ZAZDROŚNICE cz. X - opalamy nogi, dekolty i focha.

[m a d e i r a]

Napisane przez paprif

Kolega był właśnie i w ogóle nie wychodził z hotelu w ciągu dnia...
Dla mnie 30 stopni to jest duzo, nie lubię aż takich upałów, poza tym lipiec to najcieplejszy miesiąc... także myslę, że będzie bardzo gorąco.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------




Dawaj !

Upchniesz mnie do walizki

[mmalinowa]

Napisane przez paprif

Kolega był właśnie i w ogóle nie wychodził z hotelu w ciągu dnia...
Dla mnie 30 stopni to jest duzo, nie lubię aż takich upałów, poza tym lipiec to najcieplejszy miesiąc... także myslę, że będzie bardzo gorąco.

u mnie na termometrze (w cieniu) jest obecnie 36, więc 30 to już prawie zima


Coca - cuuudo!

[m a d e i r a]

Napisane przez evelineau

witajcie, macie dzis ostatni dzien ze mna przed dzicza

ale mnie rano bolaly stawy w nadgarstku i lokciu u prawej reki , nie moglam zasnac, musial mi mezus smarowac przed wyjsciem do pracy

paprif na wakacje? fajnie masz

Stawy? To moze na zmiane pogody..

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez Cocaine essence

http://img682.imageshack.us/img682/1918/spa0155a.jpg

Oboje z maluchem mówimy Zazdrośnicom DZIEŃ DOBRY po ciekawej nocy

Piwko z rana

[Cocaine essence]

Tak cudo, a jak się nosi te wiercące się, teraz już 9 kg na rękach gdzieś ,to mówię Wam ,też ,,cudownie"

Jak ja bym chciała żeby on był już duuuuuży, żeby mnie nie gryzł rano, nie ciągał moich bluzek po pokoju , nie wzbudzał zachwytu tylko grozę

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez m a d e i r a

Piwko z rana

To było wieczorne piwko
Nasza ulubiona- lubelska Perła ( kochany sponsor wszystkich imprez masowych)

[paprif]

Napisane przez mmalinowa

u mnie na termometrze (w cieniu) jest obecnie 36, więc 30 to już prawie zima


Coca - cuuudo!

No ale tam jest spokojnie ponad 30, sprawdziłam pogodę długoterminową i prawie codziennie powyżej 30.
No ale jak będzie mniej to dla mnie lepiej, mi z powodzeniem wystarczy 25

[MadameButterfly6]

Paprif z TŻ jedziesz?

[evelineau]

Napisane przez m a d e i r a

Stawy? To moze na zmiane pogody..

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------


Piwko z rana

nigdy mnie te stawy nie bolaly, choc czasem mnie kolana bola, ale to chyba raczej sie sypie niz na zmiane pogody

Napisane przez Cocaine essence

Tak cudo, a jak się nosi te wiercące się, teraz już 9 kg na rękach gdzieś ,to mówię Wam ,też ,,cudownie"

Jak ja bym chciała żeby on był już duuuuuży, żeby mnie nie gryzł rano, nie ciągał moich bluzek po pokoju , nie wzbudzał zachwytu tylko grozę

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------


To było wieczorne piwko
Nasza ulubiona- lubelska Perła ( kochany sponsor wszystkich imprez masowych)

masz wymagania co do psa jak moj maz, ma byc wielki i groznie wygladac

[paprif]

Napisane przez MadameButterfly6

Paprif z TŻ jedziesz?

Nie, z rodziną.
Pisałam, że z Tż nie widzę się przez 3tyg.
Poza tym już wcześniej pisałam, że nie mamy kasy na takie wyjazdy.
... ale Tż zrobił mi niespodziankę i jedziemy w sierpniu do Wiednia

[mmalinowa]

Napisane przez Cocaine essence

To było wieczorne piwko
Nasza ulubiona- lubelska Perła ( kochany sponsor wszystkich imprez masowych)

Perełka ale ja wolę export, jakaś lepsza jest


cudny ten Twój psiak

ja najbardziej lubię duże psy (takie w typie owczarka niemieckiego), TŻ ma takiego (ma 7 psów i kota ) i normalnie go kocham

[hoppipolla]

evelina - powodzenia w dziczy mój TŻ wyjeżdża za tydzień.

paprif - zazdraszczam Bułgarii i Wiednia! naprawdę piękne miasto.

[paprif]

Napisane przez hoppipolla

evelina - powodzenia w dziczy mój TŻ wyjeżdża za tydzień.

paprif - zazdraszczam Bułgarii i Wiednia! naprawdę piękne miasto.

Dziękuję.

Twój Tż też w dzicz jedzie ?

[evelineau]

Napisane przez hoppipolla

evelina - powodzenia w dziczy mój TŻ wyjeżdża za tydzień.

paprif - zazdraszczam Bułgarii i Wiednia! naprawdę piękne miasto.

dziekuje
pamietajcie, ze jesli nie odezwe sie w poniedzialek to znaczy, ze cos mnie zjadlo i trzeba mnie szukac
mmalinowa moj by chcial owczarka, ale jakos nie mam zamiaru sie zgadzac na psa wiekszego ode mnie

[paprif]

Napisane przez evelineau

dziekuje
pamietajcie, ze jesli nie odezwe sie w poniedzialek to znaczy, ze cos mnie zjadlo i trzeba mnie szukac
mmalinowa moj by chcial owczarka, ale jakos nie mam zamiaru sie zgadzac na psa wiekszego ode mnie

mój ma Huskiego

[hoppipolla]

Napisane przez paprif

Dziękuję.

Twój Tż też w dzicz jedzie ?

tak.
jedzie z kumplami na tydzień, na konwent fantasy, który odbywa się w jakiejś dziczy. byłam z nim w tamtym roku, ale w tym zmienili miejsce, więc dokładnie nie wiem gdzie to jest nawet.

evelina - nie bój się, nic Cię nie zje. jeśli Cię nie będzie, to znaczy, że Wam się spodobało i zostaniecie dłużej.

na niedziele przewidują u mnie 2kilka stopni i deszcz, nareszcie

[m a d e i r a]

Napisane przez hoppipolla

evelina - powodzenia w dziczy mój TŻ wyjeżdża za tydzień.

paprif - zazdraszczam Bułgarii i Wiednia! naprawdę piękne miasto.

A gdzie Twój TŻ wyjeżdża?
Edit: aha doczytałam
Ja robie takie rozeznanie bo mój TŻ być może też wyjedzie
grupa wsparcia sie przyda jak nic!

[Cocaine essence]

Mój ex miał amstaffa, to dzięki niemu przekonałam się do tej rasy, chociaż jego pies ważył prawie tyle co ja

[mmalinowa]

Napisane przez evelineau

dziekuje
pamietajcie, ze jesli nie odezwe sie w poniedzialek to znaczy, ze cos mnie zjadlo i trzeba mnie szukac
mmalinowa moj by chcial owczarka, ale jakos nie mam zamiaru sie zgadzac na psa wiekszego ode mnie

im więcej piszesz o mężu tym bardziej przypomina mi on mój ideał mężczyzny

[evelineau]

Napisane przez hoppipolla

tak.
jedzie z kumplami na tydzień, na konwent fantasy, który odbywa się w jakiejś dziczy. byłam z nim w tamtym roku, ale w tym zmienili miejsce, więc dokładnie nie wiem gdzie to jest nawet.

evelina - nie bój się, nic Cię nie zje. jeśli Cię nie będzie, to znaczy, że Wam się spodobało i zostaniecie dłużej.

na niedziele przewidują u mnie 2kilka stopni i deszcz, nareszcie

w poniedzialek Ci trzej panowie z ktorymi jade ida do pracy, wiec jesli sie nie odezwe to jednak cos mnie zjadlo a znajac ich to mozna sie bac tej dziczy

[hoppipolla]

Napisane przez m a d e i r a

A gdzie Twój TŻ wyjeżdża?
Edit: aha doczytałam
Ja robie takie rozeznanie bo mój TŻ być może też wyjedzie
grupa wsparcia sie przyda jak nic!

a Twój TŻ gdzie i na ile może wyjechać?

mnie najbardziej martwi to, że wiem, że będę miała z nim bardzo znikomy kontakt.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez evelineau

w poniedzialek Ci trzej panowie z ktorymi jade ida do pracy, wiec jesli sie nie odezwe to jednak cos mnie zjadlo a znajac ich to mozna sie bac tej dziczy

aa, to zmienia postać rzeczy.
w sumie ja, jak jechałam w zeszłym roku, to bardzo się bałam, po 19 latach miałam pierwszy raz nocować w namiocie.

[evelineau]

Napisane przez mmalinowa

im więcej piszesz o mężu tym bardziej przypomina mi on mój ideał mężczyzny

bo bede zazdrosna
a ja bym wolala zeby chcial malego kudlatego pieska, a nie jakas krowe

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez hoppipolla

a Twój TŻ gdzie i na ile może wyjechać?

mnie najbardziej martwi to, że wiem, że będę miała z nim bardzo znikomy kontakt.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------




aa, to zmienia postać rzeczy.
w sumie ja, jak jechałam w zeszłym roku, to bardzo się bałam, po 19 latach miałam pierwszy raz nocować w namiocie.

ja nocowalam przed slubem, poswiecalam sie dla wspolnych chwil, ale po slubie juz mnie nie dal rade wyciagnac

mamy ponton i moj maz chce nim plynac ale tego tez sie boje

dawno nie robilam tych rzeczy i nie pamietam jak to jest i czy mi sie podobalo

[hoppipolla]

Napisane przez evelineau

bo bede zazdrosna
a ja bym wolala zeby chcial malego kudlatego pieska, a nie jakas krowe

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------


ja nocowalam przed slubem, poswiecalam sie dla wspolnych chwil, ale po slubie juz mnie nie dal rade wyciagnac

mamy ponton i moj maz chce nim plynac ale tego tez sie boje

dawno nie robilam tych rzeczy i nie pamietam jak to jest i czy mi sie podobalo

ja też się poświecałam dla wspólnych chwil, ale później już było to dla mnie normalne. i w tym roku też chcemy sobie gdzieś na weekend pod namiot skoczyć.

a pływanie na pontonie bardzo miło wspominam z dawnych czasów, jak z bratem pływałam.

[m a d e i r a]

Napisane przez hoppipolla

a Twój TŻ gdzie i na ile może wyjechać?

mnie najbardziej martwi to, że wiem, że będę miała z nim bardzo znikomy kontakt.

Za granicę, nie wiem jeszcze na ile, w ogóle narazie nie chce o tym myśleć.
Ale już trochę panikuję, bo też kontaktu prawie nie będzie.

[paprif]

Napisane przez m a d e i r a

Za granicę, nie wiem jeszcze na ile, w ogóle narazie nie chce o tym myśleć.
Ale już trochę panikuję, bo też kontaktu prawie nie będzie.

...dokładnie

[mmalinowa]

Napisane przez evelineau

bo bede zazdrosna
a ja bym wolala zeby chcial malego kudlatego pieska, a nie jakas krowe

eee tam nie masz o co

mój TŻ też woli małe kudłate

[Caroline1920]

hej laseczki

przez jakis czas moge do Was nie zagladac bo mi komp padl jest jeszcze na gwarancji wiec go im oddam po weekendzie, chyba cos sie grzeje czy cos bo strasznie glosno zaczal chodzic teraz pisze z siostry lapka...

TZ juz dzis przyjezdza po mnie i jedziemy na 3 dni do Szczawnicy
TZ namawia mnie na splyw z flisakami ale ja sie boje...
no ale oczywiscie bez rozmowy sie nie obejdzie, niech sobie nie mysli, ze mnie wyjazdem udobrucha

a ja upaly uwielbiam... jak dla mnie mogloby byc ponad 30 stopni przez caly rok no moze na Boze Narodzenie moglby snieg spasc

u mnie juz drugi raz w ciagu 2 tygodni zepsul sie termometr, zatrzymal sie na 50 stopniach C bo dalej skali braklo i rtec sie tak poprzerywala...

kocham upaly

takze wracam do Was za jakis czas... w poniedzialek zagladne moze z siostry lapka...

milego weekendu i udanych wyjazdow tym co sie gdzies wybieraja

C YA girls

[evelineau]

Napisane przez hoppipolla

ja też się poświecałam dla wspólnych chwil, ale później już było to dla mnie normalne. i w tym roku też chcemy sobie gdzieś na weekend pod namiot skoczyć.

a pływanie na pontonie bardzo miło wspominam z dawnych czasów, jak z bratem pływałam.

kiedys mieszkalam w typowej dziczy wiec jakos bylo ok ale potem miasto i juz nie pamietam jak to sie spalo pod namiotem itd. Ciekawi mnie ten wyjazd, bo oni kompletnie nic nie maja np. swiatla, jakis stolik by sie przydal, nawet nie wiedza gdzie rozlozymy sie, nie byli tam .Im(jego kol) marzy sie taka libacja w miejscu gdzie moga tanczyc i spiewac do rana, gdzie beda sie zywic kielbaska z grila i tym co zlapia, spaniem na ziemi itd, musze sobie kupic jakies gazety zebym z nudow nie umarla jak beda polowac na pozywienie

[hoppipolla]

Napisane przez m a d e i r a

Za granicę, nie wiem jeszcze na ile, w ogóle narazie nie chce o tym myśleć.
Ale już trochę panikuję, bo też kontaktu prawie nie będzie.

właśnie ten brak kontaktu jest chyba najgorszy.

Caroline - udanego wyjazdu.

[mmalinowa]

udanego wyjazdu Karolinko

[evelineau]

Napisane przez Caroline1920

hej laseczki

przez jakis czas moge do Was nie zagladac bo mi komp padl jest jeszcze na gwarancji wiec go im oddam po weekendzie, chyba cos sie grzeje czy cos bo strasznie glosno zaczal chodzic teraz pisze z siostry lapka...

TZ juz dzis przyjezdza po mnie i jedziemy na 3 dni do Szczawnicy
TZ namawia mnie na splyw z flisakami ale ja sie boje...
no ale oczywiscie bez rozmowy sie nie obejdzie, niech sobie nie mysli, ze mnie wyjazdem udobrucha

a ja upaly uwielbiam... jak dla mnie mogloby byc ponad 30 stopni przez caly rok no moze na Boze Narodzenie moglby snieg spasc

u mnie juz drugi raz w ciagu 2 tygodni zepsul sie termometr, zatrzymal sie na 50 stopniach C bo dalej skali braklo i rtec sie tak poprzerywala...

kocham upaly

takze wracam do Was za jakis czas... w poniedzialek zagladne moze z siostry lapka...

milego weekendu i udanych wyjazdow tym co sie gdzies wybieraja

C YA girls

dlugo bym nie pociagla

[hoppipolla]

Napisane przez evelineau

kiedys mieszkalam w typowej dziczy wiec jakos bylo ok ale potem miasto i juz nie pamietam jak to sie spalo pod namiotem itd. Ciekawi mnie ten wyjazd, bo oni kompletnie nic nie maja np. swiatla, jakis stolik by sie przydal, nawet nie wiedza gdzie rozlozymy sie, nie byli tam .Im(jego kol) marzy sie taka libacja w miejscu gdzie moga tanczyc i spiewac do rana, gdzie beda sie zywic kielbaska z grila i tym co zlapia, spaniem na ziemi itd, musze sobie kupic jakies gazety zebym z nudow nie umarla jak beda polowac na pozywienie

rozumiem. najgorsze w takich wyjazdach jest to, że jak czegoś zapomnisz to właściwie nie ma opcji, żeby dokupić. tam, gdzie byliśmy rok temu miasto było 30 min samochodem. a miejsce w które jedzie TŻ w tym roku jest jeszcze dalej.