Budujemy nowy dom :)

[taszkin]

Napisane przez anetkas

Szczęściarze .
Napisz, jak to było z kupnem Waszej działki. Na co zwracaliście uwagę przy jej wyborze. Co adecydowało. Jaka to okolica. Co tylko możesz to napisz. Bardzo mnie to ciekawi.

Droga Anetkas
To było tak: Kilka lat temu teren obfitował jedynie w działki rolne. Zero zabudowań, same pola dawno nie zagospodarowane rolnie. W niedługim czasie stały sie budowlanymi (jedna juz jako nasza wlasnosc). Na podjęcie szybkiej decyzji o zakupie wpłynęła więc wtedy cena i...masa szczęścia. Tak, że widzisz...moja pomoc w podjęciu decyzji o wyborze działki jest żadna - bo na decyzję wtedy wpłynęła raczej okazja

[Szczepcio]

Moi rodzice postanowili wybudować dom. Jak narazie jest piwnica Z działką udało Nam się fajnie, bo kupiliśmy od rodziny za 2 tys. złotych.
Na zezwolenie budowy czekaliśmy ponad rok :/ No, ale jak trzeba to trzeba. Nie wiem ile płacili za podłączenie wody i prądu, ale pewnie sporo. Niestety dom to spora inwestycja. Ale procentuje

[Anul3k]

ja też chcę!

[anetkas]

Napisane przez anciaahk

Wyczytałam na forach budowlanych, że koszt podłaczeń : wody, ścieków, prądu i gazu (i nie wiem co jeszcze) to ok.25 tys.zł. Przeżyłam szok! Okazuje się, że budowa to jakieś 200 tys.+działka+podłączenia+ projekty i zezwolenia to będzie 300 tys., a nawet więcej! A Ty jak liczyłaś to na ile wyszło?
A co do oferty kredytów - ja chyba najpierw kupię działkę, spłacę wszystko i dopiero pomyślę o budowie, jakoś obawiam się dużych kredytów (chociaż nie powinnam). Myślisz o finansowaniu 100% inwestycji?

Halo Ivon.a - podpowiesz nam coś o kosztach przebudowy starego domku?

Liczyłam, że działka do 50 tyś (ale teraz widząc jakie są ceny to może dam nawet 60 tyś) i wybudowanie domu pod klucz jakieś 250 tyś. netto (takie ceny są w aktualnych projektach). Plus-minus. I na początek muszę sfinansować 100%, bo nie mam gotówki, tylko mieszkanie. Ale póki nie wybuduję domu, to muszę w nim mieszkać i mogę go sprzedać dopiero jak się przeprowadzę. Więc jestem zmuszona brać kredyt na całość.
Najpierw kupię działkę, wezmę kredyt tylko na działkę, zanim dostanę wszystkie pozowlenia to pewnie sporo czasu upłynie, a potem zwiększę kredyt na budowę. Z resztą bank nie da mi kredytu na całą budowę bez kosztorysu, a nie kupię projektu z kosztorysem nie wiedząc jaką będę miała działkę. I tak to po krótce wygląda.
A kredytów już się nie boję . Mieszkanie już prawie spłaciłam, to dom też spłacę . Na zachodzie ludzie tak właśnie żyją - wszystko na kredyt. Co prawda więcej zarabiają i koszt kredytów jest niższy a le u nas jest i tak o wiele lepiej niż 5 lat temu. W 2000 roku oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosiło średnio 18% teraz 4%.

[lain]

Napisane przez anetkas

A kredytów już się nie boję . Mieszkanie już prawie spłaciłam, to dom też spłacę . Na zachodzie ludzie tak właśnie żyją - wszystko na kredyt. Co prawda więcej zarabiają i koszt kredytów jest niższy a le u nas jest i tak o wiele lepiej niż 5 lat temu. W 2000 roku oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosiło średnio 18% teraz 4%.

ja tez zaczynam sie przekonywac ze kredyty to dobra rzecz. moi rodzice praktycznie zyja na kredyt nigdy nie kupuja niczego na raty,a kredyty splacaja w terminie. i dobrze na tym wychodza

[anciaahk]

Anetko, jako osoba zajmująca się pośrednio kredytami, śmiało mogę napisać, że nie ma czego bać się kredytów. Pozwalają naprawdę spełniać marzenia. Nie są zbyt dużym obciążeniem budżetu, a dom jest porównywalny w utrzymaniu do mieszkania. Lawina kredytów hipotecznych, zalewająca banki, naprawdę o czymś świadczy. I pojawia się coraz więcej kredytów na budowę. U mnie w mieście mieszkanie z wykończeniem to niecałe 200 tys. Więc dom wychodzi naprawdę niewiele więcej.

Co do opcji którą wybrałaś - przyznam, że wybraliśmy z TŻ tak samo. Najpierw działka, potem kredyt na budowę. Opcje kredytów wlaśnie w takich wariantach opisane są w najnowszym "Muratorze". Można wybrać coś dla siebie.

Co do projektu - nic nie wybrałam. Chcielibyśmy coś niedużego, i jednak z użytkowym poddaszem, w stylu nowoczesnym, w mało skomplikowanej bryle. W sumie i tak trzeba to dopasować do działki - a póki jej nie ma, to nie ma co wybierać projektu.

Pozdrawiam i powodzenia!

[anetkas]

Jest dokładnie tak jak piszesz Anciaahk, zastanawiam się jak takim wariantem, żeby nie sprzedawać mieszkania tylko je wynajmować. Wtedy co miesiąc byłaby w miarę pewna kasa na ratę kredytu. Ale z drugiej strony nigdy nie wiadomo, na kogo się trafi....

[anciaahk]

I jak poszukiwania?

[anetkas]

Mam juz momenatmi dosyć. Znaleźć działkę w okolicach Wrocławia za rozsądną cenę to rzecz prawie niemożliwa. Ceny są takie, że głowa boli, jak działak tańsza to daleko i bardzo kiepski dojazd. Ja liczyłam na początek, że dom będzie mnie kosztował z działką jakieś 300 tyś, ale już widzę, żę będzie więcej. 400 tyś.?

Mam jedną działkę na oku, do końca następnego tygodnia ma ją się zakończyć czynnośći związane z jej wydzieleniem. Ale jest dwa razy większa nić zakładałm, że kupię, a w związku z tym i droższa. Za to jest dobry dojazd do miasta, do pracy i szkół.

[anciaahk]

Ja też na etapie poszukiwań, tyle działek już objechałam, że głowę mam od tego pełną. Na tyle rzeczy trzeba zwracać uwagę, od uzbrojenia po polożenie, sąsiedztwo, okolicę i sam rodzaj działki (budowlana, rolna itd). Jednak raczej nie będę kupować rolnej na wsi, tak jak pierwotnie planowałam. Na pewno jest super, kupić sobie hektar, ogrodzić żywopłotem, z dala od nowobogackich osiedli... Ale pojawia się problem dzieci, jak je zawieźć/odebrać ze szkoły, zajęć pozalekcyjnych itd. Co prawda narazie mnie ten problem nie dotyczy, ale trzeba wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności, jakby nie było to decyzja na całe życie.

[mirynka]

anetkas dopiero co sie dowiedzialam o twoich planach zycze ci duzoooo powodzenia napewno sie wszystko uda tak jak zaplanujesz.

[anetkas]

Napisane przez anciaahk

Ja też na etapie poszukiwań, tyle działek już objechałam, że głowę mam od tego pełną. Na tyle rzeczy trzeba zwracać uwagę, od uzbrojenia po polożenie, sąsiedztwo, okolicę i sam rodzaj działki (budowlana, rolna itd). Jednak raczej nie będę kupować rolnej na wsi, tak jak pierwotnie planowałam. Na pewno jest super, kupić sobie hektar, ogrodzić żywopłotem, z dala od nowobogackich osiedli... Ale pojawia się problem dzieci, jak je zawieźć/odebrać ze szkoły, zajęć pozalekcyjnych itd. Co prawda narazie mnie ten problem nie dotyczy, ale trzeba wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności, jakby nie było to decyzja na całe życie.

Masz rację. Ja tez trochę zmnieniłam plany i teraz rozglądam się za działką zdecydowanie bliżej miasta. A nawet na jego obrzeżach, ale tak, żeby był dojazd komunikacjam miejską. Z mężem mamy stałą pracę i na razie jej nie planujemy zmieniać, więc to tez jest ważne, żby nie pchać się w takie miejsce, gdzie dojazd do pracy będzie nam zajmował godzinę w jedną stronę (i to przy dobrych wiatrach). No i oczywiście, żeby nasza córka mogła sama bez problemu wrócić po szkole do domu. Tyle, że takie działki są dwa razy droższe niż na wsi. Ale chyba tak będzie rozsądniej. Na mieszkanie dalej od miasta mogą sobie pozwolić ci, którzy nie muszą być w pracy codziennie na ósmą (czy siódmą).

[anetkas]

Napisane przez mirynka

anetkas dopiero co sie dowiedzialam o twoich planach zycze ci duzoooo powodzenia napewno sie wszystko uda tak jak zaplanujesz.

Dziękuję Mirynko . Też mam taką nadzieję, chociaż zaliczyłam już i małego doła. Znaleźć dobrą działkę to bardzo trudna sprawa.

[anciaahk]

Napisane przez anetkas

Masz rację. Ja tez trochę zmnieniłam plany i teraz rozglądam się za działką zdecydowanie bliżej miasta. A nawet na jego obrzeżach, ale tak, żeby był dojazd komunikacjam miejską. Z mężem mamy stałą pracę i na razie jej nie planujemy zmieniać, więc to tez jest ważne, żby nie pchać się w takie miejsce, gdzie dojazd do pracy będzie nam zajmował godzinę w jedną stronę (i to przy dobrych wiatrach). No i oczywiście, żeby nasza córka mogła sama bez problemu wrócić po szkole do domu. Tyle, że takie działki są dwa razy droższe niż na wsi. Ale chyba tak będzie rozsądniej. Na mieszkanie dalej od miasta mogą sobie pozwolić ci, którzy nie muszą być w pracy codziennie na ósmą (czy siódmą).

Dokładnie, poza tym to tak naprawdę decyzja na całe życie, więc uwzględniając koszt budowy na - powiedzmy 200 tys - cena działki odgrywa tu mniejszą rolę - a usytuowanie domu ma największe znaczenie.
Powodzenia!

[Blackcurrant]

Dziewczyny mam taki problem: chemy wybudować domek typu kanadyjka, ale nie mozemy znaleźć dzialki w okolicach naszego miasta wiec zastanawiamy sie nad kupnem jakiegos domu do remontu. Niestety i tych jest jak na lekarstwo. Widze, że wy macie juz troche doświadczenia w tym temacie za soba więc doradzicie cos.
Troche boimy sie brac starego domu, bo nie orientujemy sie jakie koszty nas czekają. Sam zakup domu to kwota ok. 80000 - 90000 zl.

[jukol]

My takze planujemy wybudowac domek lub wyremontowac stary ale jest jeden problem ... bo ja nie pracuje a TZ nie moze wziac duzego kredytu gdyz nie ma uregulowanej sluzby do wojska gdyby nie to to smialo bysmy zaczeli sie budowac.
Kilka lat temu chyba 4 moj TZ tesciu i 2 kuzynow nie wynajmujac frm (sami budowlancy ) z dzialka i pod klucz wybudowali domek (tym kuzynom) dosyc duzy 2 pietrowy i wynioslo to 120 tys

[Blackcurrant]

Napisane przez jukol

Kilka lat temu chyba 4 moj TZ tesciu i 2 kuzynow nie wynajmujac frm (sami budowlancy ) z dzialka i pod klucz wybudowali domek (tym kuzynom) dosyc duzy 2 pietrowy i wynioslo to 120 tys

Oooo! to calkeim tanio ich wynioslo. Tez tak myślę żeby teścia zatrudnić, bo sie zna na tej robocie No ale zobaczymy najpierw ta nieszczesna dzialke trzeba znaleźć

[Moniquee]

nad remontem starego domu trzeba się bardzo dobrze zastanowić i wszystko przemyśleć 10 razy zanim się podejmie decyzję - bo póznej w trakcie remontu moze nagle wyskoczyć wiele nieoczekiwanych niespodzianek. Taki dom do remontu najlepiej ogladać i ze specjalistą który się na tym dobrze zna - żeby nie było pózniej niespodzianek typu wilgoć w domu woda w piwnicy przy opadach deszczu, wymiana dachu czy wymiana całej elektryki w domu bo ta pamieta jeszcze króla Ćwieczka. Czasmi bardziej opłaca się wyburzenie takiego domu i na jego fundamentach postawienia wszystkiego od początku.

Co do budowy nowego domu to musicie się liczyć z tym że załatwienie wszystkich formalności to wymaga trochę czasu: pozwolenie na budowę pózniej odbiór; wszystkie plany przyłącz wody prądu itd i ich odbiór; jest tego naprawdę masa wszystko kosztuje i czeka się na wydanie tych zezwoleń z reguły kupę czasu. Postawienie domu w stanie surowym to jeszcze nie są jakieś chorendalne sumy - najwięcej gotówki pochłania wykończenie. Zastanówcie się nad ogrzewaniem; najlepiej mieć dwie alternatywne metody ogrzewania takiego domu np: piec i panele słoneczne (notebene świetna sprawa) lub np piec i kominek z wkładem - wiadomo że ogrzewanie łączy się z metrażem domu im mniejszy tym łatwo jest go ogrzać i są to mniejsze koszty.


Co do działek w okolicy Wrocławia to ceny na bliskich peryferiach miasta są zabójcze i często nie adekwatne do jakości oferowanej ziemi i lokalizacji np Jagodno Siechnice czy Radwanice to porostu rozbój w biały dzień. Na twoim miejscu rozejrzałabym się gdzieś dalej - dobre działki trafiają się raczej okazyjnie bo ktoś wyjeżdza bo rodzina się pozbywa spadku po babci itd.

Zyczę powodzeniia w przedzieraniu się przez gąszcz przepisów i pukaniu do kolejnych urzędniczych drzwi.

[sylwia-zuza]

Napisane przez anetkas

No i stało się! Postanowilismy z mężem, że wybudujemy dom . Na wsi.
I jak to na początku bywa, trzeba kupić działkę. Jeździmy od wioski do wioski i pytamy. Jest tyle rzeczy, które trzeba wziąć pod uwagę. Odległośc od miasta, polożenie dziłaki, krajobraz... Fajnie jest, jak mozna się z kimś podzielić "wrażeniami". Z kimś, kto jest w tej samej sytuacji. Napiszcie co wiecie na ten temat, jakie macie doświadczenia .

dziewczyno ale i zazdroszcze

[201704240951]

Napisane przez anetkas

Dziękuję Mirynko . Też mam taką nadzieję, chociaż zaliczyłam już i małego doła. Znaleźć dobrą działkę to bardzo trudna sprawa.

coś o tym wiem
Widze to po mojej siostrze jak bez skutecznie szuka ze swoim TŻ domu/działki. A w lipcu juz będą małżeństwem i jest problem z mieszkaiem
Najwyzej zamieszkaja u moich rodziców lub na ich budowie

[Wizażynka]

Ja na szczęście mam już działeczkę na wsi - ostatnio zaczęłam myśleć o budowie - ale bez kredytu hipotecznego się nie obędzie No właśnie jak to jest z tymi kredytami-macie już jakieś doświadczenia?Polecacie jakiś konkretny bank, który ma w miarę 'przyzwoite' warunki?
Życzę WAM wszystkim powodzenia w realizacji marzeń

[Madziorka]

no i w końcu ja zdecydałam się na budowę domu, sprawa jest o tyle ciężka że jego budowa jest na mojej głowie bo TŻ pracuje do późna, narazie od miesiąca czekam na warunki zabudowy i na zamontowanie prądu na działce, na dniach kupujemy projekt, załatwiłam juz ekipę budowlaną no i mam nadzieje że jeszcze przed końcem roku dostanę warunki i odrazu złozę dokumenty o pozwolenie na budowę, chciałabym na początku kwietnia ruszyć z budową aby przed końcem 2008 mieszkać juz we własnym domu. Dziewczyny które mają juz to za sobą, odezwijcie się i podzielcie swoimi doswiadczeniami

[Madziorka]

właśnie miałam telefon z elektrowni , warunki techniczne wraz z umową do podpisania czekają juz na mnie, w piątek jadę to załatwić teraz pozostało mi czekać na warunki zabudowy, mam nadzieje że na dniach będą bo czekam już ponad miesiąc. A wy jak długo czekałyście na takie warunki?

[Ewkaaa8891]

Halllo???

Witam forumowiczów

Nie wiem czy zaczynać pisać bo chyba dawno tu nikt nie zagląda...

[anetkas]

Jestem

[Ewkaaa8891]

O jak miło miejmy nadzieje żo sie coś ruszy na tym forum
No to zaczynam.
Ja jestem właściwie w bardziej komfortowej sytuacji gdyż mam dużą WŁASNĄ działkę i mam na niej duży WŁASNY dom jest to domek "prawie wolnostojący" gdyż jest przy ulicy głownej i mam o kilka metrów dalej (2-3) sąsiadów... za nim jest duże podwórko i dłuuugi ogród. Odziedziczyłam go po dziadziusiu i nie mam już zadnych przykrych problemów co do szukania działki i projektu domu bo można powiedziać że mam wszystko na tacy No ale nie jest tak pięknie bo długa droga przede mna... domek nie jest w dobrym stanie ... budował go mój dziadzio no i ma ok. ponad 50 lat i moim najblizszym marzeniem jest !!!GENERALNY!!! REMONT!!! dosłownie. Nawet wymiana ścian także tak jakbym musiała budować nowy dom.
Mam już w głowie projekt wewnętrzny stworzony przeze mnie no ale cos czuje że zanim się za to wezmę to minie duuużo czasu... troche sie boje bo to duża inwestycja a ja nie mam zielonego pojecia o tym...

[anetkas]

Dzisiaj to i ja jestem w komfortowej sytuacji - ostatni raz jak tu była to dopiero szukalam działki, a dzisiaj dom stoi. Teraz go wykańczamy - na razie czekamy na poprawę pogody aby móc zrobić wylewki.

Tak wygląda mój domek

[Ewkaaa8891]

anetkas super widze że większa połowa drogi już za Tobą. A mogłabyś mi podać koszt budowy mieszkania do tego momentu jaki jest na zdjęciu??? Bez działki i garażu. Jeżeli można wiedzieć.

[anetkas]

Raczj nie dam rady rozdzielic tego osobno na garaż i reszę.
Za obecny stan, to jest SSZ + elektryka, tynki, ocieplenie z zewnątrz, częściowa zapłata za centralne ogrzewanie (pompa ciepła+odiewrty+podłogówk a) około 380 tyś.

[Ewkaaa8891]

Napisane przez anetkas

Raczj nie dam rady rozdzielic tego osobno na garaż i reszę.
Za obecny stan, to jest SSZ + elektryka, tynki, ocieplenie z zewnątrz, częściowa zapłata za centralne ogrzewanie (pompa ciepła+odiewrty+podłogówk a) około 380 tyś.

ok dzięki