Byłam na targach:-)

[DominikaS]

Kupiłam prawie wszystko to co chciałam kupić Prawie, bo jednak nie sposób w takim miejscu pamiętać o wszystkim [img]icons/icon7.gif[/img] Co prawda byłyśmy z koleżanka na Towarze o 12 i siedziałyśmy do 17 ale jednak to za mało czasu żeby wszystko dokładnie oglądnąć… Szkoda że to wszystko nie jest jakoś sensownie pogrupowane tematycznie – osobno solaria, osobno paznokcie, pielęgnacja, kosmetyka itd. I stwierdziłyśmy z dziewczynami że powinni każdemu wchodzącemu dawać pakiet wszystkich ulotek – ciężko się czasem dopchać do interesujących informacji, no i obyłoby się bez tłumu rozdawaczy. I nie trzeba by było robić zakupów z kilkukilogramowym naręczem papierzysk.
Ogólnie czuję się po tych targach niedoinformowana – nie wiem skąd firmy biorą obsługę na stoiska ale chyba z łapanki sądząc po zachowaniu niektórych i ich totalnej ignorancji w temacie wystawianych produktów. Najobszerniejszych informacji udzielały firmy solaryjne – oni tez mieli najlepiej przygotowaną ofertę pisemną. Próbek kosmetyków nie było prawie wcale:-( Kosmetyki kolorowe są tragicznie wystawiane – nie rozdają listy kontaktów do dystrybutorów (albo zapisują telefony do nich na świstkach), nie maja też katalogów z ofertą produktów – owszem można u nich zamówić kosmetyki przez telefon lub Internet ale nie mam pojęcia jak sobie cos zamówić nie znając kolorów ani numerów produktu…
Na stoisku mojej ulubionej firmy chciałam kupić szminki – cały zestaw – kupowałam je pół godziny zapuszczając żurawia pod ladę bo była wystawiona tylko część kolorów a panienki nie wiedziały nawet ile kolorów taki cały zestaw ma. Co chwilę wypatrywałam nowy kolor i dokupowałam – beznadziejna obsługa:-(
Oczywiście jestem zadowolona z zakupów, ponieważ udało mi się kupić wiele kosmetyków po cenach targowych (w Aleksandro poszczególne kosmetyki były tańsze o ponad 10 zl niż te same w sklepie!!!) , znalazłam dużo ciekawych, nowych produktów ale jednak firmy w Polsce za mało starają się jeśli chodzi o obsługę stoisk na targach.
A w ogole to w szale zakupów nie zdążyłam na final mistrzostw makijażu [img]icons/icon9.gif[/img]

[AgnieszkaA]

Byłam również! [img]icons/icon12.gif[/img] wprawdzie dopiero w niedzielę ok. 14:00 udało mi się tam dotrzeć, ale grunt, że dotarłam. Zgadzam sie z Dominiką, że szaleństwo rozdających ulotki w pewnym momencie sięgało zenitu, a odszukanie właściwych stoisk przysparzało troche trudności. Dominiko!! próbki kosmetyków zaczęli nagminnie rozdawać ok. 17:00 [img]icons/icon7.gif[/img] widać sporo im zostało i potem dawali każdemu po kilka/kilkanaście sztuk.
Udało mi się na szczęscie kupić to co "wpadło mi w oko", odnalazłam zaprzyjaźnione Panie z salonu SPA i od razu poczułam się "jak u siebie".