Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV - Strona 124 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-26, 09:44   #3691
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kasiu, oczywiście wstajemy wcześniej. Ja wychodze o 7 z domu i oni wtedy zazwyczaj wstają. Czasem się zdaża, że Olaf wstanie wcześniej ale bardzo tego nie lubie, bo ciezko mi wtedy wyjść o czasie. Mam co prawda regulowany czas pracy ale wolę jechać szybciej, bo po pierwsze jadę szybciej (nie ma jeszcze korków) i szybciej jestem po Olafa (o 16). Na dobę Olaf śpi średnio 10-11 godzin więc chyba należy do "śpiochów".

Drugie dziecko....ja nie wiem czy my będziemy mieli. Ja bym bardzo chciała ale finansowo chyba nie damy rady tego wykarmić i wykształcić. Ale nie mówię stanowaczego "nie".

Zabko dziekuję ale chyba nie damy rady się spotkać. Wpadamy naprawdę tylko na moment do Krakowa i na dodatek na imprezę. Starczy nam czasu tylko na Wawel

Ja też polecam "Incepcje".
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf

Edytowane przez malgogaj
Czas edycji: 2010-08-26 o 09:48
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 09:54   #3692
zaba21_22
Zadomowienie
 
Avatar zaba21_22
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 638
GG do zaba21_22
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez maszka66 Pokaż wiadomość
A odnośnie "mądrości" dzieci to Wiki przeszła wczoraj samą siebie. Oglądała sobie bajkę czymś się bawiła więc poszłam spokojnie poprasować. Przybiega do mnie ze śmiechem i... bez grzywki. Nie krzyczałam tylko powiedziałam jej, że brzydko wygląda, myślę że to bardziej podziałało. Opowiada więc
- bo cięłam tak i tak i krzywo wyszło chojeja jasna (jej ulubione powiedzonko o zgrozo)
- ale brzydko teraz wyglądasz, po co obcinałaś?
- bo była za długa
- to trzeba było mi powiedzieć to ja bym ci obcięła
- nie pomyśliłam o tym, chojeja jasna i jest brzydko.
Byłam na nią zła, ale opowiadała to w taki sposób, że mało nie buchnęłam śmiechem.

Nie wzięła sobie tego do serca, za parę minut przybiega i krzyczy, że boli ją nosek. Okazało się, że wepchnęła sobie do nosa ciastolinę. Ręcę opadają, wczoraj zaczęłam wątpić w inteligencję mojego dziecka.
rozbrajająca

Malgo to szkoda że macie tak czas napięty, może kiedyś znajdziecie trochę wiecej czasu
__________________
zaba21_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-26, 10:15   #3693
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Zapomniałam dopisać, przez całe lato było dobrze, a teraz wróciłyśmy i Wiki już zasmarkana no i narzekała rano że gardełko ją boli. Zaczyna się. Miałam jej nie puszczać już w pon i wt do żłobka, ale w pon. tata idzie do kolejnego szpitala więc może ją zaprowadzę, żebym nie musiała jej włóczyć ze sobą po szpitalach. Zobaczę jeszcze.

To straszne, ale już tak dawno nie byłam w kinie Teraz moimi rozrywkami są rozrywki Wiki. To bardzo niedobrze.

Edytowane przez maszka66
Czas edycji: 2010-08-26 o 10:17
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-28, 18:04   #3694
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Czasem wspolne rozrywki tez fajne U nas pogoda pod psem, wiec w ramach tego bylysmy w kinie na filmie "Marmaduke". Polecam, zabawa przednia, a zwierzaki CUDOWNE!

http://www.imdb.com/video/imdb/vi1396835353/
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-29, 13:37   #3695
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Sasiek, wielkie gratulacje
Co do posiadania dzieci... moim wielkim życzeniem jest aby byli dla siebie super kumplami i fajnie jest jeśli pozytywne relacje zaczną sie budowac między nimi jak naszybciej. Z moich doswiadczen i obserwacji wynika, ze duże różnice wiekowe maja duzy wpływ na relacje rodzeństwa.
Pamietam jak przywieźliśmy Jasia ze szpitala i snuliśmy plany o jego rodzeństwie A później padla decyzja , ze jak przespię jedną noc pomyślę o kolejnym. I tak sie stało.

Dziś mam luz Moi Panowie pojechali sobie do dziadków, wracają we wtorek.
A ja nastrajam się psychicznie przed 1 września i reorganizacją naszego zycia z lekka boję się czy damy radę rano wyguzdrać sie z domu na czas a popołudniu znaleźc czas i dla siebie i dla dzieci...
Jutro siedze w komisji poprawkowej, swoja drogą nie wiem czemu ja nikogo nie oblałam, nie znam czlowieka którego mam egzaminowac i oficjalnie jestem jeszcze na wychowawczym.
Pojutrze rada pedagogiczna wrrr
Na dobry humor wrzesniowy kliknełam na esentii w CK Euphorię
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-29, 17:44   #3696
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;21712872]

Na dobry humor wrzesniowy kliknełam na esentii w CK Euphorię [/QUOTE]

hehe, identycznie zadziałałam. Kupiłam sobie moje wielkie marzenie od lat: Flowerbomb V&R. Boże, to jest ekstaza zapachowa.

Euphorię też lubię, miałam chyba z dwa lata temu zimą, bo to taki zapach na zimniejsze dni właśnie.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-29, 17:49   #3697
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Elu - bardzo lubię Euphorię tę zwykła nie Blossom .

U nas niby jakieś słonce zza chmur chwilami wygląda ale niestety co chwila pada, jest zimno i wieje...Lipiec upalny a sierpień wrrr - jesienny...Gdzie jest lato?



Laurka przechodzi samą siebie - myłam wczoraj podłogi na dole a ona chciała mi "pomóc" u góry i wymazała mi cała łazienkę balsamem Neutrogena! Rozsmarowała go równo po całej podłodze a mam czarne płytki na połysk....Ile ja się nazmywałam aby je doprowadzić do stanu pierwotnego No ale nie krzyczałam, w końcu chciała mamusi pomóc - tylko wytłumaczyłam, ze następnym razem niech tym nie zmywa...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-29, 18:41   #3698
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
Elu - bardzo lubię Euphorię tę zwykła nie Blossom .
wlasnie tę kupiłam choć zastanawiałam sie tez nad HBoss Femme, Euphoria wydala mi sie bardziej wyraźna. I czekam jeszcze na przesyłkę ze sweterkiem http://allegro.pl/sweter-sweterek-ro...209616098.html kolor granatowy.

Aranko, Laurka może chciała kolor płytek odżywić? U mnie chłoapki tez często o czystość wanny dbają. Wiedzą ze siedząc w kąpieli nie wolno im ruszac butelek stojących przy wannie... cóż nie zawsze ten zakaz respektują. Kiedy wchodząc do łazienki wyczuwam jakies inne zapachy niz te dziecięce, Jasiek zaraz się tlumaczy glosikiem potulnego baranka, robi maślane oczy przy tym "ja tu nic nie ruszalem, tylko odrobinke tego i odrobinkę tego bo na wannie był malusieńki brudek"

Sprzedalismy na all. nasz wózek 3w1

Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Czas edycji: 2010-08-29 o 18:47
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-29, 19:41   #3699
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Elu - chyba mnie natchniesz aby wystawić swoje wózki ... tylko tak jakoś mi żal...zwłaszcza tego Jane bo laski (jeszcze po Julce ale idealnym stanie) tutaj i tak nie można było używać ze względu na piaszczyste drogi (jazda małymi kółkami po takich drogach to horror). Podpytam - czy wystawiałaś z ceną minimalną czy od ceny jaka cie zadawala?
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

Edytowane przez Aranka
Czas edycji: 2010-08-29 o 19:44
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-29, 20:14   #3700
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Aranko, wystawiłam Kup Teraz. Wystawiłam w sobote wieczorem a w niedziele rano juz go nie było. Obserwowałam tez inne aukcje takich wózków jak nasz i jest male zainteresowanie lub żadne. Nasz mial ten plus, ze był 3w1 z dodatkami, a większośc wystawianych to 2w1, bez dodatkow typu torba, ochraniacz itp
Ja sprzedałam za 1/2 pierwotnej ceny, więc chyba ok.
Wysłaliśmy kurierem STS. Wyszły 2 paczki, 10kg i 12kg. Cena przesyłki 49zł

Jasio na nowym i starym rowerku:
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-30, 11:17   #3701
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Wróciłam ze szkoły wkurzona jak 100 diabłów! Takiego planu zajęć nie przewidzialam w najgorszym scenariuszu. Czwartek mam wolny... ok, choc marna to pociecha dla mnie przy tym co mam w pozostałe dni... codziennie mam rozpoczynac prace o godz 7:10. Żlobek czynny od 6:30. Czas przejazdu autem to ok 20min, a gdzie dziecko przebrac z zimowych ubran? a korki zimą w miesćie? Również wizja wstawania z dzieckiem ok 5:30 jeszcze do mnie nie dociera i jazda na sygnale przez całe miasto.
Zapytałam układającego plan co on odwalił (nigdy nie maiłam takiego planu! teraz to abstrakcja jakas), odpowiedział mi:
wiesz... tak myslalem ze ty masz 2 dzieci... ale zazwyczaj mlode mamy to mają opiekunki, wiec pewnie masz i ty i dasz radę
Jasne mam! i ze mną mieszka!
Dorzucil jeszcze: mogłas postarac sie o nr telefonu i zadzwonic, bo inni to dzwonią do mnie...
bezczelny typ, typ ktory uwielbia wchodzenie mu w tyłek. Póki jego syn chodził do naszej szkoly, był facet do rany przyłóż. Syn szkołę skończył, zmieniło sie jego oblicze.
Na szczescie obiecał mi ze postra sie coś zmienic mam nadzieje, ze tak zrobi, choc nie omieszkam poprosic o interwencje dyrekcję.
Poza mną uszczęsliwil 7-8 gdzinę matematyką (świetny czas na przedmioty ścisłe) a od rana dal w-f, bo wuefista to wpływowy człowiek wiec trzeba o jego potzreby dbać

Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Czas edycji: 2010-08-30 o 11:19
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-30, 12:39   #3702
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
Laurka przechodzi samą siebie - myłam wczoraj podłogi na dole a ona chciała mi "pomóc" u góry i wymazała mi cała łazienkę balsamem Neutrogena! Rozsmarowała go równo po całej podłodze a mam czarne płytki na połysk....Ile ja się nazmywałam aby je doprowadzić do stanu pierwotnego No ale nie krzyczałam, w końcu chciała mamusi pomóc - tylko wytłumaczyłam, ze następnym razem niech tym nie zmywa...
Wiki też uwielbia mi pomagać. W szczególności w tych pracach gdzie można super nabrudzić, tzn. robienie ciasta, kotletów. Ostatnio spodobało jej się mycie naczyń. No i sprzątanie też lubi. Staram się jej za bardzo nie zniechęcać, ale jak mi się spieszy to wrzeszczymy jedna przez druga, która głośniej

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;21732827]
Zapytałam układającego plan co on odwalił (nigdy nie maiłam takiego planu! teraz to abstrakcja jakas), odpowiedział mi:
wiesz... tak myslalem ze ty masz 2 dzieci... ale zazwyczaj mlode mamy to mają opiekunki, wiec pewnie masz i ty i dasz radę
Jasne mam! i ze mną mieszka!
Dorzucil jeszcze: mogłas postarac sie o nr telefonu i zadzwonic, bo inni to dzwonią do mnie...
bezczelny typ, typ ktory uwielbia wchodzenie mu w tyłek. Póki jego syn chodził do naszej szkoly, był facet do rany przyłóż. Syn szkołę skończył, zmieniło sie jego oblicze.
[/QUOTE]

Od razu widać, ze to facet, który uwielbia żeby go prosić i przed nim się płaszczyć. Widać czuje się wtedy ważny...

A ja mam dziś chociaż jedną pozytywną wiadomość. Wiki będzie w grupie czterolatków ze swoją najlepszą przyjaciółką Laurą. Dziewczyny tak się zżyły, że jedna bez drugiej nie chciała chodzić do żłobka, a najważniejszym prezentem kupowanym nad morzem był prezent dla Laury. Panie z uporem maniaka chciały ją wsadzić do 3-latków i znów jak w żłobku nudziłaby się wśród maluchów. Miała już dzisiaj i jutro nie iść, ale nie bardzo miałam co z nią dzisiaj zrobić więc pomaszerowała, nie wiem jeszcze co jutro. mój tata w kolejnym szpitalu tak więc już drugi miesiąc z kolei każdą pierdułkę załatwiam z Wiki.

u nas rano 10 stopni i silny wiatr, teraz 23 stopnie i piękne słońce, ale idzie 1 września a wtedy zawsze jest paskudnie. Brr.
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-30, 17:35   #3703
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Chory kraj, żeby ludziom kazać wstawać o 5.30...
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-30, 20:22   #3704
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kasiu ....wiesz, 5.30 wcześnie jak dla kogo...Mój mąż ma na 6.00 do pracy - wstaje o 4.40 i dla niego to normalna pora (dla mnie nie, bo często chodzę o 2 spać...). Pewnie gdyby był kobietą mającą obudzić o tej porze 2 dzieci, ubrać je, zawieźć do przedszkola, rozebrać to byłby wściekły delikatnie mówiąc...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-30, 21:02   #3705
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Są różne zawody, wiele z nich wymaga wczesnego wstawania czy zarywania nocy, ale lekcje od 7.30 to horror, i dla nauczyciela, i dla uczniów. Dla mnie (a przerabiałam takie akcje ucząc w Polsce) to godzina i tak w dużej mierze stracona: połowa uczniów się spóźnia, druga połowa śpi na ławkach.

Doceniam, że tutaj wszyscy zaczynają pracę o 9.00. Fakt, że później siadamy do obiadu, bo około 18.00, o 13.00 je się lunch w pracy (jest półgodzinna przerwa), ale dla większości to jest jednak bardziej ludzki system niż stanie w korkach z dziećmi zimą o 6.oo rano. Albo na przystanku autobusowym, jeszcze lepiej.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-30, 22:27   #3706
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
Kasiu ....wiesz, 5.30 wcześnie jak dla kogo...Mój mąż ma na 6.00 do pracy - wstaje o 4.40 i dla niego to normalna pora (dla mnie nie, bo często chodzę o 2 spać...). Pewnie gdyby był kobietą mającą obudzić o tej porze 2 dzieci, ubrać je, zawieźć do przedszkola, rozebrać to byłby wściekły delikatnie mówiąc...
no własnie jak dla kogo... gdybym pracowała w fabryce przy krosnach, wstawalabym o godz 4, to podejrzewam ze nie stac byloby mnie czasowo na posiadanie dzieci + brak osoby do pomocy.


Cytat:
Napisane przez kasia191273 Pokaż wiadomość
Są różne zawody, wiele z nich wymaga wczesnego wstawania czy zarywania nocy, ale lekcje od 7.30 to horror, i dla nauczyciela, i dla uczniów. Dla mnie (a przerabiałam takie akcje ucząc w Polsce) to godzina i tak w dużej mierze stracona: połowa uczniów się spóźnia, druga połowa śpi na ławkach.
Dokładnie tak jest.
Nie wiem po co jeszcze funkcjonuje w tej szkole cos takiego jak "zerówka" Kiedys kiedy szkoła bardzo liczna, klasy techniczne mialy bardzo duzo zajęć "zerówka" był konieczna aby zakonczyli lekcje przed godz 16. W tej chwili sytuacja zmienila się i nie ma potrzeby pielęgnowania tej tradycji, choć wielu osobom ona odpowiada, bo wczesniej rozpoczną, wczesniej zakończą pracę/naukę. Jak dla mnie jest to godzina stracona.
Wykonalam w tej sprawie dzis telefon do v-ce i mam nadzieję na zmianę tego chorego planu.
Dzis probowalam wyobrazic sobie rózne opcje i żadna nie rozwiązuje problemu. Najbardziej przeraza mnie wizja szybkiego wyjmowania półprzytomnego dzieciaka z łózka, ubierania go...., w samochód.... i po ok 20 min od jego wybudzenia zostawiam go za drzwiami żłobka to taka najszybsza wersja.
A co by było gdyby zimą samochód nie odpalił

Wypiłysmy z koleżanką po piwku, nastrój mam bardziej optymistyczny Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzien a licze na nowe "rewelacje" z rady ped..

aaa wiecie, ze teraz z oceną niedostateczną będzie mozna zdawac nie wiem dokładnie czy ten projekt zostal podpisany (jutro sie dowiem)i nie jestem pewna czy możliwość ta będzie pozostawiona do dyspozycji szkoly czy odgórnie szkolom narzucona... Niemniej nasza pani minister na takowy pomysł wpadła Obecnie panuje moda na nieuczenie się i jak widac nasze ministerstwo zamierza te modę wspierac... czas umierac

Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Czas edycji: 2010-08-30 o 22:28
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-30, 23:15   #3707
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Ale ja nie miałam na myśli nic złego...tylko przedstawiłam fakt, że wg. mojego męża ranno-nocne wstawanie "to normalne" ale według mnie nie jest. On wstaje, wrzuca na siebie wcześniej przygotowane (przeze mnie) rzeczy i wychodzi. Śniadanie je w pracy. Ja jako matka 2 dzieci nie wyobrażam sobie abym miała o tejże porze budzić dzieci i wyprawiać je do szkoły/przedszkola...

Julia rozpoczyna lekcje o 7.45. Kiedyś budziłam ją dużo wcześniej aby zjadła śniadanie w domu. Jednak w szkole mają obowiązkowe przerwy śniadaniowe z wychowawcą na stołówce i jeśli rano zjadała w domu śniadanie to później po 9.00 nie chciała jeść kolejnego...popołudniami była bardzo zmęczona. Odpuściłam więc poranne śniadania, wstaje 45 minut później "na głodnego" idzie do szkoły, o 9 zjada śniadanie a o 11.20 kończy lekcje i wraca do domu...

No to pani minister wymyśliła...nie wyobrażam sobie tego!
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

Edytowane przez Aranka
Czas edycji: 2010-08-30 o 23:18
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-30, 23:16   #3708
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
Ale ja nie miałam na myśli nic złego...tylko przedstawiłam fakt, że wg. mojego męża ranno-nocne wstawanie "to normalne" ale według mnie nie jest. On wstaje, wrzuca na siebie wcześniej przygotowane (przeze mnie) rzeczy i wychodzi. Śniadanie je w pracy. Ja jako matka 2 dzieci nie wyobrażam sobie abym miała o tejże porze budzić dzieci i wyprawiać je do szkoły/przedszkola...

o której małż chodzi spać? tak pytam z czystej ciekawości

Co do jedynek i promocji - taka możliwość jest już od dawna (kilka lat) w podstawówce i gimnazjum, więc żaden szok Teraz ma to zacząć obowiązywać w szkołach średnich. Projekt jest przyklepany, wystarczy wejść na stronę MEN-u, rozporządzenie podpisane 20 sierpnia:

---------------

Większe kompetencje rad pedagogicznych przy promowaniu uczniów

W nowelizacji rozporządzenia radom pedagogicznym przekazano dodatkowe kompetencje, dając im możliwość większego decydowania o pracy z konkretnym uczniem zgodnie z posiadaną o nim wiedzą. Między innymi zrezygnowano z konieczności uzyskiwania opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej przy podejmowaniu decyzji o powtarzaniu klasy przez ucznia klas I-III szkoły podstawowej. Obecnie decyzję w tej sprawie, na podstawie opinii nauczyciela, będzie podejmować wyłącznie rada pedagogiczna. W szkołach ponadgimnazjalnych rada pedagogiczna będzie mogła podjąć decyzję o promowaniu konkretnego ucznia do klasy programowo wyższej pomimo niezdania przez tego ucznia egzaminu poprawkowego z jednego obowiązkowego przedmiotu. Przepis ten, obowiązujący od lat w szkołach podstawowych i gimnazjach, ma na celu umożliwienie radzie pedagogicznej podjęcie decyzji o promowaniu do kolejnej klasy ucznia, który z powodu wyjątkowych zdarzeń losowych (np. długotrwała choroba, tragedia rodzinna) nie opanował wymaganego materiału. Takie decyzje, podejmowane na podstawie znajomości postawy ucznia, zobowiążą szkołę do rozliczenia go z nieopanowanego materiału w kolejnym roku szkolnym. Z takiej możliwości rada pedagogiczna będzie mogła skorzystać tylko jeden raz w ciągu etapu kształcenia, jednak pod warunkiem, że dany przedmiot jest realizowany w klasie programowo wyższej.

Edytowane przez kasia191273
Czas edycji: 2010-08-30 o 23:32
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-31, 15:39   #3709
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Cytat:
Napisane przez kasia191273 Pokaż wiadomość
Co do jedynek i promocji - taka możliwość jest już od dawna (kilka lat) w podstawówce i gimnazjum, więc żaden szok
ależ wiem o tym ze to juz funkcjonuje, szokuje mnie jednak tendencja znizkowa ... żeby ponadgimnazjalne nie czuły sie pokrzywdzone to oni tez niech maja taka możliwość... a za rok, dwa spodziewajmy sie że z dwoma pałami tez będzie mozna zdać lub moze wybrac sobie 3-4 przedmioty ktorych bedzie sie uczyło a reszta będzie taka ponadobowiązkowa

Dzis dowiedzialam sie tez że wplyw na promowanie ucznia może miec równiez jego naganna ocena z zachowania. Gwałtu rety!


Mam zmieniony plan Zostala mi jeszcze jedna zerówka, ale mam nadzieje ze ta tez zniknie. Nie mam wolnego czwartku ale juz ... mnijesza z nim.
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-01, 07:55   #3710
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Ja zaczynam prace o 7h30. Wstaje o 6h40 i wychodzę koło 7 z domu. Podkreślić tylko muszę, że wychodzę sama a Olaf zazwyczaj jeszcze smacznie śpi Szykuje go i odprowadza do przedszkola tata. Tym sposobem o 16 moge go już odebrać. Ta wczesna pora pozwala mi tez szybszy dojazd bo nie ma jeszcze korków (dużych bo korki zawsze sa). Jednak czasem (raz w miesiacu) muszę Olfa sama zaprowadzić do przedszkola i odebrać i to jest masakra....Musimy wstać najdalej o 6, do przedszkola docieramy grubo po 7 (jest wtedy pierwszy w przedszkolu) i do pracy docieram na 8. Nie chce sobie nawet wyobrażać jak miałabym się wyszykować dwójką.....niewykonalne
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-01, 08:48   #3711
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Ja bardzo długo pracowałam w godz. 10-18. cały dzień rozwalony bo wracałam ok. 19. Teraz w takiej sytuacji wracałabym do domu i zaraz szykowała Wiki spać, zero spacerów itd. Jak poszłam "na swoje" to pracowałam 8-16, ale odkąd Wiki zaczęła chodzić do żłobka to chodzę na 9 do pracy bo nie byłam w stanie wyrobić się. Dzisiaj ja wstaję 6.30, Wiki 7.15, na 8 jesteśmy w przedszkolu i w okolicach 9 docieram do pracy. Pracuję krócej bo muszę wyjść ok. 15 żeby odebrać Wiki przed 16 (umowę z przedszkolem mam na godz. 8-16). Mam nadzieję, że dziadzio niedługo wróci i za jakiś czas będzie na tyle sprawny żeby jak kiedyś odbierać Wiki z przedszkola. Chciałabym teraz załapać się gdzieś na jakiś kawałek etatu, ale ofert prawie wcale a jak już są to godziny masakryczne (zmianowość) a na nianię póki co niestety mnie nie stać.

A tak w ogóle to dzisiaj pierwszy dzień w przedszkolu. Wiki poszla pozytywnie nastawiona, jak rozmawialam z wychowawczynią to nawet nie zwracała na mnie uwagi. Niestety jej przyjaciółka płakała, oby i jej się to nie udzieliło. Grupa (czterolatków) powstała rok temu, teraz doszła 3-4 nowe osoby i jest ich w sumie 23. Wychowawczyni jest już w wieku emerytalnym, mówi, że grupa jest b. spokojna i opiekuńcza w stosunku do innych dzieci. Mam tylko nadzieję, że nie będzie nudno bo właśnie na nudę Wiki narzekała w żłobku. Tym samym rozpoczęłyśmy kolejny etap w życiu szkolnym

A odnośnie ocen niedostatecznych to zupełnie bez sensu bo to będzie tak jak pisze Ela. Jak chodziłam do podstawówki to wprowadzali właśnie j. angielski jako j. obowiązkowy. Cały myk polegał na tym, że oceny nie wliczało się do średniej no i nikt tego przedmiotu się nie uczył ani nie szanował nauczyciela. Efekt taki, że na lekcji totalny balagan, a wiedzy zero; tym bardziej, że nauczycielka kompletnie sobie nie radzila z opanowaniem tego całego chaosu. Nie oszukujmy się w tym wieku dzieciaki nie myślą za bardzo o przyszłości tylko o luzie.

Edytowane przez maszka66
Czas edycji: 2010-09-01 o 10:00
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-01, 12:50   #3712
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Moje obie dziewczyny rozpoczęły dziś edukację szkolna i przedszkolną. Julka miała na 8.00 rozpoczęcie - aż oczy przecierałam czy dobrze czytam kartkę z informacją. Rano wstałam ledwo żywa (spałam 4,5 godziny...) oczywiście zanim dziewczyny zebrałam to musiałam do szkoły do której mam rzut beretem podjechać autem bo byśmy nie zdążyły! Oczywiście rozpoczęcie jak co roku bardzo chaotyczne, totalny harmider i rozgardiasz, dzieci gadały,łaziły gdzie chciały (wszystko działo się na placu przed szkołą). Dyrektor się produkował, z wrażenia robił błędy (np."..minęły dwa miesięcy wakacji..."), przedstawienie kadry (aż 6 nowych nauczycieli, świeżynek po studiach, co na tak niewielka szkołę stanowi sporą część). Wróciła z urlopu zdrowotnego ich wychowawczyni i od pierwszej wspólnej chwili już wprowadziła swój zorganizowany ład co mnie strasznie odpowiada! Jutro rozpoczyna lekcja o 12.25....Potem razem zaprowadziłysmy laurkę do rpzedskzola, nawet nie zwróciła uwagi na nową panią, grunt, że była jej ulubiona Cecylia i pani intendentka która ją tam na rękach nosi i jak mnie tylko zobaczyła na schodach to przybiegła ucałować Laurke (pani pracuje w przedszkolu w ramach robót interwencyjnych - pomaga w czym można, ma ok 60lat i jest przesympatyczna a Laurę to sobie tak upatrzyła, że aż dziwne...). Przedszkole od dziś funkcjonuje od 7.00-16.00 ale sądzę, ze Laurkę będę prowadzać na 9.00, szkoda mi jej budzić wcześniej.


PS> Kasiu małż chodzi spać po północy...rzadko wcześniej. Jego ojciec też tak miał, że bardzo mało sypiał...




Swoja drogą ja kiedyś pracowałam w biurze od 6.30-14.30 i byłam mega zadowolona z godzin pracy bo miałam całe popołudnie wolne!
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-02, 07:39   #3713
zaba21_22
Zadomowienie
 
Avatar zaba21_22
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 638
GG do zaba21_22
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

brr... gdzie jest lato? na Kasprowym śnieg, a temperatura oduczawlna od razu i u nas niższa

Aranko to ci Laura pomogła Asia zawsze mi pomaga w myciu i wycieraniu kurzu - mokrymi chusteczkami Piszesz o śniadaniu Julki, ja tak Asię wożę na 8 do przedszkola, bo 8.20 mają śniadanie i jestem spokojna że całe zje, wiadomo wśród dzieci raźniej, a w domu to różnie bywa

i pamiętam, jak byłam mała że kilka razy wysmarowałam umywalkę wazeliną, bo siętak ładnie błyszczała

Ela fajnie że wam się udało tak szybko wózek sprzedać A plan lekcji to jakiś geniusz układał, dobrze, że dało się to pozmieniać

ja kiedyś pracowałam 7-15, wstawałam przed 5, bo musiałam jeszcze dojechać kom. miejską na drugi koniec Krakowa, ale za to jak pisze Aranka całe popołudnie wolne. Teraz z Asią by było ciężko, przedszkole otwarte od 7, na szczęście w miare niedaleko

a u nas w przedszkolu dobrze Asia chodzi z uśmiechem, wczoraj to aż się trzęsła z emocji, dzisiaj wstać nie mogła, ale jak się dobudziła, to oki wczoraj po południu padła ze zmęczenia. Bałąm się jak to u nas będzie, bo pamiętam co było w ub. roku i jak długo, teraz już jest większa i mądrzejsza

a mi teraz naq koniec wakacji Asię wyciągło, widzę po spodniach, a to kosztem brzuszka, bo wszystko w pasie zwężam /dobrze że są gumeczki/

na parkingu pod szkołą/przedszkolem dzisiaj istny horror, ja czekałam na wyjazd z 10 min, ludzie parkowali gdzie popadnie, żeby zaprowadzić swoje dzieci do szkoły albo przedszkola i w tej kwestii już marzę o październiku, bo wtedy już większość podjeżdża tylko pod szkołe i dzieciaki same idą, a na parkingu luzy. A narazie pozostaje jeździć 10 min wcześniej, albo parkować obok Kościoła, kilka kroków dalej
__________________
zaba21_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-02, 09:12   #3714
kamilka23
Zadomowienie
 
Avatar kamilka23
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 353
GG do kamilka23
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Witam po dluzszej nieobecnosci. 1,5 tygodnia temu wrocilismy z Polski.
Antonia chodzi do przedszkola od tego czasu i strasznie placze za ukochana Tatjana. Dzisiaj mi powiedziala, ze chce zmienic przedszkole na to, w ktorym pracuje Tatjana. Tak to jest z takim przywiazywaniem, dziecko pania pokochalo z calego serca, a tutaj teraz lipa. Codziennie mowie sobie, ze do Tatjany zadzwonie i ja zaprosze, ale jakos mi schodzi. W sobote robilam urodziny, w kolejny weekend przyjezdza moja siostra, a w sobote Antonia idzie na urodziny do kolezanki, moze za tydzien nam sie uda.

Jak tylko Antonia zaczela przedszkole dopadl ja katar, a mnie zapalenie krtani i gardla. Swietnie, nie umiem przelykac i mowic. Moj uklad odpornosciowy jest na poziomie dwulatka.
Do tego w poniedzialek zaczynam dwutygodniowy blok praktyczny na uni. Nie wiem co bedzie, jak Antonia mi sie rozlozy, bo nie mam dla niej opieki. tesciowe wlasnie koncza urlop, znajomi nie maja czasu od 9tej do 17tej, bo wlasnie w takich godzinach kogos potrzebuje. Mam nadzieje, ze bedzie zdrowa. Chociaz znajac moje szczescie...

Pisalyscie o drugim dziecku, u nas narazie nie wchodzi w gre. Przede mna jeszcze 1,5 roku studiow, potem chce zrobic jakas praktyke, nastepnie praca, musze przynajmniej 1,5 do 2 lat przepracowac dopiero moge myslec o kolejnym dziecku. Czyli nie wczesniej jak za 3-4 lat jak dobrze pojdzie. Nie martwie sie zbytnio tym faktem, mam dopiero 27 lat, mam juz jedno dziecko, wiec kolejna ciaza po 30stce nie powinnna byc problemem. Z drugiej strony jesli popatrze na moja cierpliwosc do dzieci i totalny brak podejscia do nich, nie wiem czy chce jeszcze raz przechodzic przez te wszystkie pieluchy, nocne pobudki itd. Narazie mam jak Kasia, male dzieci i kobiety w ciazy mnie wrecz denerwuja... Jak narazie nic dla mnie.
Poza tym nie wyobrazam sobie mieszkania w naszych 80 metrach z dwojka dziecki. Ze mnie taka panienka z luksusu, wychowywalam sie z siostra w 150 metrowym domu, z 17nasto arowym ogrodem, dla mnie 80 metrow to kawalerka, nie nie mieszkanie na 4worki. W tej chwili juz mam dosc i sie dusze, brakuje mi wlasnego kata np. do nauki. Ale coz zrobic, finansowo narazie nie damy rady z domem, bo tylko TZ pracuje. Dlatego najpierw moja praca + dom, lub wieksze mieszkanie i dopiero kolejne dziecko.
Tak panicznie boje sie kolejnej ciazy, ze ostatnio nie mam nawet zaufania do hormonalnej antykoncepcji...
__________________
Antonia 13.12.2006
kamilka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-02, 16:41   #3715
zaba21_22
Zadomowienie
 
Avatar zaba21_22
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 638
GG do zaba21_22
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kamilka witaj

Wiem, że jeszcze trochę czasu, ale czy myślałyście coś już o prezencie mikołajowym? Asia ostatnio nakręciła się na http://allegro.pl/zestaw-startowy-ch...205764936.html a że okazji na razie brak, to chyba będzie dopiero na mikołajki
__________________
zaba21_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-02, 16:58   #3716
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Kamilka, my we 4 mieszkamy w 53m2 choc oboje pochodzimy z domów z podwórkiem.

Wczoraj i dziś pani w przedszkolu bardzo wychwalala Jasia

Żabko, ja nie kupuje do Gwiazdki żadnych zabawek. Maks w lipcu mial urodziny wiec pojawiły sie jakies nowe zabawki u nas. Teraz znaczna częśc dnia będa spędzac w przedszkolu/żłobku więc na domowe potrzeby wystarczy to co mamy. Na gwiazdkowe prezenty nie mam pomyslu ;/ , chrzestnych najchetniej zaangażowalabym w jakies wspólne wyjście z dzieckiem (teatr, basen) w ramach prezentu.
Mysle jedynie o zakupie czegos do nauki alfabetu , jakies sensowne puzle, moze tablica magnetyczna z literkami...
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-02, 19:01   #3717
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Ja mam już prezent na Mikołaja- kufer z kostiumami księżniczek z Disneya. Nina ma hopla na ich punkcie i na punkcie przebieranek, więc będzie mogła być Śnieżką, Kopciuszkiem, Śpiącą Królewną i Bellą.

Na Gwiazdkę nic nie kupuję, bo będziemy w Polsce i dziadkowie zawalą ją podarkami. Nie będę wozić w te i we wte.

Jestem wykończona Po tak długich wakacjach strasznie ciężko wrócić do pracy, wczoraj zaczęłam nową przygodę w biurze tłumaczeń i na razie łeb mi pęka od nowych spraw, które muszę zapamiętać i procedur, jakie powinnam znać. O wszystko muszę pytać i to mnie stresuje, choć wszyscy serdeczni i pomagają. Tyle tylko, że ja nigdy nie pracowałam w zespole i bardzo sobie cenię luksus zamykania za sobą drzwi od klasy i samodzielność kontaktów z uczniami. Pokoju nauczycielskiego unikam, w zasadzie wcale tam nie bywam
No a tu zupełnie inny charakter roboty.

Do tego szkoła, która również wymaga wdrożenia się, choć bez stresu. Wrzesień będzie ciężki, ale potem - oby!- już łatwiej kondycyjnie. Niania Niny póki co super!

Edytowane przez kasia191273
Czas edycji: 2010-09-02 o 19:13
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-02, 19:38   #3718
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Mikołaj/Gwiazdka...na razie nie myślę!



Kasiu - trzymam kciuki, że szybko się we wszystko wdrożysz!Fajnie, że niania jest fajna

klamilko - czytam tak o Antonii i dochodzę do wniosku, że ona faktycznie musi być dość upartym i żywiołowym dzieckiem. Nie wiem czy spotkanie z Tatianą będzie dobre...może po nim Antonia zacznie jeszcze bardziej za nią tęsknić...

Julka ma plan do bani...w pn. i pt. od 7-45-12.10, w pozostałe dni do od od10/11 - 15.00...
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

Edytowane przez Aranka
Czas edycji: 2010-09-02 o 21:11
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-02, 21:50   #3719
kamilka23
Zadomowienie
 
Avatar kamilka23
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 353
GG do kamilka23
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Aranko historia mamy Nikoli przypomina mi moja historie z dziecinstwa. Dobrze, ze w naszych czasach nie bylo telefonow komorkowych i internetu . Pamietam, ze kiedys robilysmy sobie z kolezanka zarty z dwoch innych kolezanek. Co jak dzisiaj na to popatrze, bylo glupie, no ale taki to juz byl wiek, mialysmy wtedy tez chyba 9 lat. Wiem, ze napisalysmy wtedy kreda na ulicy cos glupiego na dwie inne dziewczyny z naszej klasy. Jedna madrzejsza, obrazila sie na nas na dwa dni, po czym jej przeszlo. Druga natomiast poczula sie dotknieta i poskarzyla sie mamie. A mamusia, dodam, ze juz wtedy starsza kobieta, bo miala juz wnuczke (ostatnie dziecko trafilo jej sie cos grubo po 40stce), wyskoczyla na mnie i na moja kolezanke prawie z batem na ulice. Wyzwala nas od nie powiem kogo, obrazala nie tylko nas, ale cale nasze rodziny, wiem, ze czepiala sie nawet mojej siostry. Wrzeszczala na cala ulice, o jedna glupia dziecieca sprzeczke. Moja mama zawsze trzymala sie z daleka od takich problemow, nigdy sie nie wtracala, ani w sparwy szkolne, ani miedzy kolezenskie, zaoszczedzilam w ten sposob na obciachu i nauczylam sie samodzielnosci. Pochwaly dla mojej mamy!!!
Aranko a co do mojego dziecka, to jest uparte i krnabrne, bez dwoch zdan, kazdy kto ja widzi mi to mowi. Nawet moja mama miala jej dosc. Do tego jeszcze mi sie oberwalo, ze ja zle wychowalam. Masz babo placek

Elu 53m??? Nie obraz sie ale ja sobie tego jakos nie wyobrazam, ja naprawde sie dusze w 80, moze to dlatego, ze czasem lubie pobyc sama z dala od innych, a w bloku w mieszkaniu nie mam takiej mozliwosci.

Prezenty - nie mysle, nie planuje. Kupuje zwykle cos symbolicznego, zeby Antonia czula tradycje.
__________________
Antonia 13.12.2006
kamilka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-03, 08:15   #3720
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

Zabko ja na razie o prezentach nei myslę. chociaz widziąłm na all takiego rozkładanego wally'ego i moze to bedzie ok. jak nei to jakis pociąg/wóz strazacki czy cos około na pewno bedzie ok. może powiększymy zestaw geomagów, bo Kubie sie podobaja. te chomiki widziąłam na reklamie i sama jestem ciekawa jak to wygląda na żywo

Kasiu, super ta skrzynia z przebierankami. to taki zestaw kupiony? czy kompletowałas?? praca domyslam sie że poczatek stresujący, ale tak jak mówisz wrzesień minie i powinno byc ok fajnie że Nina dogaduje sie z niania. a jak koty na nowa osobe w domu??

Elu dobrze, że udało sie zmienić ten plan. koles co to układal to widoczni e jakis idiota.

Kube udało sie przenieść do normalnej grupy w przedszkolu. ogólnie jestem zadowolona z tej zmiany (znaczy przedszkola jako takiego). kobietki duzo konkretniejsze, dyrektorka bardzo fajna babeczka, na wejściu dostałam więcej informacji niż tam przez cały rok. rodzice tez jacyś tacy normalniejsi, bo w poprzednim to niektórzy byli jacyś dziwni. pozytywne zaskoczenie na plus na całej lini. no i złosiłam sie do trójki:P zobaczymy jak to będzie:P a Kuba tez się ładnie aklimatyzuje. od początku chodzi chętniej niz w poprzednim po kilku miesiącach. co prawda czekam na kryzys, ale i tak jest lepiej niz myslałam.
sohf jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:36.