Misja w Zambii - proszę pomóż !

[alena7]

To świetnie,że doszły.Za ok 4 tygodnie powinna dojść i moja.

[_MAMA_]

ciekawa świata cennik sprawdzisz na stronie poczta polska i to właśnie z niej wysyłamy przesyłki bo u innych jeszcze drozej

Belcia siostra pisze ze trzecia paczka od Pani z Krakowa czyli jeszcze jedna czeka na samolot bo ty o ile wiem wysłałaś 4 paczki, 2 doszły przed świętami, jedna wczoraj to jeszcze jedna została

alena dojdzie na pewno
czyli dzieci maja co tydzień jakieś prezenty

widze ze wszyscy już są albo jadą na bal sylwestrowy


Ja ze swej strony składam Wam najserdeczniejsze życzenia noworoczne, aby kazdy dzień z 2007 roku był przez was w pełni przeżywany w otoczeniu samych przyjaznych i życzliwych ludzi.

[traci]

Ja dopiero jade jeszcze jestem w trakcie przygotowan ,nie jade na jakis bal brat mojego meza robi taka mala imprezke u siebie w domu. Z OKAZJI NOWEGO ROKU ZYCZE WSZYSTKIM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DUZO ZDROWIA I SZCZESCIA W 2007r.

[Animator]

Napisane przez ciekawa_świata

traci, MAMA => dzięki za odpowiedź, porozmawiam jeszcze z mamą i na pewno coś wymyślimy

Wy już na pewno coś wysłałyście, więc wiecie, jaki jest orientacyjny koszt takiej paczki? Takiej, żeby weszły jakieś budynie, kisiele, cukierki, może szczoteczki do zębów, jakieś kredki... nie za duża, ale żeby coś tam jednak było przydatnego można to normalnie z poczty polskiej wysłać do Zambii? Jaki jest koszt wysłania takiej paczki priorytetem?

Witam Cię Ciekawą świata - posłałem w sierpniu 1,5kg paczuszkę lotniczą pocztą z kocykiem, słodyczami, okularami i świątecznymi ozdobami i zapłaciłem za nią 102 zł. Paczuszka była dla s. Józefy a kocyk dla Jenifer,który juz dostała, bo mi s. Józefa posłała maila z wiadomością. Jenifer,Scholastika, Jacson i Dorcas to dzieci, które zaadoptowaliśmy z grupą rodzin i znajomych z mojej parafii. To jest odpowiedż na pytanie postawione wcześniej gdzieś na forum "nie wiemy czy nas będzie stać na stałe wsparcie" Po prostu znajomi przekazują mi co miesiąc po 10 zł a jak się nazbiera 400zł. to wpłacam na konto sióstr w Mikołowie z wpisem "adopcja na odległość imię dziecka i miejscowość np.:Mpanshya,Chilanga, Rufunsa czy inne. Nie zawsze każdy może co miesiąc dać tę dychę, ale przy kilku osobach w ciągu kilku miesięcy nazbiera się te 400 zł to jest około 120 dolców i dzieciak ma zapewniona podstawową opiekę na rok.Przy czym nie mamy pojęcia jakiego wyznania są te dzieci czy ich rodzice. Dla nas się liczy tak jak i dla sióstr że to jest człowiek potrzebujący pomocy. A wiem, że misjonarz czy misjonarka dopiero wtedy odpowiada na pytanie dlaczego pomaga kiedy ją ktoś zapyta,że dlatego,ponieważ chce naśladować Tego, który jest Ojcem WSZYSTKICH LUDZI . I to na pewno nie jest nawracaniem na siłę, ale to jest świadectwo życia tej siostry. Ale się rozpisałem.
animator.

[Animator]

Przed chwilą odpisałem Ciekawej świata, a teraz posyłam wszystkim misjonarkom i wizażowym ciociom najserdeczniejsze {choć spóżnione życzenia świąteczne i pomyślności w Nowym Roku abyśmy pomogli jak najwięcej dzieciom. Kochane jak chcecie dowiedzieć się więcej jak żują ludzie na innych kontynentach to sięgnijcie po lekturę :"Świat misyjny", Echo Afryki,"Misje Dzisiaj" ," Misyjne Drogi", "Misjonarz", to na razie. animator.

[_MAMA_]

Animator wszyscy świętuja a ty tytaj? to dowodzi tylko tego że problemy misji zajmują w twoim zyciu bardzo wazne miejsce - w moim zresztą też.
pozdrawiam!

[Seona]

Mam córkę, mam córkę !!!!!! Ma 2 latka Oszaleje zaraz i chyba pojade do sklepów dla dzieci nakupić jej ubranek
Nazywa się Mercy Sakala i mieszka w wiosce w Dauzeni. Ma dwie siostry a ich rodzice są chorzy na Aids
Spieszę się teraz, później napiszę bliższe iformacje

[Luba]

Seona GRATULUJE!!!

Rozumiem cie, bo sama podobnie reagowalam.
Tylko ja stwierdzilam, ze nie ma sensu nic posylac i dlatego poprosilam Siostre Jozefe o zakup najpotrzebniejszych rzeczy (na Swieta)dla rodziny Maxona.
Tymi najpotrzebniejszymi rzeczami okazaly sie najprostrze rzeczy, o ktorych my juz nawet nie myslimy: maka, sol... Nawet sobie nie wyobrazam jak Maxon i jego rodzenstwo cieszyli sie z cukierkow... Siostra pisala, ze jego i jego rodzenstwo wychowuje babcia i jest im strasznie ciezko

Ja sobie nawet nie chce wyobrazac jak tam jest. Nie lubie sie rozklejac, bo wtedy nie dzialam A tak, to namawiam jeszcze pare osob do adopcji, moze sie uda...


Animator, a gdzie mozna kupic te gazety?

[cheer]

Napisane przez Seona

Mam córkę, mam córkę !!!!!! Ma 2 latka Oszaleje zaraz i chyba pojade do sklepów dla dzieci nakupić jej ubranek
Nazywa się Mercy Sakala i mieszka w wiosce w Dauzeni. Ma dwie siostry a ich rodzice są chorzy na Aids

Gratuluję

[Animator]

Napisane przez Luba

Seona GRATULUJE!!!

Rozumiem cie, bo sama podobnie reagowalam.
Tylko ja stwierdzilam, ze nie ma sensu nic posylac i dlatego poprosilam Siostre Jozefe o zakup najpotrzebniejszych rzeczy (na Swieta)dla rodziny Maxona.
Tymi najpotrzebniejszymi rzeczami okazaly sie najprostrze rzeczy, o ktorych my juz nawet nie myslimy: maka, sol... Nawet sobie nie wyobrazam jak Maxon i jego rodzenstwo cieszyli sie z cukierkow... Siostra pisala, ze jego i jego rodzenstwo wychowuje babcia i jest im strasznie ciezko

Ja sobie nawet nie chce wyobrazac jak tam jest. Nie lubie sie rozklejac, bo wtedy nie dzialam A tak, to namawiam jeszcze pare osob do adopcji, moze sie uda...


Animator, a gdzie mozna kupic te gazety?

Luba - cieszę się że pytasz. Już Ci odpowiadam:"Świat Misyjny" i "Misje Dzisiaj" mozesz zamówić w Papieskich Dziełach Misyjnych telefonicznie. Posyłają za pobraniem pocztowym a w numerach są blankiety wpłat z numerem konta wydawnictwa.Telefon do PDM:022 838 29 44, lub e mail:pdmd@missio. org. pl "Echo Afryki" wydawają siostry Klawerianki i do nich też można dzwonić pod nr:022 758 94 24, lub e mail:klawer1@wa.onet.pl
"Misyjne Drogi" wydawają misjonarze Oblaci.Tel:061 830 65 17, lub email; misdrogi@oblaci.pl "Misjonarza" wydawają misjonarze Werbiści.Kolportaż i prenumerata:tel: 055 24 29 320 , email: refermis@post.pl
pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury animator

[traci]

Napisane przez Seona

Mam córkę, mam córkę !!!!!! Ma 2 latka Oszaleje zaraz i chyba pojade do sklepów dla dzieci nakupić jej ubranek
Nazywa się Mercy Sakala i mieszka w wiosce w Dauzeni. Ma dwie siostry a ich rodzice są chorzy na Aids
Spieszę się teraz, później napiszę bliższe iformacje

Gratulacje!Mala coreczka!

[_MAMA_]

Napisane przez Seona

Mam córkę, mam córkę !!!!!! Ma 2 latka Oszaleje zaraz i chyba pojade do sklepów dla dzieci nakupić jej ubranek
Nazywa się Mercy Sakala i mieszka w wiosce w Dauzeni. Ma dwie siostry a ich rodzice są chorzy na Aids
Spieszę się teraz, później napiszę bliższe iformacje

: jupi:

GRATULUJE !!! 2 - letnie dziewczynki sa takie słodkie (wiem bo mam taka w domu ) lepiej nie mogło ci sie trafić
Chyba sama nie sądziłaś że będziesz tak sie z tego cieszyć prawda?
Dziel się tymi uczuciami z kim się da

No i muszę przyznać że ekspresowo załatwiłaś tę adopcję

Jeszcze raz gratuluję i cieszę się z Tobą!
to jest dla odmiany dziewczynka bo ja, Luba i szkoła mają chłopców a Ty dziewczynkę
koniecznie wklej nam zdjęcia jak tylko dostaniesz.


Animator- dziękuję za foachową i profesjonalna pomoc na temat

[Seona]

Napisałam wczoraj meila z pytaniami i żeby mi podała więcej informacji, jak będę wiedzieć coś dokładniej to na pewno się pochwalę podałam adres domowy ma mi przesłać zdjęcie Mercy

A propos siostra jest z Podkrapacia, z wioski spod Rzeszowa skąd pochodzi moja bratowa i jej rodzina Ale świat jest mały

[_MAMA_]

To może rodzina twojej bratowej zna siostrę ?
rzeczywiście świat jest jednocześnie mały a tak różnorodny i nieznany

[Seona]

Nienormalna jestem, ale dosłownie co 10 minut sprawdzam meila czy mi aby Siostra Józefa nie odpisała Ale narazie cisza ciekawa jestem co z moją małą

MAMA co ile Ty dostajesz wiadomości i zdjęcia o swoim Victorze???

Dziewczyny coś nam wątek podupada jakby coraz mniej nowych zainteresowanych?? wpisy ciągle tych samych ludzi

chyba że inni ślą paczki jak szaleni i wpłacają pieniądze na konto i nic tu nie mówią szczerze to mam taką nadzieję

[_MAMA_]

Seona siostra ma w zwyczaju kontaktować sie z rodzinami zdajac im relacje i wysyłajac aktualne zdjęcia co pół roku, ale skoro teraz jest e-mail to pewnie będzie częściej kontakt.
Dzisiaj ci siostra nie odpisze bo nie ma prądu, moze jutro po 18,00
Ja też zuważyłam że jest coraz mniejsze zainteresowanie ale cieszę się takze z tych osób , które stale tu zagladają, oni też maja znajomych a znajomi swoich znajomych itd. i taj jak piszesz pewnie wielu ludzi wsparło sieroty, nie chwalac sie publicznie

[Rozmaryna]

Witajcie. Dziś po raz pierwszy przeczytałam tekst z głównej strony wizażu i część tego wątku.
Parę dni temu pomyślałam, ze może by adoptować jakieś dziecko w ten sposób. Muszę to jeszcze przemyśleć, na razie szukam.
Dziwi mnie, ze siostry na swojej stronie mają info o swojej pracy w Zambii, ale nic o adopcji.

[_MAMA_]

Napisane przez Rozmaryna

Witajcie. Dziś po raz pierwszy przeczytałam tekst z głównej strony wizażu i część tego wątku.
Parę dni temu pomyślałam, ze może by adoptować jakieś dziecko w ten sposób. Muszę to jeszcze przemyśleć, na razie szukam.
Dziwi mnie, ze siostry na swojej stronie mają info o swojej pracy w Zambii, ale nic o adopcji.

Rozmaryna witaj, mam nadzieję że tak jak Seonazdecydujesz sie jednak na adopcję w razie wątpliwości pytaj
Jaka strone czytałaś? jest jakaś o której nie wiem?
Wiem na pewno że siostry jechały do pracy w szpitalu - bezpłatnej oczywiście a to że zajmują sie także adopcją serca to trudna sytuacja tamtejszej ludności z która spotykaja się nie tylko w szpitalu postawiła im takie zadanie.
Coraz więcej sierot, które bez pomocy z zewnątrz nie mają szansy na godne życie.

[Rozmaryna]

Miałam na myśli stronę sióstr http://www.boromeuszki.org.pl/

[_MAMA_]

Napisane przez Rozmaryna

Miałam na myśli stronę sióstr http://www.boromeuszki.org.pl/

a ta, tę znam , myślałam że misja w Mpanshya ma jakąś stronę www
jak klikniesz nasze domy to zobaczysz że nie licząc Rzymu - gdzie nie ma problemu głodu, są tylko dwa domy zakonne na misji z czego w Mpanshya tylko 2 zakonnnice, nie wiem ile w Chilanga więc tak jak pisałam wcześniej adopcja serc jest tak jakby "ubocznym " zajęciem sióstr, którego pewnie się nie spodziewały wyjeżdżając na misję.
Drugi powód dlaczego nie ma artykułu o "adopcji serca" na ich stronie to pewnie dlatego że takie strony to odwiedzają kandydatki na zakonnice, więc marne szanse na podjęcie przez nie adopcji
Dlatego też ja podjęłam się stworzenia takiej stronki o adresie www.adopcjaserca.pl i mam nadzieję że uda mi sie szybko ukończyć z waszą pomocą

[mrs.ideal]

Hej wszystkim Ja obserwuje ten wątek prawie od początku!! Ale nie mialam konta na wizazu i czasu nienajwiecej wiec siedzialam sobie cichutko.

MAMA jezeli tylko jest potrzebna pomoc przy stronie to ja sie zglaszam do wszelkim opraw graficznych - wystarczy mail albo PW

No i jak tylko znajde stala prace to tez adoptuje jakiegos dzieciaczka

[_MAMA_]

Napisane przez mrs.ideal

Hej wszystkim Ja obserwuje ten wątek prawie od początku!! Ale nie mialam konta na wizazu i czasu nienajwiecej wiec siedzialam sobie cichutko.

MAMA jezeli tylko jest potrzebna pomoc przy stronie to ja sie zglaszam do wszelkim opraw graficznych - wystarczy mail albo PW

No i jak tylko znajde stala prace to tez adoptuje jakiegos dzieciaczka

witaj mrs.ideal no to życzę dobrze płatnej pracy

edit:
dostałam e-mail od s. Józefy w którym odpowiada mi na pytanie, co dzieje się z pieniędzmi na adopcje serca:

Jesli chodzi o pieniazki dziecka to szkole oplacam osobiscie +zakupy mundurka, buty bo to sa rzeczy takie jednakowe dla szkoly....
na zakupy zywnosci otrzymuja pieniazki i tutaj sobie kupuja w Mpanshyi to co aktualnie potrzebuja bo to laczy sie z radoscia - jesli maja cos wiekszego do kupienia to kupuje to w Lusace bo jest taniej w Lusace. Wszystykie paragony z wydatkow przechowujemy w dokumentacji kazdego dziecka.
Pozdrawiam serdecznie.l

[traci]

Co tak nikogo tu nie ma?Cisza taka ze szok!

[_MAMA_]

Piszcie coś żebym nie musiała prowadzic tutaj monologu
Dzisiaj dostałam informacje że szkoła mojej córki wpłaciła 400 zł dla Alicka i prowadzi teraz zbiórkę budyniu
Pani, która sie tym zajmuje pyta co jeszcze mogą zrobić dlaczego ja wcześniej nie poszłam do tej szkoły
Może w szkołach waszych dzieci też taka akcja mogłabyć przeprowadzona?

Widzę że traci przyszła

[traci]

Przyszlam na chwile bo zaraz sie musze ubrac i isc do szczepienia z moim dzieckiem.Jak ja tego nie lubie bo ona tak placze!!!

[Seona]

Melduje się adopcyjna mamuśka
czekam na wiadomości od siostry J.- wczoraj mi tylko napisała, że było strasznie dużo wolonatriuszy i nie mogła dopchać się do internetu
Czekam na zdjęcie mojej małej, jak tylko dostanę to się pochwalę

Dodam, że chociaż nic tu nie pisałam, to fobicznie wręcz sprawdzam ile jest odpowiedzi do wątku i ile wyświetleń na godzine ale coś ostatnio, te same twarze tu zaglądają i coraz mniej jednak zainteresowanych

[traci]

Ja musze wyslac moje papiery do Adpocji Sreca bo obiecalam to zrobic wczesniej.ale najpierw musze sie dowiedziec jak to wyglada z wysylaniem pieniedzy do Polski, to znaczy musze wiedziec ile mam wyslac tych pieniedzy we funtach bo oni licza tam chyba w dolarach.

[_MAMA_]

o ile pamiętam to ty traci chcesz podjąć się adopcji z ruchu MAITRI - czy oni nie mają przedstawicielstwa za granicą? bo w Polsce to jest juz kilka oddziałów.

[Seona]

Napisane przez traci

Ja musze wyslac moje papiery do Adpocji Sreca

Traci jakie papiery?? to nie można tego załatwić drogą mailową z siostrą Józefą będę musiała jeszcze coś wypełniać??
nienawidzę takich rzeczy- wypełnainia dokumentów, odsyłania ich później itp

[_MAMA_]

Napisane przez Seona

Traci jakie papiery?? to nie można tego załatwić drogą mailową z siostrą Józefą będę musiała jeszcze coś wypełniać??
nienawidzę takich rzeczy- wypełnainia dokumentów, odsyłania ich później itp

seona ty nie musisz wypełaniać niczego w sprawie swojej "córeczki"
traci będzie przeporowadzała adopcję za pośrednictwem MAITRI z Ruandy

Założyłam dwa nowe wątki na gazeta.pl o adopcji serca - zobaczymy? ale juz kiedys próbowałam i niestety nie udało sie jak tutaj
czy naprawdę ważniejsze sa tematy kto z kim i kogo zdradza tam toczą sie zażarte dyskusje a na wątek "misja w Zambii - pomóż" nawet jedna osoba nie odpowiedziała