2006-12-01, 19:35 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Czego ja dziś nie testowałam... to był napad maniaka. Zebrałam garść pasków, spsikałam się po ręcach testerami. I tak Eau de Merveilles (nie wiem jak to należy napisać ) śliczniuchne, chociaż zupełnie nie moje (może kiedyś). Sól na ustach, szum morskich, lodowatych fal opłukujących nagie stopy. Delices Cartier matko moja, na początku ładny, ale baza toż to jakiś ochydny syrop na kaszel połączony z dawno już wycofanymi perfumami z YR Vie Piurre. Muszę to zmyć. Escada Magnetic Beat na początku również super, ale później wielkie fuj i wewnętrzne phie Chemiczny sok multiwitaminowy, brzydko rozwinęła się na końcu na mojej skórze, albo ja węch mam spaczony. Kolejnym testowanym zapachem była Escada Magnetism która to całkiem niedawno nie podobała mi się, a z która wyszłam dziś z Sephory Śliczny, ulepiasty słodziak. Zobaczymy co będzie jutro czy nie popukam się w głowę. Miałam wyjść z "L" Lempickiej. No ale, nic straconego. Co się odwlecze to nie uciecze.
|
2006-12-01, 19:58 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
ja znowu robię testy Brit Red, który dzisiaj mocno pachnie na mnie ciastem rabarbarowym, aż się zdziwiłam, bo zazwyczaj szybko przechodził tę fazę zapachu w kolejną, a dzisiaj przez dobrą godzinę wąchałam nadgarstek i miałam przed oczami takie pyszne ciasto z masą rabarbaru, które uwialbiam. Powolutki BR zaczął ewoluować w stronę bardziej piernikowo - waniliową, wybitnie jadalny jest dzisiaj na mnie, chociaż zazwyczaj jest ta słodycz była bardziej waniliowa niż "ciastowata" ostatnio nawet wyszedł mocny dość aromat róży... i nadal nie wiem czy chciałabym flaszeczkę... nie jestem za bardzo przekonana Druga łapa - Gloria, którą już prawie kilknęłam dzisiaj na Allegro ale... dzisiaj mnie mdli strasznie... raz przyciąga, raz odpycha, boję się ją kupić... za winowajcę obstawiam różę i migdały z Amaretto... i w ten sposób dzisiaj zemdliły mnie dwa ostatnie zapachy z mojej wishlist i nie bardzo wiem co sobie zażyczyć pod choinkę mam nadzieję, że do Świąt coś mnie jeszcze uwiedzie... |
|
2006-12-01, 20:27 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ja testuje cos bez przerwy, ale tak to jest, kiedy ma sie blisko centrum handlowe i wciaz cos do kupienia - idzie sie tam, gdzie blisko
Testowalam ostatnio: Hugo Boss woman - ladny, mam do niego jakis sentyment, kupie moze na wiosne Hugo Boss Femme - lekki, ale w miare trwaly, kwiatowy, jednak nie moj, mimo wszystko wielu osobom sie podoba Narciso EDP - dla mnie to mocniejsza wersja Lovely, nie bedzie moj Magnetism Escada - w przeciwienstwie do Kasi, ja nie jestem zachwycona. Trwaly, ale zbyt cukierkowy dla mnie Kenzo D'ete - przypomnialam go sobie, pachnie jak lekko rozana konwalia Swiezy, troche ozonowy, ale moze draznic, wiec trzeba uwazac, poza tym chyba tester nie byl najswiezszy Chanel No 5 - mam bardzo mieszane uczucia, raz mi sie podoba, raz za bardzo kojarzy mi sie z mydlem Midnight Chamr - o tym pisalam w innym wtaku - ROZCZAROWANIE, ale bylam na nie przygotowana Generalnie za kazdym razem, kiedy testuje cos, bez wzgledu na to, czy to nowosc zy starosc trudna do upolowania, łudze sie, ze to bedzie zapach mojego zycia. Niestety tak nie jest... Sa jednak zapachy, ktore stale mnie przyciagaja i odpychaja na przemian i chyba takie bede kupowac, nie lubie perfum nijakich |
2006-12-01, 20:34 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
E-e
Rose Bourbon Mariny de Bourbon. Nuty głowy: róża, mandarynka, owoce. Nuty serca: czarna porzeczka, irys. Nuty bazy: białe piżmo, drzewo sandałowe, wanilia. Fakt, zapach bardzo podobny do Baby Doll, ale jeszcze bardziej cukierkowy. Flowerbomb niestety mimo kilkukrotnych testów w ogóle mi sie nie spodobał, nazwałabym to wręcz rozczarowaniem - ot kwiatki, nic więcej. Ale aż mi ślinka pociekła na myśl o cieście rabarbarowym. O ->
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde Edytowane przez rachela Czas edycji: 2006-12-01 o 21:05 Powód: dopisałam nuty RB |
2006-12-01, 20:49 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
a taką minę też mam, uwielbiam ciasto rabarbarowe, a nie jadłam od wieków... zawsze mi się przypomina, kiedy już rabarbaru nie ma w sprzedaży Flowerbomba przez długi czas chciałam niesamowicie, ale ostatnio zemdlił mnie (matko, kolejny zapach mnie mdli, źle ze mną ) sporą ilością frezji i wypisałam go z wishlisty. Właściwie, to wszystko wykreśliłam z wishlisty, jest pusta zupełnie i jakoś mi z tym dziwnie |
|
2006-12-01, 20:56 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 157
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzisiaj po długim czasie Cristobal edt. I jakoś takie bardziej słodkie mi się wydają niż w sierpniu kiedy ostatnio je nosiłam. I jakby trochę mydlane??
__________________
Edytowane przez brombusia Czas edycji: 2006-12-01 o 20:56 Powód: literówka |
2006-12-01, 23:29 | #37 | |
Zakorzenienie
|
Dziasiaj przetestowalam ponownie Wish Chopard i znowu rozczarowanie az mi sie niedobrze po pol godz od aplikacji zrobilo tym razem nie byl ostro-meski, a przerazajaco, ulepkowato slodki (czyli chyba taki, jaki powinien byc, moze poprzednim razem byl jakis stary). Nie to, zeby mi sie nie podobal, bo po prostu uwielbiam slodziaki, ale od tego mnie mdli i nie przypisalabym mu miana "perfum" Na dodatek bylam strasznie glodna, stad moze tak gwaltowna reakcja na nadmiar slodyczy (nienawidze jest slodkosci na pusty zoladek)
przetestowalam wreszcie Addict 2 i jestem zachwycona wreszcie jakis nowy zapach mnie zachwycil chociaz nie wiem, czy trafi na moja wishliste z powodu strasznej nietrwalosci zapachu wyparowal w 2 godzinki Midnight Charm Dior - nawet dosc mi sie podoba, ale rowniez nie bedzie na Wishliscie. Slodki, owocowo-pudrowy, rowniez mnie lekko mdli Cytat:
Edytowane przez rachela Czas edycji: 2006-12-01 o 23:46 Powód: p.p.p :) |
|
2006-12-01, 23:47 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Widziałam te perfumy już jakiś (spory) czas temu, ale tylko w Galerii Centrum. Zdziwiłam się, bo nic o nich nigdzie nie czytałam... Zapadł mi w pamięci własnie flakon różowy (Rose Bourbon) oraz - chyba - granatowy w paseczki, z tego co pamiętam barrdzo podobny do Angela.
Dostępne są miniaturki 7,5ml
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2006-12-02, 13:04 | #39 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Jednakże dla mnie jeden i drugi to arcydzieło - klasyka mam i używam od wielkiego dzwonu, szkoda mi go za szybko skończyć bo tak cholernie drogi... Testowałam ostatnio Love in Paris NR i Attraction Lancome - oba po prostu ładne i nie odkrywcze, zużyłabym z przyjemnością gdybym dostała, ale nie kupiłabym na pewno... Za to ostatnio wypróbowane edp Nu YSL po prostu musiało zakończyć się zakupem |
|
2006-12-02, 14:18 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja dzis testowalam April violets Yardleya w Galerii Centrum. Calkiem ladny, moim zdaniem ladniejszy niz Violetta Penhaligon's choc do niej podobny. Na szczescie nie jest mydlany w ostatniej fazie. I kosztuje tylko 88 zl taka duza butelka
Poza tym EDT L'eau D'Issey - ladny, ale na gorace dni. White linen E.Lauder - strasznie szyprowy i kwasny, koszmarek |
2006-12-02, 14:56 | #41 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
__________________
|
|
2006-12-02, 17:34 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dziś odważyłam się wypróbować naszyjnie Aliena, do którego po pierwszym psiku na rękę już tydzień podchodzę i nie mogę się zdecydować.
W końcu dziś spróbowałam. I wystarczy. To by było na tyle Muglera. Mam dość na długo. |
2006-12-02, 18:19 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Kolejny raz testuję Słonia Kenzo. Początek fajnie gryzie w nos sporą ilością kardamonu i przypraw wszelakich (chociaż generalnie kardamonu nie lubię). Potem się przyjemnie wysładza, wanilia podszyta przyprawami, choć słodka, to jednocześnie pikantna, z pazurem, to chyba najprzyjemniejsza faza zapachu. A dalej jest już mniej przyjemnie, niestety. Słoń nabiera bardziej "plastikowego" aromatu, gdzieś w głębi plącze się irytująca nuta skórzano - chemiczna, i coś na kształt migdałów (wiem, że nie ma ich w składzie). Nie mój to zapach, ale nie wykluczam, że jeśli przestanie mdlić tym chemicznym końcem, a zostanie waniliowo - przyprawowy, to kiedyś się polubimy. Ale jeszcze nie teraz.
Na drugiej ręce mam Bvlgari PF edt, który jest tak nudny i nijaki, że nawet nie chciało mi się go wąchać Jakieś kwiatki, które zdominowała właśnie róża z dużą ilością lepkiego lukru, w głębi z gorzką, ledwie wyczuwalną gorzką nutą nietrwały wybitnie |
2006-12-02, 18:36 | #44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 718
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Pachnę teraz zapewne jak cała perfumeria- zabójczą mieszanką Flowerbomb, Youth Dew Amber Nude i For Her Narciso Rodriguez w obu wersjach. Ale po kolei:
YD Amber Nude- wytrawny, bardzo korzenny, nieco retro- nawet mi się podoba, ale to nie mój zapach. Za to urzekł mnie Addict Eau Fraiche- świeży, ale jednocześnie gęsty, zawiesisty, soczyście zielono- kwiatowy z piękną drzewną bazą i szczyptą doskonale wkomponowanej wanilii. Pomyślę o nim, kiedy zrobi się cieplej For Her testowałam, żeby ostatecznie przekonać się, że powinnam wybrać edp- i spotkała mnie niespodzianka. Sama jestem zdziwiona, jak pięknie rozwinęła się na mnie edt- pachnie miękko, jeszcze bardziej maślanie niż woda perfumowana, cudownie cielesnie i seksownie Teraz mam problem, bo edp podoba mi się nadal Eh, chyba skończy się na tym, że obie wersje wylądują w mojej kolekcji.
__________________
|
2006-12-02, 19:08 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 611
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Słuchajcie, ja już nie wiem, co się ze mną dzieje Przechodziłam wczoraj obok Sephory i coś mnie tknęło (thank God!!!!), weszłam i ponownie przetestowałam ten Angel La Rose. Kurde, prawie dostałam torsji! Zapach wydał mi się obrzydliwy, biegiem poleciałam do najbliższej kafejki celem wyszorowania nadgarstka. A przecież jeszcze kilka dni temu byłam nim oczarowana, nie mogłam się oderwać od nadgarstka No normalnie jakbyn w ciąży była czy cóś.
Testowałam jeszcze czerwonego Brita i odpada. Na mojej skórze jest ogromnie słony, w ogóle mi się nie podoba ,ale poczekajcie co powiem za kilka dni A tak poważnie, to myślę, że to dlatego że od jakiegoś czasu szukam intensywnie dla siebie nowego zapachu, obwąchuje masę perfum, chyba mój nos już troche od tego świruje. To nauczka dla mnie-jak nagle zaczyna mi się podobać coś, co mnie dotychczas odrzucało, to znak żeby się wstrzymać i potestować jeszcze trochę. Tak więc dalej nie wiem co chcę na gwiazdkę. Mam to samo wrażenie, co jedna z Was, że tak na prawdę to nic mnie nie zachwyca. Jedne zapachy podobają mi się bardziej, inne mniej, a ja bardzo bym chciała powąchać coś, co by mnie powaliło.. |
2006-12-03, 13:36 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
W piatek testowalam globalnie Tumulte Lacroix. Jak pierwszy raz mialam go na nadgarstku z poczatkowej kwiatowosci wysnula sie bardzo ladna slodka nutka. Jednak jesli mozna tak powiedziec ten zapach mnie nie ubiera. Pachnie sobie gdzies obok. Ladny (choc bez zadnych nawet malusich fajerwerkow) ale nie moj
Dzis mam na sobie Kingdom. Piekny jest - nietuzinkowy, meskawy ale delikatny zarazem, pieknie sie rozwija, delikatnie iskrzy na skorze. Jestem na TAK Ma duze szanse zagoscic niedlugo na mojej puleczce - zwlaszcza, ze to kolejne podejscie zakonczone sukcesem
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA |
2006-12-03, 21:03 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 911
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dziś testuję Angel Violette o nie nie nie, to zupełnie nie mój typ. Jakiś taki nijaki, zwiędły fiołek, w dodatku bardzo słaby Gdzie ta zabójcza trwałość Angela?
Na drugiej łapce Femme de Montblanc i znowu klapa Spodziewałam się większej słodyczy, a tu w pierwszej nucie czułam jakies lekarstwo, syrop na kaszel czy coś w tym stylu. Później podwiędłe kwiaty ggrrrr... Chyba nie mogę testować zapachów jak mam PMS bo nic mi nie pasuje i wszystko mnie drażni Jeszcze mam tyle próbeczek nieprzetestwoanych od kochanych wizażanek ale nie miałam czasu na testy a teraz nie będę ryzykowac
__________________
Insta https://instagram.com/aagawuu/ |
2006-12-04, 09:05 | #48 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Wczoraj naszło mnie na wnikliwe testowanie Flowerbomba i nie kupię go, bo zupełnie do mnie nie przemawia.Jeszcze poprosiłam o próbkę, żeby dać mu szansę, ale nic z tego.W sumie dobrze, bo musiałabym wydać sporo kasy
|
2006-12-04, 09:37 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 344
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ostatnio też skusiłam się na test PF i na mnie jest... jakiś mydlany taki, nijaki kompletnie. Rozczarowanie na całej linii
__________________
Four winds at the four winds bar Two doors locked and windows barred One door left to take you in The other one just mirrors it |
2006-12-04, 12:45 | #50 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzis testuje na przemian Addicta i Crystal Noir . Im wiecej wącham, tym mam wiekszy problem, który wybrac. Oba kojarzą mi sie waniliowo, słodko.Crystal Noir delikatniejszy, ale bardzo trwały, trzyma sie wiele godzin. Addict bardzej drapieżny i rózniez trwały. Co tu zrobic?
|
2006-12-04, 20:20 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: De profundis
Wiadomości: 84
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Insolence - na początku wydała mi się słodka, pudrowa, ale później wyczułam w niej coś stęchłego, a szkoda, bo byłam bardzo pozytywnie nastawiona
|
2006-12-04, 21:21 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dziś testowałam A. Goutal Mandragore. Zdecydowanie nie dla mnie. Jakieś mocno cytrusowe.
|
2006-12-05, 07:33 | #53 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
__________________
Mój kosmetyczny blog |
|
2006-12-05, 09:08 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ostatnio testowałam Anioły: Violette, Le Lys i Rose.
Wszystkie 3 jak dla mnie niewypały, powstałe na fali sukcesu klasycznego Angel: smrodliwe, duszne, nie rozwijają się.... dobrze, że nie czuję ich nigdy "w naturze" (czyli na kimś), bo musiałabym uciekac gdzie pieprz rośnie |
2006-12-05, 15:02 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Mam okolo litra swoich zapachow w uroczych flakonikach,
a ja nieustannie testuje...testuje...testu je... poznaje cos dla mnie nowego Otrzymalam probki od homyka i podziwiam ciekawy, rozany Madness - utwierdzam sie w przekonaniu ze zapewne bedzie moim pierwszym zakupem zapachowym w nowym roku oraz rozchmurzam sie tym rzeczywiscie waniliowym ciepelkiem, czyli Fever - mily, ale wanilii mam narazie pod dostatkiem pod postacia Casmir u. |
2006-12-05, 15:40 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Wyrwałam się sie dziś do innej perfumerii- nie Douglasa i Sephory.
Przetestowałam trzy zapachy- Caleche, Hiris i Pantere de Cartier. Miałam nadzieje zwiazane z Caleche, że mi sie spodoba, a tu- odrzuciło mnie dziwną, mocną słonawą nutą, którą znam z OnElla del Pozo. Jak ja tego nie lubię strasznie. Hiris jest śliczny, sielski i marzycielski, nie wiem dlaczego kojarzy mi się z wczesną wiosną- taką kiedy śnieg już stopniał, chodniki są już suche, ogródki wygrabione, przekwitły juz przebiśniegi, kwitną hiacynty i wszystko przygotowuje sie do wybuchu wiosny właściwej- tej majowej. Podoba mi sie też Panthere. Te z kolei kojarzą mi się z małą Desą, w której pracowałam z elegancką szefową. Mieliśmy tam serwantkę, w której wystawiane były drobne cacka, biżuteria itd. Półki tej serwantki wyłożone były aksamitem, u góry zamontowane było światło. Wieczorem, gdy składałam do schowania część biżuterii z półeczek ten aksamit na pólkach pachniał właśnie tak- głównie perfumami szefowej ( używała najczęściej Poison lub w tym stylu) zmieszanymi z zapachem leko rozgrzanego metalu, luksusowo. W sumie to miłe wspomnienie, a sama Panthere podoba mi się. |
2006-12-05, 16:36 | #57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Hirisa jestem ciekawa - 'sielski marzycielski' - to moze byc cos dla mnie, a Panthere tez wpisuje na liste 'warto poznac'. |
|
2006-12-05, 18:29 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dziś testowałam wreszcie The One Gabbany i Agent Eau Emotionelle.
The One odrzucił mnie z miejsca-kolejny przesłodzony ulepek, który na dodatek drażni mój żołądek. Eau Emotionelle z kolei ujął mnie niesamowicie.Agenta w wersji podstawowej nie mogłabym nosić choć podoba mi się ogólnie.Po prostu mnie męczył na dłuższą metę swoją ostrą szyprową nutką.W Eau Emotionelle ta nuta jest słabsza choć również wyczuwalna.Mam go na nadgarstku już kilka godzin i nadal czuję zapach.Cudo |
2006-12-05, 20:08 | #59 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Testowałem amouage cirrus, i muszę przyznać że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie - takie skrzyżowanie truth z desire blue, ni to morski, ale z jakimś delilatnym, jakby pudrowym smaczkiem, ale takim balsamicznym, sam nie wiem, wiem jedno jest dobry, bardzo dobry, drugi zapach to ciel też tej firmy, naprawdę nie tylko oganiasty ale taki lekko hipnotyczny, roztaczający zmysłową aurę, i co ważne zapach niespotykany, i pięknie się rozwija, tak że będąc na zakupach zastanawiałem się co tak ładnie pachnie, nawet myślałem że to sprzedawca, i byłem zły że to on a nie ja tak pachne , ale potem zauważyłem, że to ode mnie, tak się fajnie zmienił, delkatna mgła która mnie otaczała, tylko ta cena, ale zapach niepodrabialny. Testowałem też fajny zapach micallef`ów - patchouli, piękny, przyjemny, potrafi uwieść, tylko gdyby był jeszcze trochę mocniejszy, aczkolwiek i tak uważam że jest ok. Testowałem też różności sephorze, ale nic nie przykuło mojej uwagi, bo sumie szukam kadzidlanego, słodkawego, może być z akcentami drzewnym zapachu i nic nie znalazłem. Jedynie zwróciłem uwagę na egoiste chanel i kiedyś muszę go gruntownie przetestować.
|
2006-12-06, 18:21 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
nie wiem czy to przez rodzinkę PP z kolekcji Mulier czy też Kasiulkę ponownie poddałam próbom PP i PP Elixir. niestety to nie są zapachy dla mnie. zgadzam się, że PP o wiele trwalsze od Elixiru. natomiast chyba ten jaśmin (zbyt duża jego ilość ) mnie drażni. PPElixir bardziej mi przypadł do gustu ( mniejsza ilość jaśminu?) ale ta trwałość- PORAZKA . i to by było na tyle jeśli chodzi o rodzinkę PP.
__________________
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:38.