2009-02-25, 12:02 | #31 |
BAN stały
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
To już zależy jaki lekarz, bo mnie specjaliści dermatolodzy z Face and Body Institute mówili coś dokładnie odwrotnego. A to specjalistki światowej klasy.
I nawet na chłopski rozum - nakładanie masy ( która także na zdrowych paznokciach może trzymać się "różnie") na takie paznokcie jest ryzykowne. Podobnie na szkoleniach w największych firmach branży paznokciowej w Polsce uczy się kursantki, że takich paznokci dotykać się nie powinno. |
2009-02-25, 13:34 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
No widzisz... A nawet na tym forum dziewczyny piszą o przedłużaniu!!! paznokci z onycholizą i to zwykłym żelem!!!!! (Czego napewno bym nie zrobiła). A powiedz proszę, jak w takim wypadku uzyskać zdrowy i normalny wygląd płytek??? Czekać? Czy do końca życia z tym chodzić i tak wyglądać?
|
2009-02-25, 13:36 | #33 |
Różowy Jednorożec
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 417
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Z TYM? Czyli z czym? Z żelem czy onycholizą?
__________________
Tęcza, brokat, jednorożce. Jeste mamą! (Wito, 22.01.2020 ) |
2009-02-25, 13:45 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 089
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
|
2010-05-19, 10:22 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 291
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
podciągam wątek, bo i mnie dopadło
ciekawa jestem, czy dziewczyną się udało? zajrzałam,żeby sprawdzić ....a tu taki byk "dziewczynom" oczywiście. Edytowane przez mag-ia1 Czas edycji: 2010-06-09 o 20:41 |
2010-06-01, 14:58 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Mnie też dopadła ta dziwna choroba. Może mi ktoś napisać, jak wygląda leczenie?
|
2010-06-01, 22:56 | #37 |
Raczkowanie
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Onycholiza nie jest chorobą samą w sobie,może być jej objawem lub wynikiem np urazu mechanicznego.
Nie leczy się onycholizy ale usuwa stan chorobowy ,który ją wywołuje lub jesli był to uraz mechaniczny- po prostu należy skrócić paznokieć i pozostawić do odrośnięcia(zwykle) Przyczyn powstania onycholizy jest całe mnóstwo,dlatego nie można odp Wam na to pytanie,bo nie wiemy z jakiego powodu pojawiła sie ona u Was. |
2011-03-04, 10:39 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Witam,drogie Wizazanki. Mam problemy z paznokciami i nie mam juz sily;( Czytajac o schorzeniach paznokci tak sobie mysle, ze to moze byc onycholiza. Gdyz moja pani dr nic takiego nie stwierdzila. Robilam tylko badania na obecnosc grzybow,powiedziala ze to nie grzybica. Najpierw stosowalam pirolam,ale nie pomogl. Pozniej -nie stwierdzajac choroby-przepisala mi pirolam,taki plyn ktory mialam aplikowac pod paznokcie. I nic! Pomyslalam ze to musi potwac. Ale tak juz rok i jest coraz gorzej... Teraz juz chore sa wszystkie paznokcie. Wyglada to okropnie,a tylko ciemne lakiery pokrywaja dobrze plytke. A ilez mozna.(moja pani dr powiedziala,ze moge tuszowac paznokcie lakierami). Obecnie poszukuje dobrego dermatologa w krakowie,moze ktoras moglaby polecic? Bo nie stac mnie juz na kolejne lakiery i plyny ktore kosztuja niemalo a nie skutkuja...
*nastepny byl nie pirolam,tylko daivomax.
__________________
Can anybody find me somebody to love? Edytowane przez zyjesiedalej Czas edycji: 2011-03-04 o 10:41 |
2011-03-04, 11:23 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 932
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
no dobra. ale daj chociaz popatrzec bo nie napisalas co sie z nimi dzieje. wrzuc fotki.
|
2011-03-11, 14:35 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
I zmień lekarkę! Co to za rada "tuszowac ciemnymi lakierami....".
Leczyć, a nie tuszowac i czekać aż będzie gorzej. Wrrrr.......
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2011-03-11, 16:17 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 932
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
jeju albi! luzzzzz.....
widze , ze sie egzaltujesz... ludzie pisza bzdury ale to nie powod zeby brac to pod uwage... luzzzzzzzz... |
2011-03-17, 08:55 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Mam uczulenie na lekarzy ostatnio
Od 1/2 roku robię kolejne BADANIA, a leczenia zero! Proszę kolejnych lekarzy (bo odsyłają mnie do kolejnych specjalności) o cokolwiek, co by sprawiło, że choć przez krótki czas, gdy mam nawroty choroby zrobiło mi sie lepiej i.... pustka Wczoraj wróciłam od kolejnej pani doktór nastepona wizyta za 3 tygodnie i wówczas będę miałą wyniki..... kolejnych badań! Czuje się jak swinka doświadczalna, tylko, że ja wolałabym być leczona. W końcu zaufałam medycynie naturalnej i..... objawy znikły po tygodniu. Niestey, po 2 miesiącach nawróciły (na szczęście na krótko i mało dokuczliwie, bo od razu wróciłam do mojej kuracji). Może dlatego lekarz, który proponuje zamalowywać coś co dzieje się na paznokciach ciemnym lakierem i czekac aż zajma się kolejne (co juz się dzieje wedle słów Autorki) podniósł mi ciśnienie. Jakas inna jestem, ale dla mnie lekarz powinien LECZYĆ! Jeżeli jedna kuracja jest nieskuteczna, to nie przepisywać jej po raz kolejny, a pomyslec co innego mogłoby pomóc i zastanowić się co powoduje, że to co jest (bo nie wiadomo, czy nie mamy do czynienia z urazami mechanicznymi), nie znika, a wręcz przeciwnie- rozwija się. Może zyjesiedalej, ma taką prace, że odrywa paznokcie od łozyska? może ma nawyk podwazania zebami paznokci? A może jest to wynik diety? Choroby? Grzyby pani doktór wykluczyła, a bakterie?
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2011-03-24, 18:36 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Witam!
Czytam forum i wątki na ten temat już chyba ze dwa lata i wreszcie postanowiłam się zarejestrować Kiedy zobaczyłam zamieszczane przez Was zdjęcia, upewniłam się, że i ja miałam onycholizę paznokci u rąk. I podobnie, jak wiele z Was, zdiagnozowałam to przy pomocy internetu, a nie lekarza. Ten twierdził, że moje paznokcie nie wyglądają "tak źle", zalecał odżywki, preparaty na wzrost, badania na grzybicę, ale ani razu nie powiedział, co to może być... Wybrałam góry witamin, wydałam kupę kasy na odżywki, a efekty były żadne. W sumie jako takie efekty dawała kuracja ustalona na podstawie moich własnych poszukiwań: odżywka keratynowa GAL (takie rybki) i płyn na paznokcie z łuszczycą EVOPSO Ongle, ale raczej hamowało, niż leczyło całkiem. Aż w końcu zaczęło samo z siebie wracać do normy i po kilku miesiącach paznokcie wróciły do normy. Na początku myślałam, że to zasługa mojej kuracji, ale... Po pół roku zaczęło się od nowa! I od razu analiza: co się zmieniło? Pierwszym tropem były pigułki, bo rzeczywiście, przed tym, zanim zaczęły zdrowieć, zmieniłam, a potem wróciłam do starych. Więc biegiem do ginekologa i lekarka, choć twierdziła, że oba rodzaje mają identyczny skład chemiczny, zgodziła się na kolejną zmianę. No i niby zdrowiały te paznokcie, dopóki nie pomalowałam lakierem na jakiś weekend - historia zaczęła wracać. I wtedy uświadomiłam sobie, że przed poprzednim nawrotem choroby, też przez tydzień w delegacji nosiłam pomalowane paznokcie! I taki jest finał tej przydługiej opowieści: po ponad dwóch latach leczenia, szukania, obcinania, doszłam do wniosku, że szkodzi mi lakier. Teraz od kilku miesięcy paznokcie są OK, ładne długie, ale pomalować nie mogę. Nawet próba stosowania odżywki Si Nails zakończyła się obniżeniem linii pod płytką. Dlatego, choć niewielę mogę pomóc ws. leczenia, to przestrzegam przed zaleceniem "tuszowania" lakierem. Jeśli będzie jak u mnie, to nie doprowadzi to do niczego dobrego. Tyle na dziś i dobry początek. Powodzenia wszystkim w walce z tym paskudztwem! Marząca o pomalowanych paznokciach ;-) |
2011-03-24, 19:41 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 932
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
a czy sprobowalas kiedys zazelowania pazurkow? mozna by sprobowac nz 1ym i polozyc wtedy kolor. zel ma calkowicie inny sklad niz lakier (to eliminuje przyczyne ustrojowa onycholizy) a dodatkowo moze wzmocnic plytke na tyle, ze nie pozwoli jej sie odksztalcic. mam jednak na mysli tylko twardy zel (albo nawet akryl) bo silikonowy jest zbyt delikatny i jestem prawie pewna, ze sie nie utrzyma w razie gdyby paznokiec zechcial sie odksztalcac.
|
2011-03-24, 23:53 | #45 |
Raczkowanie
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Leki hormonalne mogą miec wpływ na zaawansowanie onycholizy.
Podobnie jak Jagódka spróbowałabym "usztywnić" paznokcie przy pomocy żelu/akrylu. Nie proponowałabym jedynie koloru permanentnego,aby móc kontrolowac paznokcie.
__________________
All4Nails Team Kraków |
2011-03-25, 08:52 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
właśnie o to chciałam zapytać zastanawiam się dość mocno nad żelem na naturalną płytkę. I to nie ze względu na potrzebę wzmocnienia, bo mam raczej mocne paznokcie, nawet jak były chore, to na trwałośc nie narzekałam, a teraz po tych wszystkich suplementach, odżywkach i odwyku od lakieru, to nawet nie pamiętam, kiedy mi się ostatnio paznokieć złamał...
ale, ale, chodzi mi o wygląd, bo jednak mam zboczenie pt.: "dłonie wizytówką itd.." plan mam taki: pójdę najpierw na manicure japoński, bo tam niema lakieru, więc też nie powinno zaszkodzić, a przy okazji wypytam o żel. No bo ja mimo wieku prawie średniego, nigdy takich wynalazków na paznokciach nie miałam. A chodzi mi o coś subtelnego i naturalnego. Anyway, dzięki za informację, że żel i lakier to dwie inne bajki składowo, bo tego mi było właśnie brak. |
2011-03-27, 21:24 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Drogie Forumowiczki,
Od wielu lat szukam dobrego lekarza dermatologa, który pomoże mi wyleczyć moje paznokcie. Zmiany są widoczne na paznokciach u nóg i rąk (załączam zdjęcia). Byłam już u wielu lekarzy, każdy z nich miał inną teorię (grzybica - to powtarzało się najczęściej, łuszczyca, AZS, liszaj... inni szczerze przyznawali, że nie wiedzą, zaś co bardziej"dowcipni" mówili, że.... taka moja uroda (!!!)). Badania mykologiczne wykluczyły grzybicę, mimo to byłam faszerowana orungalem. Jak królik doświadczalny stosowałam także inne leki, ale bezskutecznie... Paznokcie obcinam maksymalnie krótko, raz w tygodniu chodzę na manicure, a to cholerstwo ani drgnie! Na niektórych paznokciach zmiany się powiększają. Jestem już bardzo zdesperowana, bo stan moich paznokci jest fatalny :-o Czy mozecie polecić jakiegoś dobrego lekarza w Warszawie? Dodatkowo, jak dbać o takie paznokcie? Może jakiś specjalistyczny gabinet, gdzie mogę uzyskać fachową pomoc i sprawić by moje paznokcie wyglądały choć troszkę lepiej, dopóki nie uda się znaleźć "źródła" onycholizy i wyeliminować przyczyny. Z góry bardzo dziękuję za wszelkie sugestie. Geyra |
2011-12-06, 14:47 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Ja mam taki sam problem... tyle, że chyba przyczyną jest wieloletnie obgryzanie paznokci Od kiedy sięgam pamięcią do 18 roku życia obrzerałam paznokcie. Dzis mija przeszło 5 lat od kiedy je zapuściłam , ale wyglądają one tragicznie i są potwornie miekkie... praktycznie jestem w stanie je wyginać w górę i w dół jak papier, są okropnie łamliwe, więc muszę nakładać na nie conajmniej 3 warstwy lakieru. Do tego bardzo szerokie, w 1/3 odstają od łożyska, niektóre równo, niektóre skośnie albo bardzo nieregularnie i są zadarte do góry/
Ostatnio niestety problem onycholizy i łamliwość pojawił się również w paznokciach stóp... choć zawsze miały ładny kształt i były zdrowe. Nie wiem co mam z tym zrobić... sprawia mi to dużo problemów bo muszę bez przerwy pamiętać o tym aby przed wyjściem z domu pomalować paznokcie i na każdym kroku uważać aby ich nie połamać, bo jeśli paznokieć się nadłamie to będę go musiała obciąć do połowy płytki, a wtedy wsygląda to obrzydliwie bo jest szerszy niż dłuższy. Nie pozostaje chyba mi nic innego tylko męczyć się ze swoim probleme i zazdrościć dziewczynom, które mają ładne i zdrowe paznokcie. pozdrawiam |
2012-05-06, 13:03 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z lapka ;)
Wiadomości: 508
|
Problem z płytką paznokcia ;/
Hej dziewczyny....
Mój problem dotyczy płytki paznokcia nie wiem co mi sie stało że on tak a nie inaczej wygląda :/ nie boli mnie on, ale paznokiec nie jest caly przyklejony do palca i nieraz jak sie uraże w niego to mało z bolu nie mdleje strasznie boli:/ Nie wiem jak go naprawić co sie stało ze taki jest, wczesniej był normalny ... Taki paznokieć mam od hmmm dobrego pół roku Czy wiecie co zrobic by był normalny?? ps. mojego brata dziewczyna jest kosmetyczka, tzn uczy sie na kosmetyczkę i pytała sie babki swojej a ta mowila by na krotko go ścinać i nie grzebac pod paznokciem, ale raz na jakis czas grzebie bo bród mi sie tam zbiera etc ...
__________________
. . . A w oczach odbija się strach . . . Bo od miłości nie ma odwrotu jest tylko zapomnienie . . . Edytowane przez lady goddess Czas edycji: 2012-05-06 o 13:04 |
2012-05-09, 12:25 | #50 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 67
|
Dot.: Problem z płytką paznokcia ;/
a podejrzewałaś grzybicę?
|
2012-05-09, 14:05 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z lapka ;)
Wiadomości: 508
|
Dot.: Problem z płytką paznokcia ;/
O kurczę o tym nie pomyślałam,ale gdybym ją miała to chyba by sie rozprzestrzeniała i na inne paznokcie ?
__________________
. . . A w oczach odbija się strach . . . Bo od miłości nie ma odwrotu jest tylko zapomnienie . . . |
2012-05-09, 23:12 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 200
|
Dot.: Problem z płytką paznokcia ;/
Ja bym obstawiała ze to Onycholiza...
Tu masz sporo info na temat: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=311588 |
2012-05-10, 07:46 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z lapka ;)
Wiadomości: 508
|
Dot.: Problem z płytką paznokcia ;/
Kurcze wielkie dzięki!
Jak wrócę z pracy to przeczytam cały wątek Jak wpisałam hasło onycholiza w googlach i dałam grafika to aż się przestraszyłam bo mam podobnego palca ;/ najgorsze jest to ze napisali, najgorszych przypadkach zrywa się część lub całość paznokcia z łożyska." ... ja tego nie przeżyje na samą myśl mdli mnie :| Pozdrawiam!!
__________________
. . . A w oczach odbija się strach . . . Bo od miłości nie ma odwrotu jest tylko zapomnienie . . . |
2012-05-10, 12:54 | #54 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z lapka ;)
Wiadomości: 508
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
dołączam się do wątku
oto mój problem z pazurem https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=613208 i co tu robic kurde nie mam tipsow nigdy nie miałam jak tego pazura uleczyc ?
__________________
. . . A w oczach odbija się strach . . . Bo od miłości nie ma odwrotu jest tylko zapomnienie . . . |
2012-05-12, 18:46 | #55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 24
|
Dot.: Problem z płytką paznokcia ;/
może nie będzie tak źle i zaleczysz to antybiotykiem. Ja miałam okazję mieć paznokcia zrywanego chirurgicznie- nic strasznego. Fakt, że było to jakieś 10 lat temu, ale paznokieć pięknie odrósł i dziś nie ma śladu Pamiętam, że jakiś czas nosiłam opatrunek na palcu i moczyłam to miejsce w rivanolu
|
2012-05-12, 19:59 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 47
|
Dot.: Problem z płytką paznokcia ;/
to moze byc Onycholiza mozesz kupic w aptece lakier przeciwgrzybiczny sprobuj czy cos pomoze moze paznokiec odrosnie zetniesz i po sprawie jak nie to do dermatologa bo Ci przejdzie na inne pazurki
|
2012-05-19, 11:57 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 711
|
Dot.: Problem z płytką paznokcia ;/
Moim zdaniem jest to grzybica bądź jakaś choroba związana ze zmianami grzybiczymi.
__________________
Zakochana! 10.2010. R. Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
2012-05-24, 23:25 | #58 |
Rozeznanie
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Absolutnie do dermatologa!
Wg mnie to zmiana grzybiczna... |
2013-01-30, 09:57 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 126
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Dołączam się, bo i mnie dopadło to dziadostwo. Dostałam to od nadużywania odżywki Eveline 8w1 !
Prawdopodobnie odparzyło mi się łożysko(skóra pod paznokciem), gdyż przy nakładaniu odżywki na paznokcie strasznie mnie one piekły i wręcz nawet bolały Nie mam tylko pojęcia jak to schorzenie leczyć, nigdzie nie ma nic konkretnego, a o dermatologu mogę pomarzyć dopiero za pół roku Wstawię zdjęcia żeby pokazać, chociaż ostrzegam, nie jest to przyjemny widok Pomóżcie mi, błagam! |
2013-01-30, 18:54 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 596
|
Dot.: onycholiza a rekonstrukcja paznokci....
Ja na początek zaczęłabym skracać je na maksa i bym powiedzmy przez tydzień albo dwa obserwowała czy paznokieć od wału tylnego rośnie zdrowy, jeśli by rósł zdrowy i się powoli przyklejał to trzeba po prostu czasu, a jak nie to dermatolog
|
Nowe wątki na forum Paznokcie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:09.