nie wie (cały czas upieram się, że za pierwszym razem płakała - myślę, że gdyby jej naprawdę tak mega nie zależało nie reagowałaby tak). Zresztą jestem przekonana, że mieszkając z Mer pod jednym dachem i widząc jak ona zajmuje się maleństwem - a i za pewno będą akcje gdzie Mer będzie ją prosić by zajęła się chwilkę Zolą, ona zmieni zdanie - wspomnicie moje słowa

Tego nie kwestionuję, także wspominać nie będę Nie zgadzam się tylko z opinią, że jest samolubna.

Swoją drogą ja znam takie kobiety, które nie chcą dzieci. I nie chcą na serio a nie tylko gadają. Nie ślinią się na widok bobasa i nie marzą o ciąży. Bycie kobietą nie determinuje prokreacji

Napisane przez martina@

podwiązanie jajowodów?

Też nie jest 100%. Możliwe jest samoistne udrożnienie jajowodów.

[martina@]

Napisane przez Puntodivista

Też nie jest 100%. Możliwe jest samoistne udrożnienie jajowodów.[/COLOR][/FONT]

podwojna sterylizacja ;p

juz nie przesadzajmy, wpadki przy tabletkach czy podwiazaniu jajowodow zdazaja sie na prawde rzadko



ale nie o tym dyskusja

[Puntodivista]

Napisane przez martina@

juz nie przesadzajmy, wpadki przy tabletkach czy podwiazaniu jajowodow zdazaja sie na prawde rzadko

Nie przesadzajmy też z tym, że lekarz nie może zaliczyć wpadki.

Ale koniec offtopa - to nie o anty ani o dzieciowych czy bezdzieciowych. B.O.

[Yattamanka]

Napisane przez Puntodivista

Tego nie kwestionuję, także wspominać nie będę Nie zgadzam się tylko z opinią, że jest samolubna.

Swoją drogą ja znam takie kobiety, które nie chcą dzieci. I nie chcą na serio a nie tylko gadają. Nie ślinią się na widok bobasa i nie marzą o ciąży. Bycie kobietą nie determinuje prokreacji

Też nie jest 100%. Możliwe jest samoistne udrożnienie jajowodów.

Wiem, że nie determinuje, ale serio.. nie znam ani jednej sztuki

A co do bycia samolubnym.. no cóż z tym dzieckiem to kwestia dyskusyjna.. ale tak poważnie to kiedy ona zrobiła cokolwiek o co ja poprosił ? Na Teddy też się obraziła, bo nie chciała jej dopuścić do operacji i nie mogła zrozumieć argumentacji Teddy..
Taka postać

[ranka]

etam, nie zawsze da sie udroznic jajowody niestety a dla niektorych stety.
mozna by pisac i pisac.. sama mam jeden dzialajacy

ale odcinek fajny, taki spokojny bardzo, mimo tylu emocji podobalo mi sie

[andzia1989r]

Co do Kryśki: jak na osobę, która na 100% nie chce miec dzieci coś często się jej wpadki zdarzają.

[Kama_Siwa]

Prawda? Skoro nie chce to czemu się nie zabezpieczała ? bessęsu.

[asia_z]

finał taki sobie. Mer - z jednej strony ją podziwiam, ze się odważyła na to co zrobiła, a z drugiej strony bezmyślne to było. Ja w takie sytuacji nie mam zielonego pojęcia co bym zrobiła.
Co do Cristiny, to ja się nie wypowiadam nawet. Może przemyśli sprawę i w następnym sezonie zmieni zdanie

[chiquita00]

Wszystko się okaże... Ale kiedy? Znowu przerwa przed kolejnym odcinkiem...?

[ville]

Napisane przez chiquita00

Wszystko się okaże... Ale kiedy? Znowu przerwa przed kolejnym odcinkiem...?

Yhym, kilkumiesięczna

[asia_z]

Napisane przez chiquita00

Wszystko się okaże... Ale kiedy? Znowu przerwa przed kolejnym odcinkiem...?

nooo 8 sezon rusza we wrześniu

[ciriness]

Napisane przez Kama_Siwa

Prawda? Skoro nie chce to czemu się nie zabezpieczała ? bessęsu.

Ja bym stawiała raczej na to że się zabezpiecza ale to przez ich tryb życia, niespanie, nie jedzenie, nieregularność i nic dziwnego że hormony wariują


Mi się finał nie podobał, ta cała historia z tym samolotem jakaś wymuszona taka...Ahh psują się greysi psują!

[chiquita00]

Eh, nie wiem czemu myślałam że 7 sezon ma jeszcze kilka odcinków... Niedobrze.
Dzięki za inf

[pitahaya]

Dlaczego kobieta, która nie chce mieć dziecka od razu nazywana jest samolubną? Czy każda musi chcieć? Ja Christiny z dzieckiem w ogóle nie widzę...ale też mi się wydaje, że zmieni zdanie

[andzia1989r]

Napisane przez ciriness

Ja bym stawiała raczej na to że się zabezpiecza ale to przez ich tryb życia, niespanie, nie jedzenie, nieregularność i nic dziwnego że hormony wariują

Mam znajomą. Nie chce miec dziecka. Nie lubi dzieci i koniec. Brała anty od 19 roku życia. Teraz ma założoną spiralę. Jak się NIE CHCE to się da COŚ WYMYŚLIĆ.


Ja wiem, że oni to tak na potrzeby serialu, ale chcący czy niechcący, robią z ponoc inteligentnej Kryśki głupią dziunie co to jako LEKARZ nie wie ile jest bardzo skutecznych form antykoncepcji.

(o jakichś zastrzykach anty działających 3 miechy nie wspomnę itd;p).

[wampir]

Cześć Wam. Jestem nowa w tym wątku, ale chciałabym dołączyć

Właśnie obejrzałam 22 odcinek.

Podziwiam Mer. Zazdroszczę jej takiej siły i rozumiem dlaczego postąpiła tak, a nie inaczej.
Z drugiej strony, rozumiem też Dereka. Lekarzy obowiązuje jednak przysięga, a ona bądź co bądź w pewnym stopniu ją naruszyła. Weber nie powinien był nalegać, ale ciężko stwierdzić jednoznacznie co jest dobre a co złe w tej sytuacji.

Ciristiny też nie ma co osądzać. Widać, że kobieta ma powody, że nie chce dziecka.

[QueenBlair]

Mer z córeczką
To ciekawe zakończenie!
Mam nadzieję,że Der się opamięta i szybko żonce wszystko wybaczy

[Fleuri]

muszę przyznać, że przy oglądaniu ostatnich odcinków, zaczynałam i... wyłączałam je w połowie ale ostatni odcinek był cudowny i wzbudził we mnie emocje tak jak kiedyś Chirurdzy, ryczałam jak głupia miał swój klimat i cały strasznie mi się podobał!

coś ode mnie - mimo tego, że Cristina jest jaka jest, wydaje mi się, że mogłaby być dobrą matką, nie wiem czemu, mam takie przeczucie mam nadzieję, że aborcji jednak nie będzie. Za to Mer wgl nie pasuje mi w roli matki, zawsze uważałam ją za niezrównoważoną psychicznie i zdania nie zmieniam do tego cały czas miałam wrażenie, że ona Zoli wcale nie chciała i trochę za szybko się to potoczyło i Derek niech lepiej się nie wygłupia, tylko niech do niej wraca, bo dziewczyna nie da sobie rady z tym dzieckiem

aha i bardzo, bardzo cieszę się z tego, że Teddy jest ze swoim mężem!! uwielbiam ich razem!

i utwierdzam się w swoim uwielbieniu do Cristiny i Alexa najciekawsze postacie z całego serialu, to na pewno