2007-02-15, 20:29 | #751 |
lipiec na maksa!!! :)
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
L Lempickiej - no i leżę i wącham wpadłam
|
2007-02-15, 20:41 | #752 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Casmir - niby moje klimaty, niby podoba mi się ale coś w nim nie gra Ma jakąś dziwną syntetyczną nutę. Pierwsze co skojarzyłam z tym zapachem to cukier waniliowy, bardzo intensywny i esencjonalny. Główne skrzypce gra wanilia, wanilia i jeszcze raz wanilia i chyba jednak za dużo tego dobrego Casmir w ostatniej nucie jest podobny do Mira Bai (jednak Mira jest o wiele ładniejsza); kojarzy mi się również z Vanila Fields - zapach mojej młodości, szkolny i mdlący hit nastolatek
Ogródek Nilowy - na drugim nadgarstku wyparował ze mnie w tempie błyskawicy. Będą następne testy, jednak jeśli trwałość będzie równie kiepska to muszę go sobie odpuścić, choć śliczny jest. Cristobal - strasznie się napaliłam na niego i chciałam kupować w ciemno a zrobił mi niemiłą niespodziankę (uf, jak dobrze że dostałam próbkę). Pachnie na mnie lekarstwem Dopiero po kilku godzinach wychodzą ładne ciepłe nutki. Będą dalsze testy ale coś czuję że jednak Cristobal nie dla mnie. |
2007-02-17, 00:19 | #753 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Na obu nadgarstkach i szyi B*Men. Nie wiem skąd tak dziwny pomysł, ale na dzisiejszy dzień jakoś nic innego mi nie pasowało.
Nie wiem czemu go nie czuję tak globalnie wokół siebie (a szkoda), dopiero jak zbliżę łapę do nosa. Czuję w nim lukrecję i coś co w A*Menie, choć nie mają wspólnych składników Podoba mi się bardzo bardzo, fajnie by było, gdyby na TŻcie też tak pachniał, tylko z daleka już i jeszcze dodatkowo on go polubił. Ale właściwie przecież mogę używać go sama, skoro mi się podoba. Korzystając z międzypłciowej wymiany zapachów mój TŻ psiknął się kiedyś, zanim zdążyłam interweniować, Alienem (byłam tak oszołomiona zawartością rozpakowanej dopiero co paczki z próbkami, że nie zauważyłam co robi). Jak już dokonał tego niecnego czynu krzyknęłam w panice, że to damski. On o tym wiedział, ale nie wiem do dziś czemu go użył. Nawet mi ten Obcy na nim nie przeszkadzał. To tak OT. |
2007-02-17, 04:50 | #754 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Casmere Mist DK , piękne otwarcie, ciepłe i słodkie , przepiękne, zauroczona jestem, tylko dlaczego takie krótkie potem zapach rozwija się ...nijak i niknie
Powiedzcie ,że jak się sprawuje u Was. Może mam jakiś gorszy zapachowy dzień
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2007-02-17, 22:56 | #755 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Właśnie dziś przetestowałam Surrender edp z Avonu (przyniosła mi go konsultantka - moja koleżanka na dzisiejsze wieczorne spotkanie), od dłuższego czasu chodził mi po głowie ale wciąż nie byłam przekonana... Do dnia dzisiejszego - dziś wiem że jednak nie jest mój. Niby te 50 zł na promocji to taniutko i mogłam sobie na niego pozwolić, to jednak się cieszę że się powstrzymałam
Początkowe mandarynki (!?) - tudzież inne cytruski wręcz odstraszają, potem to dziwne ale czuję truskawkę! + cytryne + różę - i ta ,,truskawa'' jednak bardzo mi odpowiada Gdyby tylko rozwijanie się zapachu mogło na tym zaprzestać. Po kilku minutach już czuję znowu same cytrusy + coś drzewnego - jednak nie jest to takie miłe drzewo z wielką dawką słodyczy. Surrender u mnie na tym etapie się zatrzymuje, potem czuję już tylko bardzo jednostajny zapach, tak jednostajny że aż nudny... Nie wiem czego sobie obiecywałam wcześniej po tym zapachu, wg mnie nie jest ani trochę podobny do Neonatury Cocon (którą uwielbiam, a ktoś takie dął porównanie). Z Avonu zdecydowanie wolę Extraordinary, Far Away czy Małą Czarną! Surrender kojarzy mi się trochę z szamponem pokrzywowym (sama nie wiem skąd te skojarzenia...) Surrender to dla mnie topór, który wisi nade mną jak w powietrzu, a ja czuję się coraz gorzej w jego obecności... Dziwię się że kiedyś mogłam się zastanawiać nad jego zakupem... |
2007-02-17, 22:59 | #756 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dziś testuję The One D&G. Tak jak się spodziewałam-nic specjalnego i raczej go nie kupię. Gdybym je miała sklasyfikować jednym słowem to padłoby na "średnie" pod każdym względem. Nie mają przechyłu w żadną stronę, ani nie landyrnkowy, ani nadto świeży. Trochę słodkawy, trochę cytrusowy. U mnie w ogóle nie pojawia się wanilia, a jesli już to w znikomych ilościach! Na mojej skórze wybiła się jakaś mydlana, męcząca nuta, która wcale mi się nie podoba. Zero czaru, wabika, mocy... Nudne <ziewa>
Przyjemniak dla licealistek, młodych dziewczyn i pań, które lubią mieć małorzucające się w nos perfumy. Panowie DolceGabbanowie zapomnieli chyba, że kiedyś już wydali na rynek perfumy o podobnej bazie, więc po co dubel? Ponadto TheOne przypominają mi trochę Maschino Couture; ta sama gama, ta sama moc, tak samo średnie. NI mocny, ni słaby, z taki średniaków, jesli chodzi o moc. Dość trwały.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2007-02-17, 22:59 | #757 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ewo, nie znam CM, ale daj jej jeszcze jedną szansę
Ja niedawno nieopatrznie prysnęłam się Poison CD. Kurka, znowu mnie trafiła ta trucizna. Zalewa myśli swoją jadowitą słodyczą i nie pozwala skupić na niczym Pora na testy.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2007-02-18, 18:14 | #758 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: chrobry
Wiadomości: 115
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Jestem jeszcze ciekawa hypnotic poison, z tego wszystkiego zapomniałam przetestować.Wg Was są one podobne? |
|
2007-02-18, 19:08 | #759 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Pisałam o klasyku, dla mnie Pure Poison to makabra
Uważam, że trzy trucizny poza nazwą nie mają ze sobą wiele wspólnego. Klasyk to niesamowicie duszące i mroczne kwiaty; Pure Poison jest jakieś lżejsze, ale na mnie wyłazi nieświeży smrodek - zwalam na jasmin. Tendre zupełnie się w mojej pamięci nie wyrył, może powinnam go jeszcze pomęczyć...
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2007-02-18, 20:13 | #760 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja na prosbe Kijanki testowałam Macadam Il Profumo - i powiem tyle -dla mnie za słodkie. W pierwszej chwili wyczuwam cytrusy, które (przynajmniej na mojej skórze) bardzo szybko nikną i pozostaje aromat wanilii. Całkiem przyjemny, ale nosić bym tego zapachu nie chciała. Dla zainteresowanych wklejam nutki, niestety znalazłam tylko po włosku (nie ma nic na ich temat ani na osmoz ani na basenotes )
Testa: Miele di Limone, Pesca, Arancio dolce Cuore: Lacrime di Mirra, Rosa bianca del Marocco, Gelsomino indiano, Geranio bianco del Marocco, Peonia cinese, Magnolia giapponese, Mughetto inglese Fondo: Patchouli, Sandalo bianco, Muschio, Cocco, Pithaya
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2007-02-18, 20:15 | #761 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A tak w ogóle to co to za cisza po-spotkaniowa?
Ja się domagam jakiegoś opisu. Bo mi tu smutno.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2007-02-18, 20:23 | #762 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Czeba było być, byłoby Ci wesoło Evee pewnie nadal buszuje po sklepach a Eenax odsypia imprezę - tylko ja zostałam na placu boju, ale też niedługo dam się porwać Morfeuszowi...
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2007-02-18, 20:25 | #763 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
Miałam kiedyś Poison w wersji Esprit de Parfum , zapach nawet dla mnie zbyt ciężki ale był tam najpiękniejszy miód jaki w perfumach niuchałam . Gęsty, słodki, ciemny. Zupełnie inny niż np. w Magie Noire gdzie wyczuwam delikatną słodycz płynnego miodu , takiego lekko ziołowego,
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2007-02-18, 20:35 | #764 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
raz waniliowe. Słodkie ciastko z odrobiną czegoś pikantnego-pieprzu? Taki waniliowy słodziuch do granic... Miałam 30 ml i ją posłałam w świat, bo choć kocham ciężkie/mocne ulepki to tu wanilia była wybitnie na granicy banału. HP są takie trochę bez polotu. Dziś testuję Maryśkę od Mulierka Praktycznie już zwietrzała mi z ręki, ale generalnie to mocny zapach, trochę apteczny, trochę w starym stylu. Moim zdaniem "czuć", że nie sa to perfumy z naszej dekady. Jakiejś kadzidełko, ziółka, które z czasem się osładza, ociepla. Wytrawny! Nie ma nic wspólnego z lekkimi woniami. Wydaję mi się, że trzeba mieć do nich natchnienie, aby ich użyć w danym dniu, bo zapach nie pozostaja obojętny... Perfumy dla wyrazistej kobiety.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
2007-02-18, 21:48 | #765 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
|
|
2007-02-18, 22:12 | #766 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: here in my head
Wiadomości: 3 235
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
ostatnio testowalam Thunderstorm Demeter.
__________________
"Mrs.Dalloway said she would buy the flowers herself." --- 'and with the way they talk, and with the way they smile' http://www.youtube.com/watch?v=LETsi4eAtho |
2007-02-18, 23:46 | #767 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Zaczynam się czuć jak katarynka
No ale trudno, może tym razem dostanę odpowiedź: gdzie zdobyłaś Demeter?
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2007-02-19, 08:22 | #768 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;3732459]Margot, bardzo dziękuję za opis i pamięć[/quote]
Mam zrobiona próbkę z 1 kropelką. Jak by co to mogę przesłac. Na 1 nadgarstkowy test powinno wystarczyć. Ja też
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
2007-02-19, 09:26 | #769 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Prawie Kraków
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
O maj gad !!! A skąd wytrzasnełyscie thunderstorm ???
|
2007-02-19, 09:27 | #770 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Wczoraj w przelocie - Darling Kylie Minogue.
Banalny do bolu. Poczatek bardziej owocowy a potem glownie kwiatki. Stloczone jeden na drugim tak, ze trudno je odroznic. A potem te kwiatki sie ciaaagnaaa i ciaaagnaaa i nie moga zdechnac. Nie odbieram tego zapachu, hmmm, negatywnie po prostu dobija przecietnoscia. Nat Ja chyba tez zaczne pytac skad... jak przetestuja Dirt Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! Legite aut Perite! Edytowane przez rachela Czas edycji: 2007-02-19 o 12:34 Powód: post pod postem |
2007-02-19, 15:47 | #771 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzis testowałam Anna Sui Dolly Girl Oh La Love . Zresztą za namowa przyjaciolki, bo mnie odstreczala sama buteleczka, ktora dla mnie osobiście wygląda makabrycznie, ale to moje skromne osobiste zdanie... Zapach mowiac szczerze zaskoczył mnie. Pierwsze nuty swieze, zielone, przypominały mi zapach zielonych drzew, skoszonej trawy lub nawet... pokrzywy. Kolejne nuty zaskoczyły mnie jeszcze bardziej, bo na mojej skorze zapach rozwinal sie bardziej słodko, jakby owocowo. W sumie ciekawy, lekki jak dla mnie, dosyc długo trzymający sie na skorze. Jednak nie powalił mnie na kolana i nie musze go miec
|
2007-02-19, 17:46 | #772 |
DobraRada-NieGłaszczGada.
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Beyond Paradise - o jejuuu...oczekiwałam czegoś rzeczywiście rajskiego. Moje oczekiwania związane były z owocami, rajską słodyczą. Tymczasem mój nos spotkał się z zapachem ciężkim, natrętnym i duszącym.
Może i tam jest jakaś słodycz, ale mnie ona niesamowicie przytłoczyła i to od pierwszego niuchnięcia. Na dodatek zgodziłam się na próbę poprzez psiknięcie na nadgarstek i nie mogę się pozbyć tego zapachu aż do teraz, choć próba była o 10 rano.W koncowej nucie zapach zmienił się w mocne mydło.Typu "Biały jeleń". tak po prostu - mój nos zakwalifikował ten zapach jako - okropny, ciężki i mdły. Par-Amour-Toujours - ulallaaaa......cuuudo !Zapach z rodzaju tych, na które mój nos reaguje okrzykiem - MUSZĘ TO MIEĆ!!! Otulająca, lekka, zwiewna słodycz...szczypta cytrusów...odrobina czegoś ostrawego i poprawiającego nastrój i ....piękna, słodka, herbaciana róża. Na mojej skórze zapachy róż zazwyczaj kończą się nutką brzydko kwaśną i nie do przyjęcia. Tym razem jednak róża na moim nadgarstku pięknie rozkwitła i...przypomniała mi chwile w lecie,kiedy podchodzę do ulubionych krzaczków róż herbacianych przed domem mojej mamy i z lubością zamykam oczy, delektując się słodkim zapachem tych kwiatów....podsunęłam nadgarstek pod nos męża. Stwierdził to samo - owoce+ róże=piękny zapach...Zakochałam się w nim. Minus - nietrwały. Po jakichś 2 godzinach niemal go już nie było Live J.Lo.- nic nowszego i nic ciekawszego od Live Lux. Po prostu kopia ....ten sam zapach cytrusów, uwadniających się w czasie. Ta sama sałatka owocowa...Może w Live jest nieco mniej pomarańczy. Gdybym miała wybierać między Liv a Liv Lux, wybrałabym to drugie. Jest trwalsze.
__________________
Bądź dobry! Każdy, kogo spotykasz, prowadzi ciężki bój... Fragrantica Mój wątek wymiankowy : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1260976 |
2007-02-19, 18:10 | #773 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Dzisiaj testuję JP Gaultier klasyczny.
Dziwnie się komponuje ze mną- siedzę w domowej bluzie polarowej i starych portkach. Sceneria zupełnie nie pasuje... A tutaj takie uderzenie-oszałamiające kwiaty, moc, kobiecość, zmysłowość itd. Nie wiem też dlaczego wcześniej nie testowałam go nigdy- choć Fragile znam. Chyba to ta buteleczka- nieszczęsny bezręki korpusik. Zapach przynajmniej jest jakiś, ma charakter, choć nie dla mnie. |
2007-02-19, 19:48 | #774 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Ja dziś testuję Flowerbomb Extreme, cudeńko Co prawda, moim zdaniem to niemal ten sam Flowerbombek co w klasycznej wersji, tyle że mocniej wyczuwam "herbatkę brzoskwiniową", a później niesamowite ilości soku malinowego, a raczej gęstego syropu. Flowerbomb jest słodki, ale wersja Extreme to po prostu powalająca słodycz, dla mnie jak najbardziej pociągająca i apetyczna, chciałabym go mieć, choć nie natychmiast bo mam klasyka.
Testowałam także Złotego Agenta, nie wiem jak pisać jego nazwę Muszę sprawdzić. jeśli chodzi o sam zapach... odurzył mnie. Sam seks. W czystej postaci, poprzednie Agenty moim skromnym zdaniem to mikre istoty. Ten jest intensywny, trwały, odurzający, kremowy, a przy tym idealnie wyważony, erotyzm przeplata się z subtelnością. Pachnie olśniewająco, choć nie wiem czy by do mnie pasował, ale jeśli kiedyś zdecydowałabym się na Agenta to tylko na tego. Jakaś mała 30 tka sprawiłaby mi niesamowitą radość. Flakon, dałabym się za niego pokroić, cudo!!! |
2007-02-19, 21:09 | #775 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Kasiu, mówisz chyba o Agent Provocateur Maitresse.
Wąchałam kilka dni temu i poczułam się wręcz oszukana Jak to się ma do klasyka to ja nie wiem, dla mnie zupełnie wtórny i przeciętny, słodko-owocowy (??) szaraczek. Zero seksu, zero pazura. Bardzo się zawiodłam, ale z drugiej strony mogę powiedzieć - ufff.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2007-02-19, 21:13 | #776 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
A ja jutro też będę testować różne cudeńka ale na razie ciiiii...
I muszę przeprosić Anniehall - ja pamiętam, że miałam opisać wrażenie - jednak po MR, jak sama przewidziałaś, nic nie jest w stanie mnie tak rozkochać |
2007-02-19, 23:32 | #777 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Blonde Versace , intensywna , ładna ale duszno-słodka tuberoza , zapach w klimacie przypomina złote Jeans Couture. Nie odrzuca , nie zachwyca ale generalnie lubię tuberozę i jakąs 30-stkę bym mogła mieć .
XS Black Paco Rabanne przepiękny i zupełnie nieźłe się komponuje z moją skórą. Rzadko mam do czynienia z męskimi zapachami stąd nie uraczę Was nutami , na początku czuć szałwię, potem już sama nie wiem co , ale zapach nieco się osładza. Natomiast hitem - zupełnie przypadkowym jest mix obu zapachów Jak otworzyłam kopertę z fiolkami obu zapachów i wyjęłam je wręcz zachwycił mnie dochodzący z zawiniatka zapach. wyrazisty , słodkawy ale nie duszny, z nutą tuberozy podanej z czymś ostrzejszym. Nie był to jednak, żaden z zapachów pojedynczo, doszłam więc do wniosku że może się zmieszały i to było to , Black XS i Blonde pięknie się komponują w proporcji 1 : 2 Kto ma ( Tristan ) niech spróbuje , ciekawa jestem odbioru
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2007-02-20, 05:49 | #778 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 957
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Rozterko zgadzam sie z Tobą, że XS Black PR pięknie pachnie ,na mnie akurat poszyciem leśnym o świcie,ma w sobie taką męską świdrującą nutkę szyprową,która mocno wwierca sie we mnie,by później złagodnieć i słodko poleżeć, mnie bardzo kręci czarna róża i świetnie komponuje sie z innymi moimi zapachami. Mam próbeczkę Blonde i ta tuberoza... własnie ... mnie trochę przerasta,dominuje nade mną, ale tak jak radzisz podleje ją-podstępną XS i zobaczymy co będzie
|
2007-02-20, 09:58 | #779 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Cytat:
|
|
2007-02-20, 11:06 | #780 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Ostatnio testowałam...
Kasiu, Rachelo - Podzielam wasze opinie Maitresse jest bardzo plaski (a raczej plaska bo to baba ). Jakies przyduszajacy taki i troche pudrowy. Jak dla mnie ma zbyt malo wspolnego z oryginalnym AP
Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! Legite aut Perite! |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:41.