Depresja

[Emilcia96]

Ehh, już nie wiem z kim mam o tym pogadać.
Miesiąc temu rozstałam się z chłopakiem, wypaliło się, ja chciałam walczyć, miałam wrażenie, że on wbrew sobie chciał to skończyć. Nie wiem dlaczego, co sie stało
W sumie byliśmy razem prawie 2 lata, rozstawaliśmy sie i wracaliśmy do siebie, ale teraz to już na prawdę koniec.
Obiecaliśmy sobie, że się już nie skontaktujemy, zeby to nie wracało.
Poświęciłam mu wszystko, kochałam podna życie, licył sie tylko on, znał mnie jak nikt inny. Teraz jestem pogubiona, ciągle o im myślę, martwię się o niego i tak bardzo mnie kusi żeby do niego napisać, zęby dowiedzieć się czy wszystko ok... pożalić mu się trochę, ale wiem że nie mogę.
Teraz ciągle o nim myślę, nie jestem w stanie się supić na niczym, mam wrażenie że nie będe mogła poświęcić innemu tego co jemu... że już nigdy sie nie zakocham. Ale z drugiej strony wiem że jego też w jakiś sposób bym nie mogła pokochać znowu, bo we mnie też się wypaliło, ale tęsknię.
Poza tym widze jak przez te 2 lata sie zmieniłam, na gorsze i myślę że nie do końca polubiłabym osobę którą jestem dzis 2 lata temu.

[MissChievousTess]

Przejdzie. Po każdym zerwaniu tak jest.
Poboli, ale naprawdę czas leczy rany i z czasem przejdzie.